Monumentalny "Zapis socjologiczny"
Mając 67 lat, Rydet zaczęła tworzyć główne dzieło swojego życia: "Zapis socjologiczny". To obejmujący kilkanaście tysięcy zdjęć portret mieszkańców polskiej wsi oraz miast epoki PRL-u. Ukazują one ludzi we wnętrzach ich domów i mieszkań.
– Wnętrze razem z ludźmi, którzy byli fotografowani, stanowiło dla niej całość. Początkowo myślała, że najważniejsze będą dla niej te przedmioty, te wnętrza. Natomiast w trakcie powstawania tego cyklu w pewnym momencie zauważyła, że to człowiek jest jednak dla niej najważniejszy – opowiada Augustyńska-Martyniak.
Zmarła w 1997 roku Zofia Rydet była legendą polskiej fotografii. – Zwracała uwagę, żebym potrafiła spojrzeć na każdą, nawet najprostszą scenę oczami fotografa. Przypomina mi się, jak szłyśmy jakąś polną drogą w Gorcach i ona mówi: „zobacz, tutaj koń z furmanką wyjeżdża, jakie to piękne ujęcie” – wspomina Zofia Augustyńska-Martyniak z Fundacji im. Zofii Rydet, która opiekuje się zbiorami tej wybitnej artystki.
Pocztówka z Sosnowca
Rydet podróżowała po całej Polsce, odwiedzając setki miejscowości. Omawiana w tym odcinku cyklu "Było Sobie Zdjęcie" fotografia powstała w Sosnowcu i różni się od innych zdjęć z "Zapisu socjologicznego". Mieszkanie jest urządzone bardzo skromnie, w porównaniu choćby z bogatym wystrojem góralskich chat z Podhala.
Widoczny na zdjęciu minimalizm pozwala wydobyć z niego więcej detali.
– Ten wiszący lis może być powodem tej zachwianej proporcji, bo kobieta nie siedzi centralnie, tylko z prawej strony. Jest jeszcze ten pusty fotel. Możemy się domyślać, że siadywał w nim na przykład zmarły mąż – spekuluje Zofia Augustyńska-Martyniak.
Było Sobie Zdjęcie
W tym cyklu przyglądamy się historiom, które kryją się w fotografiach. Opowiadamy nie tylko o tym, co widać, ale też o tym, co nie zmieściło się w kadrze. Ważne jest dla nas, kto fotografował, dlaczego akurat miał ze sobą aparat, co sprawiło, że podniósł go do oka?
Równie ważne jest to, co wydarzyło się przed zrobieniem zdjęcia, jak to, co działo się w trakcie, i to, co wydarzyło się po sfotografowaniu: czy zdjęcie przeleżało zakurzone na czyimś strychu, czy wisiało w centralnej części domu oprawione w ramę, czy trzeba je było pieczołowicie odrestaurować. Za tymi pytaniami kryją się historie, które będziemy wyciągać na światło dzienne.
Szukając zdjęć odwiedzamy lokalne zbiory archiwów społecznych.
Cykl „Było Sobie Zdjęcie” powstaje we współpracy z Programem 3 Polskiego Radia, a zdjęcia, o których opowiadamy można znaleźć na portalu Zbiory Społeczne .
Tytuł audycji: Było Sobie Zdjęcie
Autor cyklu: Michał Matus
Data emisji: 14.10.2024
Godzina emisji: 11.30
Jest to odcinek podkastu:
Historie do słuchania
Na wielką historię składają się niezliczone opowieści o ludziach, miejscach, wydarzeniach i pozornie zwykłej codzienności. Zapraszamy do odkrywania świata archiwów społecznych i zachowanych dzięki nim mikrohistorii.
Historia