:: ::

Od dłuższego czasu mam wrażenie, że stoję pośrodku mostu. Gdzieś pomiędzy. Starając się słuchać i próbować zrozumieć ludzi, którzy przychodzą do mnie z różnych stron. Próbując budować tam, gdzie wielu się to wydaje niemożliwe. Nie jest to łatwe.

Część z Was pyta mnie czemu jeszcze nie odszedłem z Kościoła i jak mogę wciąż być w instytucji i wspólnocie, w której dzieje się tyle złych rzeczy.

Są i tacy, którzy mówią, że już od dawna nie jestem katolikiem i że jeśli chcę nim na serio być, to muszę się bardziej jednoznacznie opowiadać po stronie Kościoła.

Ponieważ tych pytań w ostatnich miesiącach pojawiało się coraz więcej, postanowiłem nagrać ten odcinek podcastu. Chyba najbardziej osobisty i szczery.

Mówię o tym, dlaczego nie odszedłem z Kościoła, ale też o szacunku dla tych, którzy odeszli. Oraz o tym, że przestało mnie obchodzić, jakie kto zajmuje stanowiska, a interesuje mnie jakim ktoś jest człowiekiem. I o tym, jak w trudnych czasach udaje mi się nie zwariować.

Mam nadzieję, że podzielenie się z tym, co dzieje się w moim sercu, będzie dla kogoś impulsem do poszukiwania w wolności odpowiedzi na najważniejsze pytania.

***

Ten materiał powstał dzięki wsparciu moich Patronek i Patronów. Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka

Jest to odcinek podkastu:
Wiara wątpiących

Myśl o tym, żeby stworzyć tę nową przestrzeń chodziła za mną od wielu miesięcy.

Ale za każdym razem, kiedy do mnie wracała, odpychałem ją od siebie. Czułem, że powinienem to zrobić, ale wygrywał we mnie lęk.

Bo odsłaniać w internecie to co najbardziej intymne i najważniejsze, to wielkie ryzyko.

Ale mimo moich uników i szukania wymówek, coś w środku nie dawało mi spokoju. Z miesiąca na miesiąc coraz mocniej czułem, że to jest coś, od czego nie mogę uciekać.

Za dużo ludzi traci nadzieję, za dużo osób czuje bezsilność i rozpacz, żebym mógł pozostać bezczynny.

Za dużo też dostaję dobra na swojej drodze, żeby się nim nie dzielić.

Ostatecznie odpowiedź przyszła pod koniec grudnia, kiedy wyjechałem na kilka dni do domku w górach w lesie na uboczu, żeby pobyć w ciszy i się w nią wsłuchać.

Tak narodził się podcast „Wiara wątpiących. W poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności”.

Z drżeniem serca, ale i z wielką nadzieją, zapraszam Was do wspólnej drogi. I szukania światła. Nawet wtedy, kiedy ciemność wydaje się obezwładniać.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie