Nowa Huta, krok po kroku

Subiektywny przewodnik po wyjątkowej dzielnicy Krakowa. Historia, ludzie, miejsca, architektura. Bogdan Zalewski zaprasza na nowy odcinek podcastu w każdy piątek.

Kategorie:
Wiadomości

Odcinki od najnowszych:

Styl to lokal
2020-10-23 16:44:41

Dancing w "Stylowej" I. Tańczą panowie, panie tańczą tanga i walce, polki skoczne. Lodem się chłodzą z pomarańczą ze snu postacie niewidoczne. A jednak żywe, jeśli zechcesz. Każda wizyta dumę łechce w mojej krainie, bo to znaczy, że teraz patrzysz już inaczej na Nową Hutę. Coś takiego podbudowuje moje ego. Ja będę tutaj twym demiurgiem i wyczaruję ci liturgię- świecki rytuał w dawnej knajpie, gdzie grzeczni goście a nie małpie gatunki wrzeszczą bez kultury. Pianista gra, żyrandol z góry spogląda, śledząc ruch tancerzy. On wciąż, że żyją, mocno wierzy, mimo iż śmierć im z oczu patrzy. Ich danse macabre to taniec na trzy. Gdy znów usiądą przy kolumnie, dowiodą, że ci, co kalumnie rozpowszechniali o dzielnicy, twierdząc, że tutaj ludzie dzicy żyli z rozboju i grabieży, łgali i nikt im nie uwierzy, kiedy powrócą do swych bredni, które dla kłamców jak powszedni chleb są, więc czasu na nie szkoda. Czas tu odmierza Dłubni woda. Dłubnia to rzeka niedaleka, strumień zwyczajny. W tej krainie nie płynie z miodem rzeka mleka. Tu szlakiem kajak sobie płynie. II. I tak nam płynie podcast trzeci. Chciałbym, by jak naiwne dzieci móc wrócić do rodzinnych stron pamięcią, w której dawny dom jak nowy stoi w Nowej Hucie i w waszych stronach, by móc uciec ze świata moru, wojen, strachu, jak kraj szeroki - wschód czy zachód, jak Polska długa - Bałtyk,Tatry. Wielbię, co moje, lecz owarty jestem na twoje cudne miejsca, czy wiejska krasa jest czy miejska.
Dancing w "Stylowej" I. Tańczą panowie, panie tańczą tanga i walce, polki skoczne. Lodem się chłodzą z pomarańczą ze snu postacie niewidoczne. A jednak żywe, jeśli zechcesz. Każda wizyta dumę łechce w mojej krainie, bo to znaczy, że teraz patrzysz już inaczej na Nową Hutę. Coś takiego podbudowuje moje ego. Ja będę tutaj twym demiurgiem i wyczaruję ci liturgię- świecki rytuał w dawnej knajpie, gdzie grzeczni goście a nie małpie gatunki wrzeszczą bez kultury. Pianista gra, żyrandol z góry spogląda, śledząc ruch tancerzy. On wciąż, że żyją, mocno wierzy, mimo iż śmierć im z oczu patrzy. Ich danse macabre to taniec na trzy. Gdy znów usiądą przy kolumnie, dowiodą, że ci, co kalumnie rozpowszechniali o dzielnicy, twierdząc, że tutaj ludzie dzicy żyli z rozboju i grabieży, łgali i nikt im nie uwierzy, kiedy powrócą do swych bredni, które dla kłamców jak powszedni chleb są, więc czasu na nie szkoda. Czas tu odmierza Dłubni woda. Dłubnia to rzeka niedaleka, strumień zwyczajny. W tej krainie nie płynie z miodem rzeka mleka. Tu szlakiem kajak sobie płynie. II. I tak nam płynie podcast trzeci. Chciałbym, by jak naiwne dzieci móc wrócić do rodzinnych stron pamięcią, w której dawny dom jak nowy stoi w Nowej Hucie i w waszych stronach, by móc uciec ze świata moru, wojen, strachu, jak kraj szeroki - wschód czy zachód, jak Polska długa - Bałtyk,Tatry. Wielbię, co moje, lecz owarty jestem na twoje cudne miejsca, czy wiejska krasa jest czy miejska.

Plac Ratuszowy tuż - tusz
2020-10-16 07:00:00

Rysunek tuszem na starym planie Nowej Huty przedstawia potężny Ratusz. Ambitny projekt niestety nie został zrealizowany. Nowe miasto stary Kraków połknął jak wawelski smok. Nowa Huta stała się tylko dzielnicą. Zdegradowana do takiej roli nie potrzebowała monumentalnej budowli. Lubię Kraków, ale wolałbym żyć w osobnej miejscowości. Mam wielki szacunek do krakowskiej architektury tworzonej przez wieki wysiłkiem wielu pokoleń, ale bardzo żałuję, że to tego kamiennego dziedzictwa w sztuczny sposób włączono socrealistyczną schedę po komunizmie. Przecież królewski gród ma kamienic w bród, a tymi robotniczymi kwartałami tak naprawdę zawsze gardził. Nie przenoście nam Krakowa do stolicy - naszego własnego miejsca na Ziemi. To mówię ja - ratuszowy radykał. Ten widmowy gmach wznosi się nieopodal mojego osiedla. Kilka minut wystarczy, bym ujrzał niewidzialne.
Rysunek tuszem na starym planie Nowej Huty przedstawia potężny Ratusz. Ambitny projekt niestety nie został zrealizowany. Nowe miasto stary Kraków połknął jak wawelski smok. Nowa Huta stała się tylko dzielnicą. Zdegradowana do takiej roli nie potrzebowała monumentalnej budowli. Lubię Kraków, ale wolałbym żyć w osobnej miejscowości. Mam wielki szacunek do krakowskiej architektury tworzonej przez wieki wysiłkiem wielu pokoleń, ale bardzo żałuję, że to tego kamiennego dziedzictwa w sztuczny sposób włączono socrealistyczną schedę po komunizmie. Przecież królewski gród ma kamienic w bród, a tymi robotniczymi kwartałami tak naprawdę zawsze gardził. Nie przenoście nam Krakowa do stolicy - naszego własnego miejsca na Ziemi. To mówię ja - ratuszowy radykał. Ten widmowy gmach wznosi się nieopodal mojego osiedla. Kilka minut wystarczy, bym ujrzał niewidzialne.

"Nowa Huta to sławna rzecz"
2020-10-09 10:00:00

Tak śpiewano o mieście pod Krakowem w latach 50. XX wieku. To była wtedy jeszcze osobna miejscowość, a nie dzielnica. Wyrosła wokół Kombinatu im. Lenina, huty żelaza, dumy komunizmu. Ustrój zafundowali Polsce sowieccy towarzysze, "przyjaciele" ze Wschodu. To historia podręcznikowa, ale ja nie o takiej tylko będę tu opowiadał. Wplotę w nią własne przygody. Urodziłem się w Nowej Hucie, nigdy jej nie opuściłem i pozostanę jej wierny aż do grobowej deski. Kocham ją. Mam nadzieję, że choć w części odmaluję to moje głębokie uczucie. Przedstawiam Wam moją miłość. Poznajcie się. To Nowa Huta.
Tak śpiewano o mieście pod Krakowem w latach 50. XX wieku. To była wtedy jeszcze osobna miejscowość, a nie dzielnica. Wyrosła wokół Kombinatu im. Lenina, huty żelaza, dumy komunizmu. Ustrój zafundowali Polsce sowieccy towarzysze, "przyjaciele" ze Wschodu. To historia podręcznikowa, ale ja nie o takiej tylko będę tu opowiadał. Wplotę w nią własne przygody. Urodziłem się w Nowej Hucie, nigdy jej nie opuściłem i pozostanę jej wierny aż do grobowej deski. Kocham ją. Mam nadzieję, że choć w części odmaluję to moje głębokie uczucie. Przedstawiam Wam moją miłość. Poznajcie się. To Nowa Huta.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie