:: ::

Praca nawiązuje formalnie do wielkich batalistycznych panoram, jednak u Libery nie wychwala ona zwycięstw, lecz ujawnia bezradność bohaterek i bohaterów. Turystki, ksiądz, żołnierz, prorok i polska wieś w tle. Każdy i każda ma swoje zadanie, historię i ciężar. Wszystko to jednak jest niczym w zetknięciu z nadchodzącym zza kadru ogniem. Czy to on jest przybyszem testującym polską gościnność? Ogień, który w obrazie ujawnia się tylko przez kłęby dymu i lustrzane (a także szklane) odbicia, może być rozumiany jako wielka weryfikacja – świat przedstawiony, wykreowany, opowiedziany ulega destrukcji. Płomienie żartu Libery za moment dosięgną postaci na zdjęciu, niewzruszone i statyczne, jak papierowe ciała w archiwach. Wydaje się, jakby ogień miał objąć także samą fotografię, medium zdradliwe, fałszujące historię. Libera rozbija powszechne założenie, że głównym kreatywnym elementem fotografii jest kadr.

Jest to odcinek podkastu:
Dźwięki z Nowego Teatru

Podcast by Nowy Teatr

Kategorie:
Kultura

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie