Ludzie tak mają

Podcast o nas - ludziach. Problemach, relacjach, ambicjach. Po ludzku, bez moralizatorstwa czy wzniosłych słów. Blisko życia, konkretnie i użytecznie. Prowadzę go ja, czyli Przemek Mućko, psychoterapeuta z kilkunastoletnim stażem, autor bloga "Psychowiedza". A powstał dzięki wsparciu wielu osób. Tu szczególnie chciałbym wymienić trzy: moją żonę Agę (wspiera mnie od lat, pomaga układać sobie różne rzeczy w głowie i wierzy we mnie bardziej, niż ja sam), Zuzę Piechowicz (moja podcastowa mentorka. Pomogła mi uporządkować koncepcję, dba też o stronę techniczną LTM oraz wspiera swoim ogromnym doświadczeniem) oraz Tomka Lipińskiego (który przypadkowemu kolesiowi z internetu udostępnił za darmo swój utwór do tego oto podcastu).


Odcinki od najnowszych:

Kolektyw
2024-10-30 14:48:27

Gdy jakaś sytuacja się powtarza, to w którymś momencie łatwo przewidzieć jej dalszy ciąg. Wyłania się scenariusz - schemat odzwierciedlający dane doświadczenia. Ale scenariusz to nie tylko kolejne sceny. To również postaci, które pojawiają się na scenie. I tak do schematów dołączają tryby, czyli stany, w jakie przełączamy się gdy schemat budzi się z uśpienia. W scenariuszu na uwikłane relacje pojawia się kilka typowych trybów. I to właśnie o nich jest ten odcinek. Jakie to tryby? Po pierwsze ktoś wikła. Po drugie - ktoś jest wikłany. To już dwie postaci. Co dalej? Trzeba sobie jakoś w tym uwikłaniu poradzić, żyć i funkcjonować. To już przynajmniej jedna, dodatkowa postać. Dodajmy do tego jeszcze jeden element. Uwikłanie zawsze w jakiś sposób godzi w autonomię. A jak coś godzi w naszą autonomię, to czujemy złość. Zatem kolejna postać się złości. Ale taka złość może rozsadzić uwikłaną relację. Potrzebujemy więc jeszcze jednej postaci, żeby tę złość jakoś rozpuścić. I oto mamy cały kolektyw. Jeśli chcesz poszerzyć swoją wiedzę, to sprawdź poniższe linki: Przepraszam, pan w jakim trybie? - jeden z odcinków drugiego sezonu, w którym szerzej opowiadam o trybach schematów. Tryby schematów – taniec do melodii z przeszłości - tu z kolei również opowiadam o trybach, tyle że tym razem w formie tekstu. Uległy Poddany / Uległa Poddana - a to główna z postaci w naszym kolektywie. Bez niej trudno tkwić w uwikłaniu. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Gdy jakaś sytuacja się powtarza, to w którymś momencie łatwo przewidzieć jej dalszy ciąg. Wyłania się scenariusz - schemat odzwierciedlający dane doświadczenia. Ale scenariusz to nie tylko kolejne sceny. To również postaci, które pojawiają się na scenie. I tak do schematów dołączają tryby, czyli stany, w jakie przełączamy się gdy schemat budzi się z uśpienia.

W scenariuszu na uwikłane relacje pojawia się kilka typowych trybów. I to właśnie o nich jest ten odcinek. Jakie to tryby? Po pierwsze ktoś wikła. Po drugie - ktoś jest wikłany. To już dwie postaci. Co dalej? Trzeba sobie jakoś w tym uwikłaniu poradzić, żyć i funkcjonować. To już przynajmniej jedna, dodatkowa postać. Dodajmy do tego jeszcze jeden element. Uwikłanie zawsze w jakiś sposób godzi w autonomię. A jak coś godzi w naszą autonomię, to czujemy złość. Zatem kolejna postać się złości. Ale taka złość może rozsadzić uwikłaną relację. Potrzebujemy więc jeszcze jednej postaci, żeby tę złość jakoś rozpuścić. I oto mamy cały kolektyw.

Jeśli chcesz poszerzyć swoją wiedzę, to sprawdź poniższe linki:

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Przykazania uwikłania
2024-10-23 10:00:04

Kto może utknąć w uwikłanej relacji? Ktoś, kto ma do tego odpowiednie wzorce. Te wzorce nie biorą się z powietrza ani nie przychodzimy z nimi na świat. Podstaw wzorców bycia w relacjach uczymy się bardzo wcześnie w życiu, głównie w relacji z najbliższymi osobami. I tu prawidłowość jest prosta: w zdrowych relacjach tworzą się zdrowe wzorce. W uwikłanych takie, które zawierają w sobie elementy uwikłanych relacji. Te wzorce to oczywiście wczesne schematy. Z doświadczeń uwikłania w dzieciństwie zwykle rozwija się pewien typowy dla takiej emocjonalnej historii zestaw. Głównym schematem jest wtedy uwikłanie/nie w pełni rozwinięte ja . Schemat, który budząc się z uśpienia powoduje, że mamy odruch zbyt silnego angażowania się w daną relację. Towarzyszy mu deprywacja emocjonalna - schemat który sprawia, że czujesz że twoje potrzeby są nieważne dla innych. Deprywacji jako "nakładki" mogą towarzyszyć dwa kolejne: samopoświęcenie oraz roszczeniowość/wielkościowość . Co jeszcze może utrwalić się w schematach? Zapis tych doświadczeń, które sprawiają, że autonomia staje się dla dziecka zbyt kosztowna. Te doświadczenia mogą utrwalić się w schematach opuszczenia/niestabilności więzi i/lub nieufności/skrzywdzenia . Do nich również może pojawić się "nakładka" w postaci schematu podporządkowania się . Sprawdź poniższe linki. Znajdziesz tam więcej informacji o wymienionych tu schematach: Czym są wczesne schematy? Uwikłanie/Nie w pełni rozwinięte Ja Deprywacja emocjonalna Samopoświęcenie Roszczeniowość/Wielkościowość Opuszczenie/Niestabilność więzi Nieufność/Skrzywdzenie Podporządkowanie się Trochę tego jest, nieprawdaż? Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Kto może utknąć w uwikłanej relacji? Ktoś, kto ma do tego odpowiednie wzorce. Te wzorce nie biorą się z powietrza ani nie przychodzimy z nimi na świat. Podstaw wzorców bycia w relacjach uczymy się bardzo wcześnie w życiu, głównie w relacji z najbliższymi osobami. I tu prawidłowość jest prosta: w zdrowych relacjach tworzą się zdrowe wzorce. W uwikłanych takie, które zawierają w sobie elementy uwikłanych relacji.

Te wzorce to oczywiście wczesne schematy. Z doświadczeń uwikłania w dzieciństwie zwykle rozwija się pewien typowy dla takiej emocjonalnej historii zestaw. Głównym schematem jest wtedy uwikłanie/nie w pełni rozwinięte ja. Schemat, który budząc się z uśpienia powoduje, że mamy odruch zbyt silnego angażowania się w daną relację. Towarzyszy mu deprywacja emocjonalna - schemat który sprawia, że czujesz że twoje potrzeby są nieważne dla innych. Deprywacji jako "nakładki" mogą towarzyszyć dwa kolejne: samopoświęcenie oraz roszczeniowość/wielkościowość.

Co jeszcze może utrwalić się w schematach? Zapis tych doświadczeń, które sprawiają, że autonomia staje się dla dziecka zbyt kosztowna. Te doświadczenia mogą utrwalić się w schematach opuszczenia/niestabilności więzi i/lub nieufności/skrzywdzenia. Do nich również może pojawić się "nakładka" w postaci schematu podporządkowania się.

Sprawdź poniższe linki. Znajdziesz tam więcej informacji o wymienionych tu schematach:

Trochę tego jest, nieprawdaż?

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Więzy zamiast więzi
2024-10-16 14:14:01

Uwikłanie to taki rodzaj relacji, w których emocjonalne więzi stają się więzami . W uwikłanych relacjach trudno poczuć się jednocześnie bezpiecznie i swobodnie. I to jest właśnie główna różnica między relacjami zdrowymi, a tymi uwikłanymi. W uwikłanych albo musisz zrzec się swojej autonomii żeby kupić sobie w ten sposób bezpieczeństwo. Albo wybierasz autonomię i ponosisz za to emocjonalny koszt w postaci lęku czy poczucia winy. Piąty sezon będzie o uwikłaniu. W tym odcinku opowiadam o tym, czym jest uwikłanie i jak jego korzenie z dzieciństwa mogą wpływać na bieżące życie. W dalszych powiem więcej o psychologicznych mechanizmach stojący za uwikłaniem, by w ten sposób dać trochę wiedzy i narzędzi, które - mam nadzieję - tym uwikłanym pomogą się odwikłać. Przeciąć więzy i budować zdrowe więzi. Jeśli chcesz dowiedzieć się już teraz nieco więcej o poruszanych przeze mnie kwestiach, to sprawdź poniższe linki: Relacje od kuchni, czyli jak robić to dobrze - o potrzebach emocjonalnych na kontinuum od autonomii i wyrażania siebie do przywiązania. Dużo będzie w tym sezonie na ten temat. Złość, strach i bunt dwulatków - czwarty odcinek poprzedniego sezonu, w którym mówię więcej o roli autonomii w rozwoju oraz o emocjach pojawiających się wtedy, gdy ktoś nam tę autonomię próbuje ograniczyć. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Uwikłanie to taki rodzaj relacji, w których emocjonalne więzi stają się więzami. W uwikłanych relacjach trudno poczuć się jednocześnie bezpiecznie i swobodnie. I to jest właśnie główna różnica między relacjami zdrowymi, a tymi uwikłanymi. W uwikłanych albo musisz zrzec się swojej autonomii żeby kupić sobie w ten sposób bezpieczeństwo. Albo wybierasz autonomię i ponosisz za to emocjonalny koszt w postaci lęku czy poczucia winy.

Piąty sezon będzie o uwikłaniu. W tym odcinku opowiadam o tym, czym jest uwikłanie i jak jego korzenie z dzieciństwa mogą wpływać na bieżące życie. W dalszych powiem więcej o psychologicznych mechanizmach stojący za uwikłaniem, by w ten sposób dać trochę wiedzy i narzędzi, które - mam nadzieję - tym uwikłanym pomogą się odwikłać. Przeciąć więzy i budować zdrowe więzi.

Jeśli chcesz dowiedzieć się już teraz nieco więcej o poruszanych przeze mnie kwestiach, to sprawdź poniższe linki:

  • Relacje od kuchni, czyli jak robić to dobrze - o potrzebach emocjonalnych na kontinuum od autonomii i wyrażania siebie do przywiązania. Dużo będzie w tym sezonie na ten temat.
  • Złość, strach i bunt dwulatków - czwarty odcinek poprzedniego sezonu, w którym mówię więcej o roli autonomii w rozwoju oraz o emocjach pojawiających się wtedy, gdy ktoś nam tę autonomię próbuje ograniczyć.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Proszę państwa, cóż za emocje!
2024-06-19 14:28:53

Sezon o emocjach już prawie skończony. Pozostał jeszcze tylko ten jeden, ostatni odcinek. A w nim najpierw zbiorę w całość i krótko opowiem o tym, co działo się w poszczególnych odcinkach. Ale to nie wszystko. Przygotowanie tego sezonu było dla mnie (i nie tylko dla mnie) największym wyzwaniem z dotychczasowych czterech. Czemu? To już sprawdź samodzielnie, słuchając go. Poniżej zamieszczam listę poszczególnych odcinków tego sezonu z krótką informacją co w nich znajdziesz: Instrukcja obsługi emocji - ogólnie o tym, czym są emocje i dlaczego warto się nimi zajmować. Dzikość serca 40 plus - jak emocje mają się do tak zwanego rozumu i o co chodzi z intuicją. Historia pełna emocji - jak tworzy się, a następnie jak na nas wpływa nasza emocjonalna historia. Złość, strach i bunt dwulatków - o emocjach, które dodają nam energii: złości i strachu. Oraz o tym, jak kształtuje się i rozwija nasze poczucie autonomii. Smutna sprawa - o smutku, czyli emocji kradnącej energię, ale również mającej prospołeczne działanie. Wstręt a sprawa polska - o wstręcie, który okazuje się być typowo ludzką emocją. I działać nie tylko w stosunku do tego, co fizyczne, ale również do idei i postaw. Raport komisji do spraw traum - kiedy mamy do czynienia z doświadczeniem traumatycznym. Jak traumy wiążą się z pamięcią, emocjami. Oraz jak sobie pomóc mając za sobą takie doświadczenie. Przepięcie w czułej sieci - o stresie, trosce i relacjach. Choć miało być tylko o odłączaniu się od emocji. Trzy kroki do normalności - jak zdrowo podchodzić do emocji. Robota zrobiona. Wracam jesienią 2024 z sezonem o uwikłaniu. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Sezon o emocjach już prawie skończony. Pozostał jeszcze tylko ten jeden, ostatni odcinek. A w nim najpierw zbiorę w całość i krótko opowiem o tym, co działo się w poszczególnych odcinkach. Ale to nie wszystko. Przygotowanie tego sezonu było dla mnie (i nie tylko dla mnie) największym wyzwaniem z dotychczasowych czterech. Czemu? To już sprawdź samodzielnie, słuchając go.

Poniżej zamieszczam listę poszczególnych odcinków tego sezonu z krótką informacją co w nich znajdziesz:

  • Instrukcja obsługi emocji - ogólnie o tym, czym są emocje i dlaczego warto się nimi zajmować.
  • Dzikość serca 40 plus - jak emocje mają się do tak zwanego rozumu i o co chodzi z intuicją.
  • Historia pełna emocji - jak tworzy się, a następnie jak na nas wpływa nasza emocjonalna historia.
  • Złość, strach i bunt dwulatków - o emocjach, które dodają nam energii: złości i strachu. Oraz o tym, jak kształtuje się i rozwija nasze poczucie autonomii.
  • Smutna sprawa - o smutku, czyli emocji kradnącej energię, ale również mającej prospołeczne działanie.
  • Wstręt a sprawa polska - o wstręcie, który okazuje się być typowo ludzką emocją. I działać nie tylko w stosunku do tego, co fizyczne, ale również do idei i postaw.
  • Raport komisji do spraw traum - kiedy mamy do czynienia z doświadczeniem traumatycznym. Jak traumy wiążą się z pamięcią, emocjami. Oraz jak sobie pomóc mając za sobą takie doświadczenie.
  • Przepięcie w czułej sieci - o stresie, trosce i relacjach. Choć miało być tylko o odłączaniu się od emocji.
  • Trzy kroki do normalności - jak zdrowo podchodzić do emocji.

Robota zrobiona. Wracam jesienią 2024 z sezonem o uwikłaniu.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Trzy kroki do normalności
2024-06-12 14:57:04

W tym odcinku postawiłem sobie za cel opowiedzieć czym jest zdrowe podejście do emocji . I jak to z celami czasem bywa łatwiej je sobie postawić, niż potem zrealizować. No bo jak coś działa dobrze, to działa. Nie trzeba się nad tym zastanawiać. I wtedy wpadł mi do głowy pewien prosty pomysł. Opowiem o tym jak wychować zdrowe emocjonalnie dziecko. Wyjdzie na to samo, a będzie dużo prostsze do opisania. Zatem jak to zrobić? Moim zdaniem kluczem do tego są trzy kwestie: nazwać emocję , którą właśnie przeżywa, uprawomocnić ją , czyli powiedzieć że ta emocja jest okej i że można to czuć, i ostatnie - najszersze - umieścić ją w kontekście . Bo dzięki temu łatwiej będzie zrozumieć jej przyczyny. Ale też łatwiej będzie wybrać takie zachowanie, które też będzie zdrowe i adekwatne. Brzmi całkiem prosto. Ale jak wejdziemy w niuanse, staje się nieco bardziej złożone. Ale to sprawdź już słuchając odcinka. Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat Wewnętrznego Dziecka i innych aspektów naszego Ja, sprawdź tekst o tym, czym są tryby schematów . Możesz też wrócić do trzeciego sezonu LTM. Praktycznie cała jego treść jest rozszerzeniem tego, o czym opowiadam w tym odcinku. W końcu to był sezon o budowaniu i wspieraniu swojej zdrowej części. A to właśnie ona robi te wszystkie kroki. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

W tym odcinku postawiłem sobie za cel opowiedzieć czym jest zdrowe podejście do emocji. I jak to z celami czasem bywa łatwiej je sobie postawić, niż potem zrealizować. No bo jak coś działa dobrze, to działa. Nie trzeba się nad tym zastanawiać. I wtedy wpadł mi do głowy pewien prosty pomysł. Opowiem o tym jak wychować zdrowe emocjonalnie dziecko. Wyjdzie na to samo, a będzie dużo prostsze do opisania.

Zatem jak to zrobić? Moim zdaniem kluczem do tego są trzy kwestie:

  • nazwać emocję, którą właśnie przeżywa,
  • uprawomocnić ją, czyli powiedzieć że ta emocja jest okej i że można to czuć,
  • i ostatnie - najszersze - umieścić ją w kontekście. Bo dzięki temu łatwiej będzie zrozumieć jej przyczyny. Ale też łatwiej będzie wybrać takie zachowanie, które też będzie zdrowe i adekwatne.

Brzmi całkiem prosto. Ale jak wejdziemy w niuanse, staje się nieco bardziej złożone. Ale to sprawdź już słuchając odcinka.

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej na temat Wewnętrznego Dziecka i innych aspektów naszego Ja, sprawdź tekst o tym, czym są tryby schematów. Możesz też wrócić do trzeciego sezonu LTM. Praktycznie cała jego treść jest rozszerzeniem tego, o czym opowiadam w tym odcinku. W końcu to był sezon o budowaniu i wspieraniu swojej zdrowej części. A to właśnie ona robi te wszystkie kroki.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Przepięcie w czułej sieci
2024-06-05 14:16:24

Nasz mózg to sieć. I nasze relacje to sieć. Pierwsza składa się głównie z komórek nerwowych i połączeń między nimi. Druga - z konkretnych osób i połączeń między nimi. I to, co dzieje się w jednej sieci, od razu przekłada się na to, co dzieje się w tej drugiej. Bardzo dobrym przykładem na to są emocje. Potrafimy się nimi dzielić i zarażać. Ale też potrafimy mocno przeżywać to, co dzieje się w relacjach. Nasz stan emocjonalny przekłada się na relacje. Nasze relacje przekładają się na nasz stan emocjonalny . I tu wkraczamy w moją schematową domenę. Nasz sposób funkcjonowania w relacjach oraz zdolność do radzenia sobie z różnymi "przepięciami", czyli potencjalnie trudnymi sytuacjami, nie bierze się z powietrza. Uczymy się tego przez całe życie, ale kluczowe są najwcześniejsze lata. To wtedy w naszym mózgu tworzą się zręby funkcjonowania w relacjach. Uczymy się pewnego bazowego sposobu przeżywania innych - jako źródła ukojenia bądź też jako źródła frustracji. Na tym najbardziej podstawowym, biochemicznym poziomie, ludzie stają się dla nas źródłem oksytocyny bądź kortyzolu . Oksytocyna to więź i bliskość. Kortyzol to stres i napięcie. I tu się zatrzymam, bo inaczej opiszę cały odcinek. A jest on przecież po to, żeby go posłuchać. I do tego zapraszam. O wspominanych przeze mnie w odcinku trybach radzenia sobie możesz więcej poczytać tutaj: tryb odłączenia od emocji tryb samoukojenia W obu tych tekstach znajdziesz nie tylko opisy działania obu tych trybów, ale też więcej informacji na temat stojących za nimi historii oraz powiązanych z nimi schematów. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Nasz mózg to sieć. I nasze relacje to sieć. Pierwsza składa się głównie z komórek nerwowych i połączeń między nimi. Druga - z konkretnych osób i połączeń między nimi. I to, co dzieje się w jednej sieci, od razu przekłada się na to, co dzieje się w tej drugiej. Bardzo dobrym przykładem na to są emocje. Potrafimy się nimi dzielić i zarażać. Ale też potrafimy mocno przeżywać to, co dzieje się w relacjach. Nasz stan emocjonalny przekłada się na relacje. Nasze relacje przekładają się na nasz stan emocjonalny.

I tu wkraczamy w moją schematową domenę. Nasz sposób funkcjonowania w relacjach oraz zdolność do radzenia sobie z różnymi "przepięciami", czyli potencjalnie trudnymi sytuacjami, nie bierze się z powietrza. Uczymy się tego przez całe życie, ale kluczowe są najwcześniejsze lata. To wtedy w naszym mózgu tworzą się zręby funkcjonowania w relacjach. Uczymy się pewnego bazowego sposobu przeżywania innych - jako źródła ukojenia bądź też jako źródła frustracji. Na tym najbardziej podstawowym, biochemicznym poziomie, ludzie stają się dla nas źródłem oksytocyny bądź kortyzolu. Oksytocyna to więź i bliskość. Kortyzol to stres i napięcie.

I tu się zatrzymam, bo inaczej opiszę cały odcinek. A jest on przecież po to, żeby go posłuchać. I do tego zapraszam.

O wspominanych przeze mnie w odcinku trybach radzenia sobie możesz więcej poczytać tutaj:

W obu tych tekstach znajdziesz nie tylko opisy działania obu tych trybów, ale też więcej informacji na temat stojących za nimi historii oraz powiązanych z nimi schematów.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Raport komisji do spraw traum
2024-05-29 14:55:00

Tematem odcinka jest trauma, czyli skrajnie przykre przeżycie, po którym trudno wrócić do równowagi . Temat, który dobrze znam, bo zajmowałem się nim latami. I przez to też temat, o którym trudno mi się mówi, bo za wiele rzeczy przypomina się po drodze. Ale tak to już jest z traumą. Jak masz ją w swojej historii, to jeszcze na długo będziesz czuć rozchodzące się od niej emocjonalne fale. Kiedy zaczynałem swoją terapeutyczną ścieżkę mało jeszcze było w Internecie ogólnodostępnej wiedzy o traumie. Teraz mamy mnóstwo przydatnych źródeł i podręczników. Dlatego, żeby nie bić piany powtarzając rzeczy łatwe do znalezienia gdzie indziej, skupiłem się tu tylko na trzech kwestiach. Przede wszystkim chciałem pokazać jak subiektywne jest to doświadczenie . A potem skupić się na tym, jak działa nasza pamięć . To w moim poczuciu bardzo ważne, ponieważ jak to złapiesz, wtedy łatwo jest zrozumieć co się po traumie dzieje w głowie i w ciele. A trzecia rzecz to tak zwane okno terapeutyczne , czyli umiejętność utrzymania emocji na takim poziomie, który pozwoli zrobić porządek w pamięci i wrócić do równowagi. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Tematem odcinka jest trauma, czyli skrajnie przykre przeżycie, po którym trudno wrócić do równowagi. Temat, który dobrze znam, bo zajmowałem się nim latami. I przez to też temat, o którym trudno mi się mówi, bo za wiele rzeczy przypomina się po drodze. Ale tak to już jest z traumą. Jak masz ją w swojej historii, to jeszcze na długo będziesz czuć rozchodzące się od niej emocjonalne fale.

Kiedy zaczynałem swoją terapeutyczną ścieżkę mało jeszcze było w Internecie ogólnodostępnej wiedzy o traumie. Teraz mamy mnóstwo przydatnych źródeł i podręczników. Dlatego, żeby nie bić piany powtarzając rzeczy łatwe do znalezienia gdzie indziej, skupiłem się tu tylko na trzech kwestiach. Przede wszystkim chciałem pokazać jak subiektywne jest to doświadczenie. A potem skupić się na tym, jak działa nasza pamięć. To w moim poczuciu bardzo ważne, ponieważ jak to złapiesz, wtedy łatwo jest zrozumieć co się po traumie dzieje w głowie i w ciele. A trzecia rzecz to tak zwane okno terapeutyczne, czyli umiejętność utrzymania emocji na takim poziomie, który pozwoli zrobić porządek w pamięci i wrócić do równowagi.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Wstręt a sprawa polska
2024-05-22 14:06:22

Jakże miłe byłoby życie w bezpiecznym świecie, pełnym przyjemnych smaków i zapachów! Ten, w którym żyjemy, taki jednak nie jest. Dlatego ewolucja wyposażyła nas we wstręt. Emocję służącą przede wszystkim temu, żeby się nie zatruć. I tu zaczyna się cała zabawa. Bo jak wgłębić się w szczegóły, to okazuje się że wstręt to wirtualna nakładka na obrzydzenie . O co w tym chodzi? Obrzydzenie to pierwotna emocja, którą przeżywamy podobnie jak inne ssaki. Gdy do nozdrzy dociera jakaś straszna woń, lub - co gorsza - czujesz podły smak w ustach, wtedy pojawia się obrzydzenie. Marszczysz nos, podnosi ci się górna warga, wysuwa język. Przekaz jest prosty: masz kontakt z czymś toksycznym! Pozbądź się tego z ust! Uciekaj z miejsca skażenia! I dzięki temu ludzie pierwotni nie zjadali zgniłego mięsa oraz stronili od bagien i wulkanów, gdzie czuć było siarkowodór i inne równie (nie)atrakcyjne wonie. Ale nasza ludzka ewolucja poszła krok dalej. Wydaje się, że jesteśmy jedynym gatunkiem, który potrafi wygenerować reakcję obrzydzenia za pomocą wyobraźni . I to jest właśnie wstręt. Wspaniałość i wyjątkowość naszego gatunku przejawia się między innymi w tym, że potrafimy sobie coś obrzydzić nie mając z tym nawet kontaktu. Efekt? Łatwiej przetrwać i powielić geny. Ale łatwiej też bać się obcych. Albo czuć do nich nienawiść. Nie dlatego, że są obcy. Ale dlatego, że jako gatunek mamy też zdolność do przeżywania wstrętu wobec postaw i ideologii. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Jakże miłe byłoby życie w bezpiecznym świecie, pełnym przyjemnych smaków i zapachów! Ten, w którym żyjemy, taki jednak nie jest. Dlatego ewolucja wyposażyła nas we wstręt. Emocję służącą przede wszystkim temu, żeby się nie zatruć. I tu zaczyna się cała zabawa. Bo jak wgłębić się w szczegóły, to okazuje się że wstręt to wirtualna nakładka na obrzydzenie.

O co w tym chodzi? Obrzydzenie to pierwotna emocja, którą przeżywamy podobnie jak inne ssaki. Gdy do nozdrzy dociera jakaś straszna woń, lub - co gorsza - czujesz podły smak w ustach, wtedy pojawia się obrzydzenie. Marszczysz nos, podnosi ci się górna warga, wysuwa język. Przekaz jest prosty: masz kontakt z czymś toksycznym! Pozbądź się tego z ust! Uciekaj z miejsca skażenia! I dzięki temu ludzie pierwotni nie zjadali zgniłego mięsa oraz stronili od bagien i wulkanów, gdzie czuć było siarkowodór i inne równie (nie)atrakcyjne wonie.

Ale nasza ludzka ewolucja poszła krok dalej. Wydaje się, że jesteśmy jedynym gatunkiem, który potrafi wygenerować reakcję obrzydzenia za pomocą wyobraźni. I to jest właśnie wstręt. Wspaniałość i wyjątkowość naszego gatunku przejawia się między innymi w tym, że potrafimy sobie coś obrzydzić nie mając z tym nawet kontaktu. Efekt? Łatwiej przetrwać i powielić geny. Ale łatwiej też bać się obcych. Albo czuć do nich nienawiść. Nie dlatego, że są obcy. Ale dlatego, że jako gatunek mamy też zdolność do przeżywania wstrętu wobec postaw i ideologii.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Smutna sprawa
2024-05-15 08:00:00

Smutna sprawa ze smutkiem jest taka, że jest on mało lubianą emocją . No bo kto lubi czuć smutek? Większość z nas od niego stroni i go unika. Tymczasem smutek to bardzo potrzebna emocja . Gdy coś nieodwracalnie zmienia się w naszej rzeczywistości, smutek pozwala zaadaptować się do tego. Gdy życie znacząco, i to w dodatku na minus, różni się od naszych oczekiwań, pomaga się urealnić i przyjąć poprawkę na rzeczywistość. Smutek jest nam po prostu niezbędny. Podobnie niezbędna jest nam żałoba . Ta pojawia się nie tylko w odpowiedzi na czyjąś śmierć, ale także w innych sytuacjach, kiedy dociera do nas, że coś się kończy bądź trwale zmienia. Żałobę możemy przeżywać po rozstaniu, utracie sprawności i w wielu jeszcze innych sytuacjach. I - jak się nad tym głębiej zastanowić - kryzys wieku średniego również jest formą żałoby. Czego nie znajdziesz w tym odcinku? Mnóstwa rzeczy, które samoistnie się tu nasuwają. Nie będzie o depresji. Nie będzie o fazach żałoby opisanych przez Elisabeth Kübler-Ross. I o wielu jeszcze innych rzeczach też nie będzie. Będzie o smutku - czym jest, po co go w ogóle mamy. Będzie o tym, jak możemy nauczyć się niezdrowych sposobów radzenia sobie z nim. A także o tym, jak to się robi w zdrowy sposób. W odcinku nawiązuję do poprzedniego sezonu i "Poprawki na rzeczywistość" . Opowiadam tam o podobnych rzeczach, choć z nieco innej perspektywy. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Smutna sprawa ze smutkiem jest taka, że jest on mało lubianą emocją. No bo kto lubi czuć smutek? Większość z nas od niego stroni i go unika. Tymczasem smutek to bardzo potrzebna emocja. Gdy coś nieodwracalnie zmienia się w naszej rzeczywistości, smutek pozwala zaadaptować się do tego. Gdy życie znacząco, i to w dodatku na minus, różni się od naszych oczekiwań, pomaga się urealnić i przyjąć poprawkę na rzeczywistość. Smutek jest nam po prostu niezbędny.

Podobnie niezbędna jest nam żałoba. Ta pojawia się nie tylko w odpowiedzi na czyjąś śmierć, ale także w innych sytuacjach, kiedy dociera do nas, że coś się kończy bądź trwale zmienia. Żałobę możemy przeżywać po rozstaniu, utracie sprawności i w wielu jeszcze innych sytuacjach. I - jak się nad tym głębiej zastanowić - kryzys wieku średniego również jest formą żałoby.

Czego nie znajdziesz w tym odcinku? Mnóstwa rzeczy, które samoistnie się tu nasuwają. Nie będzie o depresji. Nie będzie o fazach żałoby opisanych przez Elisabeth Kübler-Ross. I o wielu jeszcze innych rzeczach też nie będzie. Będzie o smutku - czym jest, po co go w ogóle mamy. Będzie o tym, jak możemy nauczyć się niezdrowych sposobów radzenia sobie z nim. A także o tym, jak to się robi w zdrowy sposób.

W odcinku nawiązuję do poprzedniego sezonu i "Poprawki na rzeczywistość". Opowiadam tam o podobnych rzeczach, choć z nieco innej perspektywy.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Złość, strach i bunt dwulatków
2024-05-08 07:48:01

Złość i strach to emocje, które towarzyszą nam od dawna . Zarówno w sensie ewolucyjnym, jak i naszej indywidualnej, osobistej historii. Ewolucyjnym, ponieważ są dużo starsze od naszego gatunku. A jeśli chodzi o naszą indywidualną historię, to złość i strach są emocjami, które pojawiają się bardzo wcześnie w naszym emocjonalnym rozwoju. Tak wcześnie, że ich zdolność do przeżywania zyskujemy szybciej, niż świadomość tego, że jesteśmy odrębnymi istotami. A gdy wreszcie ta świadomość się pojawia, wtedy złość już tam jest. Efekt to słynny bunt dwulatków. Jak na ten bunt reagują rodzice? Bardzo różnie. A wybrany przez nich sposób dopisuje do pierwotnej złości różne wtórne emocje . W ten sposób możemy nauczyć się bać własnej złości, wstydzić się jej czy przeżywać poczucie winy dlatego, że ktoś jest jej świadkiem. Czasem możemy też nauczyć się kojarzyć ją z poczuciem satysfakcji. Scenariusze są różne. A co ze strachem? Ten potrafi robić z nami bardzo podobne rzeczy co złość. Z perspektywy tego, co dzieje się w naszym ciele, te emocje są niemalże identyczne. Obie wiążą się z energetycznym kopem. I obie zapraszają do szybkiego działania. Jak to się dzieje? To sprawdź już sam/sama słuchając odcinka. A jeśli chcesz pogłębić poruszane w odcinku tematy, możesz sprawdzić również poniższe: Dlaczego łatwiej się zestresować, niż zrelaksować? - tekst, w którym piszę o działaniu układu współczulnego. Pakiet z sawanny w XXI wieku – o reakcjach na zagrożenie - to z kolei tekst o różnych reakcjach na zagrożenie, które dzielimy ze światem zwierząt. Prywatne wszechświaty - pierwszy odcinek LTM i zarazem informacja o tym, jak w procesie socjalizacji (czyli uczenia się ludzi i bycia z ludźmi) do pierwotnych emocji mogą się "dowiązywać" różne wtórne. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Złość i strach to emocje, które towarzyszą nam od dawna. Zarówno w sensie ewolucyjnym, jak i naszej indywidualnej, osobistej historii. Ewolucyjnym, ponieważ są dużo starsze od naszego gatunku. A jeśli chodzi o naszą indywidualną historię, to złość i strach są emocjami, które pojawiają się bardzo wcześnie w naszym emocjonalnym rozwoju. Tak wcześnie, że ich zdolność do przeżywania zyskujemy szybciej, niż świadomość tego, że jesteśmy odrębnymi istotami. A gdy wreszcie ta świadomość się pojawia, wtedy złość już tam jest. Efekt to słynny bunt dwulatków.

Jak na ten bunt reagują rodzice? Bardzo różnie. A wybrany przez nich sposób dopisuje do pierwotnej złości różne wtórne emocje. W ten sposób możemy nauczyć się bać własnej złości, wstydzić się jej czy przeżywać poczucie winy dlatego, że ktoś jest jej świadkiem. Czasem możemy też nauczyć się kojarzyć ją z poczuciem satysfakcji. Scenariusze są różne.

A co ze strachem? Ten potrafi robić z nami bardzo podobne rzeczy co złość. Z perspektywy tego, co dzieje się w naszym ciele, te emocje są niemalże identyczne. Obie wiążą się z energetycznym kopem. I obie zapraszają do szybkiego działania. Jak to się dzieje? To sprawdź już sam/sama słuchając odcinka. A jeśli chcesz pogłębić poruszane w odcinku tematy, możesz sprawdzić również poniższe:

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie