Audycja Trzecie Oko

Internetowe słuchowiska grozy i tajemnicy.

Kategorie:
Kultura Literatura

Odcinki od najnowszych:

Nowy serial słuchowiskowy!
2014-07-08 07:44:00

W poniedziałek 07.07 ruszył nowy serial złożony ze słuchowisk! Przez 15 tygodni, co poniedziałek o godzinie 20:00 ekipa GOREktywu (wraz z moją skromną osobą) będzie udostępniać za darmo kolejne odcinki. Serial otwiera Łukasz Orbitowski i opowiadanie "Wigilijne psy". Więcej na ten temat znajdziecie na stronie www.gorektyw.pl Kolorowych koszmarów!
W poniedziałek 07.07 ruszył nowy serial złożony ze słuchowisk!

Przez 15 tygodni, co poniedziałek o godzinie 20:00 ekipa GOREktywu (wraz z moją skromną osobą) będzie udostępniać za darmo kolejne odcinki. Serial otwiera Łukasz Orbitowski i opowiadanie "Wigilijne psy".

Więcej na ten temat znajdziecie na stronie www.gorektyw.pl

Kolorowych koszmarów!

Nowe słuchowisko grupy "Gorektyw"
2014-02-17 09:03:00

Gorektyw zaprasza na nowe słuchowisko!!! Tym razem to praca trzech autorów i ... moja - polecam, bo temat bardzo aktualny.
Gorektyw zaprasza na nowe słuchowisko!!!

Tym razem to praca trzech autorów i ... moja - polecam, bo temat bardzo aktualny.

Wszystkie odcinki dostępne na YouTube!!
2014-01-02 12:14:00

Tak jest! Udało się i wszystkie słuchowiska Audycji znalazły się w sieci, dostępne zawsze i za darmo! Jakiś czas temu musiałem wyłączyć serwer, na którym utrzymywałem pliki, teraz całość dostępna jest na YouTube'owym kanale:  http://www.youtube.com/user/audycja3oko Kolorowych koszmarów Wam życzę na cały Nowy Rok!
Tak jest! Udało się i wszystkie słuchowiska Audycji znalazły się w sieci, dostępne zawsze i za darmo!

Jakiś czas temu musiałem wyłączyć serwer, na którym utrzymywałem pliki, teraz całość dostępna jest na YouTube'owym kanale: http://www.youtube.com/user/audycja3oko

Kolorowych koszmarów Wam życzę na cały Nowy Rok!


Przeprowadzka - słuchowiska przejdą na YouTube.
2013-10-01 12:17:00

Moi kochani - robię przeprowadzkę strony - aktualnie przez pewien czas zarówno słuchowiska jak i muzyka nie będą dostępne - nie wiem na jak długo - bo to wymaga drogiego hostingu, darmowe nie dają tyle przestrzeni. Część najciekawszych utworów wrzuciłem na SoundCloud - polecam :) https://soundcloud.com/trzecie-oko niedługo zacznę powolną i mozolną akcję wstawiania wszystkich odcinków A3O na kanał YouTube. Prawdopodobnie będę już tam na stałe publikował ze wzlgędu na nieograniczoną pojemność kanału. A muzyka jest tam już w większości :) kolorowych koszmarów.

Moi kochani - robię przeprowadzkę strony - aktualnie przez pewien czas zarówno słuchowiska jak i muzyka nie będą dostępne - nie wiem na jak długo - bo to wymaga drogiego hostingu, darmowe nie dają tyle przestrzeni.

Część najciekawszych utworów wrzuciłem na SoundCloud - polecam :)

https://soundcloud.com/trzecie-oko

niedługo zacznę powolną i mozolną akcję wstawiania wszystkich odcinków A3O na kanał YouTube. Prawdopodobnie będę już tam na stałe publikował ze wzlgędu na nieograniczoną pojemność kanału.

A muzyka jest tam już w większości :)

kolorowych koszmarów.

Nowy serial grozy - odcinek pilotażowy!
2013-08-25 12:26:00

Witajcie. Spieszę wyjaśnić, skąd tak długa przerwa w nadawaniu - otóż niedawno dołączyłem do ekipy serialu "GOREktyw" - kolektywu miłującego grozę, bizarro i makabrę. Przygotowujemy cały serial słuchowisk! Będzie gotowy do końca roku, tymczasem posłuchajcie odcinka pilotażowego!!! Poniżej link do YouTube - pełen odcinek do posłuchania. Jeśli Wam się podoba - zapraszam na Polcon 2013 do Warszawy - tam w Bloku Horroru pierwszego dnia (czwartek) wraz z Pawłem Penksą stworzymy wyjątkowy performance - słuchowisko z muzyką na żywo - "GOREktyw" na żywca !!! Zapraszam i kolorowych koszmarów ! Oczywiście początek GOREktywu to nie koniec Audycji Trzecie Oko - z pewnością na jesieni pojawi się tu nowy odcinek.
Witajcie.
Spieszę wyjaśnić, skąd tak długa przerwa w nadawaniu - otóż niedawno dołączyłem do ekipy serialu "GOREktyw" - kolektywu miłującego grozę, bizarro i makabrę.

Przygotowujemy cały serial słuchowisk! Będzie gotowy do końca roku, tymczasem posłuchajcie odcinka pilotażowego!!! Poniżej link do YouTube - pełen odcinek do posłuchania.



Jeśli Wam się podoba - zapraszam na Polcon 2013 do Warszawy - tam w Bloku Horroru pierwszego dnia (czwartek) wraz z Pawłem Penksą stworzymy wyjątkowy performance - słuchowisko z muzyką na żywo - "GOREktyw" na żywca !!!

Zapraszam i kolorowych koszmarów !

Oczywiście początek GOREktywu to nie koniec Audycji Trzecie Oko - z pewnością na jesieni pojawi się tu nowy odcinek.

Przyszłość z przeszłości.
2013-04-23 10:16:00

Witajcie, Trzecie Oko tym razem powraca do klasyków. Arthur C. Clarke - urodzony w 1917 roku pisarz, popularyzator idei eksploracji kosmosu, marzyciel. Oczywiście najsłynniejsza jest jego "2001: Odyseja Kosmiczna", ale jego pełna bibliografia spokojnie mogłaby zapełnić niejeden regał. Opowiadanie, które przygotowałem dla Was, pochodzi z wydanego w Polsce w 1988 roku zbiorku "Spotkanie z Meduzą", które znalazłem wiele, wiele lat temu na półce w domu mojego Stryja. Co ciekawe, z tego samego zbioru pochodzi tekst "Przebudzenie", którym rozpocząłem cykl Audycji Trzecie Oko. Jeśli macie ochotę na taką podróż w czasie -  zapraszam. A tymczasem do rzeczy. Dziś zabieram Was na wycieczkę w kosmos, który według marzeń autora zaczęliśmy zdobywać znacznie wcześniej niż w rzeczywistości nam się to udało. Bardzo polecam Wam uważne słuchanie dat - w tym sluchowisku pojawią się dwie: jedna wewnątrz tekstu, druga na końcu. Ich zestawienie pokazuje jak i kiedy autor wyobrażał sobie nasz rozwój jako cywilizjacji. Warto porównać, gdzie byliśmy w wizji autora i gdzie jesteśmy teraz. POBIERZ: Arthur C. Clarke - "Posterunek" (około 24 min) POBIERZ: "Sygnały w przestrzeń" - muzyka do odcinka Jak zawsze zapraszam do komentowania, sugestii, wysyłania Waszych własnych tekstów i życzę kolorowych koszmarów!!!!
Witajcie,
Trzecie Oko tym razem powraca do klasyków. Arthur C. Clarke - urodzony w 1917 roku pisarz, popularyzator idei eksploracji kosmosu, marzyciel. Oczywiście najsłynniejsza jest jego "2001: Odyseja Kosmiczna", ale jego pełna bibliografia spokojnie mogłaby zapełnić niejeden regał.

Opowiadanie, które przygotowałem dla Was, pochodzi z wydanego w Polsce w 1988 roku zbiorku "Spotkanie z Meduzą", które znalazłem wiele, wiele lat temu na półce w domu mojego Stryja. Co ciekawe, z tego samego zbioru pochodzi tekst "Przebudzenie", którym rozpocząłem cykl Audycji Trzecie Oko. Jeśli macie ochotę na taką podróż w czasie - zapraszam.

A tymczasem do rzeczy. Dziś zabieram Was na wycieczkę w kosmos, który według marzeń autora zaczęliśmy zdobywać znacznie wcześniej niż w rzeczywistości nam się to udało. Bardzo polecam Wam uważne słuchanie dat - w tym sluchowisku pojawią się dwie: jedna wewnątrz tekstu, druga na końcu. Ich zestawienie pokazuje jak i kiedy autor wyobrażał sobie nasz rozwój jako cywilizjacji. Warto porównać, gdzie byliśmy w wizji autora i gdzie jesteśmy teraz.



POBIERZ: Arthur C. Clarke - "Posterunek" (około 24 min)

POBIERZ: "Sygnały w przestrzeń" - muzyka do odcinka

Jak zawsze zapraszam do komentowania, sugestii, wysyłania Waszych własnych tekstów i życzę kolorowych koszmarów!!!!

Z mózgu do mózgu... już dziś.
2013-03-01 10:41:00

No tak, myślałem, że takie rzeczy to jednak tylko w science fiction, albo w Audycji Trzecie Oko ... a tutaj proszę bardzo, niczym grom z jasnego nieba, a raczej z rozświetlonych jarzeniówkami laboratoriów. Otóż naukowcy niedawno przeprowadzili udaną próbę połączenia ze sobą mózgów dwóch laboratoryjnych szczurów. Ich głowy zostały sprzężone za pomocą systemu na zasadzie nadajnika i odbiornika w taki sposób, że bodźce i wynikające z tego zachowania, którym podlegało jedno ze zwierząt mogły być transportowane i bezpośrednio umieszczane w umyśle drugiego. Prawdziwy transfer uczuć, pamięci i zachowań - na razie na bardzo prostym poziomie. Jedno ze zwierząt wykonywało testy, a jego prawidłowe odpowiedzi były "nagradzane". Miało nacisnąć odpowiednią z dwóch dźwigni w prostym układzie. Potem za pomocą systemu neuralnego transferu (Brain-Machine Interface) przekazano jego wybór drugiemu szczurowi by sprawdzić czy zrobi to samo, nawet gdy dźwignie będą inaczej oznaczone. Udało się to w absolutnej większości przypadków. Inne eksperymenty potwierdziły, że system działa. Informacje między mózgami szczurów przekazano na odległość 6488 kilometrów! Na razie udało się przesłać informacje jednostronnie - jeden ze szczurów był nadajnikiem, drugi odbiornikiem. Wygląda na to, że udało się stworzyć coś co pozwala "wgrywać i kopiować" zachowania  do umysłu. Czy w przyszłości będziemy "przegrywać" sobie między umysłami informacje, doznania albo zachowania? A może kiedyś na starcie życia nasze wspólnoty będą nam "wgrywać" odpowiednie zestawy zachowań? A może przy takiej technologii, jak mówią jej twórcy, będzie można kolektywnie wymieniać się informacjami na zasadzie inteligencji roju? Kto wie jakie drzwi zostały właśnie otwarte? Szczegóły eksperymentu znajdziecie tutaj: http://www.nature.com/srep/2013/130228/srep01319/full/srep01319.html
No tak,
myślałem, że takie rzeczy to jednak tylko w science fiction, albo w Audycji Trzecie Oko... a tutaj proszę bardzo, niczym grom z jasnego nieba, a raczej z rozświetlonych jarzeniówkami laboratoriów.



Otóż naukowcy niedawno przeprowadzili udaną próbę połączenia ze sobą mózgów dwóch laboratoryjnych szczurów. Ich głowy zostały sprzężone za pomocą systemu na zasadzie nadajnika i odbiornika w taki sposób, że bodźce i wynikające z tego zachowania, którym podlegało jedno ze zwierząt mogły być transportowane i bezpośrednio umieszczane w umyśle drugiego. Prawdziwy transfer uczuć, pamięci i zachowań - na razie na bardzo prostym poziomie.

Jedno ze zwierząt wykonywało testy, a jego prawidłowe odpowiedzi były "nagradzane". Miało nacisnąć odpowiednią z dwóch dźwigni w prostym układzie. Potem za pomocą systemu neuralnego transferu (Brain-Machine Interface) przekazano jego wybór drugiemu szczurowi by sprawdzić czy zrobi to samo, nawet gdy dźwignie będą inaczej oznaczone. Udało się to w absolutnej większości przypadków. Inne eksperymenty potwierdziły, że system działa.

Informacje między mózgami szczurów przekazano na odległość 6488 kilometrów! Na razie udało się przesłać informacje jednostronnie - jeden ze szczurów był nadajnikiem, drugi odbiornikiem.

Wygląda na to, że udało się stworzyć coś co pozwala "wgrywać i kopiować" zachowania  do umysłu.

Czy w przyszłości będziemy "przegrywać" sobie między umysłami informacje, doznania albo zachowania? A może kiedyś na starcie życia nasze wspólnoty będą nam "wgrywać" odpowiednie zestawy zachowań? A może przy takiej technologii, jak mówią jej twórcy, będzie można kolektywnie wymieniać się informacjami na zasadzie inteligencji roju?

Kto wie jakie drzwi zostały właśnie otwarte?

Szczegóły eksperymentu znajdziecie tutaj:
http://www.nature.com/srep/2013/130228/srep01319/full/srep01319.html

Tajemnicze krainy, zapomniani bogowie...
2013-02-17 18:53:00

Witajcie, obiecany, zapowiadany - jest. Kolejny odcinek, tym razem na podstawie opowiadania rewelacyjnego pisarza, mocno w Polsce niedocenianego zresztą - Roberta E. Howarda. Jeżeli myślicie, że przygody jego najsłynniejszego bohatera, Conana z Cymerii, to głupie opowiadania o barbarzyńcy zdobywającym tylko kolejene skarby i kobiety - to jesteście w błędzie i chętnie Was z niego wyprowadzę. Świat Conana to bogate i ciekawe uniwersum, które powstało jeszcze przed tolkienowskim Śródziemiem, znaleźć w nim można wiele odniesień do współczesnej autorowi myśli okultystycznej. Trudno się zresztą temu dziwić, sam Howard należał do kręgu bliskich przyjaciół Howarda Phillipsa Lovecrafta i publikował w tym samym, co tamten, magazynie "Wierd Tales". Tam też rodziła się legenda najsłynniejszego barbarzyńcy. Przed Wami nietypowe, bo dość detektywistyczne opowiadanie o Conanie. Zapraszam gorąco do słuchania i przypominam - czekam wciąż na teksty od Was! POSŁUCHAJ: Robert E. Howard - "Bóg w pucharze" (ok 52 minuty) POSŁUCHAJ: "Dzieci Seta" - muzyka do odcinka Kolorowych koszmarów!
Witajcie,
obiecany, zapowiadany - jest. Kolejny odcinek, tym razem na podstawie opowiadania rewelacyjnego pisarza, mocno w Polsce niedocenianego zresztą - Roberta E. Howarda. Jeżeli myślicie, że przygody jego najsłynniejszego bohatera, Conana z Cymerii, to głupie opowiadania o barbarzyńcy zdobywającym tylko kolejene skarby i kobiety - to jesteście w błędzie i chętnie Was z niego wyprowadzę.

Świat Conana to bogate i ciekawe uniwersum, które powstało jeszcze przed tolkienowskim Śródziemiem, znaleźć w nim można wiele odniesień do współczesnej autorowi myśli okultystycznej. Trudno się zresztą temu dziwić, sam Howard należał do kręgu bliskich przyjaciół Howarda Phillipsa Lovecrafta i publikował w tym samym, co tamten, magazynie "Wierd Tales". Tam też rodziła się legenda najsłynniejszego barbarzyńcy.


Przed Wami nietypowe, bo dość detektywistyczne opowiadanie o Conanie. Zapraszam gorąco do słuchania i przypominam - czekam wciąż na teksty od Was!

POSŁUCHAJ: Robert E. Howard - "Bóg w pucharze" (ok 52 minuty)
POSŁUCHAJ: "Dzieci Seta" - muzyka do odcinka

Kolorowych koszmarów!

Sherlock Holmes po rosyjsku.
2013-02-13 15:58:00

Witajcie, według planu w tym miesiącu miała być recenzja i odcinek - zatem na pierwszy ogień idzie książka. Niedawno w mojej skrzynce pocztowej wylądowała gruba biała koperta z logo Wydawnictwa Dobre Historie. W środku znalazłem niedużą książeczkę z naprawdę zachęcającą okładką. Nie od wczoraj bowiem bardzo podoba mi się estetyka retro - zresztą BatstaB, w którym basuje jako Baron Kruger jest osadzony silnie właśnie w takim nastroju - retro, steampunk, wiktoriana. Tak więc pierwszy rzut oka na okładkę nie pozostawił mi złudzeń - miły prezent na odpoczynek po cięższych pozycjach. Tylko z autorem kłopot. Literatura rosyjska na naszym rynku to z jednej strony klasycy - Dostojewski, Bułhakow, Tołstoj, Suworow, a z drugiej pomnikowe postacie SF - pochodzący z Rosji Asimov czy bracia Strugaccy. Z pewnością pamiętacie odcinek oparty na opowiadaniu Anatolija Dnieprowa. Natomiast obecnie wśród poczytnym najłatwiej natknąć się na kryminały Akunina. I to wszystko? Oczywiście, że nie. Tym razem jednak wylądowałem na nieznanej planecie - Aleksander Ławrow. Nazwisko pisarza, przyznaję, spotkałem po raz pierwszy i wczytawszy się w króciutki wstęp naszła mnie myśl - dlaczego nic o nim nie wiem? To proste, nasza obecna kultura, szczególnie popularna, zwrócona jest na zachód Europy i za ocean. Wschód wydaje się tą brzydszą siostrą z mniejszym posagiem. A jak to zwykle w takich bajkach bywa - prawda jest zupełnie inna. Ale dość dygresji - o książce! Powieść Ławrowa pod tytułem "W otchłani Imatry" to kryminał pełną gębą. Mamy tutaj wszystkie rekwizyty potrzebne do zbudowania atmosfery tajemnicy i rozbudzenia ciekawości czytelnika: tajemniczy zgon, podróżny z dalekiego kraju, dziedziczka fortuny, która z podlotka staje się kobietą, egzotyczna okolica, podróż i .... głównego bohatera, który pojawia się bardzo późno. Metody Kobyłkin należy do bohaterów starego typu, raczej spod znaku herbaty i fotela, niż płaszcza i szpady. Sympatyczny starszy pan, który bawi się w podchody z innymi bohaterami książki i wreszcie z samym czytelnikiem odsłaniając mu swoje wnioski po kawałku i dozując niczym lekarstwo. Cierpliwi dostaną jednak swoją nagrodę.. Na okładce książki naczelny grafik wydawnictwa, Michał Oracz, przedstawił mroczny i tajemniczy dworzec kolejowy w małym miasteczku - to dobra podpowiedź, gdy zastanowimy się dla kogo to książka? Moim zdaniem to właśnie idealna lektura na podróż - małe i lekkie wydanie przyjemnie mieści się w kieszeni kurtki, szybkie rozdziały, zwarta fabuła bez zbędnych udziwnień. Pod koniec jednak przyda się trochę koncentracji by nadążyć za tokiem rozumowania głównego bohatera. Ale takich momentów jest niewiele - to raczej szybkie i przyjemne czytadło. Jeżeli lubicie steampunk okraszony nutką tajemnicy - tak, to będzie dla Was. Ale nie spodziewam się, by "W otchłani Imatry" kogokolwiek rzuciła na kolana. W zestawieniu z dzisiejszą pop-kulturą książka wydaje się ... mocno ugrzeczniona - w treści, w kreacji bohaterów, w samej fabule. Ale to z pewnością dlatego, że codziennie w obiegu informacyjnym brniemy wśród trupów, gwałtów, wojen i afer. Współczesny odbiorca jest już mocno znieczulony i by go poruszyć trzeba znacznie więcej. A przypominam, że ta powieść pochodzi z zupełnie innych czasów i czytając warto wziąć na to poprawkę. Książka Ławrowa otwiera cykl, który ma ciągnąć się przez kolejne powieści. Bez wypieków ale czekam, a z drugiej - może się jeszcze rozkręci? Na pewno chętnie to sprawdzę! Jak zawsze dla cierpliwych na koniec - nagroda - fragment do posłuchania!! I oczywiście muzyka ze słuchowiska - do pobrania i posłuchania!
Witajcie,
według planu w tym miesiącu miała być recenzja i odcinek - zatem na pierwszy ogień idzie książka. Niedawno w mojej skrzynce pocztowej wylądowała gruba biała koperta z logo Wydawnictwa Dobre Historie. W środku znalazłem niedużą książeczkę z naprawdę zachęcającą okładką. Nie od wczoraj bowiem bardzo podoba mi się estetyka retro - zresztą BatstaB, w którym basuje jako Baron Kruger jest osadzony silnie właśnie w takim nastroju - retro, steampunk, wiktoriana.



Tak więc pierwszy rzut oka na okładkę nie pozostawił mi złudzeń - miły prezent na odpoczynek po cięższych pozycjach. Tylko z autorem kłopot. Literatura rosyjska na naszym rynku to z jednej strony klasycy - Dostojewski, Bułhakow, Tołstoj, Suworow, a z drugiej pomnikowe postacie SF - pochodzący z Rosji Asimov czy bracia Strugaccy. Z pewnością pamiętacie odcinek oparty na opowiadaniu Anatolija Dnieprowa. Natomiast obecnie wśród poczytnym najłatwiej natknąć się na kryminały Akunina. I to wszystko? Oczywiście, że nie.

Tym razem jednak wylądowałem na nieznanej planecie - Aleksander Ławrow. Nazwisko pisarza, przyznaję, spotkałem po raz pierwszy i wczytawszy się w króciutki wstęp naszła mnie myśl - dlaczego nic o nim nie wiem? To proste, nasza obecna kultura, szczególnie popularna, zwrócona jest na zachód Europy i za ocean. Wschód wydaje się tą brzydszą siostrą z mniejszym posagiem. A jak to zwykle w takich bajkach bywa - prawda jest zupełnie inna.

Ale dość dygresji - o książce! Powieść Ławrowa pod tytułem "W otchłani Imatry" to kryminał pełną gębą. Mamy tutaj wszystkie rekwizyty potrzebne do zbudowania atmosfery tajemnicy i rozbudzenia ciekawości czytelnika: tajemniczy zgon, podróżny z dalekiego kraju, dziedziczka fortuny, która z podlotka staje się kobietą, egzotyczna okolica, podróż i .... głównego bohatera, który pojawia się bardzo późno. Metody Kobyłkin należy do bohaterów starego typu, raczej spod znaku herbaty i fotela, niż płaszcza i szpady. Sympatyczny starszy pan, który bawi się w podchody z innymi bohaterami książki i wreszcie z samym czytelnikiem odsłaniając mu swoje wnioski po kawałku i dozując niczym lekarstwo. Cierpliwi dostaną jednak swoją nagrodę..


Na okładce książki naczelny grafik wydawnictwa, Michał Oracz, przedstawił mroczny i tajemniczy dworzec kolejowy w małym miasteczku - to dobra podpowiedź, gdy zastanowimy się dla kogo to książka? Moim zdaniem to właśnie idealna lektura na podróż - małe i lekkie wydanie przyjemnie mieści się w kieszeni kurtki, szybkie rozdziały, zwarta fabuła bez zbędnych udziwnień. Pod koniec jednak przyda się trochę koncentracji by nadążyć za tokiem rozumowania głównego bohatera. Ale takich momentów jest niewiele - to raczej szybkie i przyjemne czytadło. Jeżeli lubicie steampunk okraszony nutką tajemnicy - tak, to będzie dla Was. Ale nie spodziewam się, by "W otchłani Imatry" kogokolwiek rzuciła na kolana.

W zestawieniu z dzisiejszą pop-kulturą książka wydaje się ... mocno ugrzeczniona - w treści, w kreacji bohaterów, w samej fabule. Ale to z pewnością dlatego, że codziennie w obiegu informacyjnym brniemy wśród trupów, gwałtów, wojen i afer. Współczesny odbiorca jest już mocno znieczulony i by go poruszyć trzeba znacznie więcej. A przypominam, że ta powieść pochodzi z zupełnie innych czasów i czytając warto wziąć na to poprawkę.

Książka Ławrowa otwiera cykl, który ma ciągnąć się przez kolejne powieści. Bez wypieków ale czekam, a z drugiej - może się jeszcze rozkręci? Na pewno chętnie to sprawdzę!

Jak zawsze dla cierpliwych na koniec - nagroda - fragment do posłuchania!!
I oczywiście muzyka ze słuchowiska - do pobrania i posłuchania!

"I hate everything" - mój solowy album
2013-02-04 19:04:00

Tym razem chcę Was zabrać w nietypową podróż. Właśnie ukazała się moja pierwsza solowa płyta, concept-album pod tytułem "I hate everything". To muzyczna opowieść o fenomenie strzelanin w szkołach. Ze zjawiskiem tym mamy do czynienia od lat i przez lata też powstawał ten album. Impulsem do jego powstania była przede wszystkim tragedia w Columbine High w 1999 roku. Prace nad albumem trwały pięć lat, w tym czasie czytałem policyjne raporty, oglądałem materiały filmowe (zarówno te dokumentalne jak i pozostawione przez sprawców), czytałem zapiski i dzienniki. Tak powstały piosenki, które docelowo mają opowiedzieć historię, ale i zadać kilka pytań... Nie chcę w żaden sposób usprawiedliwiać czynów szkolnych zabójców, płyta jest opowieścią i zestawem pytań... próbuję też szukać odpowiedzi: dlaczego? czy musiało do tego dojść? czy był sposób by zapobiec tragedii? w jaki sposób młody człowiek staje się zabójcą? Zapraszam Was gorąco do posłuchania, a jeśli Wam się spodoba - zakupu płyty. Znajdziecie ją tutaj: blarz.bandcamp.com/album/i-hate-everything Kolorowych koszmarów.
Tym razem chcę Was zabrać w nietypową podróż.

Właśnie ukazała się moja pierwsza solowa płyta, concept-album pod tytułem "I hate everything". To muzyczna opowieść o fenomenie strzelanin w szkołach. Ze zjawiskiem tym mamy do czynienia od lat i przez lata też powstawał ten album. Impulsem do jego powstania była przede wszystkim tragedia w Columbine High w 1999 roku.



Prace nad albumem trwały pięć lat, w tym czasie czytałem policyjne raporty, oglądałem materiały filmowe (zarówno te dokumentalne jak i pozostawione przez sprawców), czytałem zapiski i dzienniki. Tak powstały piosenki, które docelowo mają opowiedzieć historię, ale i zadać kilka pytań...

Nie chcę w żaden sposób usprawiedliwiać czynów szkolnych zabójców, płyta jest opowieścią i zestawem pytań... próbuję też szukać odpowiedzi: dlaczego? czy musiało do tego dojść? czy był sposób by zapobiec tragedii? w jaki sposób młody człowiek staje się zabójcą?

Zapraszam Was gorąco do posłuchania, a jeśli Wam się spodoba - zakupu płyty.

Znajdziecie ją tutaj: blarz.bandcamp.com/album/i-hate-everything

Kolorowych koszmarów.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie