To tylko Podcast

Wszystkie podcasty DailyWeb w jednym miejscu.

Kategorie:
Technologia

Odcinki od najnowszych:

Adobe Max. Nowości, które wpłyną na wszystkich użytkowników [s03e16] WWWłaśnie Podcast
2021-01-12 07:09:51

Adobe Max tym razem było poniekąd wyjątkowe, jak chyba wszystko w 2020 roku. Wyjątkowość tej edycji polegała na tym, że była za darmo. Kilkaset dolarów zaoszczędzone. Jednak forma nie do końca mi podeszła. Już po, więc stać mnie na refleksje. Następnym razem jak taki event będzie miał miejsce to wiem, że pomimo różnic strefy czasowej warto wziąć sobie wolne. Tak się złożyło, że prelekcje zaczynały się około 15-16 naszego czasu. Jednak te kilka dni to było w sumie ponad setka prelekcji. Siedzenie przed konferencją na komputerze w pracy, a popołudniu próba uczestniczenia w jak największej liczbie eventów nie była dobrym pomysłem. https://youtu.be/cAg6Afo3XwM Kilka godzin z ludźmi online, gdy właściwie nie mamy kontaktu w żaden sposób dla mnie nie było przyjemnie. Godzina, może dwie owszem dałbym radę skupić swoją uwagę, ale wszystko ponad to już było trochę marnowaniem czasu. Nagrania z większości prelekcji nie będą dostępne więc szkoda. Za rok zarezerwuję więcej czasu na to :) W tym roku Adobe idzie dalej wcześniej wytyczoną drogą. Pakuje do większej ilości funkcji w różnych produktach swój algorytm Sensei. Nazywają to też sztuczną inteligencją, ale ja im tam w kod nie patrzyłem. Co najbardziej mnie ucieszyło poza ogromną aktualizacją Adobe Xd to współdzielenie bibliotek pomiędzy produktami. Kolejną ciekawostką wartą zwrócenia uwagi jest historia plików CAI -> https://contentauthenticity.org/ , czyli zapisywanie historii zmian w plikach. Bardzo interesuje mnie to w jakim kierunku to pójdzie. O tym, oraz wielu innych mniej ważnych z mojej perspektywy informacjach w najnowszym odcinku WWWłaśnie Podcastu: https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt
Adobe Max tym razem było poniekąd wyjątkowe, jak chyba wszystko w 2020 roku. Wyjątkowość tej edycji polegała na tym, że była za darmo. Kilkaset dolarów zaoszczędzone.
Jednak forma nie do końca mi podeszła. Już po, więc stać mnie na refleksje. Następnym razem jak taki event będzie miał miejsce to wiem, że pomimo różnic strefy czasowej warto wziąć sobie wolne. Tak się złożyło, że prelekcje zaczynały się około 15-16 naszego czasu. Jednak te kilka dni to było w sumie ponad setka prelekcji. Siedzenie przed konferencją na komputerze w pracy, a popołudniu próba uczestniczenia w jak największej liczbie eventów nie była dobrym pomysłem.
https://youtu.be/cAg6Afo3XwM

Kilka godzin z ludźmi online, gdy właściwie nie mamy kontaktu w żaden sposób dla mnie nie było przyjemnie. Godzina, może dwie owszem dałbym radę skupić swoją uwagę, ale wszystko ponad to już było trochę marnowaniem czasu. Nagrania z większości prelekcji nie będą dostępne więc szkoda. Za rok zarezerwuję więcej czasu na to :)

W tym roku Adobe idzie dalej wcześniej wytyczoną drogą. Pakuje do większej ilości funkcji w różnych produktach swój algorytm Sensei. Nazywają to też sztuczną inteligencją, ale ja im tam w kod nie patrzyłem. Co najbardziej mnie ucieszyło poza ogromną aktualizacją Adobe Xd to współdzielenie bibliotek pomiędzy produktami.

Kolejną ciekawostką wartą zwrócenia uwagi jest historia plików CAI -> https://contentauthenticity.org/, czyli zapisywanie historii zmian w plikach. Bardzo interesuje mnie to w jakim kierunku to pójdzie.

O tym, oraz wielu innych mniej ważnych z mojej perspektywy informacjach w najnowszym odcinku WWWłaśnie Podcastu:



https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

Wojsko przewiduje, gdzie dojdzie do zamieszek. Awful AI [s03e15] WWWłaśnie Podcast
2020-12-22 11:11:07

Sztuczna inteligencja to tylko narzędzie. W jaki sposób zostanie użyta, to już zależy od twórców korzystających z jej dobrodziejstw. Przyszłość jednak nie musi malować się tylko w pięknych odcieniach. Na liście Awful AI znajdziemy przykłady tych mniej przyjaznych sposobów użycia. Tytułowe wojsko to tylko jeden z wielu przykładów, które omawiamy w dzisiejszym odcinku. Na liście znajduje się tego o wiele więcej i nie ma co ukrywać, że większość tych antybohaterów jest związana z rządami różnych krajów. A jak to w życiu bywa połączenie wojska i rządu nie wróży zbyt radosnych nowin. https://youtu.be/BQDuKS-PAQE Lista nie ogranicza się jednak tylko do algorytmów wykorzystywanych na takie potrzeby. Jakby tego było mało dodajemy coś od siebie. Bot na Telegramie, który generował nagie zdjęcia na podstawie fotki do niego wysłanej, czy też polski startup, który oceniał pracowników PKO BP na podstawie tego, jak często się uśmiechali podczas obsługi klienta. Z jednej strony AI jest nam w stanie pomóc i ułatwić codzienne zadania np. poprzez odblokowanie telefonu dzięki rozpoznawaniu twarzy. Te same narzędzia mogą posłużyć wykrywaniu naszych emocji w celu oceny wielu naszych zachowań. Warto również pamiętać, że z pozoru anonimowe okruszki, jakie pozostawiamy po swojej aktywności w sieci mogą posłużyć do czegoś znacznie większego, gdy będzie ich odpowiednia ilość. Linki do omawianych treści: https://github.com/daviddao/awful-ai https://www.forbes.com/sites/siladityaray/2020/10/20/bot-generated-fake-nudes-of-over-100000-women-without-their-knowledge-says-report https://innpoland.pl/155121,usmiechniety-start-up-quantum-cx-w-pko-banku-polskim-liczy-usmiechy https://dailyweb.pl/wahania-czyli-czy-nie-spedzam-za-malo-czasu-na-swiezym-powietrzu/ https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt
Sztuczna inteligencja to tylko narzędzie. W jaki sposób zostanie użyta, to już zależy od twórców korzystających z jej dobrodziejstw. Przyszłość jednak nie musi malować się tylko w pięknych odcieniach. Na liście Awful AI znajdziemy przykłady tych mniej przyjaznych sposobów użycia.
Tytułowe wojsko to tylko jeden z wielu przykładów, które omawiamy w dzisiejszym odcinku. Na liście znajduje się tego o wiele więcej i nie ma co ukrywać, że większość tych antybohaterów jest związana z rządami różnych krajów. A jak to w życiu bywa połączenie wojska i rządu nie wróży zbyt radosnych nowin.
https://youtu.be/BQDuKS-PAQE

Lista nie ogranicza się jednak tylko do algorytmów wykorzystywanych na takie potrzeby. Jakby tego było mało dodajemy coś od siebie. Bot na Telegramie, który generował nagie zdjęcia na podstawie fotki do niego wysłanej, czy też polski startup, który oceniał pracowników PKO BP na podstawie tego, jak często się uśmiechali podczas obsługi klienta.

Z jednej strony AI jest nam w stanie pomóc i ułatwić codzienne zadania np. poprzez odblokowanie telefonu dzięki rozpoznawaniu twarzy. Te same narzędzia mogą posłużyć wykrywaniu naszych emocji w celu oceny wielu naszych zachowań. Warto również pamiętać, że z pozoru anonimowe okruszki, jakie pozostawiamy po swojej aktywności w sieci mogą posłużyć do czegoś znacznie większego, gdy będzie ich odpowiednia ilość.

Linki do omawianych treści:

https://github.com/daviddao/awful-ai

https://www.forbes.com/sites/siladityaray/2020/10/20/bot-generated-fake-nudes-of-over-100000-women-without-their-knowledge-says-report

https://innpoland.pl/155121,usmiechniety-start-up-quantum-cx-w-pko-banku-polskim-liczy-usmiechy

https://dailyweb.pl/wahania-czyli-czy-nie-spedzam-za-malo-czasu-na-swiezym-powietrzu/



https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

Xbox króluje, a Google mówi jak zarabiać na ludziach [s03e14] WWWłaśnie Podcast
2020-12-14 12:10:34

Na dziś dwa tematy, z pozoru dalekie, bo z różnych korporacji, jednak łączy ich bardzo wiele. Chodzi o modele subskrypcyjne. Nie od dziś świetny sposób na zarabianie. Wspomniani giganci robią to coraz lepiej. Microsoft sukcesywnie rozwija swoją paletę usług Xbox. To już dawno nie jest tylko konsola. Mamy kilka różnych abonamentów. Na gry, na urządzenie. Jeśli chodzi znów o subskrypcje, to dokopaliśmy się do ciekawych linków od kolejnego giganta - Google. Jak wszyscy dobrze wiemy, mikropłatności oraz zakupy w Google Play dają ich właścicielowi ogromne wpływy. https://youtu.be/TsUuHpXUThU https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt Google przedstawia twórcom aplikacji sprawdzone sposoby na zatrzymanie na dłużej użytkownika. Opisują również w jakim momencie najlepiej spróbować użytkownikowi jakieś dodatkowe usługi, pchnąć go w wir mikropłatności. To nie jest tak, że jest to wiedza tajemna. W większości są to sposoby wzięte żywcem z klasycznego marketingu. Nawet część z nich można kojarzyć na przykład z telezakupów. Dodatkowo są to linki dostępne na oficjalnych stronach od Google dla deweloperów oraz na ich kontach na przykład na medium. Microsoft był ostatnimi czasy na sporych zakupach. Wydaje się nam, że zaczynają nabierać o wiele większej prędkości w rozwoju niż Sony. Patrząc na liczbę sprzedanych sztuk konsoli to nie zagrażają póki co PlayStation, biorąc jednak pod uwagę, w którym kierunku rozwijają się usługi i urządzenia z rodziny Xbox, może być ciekawie. Linki, o których rozmawiamy w odcinku: https://www.wired.com/story/future-of-xbox-game-pass-xcloud-strategy/ https://medium.com/googleplaydev/using-behavioural-economics-to-convey-the-value-of-paid-app-subscriptions-cd96ca171d5b https://services.google.com/fh/files/blogs/behavioural_economics_last.pdf https://medium.com/googleplaydev/the-impact-of-lockdown-on-mobile-gamers-behaviors-dffb05f07c4e https://services.google.com/fh/files/blogs/global_summary_report.pdf
Na dziś dwa tematy, z pozoru dalekie, bo z różnych korporacji, jednak łączy ich bardzo wiele. Chodzi o modele subskrypcyjne. Nie od dziś świetny sposób na zarabianie. Wspomniani giganci robią to coraz lepiej.
Microsoft sukcesywnie rozwija swoją paletę usług Xbox. To już dawno nie jest tylko konsola. Mamy kilka różnych abonamentów. Na gry, na urządzenie. Jeśli chodzi znów o subskrypcje, to dokopaliśmy się do ciekawych linków od kolejnego giganta - Google. Jak wszyscy dobrze wiemy, mikropłatności oraz zakupy w Google Play dają ich właścicielowi ogromne wpływy.
https://youtu.be/TsUuHpXUThU

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt



Google przedstawia twórcom aplikacji sprawdzone sposoby na zatrzymanie na dłużej użytkownika. Opisują również w jakim momencie najlepiej spróbować użytkownikowi jakieś dodatkowe usługi, pchnąć go w wir mikropłatności.

To nie jest tak, że jest to wiedza tajemna. W większości są to sposoby wzięte żywcem z klasycznego marketingu. Nawet część z nich można kojarzyć na przykład z telezakupów. Dodatkowo są to linki dostępne na oficjalnych stronach od Google dla deweloperów oraz na ich kontach na przykład na medium.

Microsoft był ostatnimi czasy na sporych zakupach. Wydaje się nam, że zaczynają nabierać o wiele większej prędkości w rozwoju niż Sony. Patrząc na liczbę sprzedanych sztuk konsoli to nie zagrażają póki co PlayStation, biorąc jednak pod uwagę, w którym kierunku rozwijają się usługi i urządzenia z rodziny Xbox, może być ciekawie.

Linki, o których rozmawiamy w odcinku:

https://www.wired.com/story/future-of-xbox-game-pass-xcloud-strategy/
https://medium.com/googleplaydev/using-behavioural-economics-to-convey-the-value-of-paid-app-subscriptions-cd96ca171d5b
https://services.google.com/fh/files/blogs/behavioural_economics_last.pdf
https://medium.com/googleplaydev/the-impact-of-lockdown-on-mobile-gamers-behaviors-dffb05f07c4e
https://services.google.com/fh/files/blogs/global_summary_report.pdf

Rozpoznawanie twarzy zabronione prawem [s03e13] WWWłaśnie Podcast
2020-11-25 07:10:06

Rozpoznawanie twarzy towarzyszy nam w coraz większej ilości miejsc i nie chodzi tutaj tylko o urządzenia Apple, wykorzystujące tę technologię do ułatwienia procesu odblokowania telefonu. Jest ona coraz częściej wykorzystywana na ulicach. Dosłownie i w przenośni. I to właśnie tam została zbanowana. Impulsem do nagrania odcinka było właśnie zabronienie używania w przestrzeni publicznej algorytmów rozpoznawania twarzy w Portland. Temat zaproponowany przez Adriana wydał się ciekawy i poszperaliśmy więcej w sieci. Ten stan USA nie jest jedynym miejscem, gdzie się tego zabrania. Natrafiłem na listę krajów oraz ich stosunków do tych algorytmów. Rozpoznawanie twarzy często wykorzystywane jest przez Policję oraz różne agencje. Ale nie tylko organizacje rządowe zainteresowane są wynikami, jakie daje im algorytm. Takie coś ma również miejsce w sklepach, gdzie systemy są w stanie odczytywać nasz wiek, płeć oraz emocje po to, aby asystenci sprzedaży mogli nam składać bardziej dopasowane oferty lub robić to w dogodnym momencie. Na przykład, kiedy mamy dobry humor. Właśnie wtedy jest większa szansa na dopięcie dodatkowej sprzedaży. Czy już żyjemy w świecie rodem z Raportu Mniejszości? Jeszcze nie i raczej sporo do tego brakuje, aby przestępstwa były przewidywane, zanim zostaną popełnione. Zapewne nigdy do tego nie dojdzie, jednak algorytmy, które rozszyfrowują nasze zachowanie oraz rozpoznają nasz wizerunek są karmione coraz większymi ilościami danych, a co za tym idzie stają się o wiele lepsze w tym, co robią. Klasycznie, zapraszamy do akcji lajk, sub, dzwonek. A tak na serio, to jeśli spodobał Ci się ten odcinek zachęcamy do odsłuchania innych, bardzo możliwe, że również Ci się spodobają https://youtu.be/UrYOTPRA-oo https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt Linki do rzeczy omawianych w odcinku: https://arstechnica.com/tech-policy/2020/09/portland-adopts-strictest-facial-recognition-ban-in-nation-to-date/ https://www.bbc.com/news/business-52989128 https://www.amnesty.org/en/latest/news/2020/06/usa-facial-recognition-ban/ https://www.analyticsinsight.net/countries-allow-ban-ai-facial-recognition/ https://edps.europa.eu/press-publications/press-news/blog/ai-and-facial-recognition-challenges-and-opportunities_en https://www.youtube.com/watch?v=Sl17UVrqO9U&ab_channel=chauhuynh https://www.youtube.com/watch?v=qWz9fA7RUyc&ab_channel=Detego
Rozpoznawanie twarzy towarzyszy nam w coraz większej ilości miejsc i nie chodzi tutaj tylko o urządzenia Apple, wykorzystujące tę technologię do ułatwienia procesu odblokowania telefonu.
Jest ona coraz częściej wykorzystywana na ulicach. Dosłownie i w przenośni. I to właśnie tam została zbanowana. Impulsem do nagrania odcinka było właśnie zabronienie używania w przestrzeni publicznej algorytmów rozpoznawania twarzy w Portland. Temat zaproponowany przez Adriana wydał się ciekawy i poszperaliśmy więcej w sieci. Ten stan USA nie jest jedynym miejscem, gdzie się tego zabrania. Natrafiłem na listę krajów oraz ich stosunków do tych algorytmów.
Rozpoznawanie twarzy często wykorzystywane jest przez Policję oraz różne agencje. Ale nie tylko organizacje rządowe zainteresowane są wynikami, jakie daje im algorytm. Takie coś ma również miejsce w sklepach, gdzie systemy są w stanie odczytywać nasz wiek, płeć oraz emocje po to, aby asystenci sprzedaży mogli nam składać bardziej dopasowane oferty lub robić to w dogodnym momencie. Na przykład, kiedy mamy dobry humor. Właśnie wtedy jest większa szansa na dopięcie dodatkowej sprzedaży. Czy już żyjemy w świecie rodem z Raportu Mniejszości? Jeszcze nie i raczej sporo do tego brakuje, aby przestępstwa były przewidywane, zanim zostaną popełnione. Zapewne nigdy do tego nie dojdzie, jednak algorytmy, które rozszyfrowują nasze zachowanie oraz rozpoznają nasz wizerunek są karmione coraz większymi ilościami danych, a co za tym idzie stają się o wiele lepsze w tym, co robią.

Klasycznie, zapraszamy do akcji lajk, sub, dzwonek. A tak na serio, to jeśli spodobał Ci się ten odcinek zachęcamy do odsłuchania innych, bardzo możliwe, że również Ci się spodobają

https://youtu.be/UrYOTPRA-oo

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt



Linki do rzeczy omawianych w odcinku:

https://arstechnica.com/tech-policy/2020/09/portland-adopts-strictest-facial-recognition-ban-in-nation-to-date/

https://www.bbc.com/news/business-52989128

https://www.amnesty.org/en/latest/news/2020/06/usa-facial-recognition-ban/

https://www.analyticsinsight.net/countries-allow-ban-ai-facial-recognition/

https://edps.europa.eu/press-publications/press-news/blog/ai-and-facial-recognition-challenges-and-opportunities_en

https://www.youtube.com/watch?v=Sl17UVrqO9U&ab_channel=chauhuynh

https://www.youtube.com/watch?v=qWz9fA7RUyc&ab_channel=Detego

Czy warto płacić za adres email? Na przykładzie hey.com [s03e12] WWWłaśnie Podcast
2020-11-10 14:06:58

To jedna z tych usług, do której przyzwyczajeni jesteśmy od początku korzystania z internetu, że jest darmowa. Oczywiście nie ma nic za darmo i różni dostawcy odbijają sobie naszą obecność na ich usługach na inne sposoby. Dziś jednak na tapetę bierzemy stosunkowo nową usługę od twórców Basecamp. Chodzi o płatny email hey.com. Twórcy zapewniają o poszanowaniu prywatności, ale nie na takim poziomie, jak robi to na przykład proton mail. W przypadku protona mamy dostępny plan darmowy, mały, ale jednak darmowy. Jest dostępne również szyfrowanie end to end, czego nie ma w przypadku hey.com. Udało mi się zarejestrować na trialu hey.com. Spoiler - po zakończeniu triala nie przedłużyłem usługi. hey.com ma być zredefiniowanym emailem. W przypadku tej usługi chodzi o sposób, w jaki zorganizowane są skrzynki/foldery. Nie powiem, jest to dość ciekawe rozwiązanie. Przypomina mi trochę pewien niszowy produkt Google, który został już uśmiercony - Inbox. W przypadku hey, interfejs zbudowany jest wokół idei kart. Karty te możemy przekładać na wirtualne kupki, stosy, kolejki. Z grubsza cała skrzynka podzielona jest na kilka sekcji - Imbox (important box), feed oraz paper trail. Idea jest dość prosta. Podczas odebrania emaila po raz pierwszy z danego adresu wyskakuje nam tak zwany screener - kilka pytań, które pozwoli nam skategoryzować wiadomości z danego adresu. Normalne emaile będą trafiały do imboxa, wszelkiego rodzaju newslettery etc. do feeda, a wiadomości, które musimy w jakiś sposób archiwizować, jak na przykład rachunki trafiają do paper trail. Ciekawostką jest sposób czytania emaili trafiających do feeda - możemy robić to tak, jakbyśmy przeglądali jakiś portal społecznościowy. Więcej w najnowszym odcinku :) https://youtu.be/rurmkJxKrF4 https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt
To jedna z tych usług, do której przyzwyczajeni jesteśmy od początku korzystania z internetu, że jest darmowa. Oczywiście nie ma nic za darmo i różni dostawcy odbijają sobie naszą obecność na ich usługach na inne sposoby.
Dziś jednak na tapetę bierzemy stosunkowo nową usługę od twórców Basecamp. Chodzi o płatny email hey.com. Twórcy zapewniają o poszanowaniu prywatności, ale nie na takim poziomie, jak robi to na przykład proton mail. W przypadku protona mamy dostępny plan darmowy, mały, ale jednak darmowy. Jest dostępne również szyfrowanie end to end, czego nie ma w przypadku hey.com.
Udało mi się zarejestrować na trialu hey.com. Spoiler - po zakończeniu triala nie przedłużyłem usługi.

hey.com ma być zredefiniowanym emailem. W przypadku tej usługi chodzi o sposób, w jaki zorganizowane są skrzynki/foldery. Nie powiem, jest to dość ciekawe rozwiązanie. Przypomina mi trochę pewien niszowy produkt Google, który został już uśmiercony - Inbox.

W przypadku hey, interfejs zbudowany jest wokół idei kart. Karty te możemy przekładać na wirtualne kupki, stosy, kolejki. Z grubsza cała skrzynka podzielona jest na kilka sekcji - Imbox (important box), feed oraz paper trail. Idea jest dość prosta. Podczas odebrania emaila po raz pierwszy z danego adresu wyskakuje nam tak zwany screener - kilka pytań, które pozwoli nam skategoryzować wiadomości z danego adresu. Normalne emaile będą trafiały do imboxa, wszelkiego rodzaju newslettery etc. do feeda, a wiadomości, które musimy w jakiś sposób archiwizować, jak na przykład rachunki trafiają do paper trail. Ciekawostką jest sposób czytania emaili trafiających do feeda - możemy robić to tak, jakbyśmy przeglądali jakiś portal społecznościowy.

Więcej w najnowszym odcinku :)

https://youtu.be/rurmkJxKrF4

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

Jak stworzyć dobrą grę mobilną? Game IQ – WWWłaśnie Podcast [s03e11]
2020-11-05 10:48:07

Czy istnieje przepis na to jak stworzyć dobrą grę? Czym charakteryzuje się hit? Podobnie jak w przypadku muzyki, jest na to przepis. Jest on oczywiście skomplikowany, ale z pomocą może przyjść Game IQ. W dzisiejszym odcinku omawiamy framework Game IQ, z którego wyciągamy informacje o tym, co może wpływać, a właściwie wpływa na to, że dane gry są popularne. Ogromną rolę tutaj odgrywa lokalizacja. To, na jaki rynek celujemy z produkcją. Z dokumentu, który możecie znaleźć tutaj wynika między innymi to, że pomimo bliskiego sąsiedztwa krajów, w kwestiach upodobań do typów gier różnice są ogromne. Warto to wiedzieć, jeśli chcemy, aby nasza gra trafiła w upodobania największych grup użytkowników. Game IQ to usługa, która pomoże odnaleźć się na rynku gier mobilnych. Różne typy graczy preferują różne typy gier. Niby nic odkrywczego, ale należy zwrócić na to uwagę chociażby podczas myślenia nad modelem biznesowym. Inaczej zarabia się na grach hyper casual, a inaczej na core. Czym w ogóle charakteryzują się te gry? O tym w dzisiejszym odcinku. https://youtu.be/TUegSogrzMc https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt
Czy istnieje przepis na to jak stworzyć dobrą grę? Czym charakteryzuje się hit? Podobnie jak w przypadku muzyki, jest na to przepis. Jest on oczywiście skomplikowany, ale z pomocą może przyjść Game IQ.
W dzisiejszym odcinku omawiamy framework Game IQ, z którego wyciągamy informacje o tym, co może wpływać, a właściwie wpływa na to, że dane gry są popularne. Ogromną rolę tutaj odgrywa lokalizacja. To, na jaki rynek celujemy z produkcją. Z dokumentu, który możecie znaleźć tutaj wynika między innymi to, że pomimo bliskiego sąsiedztwa krajów, w kwestiach upodobań do typów gier różnice są ogromne.
Warto to wiedzieć, jeśli chcemy, aby nasza gra trafiła w upodobania największych grup użytkowników. Game IQ to usługa, która pomoże odnaleźć się na rynku gier mobilnych. Różne typy graczy preferują różne typy gier. Niby nic odkrywczego, ale należy zwrócić na to uwagę chociażby podczas myślenia nad modelem biznesowym. Inaczej zarabia się na grach hyper casual, a inaczej na core. Czym w ogóle charakteryzują się te gry? O tym w dzisiejszym odcinku.

https://youtu.be/TUegSogrzMc

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

Inteligentny dom, dlaczego warto jeszcze poczekać? [s03e10] WWWłaśnie Podcast
2020-10-08 07:26:07

Urządzenia zmieniające nasze pielesze w inteligentny dom są coraz tańsze i w prosty sposób są w stanie pozwolić nam na automatyzację wielu aspektów życia codziennego. Warto jednak jeszcze poczekać. Hola Hola, ale jak to tak? Blog geeków i nerdów zniechęca do podnoszenia liczby urządzeń smart oraz gadżetów? No tak jakoś wyszło W dzisiejszym odcinku na tapetę bierzemy właśnie te urządzenia, które są w stanie sprawić, aby nasz dom stał się bardziej inteligentny. Impulsem do nagrania tego odcinka była rozmowa z moim przyjacielem odnośnie automatyzacji działania oczyszczacza powietrza od Xiaomi. Właściwie to poszanowania prywatności. Chodzi o możliwość wykrycia, że domownicy nie są obecni i w takiej sytuacji nie włączania oczyszczacza. Inteligentny dom - jeszcze nie To z pozoru ma jak najbardziej sens. Jeśli jednak dłużej się zastanowić, to komu powierzamy tak ważne informacje? Chińskiej korporacji i zapisujemy to w ich aplikacji. Tak naprawdę nie wiemy co dalej się z nimi dzieje. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. O ile dane na serwerach firmy jednak są pod ostrzałem i można liczyć, że będą one dobrze zabezpieczone, o tyle same urządzenia (hardware) posiadają OGROMNĄ ilość luk bezpieczeństwa. Należy również pamiętać, że te anonimowe okruszki, które zostawiamy w sieci, również dzięki coraz większej ilości urządzeń IoT, czujników, zegarów, pralek i lodówek ktoś może skrzętnie zbierać i wykorzystać przeciwko nam. Niekoniecznie w jakiś zły sposób. Co można zrobić z takimi okruszkami? Chociażby nas sprofilować. Zanim jednak mnie wyśmiejesz lub będziesz uciszał potencjalne strachy w swojej głowie twierdząc, że przecież mamy RODO pamiętaj, że to wszystko jest w pełni legalne. Jest anonimowe. Będziesz tylko rekordem, który zostanie sprofilowany i na tej podstawie będą Ci serwowane reklamy. Wszystko z poszanowaniem Twojej prywatności, ale niekoniecznie podświadomości, która wystawiona jest na ciągły atak zachęcających reklam coraz lepiej dopasowanych do Twoich potrzeb. W odcinku wspominamy o dwóch książkach. O jednej słyszałem bardzo pozytywne opinie, ale ani ja, ani Adrian jej nie czytaliśmy. Chodzi o Mindf*ck , książkę o aferze związanej z Cambridge Analytica oraz procesach, które tam zachodziły. Kolejną pozycją jest The Age of surveillance capitalism tutaj mamy ogromne polecenie ze strony Adriana. Sam ostrzega, że książka jest ogromna i jeszcze nikt z jego rekomendacji nie skorzystał. Staram się przełamać ten trend, ponieważ już pierwsze parędziesiąt stron za mną. Jeśli interesuje Cię, co można stworzyć na podstawie anonimowych okruszków pozostawianych w sieci, polecamy obie pozycje. Wspominam również o aplikacji blinkist , która streszcza różne książki do parunasto-minutowych nagrań. Jeśli jak ja cierpisz na tak zwany niedoczas, może być to idealnym rozwiązaniem. Nie chodzi jednak o zamiennik czytania książek, ale o możliwość posłuchania dłuższej recenzji na przykład podczas jazdy autem, aby wiedzieć, czy pozycją warto się zainteresować. Wspominamy również o najnowszym odcinku G.F. Darwin z serii byli sobie ludzie w kontekście AI podejmującej obiektywne decyzje. Zapraszam do odsłuchu: https://youtu.be/FBKJW6PSDi0 https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt
Urządzenia zmieniające nasze pielesze w inteligentny dom są coraz tańsze i w prosty sposób są w stanie pozwolić nam na automatyzację wielu aspektów życia codziennego. Warto jednak jeszcze poczekać.
Hola Hola, ale jak to tak? Blog geeków i nerdów zniechęca do podnoszenia liczby urządzeń smart oraz gadżetów? No tak jakoś wyszło W dzisiejszym odcinku na tapetę bierzemy właśnie te urządzenia, które są w stanie sprawić, aby nasz dom stał się bardziej inteligentny. Impulsem do nagrania tego odcinka była rozmowa z moim przyjacielem odnośnie automatyzacji działania oczyszczacza powietrza od Xiaomi. Właściwie to poszanowania prywatności. Chodzi o możliwość wykrycia, że domownicy nie są obecni i w takiej sytuacji nie włączania oczyszczacza.

Inteligentny dom - jeszcze nie
To z pozoru ma jak najbardziej sens. Jeśli jednak dłużej się zastanowić, to komu powierzamy tak ważne informacje? Chińskiej korporacji i zapisujemy to w ich aplikacji. Tak naprawdę nie wiemy co dalej się z nimi dzieje. A to dopiero wierzchołek góry lodowej. O ile dane na serwerach firmy jednak są pod ostrzałem i można liczyć, że będą one dobrze zabezpieczone, o tyle same urządzenia (hardware) posiadają OGROMNĄ ilość luk bezpieczeństwa.
Należy również pamiętać, że te anonimowe okruszki, które zostawiamy w sieci, również dzięki coraz większej ilości urządzeń IoT, czujników, zegarów, pralek i lodówek ktoś może skrzętnie zbierać i wykorzystać przeciwko nam. Niekoniecznie w jakiś zły sposób. Co można zrobić z takimi okruszkami? Chociażby nas sprofilować. Zanim jednak mnie wyśmiejesz lub będziesz uciszał potencjalne strachy w swojej głowie twierdząc, że przecież mamy RODO pamiętaj, że to wszystko jest w pełni legalne. Jest anonimowe.

Będziesz tylko rekordem, który zostanie sprofilowany i na tej podstawie będą Ci serwowane reklamy. Wszystko z poszanowaniem Twojej prywatności, ale niekoniecznie podświadomości, która wystawiona jest na ciągły atak zachęcających reklam coraz lepiej dopasowanych do Twoich potrzeb.



W odcinku wspominamy o dwóch książkach. O jednej słyszałem bardzo pozytywne opinie, ale ani ja, ani Adrian jej nie czytaliśmy. Chodzi o Mindf*ck, książkę o aferze związanej z Cambridge Analytica oraz procesach, które tam zachodziły. Kolejną pozycją jest The Age of surveillance capitalism tutaj mamy ogromne polecenie ze strony Adriana. Sam ostrzega, że książka jest ogromna i jeszcze nikt z jego rekomendacji nie skorzystał. Staram się przełamać ten trend, ponieważ już pierwsze parędziesiąt stron za mną. Jeśli interesuje Cię, co można stworzyć na podstawie anonimowych okruszków pozostawianych w sieci, polecamy obie pozycje.

Wspominam również o aplikacji blinkist, która streszcza różne książki do parunasto-minutowych nagrań. Jeśli jak ja cierpisz na tak zwany niedoczas, może być to idealnym rozwiązaniem. Nie chodzi jednak o zamiennik czytania książek, ale o możliwość posłuchania dłuższej recenzji na przykład podczas jazdy autem, aby wiedzieć, czy pozycją warto się zainteresować.

Wspominamy również o najnowszym odcinku G.F. Darwin z serii byli sobie ludzie w kontekście AI podejmującej obiektywne decyzje.

Zapraszam do odsłuchu:

https://youtu.be/FBKJW6PSDi0

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

Polska umie w gry. The game industry of Poland – Raport przygotowany przez PARP [s03e09] WWWłaśnie Podcast
2020-10-01 21:02:24

Dziś omawiamy rynek gier w Polsce na podstawie dobrze przygotowanego raportu "The game industry of Poland". Publikacji z jednej strony zachwalającej nasz przemysł game dev, z drugiej dającej wgląd w wiele ciekawych informacji. Wspomniany raport możecie pobrać ze strony PARP: parp.gov.pl/component/publications/publication/the-game-industry-of-poland. Jak więc wygląda rynek tworzenia gier w Polsce? Czy jest kolorowo? Przecież CD Projekt to nie wszystko. Z raportu dowiemy się, że odpowiedzialni są za sporą część przychodów tego sektora rozrywki, jednak nie jest to większość. Są też inne studia oraz inne produkcje niż tylko seria Wiedźmina oraz nadchodzący niebawem Cyberpunk. Wspominamy również o problemie trawiącym branżę, czyli tak zwanym crunchu. Innymi słowy nadgodzinach, aby zmieścić się w obiecanej dacie premiery. Niestety ostatnie wydarzenia przy Cyberpunku potwierdzają, że nie jest to nic niezwykłego. W żaden sposób nie pochwalamy tej praktyki, ale wprowadzenie 6 dniowego tygodnia pracy w CD Projekt, aby dopiąć termin to potwierdza. Znaleźliśmy w raporcie również perełkę. Druga część raportu wymienia różne studia oraz firmy związane z gamingiem. Tą perełką okazała się firma, która robić ma customowe biurka dla graczy. Wic polega na tym, że wszedłem na ich stronę i nic takiego w ich ofercie nie ma :) Nie mniej jednak raport nadal uważam za bardzo dobrze przygotowany pomimo tego, że brakuje tam kilku informacji o metodach badawczych na podstawie których prezentowane są wyniki. https://www.youtube.com/watch?v=0e1MXGH7hds&ab_channel=DailyWebpodcast Klasycznie - zachęcamy do zostawienia suba/lajka/komentarza :) tak nam możesz sprawić przyjemność, a jeśli content Ci się podoba to wysoce prawdopodobne jest, że kolejnymi odcinkami (lub wcześniejszymi) również trafimy w twój gust. https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt
Dziś omawiamy rynek gier w Polsce na podstawie dobrze przygotowanego raportu "The game industry of Poland". Publikacji z jednej strony zachwalającej nasz przemysł game dev, z drugiej dającej wgląd w wiele ciekawych informacji.
Wspomniany raport możecie pobrać ze strony PARP: parp.gov.pl/component/publications/publication/the-game-industry-of-poland. Jak więc wygląda rynek tworzenia gier w Polsce? Czy jest kolorowo? Przecież CD Projekt to nie wszystko.
Z raportu dowiemy się, że odpowiedzialni są za sporą część przychodów tego sektora rozrywki, jednak nie jest to większość. Są też inne studia oraz inne produkcje niż tylko seria Wiedźmina oraz nadchodzący niebawem Cyberpunk. Wspominamy również o problemie trawiącym branżę, czyli tak zwanym crunchu. Innymi słowy nadgodzinach, aby zmieścić się w obiecanej dacie premiery. Niestety ostatnie wydarzenia przy Cyberpunku potwierdzają, że nie jest to nic niezwykłego. W żaden sposób nie pochwalamy tej praktyki, ale wprowadzenie 6 dniowego tygodnia pracy w CD Projekt, aby dopiąć termin to potwierdza.
Znaleźliśmy w raporcie również perełkę. Druga część raportu wymienia różne studia oraz firmy związane z gamingiem. Tą perełką okazała się firma, która robić ma customowe biurka dla graczy. Wic polega na tym, że wszedłem na ich stronę i nic takiego w ich ofercie nie ma :) Nie mniej jednak raport nadal uważam za bardzo dobrze przygotowany pomimo tego, że brakuje tam kilku informacji o metodach badawczych na podstawie których prezentowane są wyniki.

https://www.youtube.com/watch?v=0e1MXGH7hds&ab_channel=DailyWebpodcast

Klasycznie - zachęcamy do zostawienia suba/lajka/komentarza :) tak nam możesz sprawić przyjemność, a jeśli content Ci się podoba to wysoce prawdopodobne jest, że kolejnymi odcinkami (lub wcześniejszymi) również trafimy w twój gust.

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

Weź się do roboty. O sposobach pracy oraz estymacji zadań [s03e08]WWWłaśnie podcast
2020-09-22 19:32:21

Pracujemy na różne sposoby. Adrian preferuje pracę głęboką. Ja natomiast wolę (muszę) pracować w krótkich przedziałach czasu nad wieloma zadaniami. Nie ma idealnej metody na poradzenie sobie z projektem czy też z większym zadaniem. Dziś porozmawiamy o tym, w jaki sposób my sobie z tym próbujemy radzić. W czasach częstej pracy zdalnej coraz więcej osób zdana jest na planowanie sobie pracy samemu. W sumie nie jest to związane tylko i wyłącznie z pracą. Mamy przecież sytuację, w której coraz więcej studentów oraz uczniów jest zmuszona do nauki w trybie zdalnym. Sposób w jaki będziemy sobie organizować pracę dla każdego może być inny, jeśli ma się okazać skuteczny. Według mnie jednak, bez jakiejkolwiek organizacji swojego czasu (czy też siebie w czasie) zginiemy. W dzisiejszym, ósmym odcinku dzielimy się naszymi metodami na radzenie sobie z dużymi zadaniami oraz planowaniem pracy. Tak się składa, że reprezentujemy zgoła inne podejścia. Jedno nas łączy, prokrastynacja. Adrian poradził sobie z nią poprzez dyscyplinę. U mnie natomiast nie jest już tak kolorowo. Aby nie prokrastynować muszę zaplanować wszystko. Z dużą dokładnością. Do takiego podejścia dokłada się moja praca, która gwarantuje mi nieskończoną ilość małych zadań wpadających w najmniej oczekiwanym momencie. W odcinku wspominamy o książce Praca Głęboka napisanej przez Cal'a Newport'a ( tutaj tanio do dostania) oraz o metodyce Getting Things Done opisanej przez Davida Allena w książce o tym samym tytule ( tutaj równie tanio). Mowa jest również o kanale z muzyką do pracy/nauki chilled cow. Nie wspominamy natomiast o aplikacji Nozbe (polskiej), którą też warto poznać. Jeśli odcinek Ci się spodobał - zachęcamy do zostawienia lajka / suba / dzwonka, całkiem prawdopodobne, że inne odcinki naszego podcastu również przypadną Ci do gustu https://youtu.be/_nNcD4hRbeA https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt
Pracujemy na różne sposoby. Adrian preferuje pracę głęboką. Ja natomiast wolę (muszę) pracować w krótkich przedziałach czasu nad wieloma zadaniami. Nie ma idealnej metody na poradzenie sobie z projektem czy też z większym zadaniem. Dziś porozmawiamy o tym, w jaki sposób my sobie z tym próbujemy radzić.
W czasach częstej pracy zdalnej coraz więcej osób zdana jest na planowanie sobie pracy samemu. W sumie nie jest to związane tylko i wyłącznie z pracą. Mamy przecież sytuację, w której coraz więcej studentów oraz uczniów jest zmuszona do nauki w trybie zdalnym. Sposób w jaki będziemy sobie organizować pracę dla każdego może być inny, jeśli ma się okazać skuteczny. Według mnie jednak, bez jakiejkolwiek organizacji swojego czasu (czy też siebie w czasie) zginiemy.
W dzisiejszym, ósmym odcinku dzielimy się naszymi metodami na radzenie sobie z dużymi zadaniami oraz planowaniem pracy. Tak się składa, że reprezentujemy zgoła inne podejścia. Jedno nas łączy, prokrastynacja. Adrian poradził sobie z nią poprzez dyscyplinę. U mnie natomiast nie jest już tak kolorowo. Aby nie prokrastynować muszę zaplanować wszystko. Z dużą dokładnością. Do takiego podejścia dokłada się moja praca, która gwarantuje mi nieskończoną ilość małych zadań wpadających w najmniej oczekiwanym momencie.

W odcinku wspominamy o książce Praca Głęboka napisanej przez Cal'a Newport'a (tutaj tanio do dostania) oraz o metodyce Getting Things Done opisanej przez Davida Allena w książce o tym samym tytule (tutaj równie tanio). Mowa jest również o kanale z muzyką do pracy/nauki chilled cow.

Nie wspominamy natomiast o aplikacji Nozbe (polskiej), którą też warto poznać.

Jeśli odcinek Ci się spodobał - zachęcamy do zostawienia lajka / suba / dzwonka, całkiem prawdopodobne, że inne odcinki naszego podcastu również przypadną Ci do gustu

https://youtu.be/_nNcD4hRbeA

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

Fake newsy, boty, dziennikarstwo. Jak się bronić? [s03e07] WWWłaśnie Podcast
2020-09-09 10:40:24

Wpływanie na wyniki wyborów, nie tylko tych konsumenckich, ale również parlamentarnych czy też prezydenckich przez boty to fakt. Podobnie jak ślepa wiara w to, co znajdzie się w sieci. Niestety najgorsze jest to, że również ludzie nazywający się dziennikarzami wpadają w pułapkę nieprawdziwych informacji i często powielają to, co traktują jako pewnik. Częścią tego problemu jest brak narzędzi do weryfikacji informacji, wiadomości, opinii czy też kont osób rozgłaszających pewne poglądy. W tym odcinku Właśnie Podcastu przybliżymy Wam kilka metod oraz narzędzi do weryfikowania informacji oraz podyskutujemy o tym, jak można robić to na własną rękę. Impulsem do powstania tego odcinka okazało się narzędzie do sprawdzania wiarygodności kont na Twitterze. Może i nie jest to najpopularniejsze medium w Polsce, jeśli chodzi o social media, jednak jest ono miejscem, w którym uprawia się sporo polityki oraz oficjalnych wypowiedzi. Polscy politycy czy też ministerstwa coraz częściej komunikują się właśnie przez Twittera. Adrian przybliży zasadę działania algorytmu stojącego za botometerem . Sprawa fake kont, trolli czy też wpływania na opinię publiczną poprzez sieci botów jest na tyle poważna, że amerykański rząd wydał "list gończy", oferując 10 milionów dolarów za wskazanie osób wpływających na wyniki wyborów link . Inne linki, o których wspominamy w odcinku: https://advances.sciencemag.org/content/6/30/eabb5824 https://eeas.europa.eu/topics/countering-disinformation/55409/node/55409_en https://www.theguardian.com/technology/2020/jul/22/ai-system-detects-posts-by-foreign-trolls-on-facebook-and-twitter Jeśli uważasz ten odcinek za ciekawy, to zachęcamy do subskrybowania kanału. Wysoce prawdopodobne, że inne epizody również przypadną Ci do gustu https://youtu.be/rnfLaMpxKsI https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt
Wpływanie na wyniki wyborów, nie tylko tych konsumenckich, ale również parlamentarnych czy też prezydenckich przez boty to fakt. Podobnie jak ślepa wiara w to, co znajdzie się w sieci. Niestety najgorsze jest to, że również ludzie nazywający się dziennikarzami wpadają w pułapkę nieprawdziwych informacji i często powielają to, co traktują jako pewnik.
Częścią tego problemu jest brak narzędzi do weryfikacji informacji, wiadomości, opinii czy też kont osób rozgłaszających pewne poglądy. W tym odcinku Właśnie Podcastu przybliżymy Wam kilka metod oraz narzędzi do weryfikowania informacji oraz podyskutujemy o tym, jak można robić to na własną rękę. Impulsem do powstania tego odcinka okazało się narzędzie do sprawdzania wiarygodności kont na Twitterze. Może i nie jest to najpopularniejsze medium w Polsce, jeśli chodzi o social media, jednak jest ono miejscem, w którym uprawia się sporo polityki oraz oficjalnych wypowiedzi.
Polscy politycy czy też ministerstwa coraz częściej komunikują się właśnie przez Twittera. Adrian przybliży zasadę działania algorytmu stojącego za botometerem. Sprawa fake kont, trolli czy też wpływania na opinię publiczną poprzez sieci botów jest na tyle poważna, że amerykański rząd wydał "list gończy", oferując 10 milionów dolarów za wskazanie osób wpływających na wyniki wyborów link.
Inne linki, o których wspominamy w odcinku: https://advances.sciencemag.org/content/6/30/eabb5824 https://eeas.europa.eu/topics/countering-disinformation/55409/node/55409_en https://www.theguardian.com/technology/2020/jul/22/ai-system-detects-posts-by-foreign-trolls-on-facebook-and-twitter
Jeśli uważasz ten odcinek za ciekawy, to zachęcamy do subskrybowania kanału. Wysoce prawdopodobne, że inne epizody również przypadną Ci do gustu
https://youtu.be/rnfLaMpxKsI

https://open.spotify.com/show/0L3V2ByO0taySOTZ9AyjDt

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie