:: ::

Dzień dobry, tradycją Kroniki Kryminalnej staje się powoli, że zalicza ona falstart w stosunku do jakiegoś święta. Tak było w przypadku Walentynek i słuchowiska Zbrodnie Miłości, który pojawił się kilka dni wcześniej i nie inaczej będzie tym razem, kiedy moje opowiadanie krążyć będzie wokół Dnia Kobiet. No ale nic na to nie poradzę, bo kolejne słuchowiska pojawiają się w piątki o siedemnastej, a święta jakoś nie chcą się dopasować do mojej agendy.

Niemniej, mimo że trochę przedwcześnie (chyba że akurat słuchacie w poniedziałek 8 marca) składam wszystkim paniom najserdeczniejsze życzenia, zwłaszcza zdrowia, dużo miłości i serdeczności na każdym kroku. No i zapraszam do posłuchania kolejnego odcinka Kroniki Kryminalnej, pt. Makabryczne Święto Kobiet.

Kiedy byliśmy dzieciakami, chodziliśmy za jezioro, przechodziliśmy przez gęsty las (a przynajmniej nam się wtedy wydawał on gęsty i ciemny) i docieraliśmy do pozostałości po jakiejś wsi. Była to dla nas niesamowita przygoda, kiedy eksplorowaliśmy te pradawne rumowiska spalonych domostw z zapadniętymi dachami, butwiejące zgliszcza po stodołach i wychodkach, porośnięte mchem gruzowiska cegieł. W tych wyrwach po stojących tu niegdyś chatach, nie było już nic wartościowego, bo już lata temu wypatroszone zostały z resztek metali, z kabli, z klamek, a nawet z zawiasów przez zbieraczy złomu, poszukiwaczy skarbów i wszelkiego rodzaju samozwańczych archeologów.

Dla nas była to wieś-widmo, pradawna, magiczna osada, pełna zakamarków, ukrytych tajemnic, groźnych pułapek, które czyhały na nas na każdym rogu. Nic dziwnego, że rodzice zabraniali nam tam chodzić. Z perspektywy czasu widzę, jak niebezpieczne dla kilkunastoletniego szczeniaka było włóczenie się po tym niestabilnym miejscu, gdzie znaleźć można było przysypane piwnice, jakieś zarośnięte studnie, chybotliwe resztki dachów i kawałki rozbitego szkła.

A jednak… W zamglonych zakamarkach pamięci przypominam sobie, że dziadkowie mówili o jakiejś klątwie, o złu, którym wieś była zakażona. A czy coś mogłoby bardziej ekscytować umysł młodego człowieka, niż ruiny tajemniczej wsi, nad którą swego czasu zawisło jakieś mityczne zło?

Za dzieciaka ważniejsza od faktów była tajemnica, więc zasłyszane tu i ówdzie faktyczne zdarzenia wpadały jednym uchem, a drugim wypadały. Starsi mieszkańcy Lachna opowiadali między sobą, że przed pierwszą wojną światową, kiedy Lachno i jego okolice należały jeszcze do zaboru niemieckiego, miały tam miejsce jakieś tajemnicze wydarzenia, które nasiliły się w międzywojniu, i które doprowadziły w tej wsi do despotycznych rządów kobiet.

A kiedy Niemcy wrócili na te ziemie w trzydziestym dziewiątym, byli tak przerażeni tym, co znaleźli, że zastałą tam resztkę mieszkańców wywieźli do obozów, a wieś spalili do gruntu.

O tej wsi przypomniałem sobie, kiedy wiele lat później, będąc już debiutującym policjantem, przeczytałem w Gazecie artykuł, opowiadający dość podobną historię, mającą jednak miejsce gdzieś na Węgrzech. Zainspirował mnie jednak do tego, aby zajrzeć do archiwum policyjnego, a nawet pogrzebać w kronikach Lachna, licząc na to, że się dowiem, co takiego wydarzyło się naprawdę we wsi za lasem.

Na podstawie notatek i artykułów, które w tym temacie znalazłem, spróbuję Wam opowiedzieć tę historię możliwie chronologicznie i możliwie rzetelnie.

Tekst powstał między innymi na podstawie poniższego artykułu:

https://wyborcza.pl/alehistoria/1,121681,15935045,Mscicielki_z_Nagyreva.html


Jest to odcinek podkastu:
Podcast Kryminalny

W małych miasteczkach strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
A wśród nich zbrodnie. Jedne popełniane z żądzy pieniądza, inne z pożądania lędźwi. W miasteczkach wszyscy szepcą, a nikt nie wie. Gadają, podjudzają jednych na drugich. Plują na zdradę, sami zdradzając, wzdrygają się na inność, sami uważając się za lepszych.
Lachno jest takim miasteczkiem. Tam zbrodnia nie jest codziennością, ale kiedy się wydarza, jest rodzinną tragedią.
Leon Pawlak, dziś sierżant, a wtedy początkujący posterunkowy uczący się fachu, opowiada o swojej codziennej służbie.
Jeśli masz ochotę na dreszczyk, posłuchaj

Kategorie:
Kryminalne

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie