Ludzie tak mają

Podcast o nas - ludziach. Problemach, relacjach, ambicjach. Po ludzku, bez moralizatorstwa czy wzniosłych słów. Blisko życia, konkretnie i użytecznie. Prowadzę go ja, czyli Przemek Mućko, psychoterapeuta z kilkunastoletnim stażem, autor bloga "Psychowiedza". A powstał dzięki wsparciu wielu osób. Tu szczególnie chciałbym wymienić trzy: moją żonę Agę (wspiera mnie od lat, pomaga układać sobie różne rzeczy w głowie i wierzy we mnie bardziej, niż ja sam), Zuzę Piechowicz (moja podcastowa mentorka. Pomogła mi uporządkować koncepcję, dba też o stronę techniczną LTM oraz wspiera swoim ogromnym doświadczeniem) oraz Tomka Lipińskiego (który przypadkowemu kolesiowi z internetu udostępnił za darmo swój utwór do tego oto podcastu).


Odcinki od najnowszych:

W kontakcie
2023-11-01 11:59:38

"Być w kontakcie z sobą" brzmi jak dobre, popcoachingowe hasło. Tylko co to znaczy? Skoro można być w kontakcie z sobą, to czy można też nie być? Można. Ale lepiej ten kontakt mieć. Bo to oznacza zdolność do przyjmowania własnych emocji czy pragnień takimi, jakie są . A to prowadzi do kolejnej, bardzo ważnej rzeczy: zdolności do bycia autentycznym czy autentyczną wobec siebie . Bez tej zdolności łatwo zacząć karać się za niektóre uczucia, bo jawią nam się jako niewłaściwe. A stąd już krok do tego, by stłumić jakąś część siebie, a na zewnątrz pokazywać inną, która wydaje nam się właściwsza. Czasem mają tak osoby wychowane w przemocy, które nauczyły się, że okazanie złości prowadzi do cierpienia. Dlatego tłumią jej wszelkie przejawy, a na zewnątrz pokazują się jako pogodne i ugodowe osoby. Tłumione emocje nie znikają. Zaczynają działać poza naszą świadomością. A to prowadzi do różnych szkodliwych zachowań, jak objadanie się czy nadużywanie alkoholu. Dlatego zamiast tłumić emocje, lepiej przyjąć je w taki sposób, żeby to nam nie szkodziło . I o tym właśnie jest ten odcinek. Sprawdź, czy jest w nim coś dla ciebie. A jeśli jest, to możesz zajrzeć także tutaj: Taniec do melodii z przeszłości - to tekst o tak zwanych trybach schematów, czyli wewnętrznych stanach w które przełączamy się, gdy w naszym zdrowym fundamencie są wyrwy. Przepraszam, pan w jakim trybie? - jak wyżej, tyle że tym razem w wersji audio. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

"Być w kontakcie z sobą" brzmi jak dobre, popcoachingowe hasło. Tylko co to znaczy? Skoro można być w kontakcie z sobą, to czy można też nie być? Można. Ale lepiej ten kontakt mieć. Bo to oznacza zdolność do przyjmowania własnych emocji czy pragnień takimi, jakie są. A to prowadzi do kolejnej, bardzo ważnej rzeczy: zdolności do bycia autentycznym czy autentyczną wobec siebie.

Bez tej zdolności łatwo zacząć karać się za niektóre uczucia, bo jawią nam się jako niewłaściwe. A stąd już krok do tego, by stłumić jakąś część siebie, a na zewnątrz pokazywać inną, która wydaje nam się właściwsza. Czasem mają tak osoby wychowane w przemocy, które nauczyły się, że okazanie złości prowadzi do cierpienia. Dlatego tłumią jej wszelkie przejawy, a na zewnątrz pokazują się jako pogodne i ugodowe osoby.

Tłumione emocje nie znikają. Zaczynają działać poza naszą świadomością. A to prowadzi do różnych szkodliwych zachowań, jak objadanie się czy nadużywanie alkoholu. Dlatego zamiast tłumić emocje, lepiej przyjąć je w taki sposób, żeby to nam nie szkodziło. I o tym właśnie jest ten odcinek. Sprawdź, czy jest w nim coś dla ciebie.

A jeśli jest, to możesz zajrzeć także tutaj:

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Sztuka wychodzenia z siebie
2023-10-25 11:59:25

Zastanawiasz się czasem co dzieje się w tobie i skąd różne twoje reakcje? Jeśli tak, to świetnie. To oznacza, że masz dostęp do swojej metaświadomości. A jeśli nie, to teraz ja zastanawiam się jakim cudem zawędrowałeś czy zawędrowałaś tutaj i czytasz te słowa. No bo przecież cała Psychowiedza i cały LTM są nastawione przede wszystkim na budowanie metaświadomości. Metaświadomość to świadomość tego, co dzieje się w naszej świadomości . Wystarczy być w jakiejś sytuacji, żeby na nią reagować. Jak wtedy, gdy odruchowo zamierasz słysząc pisk opon. Świadomość pozwala nam zauważać to, co się dzieje i robić coś więcej, niż tylko odruchowo reagować. Jak na przykład wtedy, gdy decydujesz się bardziej uważnie rozglądać się na przejściu dla pieszych, bo dopiero co słyszałeś / słyszałaś pisk opon w pobliżu. Ale dopiero metaświadomość pozwala zauważyć, czy większa ostrożność na pasach po tym, jak kilka minut wcześniej było słychać pisk opon, ma sens . Wczesne schematy uwrażliwiają nas na pewne sytuacje . Gdy budzą się z uśpienia, wtedy włącza się powiązany z nimi autopilot. W takich "schematowych" sytuacjach świadomość zwykle będzie szła z autopilotem w parze, dostarczając mu "podkładki" - informacji i interpretacji zgodnych z tym, co zapisane w schemacie. Możemy tak żyć przez lata i nawet nie zdawać sobie sprawy, że mamy w sobie jakieś schematy. Dopiero metaświadomość pozwala nam się zorientować, że jest jakiś wzorzec. I że to, co wydaje nam się najlepsze w danej chwili, to część schematu, a nie zdrowy wybór. Metaświadomość pozwala zdecydować, czy po raz kolejny odtworzymy schemat, czy tym razem zachowamy się inaczej. Brzmi sensownie? To posłuchaj tego odcinka i wspieraj rozwój własnej metaświadomości. Być może przyda ci się też sprawdzenie tych kilku punktów: Czym są i jak działają wczesne schematy - często to linkuję, bo to dobry punkt wyjścia. Prywatne wszechświaty - pierwszy odcinek pierwszego sezonu, który jest trochę jak czerwona pigułka dla Neo Emocjonalne sklejki - ten odcinek otwiera oczy na to, skąd mogą brać się nasze emocje Druga runda - a to już drugi sezon i, choć innymi słowami, tu również mówię o rozwoju metaświadomości Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Zastanawiasz się czasem co dzieje się w tobie i skąd różne twoje reakcje? Jeśli tak, to świetnie. To oznacza, że masz dostęp do swojej metaświadomości. A jeśli nie, to teraz ja zastanawiam się jakim cudem zawędrowałeś czy zawędrowałaś tutaj i czytasz te słowa. No bo przecież cała Psychowiedza i cały LTM są nastawione przede wszystkim na budowanie metaświadomości.

Metaświadomość to świadomość tego, co dzieje się w naszej świadomości. Wystarczy być w jakiejś sytuacji, żeby na nią reagować. Jak wtedy, gdy odruchowo zamierasz słysząc pisk opon. Świadomość pozwala nam zauważać to, co się dzieje i robić coś więcej, niż tylko odruchowo reagować. Jak na przykład wtedy, gdy decydujesz się bardziej uważnie rozglądać się na przejściu dla pieszych, bo dopiero co słyszałeś / słyszałaś pisk opon w pobliżu. Ale dopiero metaświadomość pozwala zauważyć, czy większa ostrożność na pasach po tym, jak kilka minut wcześniej było słychać pisk opon, ma sens.

Wczesne schematy uwrażliwiają nas na pewne sytuacje. Gdy budzą się z uśpienia, wtedy włącza się powiązany z nimi autopilot. W takich "schematowych" sytuacjach świadomość zwykle będzie szła z autopilotem w parze, dostarczając mu "podkładki" - informacji i interpretacji zgodnych z tym, co zapisane w schemacie. Możemy tak żyć przez lata i nawet nie zdawać sobie sprawy, że mamy w sobie jakieś schematy. Dopiero metaświadomość pozwala nam się zorientować, że jest jakiś wzorzec. I że to, co wydaje nam się najlepsze w danej chwili, to część schematu, a nie zdrowy wybór. Metaświadomość pozwala zdecydować, czy po raz kolejny odtworzymy schemat, czy tym razem zachowamy się inaczej.

Brzmi sensownie? To posłuchaj tego odcinka i wspieraj rozwój własnej metaświadomości. Być może przyda ci się też sprawdzenie tych kilku punktów:

  • Czym są i jak działają wczesne schematy - często to linkuję, bo to dobry punkt wyjścia.
  • Prywatne wszechświaty - pierwszy odcinek pierwszego sezonu, który jest trochę jak czerwona pigułka dla Neo
  • Emocjonalne sklejki - ten odcinek otwiera oczy na to, skąd mogą brać się nasze emocje
  • Druga runda - a to już drugi sezon i, choć innymi słowami, tu również mówię o rozwoju metaświadomości

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Fundament
2023-10-18 10:45:05

Żyjemy w niestabilnym świecie. I nawet jeśli nie doświadczasz tego bezpośrednio - bo wojna jest daleko, klimat masz gdzieś, a stan konta pozostaje bez zastrzeżeń - to i tak to odczujesz. Ta niestabilność generuje w ludziach dużo niepokoju. A niepokój rozchodzi się wśród ludzi niczym kręgi na wodzie po wrzuceniu do niej kamienia. Jako terapeuta często stykam się z tymi falami. Osoby przychodzące do mnie na terapię przynoszą jego cząsteczki praktycznie każdego dnia. Niekiedy to pojedyncze falki. A niekiedy na przestrzeni tygodnia konfrontuję się z tsunami. Nie zatrzymam tsunami, więc nie będę próbować. Chcę w tym niestabilnym świecie przyczynić się do tego, żeby trochę zmniejszyć ilość niepokoju. To projekt na lata. I niech taki będzie. Jako mężczyzna w średnim wieku mam już dom i syna. A to jest moje drzewo. Trzeci sezon ma bardzo konkretny cel . W terapii schematu dużo energii poświęcamy na budowanie tak zwanej zdrowej części. Ta zdrowa część to fundament pozwalający na trzeźwe reagowanie i zdrowe życie niezależnie od tego, ile wokół nas się dzieje . Jak już się pewnie domyślasz w tym sezonie chcę pomóc ci odkrywać i wzmacniać ten fundament, który masz w sobie. To będzie nasza przeciwwaga na czasy niepokoju. Spróbujemy? Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Żyjemy w niestabilnym świecie. I nawet jeśli nie doświadczasz tego bezpośrednio - bo wojna jest daleko, klimat masz gdzieś, a stan konta pozostaje bez zastrzeżeń - to i tak to odczujesz. Ta niestabilność generuje w ludziach dużo niepokoju. A niepokój rozchodzi się wśród ludzi niczym kręgi na wodzie po wrzuceniu do niej kamienia. Jako terapeuta często stykam się z tymi falami. Osoby przychodzące do mnie na terapię przynoszą jego cząsteczki praktycznie każdego dnia. Niekiedy to pojedyncze falki. A niekiedy na przestrzeni tygodnia konfrontuję się z tsunami.

Nie zatrzymam tsunami, więc nie będę próbować. Chcę w tym niestabilnym świecie przyczynić się do tego, żeby trochę zmniejszyć ilość niepokoju. To projekt na lata. I niech taki będzie. Jako mężczyzna w średnim wieku mam już dom i syna. A to jest moje drzewo.

Trzeci sezon ma bardzo konkretny cel. W terapii schematu dużo energii poświęcamy na budowanie tak zwanej zdrowej części. Ta zdrowa część to fundament pozwalający na trzeźwe reagowanie i zdrowe życie niezależnie od tego, ile wokół nas się dzieje. Jak już się pewnie domyślasz w tym sezonie chcę pomóc ci odkrywać i wzmacniać ten fundament, który masz w sobie. To będzie nasza przeciwwaga na czasy niepokoju. Spróbujemy?

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Relacje 2.0
2023-06-21 14:06:47

Sezon o relacjach dobiega końca , choć pewnie sam temat wróci jeszcze w którymś z kolejnych. Pomysł na ten odcinek jest prosty: zebrać sezon w całość i spiąć go jakąś zgrabną klamrą. Za to jeśli chodzi o realizację, to postanowiłem zrobić coś, co od początku tego sezonu chodziło mi po głowie. Co to takiego? Posłuchaj. Tutaj zbiorę jeszcze dla porządku tytuły poszczególnych odcinków z krótkim opisem treści : "Ech, te relacje..." - wprowadzenie do sezonu i... Właściwie tyle :) "Jak się widzą, tak cię piszą" - w skrócie idea jest taka, że gdy dwie osoby rozmawiają ze sobą, to pojawia się tam sześć postaci. I choć brzmi to tajemniczo, to kryje się za tym prosta idea nawiązująca do znanych z pierwszego sezonu prywatnych wszechświatów. "Miłość od pierwszego schematu" - opowiadam tam o tak zwanej chemii schematów. To rodzaj przyciągania jakie czujemy wobec osób, które uruchamiają nasze schematy. "Przepraszam, pan w jakim trybie?" - gdy schematy budzą się z uśpienia, przełączają nas w inny stan. To tak zwane tryby schematów. "Siedem życzeń" - za trybami kryją się schematy. Za schematami z kolei historia niezaspokojonych potrzeb. A te łatwo pomylić z pragnieniami. I jak już pewnie się domyślasz (a może pamiętasz), to właśnie pragnienia i potrzeby są tematem odcinka. "Czyje na górze" - punktem wyjścia są odruchy, jakie mamy w konfliktowych momentach. A sednem - dwa bieguny potrzeb: przywiązania i autonomii. "Druga runda" - czyli czego potrzeba, żeby móc się zdrowo dogadać w trudnych dla relacji momentach. "Cząstki fundamentalne" - im dłuższa relacja, tym bardziej zmienia się i ewoluuje jej materia. Podpowiadam w tym odcinku jak sprawdzić jakość danej relacji. "Zanim pójdę" - nie każdą relację da się naprawić. I nie każdą warto. Tematem odcinka jest jak poznać czy jest sens naprawiać dalej, czy też lepiej daną relację zakończyć. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Sezon o relacjach dobiega końca, choć pewnie sam temat wróci jeszcze w którymś z kolejnych. Pomysł na ten odcinek jest prosty: zebrać sezon w całość i spiąć go jakąś zgrabną klamrą. Za to jeśli chodzi o realizację, to postanowiłem zrobić coś, co od początku tego sezonu chodziło mi po głowie. Co to takiego? Posłuchaj.

Tutaj zbiorę jeszcze dla porządku tytuły poszczególnych odcinków z krótkim opisem treści:

  1. "Ech, te relacje..." - wprowadzenie do sezonu i... Właściwie tyle :)
  2. "Jak się widzą, tak cię piszą" - w skrócie idea jest taka, że gdy dwie osoby rozmawiają ze sobą, to pojawia się tam sześć postaci. I choć brzmi to tajemniczo, to kryje się za tym prosta idea nawiązująca do znanych z pierwszego sezonu prywatnych wszechświatów.
  3. "Miłość od pierwszego schematu" - opowiadam tam o tak zwanej chemii schematów. To rodzaj przyciągania jakie czujemy wobec osób, które uruchamiają nasze schematy.
  4. "Przepraszam, pan w jakim trybie?" - gdy schematy budzą się z uśpienia, przełączają nas w inny stan. To tak zwane tryby schematów.
  5. "Siedem życzeń" - za trybami kryją się schematy. Za schematami z kolei historia niezaspokojonych potrzeb. A te łatwo pomylić z pragnieniami. I jak już pewnie się domyślasz (a może pamiętasz), to właśnie pragnienia i potrzeby są tematem odcinka.
  6. "Czyje na górze" - punktem wyjścia są odruchy, jakie mamy w konfliktowych momentach. A sednem - dwa bieguny potrzeb: przywiązania i autonomii.
  7. "Druga runda" - czyli czego potrzeba, żeby móc się zdrowo dogadać w trudnych dla relacji momentach.
  8. "Cząstki fundamentalne" - im dłuższa relacja, tym bardziej zmienia się i ewoluuje jej materia. Podpowiadam w tym odcinku jak sprawdzić jakość danej relacji.
  9. "Zanim pójdę" - nie każdą relację da się naprawić. I nie każdą warto. Tematem odcinka jest jak poznać czy jest sens naprawiać dalej, czy też lepiej daną relację zakończyć.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Zanim pójdę
2023-06-14 14:22:45

Budowanie zdrowych relacji to sztuka . Wymaga pewnej dozy dobrej woli oraz umiejętności dogadania się. Nie zawsze jest to możliwe, dlatego do zdrowego funkcjonowania potrzebna jest nam również inna umiejętność: kończenia relacji. Kończenie relacji to dla wielu osób trudny i bolesny proces. Tym trudniejszy, im bliższa była dana relacja i im więcej zaangażowaliśmy się w jej naprawianie. Dlatego dość łatwo wpaść w pułapkę i zamiast przerwać coś, co nie działa, brniemy w to dalej . A to po prostu się nie sprawdza... Przygotowując ten odcinek skupiałem się na trzech kwestiach: Jak zorientować się, że to czas na kończenie relacji? Co się może wtedy w nas odzywać? Jak rozpoznać, co z tego jest zdrowe, a co nie? Jak sobie w tym procesie pomóc? Paradoksalnie największą trudność sprawił mi punkt pierwszy. Odpowiedź "to się po prostu czuje" jest niewiele wnosi. Chodzi o to, żeby znaleźć klucz. Najłatwiej go znaleźć patrząc chłodnym okiem na to, co dotychczas działo się w relacji. To tam znajdziesz odpowiedź na pytanie, czy to już czas na kończenie relacji. Poniżej zamieszczam linki do opisu schematów, o których wspominałem w tym odcinku: Schemat opuszczenia - echo zapisanych w nim emocji sprawia, że moment zakończenia relacji staje się zbyt przytłaczający. Schemat zależności/niekompetencji - generuje silny lęk na myśl o samodzielnym podejmowaniu decyzji i braniu odpowiedzialności. Schemat wadliwości/wstydu - podsuwa myśli, że nie zasługujemy na nic dobrego. Schemat uwikłania - trzyma nas w relacji wzbudzając przekonanie, że bez nas druga strona sobie nie poradzi. Jeśli temat kończenia relacji jest czymś, co wciąż odkładasz "bo to jeszcze nie ten moment", zachęcam do posłuchania jednego z odcinków z pierwszej serii: Pozdrowienia z krainy owsików - w nadziei na wzbudzenie większej motywacji do zmiany. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Budowanie zdrowych relacji to sztuka. Wymaga pewnej dozy dobrej woli oraz umiejętności dogadania się. Nie zawsze jest to możliwe, dlatego do zdrowego funkcjonowania potrzebna jest nam również inna umiejętność: kończenia relacji.

Kończenie relacji to dla wielu osób trudny i bolesny proces. Tym trudniejszy, im bliższa była dana relacja i im więcej zaangażowaliśmy się w jej naprawianie. Dlatego dość łatwo wpaść w pułapkę i zamiast przerwać coś, co nie działa, brniemy w to dalej. A to po prostu się nie sprawdza...

Przygotowując ten odcinek skupiałem się na trzech kwestiach:

  • Jak zorientować się, że to czas na kończenie relacji?
  • Co się może wtedy w nas odzywać? Jak rozpoznać, co z tego jest zdrowe, a co nie?
  • Jak sobie w tym procesie pomóc?

Paradoksalnie największą trudność sprawił mi punkt pierwszy. Odpowiedź "to się po prostu czuje" jest niewiele wnosi. Chodzi o to, żeby znaleźć klucz. Najłatwiej go znaleźć patrząc chłodnym okiem na to, co dotychczas działo się w relacji. To tam znajdziesz odpowiedź na pytanie, czy to już czas na kończenie relacji.

Poniżej zamieszczam linki do opisu schematów, o których wspominałem w tym odcinku:

Jeśli temat kończenia relacji jest czymś, co wciąż odkładasz "bo to jeszcze nie ten moment", zachęcam do posłuchania jednego z odcinków z pierwszej serii:

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Cząstki fundamentalne
2023-06-07 09:22:23

Fizyka ma swój model standardowy - teorię wyjaśniającą w jaki sposób zbudowana jest materia we wszechświecie oraz opisującą co jest nośnikiem oddziaływań między jej cząsteczkami. W psychologii mamy standardową odpowiedź: "to zależy" ... Łącząc te dwie koncepcje w jedną całość zyskałem nośną metaforę do opisania tworzonych przez nas relacji. Wyobraź sobie, że na relację składają się dwie rzeczy. Pierwsza to materia relacji , będąca wypadkową tego, co każda ze stron wnosi do relacji. Druga to nośniki oddziaływań . Czyli to, w jaki sposób będąc w relacji wpływamy na siebie nawzajem. Takie podejście pozwala uprościć wiele rzeczy i lepiej oddać dynamikę tego, co dzieje się w niejednej relacji. Wchodząc w relację wnosimy do niej jakąś część własnej materii . To nasz temperament, cechy charakteru, ale także schematy i tryby. Spotykamy się z materią drugiej strony . Jej cechami, temperamentem i tak dalej. I teraz nasze dwa zestawy materii zaczynają ze sobą oddziaływać. Mieszać się w relacyjnym tyglu tworząc różne połączenia. Niektóre wnoszone przez nas cechy giną, inne się uwypuklają. Powstające połączenia mogą być czymś więcej niż tylko suma składników. Mogą też tworzyć wybuchową mieszankę. Od samego początku będziemy też wzajemnie na siebie oddziaływać . A te oddziaływania mogą być przyjemne lub przykre, jawne bądź dyskretne. Mogą sprzyjać spajaniu relacji. Mogą też prowadzić do erozji w jej materii. Prawda, że to nośna metafora? O reszcie posłuchaj już sam/a. Jeśli temat relacji jest dla ciebie ważny i śledzisz kolejne odcinki tego sezonu, to tym razem polecę ci powrót do poprzedniego. Przyda się przy dookreślaniu materii relacji: Hardware, firmware, aplikacje - metafora inna, ale sens podobny: co w nas samych da się zmienić łatwo, co z trudem, a z czym po prostu potrzebujemy się pogodzić. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Fizyka ma swój model standardowy - teorię wyjaśniającą w jaki sposób zbudowana jest materia we wszechświecie oraz opisującą co jest nośnikiem oddziaływań między jej cząsteczkami. W psychologii mamy standardową odpowiedź: "to zależy"... Łącząc te dwie koncepcje w jedną całość zyskałem nośną metaforę do opisania tworzonych przez nas relacji.

Wyobraź sobie, że na relację składają się dwie rzeczy. Pierwsza to materia relacji, będąca wypadkową tego, co każda ze stron wnosi do relacji. Druga to nośniki oddziaływań. Czyli to, w jaki sposób będąc w relacji wpływamy na siebie nawzajem. Takie podejście pozwala uprościć wiele rzeczy i lepiej oddać dynamikę tego, co dzieje się w niejednej relacji.

Wchodząc w relację wnosimy do niej jakąś część własnej materii. To nasz temperament, cechy charakteru, ale także schematy i tryby. Spotykamy się z materią drugiej strony. Jej cechami, temperamentem i tak dalej. I teraz nasze dwa zestawy materii zaczynają ze sobą oddziaływać. Mieszać się w relacyjnym tyglu tworząc różne połączenia. Niektóre wnoszone przez nas cechy giną, inne się uwypuklają. Powstające połączenia mogą być czymś więcej niż tylko suma składników. Mogą też tworzyć wybuchową mieszankę.

Od samego początku będziemy też wzajemnie na siebie oddziaływać. A te oddziaływania mogą być przyjemne lub przykre, jawne bądź dyskretne. Mogą sprzyjać spajaniu relacji. Mogą też prowadzić do erozji w jej materii. Prawda, że to nośna metafora? O reszcie posłuchaj już sam/a.

Jeśli temat relacji jest dla ciebie ważny i śledzisz kolejne odcinki tego sezonu, to tym razem polecę ci powrót do poprzedniego. Przyda się przy dookreślaniu materii relacji:

  • Hardware, firmware, aplikacje - metafora inna, ale sens podobny: co w nas samych da się zmienić łatwo, co z trudem, a z czym po prostu potrzebujemy się pogodzić.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Druga runda
2023-05-31 12:02:23

Konflikty w bliskich relacjach były, są i będą . Zdrowe relacje od tych niezdrowych nie różnią się pod tym względem. Różnica tkwi w tym, co dzieje się dalej. W zdrowych obie strony potrafią potem usiąść do stołu i się dogadać . Znaleźć taki punkt równowagi, który będzie satysfakcjonujący dla obojga. Przygotowując ten odcinek zadałem sobie pytanie o to, czego trzeba, by w obliczu konfliktu zdrowo się dogadać . I wyszło mi, że w bliskich relacjach chodzi przede wszystkim o trzy rzeczy: Emocje - nie mogą być zbyt silne, bo zdominują nas uniemożliwiając trzeźwe myślenie. Ale nie mogą być też zbyt słabe, bo druga strona może dojść do wniosku, że nam nie zależy. Empatię - bo bez niej trudno będzie dostroić się do perspektywy i uczuć drugiej strony. Wolę dogadania się - bo gdy dogadać chce się tylko jedna strona bądź gdy obie chcą tylko uznania swoich krzywd, wtedy porozumienie się staje się niemożliwe. Kolejność nie jest tu przypadkowa. Emocjami potrzebujemy zająć się w pierwszej kolejności. Bo gdy będą zbyt intensywne, wtedy trudniej o empatię. A wola dogadania się opiera się właśnie na empatii i zaangażowaniu. Dlatego gdy mamy konflikt czasem lepiej zrobić sobie przerwę. Pochodzić, ochłonąć, pomyśleć. I dogadać się w drugiej rundzie. Wolę dogadania się zostawię na kolejne odcinki. O tym, co w obliczu konfliktu zrobić z emocjami oraz jak sprzyjać empatii możesz posłuchać sam_a. Tu zamieszczę link do opisu trybu radzenia sobie, o którym wspominam w odcinku: Odłączony Obrońca/Odłączona Obrończyni Warto też sięgnąć po "Relacje na huśtawce" . Jest tam kilka fajnych narzędzi na rozpoznawanie schematów i zdrowe radzenie sobie nawet wtedy, gdy budzą się z uśpienia. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Konflikty w bliskich relacjach były, są i będą. Zdrowe relacje od tych niezdrowych nie różnią się pod tym względem. Różnica tkwi w tym, co dzieje się dalej. W zdrowych obie strony potrafią potem usiąść do stołu i się dogadać. Znaleźć taki punkt równowagi, który będzie satysfakcjonujący dla obojga.

Przygotowując ten odcinek zadałem sobie pytanie o to, czego trzeba, by w obliczu konfliktu zdrowo się dogadać. I wyszło mi, że w bliskich relacjach chodzi przede wszystkim o trzy rzeczy:

  • Emocje - nie mogą być zbyt silne, bo zdominują nas uniemożliwiając trzeźwe myślenie. Ale nie mogą być też zbyt słabe, bo druga strona może dojść do wniosku, że nam nie zależy.
  • Empatię - bo bez niej trudno będzie dostroić się do perspektywy i uczuć drugiej strony.
  • Wolę dogadania się - bo gdy dogadać chce się tylko jedna strona bądź gdy obie chcą tylko uznania swoich krzywd, wtedy porozumienie się staje się niemożliwe.

Kolejność nie jest tu przypadkowa. Emocjami potrzebujemy zająć się w pierwszej kolejności. Bo gdy będą zbyt intensywne, wtedy trudniej o empatię. A wola dogadania się opiera się właśnie na empatii i zaangażowaniu. Dlatego gdy mamy konflikt czasem lepiej zrobić sobie przerwę. Pochodzić, ochłonąć, pomyśleć. I dogadać się w drugiej rundzie.

Wolę dogadania się zostawię na kolejne odcinki. O tym, co w obliczu konfliktu zrobić z emocjami oraz jak sprzyjać empatii możesz posłuchać sam_a. Tu zamieszczę link do opisu trybu radzenia sobie, o którym wspominam w odcinku:

Warto też sięgnąć po "Relacje na huśtawce". Jest tam kilka fajnych narzędzi na rozpoznawanie schematów i zdrowe radzenie sobie nawet wtedy, gdy budzą się z uśpienia.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Czyje na górze?
2023-05-24 14:59:48

Relacje mają swoją historię. Im dłuższa i bliższa jest dana relacja, tym bogatsza będzie jej historia . W takiej relacji możemy nazbierać po drodze mnóstwo przyjemnych wspomnień. Albo dużo pretensji i niezałatwionych spraw . Pretensje zwykle piętrzą się wtedy, gdy brak nam zdrowych wzorców na rozwiązywanie problemów czy radzenie sobie w obliczu konfliktu. A czemu ich brak? Najczęściej dlatego, że nie dostaliśmy ich w dzieciństwie. Ale natura nie lubi próżni. Dlatego z niewystarczająco dobrego dzieciństwa wnosimy w dorosłość wzorce, które odzwierciedlają braki czy nadużycia , jakie były kiedyś naszym udziałem. Te wzorce będą budzić się w trudnych momentach w relacjach. Budząc się pociągną za sobą sposoby radzenia sobie , które są z nimi powiązane. Te zaś z kolei zamiast pomóc nam zdrowo się dogadać, popchną nas w któryś z napędzanych przez schematy klinczy . Możemy na przykład mieć odruch stawania do walki i wykłócania się o swoje. Albo wprost przeciwnie - ulegania, byleby tylko partner czy partnerka nie porzucili nas czy nie wpadli w złość. Istnieje kilka konfiguracji takich klinczy. I to o nich jest ten odcinek. Warto go posłuchać, ponieważ przewrotna natura wspominanych tutaj wzorców sprawia, że mają skłonność do pakowania nas w sytuacje, które je potwierdzają. Jeśli chcesz poczytać więcej o poruszanych w tym odcinku tematach, sprawdź te dwa linki: Dwa bieguny potrzeb - tekst o dwóch krańcach kontinuum: asertywności i przywiązaniu. Odruchowe reakcje na zagrożenie - czyli walka, ucieczka, zamieranie i poddanie się. Warto też zajrzeć do książki " Emocjonalne pułapki w związkach ". Jest to lektura wymagająca sporo skupienia, ale zawiera mnóstwo przydatnej wiedzy. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Relacje mają swoją historię. Im dłuższa i bliższa jest dana relacja, tym bogatsza będzie jej historia. W takiej relacji możemy nazbierać po drodze mnóstwo przyjemnych wspomnień. Albo dużo pretensji i niezałatwionych spraw. Pretensje zwykle piętrzą się wtedy, gdy brak nam zdrowych wzorców na rozwiązywanie problemów czy radzenie sobie w obliczu konfliktu. A czemu ich brak? Najczęściej dlatego, że nie dostaliśmy ich w dzieciństwie. Ale natura nie lubi próżni. Dlatego z niewystarczająco dobrego dzieciństwa wnosimy w dorosłość wzorce, które odzwierciedlają braki czy nadużycia, jakie były kiedyś naszym udziałem.

Te wzorce będą budzić się w trudnych momentach w relacjach. Budząc się pociągną za sobą sposoby radzenia sobie, które są z nimi powiązane. Te zaś z kolei zamiast pomóc nam zdrowo się dogadać, popchną nas w któryś z napędzanych przez schematy klinczy. Możemy na przykład mieć odruch stawania do walki i wykłócania się o swoje. Albo wprost przeciwnie - ulegania, byleby tylko partner czy partnerka nie porzucili nas czy nie wpadli w złość. Istnieje kilka konfiguracji takich klinczy. I to o nich jest ten odcinek. Warto go posłuchać, ponieważ przewrotna natura wspominanych tutaj wzorców sprawia, że mają skłonność do pakowania nas w sytuacje, które je potwierdzają.

Jeśli chcesz poczytać więcej o poruszanych w tym odcinku tematach, sprawdź te dwa linki:

Warto też zajrzeć do książki "Emocjonalne pułapki w związkach". Jest to lektura wymagająca sporo skupienia, ale zawiera mnóstwo przydatnej wiedzy.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Siedem życzeń
2023-05-17 08:06:37

Będąc w bliskich relacjach nierzadko stykamy się z oczekiwaniami drugiej strony . Mamy również własne. I póki da się to pogodzić, wtedy wszystko gra. Ale czasem pogodzić się nie da. Wtedy umysł sięga do swojego archiwum w poszukiwaniu odpowiedniej "schematowej" teczki na taką sytuację. W teczce kryje się zapis podobnych historii z przeszłości. Mogą tam być różne informacje. Na przykład takie, że inni zwykle ignorują nasze potrzeby. Albo wprost przeciwnie - odpowiadają chętnie na nasze pragnienia. Są też informacje o tym, co dotychczas się sprawdzało. Na przykład instrukcje typu "siedź i czekaj aż inni się domyślą". Albo "jeśli czegoś chcesz, to krzycz głośno - inaczej tego nie dostaniesz". Przejrzawszy taką teczkę umysł wybiera pasujący mu tryb działania . I znów, zależnie od historii i temperamentu, może to być tryb szukania konsensusu. Ale mogą być również inne tryby. "Zdominuj i wymuś" . "Podporządkuj się" . "Morda w kubeł i czekaj na swoją kolej" . I oto jesteśmy. Mamy potrzeby. Próbujemy przełożyć te potrzeby na pragnienia. A potem uruchamiamy tryb działania. I, zależnie od historii i drugiej strony, dogadujemy się lub nie. Czym są potrzeby i pragnienia? Jeśli pomyślisz o uczuciu głodu, to potrzeby są o tym, że twoje ciało potrzebuje pokarmu. Pragnienia z kolei mówią o tym, co konkretnie masz ochotę zjeść. Brzmi prosto, ale gdy na scenę wkraczają napędzane przez naszą historię tryby radzenia sobie, wtedy już tak prosto nie jest. Żeby znów nie odsyłać cię do tekstów o trybach i schematach, tym razem zaproponuję lekturę tekstu o potrzebach emocjonalnych . Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Będąc w bliskich relacjach nierzadko stykamy się z oczekiwaniami drugiej strony. Mamy również własne. I póki da się to pogodzić, wtedy wszystko gra. Ale czasem pogodzić się nie da. Wtedy umysł sięga do swojego archiwum w poszukiwaniu odpowiedniej "schematowej" teczki na taką sytuację. W teczce kryje się zapis podobnych historii z przeszłości. Mogą tam być różne informacje. Na przykład takie, że inni zwykle ignorują nasze potrzeby. Albo wprost przeciwnie - odpowiadają chętnie na nasze pragnienia. Są też informacje o tym, co dotychczas się sprawdzało. Na przykład instrukcje typu "siedź i czekaj aż inni się domyślą". Albo "jeśli czegoś chcesz, to krzycz głośno - inaczej tego nie dostaniesz".

Przejrzawszy taką teczkę umysł wybiera pasujący mu tryb działania. I znów, zależnie od historii i temperamentu, może to być tryb szukania konsensusu. Ale mogą być również inne tryby. "Zdominuj i wymuś". "Podporządkuj się". "Morda w kubeł i czekaj na swoją kolej". I oto jesteśmy. Mamy potrzeby. Próbujemy przełożyć te potrzeby na pragnienia. A potem uruchamiamy tryb działania. I, zależnie od historii i drugiej strony, dogadujemy się lub nie.

Czym są potrzeby i pragnienia? Jeśli pomyślisz o uczuciu głodu, to potrzeby są o tym, że twoje ciało potrzebuje pokarmu. Pragnienia z kolei mówią o tym, co konkretnie masz ochotę zjeść. Brzmi prosto, ale gdy na scenę wkraczają napędzane przez naszą historię tryby radzenia sobie, wtedy już tak prosto nie jest.

Żeby znów nie odsyłać cię do tekstów o trybach i schematach, tym razem zaproponuję lekturę tekstu o potrzebach emocjonalnych.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Przepraszam, pan w jakim trybie?
2023-05-10 07:48:27

Najpierw świat tworzy w nas schematy, później schematy tworzą nasz świat. Na przykład przyciągając nas do osób, przy których istnieje spora szansa na odtworzenie starego wzorca. Ale schematy to nie jedyne, co utrwala się w nas jako odzwierciedlenie przeszłości . Dobre doświadczenia z dzieciństwa sprzyjają temu, aby znajdować w sobie równowagę i ukojenie dla przykrych emocji. Wystarczająco dobry rodzic jednocześnie pozwala dziecku czuć to, co przeżywa oraz daje narzędzia jak dogadać się z szacunkiem dla obu stron. Razem z odzwierciedlającymi te doświadczenia schematami zapisuje się w nas specyficzny tryb funkcjonowania , w którym potrafimy połączyć różne, czasem sprzeczne uczucia czy pragnienia. Oraz znaleźć konsensus. Gdy takich zdrowych doświadczeń brak, wtedy utrwalają się w nas inne tryby. Nasze intensywne dziecięce przeżycia utrwalają się w trybach Wewnętrznego Dziecka . Wszelkie nieprzychylne czy wręcz wrogie reakcje otoczenia utrwalają się w postaci trybów Wewnętrznego Krytyka . Ale nawet gdy jest trudno, jakoś trzeba sobie z tym poradzić. Dlatego szybko uczymy się wybierać takie sposoby reagowania, które z jednej strony będą pomagać ukoić emocje, ochronić się czy zaspokoić potrzeby, a z drugiej strony będą w stanie zniwelować czy choć trochę ograniczyć toksyczny wpływ wrogich reakcji otoczenia . W ten sposób utrwalają się nasze tryby radzenia sobie i obrony . Zależnie od temperamentu i możliwości mogą mieć którąś z trzech form: unikania, uległości lub dominacji. Czemu o tym wszystkim mówię? Ponieważ cała ta wewnętrzna mnogość bytów dochodzi do głosu za każdym razem, kiedy brakuje nam zdrowych sposobów reagowania. To może dziać się po obu stronach relacji - naszej i tej drugiej. A to, co może pomóc w takich chwilach, to zrobienie pauzy i zadanie pytania: "przepraszam, pan/pani w jakim trybie?". Przedstawione w odcinku wątki możesz rozszerzyć zapoznając się lepiej z poniższymi tekstami: Tryby schematów - to dobry punkt wyjścia, żeby zrozumieć czym są omawiane przeze mnie stany. Znajdziesz tam też linki do tekstów o poszczególnych grupach trybów. Lista wczesnych schematów - którą zamieszczam dla porządku, bo choć odcinek jest o trybach, to i schematy się w nim pojawiają. Podoba Ci się to, co robię? Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę –  sprawdź mój profil na Patronite ! Możesz też docenić moją pracę  stawiając mi wirtualną kawę .

Najpierw świat tworzy w nas schematy, później schematy tworzą nasz świat. Na przykład przyciągając nas do osób, przy których istnieje spora szansa na odtworzenie starego wzorca. Ale schematy to nie jedyne, co utrwala się w nas jako odzwierciedlenie przeszłości.

Dobre doświadczenia z dzieciństwa sprzyjają temu, aby znajdować w sobie równowagę i ukojenie dla przykrych emocji. Wystarczająco dobry rodzic jednocześnie pozwala dziecku czuć to, co przeżywa oraz daje narzędzia jak dogadać się z szacunkiem dla obu stron. Razem z odzwierciedlającymi te doświadczenia schematami zapisuje się w nas specyficzny tryb funkcjonowania, w którym potrafimy połączyć różne, czasem sprzeczne uczucia czy pragnienia. Oraz znaleźć konsensus.

Gdy takich zdrowych doświadczeń brak, wtedy utrwalają się w nas inne tryby. Nasze intensywne dziecięce przeżycia utrwalają się w trybach Wewnętrznego Dziecka. Wszelkie nieprzychylne czy wręcz wrogie reakcje otoczenia utrwalają się w postaci trybów Wewnętrznego Krytyka. Ale nawet gdy jest trudno, jakoś trzeba sobie z tym poradzić. Dlatego szybko uczymy się wybierać takie sposoby reagowania, które z jednej strony będą pomagać ukoić emocje, ochronić się czy zaspokoić potrzeby, a z drugiej strony będą w stanie zniwelować czy choć trochę ograniczyć toksyczny wpływ wrogich reakcji otoczenia. W ten sposób utrwalają się nasze tryby radzenia sobie i obrony. Zależnie od temperamentu i możliwości mogą mieć którąś z trzech form: unikania, uległości lub dominacji.

Czemu o tym wszystkim mówię? Ponieważ cała ta wewnętrzna mnogość bytów dochodzi do głosu za każdym razem, kiedy brakuje nam zdrowych sposobów reagowania. To może dziać się po obu stronach relacji - naszej i tej drugiej. A to, co może pomóc w takich chwilach, to zrobienie pauzy i zadanie pytania: "przepraszam, pan/pani w jakim trybie?".

Przedstawione w odcinku wątki możesz rozszerzyć zapoznając się lepiej z poniższymi tekstami:

  • Tryby schematów - to dobry punkt wyjścia, żeby zrozumieć czym są omawiane przeze mnie stany. Znajdziesz tam też linki do tekstów o poszczególnych grupach trybów.
  • Lista wczesnych schematów - którą zamieszczam dla porządku, bo choć odcinek jest o trybach, to i schematy się w nim pojawiają.

Podoba Ci się to, co robię?

Jeśli chcesz dowiedzieć się więcej bądź wesprzeć moją pracę – sprawdź mój profil na Patronite!

Możesz też docenić moją pracę stawiając mi wirtualną kawę.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie