Alfabet Wojtusika

O książkach, które czytam, przeczytałem, chciałbym przeczytać. O ludziach, którzy te książki piszą, tworzą. O rynku książki, literackich festiwalach, wydarzeniach. O tym co związane z literaturą - subiektywnie, alfabetycznie, w podcaście.
Między odcinkami warto śledzić mnie na FB: https://cutt.ly/TjxngXo
Więcej o mnie na www.lukaszwojtusik.pl

Kategorie:
Fikcja Książki Kultura

Odcinki od najnowszych:

#161 Szymon J. Wróbel- „Zawieszeni”, zaginieni i ci, którzy ich szukają
2024-04-19 00:05:02

Odcinek #161, w którym w Gminnej Bibliotece Publicznej w Lipowej rozmawiam z Szymonem J. Wróblem o jego najważniejszej książce, o „Zawieszonych”.  Pytam autora czy mierzył się kiedyś już z N jak niepokojem o bliską osobę? I po co wpakował się w tak trudne – w pisaniu i doświadczaniu-  H jak historie? Rozmawiamy o pojemności T jak tytułu i tym, jak wpisuje się w niego rzeczywistość osób, które cały czas czekają na powrót Z jak zaginionych.  Mówimy o S jak systemie pomocy i o S jak schemacie poszukiwań. I jeszcze o bezsilności. Pojawia się Z jak zatrzymany kalendarz i permanentny stan zawieszenia. Jest też D jak dom- mauzoleum pamięci, w którym każda rzecz przypomina o czyimś braku i o czekaniu.  Wchodzimy w kwestie F jak formalne, w zaświadczenia i zamknięcia pewnych etapów.  Wymieniamy litery: P jak profiler, W jak wariograf i Z jak zaangażowanie i jego brak. Przypominamy Iwonę Wieczorek, Bruna Muschalika, Krzysztofa Dymińskiego, Pawła Bogdana, Annę Jałowiczor- tych, którzy nie wrócili.  Ż jak życie przerasta literacką fikcję.  Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #161, w którym w Gminnej Bibliotece Publicznej w Lipowej rozmawiam z Szymonem J. Wróblem o jego najważniejszej książce, o „Zawieszonych”. 


Pytam autora czy mierzył się kiedyś już z N jak niepokojem o bliską osobę?
I po co wpakował się w tak trudne – w pisaniu i doświadczaniu-  H jak historie?

Rozmawiamy o pojemności T jak tytułu i tym, jak wpisuje się w niego rzeczywistość osób, które cały czas czekają na powrót Z jak zaginionych. 

Mówimy o S jak systemie pomocy i o S jak schemacie poszukiwań. I jeszcze o bezsilności. Pojawia się Z jak zatrzymany kalendarz i permanentny stan zawieszenia. Jest też D jak dom- mauzoleum pamięci, w którym każda rzecz przypomina o czyimś braku i o czekaniu. 

Wchodzimy w kwestie F jak formalne, w zaświadczenia i zamknięcia pewnych etapów. 

Wymieniamy litery: P jak profiler, W jak wariograf i Z jak zaangażowanie i jego brak.

Przypominamy Iwonę Wieczorek, Bruna Muschalika, Krzysztofa Dymińskiego, Pawła Bogdana, Annę Jałowiczor- tych, którzy nie wrócili. 

Ż jak życie przerasta literacką fikcję. 


Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.


#160 Robert Małecki i 3 x Z - „Zapadlina”, zdrady, zazdrość
2024-04-12 00:05:01

Odcinek #160, w którym rozmawiam z Robertem Małeckim, jak to już w zwyczaju mamy - w trasie , w drodze. Tym razem spotykamy się w Warszawie. Ustalamy F jak fakty z życia pisarza i jego relacje z bohaterami policyjnego archiwum X: M jak Mają Herman i O jak Olgierdem Borewiczem. Sięgamy po "Zapadlinę" i sprawdzamy, która z postaci domagała się od autora więcej U jak uwagi.  Pytam czy jest coś, czego Robert zazdrości swoim postaciom i czy L jak lęk da się przez pisanie przerobić.  Pojawiają się litery H jak hazard, K jak kasyno, Z jak zazdrość i zdrada.  Mówimy, posługując po ironią o P jak paliwie fabularnym. Jest porzucony M jak motocykl i dwa B jak bary. Podążamy ścieżkami Mai i Olgierda i wpadamy w N jak narrację, czyli zeznania Ś jak świadków zdarzenia. Przestawiamy szyk w N jak nazwiskach i utrudniamy życie bohaterom.  Do rozmowy wpada nagle K jak klasyka kina a w M jak menu pojawiają się placki po pałucku z gulaszem.  Przez cały odcinek gramy z sobą w różne gry mając z tył głowy, że dziś znów ktoś nie zagrał. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - Dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #160, w którym rozmawiam z Robertem Małeckim, jak to już w zwyczaju mamy - w trasie , w drodze. Tym razem spotykamy się w Warszawie.



Ustalamy F jak fakty z życia pisarza i jego relacje z bohaterami policyjnego archiwum X: M jak Mają Herman i O jak Olgierdem Borewiczem. Sięgamy po "Zapadlinę" i sprawdzamy, która z postaci domagała się od autora więcej U jak uwagi. 

Pytam czy jest coś, czego Robert zazdrości swoim postaciom i czy L jak lęk da się przez pisanie przerobić. 


Pojawiają się litery H jak hazard, K jak kasyno, Z jak zazdrość i zdrada. 

Mówimy, posługując po ironią o P jak paliwie fabularnym. Jest porzucony M jak motocykl i dwa B jak bary. Podążamy ścieżkami Mai i Olgierda i wpadamy w N jak narrację, czyli zeznania Ś jak świadków zdarzenia. Przestawiamy szyk w N jak nazwiskach i utrudniamy życie bohaterom. 

Do rozmowy wpada nagle K jak klasyka kina a w M jak menu pojawiają się placki po pałucku z gulaszem. 

Przez cały odcinek gramy z sobą w różne gry mając z tył głowy, że dziś znów ktoś nie zagrał.



Partnerem tego odcinka jest Audioteka- Dobrze opowiedziane historie.

#159 Urszula Honek i „Poltergeist” - słowa nieobecności
2024-04-05 00:05:01

Odcinek #159, w którym w księgarni De Revolutionibus Books rozmawiam z Urszulą Honek o doświadczaniu S jak straty i konieczności osadzenia jej w codzienności. Wsłuchujemy się w nowy tom poetycki autorki zaytułowany "Poltergeist". Z  dźwięków w tle układa się nam sedno spotkania. Pytam o D jak dwuznaczność tytułu i Z jak złośliwość ducha. Rozmawiamy o tym, jak to jest, kiedy ci N jak nieobecni stale są O jak obecni. Jest P jak pożegnanie i O jak oczekiwanie na łagodność. Pytam szczerze o U - ucieczkę w czynności zastępcze.  Słów w tej poezji jest mało, dlatego przyglądamy się S jak szelestom i temu, co robią z nami duchy. Sięgamy do popkultury i literatury gatunkowej: stąd H jak horror, F jak film i stąd też opowieści grozy. Wpadamy w sieć połączeń między wierszami, w poetycki ekosystem i z tej perspektywy przyglądamy się  procesowi oswajania żałoby. Wracamy do "Białych nocy" i do pograniczy pisania. Szukamy J jak języka, który daje prawo do bycia sobą. I tak - są też N jak nagrody literackie i W jak wyróżnienia.  Cały czas przyglądają się nam psy z oczami jak młyńskie koła. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - Dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #159, w którym w księgarni De Revolutionibus Books rozmawiam z Urszulą Honek o doświadczaniu S jak straty i konieczności osadzenia jej w codzienności. Wsłuchujemy się w nowy tom poetycki autorki zaytułowany "Poltergeist".


Z  dźwięków w tle układa się nam sedno spotkania. Pytam o D jak dwuznaczność tytułu i Z jak złośliwość ducha. Rozmawiamy o tym, jak to jest, kiedy ci N jak nieobecni stale są O jak obecni.

Jest P jak pożegnanie i O jak oczekiwanie na łagodność. Pytam szczerze o U - ucieczkę w czynności zastępcze. 

Słów w tej poezji jest mało, dlatego przyglądamy się S jak szelestom i temu, co robią z nami duchy. Sięgamy do popkultury i literatury gatunkowej: stąd H jak horror, F jak film i stąd też opowieści grozy.

Wpadamy w sieć połączeń między wierszami, w poetycki ekosystem i z tej perspektywy przyglądamy się  procesowi oswajania żałoby.

Wracamy do "Białych nocy" i do pograniczy pisania.

Szukamy J jak języka, który daje prawo do bycia sobą. I tak - są też N jak nagrody literackie i W jak wyróżnienia. 
Cały czas przyglądają się nam psy z oczami jak młyńskie koła.



Partnerem tego odcinka jest Audioteka- Dobrze opowiedziane historie.

#158 Marcin Wilk - „Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie”, czyli ćwiczenia z krytycznego myślenia
2024-03-22 00:05:01

Odcinek #158, w którym w krakowskiej księgarni kameralnej DeRevolutionibus Books pytam Marcina Wilka o to, czy książka „Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie” była pisarsko trudnym doświadczeniem. Są w niej i A jak archiwa i D jak dokumenty, są historie, relacje i F jak fotografie.Wchodzimy na rożne poziomy opowieści o P jak psach i L jak ludziach. Szukamy Ś jak śladów relacji międzygatunkowych. Znajdujemy C jak codzienne narracje, w których psy towarzyszą człowiekowi  i w których wciąż nie mają swej P jak podmiotowości. Zastanawiamy się o czym może przypomnieć nam B jak bliski kontakt ze zwierzętami. Pojawia się E jak empatia, bycie tu i teraz i stawianie G jak granic. Przyglądamy się ewolucji poglądów i wciąż skostniałemu J jak językowi, który bardziej niż o psach świadczy o nas. Zatrzymujemy się przy tym, co trudne- jest E jak eutanazja, P jak prawo do pochówku i Ż jak żałoba. Wspominamy naszych przyjaciół: D jak Denisa i A jak Anyża. Przemyka w rozmowie pies W jak weteran, stawiamy pytanie o W jak wojnę i poczucie kresu. Zostajemy z B jak bezradnością i tym czego jeszcze nie przepracowaliśmy.  Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #158, w którym w krakowskiej księgarni kameralnej DeRevolutionibus Books pytam Marcina Wilka o to, czy książka „Lepszy gatunek. Psio-ludzkie historie” była pisarsko trudnym doświadczeniem.


Są w niej i A jak archiwa i D jak dokumenty, są historie, relacje i F jak fotografie.Wchodzimy na rożne poziomy opowieści o P jak psach i L jak ludziach.

Szukamy Ś jak śladów relacji międzygatunkowych. Znajdujemy C jak codzienne narracje, w których psy towarzyszą człowiekowi  i w których wciąż nie mają swej P jak podmiotowości.

Zastanawiamy się o czym może przypomnieć nam B jak bliski kontakt ze zwierzętami.

Pojawia się E jak empatia, bycie tu i teraz i stawianie G jak granic.

Przyglądamy się ewolucji poglądów i wciąż skostniałemu J jak językowi, który bardziej niż o psach świadczy o nas.

Zatrzymujemy się przy tym, co trudne- jest E jak eutanazja, P jak prawo do pochówku i Ż jak żałoba.


Wspominamy naszych przyjaciół: D jak Denisa i A jak Anyża.

Przemyka w rozmowie pies W jak weteran, stawiamy pytanie o W jak wojnę i poczucie kresu. Zostajemy z B jak bezradnością i tym czego jeszcze nie przepracowaliśmy. 



Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

#157 Radosław Piwowarski- późny debiut, czyli „Lekcje seksu doktora Alzheimera”
2024-03-15 00:05:01

Odcinek #157, w którym w Compare Bookstore w Krakowie rozmawiam z Radosławem Piwowarskim o jego powieściowym D jak debiucie, czyli „Lekcjach seksu doktora Alzheimera”.  Chwytamy się poetyckich fraz z książki i zastanawiamy ile wierszy trzeba przeczytać, żeby książkę napisać. Od W jak wierszy, do których stale się wraca, przechodzimy do żółtych kwiatów z „Mistrza i Małgorzaty”. Sprawdzamy granicę między L jak literaturą a F jak filmem. Przychodzą do nas bohaterowie powieści: Adam (mężczyzna po przejściach)  i Helena (kobieta z przeszłością). Badamy ich T jak tragizm i K jak komizm. Rozmawiamy o historiach późnej M jak miłości. I o zatrzymaniu w M jak młodości również dyskutujemy.  Pytam autora: czy S jak starość jest czekaniem? Pojawia się P jak pisarski przywilej błądzenia po omacku i F jak fascynacja słowem z ekranu.  Jest też P jak portret, a właściwie dwa: zamyślonego chłopca nad kartką papieru i chłopca z ołówkiem w dłoni. Szukamy wspólnych punktów historii i życia autora. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - Dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #157, w którym w Compare Bookstore w Krakowie rozmawiam z Radosławem Piwowarskim o jego powieściowym D jak debiucie, czyli „Lekcjach seksu doktora Alzheimera”. 

Chwytamy się poetyckich fraz z książki i zastanawiamy ile wierszy trzeba przeczytać, żeby książkę napisać. Od W jak wierszy, do których stale się wraca, przechodzimy do żółtych kwiatów z „Mistrza i Małgorzaty”.

Sprawdzamy granicę między L jak literaturą a F jak filmem. Przychodzą do nas bohaterowie powieści: Adam (mężczyzna po przejściach)  i Helena (kobieta z przeszłością).
Badamy ich T jak tragizm i K jak komizm. Rozmawiamy o historiach późnej M jak miłości. I o zatrzymaniu w M jak młodości również dyskutujemy. 

Pytam autora: czy S jak starość jest czekaniem?

Pojawia się P jak pisarski przywilej błądzenia po omacku i F jak fascynacja słowem z ekranu. 
Jest też P jak portret, a właściwie dwa: zamyślonego chłopca nad kartką papieru i chłopca z ołówkiem w dłoni.
Szukamy wspólnych punktów historii i życia autora.

Partnerem tego odcinka jest Audioteka- Dobrze opowiedziane historie.


#156 Stasia Budzisz-„Welewetka. Jak znikają Kaszuby”. Szczera opowieść o trudnej wspólnocie
2024-03-08 00:05:01

Odcinek #156, w którym ze Stasią Budzisz rozmawiam w Big Book Cafe MDM o pisaniu reportażu z miejsca, z którego się jest. Sięgamy po książkę „Welewetka. Jak znikają Kaszuby” i wracamy do H jak historii W jak wstydu, R jak rodziny i P jak pamięci o tym, kim się jest. Trafiamy m.in. pod pamiątkową T jak tablicę w stolicy Kaszub. Pojawia się P jak przynależność i P jak prawo do (nie)identyfikacji. Jest W jak wiejskość i N jak narracja społeczności, regionu. Dotykamy historii dziadka i wojny. Sporo mówimy o potrzebie budowania bohaterskich opowieści, ale też podziału na dobrych i złych. Wraca wątek W jak wspólnotowości. Przedzieramy się przez M jak milczące fragmenty K jak Kaszub. Zatrzymujemy się przy J jak języku, O jak odrębności i D jak diabłach. Ruszamy na H jak Hel poczuć W jak wiatr i M jak morze, które uspokaja. Przyglądamy się przeszłości i spostrzegamy, że jesteśmy na C jak cmentarzysku. Idziemy dalej, by znaleźć tych, którzy zechcą przemówić. Niektórzy szczują psami. W końcu pojawia się głośny krzyk: Welewetki, tekstu.
Odcinek #156, w którym ze Stasią Budzisz rozmawiam w Big Book Cafe MDM o pisaniu reportażu z miejsca, z którego się jest.

Sięgamy po książkę „Welewetka. Jak znikają Kaszuby” i wracamy do H jak historii W jak wstydu, R jak rodziny i P jak pamięci o tym, kim się jest.

Trafiamy m.in. pod pamiątkową T jak tablicę w stolicy Kaszub. Pojawia się P jak przynależność i P jak prawo do (nie)identyfikacji.

Jest W jak wiejskość i N jak narracja społeczności, regionu. Dotykamy historii dziadka i wojny. Sporo mówimy o potrzebie budowania bohaterskich opowieści, ale też podziału na dobrych i złych.
Wraca wątek W jak wspólnotowości. Przedzieramy się przez M jak milczące fragmenty K jak Kaszub. Zatrzymujemy się przy J jak języku, O jak odrębności i D jak diabłach. Ruszamy na H jak Hel poczuć W jak wiatr i M jak morze, które uspokaja.

Przyglądamy się przeszłości i spostrzegamy, że jesteśmy na C jak cmentarzysku.
Idziemy dalej, by znaleźć tych, którzy zechcą przemówić. Niektórzy szczują psami.

W końcu pojawia się głośny krzyk: Welewetki, tekstu.

#155 Damian Piwowarczyk- „Rezyliencje”, po których w życiu jest wygodniej 
2024-03-01 00:05:01

Odcinek #155, w którym w księgarni Big Book Cafe MDM w Warszawie rozmawiam z Damianem Piwowarczykiem o tym, jak poskładać S jak słowa w poezję, która pozwala łączyć dużo przeciwstawnych E jak emocji. Pytam poetę o to, ile musiał ułożyć, zburzyć i znów ułożyć klocków-doświadczeń, żeby powstały „Rezyliencje”. Szczerze rozmawiamy o znaczeniach słów takich jak O jak ojciec i T jak tata. To dla nas ważne słowa. Towarzyszy nam poczucie S jak straty i wchodzenia w S jak samodzielność. Jest też wielka tożsamościowa P jak pustka i przełamywanie depresyjnego M jak milczenia. Badamy z czego składa się codzienność i wychodzi nam, że z miękkich i jednocześnie szorstkich elementów. Zastanawiamy się, jak w P jak poezji pokazać wrażliwość i K jak krzyk. Wsiadamy do A jak autobusu i ruszamy w kierunku historii pełnych światła, do których trzeba się dodrapać. Mówimy o R jak rodzicach i W jak wdzięczności. Sprawdzamy, jak głęboko J jak język może wprowadzić nas w czułość. Nagle okazuje się, że układanie lego może być bardzo wygodne.
Odcinek #155, w którym w księgarni Big Book Cafe MDM w Warszawie rozmawiam z Damianem Piwowarczykiem o tym, jak poskładać S jak słowa w poezję, która pozwala łączyć dużo przeciwstawnych E jak emocji.

Pytam poetę o to, ile musiał ułożyć, zburzyć i znów ułożyć klocków-doświadczeń, żeby powstały „Rezyliencje”.

Szczerze rozmawiamy o znaczeniach słów takich jak O jak ojciec i T jak tata. To dla nas ważne słowa. Towarzyszy nam poczucie S jak straty i wchodzenia w S jak samodzielność.
Jest też wielka tożsamościowa P jak pustka i przełamywanie depresyjnego M jak milczenia.

Badamy z czego składa się codzienność i wychodzi nam, że z miękkich i jednocześnie szorstkich elementów. Zastanawiamy się, jak w P jak poezji pokazać wrażliwość i K jak krzyk.
Wsiadamy do A jak autobusu i ruszamy w kierunku historii pełnych światła, do których trzeba się dodrapać.

Mówimy o R jak rodzicach i W jak wdzięczności.

Sprawdzamy, jak głęboko J jak język może wprowadzić nas w czułość.

Nagle okazuje się, że układanie lego może być bardzo wygodne.

#154 Antologia poezji ukraińskiej „Końca świata nie będzie” – o wielkiej (nie)mocy słów
2024-02-23 00:05:01

Odcinek #154, w którym w Ośrodku Kultury i Sztuki we Wrocławiu rozmawiam z Krzysztofem Śliwką, redaktorem antologii poezji ukraińskiej, „Końca świata nie będzie” i ukraińskim poetą Stanisławem Bielskim. Spotkania te połączą litery S jak słowa, N jak niemoc i W jak wojna w Ukrainie. Krzysztofa pytam o B jak bombę emocjonalną, o to, jak unikać P jak patosu i nietypowy stan P jak pisania. Wsłuchujemy się w 24 głosy poetek i poetów. Zastanawiamy się nad tym, jak wczytywać się w Ś jak świadectwo czasu. Rozpoznajemy w słowach dźwięki: T jak trzaski, W jak wybuchy i w końcu C jak ciszę. Przygniata nas niespotykanie piękne N jak niebo. Stanisława Bielskiego pytam gdzie zastała go wojna. Czytamy jego H jak haiku. Pojawia się S jak strach i strategia pisania. Wchodzimy w szerokość poezji, czyli korytarz prowadzący do S jak schronu. Mówimy o T jak Tarnopolu, K jak Kijowie i o nocy sylwestrowej w czasie wojny. Powtarzamy pytanie tych, którzy cały czas walczą: w jakiego Boga wierzyć? Partnerem tego odcinka jest Audioteka - Dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #154, w którym w Ośrodku Kultury i Sztuki we Wrocławiu rozmawiam z Krzysztofem Śliwką, redaktorem antologii poezji ukraińskiej, „Końca świata nie będzie” i ukraińskim poetą Stanisławem Bielskim.

Spotkania te połączą litery S jak słowa, N jak niemoc i W jak wojna w Ukrainie.


Krzysztofa pytam o B jak bombę emocjonalną, o to, jak unikać P jak patosu i nietypowy stan P jak pisania. Wsłuchujemy się w 24 głosy poetek i poetów. Zastanawiamy się nad tym, jak wczytywać się w Ś jak świadectwo czasu. Rozpoznajemy w słowach dźwięki: T jak trzaski, W jak wybuchy i w końcu C jak ciszę. Przygniata nas niespotykanie piękne N jak niebo.


Stanisława Bielskiego pytam gdzie zastała go wojna. Czytamy jego H jak haiku. Pojawia się S jak strach i strategia pisania. Wchodzimy w szerokość poezji, czyli korytarz prowadzący do S jak schronu. Mówimy o T jak Tarnopolu, K jak Kijowie i o nocy sylwestrowej w czasie wojny.

Powtarzamy pytanie tych, którzy cały czas walczą: w jakiego Boga wierzyć?


Partnerem tego odcinka jest Audioteka- Dobrze opowiedziane historie.

#153 Małgorzata Rejmer- „Ciężar skóry”. Opowiadania, które mają blizny
2024-02-16 00:05:01

Odcinek #153, w którym w Big BookCafe MDM w Warszawie rozmawiam z Małgorzatą Rejmer o opowiadaniach, historiach (ludziach), które (którzy) mają B jak blizny. „Ciężar skóry” ważymy literami Z jak zapadanie się, R jak rozpad, Z jak znikanie i zwierzęcość. Autorkę zbioru opowidań pytam o R jak relację z postaciami i P jak proces składania ich z różnych E jak emocji. Zastanawiamy się, jak to jest, kiedy ziemia trzęsie się cały czas i zanurzamy się w R jak realizm magiczny. Poznajemy F jak fantazję, która pozwala przetrwać, czyli matkę-syrenę, a L jak lisica pozwala nam zajrzeć w głąb siebie. Okazuje się, że K jak księżyc ma zielone oczy i pamiętamy M jak miękkość skóry konia. Sprawdzamy różne ścieżki czytania i interpretacji wielowarstwowych opowieści. Zatrzymujemy się przed ich zakończeniami i przyglądamy się T jak tajemnicom, N jak niedopowiedzeniom. Odkrywamy kto jest granicą opowieści i jak to jest zbierać S jak siły przed dużą powieścią. Na koniec wznosimy T jak toast patrząc sobie w oczy. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - Dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #153, w którym w Big BookCafe MDM w Warszawie rozmawiam z Małgorzatą Rejmer o opowiadaniach, historiach (ludziach), które (którzy) mają B jak blizny.

„Ciężar skóry” ważymy literami Z jak zapadanie się, R jak rozpad, Z jak znikanie i zwierzęcość.

Autorkę zbioru opowidań pytam o R jak relację z postaciami i P jak proces składania ich z różnych E jak emocji. Zastanawiamy się, jak to jest, kiedy ziemia trzęsie się cały czas i zanurzamy się w R jak realizm magiczny. Poznajemy F jak fantazję, która pozwala przetrwać, czyli matkę-syrenę, a L jak lisica pozwala nam zajrzeć w głąb siebie.

Okazuje się, że K jak księżyc ma zielone oczy i pamiętamy M jak miękkość skóry konia.

Sprawdzamy różne ścieżki czytania i interpretacji wielowarstwowych opowieści. Zatrzymujemy się przed ich zakończeniami i przyglądamy się T jak tajemnicom, N jak niedopowiedzeniom.

Odkrywamy kto jest granicą opowieści i jak to jest zbierać S jak siły przed dużą powieścią. Na koniec wznosimy T jak toast patrząc sobie w oczy.

Partnerem tego odcinka jest Audioteka- Dobrze opowiedziane historie.

#152 Katarzyna Jasiołek. „Tkanina. Sztuka i rzemiosło” - opowieści dobrze utkane
2024-02-09 00:05:01

Odcinek #152, w którym w Big Book Cafe MDM w Warszawie pytam Katarzynę Jasiołek jak czytać tkaninę i ile R jak rzemiosła jest w P jak pisaniu o niej. Z książki „Tkanina. Sztuka i rzemiosło” wyciągamy pojedyncze N jak nitki opowieści o polskim W jak Wzornictwie i K jak kilimach na kredyt. Rozmowę zaczynamy tkać od K jak konspektu i B jak biurka, których nie było. Zahaczamy o S jak Spółdzielnię Artystów Plastyków „Ład” i nestorów P jak projektowania. Liczymy ile Ż jak żakardów było produkowanych przed wojną a ile po wojnie. Sprawdzamy jak wygląda proces powstawania T jak tkaniny i co dziś w ogóle jest tkaniną. Liczymy B jak barany, które trzeba umyć w rzece przed strzyżeniem. Mówimy też o Ł jak łączności między twórcami ludowymi, a tymi którzy z tej twórczości czerpią. Sięgamy po receptury B jak barwienia i pamiętnik Wandy Szczepanowskiej. Pytam o to, co jest A jak artystyczne a co P jak przemysłowe. Wspominamy chodzenie w Relaksach i przyglądamy się chusteczkom do nosa, z których nie sposób skorzystać. Nie mówimy o A jak Abakanowicz, za to jest z nami m.in . prof. Irena Huml. Na koniec trafiamy na odpowiedź, która pozostaje pytaniem: tkaniną jest wszystko? Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #152, w którym w Big Book Cafe MDM w Warszawie pytam Katarzynę Jasiołek jak czytać tkaninę i ile R jak rzemiosła jest w P jak pisaniu o niej.

Z książki „Tkanina. Sztuka i rzemiosło” wyciągamy pojedyncze N jak nitki opowieści o polskim W jak Wzornictwie i K jak kilimach na kredyt. Rozmowę zaczynamy tkać od K jak konspektu i B jak biurka, których nie było. Zahaczamy o S jak Spółdzielnię Artystów Plastyków „Ład” i nestorów P jak projektowania.

Liczymy ile Ż jak żakardów było produkowanych przed wojną a ile po wojnie. Sprawdzamy jak wygląda proces powstawania T jak tkaniny i co dziś w ogóle jest tkaniną.

Liczymy B jak barany, które trzeba umyć w rzece przed strzyżeniem. Mówimy też o Ł jak łączności między twórcami ludowymi, a tymi którzy z tej twórczości czerpią. Sięgamy po receptury B jak barwienia i pamiętnik Wandy Szczepanowskiej.

Pytam o to, co jest A jak artystyczne a co P jak przemysłowe.

Wspominamy chodzenie w Relaksach i przyglądamy się chusteczkom do nosa, z których nie sposób skorzystać. Nie mówimy o A jak Abakanowicz, za to jest z nami m.in. prof. Irena Huml.


Na koniec trafiamy na odpowiedź, która pozostaje pytaniem: tkaniną jest wszystko?



Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie