Alfabet Wojtusika

O książkach, które czytam, przeczytałem, chciałbym przeczytać. O ludziach, którzy te książki piszą, tworzą. O rynku książki, literackich festiwalach, wydarzeniach. O tym co związane z literaturą - subiektywnie, alfabetycznie, w podcaście.
Między odcinkami warto śledzić mnie na FB: https://cutt.ly/TjxngXo
Więcej o mnie na www.lukaszwojtusik.pl

Kategorie:
Fikcja Książki Kultura

Odcinki od najnowszych:

#142 Sándor Márai- bilet do Budapesztu. Podróż z Ireną Makarewicz śladami pisarza i jego książkowej biografii.
2023-12-01 00:05:02

Odcinek #142, w którym z Ireną Makarewicz chodzimy po Budapeszcie i rozmawiamy o życiu i twórczości Sándora Máraiego. Pretekstem do spotkania jest biografia pisarza pt. „Odyseja XX wieku. Sándor Márai- życie i dzieło” autorstwa Tibora Mészárosa. Tłumaczkę literatury węgierskiej pytam czy dzięki tej książce odkryła coś, czego wcześniej nie wiedziała o Máraim. Wchodzimy w opowieści pełne Z jak zdziwień, S jak smutku i R jak refleksji. Pojawiają się wątki: trudnej relacji z M jak matką, M jak mieszczaństwa, U jak uzależnienia od pisania i E jak emigracji. Mówimy o tym, czego Sándorowi brakowało: O jak ojczyzny i J jak języka. Wraca wątek E jak emigracji, szukania swojego miejsca. Przeglądamy krytyczne R jak recenzje oraz Z jak zapiski jego żony, Loli. Trafiamy na R jak rozdział, który okazuje się być proroczy dla pisarza. Wychodzimy z Gdansk Bookstore Café, wsiadamy do tramwaju, ruszamy w kierunku ulicy Mikó w dzielnicy Krisztinavarós. I znajdujemy P jak pomnik, znajduje się też K jak kasztan. I I zostajemy z B jak biletem w ręku. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #142, w którym z Ireną Makarewicz chodzimy po Budapeszcie i rozmawiamy o życiu i twórczości Sándora Máraiego.

Pretekstem do spotkania jest biografia pisarza pt. „Odyseja XX wieku. Sándor Márai- życie i dzieło” autorstwa Tibora Mészárosa.

Tłumaczkę literatury węgierskiej pytam czy dzięki tej książce odkryła coś, czego wcześniej nie wiedziała o Máraim. Wchodzimy w opowieści pełne Z jak zdziwień, S jak smutku i R jak refleksji. Pojawiają się wątki: trudnej relacji z M jak matką, M jak mieszczaństwa, U jak uzależnienia od pisania i E jak emigracji.

Mówimy o tym, czego Sándorowi brakowało: O jak ojczyzny i J jak języka. Wraca wątek E jak emigracji, szukania swojego miejsca. Przeglądamy krytyczne R jak recenzje oraz Z jak zapiski jego żony, Loli. Trafiamy na R jak rozdział, który okazuje się być proroczy dla pisarza.

Wychodzimy z Gdansk Bookstore Café, wsiadamy do tramwaju, ruszamy w kierunku ulicy Mikó w dzielnicy Krisztinavarós. I znajdujemy P jak pomnik, znajduje się też K jak kasztan. I
I zostajemy z B jak biletem w ręku.



Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

#141 Piotra Tarczyńskiego i Jacka Dehnela radość pisania przez Marylę Szymiczkową wyrażona. „Śmierć na Wenecji”.
2023-11-24 00:05:02

Odcinek #141, w którym w Pałacu Potockich w Krakowie pytam Piotra Tarczyńskiego i Jacka Dehnela o S jak skandaliczne treści w książce Maryli Szymiczkowej pt. „Śmierć na Wenecji”. Retrokryminał przenosi nas do roku 1903 i do wielkiej P jak powodzi w Krakowie. Płyniemy w rozmowie z nurtem pytań i L jak literek alfabetu. Sięgamy do Ź jak źródeł, czyli gazet z XX wieku i dawnych pocztówek.Pojawia się P jak proces pisania i C jak czytanie krzyżowe. Wędrujemy z profesorową Zofią Szczupaczyńską śladami kamienic, które łączy nie byle „Pod”. Zwracamy uwagę na rosnący problem z Ignacym. Piotr i Jacek pięknie bawią się mitologią miasta, czego wyraz dają w rozmowie. Wraca F jak Franciszka - służąca. I musi być coś o śledztwie i zagadce. Jest. I nawet wiersze papieża Leona XIII się pojawią. Nie obcy nam też surrealizm - patrz scena z K jak krową. Szykuje się piękna katastrofa, a tak serio - słychać w tym odcinie prawdziwą R jak radość ze wspólnego spotkania. I o nią też, jak mówią panowie, w pisaniu chodzi. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - d obrze opowiedziane historie.
Odcinek #141, w którym w Pałacu Potockich w Krakowie pytam Piotra Tarczyńskiego i Jacka Dehnela o S jak skandaliczne treści w książce Maryli Szymiczkowej pt. „Śmierć na Wenecji”.

Retrokryminał przenosi nas do roku 1903 i do wielkiej P jak powodzi w Krakowie. Płyniemy w rozmowie z nurtem pytań i L jak literek alfabetu.

Sięgamy do Ź jak źródeł, czyli gazet z XX wieku i dawnych pocztówek.Pojawia się P jak proces pisania i C jak czytanie krzyżowe. Wędrujemy z profesorową Zofią Szczupaczyńską śladami kamienic, które łączy nie byle „Pod”. Zwracamy uwagę na rosnący problem z Ignacym. Piotr i Jacek pięknie bawią się mitologią miasta, czego wyraz dają w rozmowie. Wraca F jak Franciszka - służąca. I musi być coś o śledztwie i zagadce. Jest. I nawet wiersze papieża Leona XIII się pojawią. Nie obcy nam też surrealizm - patrz scena z K jak krową.

Szykuje się piękna katastrofa, a tak serio - słychać w tym odcinie prawdziwą R jak radość ze wspólnego spotkania. I o nią też, jak mówią panowie, w pisaniu chodzi.

Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

#140 Anna Wacławik, „Lekarze. Walka o życie” – niewidzialni bohaterowie wojny.
2023-11-17 00:05:01

Odcinek #140, w którym w Spółdzielni Ogniwo w Krakowie rozmawiam z Anną Wacławik, autorką reportażu „Lekarze. Walka o życie”, napisanego z opowieści zebranych w Ukrainie. To historie medyków, którzy pojechali na wojnę: Pawła, Justyny, Piotra, Daszy, Davida, Łukasza. Pytam Annę dlaczego z nimi pojechała? Kim w takich sytuacjach jest dziennikarz, obserwator? Pojawiają P jak pomoc i pamięć z rewersem niepamięci o tym, komu pierwszemu uratowało się życie. W opowieści są i R jak ranni i Z jak zranieni. I są pociągi ewakuacyjne. Mówimy o drodze pod ostrzałem, wyjmowaniu odłamka pocisku z serca, S jak strachu, o adrenalinie i T jak toastach za bycie dla siebie ważnym, potrzebnym. W rozmowie dotykamy historii wielkiej akcji związanej z małymi pacjentami onkologicznymi. Sporo pauz jest w tej rozmowie, czasem słowa są prawdziwie trudne. Rozmawiamy o niewidzialnych o Polakach, którzy na wojnie ratują ludzkie życia. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #140, w którym w Spółdzielni Ogniwo w Krakowie rozmawiam z Anną Wacławik, autorką reportażu „Lekarze. Walka o życie”, napisanego z opowieści zebranych w Ukrainie.

To historie medyków, którzy pojechali na wojnę: Pawła, Justyny, Piotra, Daszy, Davida, Łukasza.

Pytam Annę dlaczego z nimi pojechała? Kim w takich sytuacjach jest dziennikarz, obserwator? Pojawiają P jak pomoc i pamięć z rewersem niepamięci o tym, komu pierwszemu uratowało się życie. W opowieści są i R jak ranni i Z jak zranieni. I są pociągi ewakuacyjne.

Mówimy o drodze pod ostrzałem, wyjmowaniu odłamka pocisku z serca, S jak strachu, o adrenalinie i T jak toastach za bycie dla siebie ważnym, potrzebnym. W rozmowie dotykamy historii wielkiej akcji związanej z małymi pacjentami onkologicznymi.
Sporo pauz jest w tej rozmowie, czasem słowa są prawdziwie trudne.

Rozmawiamy o niewidzialnych o Polakach, którzy na wojnie ratują ludzkie życia.


Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

#139 Piotr Milewski- „Tokio. Opowieści z Dolnego Miasta” o więzi i przeznaczeniu.
2023-11-10 00:05:01

Odcinek #139, w którym w katowickim CoffeBook pytam Piotra Milewskiego , autora książki „Tokio. Opowieści z Dolnego Miasta” o to, jak w wielkim mieście szukać tego, co indywidualne. Wyruszamy do J jak Japonii i spotykamy galerię niezwykłych postaci: F jak fryzjera mafijnego bossa Yakuzy, wróżbitę, buddyjskiego kapłana. Idziemy tropem P jak przeszłości i pamięci - ze stołu Szoguna kosztujemy owoców morza, a M jak maguro, czyli tuńczyka rozcieramy w palcach. Szukamy definicji dla stanu umysłu, jakim jest T jak Tokio - miasto ułożone jak palimpsest, prowadzi nas do wsi otoczonej wieżowcami. Bierzemy udział w S jak spektaklu, przyglądamy się stu słynnym widokom E jak Edo. Rozmawiamy o tym, jak atrakcyjnie opowiadać o M jak mieście, jak dobrze dzielić się opowieścią. Idziemy do wschodniej G jak Ginzy, do zakładu pana Nakamury, gdzie powstają małe dzieła sztuki. Przyglądamy się pracy artysty - rzemieślnika. W rozmowie przemyka K jak kitsune, czyli lis. Na koniec wszystko wiąże najkrótsze japońskie słowo: E jak en. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #139, w którym w katowickim CoffeBook pytam Piotra Milewskiego, autora książki „Tokio. Opowieści z Dolnego Miasta” o to, jak w wielkim mieście szukać tego, co indywidualne.

Wyruszamy do J jak Japonii i spotykamy galerię niezwykłych postaci: F jak fryzjera mafijnego bossa Yakuzy, wróżbitę, buddyjskiego kapłana. Idziemy tropem P jak przeszłości i pamięci - ze stołu Szoguna kosztujemy owoców morza, a M jak maguro, czyli tuńczyka rozcieramy w palcach.

Szukamy definicji dla stanu umysłu, jakim jest T jak Tokio - miasto ułożone jak palimpsest, prowadzi nas do wsi otoczonej wieżowcami. Bierzemy udział w S jak spektaklu, przyglądamy się stu słynnym widokom E jak Edo. Rozmawiamy o tym, jak atrakcyjnie opowiadać o M jak mieście, jak dobrze dzielić się opowieścią. Idziemy do wschodniej G jak Ginzy, do zakładu pana Nakamury, gdzie powstają małe dzieła sztuki. Przyglądamy się pracy artysty - rzemieślnika. W rozmowie przemyka K jak kitsune, czyli lis.

Na koniec wszystko wiąże najkrótsze japońskie słowo: E jak en.


Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

#138 Adrian Stachowski. "Raz, dwa, trzy, cztery. Beatlesi i ich czas” - jak tworzy się legenda?
2023-11-03 00:05:02

Odcinek #138, w którym pytam Adriana Stachowskiego, tłumacza książki Craiga Browna pt. „Raz, dwa, trzy, cztery. Beatlesi i ich czas” ile trzeba przeczytać B jak biografii legendarnego zespołu, by mieć pewność, że to właśnie ta, którą trzeba przełożyć na język polski. Rozmawiamy w czasie 26. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie o tym, jak się tworzy L jak legenda i jak można piszą o grupie The Beatles burzyć M jak mit. Jest P jak Paul, R jak Ringo, J jak John, G jak George. Wchodzimy z biografem do domów, w których wychowywali się Lennon i McCartney, przyglądamy się kolorowym P jak postaciom, które przez chwilę pojawiły się na orbicie czwórki z Liverpoolu. Dołącza do nas piąty gość, Brian Epstein, menedżer The Beatles i wpadamy w pętlę zaskakującej – formatem i treścią- historii. Jest E jak efekt włosów, P jak przyjaźń, H jak „Hey Jude” i R jak rewolucja nie tylko muzyczna. Sprawdzamy kolejne rozdziały książki i za każdym razem nie wiemy, na co trafimy. Śledzimy Z jak zabiegi autora, w które wpisują się różne T jak tropy, Ś jak ślady, np. notatka z hotelu albo L jak listy. Dajemy się ponieść swobodnym I jak interpretacjom i zaczynamy rozumieć, że opowieść o Beatlesach nigdy się nie kończy. I chcąc nie chcąc składamy kolejny H jak hołd panom B. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #138, w którym pytam Adriana Stachowskiego, tłumacza książki Craiga Browna pt. „Raz, dwa, trzy, cztery. Beatlesi i ich czas” ile trzeba przeczytać B jak biografii legendarnego zespołu, by mieć pewność, że to właśnie ta, którą trzeba przełożyć na język polski.

Rozmawiamy w czasie 26. Międzynarodowych Targów Książki w Krakowie o tym, jak się tworzy L jak legenda i jak można piszą o grupie The Beatles burzyć M jak mit. Jest P jak Paul, R jak Ringo, J jak John, G jak George. Wchodzimy z biografem do domów, w których wychowywali się Lennon i McCartney, przyglądamy się kolorowym P jak postaciom, które przez chwilę pojawiły się na orbicie czwórki z Liverpoolu.

Dołącza do nas piąty gość, Brian Epstein, menedżer The Beatles i wpadamy w pętlę zaskakującej – formatem i treścią- historii. Jest E jak efekt włosów, P jak przyjaźń, H jak „Hey Jude” i R jak rewolucja nie tylko muzyczna.
Sprawdzamy kolejne rozdziały książki i za każdym razem nie wiemy, na co trafimy. Śledzimy Z jak zabiegi autora, w które wpisują się różne T jak tropy, Ś jak ślady, np. notatka z hotelu albo L jak listy. Dajemy się ponieść swobodnym I jak interpretacjom i zaczynamy rozumieć, że opowieść o Beatlesach nigdy się nie kończy.
I chcąc nie chcąc składamy kolejny H jak hołd panom B.


Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.



#137 Łukasz Jarosz- poeta jest solo. „Widoczna i niewidzialna” w słowach i rytmach
2023-10-20 00:05:01

Odcinek #137, w którym z Łukaszem Jaroszem w Willi Decjusza w Krakowie dumamy nad tym jak się w poezji nie przejęzyczyć. Towarzyszą nam słowa z tomu „Widoczna i niewidzialna” złożonego z P jak ponumerowanych błysków. Korzystamy z dowolności C jak czytania i wpadamy do niszy nisz. Sprawdzam jak się pisze w czasie rezydencji literackiej i czego opisać się nie da. Wychodzimy poza P jak prywatność i przyglądamy się S jak samotności. „Dobry poeta nigdy nie wie o czym napisał wiersz” – mówi gość odcinka. Wracają nam słowa na W: wolność, wierszorób, wiejskość. Obok słów, sprawdzamy też dźwięki i słuchamy piosenek B jak Bazy Ludzi Żywych i C jak Chaotic Splutter, zespołów, w których Łukasz jest autorem tekstów i perkusistą. Porywają nas muzyczne H jak historie i R jak rytmiczność wersów. Wybieramy wiersz, który powstał przy śniadaniu i przyglądamy się współbyciu różnych pokoleń. Jest Ż jak życiopisanie i Żurada pod Olkuszem. W parafii dźwięków pojawia się też Lesers Band. I jest szczerze, bardzo szczerze. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #137, w którym z Łukaszem Jaroszem w Willi Decjusza w Krakowie dumamy nad tym jak się w poezji nie przejęzyczyć.

Towarzyszą nam słowa z tomu „Widoczna i niewidzialna” złożonego z P jak ponumerowanych błysków. Korzystamy z dowolności C jak czytania i wpadamy do niszy nisz. Sprawdzam jak się pisze w czasie rezydencji literackiej i czego opisać się nie da. Wychodzimy poza P jak prywatność i przyglądamy się S jak samotności.

„Dobry poeta nigdy nie wie o czym napisał wiersz” – mówi gość odcinka. Wracają nam słowa na W: wolność, wierszorób, wiejskość. Obok słów, sprawdzamy też dźwięki i słuchamy piosenek B jak Bazy Ludzi Żywych i C jak Chaotic Splutter, zespołów, w których Łukasz jest autorem tekstów i perkusistą. Porywają nas muzyczne H jak historie i R jak rytmiczność wersów. Wybieramy wiersz, który powstał przy śniadaniu i przyglądamy się współbyciu różnych pokoleń. Jest Ż jak życiopisanie i Żurada pod Olkuszem. W parafii dźwięków pojawia się też Lesers Band.
I jest szczerze, bardzo szczerze.


Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

#136 Michał Okoński i "Stałe fragmenty". Opowieści o nas i o futbolu.
2023-10-13 00:05:01

Odcinek #136, w którym na stadionie piłkarskim ekstraklasowego klubu MKS Puszcza Niepołomice , na pustych trybunach, w świetle jupiterów rozmawiam z Michałem Okońskim jak kibic z kibicem o tym, jak futbol opowiada nas. Kierunek rozmowie nadaje książka Michała „ Stałe fragmenty. Piękny i wstrętny. Opowieść o dwóch twarzach futbolu” i od definicji S jak stałych fragmentów zaczynamy spotkanie. Mówimy o R jak romantycznym awansie do ekstraklasy, wspominamy J jak Jerzego Pilcha i podtopiony trawnik. Łączymy różne Ś jak światy: sport i kulturę. Na B jak boisku stają obok siebie Rebecca Solnit i Pep Guardiola, Pier Paolo Pasolini i Bertolucci. Pytam o E jak etykę i o mundial w Katarze. Pojawia się P jak pisanie, które bierze się z poczucia winy. Jest Z jak zachwyt i historia ojca i syna, czyli droga Ange Postecoglou, trenera Tottenhamu Hotspur F.C do obłędnie pięknej piłki. Stajemy w świetle bramki i sprawdzamy dlaczego pisarze, jak Artur Conan Doyle i Albert Camus to bramkarze. I próbujemy dotknąć esencji opowieści o futbolu - dotknąć powietrza. Odcinek ze specjalnym udziałem trenera MKS Puszcza Niepołomice- Tomasza Tułacza. Szczególne podziękowania dla całej ekipy MKS Puszcza Niepołomice za udostępnienie i możliwość wejścia na stadion i trybuny. Dzięki Wam wyszła nam rozmowa z Michałem Okońskim pełna emocji i powietrza. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #136, w którym na stadionie piłkarskim ekstraklasowego klubu MKS Puszcza Niepołomice, na pustych trybunach, w świetle jupiterów rozmawiam z Michałem Okońskim jak kibic z kibicem o tym, jak futbol opowiada nas.

Kierunek rozmowie nadaje książka Michała „Stałe fragmenty. Piękny i wstrętny. Opowieść o dwóch twarzach futbolu” i od definicji S jak stałych fragmentów zaczynamy spotkanie. Mówimy o R jak romantycznym awansie do ekstraklasy, wspominamy J jak Jerzego Pilcha i podtopiony trawnik. Łączymy różne Ś jak światy: sport i kulturę.
Na B jak boisku stają obok siebie Rebecca Solnit i Pep Guardiola, Pier Paolo Pasolini i Bertolucci. Pytam o E jak etykę i o mundial w Katarze. Pojawia się P jak pisanie, które bierze się z poczucia winy. Jest Z jak zachwyt i historia ojca i syna, czyli droga Ange Postecoglou, trenera Tottenhamu Hotspur F.C do obłędnie pięknej piłki.

Stajemy w świetle bramki i sprawdzamy dlaczego pisarze, jak Artur Conan Doyle i Albert Camus to bramkarze. I próbujemy dotknąć esencji opowieści o futbolu - dotknąć powietrza.

Odcinek ze specjalnym udziałem trenera MKS Puszcza Niepołomice- Tomasza Tułacza.

Szczególne podziękowania dla całej ekipy MKS Puszcza Niepołomice za udostępnienie i możliwość wejścia na stadion i trybuny. Dzięki Wam wyszła nam rozmowa z Michałem Okońskim pełna emocji i powietrza.



Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

#135 Ishbel Szatrawska i „Toń” - opowieść o wykorzenieniu.
2023-10-06 00:05:01

Odcinek #135, w którym w księgarni De Revolutionibus Books w Krakowie rozmawiam z Ishbel Szatrawską o W jak wykorzenieniu. Autorkę powieści „Toń” pytam o T jak tożsamość i o to skąd jest. Pojawiają się pokawałkowane P jak Prusy Wschodnie i Królewiec. Przyglądamy się losom bohaterów „Toni”: J jak Jance, która szyje suknie ślubne i nie wychodzi za maż, W jak Wolfowi, geodecie, który nigdy nie zbudował domu i A jak Alicji, antropolożce, która nigdy nie zapytała o pochodzenie swojej rodziny. W rozmowie powraca litera A jak antysaga i amputacja. Temat poczucia braku przeplata wszystkie wątki, jego doświadczanie wraca w opowieściach bohaterek i bohaterów powieści. Pojawiają się kolejne litery: G jak germański duch, P jak proteza, W jak wojna i kobiety, które ją przetrwały. Krążymy wokół dosłowności i metafor. Mówimy o J jak języku pozbawionym stylizacji. Zastanawiamy się skąd w D jak domach cukiernice, które nie pasują do naszych historii. Dochodzimy do wniosku, że trudno być naprawdę u siebie gdy dookoła jest toń utraty. Partnerem tego odcinka jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #135, w którym w księgarni De Revolutionibus Books w Krakowie rozmawiam z Ishbel Szatrawską o W jak wykorzenieniu.

Autorkę powieści „Toń” pytam o T jak tożsamość i o to skąd jest. Pojawiają się pokawałkowane P jak Prusy Wschodnie i Królewiec. Przyglądamy się losom bohaterów „Toni”: J jak Jance, która szyje suknie ślubne i nie wychodzi za maż, W jak Wolfowi, geodecie, który nigdy nie zbudował domu i A jak Alicji, antropolożce, która nigdy nie zapytała o pochodzenie swojej rodziny. W rozmowie powraca litera A jak antysaga i amputacja. Temat poczucia braku przeplata wszystkie wątki, jego doświadczanie wraca w opowieściach bohaterek i bohaterów powieści.

Pojawiają się kolejne litery: G jak germański duch, P jak proteza, W jak wojna i kobiety, które ją przetrwały.

Krążymy wokół dosłowności i metafor. Mówimy o J jak języku pozbawionym stylizacji. Zastanawiamy się skąd w D jak domach cukiernice, które nie pasują do naszych historii. Dochodzimy do wniosku, że trudno być naprawdę u siebie gdy dookoła jest toń utraty.



Partnerem tego odcinka jest Audioteka- dobrze opowiedziane historie.

#134 Jakub Ciećkiewicz -„Nocny maraton tańca”, czyli stwarzanie światów po swojemu.
2023-09-29 00:05:02

Odcinek #134, w który spotykam się z Jakubem Ciećkiewiczem w jego mieszkaniu i pytam wprost: czy trudno jest pisać swoje. Rozmowę zaczynamy od środka książki „Nocny maraton tańca” i dajemy się prowadzić cytatowi. Wchodzimy w J jak jaskrawość tego, co autor przeżył w szpitalu i w N jak nasycone mikro-wizje z przeszłości. Jest C jak choroba i cierpiący umysł. Narracja pozwala nam łączyć wiele światów: S jak spacer wzdłuż morza i U jak umieranie. Wyłaniają się nam O jak obrazy z różnych epok życia. Wracają spotkania z B jak bratem, pożyteczne zabawy na B jak balkonie i bańki mydlane pancerne jak tanki. I jest Ś jak śmierć. I towarzyszy nam postać dziadka. Trafiamy w strumień czasu w O jak Olszy, przyglądamy się wielu Z jak zegarom i szukamy łusek broni. Wsiadamy do starego opla i ruszamy do H jak huty, w sam środek metafor o końcu świata, niedaleko zniszczonej jabłonki. Sacrum łączy się w tej opowieści z profanum, post z karnawałem i proza z poezją. Sprawdzamy co to znaczy przeżywać siebie do końca i jak jest, kiedy bańki jednak pryskają. Partnerem tego odcinka Alfabetu Wojtusika jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #134, w który spotykam się z Jakubem Ciećkiewiczem w jego mieszkaniu i pytam wprost: czy trudno jest pisać swoje.

Rozmowę zaczynamy od środka książki „Nocny maraton tańca” i dajemy się prowadzić cytatowi. Wchodzimy w J jak jaskrawość tego, co autor przeżył w szpitalu i w N jak nasycone mikro-wizje z przeszłości.
Jest C jak choroba i cierpiący umysł. Narracja pozwala nam łączyć wiele światów: S jak spacer wzdłuż morza i U jak umieranie. Wyłaniają się nam O jak obrazy z różnych epok życia. Wracają spotkania z B jak bratem, pożyteczne zabawy na B jak balkonie i bańki mydlane pancerne jak tanki. I jest Ś jak śmierć. I towarzyszy nam postać dziadka. Trafiamy w strumień czasu w O jak Olszy, przyglądamy się wielu Z jak zegarom i szukamy łusek broni.
Wsiadamy do starego opla i ruszamy do H jak huty, w sam środek metafor o końcu świata, niedaleko zniszczonej jabłonki. Sacrum łączy się w tej opowieści z profanum, post z karnawałem i proza z poezją.

Sprawdzamy co to znaczy przeżywać siebie do końca i jak jest, kiedy bańki jednak pryskają.


Partnerem tego odcinka Alfabetu Wojtusika jest Audioteka - dobrze opowiedziane historie.

#133 Zsuzsa Bánk – „Śmierć przychodzi nawet latem”. Wszyscy zostajemy bez ojców
2023-09-22 00:05:01

Odcinek #133, w którym w księgarni Wydawnictwa Czarne w Warszawie pytam Zsuzsę Bánk o to, czy nie bała się przekroczyć granicy I jak intymności w pisaniu. Rozmawiamy o jej książce "Śmierć przychodzi nawet latem" - osobistym wyznaniu, o odchodzeniu ojca. Po raz kolejny okazuje się, że Ś jak śmierć skupia ludzi i O jak opowieści. Pojawiają się L jak listy od czytelników, oczekiwania K jak krytyków i T jak terapeutyczne doświadczenie dzielenia się tym, co trudne. I wspólne. Spotkanie układają nam litery: W jak wspomnienia, Ż jak żałoba, P jak pisanie-szept. Jest też B jak bezbronność w języku i jego oszczędność w N jak narracji. Idziemy na C jak cmentarz, który stracił rytualną funkcję, wracamy na D jak dworzec w Sopocie i na Węgry roku 1956. Mamy P jak podróż na wielu płaszczyznach. Pojawia się wątek tego, co bliscy zostawiają po sobie: P jak pamięć, przedmioty i numer w A jak aktach różnych spraw. I jak znikają. Sprawdzamy też, co autorce przynosi ostatnie zdanie tej historii i w którym miejscu przebiega G jak granica mówienia o śmierci, która przychodzi nawet latem. Podziękowania dla Magdaleny Bąk za tłumaczenie z języka niemieckiego alfabetowego spotkania z Zsuzsą Bánk Partnerem tego odcinka jest Audioteka dobrze opowiedziane historie.
Odcinek #133, w którym w księgarni Wydawnictwa Czarne w Warszawie pytam Zsuzsę Bánk o to, czy nie bała się przekroczyć granicy I jak intymności w pisaniu.

Rozmawiamy o jej książce "Śmierć przychodzi nawet latem"- osobistym wyznaniu, o odchodzeniu ojca. Po raz kolejny okazuje się, że Ś jak śmierć skupia ludzi i O jak opowieści. Pojawiają się L jak listy od czytelników, oczekiwania K jak krytyków i T jak terapeutyczne doświadczenie dzielenia się tym, co trudne. I wspólne.

Spotkanie układają nam litery: W jak wspomnienia, Ż jak żałoba, P jak pisanie-szept. Jest też B jak bezbronność w języku i jego oszczędność w N jak narracji. Idziemy na C jak cmentarz, który stracił rytualną funkcję, wracamy na D jak dworzec w Sopocie i na Węgry roku 1956. Mamy P jak podróż na wielu płaszczyznach. Pojawia się wątek tego, co bliscy zostawiają po sobie: P jak pamięć, przedmioty i numer w A jak aktach różnych spraw. I jak znikają.

Sprawdzamy też, co autorce przynosi ostatnie zdanie tej historii i w którym miejscu przebiega G jak granica mówienia o śmierci, która przychodzi nawet latem.
  • Podziękowania dla Magdaleny Bąk za tłumaczenie z języka niemieckiego alfabetowego spotkania z Zsuzsą Bánk
  • Partnerem tego odcinka jest Audioteka dobrze opowiedziane historie.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie