Łyk empatii

Łyk empatii to podcast na podstawie lajwów, które prowadzę na grupie fb Panie Swojego Szczęścia. W cotygodniowych Łykach dzielę się swoimi drogowskazami życiowymi - Porozumieniem bez Przemocy, rodzicielstwem bliskości, opowiadam jak dbać o swój dobrostan, napełniać swój kubeczek, by mieć z czego czerpać w także rodzicielskiej codzienności.


Odcinki od najnowszych:

Wokół tematu zabawy, radości i dorosłości.
2018-12-04 02:00:00

W odpowiedzi na wątpliwości, o co chodzi z tym Marshalla "Nie rób niczego, co nie jest zabawą".

W odpowiedzi na wątpliwości, o co chodzi z tym Marshalla "Nie rób niczego, co nie jest zabawą".

Granice
2018-11-06 02:00:00

Co w myśleniu o granicach, stawianiu, naruszaniu, przekraczamy wspiera, a co nie, budowanie relacji opartej na bliskości i zaufaniu. Dziękuję, za Wasz wkład - wasze komentarze wniosły dużo w moje patrzenie na granice. I były tańce na początek:) Także 4 pierwsze minuty to rozruch. Najważniejsze z czym zostaję po tym spotkaniu z Wami to: - granica wynikają z potrzeb. One są we mnie, są mną. Myślę o tym jak o zbiorniku np. paliwa i tym paliwem są potrzeby, a tym zbiorkiem z granicami ja. Jak zaspokajam potrzebę snu (bez względu na to jaki sposób/jaką strategię na to wybiorę - w łóżku, na materacu, u siebie, w hotelu, na hamaku, w pociągu), czy inne jak bycia w kontakcie, współzależności, otuchy to pojadę, bo będę miała paliwo. Jak w zbiorniku moje czujniki (emocje) zauważą, że zbliżam się do dna (granicy) to też zmobilizują mnie to działania, by znaleźć sposób i sobie dolać paliwa. Jakby tego zbiornika nie było, z jego granicami, to nie byłoby do czego nalewać. - z morzem jako metaforą granic - "W jednej sekundzie woda jest tu, za chwilę tam, w czasie sztormu zjada plażę a potem znów bardzo się cofa..." Łączy mi się ze znajomością siebie, kiedy u mnie jest przypływ, kiedy odpływ, jak mam kiedy rzeka wpływa do mnie jak jestem oceanem, a jak jest, kiedy ja łączę się z jakąś inną wodą. Że granice to nie jest mur, ściana, tylko coś żywego, zmiennego i stałego jednocześnie, z racji tego, że jest. - jak myślę o tym, że ktoś narusza, przekracza moje granice to trudno jest mi komunikować się z miejsca "ja jestem ok, ty jesteś ok". Bardziej wspiera mnie, kiedy myślę o tym, jak o spotkaniu potrzeb, które szukają najbardziej sensownych strategii na zadbanie - ja o siebie, Ty o siebie. I że rozmowa jest kluczem do znalezienia tych strategii - że jest tak, że gdzieś się kończę i za ten kawałek biorę odpowiedzialność i tylko na ten kawałek całego świata mam wpływ poprzez swoje wybory.  - że ograniczenia, niedoskonałości są naturalne, a moje zasoby nie są niewyczerpywalne i to motywuje mnie do działania, albo odpoczywania.

Co w myśleniu o granicach, stawianiu, naruszaniu, przekraczamy wspiera, a co nie, budowanie relacji opartej na bliskości i zaufaniu. Dziękuję, za Wasz wkład - wasze komentarze wniosły dużo w moje patrzenie na granice. I były tańce na początek:) Także 4 pierwsze minuty to rozruch.

Najważniejsze z czym zostaję po tym spotkaniu z Wami to:

- granica wynikają z potrzeb. One są we mnie, są mną. Myślę o tym jak o zbiorniku np. paliwa i tym paliwem są potrzeby, a tym zbiorkiem z granicami ja. Jak zaspokajam potrzebę snu (bez względu na to jaki sposób/jaką strategię na to wybiorę - w łóżku, na materacu, u siebie, w hotelu, na hamaku, w pociągu), czy inne jak bycia w kontakcie, współzależności, otuchy to pojadę, bo będę miała paliwo. Jak w zbiorniku moje czujniki (emocje) zauważą, że zbliżam się do dna (granicy) to też zmobilizują mnie to działania, by znaleźć sposób i sobie dolać paliwa. Jakby tego zbiornika nie było, z jego granicami, to nie byłoby do czego nalewać.

- z morzem jako metaforą granic - "W jednej sekundzie woda jest tu, za chwilę tam, w czasie sztormu zjada plażę a potem znów bardzo się cofa..." Łączy mi się ze znajomością siebie, kiedy u mnie jest przypływ, kiedy odpływ, jak mam kiedy rzeka wpływa do mnie jak jestem oceanem, a jak jest, kiedy ja łączę się z jakąś inną wodą. Że granice to nie jest mur, ściana, tylko coś żywego, zmiennego i stałego jednocześnie, z racji tego, że jest.

- jak myślę o tym, że ktoś narusza, przekracza moje granice to trudno jest mi komunikować się z miejsca "ja jestem ok, ty jesteś ok". Bardziej wspiera mnie, kiedy myślę o tym, jak o spotkaniu potrzeb, które szukają najbardziej sensownych strategii na zadbanie - ja o siebie, Ty o siebie. I że rozmowa jest kluczem do znalezienia tych strategii

- że jest tak, że gdzieś się kończę i za ten kawałek biorę odpowiedzialność i tylko na ten kawałek całego świata mam wpływ poprzez swoje wybory. 

- że ograniczenia, niedoskonałości są naturalne, a moje zasoby nie są niewyczerpywalne i to motywuje mnie do działania, albo odpoczywania.

O przebiegu konfliktów
2018-10-26 18:00:00

Dziś o tym, jak na przebieg konfliktu wpływać może świadomość tego gdzie jestem w procesie komunikacji, to znaczy: - czy wyrażam siebie czy słucham - czy jest przestrzeń na słuchanie się czy dwie osoby wyrażają się jednocześnie - czy jestem w zielonej, czerwonej, czy niebieskiej strefie ( było o tym na poprzednim łyku empatii) - w jakiej strefie jest osoba, z którą jestem w konflikcie - czy jestem w miejscu: ja jestem Ok z moimi potrzebami i Ty jesteś Ok ze swoimi potrzebami - czy wszyscy bierzemy udział komunikacji dobrowolnie

Dziś o tym, jak na przebieg konfliktu wpływać może świadomość tego gdzie jestem w procesie komunikacji, to znaczy:

- czy wyrażam siebie czy słucham

- czy jest przestrzeń na słuchanie się czy dwie osoby wyrażają się jednocześnie

- czy jestem w zielonej, czerwonej, czy niebieskiej strefie ( było o tym na poprzednim łyku empatii)

- w jakiej strefie jest osoba, z którą jestem w konflikcie

- czy jestem w miejscu: ja jestem Ok z moimi potrzebami i Ty jesteś Ok ze swoimi potrzebami

- czy wszyscy bierzemy udział komunikacji dobrowolnie

Jak nasze mózgi i ciała reagują na stres
2018-10-19 15:00:00

Jest o modelu stref, który opracował Daniel Siegel i opisał w książce "Yes Brain", polska wersja "Mózg na tak". Mówię o strefie: zielonej - kiedy mózg jest zintegrowany czerwonej - kiedy jesteśmy w reakcji atak/ucieczka niebieskiej - kiedy jesteśmy w zamrożeniu Opowiadałam tez o rocznym kursie mediacji, który skończyłam - dla zainteresowanych tu link - http://www.mediateyourlife.pl Było też o najnowszej książce Agnieszki Stein - Nowe wychowanie seksualne, którą bardzo polecam. Jest tam dużo o Porozumieniu bez przemocy i cała jest napisana takim językiem, jaki tu, w tej grupie ćwiczymy i praktykujemy.

Jest o modelu stref, który opracował Daniel Siegel i opisał w książce "Yes Brain", polska wersja "Mózg na tak". Mówię o strefie:

zielonej - kiedy mózg jest zintegrowany

czerwonej - kiedy jesteśmy w reakcji atak/ucieczka

niebieskiej - kiedy jesteśmy w zamrożeniu

Opowiadałam tez o rocznym kursie mediacji, który skończyłam - dla zainteresowanych tu link - http://www.mediateyourlife.pl

Było też o najnowszej książce Agnieszki Stein - Nowe wychowanie seksualne, którą bardzo polecam. Jest tam dużo o Porozumieniu bez przemocy i cała jest napisana takim językiem, jaki tu, w tej grupie ćwiczymy i praktykujemy.

Czy można być w konflikcie i w kontakcie jednocześnie?
2018-10-10 16:00:00

Przyglądałyśmy się przekonaniom, które utrudniają nam bycie w konflikcie i w kontakcie jednocześnie. Te przekonania to: - konflikt jest czymś złym, to wręcz koniec świata, koniec relacji - można mieć albo rację, albo relację - w konflikcie możliwy jest tylko jeden wygrany, liczy się albo moja racja, albo tej drugiej strony, - trzeba być silnym, by wygrać konflikt - konflikt powoduje cierpienie, ból i to jest złe - konflikt jest czymś dziecinnym - konfliktów, kłótni w prawidłowym i dobrym związku czy innej relacji nie powinno być. Mówiłam o przekonaniach, które są wspierające, kiedy jesteśmy w konflikcie: - konflikt jest czymś naturalnym, jest naturalną częścią życia, - konflikt to szansa poznania siebie nawzajem, tego co jest ważne dla mnie i tego, co ważne dla drugiej strony, co się lubi, a czego nie, jest szansą na pokazanie i poznanie granic - ludzie nie działają przeciwko sobie, a dla swoich potrzeb - każda krytyka, osąd, atak to tragiczny wyraz niezaspokojonych potrzeb

Przyglądałyśmy się przekonaniom, które utrudniają nam bycie w konflikcie i w kontakcie jednocześnie. Te przekonania to:

- konflikt jest czymś złym, to wręcz koniec świata, koniec relacji

- można mieć albo rację, albo relację

- w konflikcie możliwy jest tylko jeden wygrany, liczy się albo moja racja, albo tej drugiej strony,

- trzeba być silnym, by wygrać konflikt

- konflikt powoduje cierpienie, ból i to jest złe

- konflikt jest czymś dziecinnym

- konfliktów, kłótni w prawidłowym i dobrym związku czy innej relacji nie powinno być.

Mówiłam o przekonaniach, które są wspierające, kiedy jesteśmy w konflikcie:

- konflikt jest czymś naturalnym, jest naturalną częścią życia,

- konflikt to szansa poznania siebie nawzajem, tego co jest ważne dla mnie i tego, co ważne dla drugiej strony, co się lubi, a czego nie, jest szansą na pokazanie i poznanie granic

- ludzie nie działają przeciwko sobie, a dla swoich potrzeb

- każda krytyka, osąd, atak to tragiczny wyraz niezaspokojonych potrzeb

Jak się zatrzymać
2018-10-02 13:00:00

Jak się zatrzymać, po co to robić i o tym, że trudne emocje nie są złe.

Jak się zatrzymać, po co to robić i o tym, że trudne emocje nie są złe.

O odmawianiu
2018-09-25 17:00:00

Odmawianie, czyli o naszym NIE i o przyjmowaniu odmowy.

Odmawianie, czyli o naszym NIE i o przyjmowaniu odmowy.

Empatia dla siebie, cz.2
2018-09-18 17:00:00

Empatia dla siebie. czyli dbanie o siebie i swoje potrzeby.

Empatia dla siebie. czyli dbanie o siebie i swoje potrzeby.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie