Czas zuchwałych w Radiu Lublin

Marzenia - od tego wszystko się zaczyna.

Nie bójmy się ich mieć. Zaryzykowałeś marząc? Ten program jest dla Ciebie. Jeśli jednak nie, chodź z nami. Nasi bohaterowie opowiedzą o miejscach, pasjach, które jak się okazuje, mogą być w zasięgu ręki - wystarczy sięgnąć. Udowodnimy, że z przygód nie warto rezygnować. Niezależnie jak nasi goście poznają świat, na nogach, kołach czy z lotu ptaka.
Zaprasza Agata Zalewska

Kategorie:
Wolny czas

Odcinki od najnowszych:

Czas zuchwałych - Marcin Korzonek, instruktor turystyki rowerowej, podróżnik i autor książki "GlobRower - poradnik podróżnika rowerowego"
2022-11-05 11:13:42

"Zwykły rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli". Jeżeli faktycznie tak jest, to nasz dzisiejszy gość to prawdziwy weteran mentalu. Unika utartych szlaków, trasy wybiera skrupulatnie tak, by było nie najłatwiej, ale w najczystszym stylu. Podczas swoich wypraw nie uznaje kompromisów - bo roweru się nie przenosi, nie pcha, tylko przecież na rowerze się jedzie. Nawet gdy mówimy o dystansie prawie 6 tysięcy metrów nad poziomem morza. Jego rowerowe CV nie pozostawia złudzeń...to prawdziwy wyczynowiec. W czasie 25 lat zorganizował 19 wypraw rowerowych przez ponad 30 krajów na trzech kontynentach. Jego pasją są pustynie. Ma na swoim koncie przemierzenie na rowerze dziewięć z nich w tym. W 2018 roku przejechał przez Himalaje indyjskie, pokonując najwyższe przełęcze świata. 29 lutego 2020 roku wjechał rowerem na wysokość 5900 m na zboczach wulkanu Ojos del Salado leżącego w Chile. Jest to jedna z najwyższych wysokości, na jaką kiedykolwiek wjechał rowerzysta. Jechał samotnie, bez żadnego wsparcia z zewnątrz. Za tę wyprawę otrzymał m.in wyróżnienie w kategorii "wyczyn roku" na Kolosach w Gdyni. Dziś gościem Radia Lublin jest instruktor turystyki rowerowej, podróżnik i autor książki "GlobRower - poradnik podróżnika rowerowego" Marcin Korzonek. Zapraszam , Agata Zalewska.

"Zwykły rower jest pojazdem napędzanym siłą mięśni. Rower jadący pod górę jest pojazdem napędzanym siłą woli". Jeżeli faktycznie tak jest, to nasz dzisiejszy gość to prawdziwy weteran mentalu. Unika utartych szlaków, trasy wybiera skrupulatnie tak, by było nie najłatwiej, ale w najczystszym stylu. Podczas swoich wypraw nie uznaje kompromisów - bo roweru się nie przenosi, nie pcha, tylko przecież na rowerze się jedzie. Nawet gdy mówimy o dystansie prawie 6 tysięcy metrów nad poziomem morza. Jego rowerowe CV nie pozostawia złudzeń...to prawdziwy wyczynowiec.

W czasie 25 lat zorganizował 19 wypraw rowerowych przez ponad 30 krajów na trzech kontynentach. Jego pasją są pustynie. Ma na swoim koncie przemierzenie na rowerze dziewięć z nich w tym. W 2018 roku przejechał przez Himalaje indyjskie, pokonując najwyższe przełęcze świata. 29 lutego 2020 roku wjechał rowerem na wysokość 5900 m na zboczach wulkanu Ojos del Salado leżącego w Chile. Jest to jedna z najwyższych wysokości, na jaką kiedykolwiek wjechał rowerzysta. Jechał samotnie, bez żadnego wsparcia z zewnątrz. Za tę wyprawę otrzymał m.in wyróżnienie w kategorii "wyczyn roku" na Kolosach w Gdyni. Dziś gościem Radia Lublin jest instruktor turystyki rowerowej, podróżnik i autor książki "GlobRower - poradnik podróżnika rowerowego" Marcin Korzonek.

Zapraszam , Agata Zalewska.

Czas zuchwałych - Elżbieta Sieradzińska, romanistka, autorka biografii "Wanda Rutkiewicz. Jeszcze tylko jeden szczyt"
2022-10-29 11:16:15

Uparta, bezkompromisowa i egoistyczna czy może wizjonerka, na którą nikt nie był przygotowany? Jaka była Wanda Rutkiewicz? Na to pytanie przez dekady próbują odpowiedzieć sobie jej bliscy, koledzy ze środowiska czy autorzy licznych biografii. Właśnie dzięki nim jesteśmy w stanie choć trochę zbliżyć się do osoby, która stała się legendą. W tym roku przypada 30. rocznica śmierci jednej z najwybitniejszych himalaistek świata. Dlatego rok 2022 ustanowiony został rokiem Wandy Rutkiewicz. Zdobyła osiem z czternastu ośmiotysięczników. Jako trzecia kobieta na świecie, pierwsza Europejka i pierwsza osoba z Polski stanęła na Mount Evereście, najwyższym szczycie Ziemi. Jako pierwszy Polak i jednocześnie pierwsza kobieta w historii zdobyła K2. Według niektórych niezniszczalna, zdaniem innych zdeterminowana i stanowcza w dążeniu do celu. Z jednej strony czarująca i z wdziękiem potrafiąca walczyć o swoje , z drugiej strony zimna i kalkulująca. Wanda Rutkiewicz niewątpliwie była osobą wielu kontrastów, ambitną i barwną. Jej krótkie, niespełna 50-letnie życie mogłoby posłużyć na kilka życiorysów. I właśnie o tym życiu dziś porozmawiamy z romanistką, autorką biografii o wymownym tytule "Wanda Rutkiewicz. Jeszcze tylko jeden szczyt", w studiu Radia Lublin gościmy dziś Elżbietę Sieradzińską.

Uparta, bezkompromisowa i egoistyczna czy może wizjonerka, na którą nikt nie był przygotowany? Jaka była Wanda Rutkiewicz? Na to pytanie przez dekady próbują odpowiedzieć sobie jej bliscy, koledzy ze środowiska czy autorzy licznych biografii. Właśnie dzięki nim jesteśmy w stanie choć trochę zbliżyć się do osoby, która stała się legendą. W tym roku przypada 30. rocznica śmierci jednej z najwybitniejszych himalaistek świata. Dlatego rok 2022 ustanowiony został rokiem Wandy Rutkiewicz.

Zdobyła osiem z czternastu ośmiotysięczników. Jako trzecia kobieta na świecie, pierwsza Europejka i pierwsza osoba z Polski stanęła na Mount Evereście, najwyższym szczycie Ziemi. Jako pierwszy Polak i jednocześnie pierwsza kobieta w historii zdobyła K2. Według niektórych niezniszczalna, zdaniem innych zdeterminowana i stanowcza w dążeniu do celu. Z jednej strony czarująca i z wdziękiem potrafiąca walczyć o swoje , z drugiej strony zimna i kalkulująca. Wanda Rutkiewicz niewątpliwie była osobą wielu kontrastów, ambitną i barwną. Jej krótkie, niespełna 50-letnie życie mogłoby posłużyć na kilka życiorysów. I właśnie o tym życiu dziś porozmawiamy z romanistką, autorką biografii o wymownym tytule "Wanda Rutkiewicz. Jeszcze tylko jeden szczyt", w studiu Radia Lublin gościmy dziś Elżbietę Sieradzińską.

Czas zuchwałych - Rafał Fronia, himalaista, podróżnik, zdobywca ośmiotysięczników
2022-10-22 11:18:23

"Marzenia mamy wszyscy, ale tylko niektórzy wyciągają po nie rękę" - tak twierdzi nasz dzisiejszy gość i jednocześnie autor tych słów. Trudno się z tym nie zgodzić, bo często potrzeba nie lada odwagi, by fantazję przekuć w rzeczywistość. Jak tego dokonać? Najlepiej w drodze i to pod górę... bo pod górę idzie tylko człowiek wygrany i tylko tak dotrzemy na osiem tysięcy metrów ponad marzeniami... Himalaista, podróżnik, zdobywca ośmiotysięczników. Pisarz. Odbył już wiele wypraw, m.in. do Afryki i Karakorum, w Himalaje i Andy. Uczestnik programu Polski Himalaizm Zimowy zasłynął publikowanymi na Facebooku dziennikami z Narodowej Wyprawy na K2 2017/2018. Niedawno samotnie stanął na swojej górze marzeń Broad Peaku 12. ośmiotysięczniku świata. I jeszcze bardziej niedawno ukazała się jego najnowsza książka - powieść "Pasażer bez Pamięci". W "Czasie zuchwałych" gościmy Rafał Fronia. Zapraszam, Agata Zalewska.

"Marzenia mamy wszyscy, ale tylko niektórzy wyciągają po nie rękę" - tak twierdzi nasz dzisiejszy gość i jednocześnie autor tych słów. Trudno się z tym nie zgodzić, bo często potrzeba nie lada odwagi, by fantazję przekuć w rzeczywistość. Jak tego dokonać? Najlepiej w drodze i to pod górę... bo pod górę idzie tylko człowiek wygrany i tylko tak dotrzemy na osiem tysięcy metrów ponad marzeniami...

Himalaista, podróżnik, zdobywca ośmiotysięczników. Pisarz. Odbył już wiele wypraw, m.in. do Afryki i Karakorum, w Himalaje i Andy. Uczestnik programu Polski Himalaizm Zimowy zasłynął publikowanymi na Facebooku dziennikami z Narodowej Wyprawy na K2 2017/2018. Niedawno samotnie stanął na swojej górze marzeń Broad Peaku 12. ośmiotysięczniku świata. I jeszcze bardziej niedawno ukazała się jego najnowsza książka - powieść "Pasażer bez Pamięci".

W "Czasie zuchwałych" gościmy Rafał Fronia. Zapraszam, Agata Zalewska.

Czas zuchwałych - Prof. Paweł Mergo, Adam Paździor oraz dr Łukasz Franczak - uczestnicy 30. ekspedycji na Spitsbergen
2022-10-15 11:20:28

Arktyka, kraina lodu - jak w soczewce skupia zmiany zachodzące w naszym klimacie. Zdaniem wielu naukowców to zapowiedź tego co będzie się działo w niedalekiej przyszłości na pozostałej części globu. Kluczową rolą w złagodzeniu skutków tych zmian jest ich poznanie. I zgodnie ze słowami Gandiego "Żyj tak jak miałbyś umrzeć jutro. Ucz się tak jakbyś miał żyć wiecznie" - na pomoc w uniknięciu globalnej katastrofy ruszają pewni śmiałkowie, których supermocą jest... nauka. Niedawno zakończyła się 30. jubileuszowa wyprawa polarna lubelskich naukowców na Spitsbergen. To największa wyspa archipelagu Svalbard w Arktyce. Jest to teren bardzo ciekawy pod wieloma względami, a przede wszystkim właśnie pod kątem badań naukowych. Ekipy badawcze, w tym również naukowcy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, eksplorują tę wyspę od wielu lat. Lubelscy naukowcy organizują wyprawy arktyczne od 1986 roku. Wśród uczestników 30. ekspedycji na Spitsbergen znaleźli się m.in profesor Paweł Mergo - kierownik Pracowni Technologii Światłowodów UMCS, asystent tejże pracowni Adam Paździor oraz dr Łukasz Franczak z Katedry Geomorfologii i Paleografii UMCS. O swoich wrażeniach z wyprawy naukowcy opowiedzą w studiu Radia Lublin. Zapraszam, Agata Zalewska.

Arktyka, kraina lodu - jak w soczewce skupia zmiany zachodzące w naszym klimacie. Zdaniem wielu naukowców to zapowiedź tego co będzie się działo w niedalekiej przyszłości na pozostałej części globu. Kluczową rolą w złagodzeniu skutków tych zmian jest ich poznanie. I zgodnie ze słowami Gandiego "Żyj tak jak miałbyś umrzeć jutro. Ucz się tak jakbyś miał żyć wiecznie" - na pomoc w uniknięciu globalnej katastrofy ruszają pewni śmiałkowie, których supermocą jest... nauka.

Niedawno zakończyła się 30. jubileuszowa wyprawa polarna lubelskich naukowców na Spitsbergen. To największa wyspa archipelagu Svalbard w Arktyce. Jest to teren bardzo ciekawy pod wieloma względami, a przede wszystkim właśnie pod kątem badań naukowych. Ekipy badawcze, w tym również naukowcy z Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, eksplorują tę wyspę od wielu lat. Lubelscy naukowcy organizują wyprawy arktyczne od 1986 roku.

Wśród uczestników 30. ekspedycji na Spitsbergen znaleźli się m.in profesor Paweł Mergo - kierownik Pracowni Technologii Światłowodów UMCS, asystent tejże pracowni Adam Paździor oraz dr Łukasz Franczak z Katedry Geomorfologii i Paleografii UMCS. O swoich wrażeniach z wyprawy naukowcy opowiedzą w studiu Radia Lublin.

Zapraszam, Agata Zalewska.

Czas zuchwałych - Dominik Szmajda, założyciel Fundacji im. Kazimierza Nowaka
2022-10-08 11:22:42

Dokąd człowieka może zaprowadzić ciekawość, przysłowie nie pozostawia wątpliwości. I być może coś w tym jest, bo jak nazwać samotną przeprawę przez największy afrykański las i dziesięciodniową wędrówkę przez kongijską dżunglę w towarzystwie pająków, robaków i innych owadów osiągających imponujące rozmiary? Jak nazwać rowerową przeprawę przez tundrę jamalską?  Dla wielu to z pewnością  po prostu koszmar, ale dla niego - spełnienie marzeń. Jeden z najbardziej oryginalnych polskich podróżników, wielokrotnie nagradzany na Kolosach, od lat zakochany w Afryce.  Ma za sobą kilka wypraw w rejon afrykańskich lasów deszczowych. W południowo-wschodnim Kamerunie,  wraz z trzema kolegami spłynął rzadko eksplorowanym fragmentem rzeki Dja. Tam narodził się pomysł projektu polegającego na pieszym i samotnym przemierzaniu dżungli. I dwa lata później wyruszył w samotna wędrówkę przez lasy równikowe Demokratycznej Republiki Konga. Jednak założonego celu nie udało się osiągnąć dlatego rok później  – w ciągu 10 dni przebył 140 km dziewiczej dżungli Konga. A na początku 2018 roku ponownie wybrał się do największej dżungli Afryki, jakim jest Park Narodowy Salonga. Dziś gościem Radia Lublin jest Dominik Szmajda założyciel Fundacji imienia Kazimierza Nowaka, Zapraszam, Agata Zalewska.

Dokąd człowieka może zaprowadzić ciekawość, przysłowie nie pozostawia wątpliwości. I być może coś w tym jest, bo jak nazwać samotną przeprawę przez największy afrykański las i dziesięciodniową wędrówkę przez kongijską dżunglę w towarzystwie pająków, robaków i innych owadów osiągających imponujące rozmiary? Jak nazwać rowerową przeprawę przez tundrę jamalską?  Dla wielu to z pewnością  po prostu koszmar, ale dla niego - spełnienie marzeń.

Jeden z najbardziej oryginalnych polskich podróżników, wielokrotnie nagradzany na Kolosach, od lat zakochany w Afryce.  Ma za sobą kilka wypraw w rejon afrykańskich lasów deszczowych. W południowo-wschodnim Kamerunie,  wraz z trzema kolegami spłynął rzadko eksplorowanym fragmentem rzeki Dja. Tam narodził się pomysł projektu polegającego na pieszym i samotnym przemierzaniu dżungli.

I dwa lata później wyruszył w samotna wędrówkę przez lasy równikowe Demokratycznej Republiki Konga. Jednak założonego celu nie udało się osiągnąć dlatego rok później  – w ciągu 10 dni przebył 140 km dziewiczej dżungli Konga. A na początku 2018 roku ponownie wybrał się do największej dżungli Afryki, jakim jest Park Narodowy Salonga.

Dziś gościem Radia Lublin jest Dominik Szmajda założyciel Fundacji imienia Kazimierza Nowaka, Zapraszam, Agata Zalewska.

Czas zuchwałych - Leszek Pochroń-Frankowski, żeglarz i Jerzy Jaszczuk - kapitan żaglowców o Fundacji Jacka Stronga
2022-10-01 11:25:53

Najcenniejsza wartość w życiu? Dostać szansę, żeby rozwinąć żagle. To motto Fundacji Jacka Stronga. Dzięki niej co roku około tysiąca młodych ludzi, wykluczonych materialnie a czasem i społecznie dostaje wiatr w żagle. Dla nich to prawdziwa szkoła życia podczas, której mogą wynieść bardzo ważną lekcję - wszyscy jesteśmy sobie sterem i okrętem. I aby jeszcze lepiej realizować właśnie tę misję, ważnym celem Fundacji jest remont historycznego żaglowca, który należał w przeszłości do Jacka Stronga, czyli generała Ryszarda Kuklińskiego. Ryszard Kukliński najsłynniejszy polski szpieg czasów PRL-u, żeby uchronić nas przed III wojną światową, przemycał radzieckie dokumenty. A część swoich działań prowadził na jachtach. Jednym z tych jachtów jest prawie 60-letni "Strażnik Poranka", który, aby mógł ponownie wrócić na wodę - wymaga remontu. Na ratunek ruszyła Fundacja Jacka Stronga, która za cel postawiła sobie zrealizowanie testamentu generała Kuklińskiego. Zbudowany w 65 roku Opal ma służyć młodzieży. Kto stoi za tym misternym planem? Otóż między innymi Leszek Pochroń-Frankowski żeglarz i współzałożyciel fundacji Jacka Stronga oraz Jerzy Jaszczuk - kapitan żaglowców, wychowawca i uczestnik dalekomorskich wypraw. Do rozmowy z ojcami projektu zapraszam, Agata Zalewska.

Najcenniejsza wartość w życiu? Dostać szansę, żeby rozwinąć żagle. To motto Fundacji Jacka Stronga. Dzięki niej co roku około tysiąca młodych ludzi, wykluczonych materialnie a czasem i społecznie dostaje wiatr w żagle. Dla nich to prawdziwa szkoła życia podczas, której mogą wynieść bardzo ważną lekcję - wszyscy jesteśmy sobie sterem i okrętem. I aby jeszcze lepiej realizować właśnie tę misję, ważnym celem Fundacji jest remont historycznego żaglowca, który należał w przeszłości do Jacka Stronga, czyli generała Ryszarda Kuklińskiego.

Ryszard Kukliński najsłynniejszy polski szpieg czasów PRL-u, żeby uchronić nas przed III wojną światową, przemycał radzieckie dokumenty. A część swoich działań prowadził na jachtach. Jednym z tych jachtów jest prawie 60-letni "Strażnik Poranka", który, aby mógł ponownie wrócić na wodę - wymaga remontu. Na ratunek ruszyła Fundacja Jacka Stronga, która za cel postawiła sobie zrealizowanie testamentu generała Kuklińskiego. Zbudowany w 65 roku Opal ma służyć młodzieży. Kto stoi za tym misternym planem? Otóż między innymi Leszek Pochroń-Frankowski żeglarz i współzałożyciel fundacji Jacka Stronga oraz Jerzy Jaszczuk - kapitan żaglowców, wychowawca i uczestnik dalekomorskich wypraw.

Do rozmowy z ojcami projektu zapraszam, Agata Zalewska.

Czas zuchwałych - Rafał Ziobro, ekstremalny pływak długodystansowy
2022-09-24 11:29:52

"Albo pływasz, albo toniesz. Takie jest życie" - nasz gość zdecydowanie wybiera ten pierwszy wariant. Od lat specjalizuje się w pływaniu oceanicznym w niskich temperaturach. Ma jedną żelazną zasadę: żadnych pianek i kombinezonów. W wodzie ma tylko czepek, okularki i kąpielówki. I z takim sprzętem dokonał wyczynów na skalę światową. Ma na swoim koncie m.in. pierwsze polskie przepłynięcia z Europy do Afryki przez Cieśninę Gibraltarską oraz trawers Cieśniny Magellana, a także udział w bezprecedensowej sztafecie przez Cieśninę Beringa z Rosji do Ameryki Północnej. Dzień po dniu przepłynął w Stanach Zjednoczonych trasę ucieczki z dawnego więzienia Alcatraz oraz wzdłuż mostu Golden Gate. W 2017 r. przepłynął jedną mile do Przylądka Horn stylem motylkowym. Była to czwarta w historii ekspedycja pływacka na Przylądek Horn, który stanowi najdalej na południe wysunięty punkt Ameryki Południowej. Studio Radia Lublin odwiedzi ekstremalny pływak długodystansowy - amator Rafał Ziobro. Zapraszam, Agata Zalewska.

"Albo pływasz, albo toniesz. Takie jest życie" - nasz gość zdecydowanie wybiera ten pierwszy wariant. Od lat specjalizuje się w pływaniu oceanicznym w niskich temperaturach. Ma jedną żelazną zasadę: żadnych pianek i kombinezonów. W wodzie ma tylko czepek, okularki i kąpielówki. I z takim sprzętem dokonał wyczynów na skalę światową.

Ma na swoim koncie m.in. pierwsze polskie przepłynięcia z Europy do Afryki przez Cieśninę Gibraltarską oraz trawers Cieśniny Magellana, a także udział w bezprecedensowej sztafecie przez Cieśninę Beringa z Rosji do Ameryki Północnej. Dzień po dniu przepłynął w Stanach Zjednoczonych trasę ucieczki z dawnego więzienia Alcatraz oraz wzdłuż mostu Golden Gate. W 2017 r. przepłynął jedną mile do Przylądka Horn stylem motylkowym. Była to czwarta w historii ekspedycja pływacka na Przylądek Horn, który stanowi najdalej na południe wysunięty punkt Ameryki Południowej. Studio Radia Lublin odwiedzi ekstremalny pływak długodystansowy - amator Rafał Ziobro.

Zapraszam, Agata Zalewska.

Czas zuchwałych - Iwona Latańska, z zawodu pedagog, z pasji prawdziwa kobieta z żelaza
2022-09-17 11:32:11

"Jeżeli jesteś po 50 i mówią Ci, że twój pociąg już odjechał… miej to gdzieś! Są jeszcze jachty i samoloty!” Nie wiem kto to powiedział, ale celował w sedno. A dowody tego są wśród nas, wystarczy tylko się obejrzeć, posłuchać. Historia naszego dzisiejszego gościa przekona nawet największych sceptyków, że nigdy nie jest za późno na zmiany, marzenia i sukcesy. Jest tylko jeden podstawowy warunek - trzeba uwierzyć w siebie. Z zawodu pedagog, z pasji prawdziwa kobieta z żelaza. Po 40-stce zaczęła biegać. Potem wzięła udział w konkursie "Nigdy nie jest za późno" dedykowanym osobom powyżej 50-roku życia. Start w zawodach okazał się przepustką do wyścigu Ironman w Gdyni. Jednak zanim przepłynęła prawie 4 kilometry w morzu i przejechała 180 kilometrów rowerem, musiała się nauczyć pływania kraulem i jeżdżenia szosówką. Udało się - jako debiutantka wyścig ukończyła z najlepszym czasem w kategorii kobiet 50-54. Ale to nie koniec, bo na szczęście marzenia nie znają granic i nasza dzisiejsza bohaterka ma kolejny cel - najbardziej prestiżowa impreza w roku - triathlonowe mistrzostwa świata na Hawajach. Naszym dzisiejszym gościem jest Iwona Latańska z Puław. Zapraszam, Agata Zalewska.

"Jeżeli jesteś po 50 i mówią Ci, że twój pociąg już odjechał… miej to gdzieś! Są jeszcze jachty i samoloty!”

Nie wiem kto to powiedział, ale celował w sedno. A dowody tego są wśród nas, wystarczy tylko się obejrzeć, posłuchać. Historia naszego dzisiejszego gościa przekona nawet największych sceptyków, że nigdy nie jest za późno na zmiany, marzenia i sukcesy. Jest tylko jeden podstawowy warunek - trzeba uwierzyć w siebie.

Z zawodu pedagog, z pasji prawdziwa kobieta z żelaza. Po 40-stce zaczęła biegać. Potem wzięła udział w konkursie "Nigdy nie jest za późno" dedykowanym osobom powyżej 50-roku życia. Start w zawodach okazał się przepustką do wyścigu Ironman w Gdyni. Jednak zanim przepłynęła prawie 4 kilometry w morzu i przejechała 180 kilometrów rowerem, musiała się nauczyć pływania kraulem i jeżdżenia szosówką. Udało się - jako debiutantka wyścig ukończyła z najlepszym czasem w kategorii kobiet 50-54. Ale to nie koniec, bo na szczęście marzenia nie znają granic i nasza dzisiejsza bohaterka ma kolejny cel - najbardziej prestiżowa impreza w roku - triathlonowe mistrzostwa świata na Hawajach. Naszym dzisiejszym gościem jest Iwona Latańska z Puław.

Zapraszam, Agata Zalewska.

Czas zuchwałych - Boniek Falicki, założyciel Polskiej Asocjacji Skateboardingu
2022-09-10 11:34:39

Powstał prawdopodobnie w okolicach lat 50. w Kalifornii jako lekarstwo na bezwietrzne i nudne dni. Poirytowani surferzy brakiem warunków do pływania wzięli kawałek deski i przyczepili do niej kółka zdemontowane od wrotek. Tak o narodzinach skateboardingu, czyli chodnikowego surfingu przeczytamy na blogu miejskiesporty.pl. Dziś o tym jednym z najpopularniejszych sportów ekstremalnych opowie nam pierwszy w Polsce projektant skateparków, który jeździł i nadal aktywnie jeździ. Na deskorolce jeździ od ponad 25 lat. Jest organizatorem wielu teamowych tourów deskorolkowych, które odwiedzały m.in.: Litwę, Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Niemcy, Holandię, Belgię i oczywiście Polskę. Stworzył kilkadziesiąt skateparków na terenie Polski, w tym pierwszy w kraju tor do nauki jazdy dla niepełnosprawnych wkomponowany w skateplazę w dolnośląskiej Szczytnej. Autor koncepcji i projektu lubelskich skatespotów. Projektant i współwykonawca adaptacji postprzemysłowej przestrzeni na nieistniejący już kryty skatepark 1st Floor w Lublinie. Założyciel i prezes Polskiej Asocjacji Skateboardingu - Boniek Falicki. Zapraszam, Agata Zalewska.

Powstał prawdopodobnie w okolicach lat 50. w Kalifornii jako lekarstwo na bezwietrzne i nudne dni. Poirytowani surferzy brakiem warunków do pływania wzięli kawałek deski i przyczepili do niej kółka zdemontowane od wrotek. Tak o narodzinach skateboardingu, czyli chodnikowego surfingu przeczytamy na blogu miejskiesporty.pl.

Dziś o tym jednym z najpopularniejszych sportów ekstremalnych opowie nam pierwszy w Polsce projektant skateparków, który jeździł i nadal aktywnie jeździ.

Na deskorolce jeździ od ponad 25 lat. Jest organizatorem wielu teamowych tourów deskorolkowych, które odwiedzały m.in.: Litwę, Czechy, Słowację, Węgry, Rumunię, Niemcy, Holandię, Belgię i oczywiście Polskę. Stworzył kilkadziesiąt skateparków na terenie Polski, w tym pierwszy w kraju tor do nauki jazdy dla niepełnosprawnych wkomponowany w skateplazę w dolnośląskiej Szczytnej. Autor koncepcji i projektu lubelskich skatespotów. Projektant i współwykonawca adaptacji postprzemysłowej przestrzeni na nieistniejący już kryty skatepark 1st Floor w Lublinie. Założyciel i prezes Polskiej Asocjacji Skateboardingu - Boniek Falicki.

Zapraszam, Agata Zalewska.

Czas zuchwałych - Łukasz (tata) i Franek (syn) Pająk - o tajemniczym świecie jaskiń, dziecięcej pasji, która bywa wyzwaniem dla dorosłego
2022-09-03 11:37:49

"Punkt widzenia dziecka. Wszyscy go kiedyś znali, ale oddaliliśmy się od niego tak bardzo, że trudno nam znowu do niego powrócić". Tak twierdzi Agatha Christie...ale trudne nie oznacza niemożliwe. Dowodem jest Łukasz Pająk, tata Antka i Franka. To właśnie dziesięcioletni Franek zaraził swojego tatę pasją i ciekawością podziemnego świata. Świata, który wciągnął ich bez reszty. Ta niezwykła historia rozpoczęła się niedawno, bo zimą ubiegłego roku w podkrakowskiej wsi położonej w otulinie Dolinek Podkrakowskich. Tereny Jury zaprowadziły Franka i Łukasza prosto do... jaskiń. W zaledwie kilka miesięcy zwiedzili ich 350, ale marzy im się tysiąc - najlepiej w jak najkrótszym czasie. A, że dla dzieci nie ma rzeczy niemożliwych...to pytanie, nie czy, a kiedy uda im się zrealizować zuchwały projekt. O tajemniczym świecie jaskiń, dziecięcej pasji, która bywa wyzwaniem nawet dla dorosłego opowiedzą nam Łukasz i Franek Pająk. Zapraszam, Agata Zalewska.

"Punkt widzenia dziecka. Wszyscy go kiedyś znali, ale oddaliliśmy się od niego tak bardzo, że trudno nam znowu do niego powrócić". Tak twierdzi Agatha Christie...ale trudne nie oznacza niemożliwe. Dowodem jest Łukasz Pająk, tata Antka i Franka. To właśnie dziesięcioletni Franek zaraził swojego tatę pasją i ciekawością podziemnego świata. Świata, który wciągnął ich bez reszty.

Ta niezwykła historia rozpoczęła się niedawno, bo zimą ubiegłego roku w podkrakowskiej wsi położonej w otulinie Dolinek Podkrakowskich. Tereny Jury zaprowadziły Franka i Łukasza prosto do... jaskiń. W zaledwie kilka miesięcy zwiedzili ich 350, ale marzy im się tysiąc - najlepiej w jak najkrótszym czasie. A, że dla dzieci nie ma rzeczy niemożliwych...to pytanie, nie czy, a kiedy uda im się zrealizować zuchwały projekt.

O tajemniczym świecie jaskiń, dziecięcej pasji, która bywa wyzwaniem nawet dla dorosłego opowiedzą nam Łukasz i Franek Pająk.

Zapraszam, Agata Zalewska.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie