:: ::

W 1950 roku fizyk noblista Enrico Fermi zadał pytanie: Gdzie Oni są? Miał na myśli cywilizacje pozaziemskie. Ponieważ urządzenia do obserwacji kosmosu były coraz lepsze spodziewano się znaleźć ślady pozaziemskich form życia. Teleskopy sięgały coraz dalej, ale kosmos wydawał się dalej pusty. Dlaczego tak jest?

Fermiemu przypisuje się sformułowanie paradoksu, który jest znany od jego nazwiska. Astronomowie w przeszłości widzieli tylko gwiazdy. W czasach Fermiego dało się już zauważyć także planety. Zaczęto obliczać ile średnio takich planet wypada na galaktykę. Takie obliczenia da się zrobić. Potem obliczano ile z tych planet ma warunki podobne do tych ziemskich. Chodzi o wielkość gwiazdy, odległość od niej itd. To też da się obliczyć.

Ponieważ takich potencjalnych planet jest ogromna ilość powstaje pytanie: Na ilu z nich powstało życie? Potem następne: Ile z tych form życia utworzyło cywilizację podbijającą kosmos? Jeżeli jest takich planet ogromna ilość to dlaczego nie widzimy dowodów istnienia takich pozaziemskich cywilizacji? Z jednej strony mamy więc ogromną ilość potencjalnych planet, z drugiej strony brak obserwacji obcych z kosmosu. Czy jest to paradoks?

Paradoks to twierdzenie logiczne prowadzące do sprzecznych wniosków. Gdy ktoś np. mówi: “Ja teraz kłamię”. To tzw. paradoks kłamcy. Inny znany problem tego typu to pytanie: Czy Wszechmocny Bóg mógłby stworzyć tak ciężki kamień, którego nie mógłby podnieść?” W pierwszym przypadku kłamca nie może powiedzieć “kłamię”, bo wtedy mówi prawdę i nie jest kłamcą. W drugim przypadku wszechmocny czyli ktoś kto może zrobić wszystko nie może zrobić czegoś, co przekraczałoby jego wszechmocne zdolności, bo wtedy nie byłby wszechmocny.

Wracając do Fermiego. Był on fizykiem i znał się na obliczaniu liczby potencjalnych planet, na których dałoby się żyć. Problem jednak leży nie w fizyce czy astronomii, ale w biologii. My po prostu nie wiemy jakie jest prawdopodobieństwo powstania życia z materii nieożywionej. Ludzie nie są w stanie zrobić życia od zera. Naukowcy nie potrafią stworzyć nawet jednej komórki z materii nieożywionej. Wynika z tego, że prawdopodobieństwo samorzutnego powstania życia jest bardzo małe.

Z paradoksem Fermiego jest związane równanie Drake’a. Mnoży się tam liczbę potencjalnych planet właśnie przez prawdopodobieństwo powstania na nich życia. Jeżeli nawet liczba takich odległych planet jest ogromna to pomnożona przez ogromnie małą liczbę wyrażającą prawdopodobieństwo powstania życia daje ogromnie małą liczbę. My znamy tylko jeden przypadek istniejącego życia. Nie ma znaczenia ile jest planet podobnych do Ziemi.

Paradoks Fermiego nie jest tak naprawdę paradoksem. Ma błąd w założeniu. Fermi i jemu podobni uznali, że życie powstanie ot tak sobie i jest to wysoce prawdopodobne. Od czasu zadania pytania przez tego fizyka nie tylko astronomia, ale także biologia poczyniła postępy. Np. 3 lata po tym jak on zadał to pytanie odkryto DNA, czyli wysoce skomplikowaną strukturę zawierającą ogromną ilość informacji. To i inne odkrycia sprawiły, że inaczej dzisiaj myślimy o prawdopodobieństwie samorzutnego powstania życia.

Jest to odcinek podkastu:
Sofizmaty

Sofizmaty, logika, fallacy, zdrowy rozsądek etc.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie