:: ::

Ogromny wpływ na wydarzenia, jakie zaszły wieczorem tego dnia, miały flagi. Jak psowate zaznaczają swoje terytorium, tak też ludzie, za pomocą flag właśnie, zaznaczali swoje. Polacy, poza własnymi, białoczerwonymi flagami, rozwieszali flagi znienawidzonej przez Niemców koalicji państw alianckich. Niemieckich Poznaniaków raziły w oczy poziome czerwone i białe pasy oraz pięćdziesiąt gwiazd na niebieskim tle flagi amerykańskich bankierów, drażniła ich konstrukcja czerwonego krzyża świętego Jerzego angielskich kupców i przecinającego go krzyża świętego Patryka pijanych Irlandczyków, wkomponowanych w biały krzyż świętego Andrzeja na niebieskim tle skąpych Szkotów. A jakby jeszcze mało było czerwieni, bieli i niebieskiego, powiewały też trójkolorowe flagi francuskich żabojadów.

Nie powinno zatem dziwić, że niczym horda rozwścieczonych psów niemieccy samce alfa zaczęli zrywać te flagi z masztów przytwierdzonych do fasad domów, sklepów i słupów ulicznych latarni.

Tak samo jak dziwić nie powinno, że rozsierdzało to polskich samców alfa, którzy nie tylko przepychali się z niemieckimi, ale na powrót te flagi przytwierdzali, gdzie ich zdaniem, było ich miejsce.

I tak jedni flagi wieszali, aby zaznaczyć swój teren, a drudzy, ogarnięci frustracją i złością, te flagi zrywali. A im więcej zrywali, tym więcej flag wieszali ci pierwsi. A wraz z nowymi flagami, powiewającymi nad Poznaniem, rosła frustracja Niemieckich nacjonalistów. I rósł sprzeciw nacjonalistów polskich, kiedy one znikały.

Tak więc flagi i złość pchnęły historię do przodu.


Jest to odcinek podkastu:
Podcast Kryminalny

W małych miasteczkach strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
A wśród nich zbrodnie. Jedne popełniane z żądzy pieniądza, inne z pożądania lędźwi. W miasteczkach wszyscy szepcą, a nikt nie wie. Gadają, podjudzają jednych na drugich. Plują na zdradę, sami zdradzając, wzdrygają się na inność, sami uważając się za lepszych.
Lachno jest takim miasteczkiem. Tam zbrodnia nie jest codziennością, ale kiedy się wydarza, jest rodzinną tragedią.
Leon Pawlak, dziś sierżant, a wtedy początkujący posterunkowy uczący się fachu, opowiada o swojej codziennej służbie.
Jeśli masz ochotę na dreszczyk, posłuchaj

Kategorie:
Kryminalne

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie