Profesor Matczak

Krótsze i dłuższe pogadanki o prawie, filozofii, języku i życiu

Kategorie:
Edukacja

Odcinki od najnowszych:

Jak nie dać się oszukać populistom, którzy majstrują przy języku. Podsumowanie cyklu
2024-02-22 16:50:18

W ostanim wykładzie z cyklu "Ewolucja czy manipulacja. Zmiany pojęć w dobie prawicowego i lewicowego populizmu podsumowujemy nasze rozważania, prezentując narzędzia, dzięki którym możemy odróżnić uzasadnioną zmianę pojęciową od zmiany manipulacyjnej. Serdecznie dziękuję za słuchanie i oglądanie tego cyklu wykładów!
W ostanim wykładzie z cyklu "Ewolucja czy manipulacja. Zmiany pojęć w dobie prawicowego i lewicowego populizmu podsumowujemy nasze rozważania, prezentując narzędzia, dzięki którym możemy odróżnić uzasadnioną zmianę pojęciową od zmiany manipulacyjnej. Serdecznie dziękuję za słuchanie i oglądanie tego cyklu wykładów!

Czy konstytucja to bardziej stary list czy piracka mapa? O dynamicznej wykładni prawa
2024-02-15 16:50:53

Czy prawnicy interpretujący konstytucję powinni rozumieć jej słowa tak, jak rozumieli je twórcy konstytucji? Czy może, skoro język się zmienia, powinni tę zmianę uwzględniać w swoim rozumieniu prawa? Czy jeśli konstytucja zabrania "kar okrutnych", to powinno się interpretować "okrucieństwo" według zasad rozumienia panujących w momencie jej uchwalania, czy tak, jak rozumiemy okrucieństwo dzisiaj? Na te pytania i wiele innych odpowiadamy w wykładzie o dynamicznej i statycznej wykładni prawa.
Czy prawnicy interpretujący konstytucję powinni rozumieć jej słowa tak, jak rozumieli je twórcy konstytucji? Czy może, skoro język się zmienia, powinni tę zmianę uwzględniać w swoim rozumieniu prawa? Czy jeśli konstytucja zabrania "kar okrutnych", to powinno się interpretować "okrucieństwo" według zasad rozumienia panujących w momencie jej uchwalania, czy tak, jak rozumiemy okrucieństwo dzisiaj? Na te pytania i wiele innych odpowiadamy w wykładzie o dynamicznej i statycznej wykładni prawa.

Co ma wspólnego praworządność z romantycznością? O niemożności ścisłego zdefiniowania pojęć
2024-02-08 20:02:45

Miałem kiedyś kolegę, który bardzo chciał pocałować dziewczynę. Ta jednak wymagała, aby pocałunek wydarzył się w okolicznościach "romantycznych". Niestety, kolega miał problem z ustaleniem, co znaczy "romantyczność", więc oczekiwał jasnych wskazówek - np. kwiaty, zachód słońca, wspólny spacer. Okazuje się, że nawet spełnienie tych trzech warunków nie gwarantowało jednak "romantyczności" - bo nie da jej się zdefiniować poprzez przedstawienie listy warunków koniecznych i wystarczających. Bo co, jeśli będą kwiaty, zachód słońca i wspólny spacer, ale chłop będzie milczał jak grób albo weźmie ze sobą młodszego brata, którego nie miał z kim zostawić? Wiele pojęć funkcjonuje tak jak romantyczność - w tym praworządność. Nie chodzi w nich o listę kryteriów, ale o pewien stan rzeczy. W romantyczności chodzi o to, żeby było romantycznie. W praworządności o to, żeby nie było arbitralnie. Nie to jest więc ważne, co się na praworządność składa, ale co praworządność zmienia w świecie. I o tym jest dziesiąty wykład z serii "Ewolucja czy manipulacja? Zmiany pojęć w dobie lewicowego i prawicowego populizmu."
Miałem kiedyś kolegę, który bardzo chciał pocałować dziewczynę. Ta jednak wymagała, aby pocałunek wydarzył się w okolicznościach "romantycznych". Niestety, kolega miał problem z ustaleniem, co znaczy "romantyczność", więc oczekiwał jasnych wskazówek - np. kwiaty, zachód słońca, wspólny spacer. Okazuje się, że nawet spełnienie tych trzech warunków nie gwarantowało jednak "romantyczności" - bo nie da jej się zdefiniować poprzez przedstawienie listy warunków koniecznych i wystarczających. Bo co, jeśli będą kwiaty, zachód słońca i wspólny spacer, ale chłop będzie milczał jak grób albo weźmie ze sobą młodszego brata, którego nie miał z kim zostawić? Wiele pojęć funkcjonuje tak jak romantyczność - w tym praworządność. Nie chodzi w nich o listę kryteriów, ale o pewien stan rzeczy. W romantyczności chodzi o to, żeby było romantycznie. W praworządności o to, żeby nie było arbitralnie. Nie to jest więc ważne, co się na praworządność składa, ale co praworządność zmienia w świecie. I o tym jest dziesiąty wykład z serii "Ewolucja czy manipulacja? Zmiany pojęć w dobie lewicowego i prawicowego populizmu."

Jak zmienić świat, zmieniając pojęcia. Desegregacja rasowa jako uzasadniona zmiana pojęciowa
2024-02-01 18:25:43

W dziewiątym wykładzie z serii "Ewolucja czy manipulacja?" omawiamy przykład potężnej w skutkach zmiany pojęciowej, dotyczącej segregacji rasowej, równości i dyskryminacji. Przykład tej zmiany, sposób jej przeprowadzenia w USA w połowie XX wieku będzie nam służył jako model zmiany opartej na merytorycznej, a nawet empirycznej argumentacji, która dzięki temu nie tylko zakończyła się sukcesem na poziomie języka, ale zmieniła życie milionów ludzi.
W dziewiątym wykładzie z serii "Ewolucja czy manipulacja?" omawiamy przykład potężnej w skutkach zmiany pojęciowej, dotyczącej segregacji rasowej, równości i dyskryminacji. Przykład tej zmiany, sposób jej przeprowadzenia w USA w połowie XX wieku będzie nam służył jako model zmiany opartej na merytorycznej, a nawet empirycznej argumentacji, która dzięki temu nie tylko zakończyła się sukcesem na poziomie języka, ale zmieniła życie milionów ludzi.

Memy, artefakty, pojęcia, wyroki. Dlaczego kopiujemy rzeczy, które raz się sprawdziły?
2024-01-25 17:48:55

Kolejny wykład z serii "Ewolucja czy manipulacja. Zmiany pojęciowe w dobie lewicowego i prawicowego populizmu". Rozważamy w nim podobieństwa pomiędzy memami, narzędziami, pojęciami i rozważaniami w wyrokach sądowych - wszystkie te elementy mają jedną wspólną cechę: kopiujemy je, jeśli są nam przydatne. Kiedy je kopiujemy, żyją i rozprzestrzeniają się. Kiedy nie są - mogą wyginąć jak gatunki. Prowadzi nas to do lepszego zrozumienia, jak zmienia się ewolucyjnie język. Elementy kultury, tak jak cechy biologiczne, podlegają selekcji naturalnej - muszą stawić czoła światu i świat weryfikuje, czy zasługują na przetrwanie.
Kolejny wykład z serii "Ewolucja czy manipulacja. Zmiany pojęciowe w dobie lewicowego i prawicowego populizmu". Rozważamy w nim podobieństwa pomiędzy memami, narzędziami, pojęciami i rozważaniami w wyrokach sądowych - wszystkie te elementy mają jedną wspólną cechę: kopiujemy je, jeśli są nam przydatne. Kiedy je kopiujemy, żyją i rozprzestrzeniają się. Kiedy nie są - mogą wyginąć jak gatunki. Prowadzi nas to do lepszego zrozumienia, jak zmienia się ewolucyjnie język. Elementy kultury, tak jak cechy biologiczne, podlegają selekcji naturalnej - muszą stawić czoła światu i świat weryfikuje, czy zasługują na przetrwanie.

Ten straszny gender – o zmianach w pojęciu płci i o tym, co to znaczy dla prawa
2024-01-18 14:30:38

Czy płeć to kategoria biologiczna czy kulturowa? Czy zmiany pojęć "kobieta" i "mężczyzna" to naturalna ewolucja języka i rzeczywistości, do której się on odnosi, czy też lewicowa manipulacja? W siódmym wykładzie o zmianach pojęciowych w dobie populizmu próbujemy poważnie odpowiedzieć sobie na to pytanie.
Czy płeć to kategoria biologiczna czy kulturowa? Czy zmiany pojęć "kobieta" i "mężczyzna" to naturalna ewolucja języka i rzeczywistości, do której się on odnosi, czy też lewicowa manipulacja? W siódmym wykładzie o zmianach pojęciowych w dobie populizmu próbujemy poważnie odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Mike Tyson, “Mam talent” i krokodyl zjadający golfistę: szaleństwo internetowej rolki i śmierć słowa
2024-01-13 12:29:50

W szóstym wykładzie zastanawiamy się, jak ciągły kontakt z obrazem w Internecie zmienia nasz umysł i nasze podejście do języka. Obraz rządzi, słowo umiera, a my stajemy się coraz mniej chętni, żeby krytycznie oceniać propagandowe manipulacje naszym wspólnym językiem.
W szóstym wykładzie zastanawiamy się, jak ciągły kontakt z obrazem w Internecie zmienia nasz umysł i nasze podejście do języka. Obraz rządzi, słowo umiera, a my stajemy się coraz mniej chętni, żeby krytycznie oceniać propagandowe manipulacje naszym wspólnym językiem.

“Zepsute elity” kontra “zdrowy lud”. Jak populiści wydrążają język z treści, by lepiej nienawidzić.
2024-01-04 12:10:19

W piątym wykładzie analizujemy, jak populiści zmieniają język, by zaatakować demokrację. Znakiem rozpoznawczym populisty jest to, że mówi ogólnikami, których nie da się zweryfikować: "wstawanie z kolan", "dochodzenie do prawdy", "lit's make America Great again". Te puste, czy "pływające" znaki mają konkretna robotę do wykonania: mają budzić frustrację. Zawsze można bowiem powiedzieć, że całkiem z tych kolan nie wstaliśmy, do prawdy ciągle się zbliżamy, a Ameryka czy Polska jeszcze nie jest wielka, ale zaraz będzie. A frustracja jest głównym paliwem populistów.
W piątym wykładzie analizujemy, jak populiści zmieniają język, by zaatakować demokrację. Znakiem rozpoznawczym populisty jest to, że mówi ogólnikami, których nie da się zweryfikować: "wstawanie z kolan", "dochodzenie do prawdy", "lit's make America Great again". Te puste, czy "pływające" znaki mają konkretna robotę do wykonania: mają budzić frustrację. Zawsze można bowiem powiedzieć, że całkiem z tych kolan nie wstaliśmy, do prawdy ciągle się zbliżamy, a Ameryka czy Polska jeszcze nie jest wielka, ale zaraz będzie. A frustracja jest głównym paliwem populistów.

Czy na urodzinach 99-latka wypada śpiewać “100 lat!”? O ryzykach ślepego podążania za tradycją
2023-12-28 23:00:16

Czwarty wykład z serii, w której uczymy się odróżniać dobrą zmianę w języku od zmiany złej, manipulacyjnej. W tym wykładzie pochylamy się nad zjawiskiem "załamania" praktyki społecznej, które rozumiemy za Martinem Heideggerem jako moment, w którym nagle uświadamiamy sobie, że praktyka, za którą ślepo, automatycznie podążaliśmy, natrafia na jakąś przeszkodę. Wtedy zastanawiamy się nad funkcją naszej praktyki i często zmieniamy jej formę, by zachować funkcję - robimy tak w języku, robimy też tak na urodzinach 99-latka. Nie śpiewamy "100 lat!", tylko zmieniamy formę naszych życzeń, żeby zachować ich funkcję (życzenie długowieczności).
Czwarty wykład z serii, w której uczymy się odróżniać dobrą zmianę w języku od zmiany złej, manipulacyjnej. W tym wykładzie pochylamy się nad zjawiskiem "załamania" praktyki społecznej, które rozumiemy za Martinem Heideggerem jako moment, w którym nagle uświadamiamy sobie, że praktyka, za którą ślepo, automatycznie podążaliśmy, natrafia na jakąś przeszkodę. Wtedy zastanawiamy się nad funkcją naszej praktyki i często zmieniamy jej formę, by zachować funkcję - robimy tak w języku, robimy też tak na urodzinach 99-latka. Nie śpiewamy "100 lat!", tylko zmieniamy formę naszych życzeń, żeby zachować ich funkcję (życzenie długowieczności).

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie