Radio LUZ

Radio LUZ to niekomercyjna rozgłośnia radiowa Politechniki Wrocławskiej. Usłyszysz u nas wartościową i świeżą muzykę, której nie gra nikt w Polsce, rozmowy z artystami, pasjonatami, ludźmi miasta i masę innych ciekawych treści. Nadajemy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, w eterze na 91.6 FM (we Wrocławiu) oraz internetowo na 916.fm

A wszystko to bez jakichkolwiek reklam!


Odcinki od najnowszych:

Byliśmy, jesteśmy. Wystawa ziem odzyskanych - Wrocław OdNowa #08
2021-04-26 18:27:39

Zorganizowana przy ogromnych nakładach pieniężnych Wystawa Ziem Odzyskanych była największym propagandowym wydarzeniem w czterdziestopięcioletniej powojennej historii Wrocławia. Podczas stu dni, pomiędzy 21 lipca a 31 listopada 1948 r., oczy całej Polski zwrócone były na stolicę Dolnego Śląska, ciągle jeszcze przecież zrujnowaną a w owe Wielkie Dni Wrocławia sławiącą rozwój państwa socjalistycznego, zarówno gospodarczy jak i kulturowy. WZO była zwieńczeniem trzyletniej działalności Ministerstwa Ziem Odzyskanych, ostatecznym potwierdzeniem, iż udało się Ziemie Zachodnie i Północne zagospodarować i przede wszystkim zintegrować z Macierzą. Miała edukować o wielowiekowym związku tego terytorium z Polską oraz przekonywać społeczeństwo do nowego systemu politycznego.

Zorganizowana przy ogromnych nakładach pieniężnych Wystawa Ziem Odzyskanych była największym propagandowym wydarzeniem w czterdziestopięcioletniej powojennej historii Wrocławia. Podczas stu dni, pomiędzy 21 lipca a 31 listopada 1948 r., oczy całej Polski zwrócone były na stolicę Dolnego Śląska, ciągle jeszcze przecież zrujnowaną a w owe Wielkie Dni Wrocławia sławiącą rozwój państwa socjalistycznego, zarówno gospodarczy jak i kulturowy. WZO była zwieńczeniem trzyletniej działalności Ministerstwa Ziem Odzyskanych, ostatecznym potwierdzeniem, iż udało się Ziemie Zachodnie i Północne zagospodarować i przede wszystkim zintegrować z Macierzą. Miała edukować o wielowiekowym związku tego terytorium z Polską oraz przekonywać społeczeństwo do nowego systemu politycznego.

Mikołaj Maciejewski, Garaż - Wyluzowani od dawna
2021-04-21 00:56:13

W Garażu wszystko kręci się wokół gitarek, muzyki garażowej rozumianej w znaczeniu trzymania w garażu gitary symbolizującej niespełnione ambicje [autora niniejszego tekstu - przyp. red.] o zostaniu wybitnym gitarzystą. I to ewenement, rodzynek wręcz, w Radiu LUZ przepełnionym klubowym brzmieniem przeplatanym hip-hopem ze szczyptą utworów, których liczba wyświetleń na streamingach oscyluje wokół trzech cyfr, w szczycie. Szerokopojęte "gitarki" bywają postrzegane jako passé na 91.6 FM, kiedyś ktoś tak postanowił i już któryś tam rok z tej łatki się wygrzebujemy. Wtorkowe wieczory są taką zagubioną pośród fal oceanu skarbnicą nietypowego (dla nas) brzmienia zagubioną, a Robertem Gonerą strzegącym skarbu jest właśnie Mikołaj Maciejewski.

W Garażu wszystko kręci się wokół gitarek, muzyki garażowej rozumianej w znaczeniu trzymania w garażu gitary symbolizującej niespełnione ambicje [autora niniejszego tekstu - przyp. red.] o zostaniu wybitnym gitarzystą. I to ewenement, rodzynek wręcz, w Radiu LUZ przepełnionym klubowym brzmieniem przeplatanym hip-hopem ze szczyptą utworów, których liczba wyświetleń na streamingach oscyluje wokół trzech cyfr, w szczycie. Szerokopojęte "gitarki" bywają postrzegane jako passé na 91.6 FM, kiedyś ktoś tak postanowił i już któryś tam rok z tej łatki się wygrzebujemy. Wtorkowe wieczory są taką zagubioną pośród fal oceanu skarbnicą nietypowego (dla nas) brzmienia zagubioną, a Robertem Gonerą strzegącym skarbu jest właśnie Mikołaj Maciejewski.

X muza w powojennym Wrocławiu - Wrocław OdNowa #07
2021-04-20 13:35:35

Rok 1945. Niemiecki Breslau staje się polskim Wrocławiem. Pośród codziennych trudów życia nowych i starych mieszkańców, pracy pionierów czy odgruzowywania ulic w dawnym budynku Palast-Theatre rodziło się kino „Warszawa” (obecnie jest to DCF). I choć we Wrocławiu było wiele kin po których obecnie pozostały tylko wspomnienia to właśnie „Warszawa” była pierwszym otwartym po II wojnie światowej kinem we Wrocławiu. W rozmowie z Panem Jarosławem Perdutą, dyrektorem Dolnośląskiego Centrum Filmowego postaramy się odrobinę przenieść w czasie i poczuć magię kina, która panowała w powojennym Wrocławiu. Porozmawiamy o tym jak wyglądało uruchamianie kina w mieście które dopiero co otrząsało się z wojny. Dlaczego pierwszym wyświetlonym filmem był „Majdanek”.  

Rok 1945. Niemiecki Breslau staje się polskim Wrocławiem. Pośród codziennych trudów życia nowych i starych mieszkańców, pracy pionierów czy odgruzowywania ulic w dawnym budynku Palast-Theatre rodziło się kino „Warszawa” (obecnie jest to DCF). I choć we Wrocławiu było wiele kin po których obecnie pozostały tylko wspomnienia to właśnie „Warszawa” była pierwszym otwartym po II wojnie światowej kinem we Wrocławiu. W rozmowie z Panem Jarosławem Perdutą, dyrektorem Dolnośląskiego Centrum Filmowego postaramy się odrobinę przenieść w czasie i poczuć magię kina, która panowała w powojennym Wrocławiu. Porozmawiamy o tym jak wyglądało uruchamianie kina w mieście które dopiero co otrząsało się z wojny. Dlaczego pierwszym wyświetlonym filmem był „Majdanek”.  

Adrian Kotołowski, Dirty Dancing - Wyluzowani od dawna
2021-04-13 13:27:10

Jeżeli zdarzyło Ci się przebywać we Wrocławiu w czasach przedpandemicznych i zdarzyło Ci się kolokwialnie mówiąc  pójść w melanż,  to można zaryzykować odważny strzał, że miał z tym coś wspólnego Adrian Kotołowski. Nie bezpośrednio, ale jako menadżer minionego Das Lokalu, współwłaściciel Ciała oraz promotor wielu innych imprez klubowych w stolicy Dolnego Śląska niewątpliwie miał wpływ na kształtowanie się tej sceny. A jak wiele takich inicjatyw, zaczynało się to tu, w Radiu LUZ. Znany także pod swoją didżejską ksywą  Raev  już od 2013 roku wprowadza Wrocław w przyjemny, bujający nastrój. Od czego to się zaczęło, dowiecie się z rozmowy, którą przeprowadził Szymon Baczyński.

Jeżeli zdarzyło Ci się przebywać we Wrocławiu w czasach przedpandemicznych i zdarzyło Ci się kolokwialnie mówiąc pójść w melanż, to można zaryzykować odważny strzał, że miał z tym coś wspólnego Adrian Kotołowski. Nie bezpośrednio, ale jako menadżer minionego Das Lokalu, współwłaściciel Ciała oraz promotor wielu innych imprez klubowych w stolicy Dolnego Śląska niewątpliwie miał wpływ na kształtowanie się tej sceny. A jak wiele takich inicjatyw, zaczynało się to tu, w Radiu LUZ.

Znany także pod swoją didżejską ksywą Raev już od 2013 roku wprowadza Wrocław w przyjemny, bujający nastrój. Od czego to się zaczęło, dowiecie się z rozmowy, którą przeprowadził Szymon Baczyński.

Dzieciństwo w powojennym Wrocławiu - Wrocław OdNowa #06
2021-04-12 15:12:31

Jak dzieciństwo mogło wyglądać w 1945 roku we Wrocławiu, kiedy wojna minęła, a wspomnienia nie chciały wraz z nią odejść, a domy odbudować tak szybko, jak klocki. W podcaście prowadzonym przez Katarzynę Targosz usłyszymy tych, którzy wówczas byli dziećmi, zajrzymy na strony gazet i o tym, jaki  Wrocław był wówczas dla najmłdoszych porozmawiamy z dr Joanną Hytrek-Hryciuk. Poszukamy wśród żywiołowej odbudowy i warunków  codziennego życia najmłodszych wrocławian, którzy musieli oswoić się z paraliżującym niejednego dorosłego faktem, że teraz tu jest ich dom. Nawet oczywiste nie były podstawowe prawa, jak to, że obojętnie, czy to jest dziecko polskie, niemieckie czy ukraińskie czy cygańskie czy żydowskie. Ono jest dzieckiem. Chce się bawić, śmiać, ma prawo się uczyć i być kochanym w pełnej rodzinie i bezpiecznym domu.

Jak dzieciństwo mogło wyglądać w 1945 roku we Wrocławiu, kiedy wojna minęła, a wspomnienia nie chciały wraz z nią odejść, a domy odbudować tak szybko, jak klocki. W podcaście prowadzonym przez Katarzynę Targosz usłyszymy tych, którzy wówczas byli dziećmi, zajrzymy na strony gazet i o tym, jaki  Wrocław był wówczas dla najmłdoszych porozmawiamy z dr Joanną Hytrek-Hryciuk. Poszukamy wśród żywiołowej odbudowy i warunków  codziennego życia najmłodszych wrocławian, którzy musieli oswoić się z paraliżującym niejednego dorosłego faktem, że teraz tu jest ich dom. Nawet oczywiste nie były podstawowe prawa, jak to, że obojętnie, czy to jest dziecko polskie, niemieckie czy ukraińskie czy cygańskie czy żydowskie. Ono jest dzieckiem. Chce się bawić, śmiać, ma prawo się uczyć i być kochanym w pełnej rodzinie i bezpiecznym domu.

prof. Krzysztof Opieliński - Wyluzowani od dawna
2021-04-06 23:41:19

Końcówka lat 80. Na skutek zmian ustrojowych akademickie rozgłośnie we Wrocławiu zamykają się. Studenci tworzący dotychczasowe ekipy Fosa '64 czy Akademickiego Radia Wrocław z całych sił próbują podtrzymać ogień gasnącej amatorskiej radiofonii. W 1990 roku Krzysztof Opieliński zatrudnia się na Politechnice Wrocławskiej w ówczesnym Zakładzie Akustyki. Jego celem, wraz z innym, już poznanym ojcem założycielem Mirosławem Miazgą , było zachowanie tej wielowiekowej tradycji. Zajęło im to 14 lat. Jaką ścieżkę musieli przebyć, żeby otworzyć właśnie Radio LUZ? Ile drzwi trzeba było wyważyć, a ile wystarczyło dyskretnie popchnąć? Jak oblicze radiofonii zmieniło się na przestrzeni tych wielu dekad. Niech maestro, niedawno mianowany profesorem belwederskim , za swój wkład w naukowy w zakresie akustyki i multimediów opowie wam o tym sam.

Końcówka lat 80. Na skutek zmian ustrojowych akademickie rozgłośnie we Wrocławiu zamykają się. Studenci tworzący dotychczasowe ekipy Fosa '64 czy Akademickiego Radia Wrocław z całych sił próbują podtrzymać ogień gasnącej amatorskiej radiofonii. W 1990 roku Krzysztof Opieliński zatrudnia się na Politechnice Wrocławskiej w ówczesnym Zakładzie Akustyki. Jego celem, wraz z innym, już poznanym ojcem założycielem Mirosławem Miazgą, było zachowanie tej wielowiekowej tradycji.

Zajęło im to 14 lat.

Jaką ścieżkę musieli przebyć, żeby otworzyć właśnie Radio LUZ? Ile drzwi trzeba było wyważyć, a ile wystarczyło dyskretnie popchnąć? Jak oblicze radiofonii zmieniło się na przestrzeni tych wielu dekad. Niech maestro, niedawno mianowany profesorem belwederskim, za swój wkład w naukowy w zakresie akustyki i multimediów opowie wam o tym sam.

Wrocławskie szaberplace - Wrocław OdNowa #05
2021-04-06 15:45:57

Po wojnie Wrocław stał się stolicą szabru. Zniszczone miasto kryło w sobie wiele cennych przedmiotów, pozostawionych przez byłych mieszkańców.  Porzucone mienie zagarniano, a  część z niego odsprzedawano, by zdobyć środki potrzebne do życia. Szaberplac wędrował po planie powojennego Wrocławia – od placu Nankiera,  przez Plac Grunwaldzki, po Plac Nowy Targ. Na Placu Grunwaldzkim znajdowało się bodaj największe targowisko na całym Śląsku. Przyciągało  ono najrozmaitszych ludzi z całego miasta, a także spoza jego granic – handlowali tam nie tylko polscy pionierzy, lecz także sowieccy żołnierze i Niemcy, sami wyprzedający swe mienie, aby przeżyć. Można tam było kupić wszystko – jak i wszystko sprzedać. Szaberplace funkcjonują w pamięci społecznej Wrocławia po dziś dzień, stając się tematem  rozmaitych tekstów kultury – w tym i niniejszego odcinka podcastu. Rozmawiają prof. UWr dr hab. Joanna Nowosielska-Sobel i Karolina Frydel.

Po wojnie Wrocław stał się stolicą szabru. Zniszczone miasto kryło w sobie wiele cennych przedmiotów, pozostawionych przez byłych mieszkańców.  Porzucone mienie zagarniano, a  część z niego odsprzedawano, by zdobyć środki potrzebne do życia. Szaberplac wędrował po planie powojennego Wrocławia – od placu Nankiera,  przez Plac Grunwaldzki, po Plac Nowy Targ. Na Placu Grunwaldzkim znajdowało się bodaj największe targowisko na całym Śląsku. Przyciągało  ono najrozmaitszych ludzi z całego miasta, a także spoza jego granic – handlowali tam nie tylko polscy pionierzy, lecz także sowieccy żołnierze i Niemcy, sami wyprzedający swe mienie, aby przeżyć. Można tam było kupić wszystko – jak i wszystko sprzedać. Szaberplace funkcjonują w pamięci społecznej Wrocławia po dziś dzień, stając się tematem  rozmaitych tekstów kultury – w tym i niniejszego odcinka podcastu. Rozmawiają prof. UWr dr hab. Joanna Nowosielska-Sobel i Karolina Frydel.

#jaja: Jajka oraz jajeczka
2021-04-02 14:44:38

Wiemy, że święta są  all about the eggs. Więc pochylimy się nad problemem jajek. Problemem jak je wszystkie zmieścić w swoim układzie trawiennym, rzecz jasna. Podchodzimy do zagadnienia ściśle naukowo i w osobie Macieja Karcza pytamy eksperta, byłego rektora Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, prof. Tadeusza Trziszkę, czy jajka są super? Dlaczego są super? Jak bardzo są super? Czy można z jajek wycisnąć więcej niż nam się zdaje oraz jak pić jajka?

Wiemy, że święta są all about the eggs. Więc pochylimy się nad problemem jajek. Problemem jak je wszystkie zmieścić w swoim układzie trawiennym, rzecz jasna. Podchodzimy do zagadnienia ściśle naukowo i w osobie Macieja Karcza pytamy eksperta, byłego rektora Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu, prof. Tadeusza Trziszkę, czy jajka są super? Dlaczego są super? Jak bardzo są super? Czy można z jajek wycisnąć więcej niż nam się zdaje oraz jak pić jajka?

Przewodnicy bez Granic - Czechy - Marek Kremer
2021-04-02 14:00:00

Przewodnicy bez Granic to grupa kilkudziesięciu Polek i Polaków, którzy żyją od lat w różnych zakątkach świata i na co dzień pracują jako przewodnicy grup turystycznych. Obecnie świętują rok działania mimo pandemii. Razem z nimi zabieramy się w świat odległy. Tym razem udajemy się na Kaukaz - Nikodem Rubelek rozmawia z Markiem Kremerem, która swoim gościom przybliża Republikę Czeską.

Przewodnicy bez Granic to grupa kilkudziesięciu Polek i Polaków, którzy żyją od lat w różnych zakątkach świata i na co dzień pracują jako przewodnicy grup turystycznych. Obecnie świętują rok działania mimo pandemii. Razem z nimi zabieramy się w świat odległy. Tym razem udajemy się na Kaukaz - Nikodem Rubelek rozmawia z Markiem Kremerem, która swoim gościom przybliża Republikę Czeską.

Przewodnicy bez Granic - Gruzja - Ania Sabouri
2021-04-02 13:00:00

Przewodnicy bez Granic to grupa kilkudziesięciu Polek i Polaków, którzy żyją od lat w różnych zakątkach świata i na co dzień pracują jako przewodnicy grup turystycznych. Obecnie świętują rok działania mimo pandemii. Razem z nimi zabieramy się w świat odległy. Tym razem udajemy się na Kaukaz - Paulina Sznejder rozmawia z Anią Sabouri, która swoim gościom przybliża Gruzję.

Przewodnicy bez Granic to grupa kilkudziesięciu Polek i Polaków, którzy żyją od lat w różnych zakątkach świata i na co dzień pracują jako przewodnicy grup turystycznych. Obecnie świętują rok działania mimo pandemii. Razem z nimi zabieramy się w świat odległy. Tym razem udajemy się na Kaukaz - Paulina Sznejder rozmawia z Anią Sabouri, która swoim gościom przybliża Gruzję.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie