:: ::

Od czasów co najmniej rzymskich wiadomo, że głodnemu ludowi, aby był spokojny, zapewnić należy igrzyska i chleb. Przynajmniej o to się ten lud upominał. A jeśli się nie upominał to i tak dostanie 10 tys. na potańcówkę wiejską "w stylu folk", ze sztachetami, wyszynkem, wyżerką i innymi atrakcjami, ale tylko od sierpnia do października br, czyli w najgorętszym okresie kampanii wyborczej. Ta niedogodność czasowa wydaje się konieczna, aby lud wiedział, kto mu daje chleb i igrzyska, a kto odbiera, i aby wyciągnął wnioski i dobrze zagłosowal przy urnie wyborczej. Nie jest jasne, czy po wygranej PiS-u wyszynk wróci, jest jednak taka mglista nadzieja. No chyba, że jak to w Krakowie, wyszynk nocą będzie niedostępny, co wykombinowali ci podli radni krakowscy, ale od rana, czyli tak od około 13:00 godziny, znowu będzie można używać. Tylko czy znów rząd będzie stawiać?


Jest to odcinek podkastu:
Znacie? To posłuchajcie!

Głosy, głosy, głosy...

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie