Debaty Ufologiczne Online

Najlepsze, co w ostatnich latach spotkało polską ufologię - czyli zapisy debat z udziałem ufologów, organizowanych na antenie Radia Paranormalium.. Słuchaczy chcących wesprzeć nasze radio zapraszamy pod ten link: paypal.com/paypalme/RadioParanormalium


Odcinki od najnowszych:

69. Debata Ufologiczna Online: Kosmici - istoty astralne
2017-02-26 00:00:00

W debatach ufologicznych staramy się patrzeć na problem UFO i obcej inteligencji z różnych punktów widzenia. Jeden z nich uznaje, że Obcy to istoty niematerialne, postrzegane przez świadków w zmienionych stanach świadomości. W dzisiejszym programie o tym zagadnieniu porozmawiamy z ludźmi znającymi problem patrzenia na świat od innej strony... Wiele mówi się o tym, że kosmici mogą być istotami międzywymiarowymi, które w jakiś sposób trafiają do naszej rzeczywistości. Wiele spotkań z UFO ma tak naprawdę dość trudny do ustalenia charakter, balansując na krawędzi między objawieniem a oświeceniem. Czy jakaś część zjawiska UFO i spotkań z rzekomymi Obcymi może odnosić się do spotkań z mieszkańcami świata, który ezoterycy nazywają... astralnym? By mówić o tym temacie, musimy sprecyzować kilka zagadnień. Jeśli Obcy są mieszkańcami świata niematerialnego, to gdzie ich szukać? Czy za niektóre bliskie spotkania mogą odpowiadać byty niematerialne - niewidoczny mieszkańcy naszej rzeczywistości? Czy w grę wchodzą może inne wymiary, ukryte przed naszym postrzeganiem? Co wiadomo o eksperymentach z wykorzystaniem OBE, postrzegania pozazmysłowego lub innych stanów świadomości, których celem było skontaktowanie się z takimi obcymi, niematerialnymi bytami? Załóżmy, że świat, który widzimy jest tylko częścią szerszej rzeczywistości, którą możemy pojmować dzięki zmienionym stanom świadomości. Czy istoty z tamtej strony, mieszkańcy niematerialnego świata, to czyste inteligencje, czy może istoty podobne do nas, tylko zbudowane z innej formy materii? Co z teorią Johna Keela, który mówi, że żyje z nami na planecie wszechinteligencja mająca potencjał do wczytywania się w ludzkie umysly i objawiania się nam, jak tylko chce? Znany ufolog hiszpański Salvador Freixedo wysnuł wniosek, że owi mieszkańcy świata niematerialnego lub materialnego inaczej, od zawsze byli widywani na Ziemi i przyjmowali rożne formy. Kiedyś uważano ich za duchy, demony bądź istoty magiczne. Dziś uznajemy ich za kosmitów. Oni tymczasem pochodzą z innej sfery bytu. Czy prawdą jest, że mieszkańcy tamtego nadprzyrodzonego świata odpowiadają za stworzenie religii? Z tematyką ufologiczną wiąże się też kwestia channelingów - czyli przekazów z "drugiej strony". Jak powinno się do nich podchodzić? Czy można wierzyć w słowa, które przekazuje "druga strona"? Wielu twierdzi, że nie... Co z teorią o demonicznej naturze UFO? Innymi słowy, jeśli popatrzymy na charakter kosmitów i ufonautów, okazuje się, że wyglądają i zachowują się jak chochliki z dawnych opowieści... Czy kontakt z niematerialnymi inteligencjami może w jakiś sposób sprzyjać rozwojowi świadomości człowieka? W audycji udział wzięli: Rafał Nieradzik, oobenauta, autor książki "Poza Ciałem Fizycznym. Przebudzenie" Leszek Ostoja-Owsiany, artysta malarz, pasjonat tematów ufologicznych Grzegorz "YuBy", założyciel Radia Dream Time, autor audycji "Czas Snu" Marcin "Dżejson", oobenauta, jeden z gości audycji "Rozmowy poza ciałem" Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący audycję Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty
W debatach ufologicznych staramy się patrzeć na problem UFO i obcej inteligencji z różnych punktów widzenia. Jeden z nich uznaje, że Obcy to istoty niematerialne, postrzegane przez świadków w zmienionych stanach świadomości. W dzisiejszym programie o tym zagadnieniu porozmawiamy z ludźmi znającymi problem patrzenia na świat od innej strony...

Wiele mówi się o tym, że kosmici mogą być istotami międzywymiarowymi, które w jakiś sposób trafiają do naszej rzeczywistości. Wiele spotkań z UFO ma tak naprawdę dość trudny do ustalenia charakter, balansując na krawędzi między objawieniem a oświeceniem. Czy jakaś część zjawiska UFO i spotkań z rzekomymi Obcymi może odnosić się do spotkań z mieszkańcami świata, który ezoterycy nazywają... astralnym?

By mówić o tym temacie, musimy sprecyzować kilka zagadnień. Jeśli Obcy są mieszkańcami świata niematerialnego, to gdzie ich szukać? Czy za niektóre bliskie spotkania mogą odpowiadać byty niematerialne - niewidoczny mieszkańcy naszej rzeczywistości? Czy w grę wchodzą może inne wymiary, ukryte przed naszym postrzeganiem?

Co wiadomo o eksperymentach z wykorzystaniem OBE, postrzegania pozazmysłowego lub innych stanów świadomości, których celem było skontaktowanie się z takimi obcymi, niematerialnymi bytami?

Załóżmy, że świat, który widzimy jest tylko częścią szerszej rzeczywistości, którą możemy pojmować dzięki zmienionym stanom świadomości. Czy istoty z tamtej strony, mieszkańcy niematerialnego świata, to czyste inteligencje, czy może istoty podobne do nas, tylko zbudowane z innej formy materii? Co z teorią Johna Keela, który mówi, że żyje z nami na planecie wszechinteligencja mająca potencjał do wczytywania się w ludzkie umysly i objawiania się nam, jak tylko chce?

Znany ufolog hiszpański Salvador Freixedo wysnuł wniosek, że owi mieszkańcy świata niematerialnego lub materialnego inaczej, od zawsze byli widywani na Ziemi i przyjmowali rożne formy. Kiedyś uważano ich za duchy, demony bądź istoty magiczne. Dziś uznajemy ich za kosmitów. Oni tymczasem pochodzą z innej sfery bytu. Czy prawdą jest, że mieszkańcy tamtego nadprzyrodzonego świata odpowiadają za stworzenie religii?

Z tematyką ufologiczną wiąże się też kwestia channelingów - czyli przekazów z "drugiej strony". Jak powinno się do nich podchodzić? Czy można wierzyć w słowa, które przekazuje "druga strona"? Wielu twierdzi, że nie...

Co z teorią o demonicznej naturze UFO? Innymi słowy, jeśli popatrzymy na charakter kosmitów i ufonautów, okazuje się, że wyglądają i zachowują się jak chochliki z dawnych opowieści...

Czy kontakt z niematerialnymi inteligencjami może w jakiś sposób sprzyjać rozwojowi świadomości człowieka?

W audycji udział wzięli:
Rafał Nieradzik, oobenauta, autor książki "Poza Ciałem Fizycznym. Przebudzenie"
Leszek Ostoja-Owsiany, artysta malarz, pasjonat tematów ufologicznych
Grzegorz "YuBy", założyciel Radia Dream Time, autor audycji "Czas Snu"
Marcin "Dżejson", oobenauta, jeden z gości audycji "Rozmowy poza ciałem"
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący audycję
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

68. Debata Ufologiczna Online: Strefa 51 i supertajne bazy
2017-02-19 00:00:00

Ufologiczne teorie spiskowe nierozłącznie związane są z miejscami takimi jak Strefa 51 i inne amerykańskie (i nie tylko) supertajne bazy, w których mają być przetrzymywane szczątki obiektów pozaziemskich i zwłoki kosmitów. Na ile można wierzyć tym teoriom, a na ile to celowa dezinformacja? Tym zajmiemy się w dzisiejszym programie. Bazy wojskowe to stały element relacji ufologicznych. To je informowano o obserwacjach UFO i to do nich zwożono rozbite spodki. Jedna z tych baz ma znaczenie szczególne - to tzw. Strefa 51. Do niedawna oficjalnie nie istniała na mapach, jednak od kilku lat obserwujemy w jej sprawie coraz większą otwartość. Dlaczego? W debacie o uciekającej cywilizacji mówiliśmy o Bobie Lazarze, bez którego nie istniałaby legenda Strefy 51. Takich osób jak on było kilka. Czy są to ludzie mający coś do powiedzenia, czy raczej celowi "zamazywacze obrazu"? Co z teorią mówiącą, iż prawdziwa supertajna baza kryje się gdzieś indziej, a Strefa 51 jest tylko fasadą? Mówi się o tym coraz głośniej, zwracając uwagę na leżący w jej sąsiedztwie poligon Tonopah zwany Strefą 52... Nim zaczęto mówić o Strefie 51, w środowisku ufologicznym zaczęły krążyć teorie na temat tajnych eksperymentów przeprowadzanych w bazie Montauk. Przeprowadzano tam rzekomo eksperymenty nad podróżami w czasie i wieloma sprawami wchodzącymi w zakres tzw. fizyki z pogranicza. Problem budzi jednak ich wiarygodność. Co można o nich powiedzieć? Powróćmy do naszych czasów. Oprócz USA, supertajne "fasadowe" bazy istnieją też w innych częściach świata. Kilka lat temu Chińczycy ujawnili istnienie bazy na pustyni Badain Jaran. Jeszcze wcześniej wpuścili oni dziennikarzy do bazy w Litong. Co mieli na celu, obnażając swoje sekrety? Skoro supertajne placówki istnieją, nawet w oddaleniu od wzroku obywateli, czy możemy domyślać się, co jest rozwijane w ich ramach? Czy są to rzeczywiście technologie przyszłości? Jak traktować teorię spiskową, która mówi, że tego typu jednostki są wyjęte spod naukowej etyki i mogą odbywać się tam eksperymenty, od których włos jeży się na głowie? Istnieją też bazy-legendy. Jedną z nich jest placówka w Dulce - podziemny kompleks o kilku poziomach, którego część - według legendy - dzierżawią od Amerykanów przybysze z kosmosu. Czy istnieją jakiekolwiek przesłanki świadczące za jej istnieniem? Czy temat supertajnych baz wyjdzie kiedykolwiek poza sferę spekulacji? W debacie udział wzięli: Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna (w trakcie debaty wyłączono mu prąd) Marek Żelkowski, pisarz science-fiction, publicysta, współpracownik "Nieznanego Świata", współgospodarz audycji "Bibliotekarium" Chris Miekina, Nowa Atlantyda Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący debatę Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty
Ufologiczne teorie spiskowe nierozłącznie związane są z miejscami takimi jak Strefa 51 i inne amerykańskie (i nie tylko) supertajne bazy, w których mają być przetrzymywane szczątki obiektów pozaziemskich i zwłoki kosmitów. Na ile można wierzyć tym teoriom, a na ile to celowa dezinformacja? Tym zajmiemy się w dzisiejszym programie.

Bazy wojskowe to stały element relacji ufologicznych. To je informowano o obserwacjach UFO i to do nich zwożono rozbite spodki. Jedna z tych baz ma znaczenie szczególne - to tzw. Strefa 51. Do niedawna oficjalnie nie istniała na mapach, jednak od kilku lat obserwujemy w jej sprawie coraz większą otwartość. Dlaczego?

W debacie o uciekającej cywilizacji mówiliśmy o Bobie Lazarze, bez którego nie istniałaby legenda Strefy 51. Takich osób jak on było kilka. Czy są to ludzie mający coś do powiedzenia, czy raczej celowi "zamazywacze obrazu"?

Co z teorią mówiącą, iż prawdziwa supertajna baza kryje się gdzieś indziej, a Strefa 51 jest tylko fasadą? Mówi się o tym coraz głośniej, zwracając uwagę na leżący w jej sąsiedztwie poligon Tonopah zwany Strefą 52...

Nim zaczęto mówić o Strefie 51, w środowisku ufologicznym zaczęły krążyć teorie na temat tajnych eksperymentów przeprowadzanych w bazie Montauk. Przeprowadzano tam rzekomo eksperymenty nad podróżami w czasie i wieloma sprawami wchodzącymi w zakres tzw. fizyki z pogranicza. Problem budzi jednak ich wiarygodność. Co można o nich powiedzieć?

Powróćmy do naszych czasów. Oprócz USA, supertajne "fasadowe" bazy istnieją też w innych częściach świata. Kilka lat temu Chińczycy ujawnili istnienie bazy na pustyni Badain Jaran. Jeszcze wcześniej wpuścili oni dziennikarzy do bazy w Litong. Co mieli na celu, obnażając swoje sekrety?

Skoro supertajne placówki istnieją, nawet w oddaleniu od wzroku obywateli, czy możemy domyślać się, co jest rozwijane w ich ramach? Czy są to rzeczywiście technologie przyszłości? Jak traktować teorię spiskową, która mówi, że tego typu jednostki są wyjęte spod naukowej etyki i mogą odbywać się tam eksperymenty, od których włos jeży się na głowie?

Istnieją też bazy-legendy. Jedną z nich jest placówka w Dulce - podziemny kompleks o kilku poziomach, którego część - według legendy - dzierżawią od Amerykanów przybysze z kosmosu. Czy istnieją jakiekolwiek przesłanki świadczące za jej istnieniem?

Czy temat supertajnych baz wyjdzie kiedykolwiek poza sferę spekulacji?

W debacie udział wzięli:
Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna (w trakcie debaty wyłączono mu prąd)
Marek Żelkowski, pisarz science-fiction, publicysta, współpracownik "Nieznanego Świata", współgospodarz audycji "Bibliotekarium"
Chris Miekina, Nowa Atlantyda
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

67. Debata Ufologiczna Online: Planeta X
2017-02-12 00:00:00

Od kilku lat temat Planety X co jakiś czas powraca w mediach. O co chodzi w tej zagadce i dlaczego budzi ona tak wielkie emocje? Planeta X czy 9 Planeta to nazwy tego samego hipotetycznego ciała niebieskiego. Wiele osób myśli, że są one tożsame ze słynną Nibiru z książek Zecharii Sitchina. Tymczasem prawda jest chyba nieco inna. Czy można powiedzieć, że Sitchin przewidział istnienie "Dziewiątej Planety"? Gdyby uznać, że Nibiru to planeta X, oczywiście hipotetycznie, to czy możliwe jest w ogóle, by zaistniało na niej życie? Według jednej z teorii Planeta X może stwarzać zagrożenie dla Ziemi z racji tego, że jej przejście przez nasze sąsiedztwo planetarne, może wywołać serię katastrof. Istnieje również teoria, że nieznana planeta z końca Układu Słonecznego może "wystrzeliwać" w kierunku Ziemi roje komet. Czy niebezpieczeństwo jest realne i jak oceniają je astronomowie? Jedna z teorii spisku mówi, że Planeta X jest obserwowana od lat przez tajne ośrodki, w tym obserwatorium watykańskie, jednak nikt nie chce ujawnić prawdy na ten temat. Pamiętamy aferę sprzed roku 2012, kiedy mówiono, że rządy wielu państw świata potajemnie przygotowują się na kataklizm, który nieznana planeta ma wywołać. Czy to były tylko internetowe bajeczki? Wróćmy do Sitchina. Jego koncepcja Nibiru jako planety Anunnakich była często krytykowana. Co mu zarzucano? Czy istnieją naukowe podstawy, by wierzyć, że Sumerowie wiedzieli, że w kosmosie krąży jeszcze jedna niezamieszkała planeta? Czy ukryta przez wzrokiem ludzi planeta mogłaby zostać potraktowana przez Obcych jako naturalna stacja kosmiczna? Czy to możliwe, by hipotetyczna 9 planeta była bazą wypadową dla przybywających na Ziemię kosmitów? Nibiru, Planeta X, Dziesiąta Planeta to nie jedyne rzekomo nieznane obiekty w Układzie Słonecznym. Co z innymi, takimi jak Nemezis? W debacie udział wzięli: Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna Marek Marcinkowski, astronom Chris Miekina, Nowa Atlantyda Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący debatę Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty
Od kilku lat temat Planety X co jakiś czas powraca w mediach. O co chodzi w tej zagadce i dlaczego budzi ona tak wielkie emocje?

Planeta X czy 9 Planeta to nazwy tego samego hipotetycznego ciała niebieskiego. Wiele osób myśli, że są one tożsame ze słynną Nibiru z książek Zecharii Sitchina. Tymczasem prawda jest chyba nieco inna. Czy można powiedzieć, że Sitchin przewidział istnienie "Dziewiątej Planety"?

Gdyby uznać, że Nibiru to planeta X, oczywiście hipotetycznie, to czy możliwe jest w ogóle, by zaistniało na niej życie?

Według jednej z teorii Planeta X może stwarzać zagrożenie dla Ziemi z racji tego, że jej przejście przez nasze sąsiedztwo planetarne, może wywołać serię katastrof. Istnieje również teoria, że nieznana planeta z końca Układu Słonecznego może "wystrzeliwać" w kierunku Ziemi roje komet. Czy niebezpieczeństwo jest realne i jak oceniają je astronomowie?

Jedna z teorii spisku mówi, że Planeta X jest obserwowana od lat przez tajne ośrodki, w tym obserwatorium watykańskie, jednak nikt nie chce ujawnić prawdy na ten temat. Pamiętamy aferę sprzed roku 2012, kiedy mówiono, że rządy wielu państw świata potajemnie przygotowują się na kataklizm, który nieznana planeta ma wywołać. Czy to były tylko internetowe bajeczki?

Wróćmy do Sitchina. Jego koncepcja Nibiru jako planety Anunnakich była często krytykowana. Co mu zarzucano? Czy istnieją naukowe podstawy, by wierzyć, że Sumerowie wiedzieli, że w kosmosie krąży jeszcze jedna niezamieszkała planeta?

Czy ukryta przez wzrokiem ludzi planeta mogłaby zostać potraktowana przez Obcych jako naturalna stacja kosmiczna? Czy to możliwe, by hipotetyczna 9 planeta była bazą wypadową dla przybywających na Ziemię kosmitów?

Nibiru, Planeta X, Dziesiąta Planeta to nie jedyne rzekomo nieznane obiekty w Układzie Słonecznym. Co z innymi, takimi jak Nemezis?

W debacie udział wzięli:
Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna
Marek Marcinkowski, astronom
Chris Miekina, Nowa Atlantyda
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

66. Debata Ufologiczna Online: Uciekająca cywilizacja
2017-02-05 00:00:00

Czy istnieje "ludzkość dwóch prędkości"? Czy na naszych oczach powstaje supercywilizacja dostępna dla elit, korzystająca z technologii pozaziemskich? Co ukrywa się przed okiem obywateli? O tych i innych sprawach pomówimy w dzisiejszym odcinku poświęconym "Uciekającej cywilizacji". Na początek wyjaśnijmy w kilku słowach, czym jest "uciekająca cywilizacja". Jak rozumieć ten termin? Kiedy i na jakich przesłankach narodziła się ta teoria? Głośny udział w ujawnianiu zakusów uciekającej cywilizacji mieli whistleblowerzy i tajni informatorzy, a wśród nich Gary McKinnon, który poinformował opinię publiczną o tym, że Amerykanie mogą budować armię w kosmosie. Czy szkockiemu hakerowi można wierzyć? Uciekająca cywilizacja to przede wszystkim super-tajne projekty rozwijane w ramach programów czarnobudżetowych. Czy wiadomo na co dziś wydaje się dziesiątki miliardów USD z amerykańskiego budżetu? Czy w jego ramach może być rozwijany niejawny program kosmiczny? Jeśli tak, to, co może obejmować? Jedna z teorii mówi, że Amerykanie rozpoczęli tworzenie tajnego programu kosmicznego, by monitorować aktywność obiektów UFO. Według innej, bardziej sensacyjnej teorii, uciekająca cywilizacja opiera się na technologiach przejętych od Obcych. Czy jest w tym przysłowiowe ziarnko prawdy? Powróćmy do samych początków uciekającej cywilizacji. Przed ustąpieniem z urzędu prezydent Eisenhower ostrzegał przed "kompleksem wojskowo-militarnym", który mógł naruszyć delikatną powojenną równowagę. Kim mogli być ludzie tworzący ów kompleks i będący ojcami założycielami "uciekającej cywilizacji"? A może jej historia sięga znacznie głębiej? Zwolennicy teorii uciekającej cywilizacji uznają, że NASA to skrót od Never a Straight Answer, zaś wszelkie prototypu zbudowane przez USAF to jedynie przykrywka dla czegoś bardziej rozwiniętego. O co może chodzić? Bazę na księżycu, Marsie a może tajną, orbitalną stację wojskową? Uciekająca cywilizacja ma również smutne oblicze. Okazuje się, że dostępna jest ona jedynie dla wybranych, podczas gdy zwykli podatnicy mogą się na nią co najwyżej składać. Ale czy supertechnologii nie tworzy się po to, by kiedyś elity oderwały się od grupy niewolników i - jak w filmie "Elizjum" - zamieszkały w rajskim ogrodzie na orbicie? Czy uciekająca cywilizacja, jak już napomnieliśmy, może być tworzona od wieków przez grupy wpływu sterujące gospodarką i polityką? Czy to oni mogli stać za słynnymi "statkami powietrznymi" obserwowanymi pod koniec XIX, jakie niektórzy uznają za wczesną manifestację UFO? Kiedy uciekająca cywilizacja może objawić ludziom swe istnienie? Kiedy wreszcie "ucieknie" z targanej problemami Ziemi? W debacie udział wzięli: Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna Chris Miekina, Nowa Atlantyda Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący debatę Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty W trakcie audycji padł kolejny rekord słuchalności Radia Paranormalium - w szczytowym momencie debaty słuchało 562 unikalnych słuchaczy. Dziękujemy, że jesteście z nami! <3
Czy istnieje "ludzkość dwóch prędkości"? Czy na naszych oczach powstaje supercywilizacja dostępna dla elit, korzystająca z technologii pozaziemskich? Co ukrywa się przed okiem obywateli? O tych i innych sprawach pomówimy w dzisiejszym odcinku poświęconym "Uciekającej cywilizacji".

Na początek wyjaśnijmy w kilku słowach, czym jest "uciekająca cywilizacja". Jak rozumieć ten termin? Kiedy i na jakich przesłankach narodziła się ta teoria?

Głośny udział w ujawnianiu zakusów uciekającej cywilizacji mieli whistleblowerzy i tajni informatorzy, a wśród nich Gary McKinnon, który poinformował opinię publiczną o tym, że Amerykanie mogą budować armię w kosmosie. Czy szkockiemu hakerowi można wierzyć?

Uciekająca cywilizacja to przede wszystkim super-tajne projekty rozwijane w ramach programów czarnobudżetowych. Czy wiadomo na co dziś wydaje się dziesiątki miliardów USD z amerykańskiego budżetu? Czy w jego ramach może być rozwijany niejawny program kosmiczny? Jeśli tak, to, co może obejmować?

Jedna z teorii mówi, że Amerykanie rozpoczęli tworzenie tajnego programu kosmicznego, by monitorować aktywność obiektów UFO. Według innej, bardziej sensacyjnej teorii, uciekająca cywilizacja opiera się na technologiach przejętych od Obcych. Czy jest w tym przysłowiowe ziarnko prawdy?

Powróćmy do samych początków uciekającej cywilizacji. Przed ustąpieniem z urzędu prezydent Eisenhower ostrzegał przed "kompleksem wojskowo-militarnym", który mógł naruszyć delikatną powojenną równowagę. Kim mogli być ludzie tworzący ów kompleks i będący ojcami założycielami "uciekającej cywilizacji"? A może jej historia sięga znacznie głębiej?

Zwolennicy teorii uciekającej cywilizacji uznają, że NASA to skrót od Never a Straight Answer, zaś wszelkie prototypu zbudowane przez USAF to jedynie przykrywka dla czegoś bardziej rozwiniętego. O co może chodzić? Bazę na księżycu, Marsie a może tajną, orbitalną stację wojskową?

Uciekająca cywilizacja ma również smutne oblicze. Okazuje się, że dostępna jest ona jedynie dla wybranych, podczas gdy zwykli podatnicy mogą się na nią co najwyżej składać. Ale czy supertechnologii nie tworzy się po to, by kiedyś elity oderwały się od grupy niewolników i - jak w filmie "Elizjum" - zamieszkały w rajskim ogrodzie na orbicie?

Czy uciekająca cywilizacja, jak już napomnieliśmy, może być tworzona od wieków przez grupy wpływu sterujące gospodarką i polityką? Czy to oni mogli stać za słynnymi "statkami powietrznymi" obserwowanymi pod koniec XIX, jakie niektórzy uznają za wczesną manifestację UFO?

Kiedy uciekająca cywilizacja może objawić ludziom swe istnienie? Kiedy wreszcie "ucieknie" z targanej problemami Ziemi?

W debacie udział wzięli:
Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna
Chris Miekina, Nowa Atlantyda
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

W trakcie audycji padł kolejny rekord słuchalności Radia Paranormalium - w szczytowym momencie debaty słuchało 562 unikalnych słuchaczy. Dziękujemy, że jesteście z nami! <3

Debata Ufologiczna Online: Pytania Niezadane (29 stycznia 2017)
2017-01-29 00:00:00

W tej audycji poszukiwaliśmy odpowiedzi na pytania nadesłane przez Słuchaczy, które z różnych powodów nie doczekały się odpowiedzi w trakcie poprzednich debat. W debacie udział wzięli: Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna Chris Miekina, Nowa Atlantyda Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , prowadzący i opiekun techniczny debaty
W tej audycji poszukiwaliśmy odpowiedzi na pytania nadesłane przez Słuchaczy, które z różnych powodów nie doczekały się odpowiedzi w trakcie poprzednich debat.

W debacie udział wzięli:
Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna
Chris Miekina, Nowa Atlantyda
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, prowadzący i opiekun techniczny debaty

65. Debata Ufologiczna Online: Hybrydy i program depopulacji
2017-01-22 00:00:00

Abdukcje i hybrydy to temat bardzo kontrowersyjny i poważny, wbrew wszystkiemu poruszany rzadko ze względu na to, że ingeruje mocno w życie prywatne i uczuciowe świadków. Czy hybrydyzację można znać za ich ostateczny cel? Czy to wszystko wiarygodne? Ekspertem od projektu hybryd jest dr David Jacobs, który mówi, że projekt ich tworzenia jest w toku i wkrótce mogą one zacząć zastępować na Ziemi przedstawicieli Homo Sapiens. Jak powinniśmy podchodzić do tego typu rewelacji? Istnieje teoria, że Obcy wybierają do projektu hybrydyzacji ściśle okreslonych ludzi. Czy rzeczywiście wybierają w ten sposób najlepszy materiał biologicznych? A może, jak mówi inna teoria, istnieją rody, którymi Obcy interesują się od zawsze? Większość świadków twierdzi, że będąc uprowadzonymi mieli możliwość spotkania się z hybrydami, których byli rodzicami. Jak one wyglądały? Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego Obcy, chcąc zachować pełną kontrolę i tajemnicę, pozwalają ludziom na kontakt z nimi i ujawnienie całego planu? A czy istnienie hybryd możliwe jest od strony technicznej? Jeśli są, dlaczego ich nie widzimy? Gdzie są przetrzymywane i co mówią o tym relacje uprowadzonych? Opowieści o tworzeniu nowej rasy, która ma zastąpić Homo sapiens to nie wszystko. Inna hipoteza mówi, że Szaraki krzyżują się z ludźmi, chcąc stworzyć nowy gatunek dla siebie, gdyż sami przez wieki zdegenerowali się biologicznie. Co mówią inne hipotezy? Istnieje przypuszczenie, że hybrydy mogą być powoli wprowadzane do naszego społeczeństwa, choć relacje o spotkaniach z nimi są mocno kontrowersyje. Jedną z najbardziej niezwykłych historii jest opowieść o Rachel, którą spisała Helen Litrell. Opowiada ona o tym, jak córka Litrell zamieszkała w akademiku z bardzo dziwną postacią. Kim była wspomniana Rachel i jaki miała związek z wojskiem? Inna teoria mówi o tym, że hybrydy mają posiadać niezwykłe zdolności intelektualne i mogą czytać w ludzkich umysłach. Czy ich stworzenie jest zatem wypełnieniem kosmicznego planu, który ktoś tworzy ponad naszymi głowami? Wspominane przez Chrisa filmy: "Invitation", reżyseria Damon T. Berry W debacie udział wzięli: Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna Chris Miekina, Nowa Atlantyda Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący debatę Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty oraz licznie dzwoniący słuchacze :)
Abdukcje i hybrydy to temat bardzo kontrowersyjny i poważny, wbrew wszystkiemu poruszany rzadko ze względu na to, że ingeruje mocno w życie prywatne i uczuciowe świadków. Czy hybrydyzację można znać za ich ostateczny cel? Czy to wszystko wiarygodne?

Ekspertem od projektu hybryd jest dr David Jacobs, który mówi, że projekt ich tworzenia jest w toku i wkrótce mogą one zacząć zastępować na Ziemi przedstawicieli Homo Sapiens. Jak powinniśmy podchodzić do tego typu rewelacji?

Istnieje teoria, że Obcy wybierają do projektu hybrydyzacji ściśle okreslonych ludzi. Czy rzeczywiście wybierają w ten sposób najlepszy materiał biologicznych? A może, jak mówi inna teoria, istnieją rody, którymi Obcy interesują się od zawsze?

Większość świadków twierdzi, że będąc uprowadzonymi mieli możliwość spotkania się z hybrydami, których byli rodzicami. Jak one wyglądały? Dlaczego tak się dzieje? Dlaczego Obcy, chcąc zachować pełną kontrolę i tajemnicę, pozwalają ludziom na kontakt z nimi i ujawnienie całego planu?

A czy istnienie hybryd możliwe jest od strony technicznej? Jeśli są, dlaczego ich nie widzimy? Gdzie są przetrzymywane i co mówią o tym relacje uprowadzonych?

Opowieści o tworzeniu nowej rasy, która ma zastąpić Homo sapiens to nie wszystko. Inna hipoteza mówi, że Szaraki krzyżują się z ludźmi, chcąc stworzyć nowy gatunek dla siebie, gdyż sami przez wieki zdegenerowali się biologicznie. Co mówią inne hipotezy?

Istnieje przypuszczenie, że hybrydy mogą być powoli wprowadzane do naszego społeczeństwa, choć relacje o spotkaniach z nimi są mocno kontrowersyje. Jedną z najbardziej niezwykłych historii jest opowieść o Rachel, którą spisała Helen Litrell. Opowiada ona o tym, jak córka Litrell zamieszkała w akademiku z bardzo dziwną postacią. Kim była wspomniana Rachel i jaki miała związek z wojskiem?

Inna teoria mówi o tym, że hybrydy mają posiadać niezwykłe zdolności intelektualne i mogą czytać w ludzkich umysłach. Czy ich stworzenie jest zatem wypełnieniem kosmicznego planu, który ktoś tworzy ponad naszymi głowami?

Wspominane przez Chrisa filmy: "Invitation", reżyseria Damon T. Berry

W debacie udział wzięli:
Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna
Chris Miekina, Nowa Atlantyda
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

oraz licznie dzwoniący słuchacze :)

64. Debata Ufologiczna Online: Nauczyciele z kosmosu
2017-01-15 00:00:00

Teoria o paleokontakcie obejmuje kilka scenariuszy. Jeden z nich mówi, że Obcy przybyli na Ziemię i zastawszy tu prymitywnego Homo sapiens, postanowili go ucywilizować, by lepiej radził sobie na planecie często nawiedzanej przez kataklizmy. Czy taki scenariusz może tłumaczyć rozwój cywilizacji po tysiącach lat kulturalnego i technologicznego jałowienia naszych przodków? Cywilizacja narodziła się w Sumerze, gdzie, jak mówi mit, przed potopem pojawił się Uan - mityczna chimera, która miała nauczyć ludzi podstawowych sztuk i nauk. Dla wielu mit ten stanowi najlepsze potwierdzenie tego, że zostaliśmy ucywilizowani... Czy Uan dał ludzkości cywilizacyjnego kopniaka? Co ciekawe, podobne relacje pojawiają się też daleko od Mezopotamii. W Chinach powstanie cywilizacji przypisuje się z kolei istotom zwanym Shi. Owi boscy cesarze, z których pierwsi mieli być pół ludźmi, pół wężami, mieli nauczyć ludzi podstawowych umiejętności. Czy podobieństwo tych mitów to przypadek? Boskimi nauczycielami byli też Bene Elohim - synowie Boga z Księgi Henocha, którzy pod wodzą Szemjazy osiedli w pobliżu Góry Hermon, a następnie zaczęli cywilizować ludzi. Po związaniu się z ziemskimi kobietami, zostali ukarani. Czy historia opisana w księdze nie wygląda na doskonały scenariusz pobytu na Ziemi misjonarzy z innej planety? Bogowie nauczyciele występowali też w innych kulturach. W Egipcie był to Thot, a w Ameryce Środkowej Pierzasty Wąż. Czy powszechność tego mitu sugeruje, że Obca inteligencja mogła wysyłać swoich emisariuszy w różne miejsca świata, by tworzyli tam ogniska cywilizacji? Załóżmy, że Obcy ucywilizaowali ludzkość. Jakie mogli mieć w tym cele i czym mogli się kierować? Czy zrobili to z litości? A może był to element jakiegoś długotrwałego planu? Abgal i aniołowie Semjazy zostali według mitu ukarani za zdradzenie ludzkości tajemnic nieba. Czy Obcy nauczyciele rzeczywiście mogli złamać pewną niepisaną zasadę nieingerencji? Ludzkość po kontakcie z nimi przestała już przecież być tą samą rasą... Gdyby obcy nauczyciele zjawili się teraz, czy zdecydowaliby się na powtórkę hipotetycznego planu sprzed lat? A może przekazanie ludziom jakiejkolwiek zaawansowanej wiedzy na obecnym etapie rozwoju mogłoby tylko zaszkodzić naszemu rozwojowi? W audycji udział wzięli: Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna Marek Żelkowski, pisarz science-fiction, publicysta, współpracownik "Nieznanego Świata" Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący debatę Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty oraz wyjątkowo licznie dzwoniący słuchacze :)
Teoria o paleokontakcie obejmuje kilka scenariuszy. Jeden z nich mówi, że Obcy przybyli na Ziemię i zastawszy tu prymitywnego Homo sapiens, postanowili go ucywilizować, by lepiej radził sobie na planecie często nawiedzanej przez kataklizmy. Czy taki scenariusz może tłumaczyć rozwój cywilizacji po tysiącach lat kulturalnego i technologicznego jałowienia naszych przodków?

Cywilizacja narodziła się w Sumerze, gdzie, jak mówi mit, przed potopem pojawił się Uan - mityczna chimera, która miała nauczyć ludzi podstawowych sztuk i nauk. Dla wielu mit ten stanowi najlepsze potwierdzenie tego, że zostaliśmy ucywilizowani... Czy Uan dał ludzkości cywilizacyjnego kopniaka?

Co ciekawe, podobne relacje pojawiają się też daleko od Mezopotamii. W Chinach powstanie cywilizacji przypisuje się z kolei istotom zwanym Shi. Owi boscy cesarze, z których pierwsi mieli być pół ludźmi, pół wężami, mieli nauczyć ludzi podstawowych umiejętności. Czy podobieństwo tych mitów to przypadek?

Boskimi nauczycielami byli też Bene Elohim - synowie Boga z Księgi Henocha, którzy pod wodzą Szemjazy osiedli w pobliżu Góry Hermon, a następnie zaczęli cywilizować ludzi. Po związaniu się z ziemskimi kobietami, zostali ukarani. Czy historia opisana w księdze nie wygląda na doskonały scenariusz pobytu na Ziemi misjonarzy z innej planety?

Bogowie nauczyciele występowali też w innych kulturach. W Egipcie był to Thot, a w Ameryce Środkowej Pierzasty Wąż. Czy powszechność tego mitu sugeruje, że Obca inteligencja mogła wysyłać swoich emisariuszy w różne miejsca świata, by tworzyli tam ogniska cywilizacji?

Załóżmy, że Obcy ucywilizaowali ludzkość. Jakie mogli mieć w tym cele i czym mogli się kierować? Czy zrobili to z litości? A może był to element jakiegoś długotrwałego planu?

Abgal i aniołowie Semjazy zostali według mitu ukarani za zdradzenie ludzkości tajemnic nieba. Czy Obcy nauczyciele rzeczywiście mogli złamać pewną niepisaną zasadę nieingerencji? Ludzkość po kontakcie z nimi przestała już przecież być tą samą rasą...

Gdyby obcy nauczyciele zjawili się teraz, czy zdecydowaliby się na powtórkę hipotetycznego planu sprzed lat? A może przekazanie ludziom jakiejkolwiek zaawansowanej wiedzy na obecnym etapie rozwoju mogłoby tylko zaszkodzić naszemu rozwojowi?

W audycji udział wzięli:
Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna
Marek Żelkowski, pisarz science-fiction, publicysta, współpracownik "Nieznanego Świata"
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

oraz wyjątkowo licznie dzwoniący słuchacze :)

63. Debata Ufologiczna Online: Technologie UFO cz. 2
2017-01-08 00:00:00

Dziś będziemy kontynuować bardzo trudny temat. Chodzi o technologie UFO. Jakich napędów używają NOLe? Co pozwala im nagle pojawiać się i znikać? Czy istoty nimi sterujące naprawdę są superzaawansowane? Bob Lazar - jeden z najsłynniejszych "tajnych informatorów" twierdził, że pracował przy latających spodkach z Zeta Reticuli, mówiąc, że mają one dość prosty system napędowy, ale bardzo oryginalne paliwo. Czy zaproponowany przez niego system jest możliwy? UFO poruszają się w ciszy, bądź robią charakterysyczny hałas. Szczególnie ciekawe jest to w przypadku latających trójkątów i bumerangów. Otóż zdaniem niektórych mogą to być sterowce o charakterystycznym typie napędu, będące w rzeczywistości maszynami wojskowymi. Czy to możliwe? I ile z relacjo o UFO współcześnie to maszyny pochodzenia ziemskiego, otoczone jednak wojskową tajemnicą. W mediach ostatnio głośno jest o różnego rodzaju napędach alternatywnych w postaci EMDrive, stellaratorach i innych tworach, które mają zrewolucjonizować transport i energetykę. Czy to prosta droga do zbudowania przez ludzi czegoś, co może poruszać się i zachowywać, jak UFO? W relacjach świadków często pojawiają się wzmianki o "systemie wydechowym" UFO, który ma wypuszczać z siebie albo gazy albo tajemnicze nitki zwane "anielskimi włosami". Przykład tego mamy na nagraniu z Chile, które ostatnio krąży po sieci. Zdaniem Stantona Friedmana, UFO to obiekty będące pojazdami rozpoznawczymi. Prawdziwą zagadkę stanowią jego zdaniem obiekty-matki, które znajdują się gdzieś w Układzie Słonecznym. Friedman mówi również, że technologie używane przez latające spodki nie są wcale tak bardzo zaawansowane, jak się nam wydaje. Sugeuje, że jest to alternatywna forma napędu atomowego, o której ziemscy inżynierowie snuli rozważania w latach 60-tych... jak powinniśmy traktować wnioski Friedmana? Jednym z charakterystycznych elementów bliskich spotkań jest ich oddziaływanie na świadomośc obserwatorów i unieruchamianie ludzi. Z czego to wynika? Czy to uboczny wynik promieniowania mikrofalowego, które emitują te obiekty, czy może w grę wchodzi coś innego... Przyglądając się relacjom ludzi, którzy mieli okazję zajrzeć do wnętrza niezidentyfikowanych obiektów zauważymy interesujący szczegół, jakim jest... ubogość wyposażenia. W niektórych pojazdach były tylko dźwignie i drążki, w innych brakowało elektroniki. W jaki sposób ufonauci kierują zatem swoimi pojazdami, skoro brak w nich podstawowych przyrządów? W debacie udział wzięli: Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna Marek Żelkowski, publicysta, pisarz s-f, współpracownik "Nieznanego Świata" Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący debatę Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty
Dziś będziemy kontynuować bardzo trudny temat. Chodzi o technologie UFO. Jakich napędów używają NOLe? Co pozwala im nagle pojawiać się i znikać? Czy istoty nimi sterujące naprawdę są superzaawansowane?

Bob Lazar - jeden z najsłynniejszych "tajnych informatorów" twierdził, że pracował przy latających spodkach z Zeta Reticuli, mówiąc, że mają one dość prosty system napędowy, ale bardzo oryginalne paliwo. Czy zaproponowany przez niego system jest możliwy?

UFO poruszają się w ciszy, bądź robią charakterysyczny hałas. Szczególnie ciekawe jest to w przypadku latających trójkątów i bumerangów. Otóż zdaniem niektórych mogą to być sterowce o charakterystycznym typie napędu, będące w rzeczywistości maszynami wojskowymi. Czy to możliwe? I ile z relacjo o UFO współcześnie to maszyny pochodzenia ziemskiego, otoczone jednak wojskową tajemnicą.

W mediach ostatnio głośno jest o różnego rodzaju napędach alternatywnych w postaci EMDrive, stellaratorach i innych tworach, które mają zrewolucjonizować transport i energetykę. Czy to prosta droga do zbudowania przez ludzi czegoś, co może poruszać się i zachowywać, jak UFO?

W relacjach świadków często pojawiają się wzmianki o "systemie wydechowym" UFO, który ma wypuszczać z siebie albo gazy albo tajemnicze nitki zwane "anielskimi włosami". Przykład tego mamy na nagraniu z Chile, które ostatnio krąży po sieci.

Zdaniem Stantona Friedmana, UFO to obiekty będące pojazdami rozpoznawczymi. Prawdziwą zagadkę stanowią jego zdaniem obiekty-matki, które znajdują się gdzieś w Układzie Słonecznym. Friedman mówi również, że technologie używane przez latające spodki nie są wcale tak bardzo zaawansowane, jak się nam wydaje. Sugeuje, że jest to alternatywna forma napędu atomowego, o której ziemscy inżynierowie snuli rozważania w latach 60-tych... jak powinniśmy traktować wnioski Friedmana?

Jednym z charakterystycznych elementów bliskich spotkań jest ich oddziaływanie na świadomośc obserwatorów i unieruchamianie ludzi. Z czego to wynika? Czy to uboczny wynik promieniowania mikrofalowego, które emitują te obiekty, czy może w grę wchodzi coś innego...

Przyglądając się relacjom ludzi, którzy mieli okazję zajrzeć do wnętrza niezidentyfikowanych obiektów zauważymy interesujący szczegół, jakim jest... ubogość wyposażenia. W niektórych pojazdach były tylko dźwignie i drążki, w innych brakowało elektroniki. W jaki sposób ufonauci kierują zatem swoimi pojazdami, skoro brak w nich podstawowych przyrządów?

W debacie udział wzięli:
Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna
Marek Żelkowski, publicysta, pisarz s-f, współpracownik "Nieznanego Świata"
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

62. Debata Ufologiczna Online: Technologie UFO cz. 1
2016-12-18 00:00:00

Dziś zajmiemy się bardzo trudnym tematem. Chodzi o technologie UFO. Jakich napędów używają NOLe? Co pozwala im nagle pojawiać się i znikać? Czy istoty nimi sterujące naprawdę są superzaawansowane? Czy technika stojąca za obiektami UFO jest naprawdę tak zaawansowana, jak niektórzy uważają, czy - jak twierdził np. niejednokrotnie Arek Kocik, mogą to być istoty stojące na drabinie rozwoju tylko szczebelek wyżej od nas? Jakby nie patrzeć, obiekty UFO to w większości nieco bardziej wypasione samoloty... Na początku współczesnej fali UFO, w latach 40-tych i 50-tych uznawano, że obiekty UFO stosują napęd jądrowy. Nierzadko twierdzono, że w miejscach, gdzie pojawiło się UFO występują ślady radioaktywności. Czy to realne, by NOL-e poruszały się dzięki superreaktorom? A może coś innego sprawia, że są promieniotwórce? Jeśli nie napęd jądrowy to co? Niektórzy sugerują, że to napęd magnetohydrodynamiczny. Inni dodają, że NOL-e w jakiś sposób przezwyciężają grawitację, czerpiąc paliwo z powietrza. Czy to w ogóle pytanie, na które można odpowiedzieć? UFO to w przestrzeni kosmicznej notowane zjawisko, choć nie występuje ono tam chyba w takiej ilości, jak na Ziemi. To świadczy, że UFO, jeśli są obiektami z kosmosu, mogą pojawiać się na Ziemi, używając skrótów, tj. zaginając czasoprzestrzeń albo wykorzystując technologię pozwalającą na tworzenie tzw. dziur robaczych. Czy w tym przenikaniu między wymiarami może kryć się odpowiedź na naturę UFO? Wśród technologii wykorzystywanych przez NOL znajdują się również te pozwalające na ingerencję w czas bądź świadomość. Świadkowie spotkań z UFO i ufonautami często mówią o czynniku Oz albo paraliżu ciała. Czy to dowód na to, że spotkania z NOL możliwe są tylko w rzeczywistości alternatywnej, w zmienionym stanie świadomości? A może istoty kierujące NOL paraliżują ludzi, bo boją się ich reakcji na bliski kontakt? W debacie udział wzięli: Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna Chris Miekina, Nowa Atlantyda Marek Żelkowski, publicysta, pisarz s-f, współpracownik "Nieznanego Świata" Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący debatę Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty
Dziś zajmiemy się bardzo trudnym tematem. Chodzi o technologie UFO. Jakich napędów używają NOLe? Co pozwala im nagle pojawiać się i znikać? Czy istoty nimi sterujące naprawdę są superzaawansowane?

Czy technika stojąca za obiektami UFO jest naprawdę tak zaawansowana, jak niektórzy uważają, czy - jak twierdził np. niejednokrotnie Arek Kocik, mogą to być istoty stojące na drabinie rozwoju tylko szczebelek wyżej od nas? Jakby nie patrzeć, obiekty UFO to w większości nieco bardziej wypasione samoloty...

Na początku współczesnej fali UFO, w latach 40-tych i 50-tych uznawano, że obiekty UFO stosują napęd jądrowy. Nierzadko twierdzono, że w miejscach, gdzie pojawiło się UFO występują ślady radioaktywności. Czy to realne, by NOL-e poruszały się dzięki superreaktorom? A może coś innego sprawia, że są promieniotwórce?

Jeśli nie napęd jądrowy to co? Niektórzy sugerują, że to napęd magnetohydrodynamiczny. Inni dodają, że NOL-e w jakiś sposób przezwyciężają grawitację, czerpiąc paliwo z powietrza. Czy to w ogóle pytanie, na które można odpowiedzieć?

UFO to w przestrzeni kosmicznej notowane zjawisko, choć nie występuje ono tam chyba w takiej ilości, jak na Ziemi. To świadczy, że UFO, jeśli są obiektami z kosmosu, mogą pojawiać się na Ziemi, używając skrótów, tj. zaginając czasoprzestrzeń albo wykorzystując technologię pozwalającą na tworzenie tzw. dziur robaczych. Czy w tym przenikaniu między wymiarami może kryć się odpowiedź na naturę UFO?

Wśród technologii wykorzystywanych przez NOL znajdują się również te pozwalające na ingerencję w czas bądź świadomość. Świadkowie spotkań z UFO i ufonautami często mówią o czynniku Oz albo paraliżu ciała. Czy to dowód na to, że spotkania z NOL możliwe są tylko w rzeczywistości alternatywnej, w zmienionym stanie świadomości? A może istoty kierujące NOL paraliżują ludzi, bo boją się ich reakcji na bliski kontakt?

W debacie udział wzięli:
Arkadiusz Kocik, Warmińsko-Mazurska Grupa Ufologiczna
Chris Miekina, Nowa Atlantyda
Marek Żelkowski, publicysta, pisarz s-f, współpracownik "Nieznanego Świata"
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

61. Debata Ufologiczna Online: Czy jesteśmy czyjąś własnością?
2016-12-11 00:00:00

Jesteśmy czyjąś własnością... - to cytat z "Księgi Wyklętych" Charlesa Forta - pisarza, który mówi nam, że wszystkie dziwne wydarzenia na naszej planecie można wytłumaczyć faktem, że Ziemia stanowi nie tyle przedmiot kurateli, co własność innej inteligencji... Charles Fort twierdził, że jesteśmy czyjąś własnością. Salvador Freixedo pisał zaś, że "Ziemia jest jak farma hodowlana, na której zwierzęta trzyma się w niepewności, by nie podniosły buntu przeciwko hodowcom". Czy Ziemia rzeczywiście może być własnością innej inteligencji, która tymczasowo toleruje ludzi albo utrzymuje ich tutaj w ramach eksperymentu? Czy tego typu twierdzenia tłumaczą pewne nieścisłości i wciąż niewyjaśnione kwestie tkwiące w zjawisku UFO? W latach 70-tych astronom John Ball stworzył tzw. hipotezę zoo, która mówi, że nasza planeta może znajdować się pod obserwacją innej inteligencji, która nie wchodzi jednak z nami w żadne relacje. Jak należy patrzeć na tą teorię oraz pokrewną koncepcję, która mówi, że wszelkie zdarzenia paranormalne i niewytłumaczalne mogą pochodzić od obcej inteligencji, która traktuje nas jak zwierzęta laboratryjne? Teoria Salvadora Freixedo mówi, że obce istoty i to nie tylko kosmici, ale przybysze z innych wymiarów, stworzyli religie, by kontrolować i wiecznie zwodzić ludzkość. Ich ciągła mimikra i wieczna nieuchwytność ma nie pozwolić, byśmy kiedykolwiek wyrwali się spod ich kurateli. Czy to możliwe? A jeśli już, to jakie korzyści pasożytniczy Obcy mogliby mieć z Ziemian? Jeszcze inna teoria mówi, że możemy żyć na planecie, która należy do innej, znacznie bardziej zaawansowanej rasy, która toleruje ludzi, lecz może zmienić swoje podejście, jeśli trafimy na jej trop. Co powinniśmy sądzić o takiej koncepcji? Czy może ona tłumaczyć nagły wzrost obserwacji UFO po wynalezieniu przez ludzi techniki nuklearnej? O ile Freixedo zdaje się mówić o Obcych jako o duchowych pasożytach, według znacznie bardziej popularnej teorii, której zwolennikiem jest m.in. dr Jacobs, obca rasa eksperymentuje na specjalnie wyselekcjonowanej grupie ludzi w celu powołania do życia nowej rasy hybryd, która być może zasiedli Ziemię w bliżej nieokreślonym czasie. Jeszcze inna możliwośc sugeruje, że zaawansowani obcy nas znaleźli, obserwują nas, ale są zmartwieni naszym postępowaniem i obraną drogą rozwoju, przez co starają się wpłynąć na nasze zachowania i rozwój świadomości, m.in. poprzez niektóre bliskie spotkania lub objawienia maryjne, z których wyłania się jasny komunikat: "Zróbcie coś ze swoim postępowaniem..." Dr Jacques Vallee, na którego opinie często powołujemy się w programach, stworzył jeszcze jedną koncepcję, która mówi, iż możemy znajdować się pod kuratelą bliżej nieokreślonego "systemu", który żyje z nami od zawsze na planecie i kieruje rozwojem naszych wierzeń. Poprzez manifestacje latających talerzy chce przyzwyczaić nas do istnienia obcych. Vallee nie wie jednak, skąd system może pochodzić. Może być zarówno "wirusem" wpuszczonym do naszej rzeczywistości jak i wytworem umysłu planety lub siły umysłów wszystkich ludzi. Jakkolwiek jest, znajdujemy się pod jego kontrolą i kuratelą. Jak powinniśmy traktować koncepcję Vallee`go? Rozpatrzmy jeszcze jedną możliwość. Żyjemy we wszechświecie wykreowanym przez inną inteligencję, a wszystkie manifestacje UFO i zjawiska paranormalne, których zgłębić nie potrafimy są wytworem tych, którzy tę rzeczywistość kontrolują. Możemy więc żyć w wirtualnej, acz namacalnej rzeczywistości stworzonej przez superzaawansowane istoty, choć równie dobrze nasz kosmos może być niezbyt udanym projektem na szkolny konkurs gdzieś w innym wymiarze... jak należy podchodzić do tej hipotezy, której, tak naprawdę, nie sposób zanegować? W debacie udział wzięli: Marek Marcinkowski, astronom Chris Miekina, Nowa Atlantyda Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat , współprowadzący debatę Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium , współprowadzący i opiekun techniczny debaty UWAGA: KOŃCÓWKA DEBATY JEST OSTRAAA! :D
Jesteśmy czyjąś własnością... - to cytat z "Księgi Wyklętych" Charlesa Forta - pisarza, który mówi nam, że wszystkie dziwne wydarzenia na naszej planecie można wytłumaczyć faktem, że Ziemia stanowi nie tyle przedmiot kurateli, co własność innej inteligencji...

Charles Fort twierdził, że jesteśmy czyjąś własnością. Salvador Freixedo pisał zaś, że "Ziemia jest jak farma hodowlana, na której zwierzęta trzyma się w niepewności, by nie podniosły buntu przeciwko hodowcom". Czy Ziemia rzeczywiście może być własnością innej inteligencji, która tymczasowo toleruje ludzi albo utrzymuje ich tutaj w ramach eksperymentu? Czy tego typu twierdzenia tłumaczą pewne nieścisłości i wciąż niewyjaśnione kwestie tkwiące w zjawisku UFO?

W latach 70-tych astronom John Ball stworzył tzw. hipotezę zoo, która mówi, że nasza planeta może znajdować się pod obserwacją innej inteligencji, która nie wchodzi jednak z nami w żadne relacje. Jak należy patrzeć na tą teorię oraz pokrewną koncepcję, która mówi, że wszelkie zdarzenia paranormalne i niewytłumaczalne mogą pochodzić od obcej inteligencji, która traktuje nas jak zwierzęta laboratryjne?

Teoria Salvadora Freixedo mówi, że obce istoty i to nie tylko kosmici, ale przybysze z innych wymiarów, stworzyli religie, by kontrolować i wiecznie zwodzić ludzkość. Ich ciągła mimikra i wieczna nieuchwytność ma nie pozwolić, byśmy kiedykolwiek wyrwali się spod ich kurateli. Czy to możliwe? A jeśli już, to jakie korzyści pasożytniczy Obcy mogliby mieć z Ziemian?

Jeszcze inna teoria mówi, że możemy żyć na planecie, która należy do innej, znacznie bardziej zaawansowanej rasy, która toleruje ludzi, lecz może zmienić swoje podejście, jeśli trafimy na jej trop. Co powinniśmy sądzić o takiej koncepcji? Czy może ona tłumaczyć nagły wzrost obserwacji UFO po wynalezieniu przez ludzi techniki nuklearnej?

O ile Freixedo zdaje się mówić o Obcych jako o duchowych pasożytach, według znacznie bardziej popularnej teorii, której zwolennikiem jest m.in. dr Jacobs, obca rasa eksperymentuje na specjalnie wyselekcjonowanej grupie ludzi w celu powołania do życia nowej rasy hybryd, która być może zasiedli Ziemię w bliżej nieokreślonym czasie.

Jeszcze inna możliwośc sugeruje, że zaawansowani obcy nas znaleźli, obserwują nas, ale są zmartwieni naszym postępowaniem i obraną drogą rozwoju, przez co starają się wpłynąć na nasze zachowania i rozwój świadomości, m.in. poprzez niektóre bliskie spotkania lub objawienia maryjne, z których wyłania się jasny komunikat: "Zróbcie coś ze swoim postępowaniem..."

Dr Jacques Vallee, na którego opinie często powołujemy się w programach, stworzył jeszcze jedną koncepcję, która mówi, iż możemy znajdować się pod kuratelą bliżej nieokreślonego "systemu", który żyje z nami od zawsze na planecie i kieruje rozwojem naszych wierzeń. Poprzez manifestacje latających talerzy chce przyzwyczaić nas do istnienia obcych. Vallee nie wie jednak, skąd system może pochodzić. Może być zarówno "wirusem" wpuszczonym do naszej rzeczywistości jak i wytworem umysłu planety lub siły umysłów wszystkich ludzi. Jakkolwiek jest, znajdujemy się pod jego kontrolą i kuratelą. Jak powinniśmy traktować koncepcję Vallee`go?

Rozpatrzmy jeszcze jedną możliwość. Żyjemy we wszechświecie wykreowanym przez inną inteligencję, a wszystkie manifestacje UFO i zjawiska paranormalne, których zgłębić nie potrafimy są wytworem tych, którzy tę rzeczywistość kontrolują. Możemy więc żyć w wirtualnej, acz namacalnej rzeczywistości stworzonej przez superzaawansowane istoty, choć równie dobrze nasz kosmos może być niezbyt udanym projektem na szkolny konkurs gdzieś w innym wymiarze... jak należy podchodzić do tej hipotezy, której, tak naprawdę, nie sposób zanegować?

W debacie udział wzięli:
Marek Marcinkowski, astronom
Chris Miekina, Nowa Atlantyda
Piotr Cielebiaś, Nieznany Świat, współprowadzący debatę
Marek Sęk "Ivellios", Radio Paranormalium, współprowadzący i opiekun techniczny debaty

UWAGA: KOŃCÓWKA DEBATY JEST OSTRAAA! :D

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie