Radio LUZ

Radio LUZ to niekomercyjna rozgłośnia radiowa Politechniki Wrocławskiej. Usłyszysz u nas wartościową i świeżą muzykę, której nie gra nikt w Polsce, rozmowy z artystami, pasjonatami, ludźmi miasta i masę innych ciekawych treści. Nadajemy 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu, w eterze na 91.6 FM (we Wrocławiu) oraz internetowo na 916.fm

A wszystko to bez jakichkolwiek reklam!


Odcinki od najnowszych:

#kultura: prof. Izolda Kiec o badaniach nad twórczością Zuzanny Ginczanki
2021-03-22 14:46:08

O pierwszych spotkaniach. O odpowiedzialności i rzecznictwie, która wiążą się z badaniem, interpretowaniem i artystycznym reprezentowaniem poetki opowiada prof. Izolda Kiec – literaturoznawczyni i wieloletnia ginczankolożka, redaktorka wydań wierszy poetki, autorka książek i publikacji, m.in. monografii pt. Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt (wyd. 2020).

O pierwszych spotkaniach. O odpowiedzialności i rzecznictwie, która wiążą się z badaniem, interpretowaniem i artystycznym reprezentowaniem poetki opowiada prof. Izolda Kiec – literaturoznawczyni i wieloletnia ginczankolożka, redaktorka wydań wierszy poetki, autorka książek i publikacji, m.in. monografii pt. Ginczanka. Nie upilnuje mnie nikt (wyd. 2020).

#kultura: prof. Izolda Kiec o życiu i twórczości Zuzanny Ginczanki
2021-03-22 14:45:14

O działalności radiowej i karierze literackiej Zuzanny Ginczanki opowiada prof. Izolda Kiec, biografka poetki. Czy Warszawa ją oczarowała? Jak prezentowała się jej twórczość w przeddzień wojny? I czy słyszała kiedyś głos Zuzanny Ginczanki?

O działalności radiowej i karierze literackiej Zuzanny Ginczanki opowiada prof. Izolda Kiec, biografka poetki. Czy Warszawa ją oczarowała? Jak prezentowała się jej twórczość w przeddzień wojny? I czy słyszała kiedyś głos Zuzanny Ginczanki?

Paweł Janeda, Strikt - Wyluzowani od dawna
2021-03-15 18:27:07

Z Bielska, przez Kraków, do Wrocławia - geograficzna podróż Pawła Janedy nie była tak spektakularna jak jego podróż muzyczna. To specyfika klubowego techno wędrującego między kolejnymi miejscówkami, oraz ludzi z nim związanych. Od audycji, przez label do kolektywu. Wiele różnych sposobów na animację klubowej sceny. Trudno znaleźć lepszego eksperta od analizy kondycji sceny polskiej muzyki klubowej, więc nie dziwota, że gdy rozmawiają ze sobą dwaj didżeje, zdecydowana większość rozmowy dotyczy właśnie insiderskich szczegółów. Jak rozwijać własną markę  w tym świecie i jak zwyczajna audycja radiowa może kształtować muzyczne trendy, tego dowiecie się z rozmowy Szymona Baczyńskiego z Pawłem Janedą.

Z Bielska, przez Kraków, do Wrocławia - geograficzna podróż Pawła Janedy nie była tak spektakularna jak jego podróż muzyczna. To specyfika klubowego techno wędrującego między kolejnymi miejscówkami, oraz ludzi z nim związanych. Od audycji, przez label do kolektywu. Wiele różnych sposobów na animację klubowej sceny.

Trudno znaleźć lepszego eksperta od analizy kondycji sceny polskiej muzyki klubowej, więc nie dziwota, że gdy rozmawiają ze sobą dwaj didżeje, zdecydowana większość rozmowy dotyczy właśnie insiderskich szczegółów. Jak rozwijać własną markę w tym świecie i jak zwyczajna audycja radiowa może kształtować muzyczne trendy, tego dowiecie się z rozmowy Szymona Baczyńskiego z Pawłem Janedą.

Wojenne i powojenne losy polskich mieszkańców Breslau - Wrocław OdNowa #02
2021-03-15 18:05:12

Zaczynali od nowa ludzie. Zaczynały od nowa bary. Stawiano nowe pomniki i puszczano w kinie nowe filmy. Po staremu jednak chciano wychować dzieci, bezpiecznie zamieszkać, obejrzeć wystawę. Jak wyglądało życie w mieście wyjątkowego w dziejach eksperymentu – całkowitej wymiany mieszkańców.

Zaczynali od nowa ludzie. Zaczynały od nowa bary. Stawiano nowe pomniki i puszczano w kinie nowe filmy. Po staremu jednak chciano wychować dzieci, bezpiecznie zamieszkać, obejrzeć wystawę. Jak wyglądało życie w mieście wyjątkowego w dziejach eksperymentu – całkowitej wymiany mieszkańców.

#reportaż: Trzeba mieć czil
2021-03-13 16:56:14

Żeby jeździć na desce, trzeba mieć czil , słyszę od dziewczyny, której jazdę na deskorolce już od godziny obserwuję na wrocławskim placu Wolności.  Koło grupy młodych deskorolkarzy przejeżdżam na rowerze wolnym popołudniem, a szalone dźwięki ich desek prowokują mnie do tego, żeby się zatrzymać i wyciągnąć z plecaka dyktafon. Najpierw nieśmiało pytam na oko najbardziej wyluzowanego, czy mogę ponagrywać ten piękny hałas, on że pewnie, śmiało, więc włączam start i czekam na uboczu, aż rejestrator wystarczająco napełni się tymi dźwiękami. Patrzę na te wszystkie uniki, triki, upadki i slalomy, a w głowie mnóstwo pytań: czy dużo siniaków, skąd w ogóle ta zajawka i czy widzieli Mid90s , bo zastanawiam się, czy jeżdżenie jest dla nich tym samym, czym dla bohaterów tego filmu. Pytania, ale i zapętlona myśl: jaka fajna młodzież. Brzmi dziadersko, nie ważne. Wciskam stop i odjeżdżam na rowerze, ale ciekawość każe mi wrócić po niespełna kwadransie. Mam nadzieję, że nie wezmą mnie za stalkerkę, zadaje pytania nieprzygotowane, ale tak naturalne i oczywiste w tej chwili, jakbym na ich zadanie czekała całe życie i jeszcze przez chwilę naładowuję się ich energią. Przekazuję ją dalej – wyczilujcie się i posłuchajcie.
Żeby jeździć na desce, trzeba mieć czil, słyszę od dziewczyny, której jazdę na deskorolce już od godziny obserwuję na wrocławskim placu Wolności.  Koło grupy młodych deskorolkarzy przejeżdżam na rowerze wolnym popołudniem, a szalone dźwięki ich desek prowokują mnie do tego, żeby się zatrzymać i wyciągnąć z plecaka dyktafon.

Najpierw nieśmiało pytam na oko najbardziej wyluzowanego, czy mogę ponagrywać ten piękny hałas, on że pewnie, śmiało, więc włączam start i czekam na uboczu, aż rejestrator wystarczająco napełni się tymi dźwiękami. Patrzę na te wszystkie uniki, triki, upadki i slalomy, a w głowie mnóstwo pytań: czy dużo siniaków, skąd w ogóle ta zajawka i czy widzieli Mid90s, bo zastanawiam się, czy jeżdżenie jest dla nich tym samym, czym dla bohaterów tego filmu. Pytania, ale i zapętlona myśl: jaka fajna młodzież. Brzmi dziadersko, nie ważne.

Wciskam stop i odjeżdżam na rowerze, ale ciekawość każe mi wrócić po niespełna kwadransie. Mam nadzieję, że nie wezmą mnie za stalkerkę, zadaje pytania nieprzygotowane, ale tak naturalne i oczywiste w tej chwili, jakbym na ich zadanie czekała całe życie i jeszcze przez chwilę naładowuję się ich energią.

Przekazuję ją dalej – wyczilujcie się i posłuchajcie.

#sport: Rafał Jurkowlaniec o bikepackingu i swoich wyprawach rowerowych
2021-03-12 13:33:11

No to jadę - to blog i można powiedzieć, że motto życiowe Rafała Jurkowlańca, który na rowerze zwiedził między innymi Tajlandię, Kambodżę i Wietnam. W rozmowie z Julią Drobiszewską opowiada o tym czym jest bikepacking,jak przygotować się do takiej podróży, a nawet chwilach grozy w Izraelu. Zdradza również swoje ulubione trasy na Dolnym Śląsku.

No to jadę - to blog i można powiedzieć, że motto życiowe Rafała Jurkowlańca, który na rowerze zwiedził między innymi Tajlandię, Kambodżę i Wietnam. W rozmowie z Julią Drobiszewską opowiada o tym czym jest bikepacking,jak przygotować się do takiej podróży, a nawet chwilach grozy w Izraelu. Zdradza również swoje ulubione trasy na Dolnym Śląsku.

#rozmowa: LUDZIE WROCŁAWIA - Andrzej Gliniak
2021-03-12 13:13:54

Dzisiaj naszym gościem jest Andrzej Gliniak, spiker meczowy - głos między innymi piłkarskiego Śląska; prowadzący galę sportów walki, chociażby FEN, swego czasu wykładowca na studiach dziennikarskich, no i w końcu - zapalony podróżnik, szczególnie w niebezpieczne rejony świata. Czekają Was analiza obecnych mediów oraz eskapady na syryjską granicę, do najmroczniejszej dzielnicy Bułgarii i plany podróży z pełną obstawą do Somalii.

Dzisiaj naszym gościem jest Andrzej Gliniak, spiker meczowy - głos między innymi piłkarskiego Śląska; prowadzący galę sportów walki, chociażby FEN, swego czasu wykładowca na studiach dziennikarskich, no i w końcu - zapalony podróżnik, szczególnie w niebezpieczne rejony świata. Czekają Was analiza obecnych mediów oraz eskapady na syryjską granicę, do najmroczniejszej dzielnicy Bułgarii i plany podróży z pełną obstawą do Somalii.

#kultura: Adriana Prodeus o kinie kobiet
2021-03-11 08:00:00

Adriana Prodeus, krytyczka filmowa i programerka festiwali filmowych w rozmowie z Olkiem Młyńskim i Michałem Jaworskim opowiedziała o kinie kobiet, kobiecości i o tym, jak prezentacje kobiecości ewoluowały przez lata.

Adriana Prodeus, krytyczka filmowa i programerka festiwali filmowych w rozmowie z Olkiem Młyńskim i Michałem Jaworskim opowiedziała o kinie kobiet, kobiecości i o tym, jak prezentacje kobiecości ewoluowały przez lata.

#reportaż: Trójkąt Wrocławski
2021-03-10 08:00:00

Oława, Pułaskiego i linia kolejowa. Trzy linie demarkacyjne istniejące w głowie najstarszych wrocławian. Wypowiadane półszeptem w ramach ostrzeżenia przyjezdnych. Bo tam to niewiadomo co się dzieje. Niekiedy próbuje się go ugładzić, mówiąc urzędowo Przedmieście Oławskie.  Niektórzy wypierają przynależność do Trójkąta zamykając go w granicach Puławskiego, Traugutta i Kościuszki. A niektórzy – jak chociażby Steven Spielberg czy Okił Khamidov – biorą go z całym dobrodziejstwem inwentarza i wykorzystują go jako plener swoich monumentalnych historii. Mit? Legenda? Stereotyp. W trzeciej dekadzie XXI wieku echa dawnego Trójkąta rozbrzmiewają jedynie w miejskich podaniach i wytłumaczalnych jedynie anegdotami przekonaniach. Jakie są przyczyny postrzegania Trójkąta jako  niebezpiecznej dzielnicy?  Jak to się ma do rzeczywistości i jakie środki przedsięwzięli miejscy aktywiści na przestrzeni dekad aby odczarować to miejsce? Posłuchajcie reportażu Karola Korczyńskiego

Oława, Pułaskiego i linia kolejowa. Trzy linie demarkacyjne istniejące w głowie najstarszych wrocławian. Wypowiadane półszeptem w ramach ostrzeżenia przyjezdnych. Bo tam to niewiadomo co się dzieje. Niekiedy próbuje się go ugładzić, mówiąc urzędowo Przedmieście Oławskie. Niektórzy wypierają przynależność do Trójkąta zamykając go w granicach Puławskiego, Traugutta i Kościuszki. A niektórzy – jak chociażby Steven Spielberg czy Okił Khamidov – biorą go z całym dobrodziejstwem inwentarza i wykorzystują go jako plener swoich monumentalnych historii.

Mit? Legenda? Stereotyp. W trzeciej dekadzie XXI wieku echa dawnego Trójkąta rozbrzmiewają jedynie w miejskich podaniach i wytłumaczalnych jedynie anegdotami przekonaniach. Jakie są przyczyny postrzegania Trójkąta jako niebezpiecznej dzielnicy? Jak to się ma do rzeczywistości i jakie środki przedsięwzięli miejscy aktywiści na przestrzeni dekad aby odczarować to miejsce? Posłuchajcie reportażu Karola Korczyńskiego

Losy trzech wrocławskich pomników - Wrocław OdNowa #01
2021-03-09 16:24:42

W XIX wieku Wrocław przeżywał okres zmożonego rozwoju. Miasto wyszło poza obręb średniowiecznych i nowożytnych fortyfikacji, czego skutkiem była stopniowa zmiana jego charakteru. Historyczna stolica Śląska zmierzała ku nowoczesności. W tym stuleciu w przestrzeni Wrocławia powstawały też nowe pomniki. Trzy z nich przedstawiające władców z dynastii Hohenzollernów były bardzo charakterystyczne. Dwa znajdowały się na głównym miejskim placu – Rynku, a jeden przy jednej z ważniejszych ulic – Świdnickiej. Po zdobyciu miasta w 1945 roku zostały usunięte, jako obiekty kojarzone z niemiecką przeszłością. Ich miejsce w latach powojennych zagospodarowano na nowo. Jaką rolę spełniały pomniki władców z Berlina w dawnym Wrocławiu? Czy to prawda, że jeden z nich został ukryty i zakopany przed Festung Bresalu? Jaki los czekał je po wojnie? Czy na pomniku można dokonać egzekucji? Czy warto dziś odbudowywać przedwojenne pomniki? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań mogą Państwo usłyszeć w niniejszym podcaście. Rozmawiają dr Joanna Hytrek-Hryciuk i Marek Pyzowski. Podcast jest częścią cyklu „Historia do usłyszenia. Wrocław OdNowa-1945” przygotowanego przez studentów Public History przy wsparciu Centrum Historii Zajezdnia, we współpracy z Akademickim Radiem Luz.

W XIX wieku Wrocław przeżywał okres zmożonego rozwoju. Miasto wyszło poza obręb średniowiecznych i nowożytnych fortyfikacji, czego skutkiem była stopniowa zmiana jego charakteru. Historyczna stolica Śląska zmierzała ku nowoczesności. W tym stuleciu w przestrzeni Wrocławia powstawały też nowe pomniki. Trzy z nich przedstawiające władców z dynastii Hohenzollernów były bardzo charakterystyczne. Dwa znajdowały się na głównym miejskim placu – Rynku, a jeden przy jednej z ważniejszych ulic – Świdnickiej. Po zdobyciu miasta w 1945 roku zostały usunięte, jako obiekty kojarzone z niemiecką przeszłością. Ich miejsce w latach powojennych zagospodarowano na nowo. Jaką rolę spełniały pomniki władców z Berlina w dawnym Wrocławiu? Czy to prawda, że jeden z nich został ukryty i zakopany przed Festung Bresalu? Jaki los czekał je po wojnie? Czy na pomniku można dokonać egzekucji? Czy warto dziś odbudowywać przedwojenne pomniki? Odpowiedzi na te i wiele innych pytań mogą Państwo usłyszeć w niniejszym podcaście. Rozmawiają dr Joanna Hytrek-Hryciuk i Marek Pyzowski.

Podcast jest częścią cyklu „Historia do usłyszenia. Wrocław OdNowa-1945” przygotowanego przez studentów Public History przy wsparciu Centrum Historii Zajezdnia, we współpracy z Akademickim Radiem Luz.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie