MUZYCZNE PODRÓŻE PRZEZ ŚWIAT

Każda podróż jest przygodą, dostarcza wrażeń, ale jednocześnie kształci. Zapraszamy do podróżowania z Radiem Kielce – „Muzyczne podróże” w soboty po godz. 10. Wszystkie audycje „Muzyczne podróże” są dostępne do odsłuchania na portalu podcasty.radiokielce.pl.


Odcinki od najnowszych:

W drodze do Kabulu
2021-08-21 10:00:16

Mija już siedem dni, odkąd talibowie zdobyli Kabul i przejęli władzę w Afganistanie. Na tamtejszym lotnisku dochodzi do dantejskich scen. Wybraliśmy się do Afganistanu, kraju ciekawego, który swoją różnorodność zawdzięcza położeniu na przecięciu historycznych szlaków handlowych prowadzących do Azji Południowej i Południowo-Zachodniej, w tym na Jedwabnym Szlaku. Na przestrzeni wieków ścierały się tu wielkie kultury oraz interesy światowych mocarstw. To kraj, który zmógł trzy imperia. Wspominaliśmy Afganistan z lat 70, z czasów przed radziecką, dziewięcioletnią interwencją rozpoczętą w 1979 r. i przed operacją wojsk Stanów Zjednoczonych, która rozpoczęła się tam w 2001 r. i trwała 20 lat. Przygodę zaczęliśmy jednak w Iranie. Gościem Jerzego Jopa był Jacek Jopowicz, jeden z pierwszych w Polsce trenerów alpinizmu.
Mija już siedem dni, odkąd talibowie zdobyli Kabul i przejęli władzę w Afganistanie. Na tamtejszym lotnisku dochodzi do dantejskich scen.
Wybraliśmy się do Afganistanu, kraju ciekawego, który swoją różnorodność zawdzięcza położeniu na przecięciu historycznych szlaków handlowych prowadzących do Azji Południowej i Południowo-Zachodniej, w tym na Jedwabnym Szlaku. Na przestrzeni wieków ścierały się tu wielkie kultury oraz interesy światowych mocarstw. To kraj, który zmógł trzy imperia.
Wspominaliśmy Afganistan z lat 70, z czasów przed radziecką, dziewięcioletnią interwencją rozpoczętą w 1979 r. i przed operacją wojsk Stanów Zjednoczonych, która rozpoczęła się tam w 2001 r. i trwała 20 lat. Przygodę zaczęliśmy jednak w Iranie.
Gościem Jerzego Jopa był Jacek Jopowicz, jeden z pierwszych w Polsce trenerów alpinizmu.

Czarnogóra - tam, gdzie góry spotykają się z morzem
2021-06-26 10:00:15

Wyruszyliśmy do Czarnogóry, która dołączyła do wąskiego grona krajów otwartych dla podróżujących z całej Unii Europejskiej bez żadnych warunków. To idealne miejsce na wakacje. Ma to, czego szukamy: olśniewające krajobrazy gór schodzących bezpośrednio do morza, plaże najpiękniejszej zatoki Adriatyku, wciąż dziką i unikalną przyrodę, malowniczy kanion Tary, niezliczone rzesze ptaków nad Jeziorem Szkoderskim, będącym ich największym rezerwatem w Europie oraz perełki architektury (np. Kotor czy Budva).
Wyruszyliśmy do Czarnogóry, która dołączyła do wąskiego grona krajów otwartych dla podróżujących z całej Unii Europejskiej bez żadnych warunków.
To idealne miejsce na wakacje. Ma to, czego szukamy: olśniewające krajobrazy gór schodzących bezpośrednio do morza, plaże najpiękniejszej zatoki Adriatyku, wciąż dziką i unikalną przyrodę, malowniczy kanion Tary, niezliczone rzesze ptaków nad Jeziorem Szkoderskim, będącym ich największym rezerwatem w Europie oraz perełki architektury (np. Kotor czy Budva).

Boliwia - w miejscu narodzin pierwszych Inków
2021-06-19 10:20:15

Wyruszyliśmy do najwyżej położonego państwa Ameryki Południowej, najbardziej indiańskiego w ciągle żywej tradycji i wierzeniach. Byliśmy na jeziorze Titicaca, gdzie narodziło się słońce i w Tiahuanaco – miejscu, w którym zaczynają się legendy o bogach. W Copacabanie przekonaliśmy się, że Matka Boża ma indiańskie rysy. Byliśmy na Ulicy Czarownic w La Paz, a obok Sucre - na multikolorowym targu w Tarabuco. Zaproponowaliśmy trekkingi nie tylko po sześciotysięcznikach, podziwianie największego solniska świata – Salar de Uyuni, a także przejazd Drogą śmierci, uznawaną najniebezpieczniejszą na świecie. Gościem Jerzego Jopa była Grażyna Woźniczka, współtwórczyni kieleckiego biura „Polka Travel”
Wyruszyliśmy do najwyżej położonego państwa Ameryki Południowej, najbardziej indiańskiego w ciągle żywej tradycji i wierzeniach.
Byliśmy na jeziorze Titicaca, gdzie narodziło się słońce i w Tiahuanaco – miejscu, w którym zaczynają się legendy o bogach. W Copacabanie przekonaliśmy się, że Matka Boża ma indiańskie rysy.
Byliśmy na Ulicy Czarownic w La Paz, a obok Sucre - na multikolorowym targu w Tarabuco. Zaproponowaliśmy trekkingi nie tylko po sześciotysięcznikach, podziwianie największego solniska świata – Salar de Uyuni, a także przejazd Drogą śmierci, uznawaną najniebezpieczniejszą na świecie.
Gościem Jerzego Jopa była Grażyna Woźniczka, współtwórczyni kieleckiego biura „Polka Travel”

Zespół „Mazowsze” na scenach świata
2021-06-12 10:10:13

W listopadzie ubiegłego roku minęło 70 lat od pierwszego koncertu i 72 lata od założenia Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”. Przez te lata „Mazowsze” dało ponad 9 tysięcy koncertów dla 27 milionów ludzi na wszystkich kontynentach poza Antarktydą. Już w 1954 r. zespół zdobył Paryż. To był początek podróży „Mazowsza” na Zachód, za „żelazną kurtynę”. Słowo „Mazowsze” stało się hasłem wywoławczym utożsamianym z nieznanym dla cudzoziemców krajem i kulturą. Dla Polonii natomiast było synonimem patriotyzmu. Zespół „Mazowsze” otrzymał zaszczytne miano Ambasadora Kultury Polskiej. Ciekawostkami związanymi z podróżami „Mazowsza” dzielili się: Katarzyna Pasieczna, rzecznik prasowy zespołu i jego menedżer Krzysztof Kurlej, związany z „Mazowszem” od 1992 roku, a rozmawiał Jerzy Jop.
W listopadzie ubiegłego roku minęło 70 lat od pierwszego koncertu i 72 lata od założenia Państwowego Zespołu Ludowego Pieśni i Tańca „Mazowsze”.
Przez te lata „Mazowsze” dało ponad 9 tysięcy koncertów dla 27 milionów ludzi na wszystkich kontynentach poza Antarktydą. Już w 1954 r. zespół zdobył Paryż. To był początek podróży „Mazowsza” na Zachód, za „żelazną kurtynę”. Słowo „Mazowsze” stało się hasłem wywoławczym utożsamianym z nieznanym dla cudzoziemców krajem i kulturą. Dla Polonii natomiast było synonimem patriotyzmu. Zespół „Mazowsze” otrzymał zaszczytne miano Ambasadora Kultury Polskiej.
Ciekawostkami związanymi z podróżami „Mazowsza” dzielili się: Katarzyna Pasieczna, rzecznik prasowy zespołu i jego menedżer Krzysztof Kurlej, związany z „Mazowszem” od 1992 roku, a rozmawiał Jerzy Jop.

Indie - kamienie, seks i bogowie
2021-06-05 10:10:15

Wybraliśmy się do stanu Madhya Pradesh, leżącego w samym środku Indii. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od imponującego fortu w Gwaliorze, a potem zajrzeliśmy do Orchhy, bajkowego królestwa maharadży. W Khajuraho poznaliśmy kamasutrę zaklętą w kamieniu, a obok stolicy stanu – Bhopalu zatrzymaliśmy się przy starym buddyjskim kompleksie w Sanchi i stanowisku archeologicznym Bhimbetka, gdzie odkryto najstarsze ślady ludzkiej obecności na terenie Indii. Byliśmy w pielgrzymkowym Omkareshwarze, królewskim Maheshwarze i w Mandu, największym ufortyfikowanym mieście świata. Podróż zakończyliśmy w Udźdźajnie, jednym z siedmiu świętych miast Indii, w którym odbywa się Święto Dzbana, największe religijne zgromadzenie na świecie. Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.
Wybraliśmy się do stanu Madhya Pradesh, leżącego w samym środku Indii.
Zwiedzanie rozpoczęliśmy od imponującego fortu w Gwaliorze, a potem zajrzeliśmy do Orchhy, bajkowego królestwa maharadży. W Khajuraho poznaliśmy kamasutrę zaklętą w kamieniu, a obok stolicy stanu – Bhopalu zatrzymaliśmy się przy starym buddyjskim kompleksie w Sanchi i stanowisku archeologicznym Bhimbetka, gdzie odkryto najstarsze ślady ludzkiej obecności na terenie Indii.
Byliśmy w pielgrzymkowym Omkareshwarze, królewskim Maheshwarze i w Mandu, największym ufortyfikowanym mieście świata. Podróż zakończyliśmy w Udźdźajnie, jednym z siedmiu świętych miast Indii, w którym odbywa się Święto Dzbana, największe religijne zgromadzenie na świecie.
Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.

Gruzja - złote runo przyrody
2021-05-29 10:00:02

Wyjątkowa przyroda, smaczna kuchnia i niebywała historia – to wszystko odnaleźliśmy w Gruzji. Byliśmy w takich miastach, jak: Tbilisi, Kutaisi, Bordżomi i Gori z Muzeum Stalina, ale też w Lagodechi, ostatnim gruzińskim miasteczku przed granicą z Azerbejdżanem. Właśnie tam, szukając polskich śladów na gruzińskich kresach, trafiliśmy do dendrarium Ludwika Młokosiewicza. Dzięki staraniom naszego botanika powstał pierwszy obszar chroniony na terenie carskiej Rosji. Zajrzeliśmy też do Parku Narodowego Waszlowani i do regionu Raczy, a więc tam, gdzie docierają tylko nieliczni turyści, chcący oderwać się od cywilizacyjnego chaosu i pobyć tak blisko natury, jak to tylko możliwe. Gościem Jerzego Jopa był Radosław Koniarz.
Wyjątkowa przyroda, smaczna kuchnia i niebywała historia – to wszystko odnaleźliśmy w Gruzji.
Byliśmy w takich miastach, jak: Tbilisi, Kutaisi, Bordżomi i Gori z Muzeum Stalina, ale też w Lagodechi, ostatnim gruzińskim miasteczku przed granicą z Azerbejdżanem. Właśnie tam, szukając polskich śladów na gruzińskich kresach, trafiliśmy do dendrarium Ludwika Młokosiewicza. Dzięki staraniom naszego botanika powstał pierwszy obszar chroniony na terenie carskiej Rosji.
Zajrzeliśmy też do Parku Narodowego Waszlowani i do regionu Raczy, a więc tam, gdzie docierają tylko nieliczni turyści, chcący oderwać się od cywilizacyjnego chaosu i pobyć tak blisko natury, jak to tylko możliwe.
Gościem Jerzego Jopa był Radosław Koniarz.

Indie – kraj wielu religii
2021-05-22 10:00:14

Cywilizacja indyjska jest silnie związana z historią rozwoju wielkich religii: hinduizmu, buddyzmu i islamu. Występuje tam też wiele innych religii, z których na naszej trasie spotkaliśmy sikhizm i dżinizm. W stanie Gudżarat zwiedziliśmy niezliczone świątynie dżinijskie koło Palitany i okazały dżinijski kompleks świątynny na wzgórzu Girnar. W stanie Radżastan podziwialiśmy malowane rezydencje w mieście Mandawa, największą w Inadiach twierdzę Chittaur i Puszkar z jedyną w tym kraju świątynią Brahmy. Obok niebieskiego miasta Jodhpur podglądaliśmy ekologiczną społeczność Bishnoi. W Radżastanie odwiedziliśmy też hinduską świątynię Karni Maty, gdzie czczone są szczury i poznaliśmy atmosferę Złotej Świątyni w Amritsarze, najważniejszego sanktuarium Sikhów. Na koniec wybraliśmy się do regionu Ladakh, ostatniego przyczółka tybetańskiego buddyzmu, który nie został zniewolony, aby zobaczyć słynny festiwal w klasztorze Hemis. Gościem Jerzego Jopa jest Danuta Rasała.
Cywilizacja indyjska jest silnie związana z historią rozwoju wielkich religii: hinduizmu, buddyzmu i islamu. Występuje tam też wiele innych religii, z których na naszej trasie spotkaliśmy sikhizm i dżinizm.
W stanie Gudżarat zwiedziliśmy niezliczone świątynie dżinijskie koło Palitany i okazały dżinijski kompleks świątynny na wzgórzu Girnar. W stanie Radżastan podziwialiśmy malowane rezydencje w mieście Mandawa, największą w Inadiach twierdzę Chittaur i Puszkar z jedyną w tym kraju świątynią Brahmy. Obok niebieskiego miasta Jodhpur podglądaliśmy ekologiczną społeczność Bishnoi. W Radżastanie odwiedziliśmy też hinduską świątynię Karni Maty, gdzie czczone są szczury i poznaliśmy atmosferę Złotej Świątyni w Amritsarze, najważniejszego sanktuarium Sikhów.
Na koniec wybraliśmy się do regionu Ladakh, ostatniego przyczółka tybetańskiego buddyzmu, który nie został zniewolony, aby zobaczyć słynny festiwal w klasztorze Hemis.
Gościem Jerzego Jopa jest Danuta Rasała.

W górach i jaskiniach Słowenii
2021-05-15 10:10:11

Maleńka Słowenia, nieco zapomniana przez turystów, pod względem liczby atrakcji śmiało może konkurować z dużo większymi krajami. To kraj, który miłośnicy zwiedzania jaskiń mogą uznać za raj. Trzeba koniecznie wybrać się do jaskini Postojna, jednej z najpiękniejszych typowo krasowych jaskiń na świecie i do największego w Europie podziemnego kanionu, czyli Jaskiń Szkocjańskich. Zaproponowaliśmy też wyprawę na najwyższy szczyt Słowenii – Triglav. Gościem Jerzego Jopa była Aneta Lech.
Maleńka Słowenia, nieco zapomniana przez turystów, pod względem liczby atrakcji śmiało może konkurować z dużo większymi krajami. To kraj, który miłośnicy zwiedzania jaskiń mogą uznać za raj. Trzeba koniecznie wybrać się do jaskini Postojna, jednej z najpiękniejszych typowo krasowych jaskiń na świecie i do największego w Europie podziemnego kanionu, czyli Jaskiń Szkocjańskich. Zaproponowaliśmy też wyprawę na najwyższy szczyt Słowenii – Triglav. Gościem Jerzego Jopa była Aneta Lech.

Megamiasta i świątynie Indii
2021-05-08 10:00:03

Świątynie to nieodłączny element krajobrazu i kultury Indii. Widzieliśmy je w Puri, Bhubaneswar i Konarak (w stanie Orisa), w Maduraj, Tańdźawur, Kanchipuram i Kanyakumari (w stanie Tamilnadu). Resztki świątyń, domów i grobowców odnaleźliśmy na największym na świecie polu ruin - w Hampi w stanie Karnataka, a w stanie Maharasztra podziwialiśmy kompleksy świątyń wykutych w skałach (Ajanta i Ellora). Podróż zaczęliśmy i zakończyliśmy w megamiastach: Kolkacie i Mumbaju. Zajrzeliśmy do największego slumsu w Indiach, drugiego co do wielkości w Azji i trzeciego na świecie – Dharavi. Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.
Świątynie to nieodłączny element krajobrazu i kultury Indii. Widzieliśmy je w Puri, Bhubaneswar i Konarak (w stanie Orisa), w Maduraj, Tańdźawur, Kanchipuram i Kanyakumari (w stanie Tamilnadu).
Resztki świątyń, domów i grobowców odnaleźliśmy na największym na świecie polu ruin - w Hampi w stanie Karnataka, a w stanie Maharasztra podziwialiśmy kompleksy świątyń wykutych w skałach (Ajanta i Ellora).
Podróż zaczęliśmy i zakończyliśmy w megamiastach: Kolkacie i Mumbaju. Zajrzeliśmy do największego slumsu w Indiach, drugiego co do wielkości w Azji i trzeciego na świecie – Dharavi.
Gościem Jerzego Jopa była Danuta Rasała.

Serce Bałkanów - Bośnia i Hercegowina (część 2)
2021-05-01 11:00:07

Od krystalicznie czystych wód i zawrotnych wysokości po zapierające dech w piersiach kaniony i wspaniałe szczyty - Bośnia i Hercegowina jest miejscem, gdzie znajdziemy jedne z najlepszych miejsc do kanionowania w Europie. Zakochani w sportach ekstremalnych odkrywaliśmy Kanion Rakitnica, najbardziej niezbadany i drugi najgłębszy kanion na naszym kontynencie. Na miłośników raftingu czekały pontony podpływające do wodospadów w Parku Narodowym Una. Kochającym wspinaczkę górską zaproponowaliśmy zdobywanie najwyższego szczytu tego kraju - Maglic, wznoszącego się na 2386 m n.p.m. Mniej odważnym polecaliśmy wyprawy rowerowe i trekkingi po dzikich górach. O Bałkanach opowiada Aleksandra Zagórska-Chabros, autorka książki „Bałkany. Podróż w mniej znane”, kilkunastu przewodników po Bałkanach, współautorka, razem z mężem Markiem Chabrosem, bloga „Bałkany według Rudej”.
Od krystalicznie czystych wód i zawrotnych wysokości po zapierające dech w piersiach kaniony i wspaniałe szczyty - Bośnia i Hercegowina jest miejscem, gdzie znajdziemy jedne z najlepszych miejsc do kanionowania w Europie. Zakochani w sportach ekstremalnych odkrywaliśmy Kanion Rakitnica, najbardziej niezbadany i drugi najgłębszy kanion na naszym kontynencie. Na miłośników raftingu czekały pontony podpływające do wodospadów w Parku Narodowym Una. Kochającym wspinaczkę górską zaproponowaliśmy zdobywanie najwyższego szczytu tego kraju - Maglic, wznoszącego się na 2386 m n.p.m. Mniej odważnym polecaliśmy wyprawy rowerowe i trekkingi po dzikich górach. O Bałkanach opowiada Aleksandra Zagórska-Chabros, autorka książki „Bałkany. Podróż w mniej znane”, kilkunastu przewodników po Bałkanach, współautorka, razem z mężem Markiem Chabrosem, bloga „Bałkany według Rudej”.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie