Felieton Tomasza Olbratowskiego

Tomasz Olbratowski, człowiek legenda - jego cięty dowcip doprowadził do łez niejednego polityka, dwóch premierów po jego felietonie wyrwało sobie włosy z głowy, a podobno jeden prezydent zainterweniował osobiście - z prośbą, by Olbratowskiego zakneblować albo chociaż przerzucić do sekcji sportowej! A co na to sam Olbratowski?! Jak zwykle tylko się z tego śmieje od ponad ćwierć wieku - codziennie tuż przed ósmą w RMF FM.

Kategorie:
Komediowe

Odcinki od najnowszych:

1000-lecie koronacji Chrobrego
2025-04-17 10:00:00

I mamy tysięczną rocznice wydarzenia, co jest pretekstem do organizowania marszów poparcia dla partii politycznych. Pewnie gdyby Bolesław wiedział, że za tysiąc lat od koronacji będzie trwała kampania wyborcza, to może wybrałby inny termin na włożenie tej korony?
I mamy tysięczną rocznice wydarzenia, co jest pretekstem do organizowania marszów poparcia dla partii politycznych. Pewnie gdyby Bolesław wiedział, że za tysiąc lat od koronacji będzie trwała kampania wyborcza, to może wybrałby inny termin na włożenie tej korony?

Bajki na Wielkanoc
2025-04-16 10:05:00

Nasz redakcyjny kolega, Tomek Terlikowski popełnił pesymistyczny tekst do Internetu. Jego zdaniem ostatnia debata wyborcza w TVRepublika i to było smutne widowisko, a kandydaci opowiadali bajki. Tomasz sam sobie zaprzecza. Raz mówi, że debata to było smutne widowisko, a za chwilę mówi, że kandydaci opowiadali bajki. Albo smutne widowisko, albo opowiadanie bajek. Bajki są fajne, często wesołe, dobrze się kończą, chyba, że piszą je bracia Grim, czy Andersen, który zabił dziewczynkę z zapałkami, ale oni, z oczywistych względów nie startują w wyborach. Bajki opowiadali, bo obiecywali rzeczy nie będące w kompetencji prezydenta. Gdyby gadali o rzeczach będących w kompetencji prezydenta, to by podczas tych debat stali za pulpitami milcząc. A tak to uweselali społeczeństwo. Opowiadali bajki. Trochę na dobranoc trochę na Wielkanoc...
Nasz redakcyjny kolega, Tomek Terlikowski popełnił pesymistyczny tekst do Internetu. Jego zdaniem ostatnia debata wyborcza w TVRepublika i to było smutne widowisko, a kandydaci opowiadali bajki. Tomasz sam sobie zaprzecza. Raz mówi, że debata to było smutne widowisko, a za chwilę mówi, że kandydaci opowiadali bajki. Albo smutne widowisko, albo opowiadanie bajek. Bajki są fajne, często wesołe, dobrze się kończą, chyba, że piszą je bracia Grim, czy Andersen, który zabił dziewczynkę z zapałkami, ale oni, z oczywistych względów nie startują w wyborach. Bajki opowiadali, bo obiecywali rzeczy nie będące w kompetencji prezydenta. Gdyby gadali o rzeczach będących w kompetencji prezydenta, to by podczas tych debat stali za pulpitami milcząc. A tak to uweselali społeczeństwo. Opowiadali bajki. Trochę na dobranoc trochę na Wielkanoc...

Piosenki na Wielkanoc
2025-04-15 10:00:00

Oczywiście, nie mówimy tu o pieśniach kościelnych, religijnych. Polskie pieśni wielkopostne, wielkanocne są piękne, często to zabytki języka naszego ojczystego. Myślimy tu raczej o piosenkach około wielkanocnych- takich świątecznie atmosferycznych. Tak to określmy. Piosenek cywilnych, świeckich. Przykłady Paul McCartney śpiewa Wonderful Christmas, wspaniałe Boże narodzenie, co szkodzi by powstała piosenka Wonderful Easter, wspaniała Wielkanoc. Clint między innymi Richard śpiewa Miseltoe and vine, jemioła i wino, dlaczego nie zaśpiewać na Wielkanoc: bukszpan i chrzan, do koszyczka się wkłada, po angielsku: boxwood and horseradish.
Oczywiście, nie mówimy tu o pieśniach kościelnych, religijnych. Polskie pieśni wielkopostne, wielkanocne są piękne, często to zabytki języka naszego ojczystego. Myślimy tu raczej o piosenkach około wielkanocnych- takich świątecznie atmosferycznych. Tak to określmy. Piosenek cywilnych, świeckich. Przykłady Paul McCartney śpiewa Wonderful Christmas, wspaniałe Boże narodzenie, co szkodzi by powstała piosenka Wonderful Easter, wspaniała Wielkanoc. Clint między innymi Richard śpiewa Miseltoe and vine, jemioła i wino, dlaczego nie zaśpiewać na Wielkanoc: bukszpan i chrzan, do koszyczka się wkłada, po angielsku: boxwood and horseradish.

Nudna DEBATA
2025-04-14 10:00:00

Nie cichną echa piątkowych debat kandydatów na prezydenta. Nawet nie to, że nie cichną ale rozchodzą się koncentryczni kołami jakby kto garnuszek z zaschniętym cementem w kałużę rzucił. To były bardzo cudowne debaty, bo, jak czytać opinie poszczególnych sztabów wyborczych, to każdy z biorących udział w debatach wygrał. Takich mistrzostw świata w piłkę nożną chcemy i pragniemy. Ale były niewykorzystane szanse. W module: pytania swobodne do dowolnego kontrkandydata żaden z zadających nie wybrał opcji: na siebie. Na przykład Nawrocki ma zadawać pytanie, powinien powiedzieć: na siebie...
Nie cichną echa piątkowych debat kandydatów na prezydenta. Nawet nie to, że nie cichną ale rozchodzą się koncentryczni kołami jakby kto garnuszek z zaschniętym cementem w kałużę rzucił. To były bardzo cudowne debaty, bo, jak czytać opinie poszczególnych sztabów wyborczych, to każdy z biorących udział w debatach wygrał. Takich mistrzostw świata w piłkę nożną chcemy i pragniemy. Ale były niewykorzystane szanse. W module: pytania swobodne do dowolnego kontrkandydata żaden z zadających nie wybrał opcji: na siebie. Na przykład Nawrocki ma zadawać pytanie, powinien powiedzieć: na siebie...

debatasrata
2025-04-11 10:00:00

Ciekawe czy dzisiaj, 11 kwietnia, w Końskich dojdzie do debaty Trzaskowski – Nawrocki. Generalnie oba sztaby dogadały się co do pryncypiów, że ewentualnie debata może się odbyć, ale polegli na szczegółach. Obaj kandydaci zgadzają się na debatę, ale na swoich, niemożliwych do wypełnienia przez drugiego warunkach.
Ciekawe czy dzisiaj, 11 kwietnia, w Końskich dojdzie do debaty Trzaskowski – Nawrocki. Generalnie oba sztaby dogadały się co do pryncypiów, że ewentualnie debata może się odbyć, ale polegli na szczegółach. Obaj kandydaci zgadzają się na debatę, ale na swoich, niemożliwych do wypełnienia przez drugiego warunkach.

Wykluczenie cyfrowe
2025-04-10 10:00:00

Wykluczeniu cyfrowe nie polega na tym, że nie znasz wszystkich cyfr, choć jest ich sporo, chyba nawet dziesięć. Nie. Polsilvery maja małe kompetencje komputerowo-internetowe. Dane mówią, że prawie 70 procent Polsilverów, mówimy tu o Polsce, nie korzysta z Internetu. Jednak są w Polsce ludzie szczęśliwi. Można powiedzieć, że jakakolwiek nowinka technologiczna jaka pojawi się między chwilą urodzenia człowieka, a powiedzmy 28-tym rokiem życia jest łykana z radością. Późnie do 50-siątki nowinki wydają się normalne, a później nowe technologie budzą u człowieka sprzeciw. Ja w młodości, przed trzydziestką fascynowałem się nowinkami technicznymi: rower, nożyczki, wizjer w drzwiach tak zwany judasz, kaloryfer, butla na gaz, białe skarpety, cymbałki, życie było wtedy fascynujące – tyle nowości. Po trzydziestce normalnie już przyjmowałem: samochód, tramwaj, buty na rzepy, długopis w kształcie strusia, taki pierzasty, żółty, z przyssawką, na baku motocykla można było sobie przymocować.
Wykluczeniu cyfrowe nie polega na tym, że nie znasz wszystkich cyfr, choć jest ich sporo, chyba nawet dziesięć. Nie. Polsilvery maja małe kompetencje komputerowo-internetowe. Dane mówią, że prawie 70 procent Polsilverów, mówimy tu o Polsce, nie korzysta z Internetu. Jednak są w Polsce ludzie szczęśliwi. Można powiedzieć, że jakakolwiek nowinka technologiczna jaka pojawi się między chwilą urodzenia człowieka, a powiedzmy 28-tym rokiem życia jest łykana z radością. Późnie do 50-siątki nowinki wydają się normalne, a później nowe technologie budzą u człowieka sprzeciw. Ja w młodości, przed trzydziestką fascynowałem się nowinkami technicznymi: rower, nożyczki, wizjer w drzwiach tak zwany judasz, kaloryfer, butla na gaz, białe skarpety, cymbałki, życie było wtedy fascynujące – tyle nowości. Po trzydziestce normalnie już przyjmowałem: samochód, tramwaj, buty na rzepy, długopis w kształcie strusia, taki pierzasty, żółty, z przyssawką, na baku motocykla można było sobie przymocować.

TEST na Polaka!
2025-04-09 10:00:00

W Interii dziennikarz napisał, cytuję: Krzysztof Bosak z Konfederacji zgłosił postulat, zgodnie z którym Polakami mogą być tylko te osoby, które będą spełniać, określone przez władze kryteria etniczno-religijne. Koncepcja w zasadzie słuszna, aczkolwiek, tu używam słowa „aczkolwiek”, zamiast chociażby chociaż, bo sprawa poważna, a słowo „aczkolwiek” dzwoni w uszach powagą, kryteria etniczno religijne mogą wzbudzić, może nie w Rosji, ale na świecie, mnóstwo marszczenia brwi. Jak ocenić kto spełnia te wymogi? Czy ateista może zostać Polakiem, albo to muzułmanin, czy niewierzący Żyd islamista? Czy komuś urodzonemu w Polsce, kto przeszedł na islam zostanie zabrane obywatelstwo Polskie i dostanie jakieś inne? Lepszą oceną etniczno religijną byłoby metoda anatomiczna, czyli zbadanie czy dana osoba ma kość krzyżową i stos pacierzowy, czy tam kość pacierzową. Oznaczałoby to, że jest on człowiekiem w dodatku pobożnym. Ale są lepsze kryteria, zamiast etniczno religijnych. Choćby sprawdzić czy dany kandydat na Polaka wymówi Stół z powyłamywanymi nogami...
W Interii dziennikarz napisał, cytuję: Krzysztof Bosak z Konfederacji zgłosił postulat, zgodnie z którym Polakami mogą być tylko te osoby, które będą spełniać, określone przez władze kryteria etniczno-religijne. Koncepcja w zasadzie słuszna, aczkolwiek, tu używam słowa „aczkolwiek”, zamiast chociażby chociaż, bo sprawa poważna, a słowo „aczkolwiek” dzwoni w uszach powagą, kryteria etniczno religijne mogą wzbudzić, może nie w Rosji, ale na świecie, mnóstwo marszczenia brwi. Jak ocenić kto spełnia te wymogi? Czy ateista może zostać Polakiem, albo to muzułmanin, czy niewierzący Żyd islamista? Czy komuś urodzonemu w Polsce, kto przeszedł na islam zostanie zabrane obywatelstwo Polskie i dostanie jakieś inne? Lepszą oceną etniczno religijną byłoby metoda anatomiczna, czyli zbadanie czy dana osoba ma kość krzyżową i stos pacierzowy, czy tam kość pacierzową. Oznaczałoby to, że jest on człowiekiem w dodatku pobożnym. Ale są lepsze kryteria, zamiast etniczno religijnych. Choćby sprawdzić czy dany kandydat na Polaka wymówi Stół z powyłamywanymi nogami...

Inwestowanie od tyłu
2025-04-08 10:00:00

Cła Trumpa przynoszą efekt. Giełdy krwawią. Posoka rozlewa się po inwestorach i ciułaczach. Z Nowojorskiej giełdy Wyparowało biliony dolarów, alarmuje Internet. Ja jako guru ekonomiczne, trochę samozwańczy, trochę takie sobie wyjaśniam, że to lekka, a nawet ciężka przesada z tym parowaniem bulionów, bilionów. Takich pieniędzy nie ma na świecie. Zmieniły się tylko liczby w komputerze. Jakiś koleś miał 13 tysięcy zer za jedynką, teraz ma tylko dziesięć. Gdyby, zakładając teoretycznie zamknięto by giełdy i każdy chciał wziąć pieniądze za to co ma, to by nie wziął, bo takich pieniędzy na świecie nie ma. Mógłby sobie najwyżej na jednej katce wydrukować kwotę z komputera. W rezultacie zamieszania. Dolar nie jest już bezpieczną walutą. W zasadzie nie ma już bezpiecznej waluty. Zatem jak mają inwestować zwykli ludzie. Do inwestowania trzeba podejść od tyłu. Czyli od drugiej strony...
Cła Trumpa przynoszą efekt. Giełdy krwawią. Posoka rozlewa się po inwestorach i ciułaczach. Z Nowojorskiej giełdy Wyparowało biliony dolarów, alarmuje Internet. Ja jako guru ekonomiczne, trochę samozwańczy, trochę takie sobie wyjaśniam, że to lekka, a nawet ciężka przesada z tym parowaniem bulionów, bilionów. Takich pieniędzy nie ma na świecie. Zmieniły się tylko liczby w komputerze. Jakiś koleś miał 13 tysięcy zer za jedynką, teraz ma tylko dziesięć. Gdyby, zakładając teoretycznie zamknięto by giełdy i każdy chciał wziąć pieniądze za to co ma, to by nie wziął, bo takich pieniędzy na świecie nie ma. Mógłby sobie najwyżej na jednej katce wydrukować kwotę z komputera. W rezultacie zamieszania. Dolar nie jest już bezpieczną walutą. W zasadzie nie ma już bezpiecznej waluty. Zatem jak mają inwestować zwykli ludzie. Do inwestowania trzeba podejść od tyłu. Czyli od drugiej strony...

Jak urządzić tanie wesele?
2025-04-07 10:00:00

Internet opisuje przypadek narzeczonych spod Warszawy, którzy zrezygnowali z wesela. Z powodu kosztów. Cena tak zwanych talerzyków dla stu gości wynosiła 55 tysięcy. To prezenty i koperty, szczególnie te puste, nie pokryją nigdy kosztów wesela. A gdzie suknia, druga na przebranie, zespół, fotograf, alkohol, tort, kwiaty, czesanie i makijaż czy wynajem samochodu? – wylicza narzeczona Wydatki na wesele to jest problem. Ale od czego ja jestem. Powiem wam jak zorganizować tanie wesele na sto osób, albo mniej. Trzeba urządzić wesele wirtualne, przez komputer...
Internet opisuje przypadek narzeczonych spod Warszawy, którzy zrezygnowali z wesela. Z powodu kosztów. Cena tak zwanych talerzyków dla stu gości wynosiła 55 tysięcy. To prezenty i koperty, szczególnie te puste, nie pokryją nigdy kosztów wesela. A gdzie suknia, druga na przebranie, zespół, fotograf, alkohol, tort, kwiaty, czesanie i makijaż czy wynajem samochodu? – wylicza narzeczona Wydatki na wesele to jest problem. Ale od czego ja jestem. Powiem wam jak zorganizować tanie wesele na sto osób, albo mniej. Trzeba urządzić wesele wirtualne, przez komputer...

Ceny niemieckie, ceny polskie
2025-04-04 10:00:00

Nie ma afery. Choć niektórzy podżegacze o mentalności drugiej warstwy farby na ścianie, twierdzą inaczej. W czym problem? W tym, że go nie ma. Znowu w Internecie pojawiła się informacja, że ceny tych samych produktów niemieckich firm w niemieckich marketach są niższe niż w polskich sklepach. Tak, ale za to w polskich jakość jest gorsza. Coś za coś.
Nie ma afery. Choć niektórzy podżegacze o mentalności drugiej warstwy farby na ścianie, twierdzą inaczej. W czym problem? W tym, że go nie ma. Znowu w Internecie pojawiła się informacja, że ceny tych samych produktów niemieckich firm w niemieckich marketach są niższe niż w polskich sklepach. Tak, ale za to w polskich jakość jest gorsza. Coś za coś.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie