:: ::

Witajcie,
dziś wspominkowo i troszkę sentymentalnie. A to dlatego, że w tym tygodniu urodziny miał chyba najpłodniejszy pisarz, wśród straszycieli - Stephen King. Przyznaję, że mnie zadziwił, bo świętował zaledwie 65-lecie. Patrząc na listę publikacji zastanawiam się kiedy on to wszystko napisał? A jeśli do tego dodać jeszcze setki nawiązań do jego twórczości w innych książkach, komiksach, filmach i muzyce widać wielkie uniwersum grozy, które King stworzył. Ma ono swoje stałe punkty i miejsca, między innymi miasteczko Derry, czy inne okolice Nowej Anglii.

Moją pierwszą książką Kinga było "Misery", mocny cios na początek. Przez wiele lat śmiałem się z tego autora, bo wydawało mi się, że pisze tak dużo, że jest raczej automatem i tylko zastanawia się czy tym razem zaatakuje nas toster, czy suszarka. Ale z biegiem lat zmieniłem zdanie i dziś chętnie po niego sięgam. Jest doskonałym obserwatorem kultury, zna swój kraj i krajan jak własną kieszeń, a do tego świetnie przedłuża tradycję klasyków (Lovecraft i Poe) dodając wiele od siebie. Dziś sam jest ikoną i żywą legendą o podobnym statusie, co pomnikowi pisarze grozy. Ma to szczęście, w przeciwieństwie do tamtych, że może liczyć na docenienie ze strony współczesnych.

A to, co zawsze uwielbiałem w jego książkach, to nawiązania do amerykańskiej kultury popularnej, w jego książkach bohaterowie słuchają piosenek, do których nie raz docierałem. To doskonały zabieg, nie tylko uwiarygadniał jego historie, ale i przenosił czytelnika z odległych krain (takich jak Polska) do jego Ameryki. Bo USA Stephena Kinga jest inne niż to, które znamy z serwisów informacyjnych, reality show popularnych muzycznych kanałów, czy z reklam. Jego USA nie jest tak pokiereszowane psychicznie jak to po tragedii WTC, z tęsknotą i sentymentem patrzy na czasy rock'n'rolla, zasłuchuje się w klasykach lat 60-tych i popija kawę w przydrożnych motelach, przejadając hamburgery. Dla mnie jest to dość magiczne...

Kwintesencją tej magicznej Ameryki jest zespół Rock Bottom Reminders - band autorów, w którym King nie raz występował, a wraz z nim sławy amerykańskiej kultury popularnej, jak choćby Matt Groening, Posłuchajcie jasnej strony pisarza mroku.



Podobno King pracuje nad kontynuacją "Lśnienia", z pewnością nas zaskoczy nie raz. Jego syn, Joe Hill, także pisze. Na półce mam jego książkę "20th Century Ghosts", która spokojnie czeka na swój czas.

Kolorowych koszmarów!!!

Jest to odcinek podkastu:
Audycja Trzecie Oko

Internetowe słuchowiska grozy i tajemnicy.

Kategorie:
Kultura Literatura

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie