Słowa Świadectwa

Tutaj znajdziesz świadectwa różnych ludzi z ich życia. Do zwierzeń zaprosił naszych gości Jan Ziółkowski.


Odcinki od najnowszych:

Patrzeć przez pryzmat Boga – Remigiusz Frączyk
2021-05-30 08:00:00

Pierwsza praca to było zderzenie z prawdziwym życiem. Kiedyś po alkoholu przewróciłem się na rowerze i poprosiłem Boga o pomoc. – Skoro już jesteś to pomóż! – Od tego się zaczęło. Wielokrotnie prosiłem o ratunek, a On odpowiadał. A przy okazji zmieniał mnie. Musiałem rzucić alkohol, przepraszać, wybaczać, odstawić dumę na bok, czytać Biblię, kierować się miłością, być cierpliwym, nie oceniać, odpuszczać rzeczy, na które nie mam wpływu… Od paru lat nie znam uczucia, że się na kogoś gniewam. Odważ się i zaufaj! Jeżeli masz Boga, masz wszystko.

Pierwsza praca to było zderzenie z prawdziwym życiem. Kiedyś po alkoholu przewróciłem się na rowerze i poprosiłem Boga o pomoc. – Skoro już jesteś to pomóż! – Od tego się zaczęło.

Wielokrotnie prosiłem o ratunek, a On odpowiadał. A przy okazji zmieniał mnie. Musiałem rzucić alkohol, przepraszać, wybaczać, odstawić dumę na bok, czytać Biblię, kierować się miłością, być cierpliwym, nie oceniać, odpuszczać rzeczy, na które nie mam wpływu…

Od paru lat nie znam uczucia, że się na kogoś gniewam. Odważ się i zaufaj! Jeżeli masz Boga, masz wszystko.

Przyłóż Ewangelię do swojego życia – Wojtek Leszczyński
2021-05-20 08:00:00

Gdy zacząłem dorastać, chciałem żyć inaczej. Sport, ekologia, subkultura punków... Zaraz po 18. urodzinach wyszedłem z izby wytrzeźwień z kumplami. Spotkaliśmy w pociągu człowieka, który opowiedział nam o Jezusie, który zmienił jego życie i uwolnił od alkoholu. To mnie bardzo zaintrygowało. Później zacząłem czytać Biblię ze Świadkami Jehowy i przy tym dystansować się od ich nauk. Jednak Ewangelia mnie zmieniała. W końcu oddałem życie Jezusowi. Pozbyłem się lęku przed śmiercią. Moje życie nabrało sensu. Jezus okazał się odpowiedzią na moje ideały i pytania.

Gdy zacząłem dorastać, chciałem żyć inaczej. Sport, ekologia, subkultura punków... Zaraz po 18. urodzinach wyszedłem z izby wytrzeźwień z kumplami. Spotkaliśmy w pociągu człowieka, który opowiedział nam o Jezusie, który zmienił jego życie i uwolnił od alkoholu. To mnie bardzo zaintrygowało.

Później zacząłem czytać Biblię ze Świadkami Jehowy i przy tym dystansować się od ich nauk. Jednak Ewangelia mnie zmieniała.

W końcu oddałem życie Jezusowi. Pozbyłem się lęku przed śmiercią. Moje życie nabrało sensu. Jezus okazał się odpowiedzią na moje ideały i pytania.

Gdy słyszę Boga, dzieją się rzeczy – Jerzy Muranty
2021-05-14 08:00:00

Gdy byłem dzieckiem, chodziłem do kościoła i niepokoiła mnie jedna rzecz - to zdanie z Ewangelii: "Jeśli się ktoś nie narodzi na nowo, nie może wejść do Królestwa Bożego". Gdy miałem szesnaście lat, zostałem jakby postawiony w narożniku, pod krzyżem, bez możliwości ucieczki od tej osobistej decyzji: czy przyjmę Jezusa jako Zbawiciela, czy znów to odłożę na później, jakbym dołączył do krzyczących: <ukrzyżuj go>! Powiedziałem Bogu "tak". Wkrótce potem mój najbliższy przyjaciel oddał życie Panu, przez moją opowieść. Tajemnicą życia z Bogiem jest słyszenie Jego głosu - to zawsze jest dla mnie świeżą inspiracją do modlitwy i inicjuje ważne zdarzenia. Archiwalne audycje dostępne są do odsłuchania na stronie: https://radiochrzescijanin.pl/audycje/slowa-swiadectwa/

Gdy byłem dzieckiem, chodziłem do kościoła i niepokoiła mnie jedna rzecz - to zdanie z Ewangelii: "Jeśli się ktoś nie narodzi na nowo, nie może wejść do Królestwa Bożego". Gdy miałem szesnaście lat, zostałem jakby postawiony w narożniku, pod krzyżem, bez możliwości ucieczki od tej osobistej decyzji: czy przyjmę Jezusa jako Zbawiciela, czy znów to odłożę na później, jakbym dołączył do krzyczących: <ukrzyżuj go>! Powiedziałem Bogu "tak".

Wkrótce potem mój najbliższy przyjaciel oddał życie Panu, przez moją opowieść. Tajemnicą życia z Bogiem jest słyszenie Jego głosu - to zawsze jest dla mnie świeżą inspiracją do modlitwy i inicjuje ważne zdarzenia.

Archiwalne audycje dostępne są do odsłuchania na stronie: https://radiochrzescijanin.pl/audycje/slowa-swiadectwa/

Wolność i uzdrowienie z depresji - Agata Wieliczko
2021-05-07 08:00:00

"Patrzyłam na świat, gdzie jest za dużo niesprawiedliwości i cierpienia. Pomyślałam, że Bóg się odwrócił. Nie chciałam Go znać. Tym bardziej, że ja sama czułam się inna, chora, gorsza, niechciana. Obwiniałam Boga, odrzucałam kościół. Dopiero kiedy chrześcijanie na festiwalu SLOT przyjęli mnie taką, jaka jestem, zaczęłam wierzyć, że mogę żyć inaczej, mogę się zmienić, i to dzięki Bogu. Później zmieniło się bardzo dużo: stałam się bardziej odważna, Bóg mi też zwrócił pasję do śpiewania, dał talent. Ale najbardziej jestem wdzięczna za wolność i uzdrowienie z depresji. Odkryłam, czym jest prawdziwa pokuta, przebaczenie i ile to daje radości - takiej codziennej".

"Patrzyłam na świat, gdzie jest za dużo niesprawiedliwości i cierpienia. Pomyślałam, że Bóg się odwrócił. Nie chciałam Go znać. Tym bardziej, że ja sama czułam się inna, chora, gorsza, niechciana. Obwiniałam Boga, odrzucałam kościół.

Dopiero kiedy chrześcijanie na festiwalu SLOT przyjęli mnie taką, jaka jestem, zaczęłam wierzyć, że mogę żyć inaczej, mogę się zmienić, i to dzięki Bogu. Później zmieniło się bardzo dużo: stałam się bardziej odważna, Bóg mi też zwrócił pasję do śpiewania, dał talent. Ale najbardziej jestem wdzięczna za wolność i uzdrowienie z depresji.

Odkryłam, czym jest prawdziwa pokuta, przebaczenie i ile to daje radości - takiej codziennej".

Życie z Bogiem cudów – Piotr Czauderna
2021-05-04 08:05:00

Pochodzę z rodziny ewangelicznie wierzącej, mój tata jest kaznodzieją. Pierwsze słowa, żeby oddać Bogu swoje życie, wypowiedziałem jako niespełna czteroletnie dziecko, bardzo świadomie. I nawiązałem swoją osobistą relację z Bogiem. Późniejsza historia jest bardzo burzliwa. Z jednej strony Bóg potwierdzał mi, że jestem chrześcijaninem. Z drugiej – przyziemna podłość, którą widziałem w kościele, zaczęła we mnie drążyć dziurę nieufności. Porzuciłem wiarę, byłem ateistą. Gdy powróciłem do czytania Biblii… zostałem rozłożony na łopatki. Byłem na świeżo zachwycony Jezusem.

Pochodzę z rodziny ewangelicznie wierzącej, mój tata jest kaznodzieją. Pierwsze słowa, żeby oddać Bogu swoje życie, wypowiedziałem jako niespełna czteroletnie dziecko, bardzo świadomie. I nawiązałem swoją osobistą relację z Bogiem.

Późniejsza historia jest bardzo burzliwa. Z jednej strony Bóg potwierdzał mi, że jestem chrześcijaninem. Z drugiej – przyziemna podłość, którą widziałem w kościele, zaczęła we mnie drążyć dziurę nieufności. Porzuciłem wiarę, byłem ateistą.

Gdy powróciłem do czytania Biblii… zostałem rozłożony na łopatki. Byłem na świeżo zachwycony Jezusem.

Jeśli nie czujesz, że żyjesz, to Go nie znasz - Krzysztof Wojciechowski
2021-05-04 08:05:00

"Zawsze wiedziałem, że Bóg istnieje, bo jestem z rodziny Świadków Jehowy. Przy Organizacji trzymali mnie wspaniali ludzie. Ale tylko do czasu... kiedy zacząłem weryfikować to, co słyszę i czytam w materiałach, z Pismem Świętym. Na przykład: gdzie jest to wszystko, co opisano w Dziejach Apostolskich?! Zacząłem żyć po swojemu - miejsce bez sprawiedliwości i reguł. I byłem... wciąż głodny Boga. Rozprawiłem się z dwoma ważnymi dla mnie tematami: tłumaczeń Biblii i boskości Chrystusa. W końcu Bóg objawił mi... cząstkę siebie - ciężar który mnie przygniótł do ziemi. Płakałem długo i powstałem lżejszy, nowy, czysty, pełen radości..."

"Zawsze wiedziałem, że Bóg istnieje, bo jestem z rodziny Świadków Jehowy. Przy Organizacji trzymali mnie wspaniali ludzie. Ale tylko do czasu... kiedy zacząłem weryfikować to, co słyszę i czytam w materiałach, z Pismem Świętym. Na przykład: gdzie jest to wszystko, co opisano w Dziejach Apostolskich?!

Zacząłem żyć po swojemu - miejsce bez sprawiedliwości i reguł. I byłem... wciąż głodny Boga. Rozprawiłem się z dwoma ważnymi dla mnie tematami: tłumaczeń Biblii i boskości Chrystusa.

W końcu Bóg objawił mi... cząstkę siebie - ciężar który mnie przygniótł do ziemi. Płakałem długo i powstałem lżejszy, nowy, czysty, pełen radości..."

Uwielbiałem pieniądze – Robert Rozmysłowicz
2021-05-04 08:00:00

Nie wiedziałem, że mogę mieć z Bogiem relację. Po latach chodzenia do kościoła przestałem to robić, zacząłem dobrze zarabiać i to było moim celem. Gdy przyszedł kryzys, straciłem nadzieję i popadłem w depresję. Będąc w strasznym stanie, zawołałem z serca do Boga o pomoc, w pustym kościele… Myślałem, że przyjdzie rozwiązanie problemów, ale… zstąpiła na mnie Boża obecność, pokój, miłość, radość… – jakby przeszło przez ciało tysiące Volt. Dwie-trzy minuty, a potem… wolność. Odeszły myśli samobójcze, różne uzależnienia, wulgaryzmy. Po pewnym czasie odzyskałem też wolność finansową. Co więcej, Bóg mówi do mnie przez sny, uzdrawia ludzi, gdy się modlę…

Nie wiedziałem, że mogę mieć z Bogiem relację. Po latach chodzenia do kościoła przestałem to robić, zacząłem dobrze zarabiać i to było moim celem. Gdy przyszedł kryzys, straciłem nadzieję i popadłem w depresję. Będąc w strasznym stanie, zawołałem z serca do Boga o pomoc, w pustym kościele…

Myślałem, że przyjdzie rozwiązanie problemów, ale… zstąpiła na mnie Boża obecność, pokój, miłość, radość… – jakby przeszło przez ciało tysiące Volt. Dwie-trzy minuty, a potem… wolność. Odeszły myśli samobójcze, różne uzależnienia, wulgaryzmy. Po pewnym czasie odzyskałem też wolność finansową. Co więcej, Bóg mówi do mnie przez sny, uzdrawia ludzi, gdy się modlę…

Już nie idę sama, tylko z armią – Justyna Radgowska
2021-04-13 08:00:00

Miałam taką zawziętość, pytałam: skoro Bóg pomógł tym dwóm osobom, to czemu nie mnie? Przebaczyć rodzicom. Uwolnić się od lęku przed przemocą… Wyznałam, że Jezus jest moim Panem przed dwoma tysiącami ludzi. Odważyłam się i poczułam, jakby spadło mi z serca kowadło. Myślałam „teraz już będzie łatwo”. Wtedy zaczęły się ataki, myśli od Złego pełne potępienia, które musiałam odpierać. Cały czas były blisko mnie dziewczyny, które mnie wspierały. A największym dowodem Bożej łaski i mocy jest moja córka, chodzę z nią na rehabilitacje i widzę, ile w niej siły, woli walki… Jest Bożym darem, uczy mnie, że nie wolno się poddawać. Swoją historią dzieli się Justyna Radgowska.

Miałam taką zawziętość, pytałam: skoro Bóg pomógł tym dwóm osobom, to czemu nie mnie? Przebaczyć rodzicom. Uwolnić się od lęku przed przemocą… Wyznałam, że Jezus jest moim Panem przed dwoma tysiącami ludzi.

Odważyłam się i poczułam, jakby spadło mi z serca kowadło. Myślałam „teraz już będzie łatwo”. Wtedy zaczęły się ataki, myśli od Złego pełne potępienia, które musiałam odpierać. Cały czas były blisko mnie dziewczyny, które mnie wspierały.

A największym dowodem Bożej łaski i mocy jest moja córka, chodzę z nią na rehabilitacje i widzę, ile w niej siły, woli walki… Jest Bożym darem, uczy mnie, że nie wolno się poddawać.

Swoją historią dzieli się Justyna Radgowska.

Miłość znalazłam dopiero w Bogu – Katarzyna Wiśniewska
2021-04-06 08:10:00

Pierwsza o Bogu mówiła mi mama. Miałam 17 lat, gdy pojechałam na obóz chrześcijański, a tam… śmiałam się z ludzi- „tańczących drzew” na uwielbieniu, ale… też widziałam w tym coś prawdziwego i dobrego. Po kilku rozmowach nawróciłam się. Wtedy też odkryłam swoją nową pasję i dar (obok muzyki) – pracę z dziećmi. Później okazało się, że to boży plan dla mnie. Ale dalsza droga była trudna – chciałam wszystko po swojemu, zamiast słuchać i ufać. Mój partner używał przemocy. Kilka dni po pobiciu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Bałam się wszystkiego. Bóg znowu wyciągnął do mnie rękę. Uzdrowił mnie z lęku. Błogosławi mnie przez największy dar: moją córkę. Mogę też pomagać kobietom, które miały podobne doświadczenia… Najlepsza jest Boża miłość. Miłość, poczucie bezpieczeństwa, akceptacja, której nie znalazłam nigdzie indziej. To mnie prowadzi”.

Pierwsza o Bogu mówiła mi mama. Miałam 17 lat, gdy pojechałam na obóz chrześcijański, a tam… śmiałam się z ludzi- „tańczących drzew” na uwielbieniu, ale… też widziałam w tym coś prawdziwego i dobrego.

Po kilku rozmowach nawróciłam się. Wtedy też odkryłam swoją nową pasję i dar (obok muzyki) – pracę z dziećmi. Później okazało się, że to boży plan dla mnie. Ale dalsza droga była trudna – chciałam wszystko po swojemu, zamiast słuchać i ufać.

Mój partner używał przemocy. Kilka dni po pobiciu dowiedziałam się, że jestem w ciąży. Bałam się wszystkiego. Bóg znowu wyciągnął do mnie rękę. Uzdrowił mnie z lęku. Błogosławi mnie przez największy dar: moją córkę. Mogę też pomagać kobietom, które miały podobne doświadczenia…

Najlepsza jest Boża miłość. Miłość, poczucie bezpieczeństwa, akceptacja, której nie znalazłam nigdzie indziej. To mnie prowadzi”.

Bóg jest dostępny dla każdego – Dorota Wiśniewska
2021-04-06 08:05:00

„Szukałam Go od dziecka, ale z czasem doszłam do przekonania, że relacja z Nim jest dla wybrańców, nie dla mnie. Zmiana zaczęła się w liceum: pojechałam na trzydniowe rekolekcje, z odcięciem od telefonu, internetu. Doświadczyłam głębokiej miłości bożej. Zniknęły napady płaczu. Stwierdziłam, że w Bogu musi być coś więcej, ale jeszcze nie znałam koncepcji, że coś mam oddać Bogu. Później On uzdrowił moją relację z tatą; zmienił moje serce, postawę, zachowanie. Jestem też bardziej odważna. Bóg zaczął wydobywać ze mnie piękno. Pozwolił otworzyć się na Jego ojcowską miłość. Poznałam też innych uczniów Jezusa i zostałam napełniona Duchem Świętym, który zmienił moje czytanie Pisma.”

„Szukałam Go od dziecka, ale z czasem doszłam do przekonania, że relacja z Nim jest dla wybrańców, nie dla mnie. Zmiana zaczęła się w liceum: pojechałam na trzydniowe rekolekcje, z odcięciem od telefonu, internetu.

Doświadczyłam głębokiej miłości bożej. Zniknęły napady płaczu. Stwierdziłam, że w Bogu musi być coś więcej, ale jeszcze nie znałam koncepcji, że coś mam oddać Bogu.

Później On uzdrowił moją relację z tatą; zmienił moje serce, postawę, zachowanie. Jestem też bardziej odważna.

Bóg zaczął wydobywać ze mnie piękno. Pozwolił otworzyć się na Jego ojcowską miłość. Poznałam też innych uczniów Jezusa i zostałam napełniona Duchem Świętym, który zmienił moje czytanie Pisma.”

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie