:: ::

KUL kształci lekarzy. Rektorem Wydziału lekarskiego na tym zacnym niegdyś uniwersytecie został mizogin, którego nazwiska nie warto wymieniać. Czy nowy Parlament nie powinien pomyśleć nad ustawą, która by zobowiązywała lekarzy do podawania, jakiej uczelni medycznej są absolwentami. Taka, wisiałaby sobie na drzwiach lekarza, informowała w treści pieczątki, której używa, że jeszt po szkole, gdzie nie było prosektorium i była łatwosprawdzalna w Internecie. Osobiście nie chcę być leczony przez lekarza np. z Torunia, któremu przez kilka lat wpajane były wartości chrześcijańskie a nie np. anatomia. Ot i co, mam taką fanaberię.

O tym i o innych dziwach popisowskiego świata można posłuchać w kolejnym wydaniu "Prasówki" Tamary Olszewskiej, do czego gorąco namawiam.


Jest to odcinek podkastu:
Znacie? To posłuchajcie!

Głosy, głosy, głosy...

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie