Clickbait. Podcast o popkulturze
Na pewno nie jedyny, ale zdecydowanie naj... nowszy podcast o popkulturze. Przynajmniej w Polsce. Tylko u nas: stockowa muzyka w tle, super(nie)śmieszne dowcipy, prowincjonalny profesjonalizm i częsta zmiana prowadzących. Chodzisz do kina czy na film? Korzystasz z Netfliksa czy innych platform streamingowych? Czytasz książki czy podpisy pod memami? Nieistotne. Równocześnie możesz też nabierać się na Clickbait.
Kategorie:
TV & Film
TV & Film
#3 - “365 dni” i 78 mln godzin z Nataszą, Netfliksowy szrot, Eurowizja 2022 oraz najgorsza reklama w dziejach
2022-05-05 16:43:26
Znamy najpopularniejszy polski film w historii Netfliksa, znamy też cenę, jaką za udział w nim może zapłacić Natasza Urbańska. Jednocześnie, znamy też najgorszy film Netfliksa w tym roku (tak, to ten sam), acz nie jest jedynym, którego należy się wystrzegać. Nucimy sobie przeróbkę “Baby Shark” do najgorszej reklamy w dziejach. Generalnie jest źle. Ale na końcu, niczym w tunelu, pojawia się światełko. Są więc wybuchy, lasery i seriale, które powinniście oglądać. No i Eurowizja, która lada dzień zawładnie na tydzień sercami Polaków.
Znamy najpopularniejszy polski film w historii Netfliksa, znamy też cenę, jaką za udział w nim może zapłacić Natasza Urbańska. Jednocześnie, znamy też najgorszy film Netfliksa w tym roku (tak, to ten sam), acz nie jest jedynym, którego należy się wystrzegać. Nucimy sobie przeróbkę “Baby Shark” do najgorszej reklamy w dziejach. Generalnie jest źle. Ale na końcu, niczym w tunelu, pojawia się światełko. Są więc wybuchy, lasery i seriale, które powinniście oglądać. No i Eurowizja, która lada dzień zawładnie na tydzień sercami Polaków.
#2 - Netflix bierze się za Polaków, a Polacy - za HBO. Poza tym: "Tokyo Vice", "Wszystko wszędzie naraz" i dwie książki. Bo czytać też umiemy
2022-04-21 12:04:22
Mamy dopiero kwiecień, a znamy już najlepszy film roku ("Wszystko wszędzie naraz"). Oglądamy też "Tokyo Vice", czyli kręconą w większości w języku japońskim amerykańską produkcję o dziennikarstwie i yakuzie. A poza tym zastanawiamy się, dlaczego HBO traktuje Polskę jak kraj II kategorii i siejemy trwogę w związku z kłopotami Netfliksa, który w końcu chyba zabroni nam dzielenia się hasłami z rodziną. Ale z tymi podwyżkami to dajcie spokój, kto to słyszał? Otwieramy też kącik czytelniczy, bo prąd drogi, a przy świecach niewiele więcej da się robić.
Mamy dopiero kwiecień, a znamy już najlepszy film roku ("Wszystko wszędzie naraz"). Oglądamy też "Tokyo Vice", czyli kręconą w większości w języku japońskim amerykańską produkcję o dziennikarstwie i yakuzie. A poza tym zastanawiamy się, dlaczego HBO traktuje Polskę jak kraj II kategorii i siejemy trwogę w związku z kłopotami Netfliksa, który w końcu chyba zabroni nam dzielenia się hasłami z rodziną. Ale z tymi podwyżkami to dajcie spokój, kto to słyszał? Otwieramy też kącik czytelniczy, bo prąd drogi, a przy świecach niewiele więcej da się robić.
#1 - Plaskacz Willa Smitha, koniec Bruce'a Willisa, powrót Nicolasa Cage'a i cud Bena Stillera
2022-04-07 14:02:50
Oto de facto pierwszy, nagrany w najnowocześniejszym studiu we wszechświecie, przy pomocy technologii, o której wam, ludziom, nawet się nie śniło, odcinek podcastu "Clickbait". Wciąż nie mamy czołówki, ale mamy za to działające mikrofony i dobre chęci, które słychać zwłaszcza w odmianie nazwiska Willa Smitha, któremu poświęcamy początkowy fragment nagrania.
A poza tym? Koniec kariery Bruce'a Willisa w związku ze zdiagnozowaną afazją (i nasza diagnoza tejże diagnozy), powrót na szczyt (OK, powiedzmy, że wysokie wzgórze) Nicolasa Cage'a, przeobrażenie się Bena Stillera w poważnego twórcę (oraz nasze wrażenia po obejrzeniu "Severance"), a także kilka polecajek na nadchodzący i już trwający tydzień. Będzie co oglądać, jest czego słuchać. Zapraszamy!
Oto de facto pierwszy, nagrany w najnowocześniejszym studiu we wszechświecie, przy pomocy technologii, o której wam, ludziom, nawet się nie śniło, odcinek podcastu "Clickbait". Wciąż nie mamy czołówki, ale mamy za to działające mikrofony i dobre chęci, które słychać zwłaszcza w odmianie nazwiska Willa Smitha, któremu poświęcamy początkowy fragment nagrania.
A poza tym? Koniec kariery Bruce'a Willisa w związku ze zdiagnozowaną afazją (i nasza diagnoza tejże diagnozy), powrót na szczyt (OK, powiedzmy, że wysokie wzgórze) Nicolasa Cage'a, przeobrażenie się Bena Stillera w poważnego twórcę (oraz nasze wrażenia po obejrzeniu "Severance"), a także kilka polecajek na nadchodzący i już trwający tydzień. Będzie co oglądać, jest czego słuchać. Zapraszamy!