muzykatradycyjna.pl

Podcasty muzykatradycyjna.pl opowiadają dźwiękiem o muzyce wiejskiej w różnych regionach Polski. Prezentujemy nagrania wykonawców kontynuujących lokalne i rodzinne zwyczaje muzyczne. Rozmawiamy o historii muzyki tradycyjnej, jej współczesnych odsłonach i przyszłości. Chcemy stworzyć przestrzeń do dyskusji o aktualnych kontekstach tradycji muzycznych i stawiania pytań – dlaczego, po co i jak? Gośćmi podcastów są mistrzowie śpiewu i gry na instrumentach oraz ich uczniowie. Dzielą się swoją muzyką, wiedzą i doświadczeniem. Zapraszamy do słuchania o najciekawszych zjawiskach i postaciach muzyki tradycyjnej w wywiadach z twórcami, audycjach autorskich i rozmowach praktyków i teoretyków muzyki tradycyjnej.

Polish traditional music – the source of inspiration for Frederic Chopin 200 years ago – is still alive. Yet this is not common knowledge, even in Poland. Throughout the second half of the twentieth century, peasant culture was mainly represented by large state-owned ensembles, which did not transmit the values and spirit of the village music. Meanwhile, outstanding musicians and singers in local communities were not enough appreciated as artists in their lifetime. Even today,hundreds of artists play and sing original village musicrooted in local village communities –throughout the Carpathians, Rzeszow, Cracow, Wielkopolska, Kujawy, Mazovia, Radom, Lubelskie, Podlasie to Kaszuby region.
Our podcasts are created to give voice to the local cultural heroes and to tell you about: history of Polish folk music, including national and ethnic minorities; personal stories; the styles and types of traditional music; cultural contexts of music; the modern phenomenon of transmitting musical traditions from rural to urban; today's young followers of these traditions.


Odcinki od najnowszych:

Rozmówki wiejsko-miejskie • Oralność ‧ prof. Przemysław Czapliński i Michał Nowak
2022-11-07 07:00:00

Na relacje między kulturą ustną a kulturą piśmienną można spoglądać trojako. Po pierwsze, można podkreślać związki, doszukując się ciągłości między mową a pismem. Po drugie, można skupić się na różnicach, które sugerują odrębność tych dwóch form kultury, co nie wyklucza jednakże dialogu między nimi. Po trzecie wreszcie, można je sobie przeciwstawić, skłaniając się ku tezie o przekształcaniu, przeinaczaniu, zafałszowywaniu lub wręcz unicestwianiu kultury ustnej przez piśmienną. Te rozstrzygnięcia są decydujące dla tego, w jaki sposób będziemy patrzyli na praktykę utrwalania, zachowywania, kolekcjonowania i prezentowania wytworów kultury wiejskiej we współczesnym świecie ● Rozmowa z prof. Przemysławem Czaplińskim – historykiem literatury Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Prowadzi Michał Nowak – dziennikarz radiowej Dwójki, filozof, klarnecista. ● Rozmówki wiejsko-miejskie to cykl spotkań w Ambasadzie Muzyki Tradycyjnej na warszawskim Jazdowie. Pomysłodawcą i gospodarzem Rozmówek jest Stowarzyszenie Dom Tańca. ● Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków własnych Stowarzyszenia Dom Tańca (1%)
Na relacje między kulturą ustną a kulturą piśmienną można spoglądać trojako. Po pierwsze, można podkreślać związki, doszukując się ciągłości między mową a pismem. Po drugie, można skupić się na różnicach, które sugerują odrębność tych dwóch form kultury, co nie wyklucza jednakże dialogu między nimi. Po trzecie wreszcie, można je sobie przeciwstawić, skłaniając się ku tezie o przekształcaniu, przeinaczaniu, zafałszowywaniu lub wręcz unicestwianiu kultury ustnej przez piśmienną. Te rozstrzygnięcia są decydujące dla tego, w jaki sposób będziemy patrzyli na praktykę utrwalania, zachowywania, kolekcjonowania i prezentowania wytworów kultury wiejskiej we współczesnym świecie ● Rozmowa z prof. Przemysławem Czaplińskim – historykiem literatury Uniwersytetu Adama Mickiewicza. Prowadzi Michał Nowak – dziennikarz radiowej Dwójki, filozof, klarnecista. ● Rozmówki wiejsko-miejskie to cykl spotkań w Ambasadzie Muzyki Tradycyjnej na warszawskim Jazdowie. Pomysłodawcą i gospodarzem Rozmówek jest Stowarzyszenie Dom Tańca. ● Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków własnych Stowarzyszenia Dom Tańca (1%)

Najgorszy krzyk. Straszne pieśni i lamenty
2022-10-31 07:00:00

Obserwując zmiany w sposobie żegnania zmarłych – od miejsca pożegnania po środowisko dźwiękowe – można odnieść wrażenie, że organizatorzy współczesnych pogrzebów w Polsce starają się zminimalizować ryzyko spontanicznego wybuchu emocji. Nie ma miejsca na płacz, głośną skargę bliskich. Tymczasem dawniej w kulturze wiejskiej w Polsce, tak jak wszędzie, istniały formy wspólnotowego przeżywania, które dawały przestrzeń na rozpacz w obliczu śmierci i w innych sytuacjach granicznych. Lamenty rodziny i głośny płacz były ważnym elementem obrzędów. Opłakiwanie straty jest też niezbędną częścią przeżywania żałoby.
Obserwując zmiany w sposobie żegnania zmarłych – od miejsca pożegnania po środowisko dźwiękowe – można odnieść wrażenie, że organizatorzy współczesnych pogrzebów w Polsce starają się zminimalizować ryzyko spontanicznego wybuchu emocji. Nie ma miejsca na płacz, głośną skargę bliskich. Tymczasem dawniej w kulturze wiejskiej w Polsce, tak jak wszędzie, istniały formy wspólnotowego przeżywania, które dawały przestrzeń na rozpacz w obliczu śmierci i w innych sytuacjach granicznych. Lamenty rodziny i głośny płacz były ważnym elementem obrzędów. Opłakiwanie straty jest też niezbędną częścią przeżywania żałoby.

Zwyczaje pogrzebowe [pogrzeb, pieśni, Łęczyckie]
2022-10-28 07:00:00

O zwyczajach pogrzebowych w Łęczyckiem opowiadają śpiewacy i śpiewaczki, którzy osobiście przewodzili tym obrzędom. Obecnie wiele elementów, które charakteryzowały niegdysiejszy pogrzeb, zanikło. Melodie i styl śpiewu zależny jest od wsi, lecz istnieje pewien wspólny porządek obrzędu. Rozmówcy dzielą się swoim doświadczeniem, pieśniami, przeżyciami i przemyśleniami. Do dziś jedynie śpiewacy z Ruszkowa Pierwszego czynnie biorą udział w obrzędach pogrzebowych oraz (skróconym do jednego wieczoru) czuwaniu przy zmarłym • Rozmowy ze śpiewakami i śpiewaczkami przeprowadziły Joanna Skowrońska i Joanna Gancarczyk, śpiewaczki i badaczki Łęczyckiego. Rozmowę z Mirosławem Dworczakiem przeprowadziła Ewa Grochowska – filozofka, śpiewaczka • Więcej na: akademiakolberga.pl, muzykatradycyjna.pl
O zwyczajach pogrzebowych w Łęczyckiem opowiadają śpiewacy i śpiewaczki, którzy osobiście przewodzili tym obrzędom. Obecnie wiele elementów, które charakteryzowały niegdysiejszy pogrzeb, zanikło. Melodie i styl śpiewu zależny jest od wsi, lecz istnieje pewien wspólny porządek obrzędu. Rozmówcy dzielą się swoim doświadczeniem, pieśniami, przeżyciami i przemyśleniami. Do dziś jedynie śpiewacy z Ruszkowa Pierwszego czynnie biorą udział w obrzędach pogrzebowych oraz (skróconym do jednego wieczoru) czuwaniu przy zmarłym • Rozmowy ze śpiewakami i śpiewaczkami przeprowadziły Joanna Skowrońska i Joanna Gancarczyk, śpiewaczki i badaczki Łęczyckiego. Rozmowę z Mirosławem Dworczakiem przeprowadziła Ewa Grochowska – filozofka, śpiewaczka • Więcej na: akademiakolberga.pl, muzykatradycyjna.pl

Wyletieła dusza z tieła — o zwyczajach pogrzebowych na Podlasiu
2022-10-26 07:00:00

Dla naszych przodków śmierć stanowiła oczywisty element życia. Byli z nią bardziej oswojeni niż współczesny człowiek. Wiele osób umierało młodo, nie dożywając czterdziestu lat, umierały dzieci i kilkudniowe niemowlęta. Choroby zbierały śmiertelne żniwo. Człowiek obserwował i uczestniczył w pochówkach, doświadczał wielkiego smutku, utraty, żałoby. Z drugiej strony wierzył, że śmierć – najbardziej zagadkowy i niewyjaśniony obrzęd przejścia, prowadzi do znalezienia się duszy w innym, prawdopodobnie lepszym świecie. • W wersji audio artykułu wykorzystano nagranie pieśni pogrzebowej „O, Boże, moj Boże” śpiewaną przez mieszkanki wsi Kożyno (gm. Bielsk Podlaski): Nina Wawrzeniuk, Olga Wawrzeniuk, Anna Kościuczuk, Maria Denisiuk. Nagranie z archiwum Stowarzyszenia Dziedzictwo Podlasia
Dla naszych przodków śmierć stanowiła oczywisty element życia. Byli z nią bardziej oswojeni niż współczesny człowiek. Wiele osób umierało młodo, nie dożywając czterdziestu lat, umierały dzieci i kilkudniowe niemowlęta. Choroby zbierały śmiertelne żniwo. Człowiek obserwował i uczestniczył w pochówkach, doświadczał wielkiego smutku, utraty, żałoby. Z drugiej strony wierzył, że śmierć – najbardziej zagadkowy i niewyjaśniony obrzęd przejścia, prowadzi do znalezienia się duszy w innym, prawdopodobnie lepszym świecie. • W wersji audio artykułu wykorzystano nagranie pieśni pogrzebowej „O, Boże, moj Boże” śpiewaną przez mieszkanki wsi Kożyno (gm. Bielsk Podlaski): Nina Wawrzeniuk, Olga Wawrzeniuk, Anna Kościuczuk, Maria Denisiuk. Nagranie z archiwum Stowarzyszenia Dziedzictwo Podlasia

Jaki chto do pracy, taki do zabawy — rytmy pracy, rytmy zabawy
2022-10-21 07:00:00

W namyśle nad składowymi muzyki, sposoby organizacji pracy i posługiwania się ciałem z nimi związane wydają się wysuwać na pierwszy plan albo przynajmniej jeden z pierwszych planów. Na początek przychodzą na myśl narzędzia i czynności wymagające w sposób konieczny rytmizacji wykonywanych sekwencji czynności. Właśnie w rytmicznie uporządkowanym użyciu ciała można widzieć zaczątki wszelkiego rytmu muzycznego.
W namyśle nad składowymi muzyki, sposoby organizacji pracy i posługiwania się ciałem z nimi związane wydają się wysuwać na pierwszy plan albo przynajmniej jeden z pierwszych planów. Na początek przychodzą na myśl narzędzia i czynności wymagające w sposób konieczny rytmizacji wykonywanych sekwencji czynności. Właśnie w rytmicznie uporządkowanym użyciu ciała można widzieć zaczątki wszelkiego rytmu muzycznego.

Rozmówki wiejsko-miejskie ● Autentyczność ● dr Ewa Klekot i Michał Nowak
2022-10-14 07:00:00

Zapraszamy na pierwszy podkast z cyklu Rozmówki wiejsko-miejskie. ● Autentyczność jest w nowoczesnym świecie tyleż pożądana, co kłopotliwa. Napędza podróżników i kolekcjonerów, mirażami jej doświadczenia kusi nas reklama. W świecie sztuki łączy się z obietnicą pozbawionej ironii bezpośredniości i głębi, szczerości i źródłowości. Jej rozpoznanie w równym stopniu buduje jednak wspólnotę ludzi podobnie czujących i myślących, co wywołuje niezgodę wszystkich czujących i myślących inaczej. Czy zatem warto spoglądać na świat kultury wiejskiej przez pryzmat autentyczności? ● Rozmowa z prof. Ewą Klekot — antropolożką kultury, doktor nauk o sztuce. Prowadzi Michał Nowak — dziennikarz radiowej Dwójki, filozof, klarnecista. ● Rozmówki wiejsko-miejskie to cykl spotkań w Ambasadzie Muzyki Tradycyjnej na warszawskim Jazdowie. Pomysłodawcą i gospodarzem Rozmówek jest Stowarzyszenie Dom Tańca. ● Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków własnych Stowarzyszenia Dom Tańca (1%)
Zapraszamy na pierwszy podkast z cyklu Rozmówki wiejsko-miejskie. ● Autentyczność jest w nowoczesnym świecie tyleż pożądana, co kłopotliwa. Napędza podróżników i kolekcjonerów, mirażami jej doświadczenia kusi nas reklama. W świecie sztuki łączy się z obietnicą pozbawionej ironii bezpośredniości i głębi, szczerości i źródłowości. Jej rozpoznanie w równym stopniu buduje jednak wspólnotę ludzi podobnie czujących i myślących, co wywołuje niezgodę wszystkich czujących i myślących inaczej. Czy zatem warto spoglądać na świat kultury wiejskiej przez pryzmat autentyczności? ● Rozmowa z prof. Ewą Klekot — antropolożką kultury, doktor nauk o sztuce. Prowadzi Michał Nowak — dziennikarz radiowej Dwójki, filozof, klarnecista. ● Rozmówki wiejsko-miejskie to cykl spotkań w Ambasadzie Muzyki Tradycyjnej na warszawskim Jazdowie. Pomysłodawcą i gospodarzem Rozmówek jest Stowarzyszenie Dom Tańca. ● Dofinansowano ze środków Ministra Kultury, Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury oraz ze środków własnych Stowarzyszenia Dom Tańca (1%)

Paździerze baba z lnu cierlicą bierze
2022-10-11 07:00:00

Październik. Coraz chłodniejsze noce i poranki. Pełnia jesieni. Chłopy gromadzą opał i powoli zabierają się za gacenie domów. Jedni opatulą dom suchymi liśćmi, inni „kolkami” iglaków zebranymi w lesie. Rodzinę na zimę i resztę roku ubiorą kobiety. Czyta autorka – Marta Domachowska
Październik. Coraz chłodniejsze noce i poranki. Pełnia jesieni. Chłopy gromadzą opał i powoli zabierają się za gacenie domów. Jedni opatulą dom suchymi liśćmi, inni „kolkami” iglaków zebranymi w lesie. Rodzinę na zimę i resztę roku ubiorą kobiety. Czyta autorka – Marta Domachowska

Siadać za stół. Śpiewy pogrzebowe na wschodnim Mazowszu
2022-10-07 09:00:00

Nie uważają się za śpiewaków. Jeśli już używają tego określenia, to wysyłając nas do jakiejś innej miejscowości, np. „dobre śpiewaki są w Żalach”. Mówią o sobie, że chodzą po pogrzebach. Pieśni przechowują w pamięci, której przedłużeniem są grube zeszyty, zwykle w kratkę. Zapisane własnoręcznie lub odziedziczone razem z melodiami po kimś, kto wcześniej chodził. Jak żegnano dawniej zmarłych na Wschodnim Mazowszu? Ciało było ułożone na ławie lub na krzesłach w małej izbie, a w największym pomieszczeniu wokół stołu siadali śpiewacy. Inni stawali za ich plecami lub siedzieli pod ścianami. Wielu śpiewaków używa określenia „siadać za stół”. Kto siadał za stół? Jak można było zostać śpiewakiem pogrzebowym?
Nie uważają się za śpiewaków. Jeśli już używają tego określenia, to wysyłając nas do jakiejś innej miejscowości, np. „dobre śpiewaki są w Żalach”. Mówią o sobie, że chodzą po pogrzebach. Pieśni przechowują w pamięci, której przedłużeniem są grube zeszyty, zwykle w kratkę. Zapisane własnoręcznie lub odziedziczone razem z melodiami po kimś, kto wcześniej chodził. Jak żegnano dawniej zmarłych na Wschodnim Mazowszu? Ciało było ułożone na ławie lub na krzesłach w małej izbie, a w największym pomieszczeniu wokół stołu siadali śpiewacy. Inni stawali za ich plecami lub siedzieli pod ścianami. Wielu śpiewaków używa określenia „siadać za stół”. Kto siadał za stół? Jak można było zostać śpiewakiem pogrzebowym?

Dożynaj, przodowniku łysy!
2022-09-19 17:00:00

„Idę o zakład, że powyższy tytuł u większości Czytelników wywołał skojarzenie z przodownikami pracy epoki PRL – ‘stachanowcami’, warszawskimi murarzami w beretach ‘z antenką’, układającymi sto pięćdziesiąt lub dwieście procent dziennej normy cegieł. Nie o takiego przodownika tu chodzi. Określenia „przodownik” i „przodownica” nie zrodziły się w Kraju Rad. [...] Powstały… gdzieś na ustronnym polskim polu przy zapadłej wiosce, prawdopodobnie kilkaset lat temu. [...] Przodownik i przodownica to najsprawniejsi żniwiarze, którzy najszybciej ścinali zboże podczas żniw, wyprzedzając innych pracujących.” • Zapraszamy do wysłuchania całego artykułu. • Tekst można przeczytać na stronie: https://muzykatradycyjna.pl/do-czytania/dozynaj-przodowniku-lysy/ • Podkast powstał we współpracy z Narodowym Instytutem Muzyki i Tańca w ramach programu muzykatradycyjna.pl 2022 prowadzonego przez Forum Muzyki Tradycyjnej oraz Pracownię Muzyki i Tańca Tradycyjnego. Projekt jest finansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
„Idę o zakład, że powyższy tytuł u większości Czytelników wywołał skojarzenie z przodownikami pracy epoki PRL – ‘stachanowcami’, warszawskimi murarzami w beretach ‘z antenką’, układającymi sto pięćdziesiąt lub dwieście procent dziennej normy cegieł. Nie o takiego przodownika tu chodzi. Określenia „przodownik” i „przodownica” nie zrodziły się w Kraju Rad. [...] Powstały… gdzieś na ustronnym polskim polu przy zapadłej wiosce, prawdopodobnie kilkaset lat temu. [...] Przodownik i przodownica to najsprawniejsi żniwiarze, którzy najszybciej ścinali zboże podczas żniw, wyprzedzając innych pracujących.” • Zapraszamy do wysłuchania całego artykułu. • Tekst można przeczytać na stronie: https://muzykatradycyjna.pl/do-czytania/dozynaj-przodowniku-lysy/ • Podkast powstał we współpracy z Narodowym Instytutem Muzyki i Tańca w ramach programu muzykatradycyjna.pl 2022 prowadzonego przez Forum Muzyki Tradycyjnej oraz Pracownię Muzyki i Tańca Tradycyjnego. Projekt jest finansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Da żyto żała. Żniwa w Ukrainie [pieśni i zwyczaje]
2022-09-12 17:00:00

Żniwa to kulminacja prac polowych. Co zasiane, należy zebrać, by zapewnić pożywienie rodzinie i zwierzętom gospodarskim. Śpiewano w tym czasie podczas obrzędów żniwnych i prac polowych, w grupach i pojedynczo. W najstarszych pieśniach zwracano się do bogów lub przodków z prośbą o pomyślne plony. W innych słyszymy opowieści o niedoli, ciężkim losie kobiet, sierot. • O pieśniach i zwyczajach żniwnych opowiada Tetiana Sopiłka – etnomuzykolożka, wokalistka, pedagożka, członkini kijowskiego zespołu Drevo, założycielka warszawskiej Dziczki. • Podcast powstał we współpracy z Narodowym Instytutem Muzyki i Tańca w ramach programu muzykatradycyjna.pl 2022 prowadzonego przez Forum Muzyki Tradycyjnej oraz Pracownię Muzyki i Tańca Tradycyjnego. Projekt jest finansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego
Żniwa to kulminacja prac polowych. Co zasiane, należy zebrać, by zapewnić pożywienie rodzinie i zwierzętom gospodarskim. Śpiewano w tym czasie podczas obrzędów żniwnych i prac polowych, w grupach i pojedynczo. W najstarszych pieśniach zwracano się do bogów lub przodków z prośbą o pomyślne plony. W innych słyszymy opowieści o niedoli, ciężkim losie kobiet, sierot. • O pieśniach i zwyczajach żniwnych opowiada Tetiana Sopiłka – etnomuzykolożka, wokalistka, pedagożka, członkini kijowskiego zespołu Drevo, założycielka warszawskiej Dziczki. • Podcast powstał we współpracy z Narodowym Instytutem Muzyki i Tańca w ramach programu muzykatradycyjna.pl 2022 prowadzonego przez Forum Muzyki Tradycyjnej oraz Pracownię Muzyki i Tańca Tradycyjnego. Projekt jest finansowany ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie