Wiara wątpiących

Myśl o tym, żeby stworzyć tę nową przestrzeń chodziła za mną od wielu miesięcy.

Ale za każdym razem, kiedy do mnie wracała, odpychałem ją od siebie. Czułem, że powinienem to zrobić, ale wygrywał we mnie lęk.

Bo odsłaniać w internecie to co najbardziej intymne i najważniejsze, to wielkie ryzyko.

Ale mimo moich uników i szukania wymówek, coś w środku nie dawało mi spokoju. Z miesiąca na miesiąc coraz mocniej czułem, że to jest coś, od czego nie mogę uciekać.

Za dużo ludzi traci nadzieję, za dużo osób czuje bezsilność i rozpacz, żebym mógł pozostać bezczynny.

Za dużo też dostaję dobra na swojej drodze, żeby się nim nie dzielić.

Ostatecznie odpowiedź przyszła pod koniec grudnia, kiedy wyjechałem na kilka dni do domku w górach w lesie na uboczu, żeby pobyć w ciszy i się w nią wsłuchać.

Tak narodził się podcast „Wiara wątpiących. W poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności”.

Z drżeniem serca, ale i z wielką nadzieją, zapraszam Was do wspólnej drogi. I szukania światła. Nawet wtedy, kiedy ciemność wydaje się obezwładniać.


Odcinki od najnowszych:

Franciszku, bracie kochany, cóżeś mi uczynił? | Wiara wątpiących #11
2025-06-07 10:22:23

Niedawno byłem na nabożeństwie w kościele ewangelickim. Było to ekumeniczne nabożeństwo z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii Bifobii i Transfobii. Dookoła widziałem twarze wierzących osób LGBT+, konkretnych ludzi, których poznałem w ostatnich latach. Ja cieszyłem się, że mogę się modlić razem z nimi, a oni cieszyli się z mojej obecności. Czułem, że jestem dokładnie w tym miejscu, w którym sumienie podpowiada mi, że powinienem być. I czułem się tam dobrze. Uwaga - to wcale nie znaczy, że odchodzę z Kościoła rzymskokatolickiego. Wręcz przeciwnie - głęboko wierzę w to, że moja obecność na tym nabożeństwie była realizacją najgłębiej rozumianej katolickości. Równocześnie - gdyby 12 lat temu ktoś mi powiedział, że będę duchowo w takim miejscu, w którym jestem dziś, to bym nie uwierzył. No ale po drodze „wydarzył się” pontyfikat Franciszka, który wywrócił moje życie duchowe (i nie tylko) do góry nogami i poszerzył moje serce w sposób, jaki nie podejrzewałem, że jest w ogóle możliwy. O tym, co papież z Argentyny zrobił z moją głową i serduchem opowiadam w nowym odcinku „Wiary wątpiących” zatytułowanym: „Franciszku, bracie kochany, cóżeś mi uczynił?”.Zapraszam do wspólnego przejścia kolejnego kawałka drogi w poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności. *** Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka#goals *** Więcej odcinków podcastu: http://piotrzylka.pl/category/podcasty/ Zapraszam też na: - FACEBOOK: https://www.facebook.com/piotrzylkablog - INSTARGAM: https://www.instagram.com/piotrekzylka/ - SPOTIFY: https://open.spotify.com/show/4HJNz16Gz894jUdXdBeggg
Niedawno byłem na nabożeństwie w kościele ewangelickim. Było to ekumeniczne nabożeństwo z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciw Homofobii Bifobii i Transfobii.

Dookoła widziałem twarze wierzących osób LGBT+, konkretnych ludzi, których poznałem w ostatnich latach.

Ja cieszyłem się, że mogę się modlić razem z nimi, a oni cieszyli się z mojej obecności. Czułem, że jestem dokładnie w tym miejscu, w którym sumienie podpowiada mi, że powinienem być. I czułem się tam dobrze.

Uwaga - to wcale nie znaczy, że odchodzę z Kościoła rzymskokatolickiego. Wręcz przeciwnie - głęboko wierzę w to, że moja obecność na tym nabożeństwie była realizacją najgłębiej rozumianej katolickości.

Równocześnie - gdyby 12 lat temu ktoś mi powiedział, że będę duchowo w takim miejscu, w którym jestem dziś, to bym nie uwierzył.

No ale po drodze „wydarzył się” pontyfikat Franciszka, który wywrócił moje życie duchowe (i nie tylko) do góry nogami i poszerzył moje serce w sposób, jaki nie podejrzewałem, że jest w ogóle możliwy.

O tym, co papież z Argentyny zrobił z moją głową i serduchem opowiadam w nowym odcinku „Wiary wątpiących” zatytułowanym: „Franciszku, bracie kochany, cóżeś mi uczynił?”.Zapraszam do wspólnego przejścia kolejnego kawałka drogi w poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności.

***

Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka#goals

***

Więcej odcinków podcastu: http://piotrzylka.pl/category/podcasty/

Zapraszam też na:

- FACEBOOK: https://www.facebook.com/piotrzylkablog
- INSTARGAM: https://www.instagram.com/piotrekzylka/
- SPOTIFY: https://open.spotify.com/show/4HJNz16Gz894jUdXdBeggg

Dlaczego moje podsumowanie roku na Spotify wygląda tak dziwnie? | Wiara wątpiących #10
2025-01-03 10:58:16

Każdego dnia nasze głowy i serca są bombardowane mnóstwem bodźców, które wywołują w nas przeróżne stany. Cześć z nich jest pozytywna i miła, część wręcz przeciwnie. Radość miesza się ze smutkiem, poczucie bezpieczeństwa z lękiem, nadzieje z obawami, wiara z wątpliwościami. To wszystko powoduje, że wszyscy miewamy chwile, w których brakuje nam tchu.  Jak w tym wszystkim nie tracić pokoju serca? Albo jak go odzyskiwać, kiedy znika? Nie jestem posiadaczem jakiejś genialnej i uniwersalnej recepty, ale mogę podzielić się swoim doświadczeniem.  Właśnie po to nagrałem ten odcinek "Wiary wątpiących". Tym razem wpuszczam Was do swojego mieszkania i bardzo prywatnej przestrzeni. Wszystko po to, żeby opowiedzieć Wam o tym, co buduje moją wiarę i pozwala odnajdywać siły, nawet kiedy codzienne problemy zaczynają przytłaczać.  Dowiecie się też, co z tym wszystkim ma wspólnego moje dość dziwne podsumowanie roku na Spotify i pewien fragment z czwartego rozdziału Ewangelii świętego Marka. Dodajmy, że tak praktycznego odcinka w tym cyklu jeszcze nie było.   Zapraszam. Przejdźmy razem kolejny kawałek drogi w poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności. *** Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka#goals *** Więcej odcinków podcastu: http://piotrzylka.pl/category/podcasty/ Zapraszam też na: - FACEBOOK: https://www.facebook.com/piotrzylkablog - INSTARGAM: https://www.instagram.com/piotrekzylka/ - SPOTIFY: https://open.spotify.com/show/4HJNz16Gz894jUdXdBeggg
Każdego dnia nasze głowy i serca są bombardowane mnóstwem bodźców, które wywołują w nas przeróżne stany. Cześć z nich jest pozytywna i miła, część wręcz przeciwnie. Radość miesza się ze smutkiem, poczucie bezpieczeństwa z lękiem, nadzieje z obawami, wiara z wątpliwościami.


To wszystko powoduje, że wszyscy miewamy chwile, w których brakuje nam tchu. 


Jak w tym wszystkim nie tracić pokoju serca? Albo jak go odzyskiwać, kiedy znika? Nie jestem posiadaczem jakiejś genialnej i uniwersalnej recepty, ale mogę podzielić się swoim doświadczeniem. 


Właśnie po to nagrałem ten odcinek "Wiary wątpiących". Tym razem wpuszczam Was do swojego mieszkania i bardzo prywatnej przestrzeni. Wszystko po to, żeby opowiedzieć Wam o tym, co buduje moją wiarę i pozwala odnajdywać siły, nawet kiedy codzienne problemy zaczynają przytłaczać. 


Dowiecie się też, co z tym wszystkim ma wspólnego moje dość dziwne podsumowanie roku na Spotify i pewien fragment z czwartego rozdziału Ewangelii świętego Marka.


Dodajmy, że tak praktycznego odcinka w tym cyklu jeszcze nie było.
 
Zapraszam. Przejdźmy razem kolejny kawałek drogi w poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności.


***

Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka#goals

***

Więcej odcinków podcastu: http://piotrzylka.pl/category/podcasty/

Zapraszam też na:

- FACEBOOK: https://www.facebook.com/piotrzylkablog
- INSTARGAM: https://www.instagram.com/piotrekzylka/
- SPOTIFY: https://open.spotify.com/show/4HJNz16Gz894jUdXdBeggg

O Kościele, którego jestem przeciwnikiem | Wiara wątpiących #9
2024-05-31 17:12:30

Zdanie, które widzicie w tytule tego odcinka, zaczerpnięte jest z rozmowy, którą przy okazji mojej ostatniej wizyty w rodzinnych Kielcach przeprowadził ze mną Łukasz Czerwiak z radia eM. Łukasz jest młodym dziennikarzem i kiedy zaprosił mnie do swojej audycji, nie spodziewałem się, że tak mocno mnie przemagluje. Przyznam szczerze, że po wyjściu ze studia, trochę zaskoczony tym, co się przed chwilą wydarzyło, wpadłem w delikatną panikę. Ale po spokojnym wysłuchaniu nagrania, postanowiłem opatrzyć je kilkoma pogłębiającymi najtrudniejsze wątki myślami i wyjaśnieniami i się nim z Wami podzielić. Rozmawiamy o tym, czy planowałem odejść z Kościoła, czy zafiksowałem się na krytykowaniu naszej wspólnoty, o ludziach w Kościele krzywdzonych, o tym, czy żałuję odejścia z Deona, o trudnej miłości, ale też o tym, za co nasz Kościół kocham i jakiego Kościoła pragnę. Zapraszam. Przejdźmy razem kolejny kawałek drogi w poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności. *** W odcinku wspominam też rozmowę Łukasz z Darkiem Piórkowskim, do której wysłuchania Was bardzo zachęcam. Możecie ją znaleźć tutaj: https://emkielce.pl/kosciol/nie-do-wiary-dariusz-piorkowski-sj-nic-nie-musisz-robic-zeby-bog-cie-kochal *** Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka#goals *** Więcej odcinków podcastu: http://piotrzylka.pl/category/podcasty/ Zapraszam też na:  FACEBOOK: https://www.facebook.com/piotrzylkablog  INSTARGAM: https://www.instagram.com/piotrekzylka/  SPOTIFY: https://open.spotify.com/show/4HJNz16Gz894jUdXdBeggg
Zdanie, które widzicie w tytule tego odcinka, zaczerpnięte jest z rozmowy, którą przy okazji mojej ostatniej wizyty w rodzinnych Kielcach przeprowadził ze mną Łukasz Czerwiak z radia eM. Łukasz jest młodym dziennikarzem i kiedy zaprosił mnie do swojej audycji, nie spodziewałem się, że tak mocno mnie przemagluje.

Przyznam szczerze, że po wyjściu ze studia, trochę zaskoczony tym, co się przed chwilą wydarzyło, wpadłem w delikatną panikę. Ale po spokojnym wysłuchaniu nagrania, postanowiłem opatrzyć je kilkoma pogłębiającymi najtrudniejsze wątki myślami i wyjaśnieniami i się nim z Wami podzielić.

Rozmawiamy o tym, czy planowałem odejść z Kościoła, czy zafiksowałem się na krytykowaniu naszej wspólnoty, o ludziach w Kościele krzywdzonych, o tym, czy żałuję odejścia z Deona, o trudnej miłości, ale też o tym, za co nasz Kościół kocham i jakiego Kościoła pragnę.

Zapraszam. Przejdźmy razem kolejny kawałek drogi w poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności.

***

W odcinku wspominam też rozmowę Łukasz z Darkiem Piórkowskim, do której wysłuchania Was bardzo zachęcam. Możecie ją znaleźć tutaj: https://emkielce.pl/kosciol/nie-do-wiary-dariusz-piorkowski-sj-nic-nie-musisz-robic-zeby-bog-cie-kochal

***

Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka#goals

***

Więcej odcinków podcastu: http://piotrzylka.pl/category/podcasty/

Zapraszam też na:



  •  FACEBOOK: https://www.facebook.com/piotrzylkablog 
  • INSTARGAM: https://www.instagram.com/piotrekzylka/ 
  • SPOTIFY: https://open.spotify.com/show/4HJNz16Gz894jUdXdBeggg

O biskupach i władzy w Kościele | Wiara wątpiących #8
2024-04-19 15:29:35

Jaka władza niszczy wspólnotę Kościoła? Jak nie zwariować i nie poddać się w Kościele, w którym "pasterzami" są ludzie, którzy poniżają i odbierają nam nadzieję? Jakich biskupów potrzebujemy? To jest odcinek o trudnych doświadczeniach, absurdach, zranieniach, lęku, bezsilności i gniewie. Ale też o naszych potrzebach i pragnieniach. Przejdźmy razem kolejny kawałek drogi w poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności. *** Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka#goals *** Więcej odcinków podcastu: http://piotrzylka.pl/category/podcasty/
Jaka władza niszczy wspólnotę Kościoła? Jak nie zwariować i nie poddać się w Kościele, w którym "pasterzami" są ludzie, którzy poniżają i odbierają nam nadzieję? Jakich biskupów potrzebujemy? To jest odcinek o trudnych doświadczeniach, absurdach, zranieniach, lęku, bezsilności i gniewie. Ale też o naszych potrzebach i pragnieniach.

Przejdźmy razem kolejny kawałek drogi w poszukiwaniu światła i wewnętrznej wolności.

***

Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka#goals

***

Więcej odcinków podcastu: http://piotrzylka.pl/category/podcasty/

My, bezdomni w Kościele | Wiara wątpiących #7
2024-01-11 08:49:20

Zapraszam Was do wysłuchania podcastu, do którego nagrania impulsem stało się bardzo smutne wydarzenie, jakim było odwołanie spotkania o wierzących osobach LGBT+, które miałem na początku grudnia poprowadzić w łódzkim klasztorze dominikanów. Ale to jest tylko punkt wyjścia i przykład, którym posługuję się, żeby opisać dużo szerszy, poważny problem. Mówię o ludziach, którzy wcale nie chcą z Kościoła odchodzić, ale są w nim marginalizowani, poniżani i z niego wypychani. O ludziach, którzy chcieliby mieć w Kościele swój bezpieczny dom, a czują się w nim bezdomni. Tak jak zawsze, mimo że tematyka bardzo trudna, staram się szukać światła i nadziei. Przejdźmy razem kawałek drogi i poszukajmy ich razem. *** Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka
Zapraszam Was do wysłuchania podcastu, do którego nagrania impulsem stało się bardzo smutne wydarzenie, jakim było odwołanie spotkania o wierzących osobach LGBT+, które miałem na początku grudnia poprowadzić w łódzkim klasztorze dominikanów.

Ale to jest tylko punkt wyjścia i przykład, którym posługuję się, żeby opisać dużo szerszy, poważny problem. Mówię o ludziach, którzy wcale nie chcą z Kościoła odchodzić, ale są w nim marginalizowani, poniżani i z niego wypychani. O ludziach, którzy chcieliby mieć w Kościele swój bezpieczny dom, a czują się w nim bezdomni.

Tak jak zawsze, mimo że tematyka bardzo trudna, staram się szukać światła i nadziei. Przejdźmy razem kawałek drogi i poszukajmy ich razem.

***

Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka

Poszerzanie serca | Wiara wątpiących #6
2023-09-29 09:21:03

Niedawno byłem gościem na rekolekcjach Wiary i Tęczy, która jest bezpieczną przestrzenią dla wierzących i poszukujących osób LGBT+. W ich trakcie podzieliłem się swoim świadectwem, ale takim dość nietypowym. Jest to opowieść o tym, jak Bóg poszerzał i wciąż poszerza moje serce. Jeśli chcecie posłuchać, zapraszam. Może znajdziecie tu coś inspirującego dla siebie. *** Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka
Niedawno byłem gościem na rekolekcjach Wiary i Tęczy, która jest bezpieczną przestrzenią dla wierzących i poszukujących osób LGBT+. W ich trakcie podzieliłem się swoim świadectwem, ale takim dość nietypowym. Jest to opowieść o tym, jak Bóg poszerzał i wciąż poszerza moje serce. Jeśli chcecie posłuchać, zapraszam. Może znajdziecie tu coś inspirującego dla siebie.

***

Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Ten materiał również powstał dzięki ich wsparciu. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka

Spotkanie apostatki i katolika | Wiara wątpiących #5
2023-04-28 10:49:22

6 września ubiegłego roku dostałem wiadomość od Marty. "Dziś zrobiłam jedną z najtrudniejszych rzeczy w moim życiu - byłam u proboszcza z aktem apostazji". Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że to jedna z najważniejszych wiadomości, jakie otrzymałem w życiu. To, że drugi człowiek, w tak trudnym momencie, odzywa się do mnie, żeby podzielić się tak intymną decyzją, z zaufaniem, że zostanie wysłuchany i zrozumiany, a nie oceniony, to dla mnie coś mega ważnego. Marta jest mądrą i wrażliwą kobietą. Z zawodu psychoterapeutką. W zasadzie przez całe swoje życie była mocno zaangażowana we wspólnocie Kościoła i świadomie podchodziła do przeżywania i pogłębiania wiary. Przez wiele lat formowała się w Oazie, bliska jej była również duchowość ignacjańska. Co w takim razie doprowadziło ją najpierw do zdystansowania się od Kościoła i w końcu do aktu apostazji? Czy apostazja była dla niej wyrzeczeniem się Boga? Czy apostazja jest pójściem na łatwiznę? Co myśli, kiedy słyszy często używane w dyskusjach argumenty typu: "Kościół to nie tylko hierarchia, Kościół to my wszyscy" albo "Do kościoła nie chodzi się dla księży, tylko dla Jezusa"? Jakie działania Kościoła budzą w niej ból? Z czym nie zgadza się w nauczaniu Kościoła? Jak wyglądał sam moment apostazji? Co w niej zrobiło odejście z Kościoła? Jak wpłynęło na jej wiarę? O tym wszystkim rozmawiamy z Martą. Jestem głęboko przekonany, że takie spotkania i takie rozmowy są nam bardzo potrzebne. Rozmowy, w których spotykają się dwie osoby - jedna dokonała apostazji, druga, czasem wbrew wszystkiemu, wciąż jest w Kościele - i w szczerości oraz szacunku dzielą się tym, co jest dla nich ważne, staraj się wzajemnie usłyszeć i zrozumieć. Z całego serca zapraszam Was do wysłuchania naszej rozmowy. *** Jak widzicie, konsekwentnie używam tylko imienia Marty. Robię to świadomie, odpowiadając na jej prośbę o zachowanie anonimowości. Do tej pory opowiadała o swojej decyzji i wszystkim, co z nią związane, tylko najbliższym. Jestem Marcie bardzo wdzięczny za zaufanie, za to, że przyjęła moje zaproszenie do rozmowy i odważyła się podzielić swoją niełatwą historią. *** Ten materiał powstał dzięki wsparciu moich Patronek i Patronów. Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów.
6 września ubiegłego roku dostałem wiadomość od Marty.


"Dziś zrobiłam jedną z najtrudniejszych rzeczy w moim życiu - byłam u proboszcza z aktem apostazji".


Nie będzie przesadą, jeśli powiem, że to jedna z najważniejszych wiadomości, jakie otrzymałem w życiu. To, że drugi człowiek, w tak trudnym momencie, odzywa się do mnie, żeby podzielić się tak intymną decyzją, z zaufaniem, że zostanie wysłuchany i zrozumiany, a nie oceniony, to dla mnie coś mega ważnego.


Marta jest mądrą i wrażliwą kobietą. Z zawodu psychoterapeutką.


W zasadzie przez całe swoje życie była mocno zaangażowana we wspólnocie Kościoła i świadomie podchodziła do przeżywania i pogłębiania wiary. Przez wiele lat formowała się w Oazie, bliska jej była również duchowość ignacjańska.


Co w takim razie doprowadziło ją najpierw do zdystansowania się od Kościoła i w końcu do aktu apostazji?


Czy apostazja była dla niej wyrzeczeniem się Boga?


Czy apostazja jest pójściem na łatwiznę?


Co myśli, kiedy słyszy często używane w dyskusjach argumenty typu: "Kościół to nie tylko hierarchia, Kościół to my wszyscy" albo "Do kościoła nie chodzi się dla księży, tylko dla Jezusa"?


Jakie działania Kościoła budzą w niej ból? Z czym nie zgadza się w nauczaniu Kościoła?


Jak wyglądał sam moment apostazji? Co w niej zrobiło odejście z Kościoła? Jak wpłynęło na jej wiarę?


O tym wszystkim rozmawiamy z Martą.


Jestem głęboko przekonany, że takie spotkania i takie rozmowy są nam bardzo potrzebne. Rozmowy, w których spotykają się dwie osoby - jedna dokonała apostazji, druga, czasem wbrew wszystkiemu, wciąż jest w Kościele - i w szczerości oraz szacunku dzielą się tym, co jest dla nich ważne, staraj się wzajemnie usłyszeć i zrozumieć.


Z całego serca zapraszam Was do wysłuchania naszej rozmowy.


***


Jak widzicie, konsekwentnie używam tylko imienia Marty. Robię to świadomie, odpowiadając na jej prośbę o zachowanie anonimowości.


Do tej pory opowiadała o swojej decyzji i wszystkim, co z nią związane, tylko najbliższym.


Jestem Marcie bardzo wdzięczny za zaufanie, za to, że przyjęła moje zaproszenie do rozmowy i odważyła się podzielić swoją niełatwą historią.

***

Ten materiał powstał dzięki wsparciu moich Patronek i Patronów. Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów.

Rzeczy, które usłyszałem w Kościele, z którymi się nie zgadzam | Wiara wątpiących #4
2022-10-08 19:01:29

W poprzednim odcinku opowiedziałem Wam o tym, dlaczego nie odszedłem z Kościoła. Dziś idę krok dalej i dzielę się tym, co pracuje w moim sercu najbardziej. Tym, co je karmi i tym co to znaczy, że noszę w sobie coś, co nazywam katolicką tożsamością. Ale też rzeczami, które od dzieciństwa wiele razy słyszałem w przestrzeni kościelnej, z którymi się nie zgadzam. Jest we mnie wdzięczność za różnorodność ludzi - wierzących, niewierzących i poszukujących. Uważam ją za ogromną wartość i staram się słuchać ludzi inaczej myślących i otwierać się na wymianę tego, co w nas najlepsze. Jest też we mnie niezgoda na oceniające podejście do osób, które dokonały apostazji, patrzenie z poczuciem wyższości na chrześcijan innych wyznań i ateistów. I nazywanie błądzącymi wyznawców innych religii. I w końcu jest we mnie radość z wciąż zmieniającej się rzeczywistości. Nawet jeśli oznacza to koniec Kościoła, jaki do tej pory znaliśmy. Wierzę, że to Duch Święty potrząsa nami i zaprasza nas do odkrywania nowych dróg. Zapraszam do wspólnego przejścia kolejnego kawałka drogi w poszukiwaniach tego, co najpiękniejsze.
W poprzednim odcinku opowiedziałem Wam o tym, dlaczego nie odszedłem z Kościoła. Dziś idę krok dalej i dzielę się tym, co pracuje w moim sercu najbardziej.

Tym, co je karmi i tym co to znaczy, że noszę w sobie coś, co nazywam katolicką tożsamością. Ale też rzeczami, które od dzieciństwa wiele razy słyszałem w przestrzeni kościelnej, z którymi się nie zgadzam.

Jest we mnie wdzięczność za różnorodność ludzi - wierzących, niewierzących i poszukujących. Uważam ją za ogromną wartość i staram się słuchać ludzi inaczej myślących i otwierać się na wymianę tego, co w nas najlepsze.

Jest też we mnie niezgoda na oceniające podejście do osób, które dokonały apostazji, patrzenie z poczuciem wyższości na chrześcijan innych wyznań i ateistów. I nazywanie błądzącymi wyznawców innych religii.

I w końcu jest we mnie radość z wciąż zmieniającej się rzeczywistości. Nawet jeśli oznacza to koniec Kościoła, jaki do tej pory znaliśmy. Wierzę, że to Duch Święty potrząsa nami i zaprasza nas do odkrywania nowych dróg.

Zapraszam do wspólnego przejścia kolejnego kawałka drogi w poszukiwaniach tego, co najpiękniejsze.

Dlaczego nie odszedłem z Kościoła? | Wiara wątpiących #3
2022-06-12 08:32:24

Od dłuższego czasu mam wrażenie, że stoję pośrodku mostu. Gdzieś pomiędzy. Starając się słuchać i próbować zrozumieć ludzi, którzy przychodzą do mnie z różnych stron. Próbując budować tam, gdzie wielu się to wydaje niemożliwe. Nie jest to łatwe. Część z Was pyta mnie czemu jeszcze nie odszedłem z Kościoła i jak mogę wciąż być w instytucji i wspólnocie, w której dzieje się tyle złych rzeczy. Są i tacy, którzy mówią, że już od dawna nie jestem katolikiem i że jeśli chcę nim na serio być, to muszę się bardziej jednoznacznie opowiadać po stronie Kościoła. Ponieważ tych pytań w ostatnich miesiącach pojawiało się coraz więcej, postanowiłem nagrać ten odcinek podcastu. Chyba najbardziej osobisty i szczery. Mówię o tym, dlaczego nie odszedłem z Kościoła, ale też o szacunku dla tych, którzy odeszli. Oraz o tym, że przestało mnie obchodzić, jakie kto zajmuje stanowiska, a interesuje mnie jakim ktoś jest człowiekiem. I o tym, jak w trudnych czasach udaje mi się nie zwariować. Mam nadzieję, że podzielenie się z tym, co dzieje się w moim sercu, będzie dla kogoś impulsem do poszukiwania w wolności odpowiedzi na najważniejsze pytania. *** Ten materiał powstał dzięki wsparciu moich Patronek i Patronów. Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka
Od dłuższego czasu mam wrażenie, że stoję pośrodku mostu. Gdzieś pomiędzy. Starając się słuchać i próbować zrozumieć ludzi, którzy przychodzą do mnie z różnych stron. Próbując budować tam, gdzie wielu się to wydaje niemożliwe. Nie jest to łatwe.

Część z Was pyta mnie czemu jeszcze nie odszedłem z Kościoła i jak mogę wciąż być w instytucji i wspólnocie, w której dzieje się tyle złych rzeczy.

Są i tacy, którzy mówią, że już od dawna nie jestem katolikiem i że jeśli chcę nim na serio być, to muszę się bardziej jednoznacznie opowiadać po stronie Kościoła.

Ponieważ tych pytań w ostatnich miesiącach pojawiało się coraz więcej, postanowiłem nagrać ten odcinek podcastu. Chyba najbardziej osobisty i szczery.

Mówię o tym, dlaczego nie odszedłem z Kościoła, ale też o szacunku dla tych, którzy odeszli. Oraz o tym, że przestało mnie obchodzić, jakie kto zajmuje stanowiska, a interesuje mnie jakim ktoś jest człowiekiem. I o tym, jak w trudnych czasach udaje mi się nie zwariować.

Mam nadzieję, że podzielenie się z tym, co dzieje się w moim sercu, będzie dla kogoś impulsem do poszukiwania w wolności odpowiedzi na najważniejsze pytania.

***

Ten materiał powstał dzięki wsparciu moich Patronek i Patronów. Moja praca autorska i wszystkie inne działania są możliwe dzięki społeczności, która wspiera je finansowo. Każda złotówka od Was umożliwia mi dalsze działanie w wolności i planowanie kolejnych projektów. Dołącz do grona moich Patronek i Patronów: https://patronite.pl/piotrzylka

Wiara i trudne pytania w czasie wojny | Wiara wątpiących #2
2022-03-25 08:16:33

To jest odcinek, którego miało nie być. I szczerze mówiąc oddałbym wszystko, żeby nie musiał on powstawać w tak tragicznej sytuacji. Nigdy nie było mi tak trudno mierzyć się z nagraniem.
To jest odcinek, którego miało nie być. I szczerze mówiąc oddałbym wszystko, żeby nie musiał on powstawać w tak tragicznej sytuacji. Nigdy nie było mi tak trudno mierzyć się z nagraniem.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie