RADIO KULINARNE Wine Podcast
Maja Dutkiewicz, Bartosz Wilczyński, Paulina Bandura i Przyjaciele - mamy wilczy apetyt na wino i nie opowiadamy głodnych kawałków. Rozmawiamy w naszych winnych podcastach z winiarzami i lokalnymi producentami, łączymy wino i jedzenie, odkrywamy tajemnice wina. Podróżujemy i poszukujemy miejsc kulinarnych z winem i innymi dobrymi alkoholami, które warto odwiedzić. Polecamy w Bookcastach książki, które trzeba zjeść i wypić.
Rozmawiamy, testujemy, podróżujemy i opisujemy nasze osobiste doświadczenia. Wspieramy projekty, inicjatywy i działania, które niosą ze sobą wartości zgodne z filozofią slow food i slow life. Naszą misją jest promocja dobrych produktów, miejsc i ludzi godnych poznania.
Pijemy dużo polskiego wina, ale nie tylko. Współpracujemy z winiarzami. Znamy ich osobiście. Tak jak lokalnych producentów żywności. Interesują nas ludzie i historie, które za nimi stoją. Miejsca, gdzie można zachłysnąć się życiem i zatrzymać się na chwilę.
Wszystko to ubieramy w słowa i dźwięki i wysyłamy do Was w eter internetu. Ilustrujemy wszystko zdjęciami i dodatkowymi praktycznymi informacjami, które znajdziecie na stronie www.radiokulinarne.pl - bo robimy nie tylko tylko podcasty (choć to nasza główna domena działania). U nas znajdziecie również artykuły i przewodniki po sprawdzonych miejscach i rekomendowane przez nas wydarzenia i przedsięwzięcia.
RADIO KULINARNE Wine Podcast - dla tych którzy kochają dobre wino, jedzenie i podróże.
8. Jedno miejsce. Dwie historie
2020-08-30 21:59:57
Dolnośląskie winnice to kopalnia atrakcji dla enoturystów. Podczas wakacyjnej eskapady dotarliśmy między innymi do Sobótki. W ramach naszej akcji #wyjedzdowinnicynawakacje degustowaliśmy wina, ale także poznawaliśmy miejsca, w których winorośl zasadzono. W Sobótce pod Ślężą po sąsiedzku położone są dwie zaprzyjaźnione ze sobą winnice – Winnica Celtica i Wino spod Ślęży. Dwie winnice i dwa różne spojrzenia na wino, ale jedna pasja. Posłuchajcie naszego reportażu
Dolnośląskie winnice to kopalnia atrakcji dla enoturystów. Podczas wakacyjnej eskapady dotarliśmy między innymi do Sobótki. W ramach naszej akcji #wyjedzdowinnicynawakacje degustowaliśmy wina, ale także poznawaliśmy miejsca, w których winorośl zasadzono.
W Sobótce pod Ślężą po sąsiedzku położone są dwie zaprzyjaźnione ze sobą winnice – Winnica Celtica i Wino spod Ślęży. Dwie winnice i dwa różne spojrzenia na wino, ale jedna pasja. Posłuchajcie naszego reportażu
W Sobótce pod Ślężą po sąsiedzku położone są dwie zaprzyjaźnione ze sobą winnice – Winnica Celtica i Wino spod Ślęży. Dwie winnice i dwa różne spojrzenia na wino, ale jedna pasja. Posłuchajcie naszego reportażu
7. Kinga. Remedium 427 na wszystko
2020-08-16 14:18:52
Winnica Kinga w Starej Wsi w lubuskiem, to jedna z najstarszych polskich winnic. Powstała w 1985 roku i od tego czasu działa nieprzerwanie. W 35 letniej historii winnicy wiele było nieoczekiwanych zwrotów akcji, nawet nieszczęść, zwłaszcza wtedy gdy podczas Wielkiej Powodzi w 1997 roku została całkowicie zalana przez Odrę. Woda zniszczyła wszystko, stała przez kilka tygodni, a jak w końcu zeszła, ukazał się ogrom zniszczeń. Właściciele Halina i Wojciech Kowalewscy wykazali się jednak niebywałym hartem ducha. Wszystko zaczęli budować od nowa. Dziś winnica i całe gospodarstwo, które jest kolorowym ogrodem wygląda kwitnąco. Nad winoroślami czuwa już córka Kinga Kowalewska-Koziarska, która wraz z mężem Robertem kontynuuje rodzinną pasję. Historia Winnicy Kinga jest żywym dowodem na to, że warto realizować marzenia i być upartym. Odwiedziliśmy Kingę, a ona nas ugościła i opowiedziała o kolejach losu swojej rodziny, tak mocno splecionych z winoroślą. I poznaliśmy co znaczą słowa Kingi, że jej misją jest poić i karmić ludzi.
Winnica Kinga w Starej Wsi w lubuskiem, to jedna z najstarszych polskich winnic. Powstała w 1985 roku i od tego czasu działa nieprzerwanie. W 35 letniej historii winnicy wiele było nieoczekiwanych zwrotów akcji, nawet nieszczęść, zwłaszcza wtedy gdy podczas Wielkiej Powodzi w 1997 roku została całkowicie zalana przez Odrę. Woda zniszczyła wszystko, stała przez kilka tygodni, a jak w końcu zeszła, ukazał się ogrom zniszczeń. Właściciele Halina i Wojciech Kowalewscy wykazali się jednak niebywałym hartem ducha. Wszystko zaczęli budować od nowa.
Dziś winnica i całe gospodarstwo, które jest kolorowym ogrodem wygląda kwitnąco. Nad winoroślami czuwa już córka Kinga Kowalewska-Koziarska, która wraz z mężem Robertem kontynuuje rodzinną pasję. Historia Winnicy Kinga jest żywym dowodem na to, że warto realizować marzenia i być upartym.
Odwiedziliśmy Kingę, a ona nas ugościła i opowiedziała o kolejach losu swojej rodziny, tak mocno splecionych z winoroślą. I poznaliśmy co znaczą słowa Kingi, że jej misją jest poić i karmić ludzi.
Dziś winnica i całe gospodarstwo, które jest kolorowym ogrodem wygląda kwitnąco. Nad winoroślami czuwa już córka Kinga Kowalewska-Koziarska, która wraz z mężem Robertem kontynuuje rodzinną pasję. Historia Winnicy Kinga jest żywym dowodem na to, że warto realizować marzenia i być upartym.
Odwiedziliśmy Kingę, a ona nas ugościła i opowiedziała o kolejach losu swojej rodziny, tak mocno splecionych z winoroślą. I poznaliśmy co znaczą słowa Kingi, że jej misją jest poić i karmić ludzi.
6. Kobieta pod Lubuskim Słońcem
2020-07-30 20:10:03
Wino, sztuka i kobieta, to się łączy w lubuskiem. Między lasami, za wsią jest olbrzymia polana, polana otoczona lasami. A na tej polanie rośnie winnica. W jej środku stoi dom. A w domu mieszka Bożena Schabikowska. Kolejna, kobieca twarz polskiego winiarstwa. Często używamy sformułowania kobieta-rakieta. Lubimy to sformułowanie, bo oddaje i sympatię dla danej osoby, i podziw, w stosunku do pasji i pracy, do tego brania się za bary z życiem. Często w pojedynkę. I to się udaje, blisko natury, blisko roślin. Wystarczy płynąć z tym prastarym nurtem pór roku, nocy i dni, chociaż poddanie się temu prądowi nie jest łatwe, trzeba się tego nauczyć tak jak Bożena. Poznajcie Bożenę Schabikowską, jedną z tych kobiet, która wrażliwość i talent artystki łączy z ciężką pracą rolniczki. To właścicielka Winnicy Pod Lubuskim Słońcem, którą odwiedziliśmy podróżując podczas naszego projektu #WyjedźDoWinnicynaWakacje.
Wino, sztuka i kobieta, to się łączy w lubuskiem. Między lasami, za wsią jest olbrzymia polana, polana otoczona lasami. A na tej polanie rośnie winnica. W jej środku stoi dom. A w domu mieszka Bożena Schabikowska. Kolejna, kobieca twarz polskiego winiarstwa.
Często używamy sformułowania kobieta-rakieta. Lubimy to sformułowanie, bo oddaje i sympatię dla danej osoby, i podziw, w stosunku do pasji i pracy, do tego brania się za bary z życiem. Często w pojedynkę. I to się udaje, blisko natury, blisko roślin. Wystarczy płynąć z tym prastarym nurtem pór roku, nocy i dni, chociaż poddanie się temu prądowi nie jest łatwe, trzeba się tego nauczyć tak jak Bożena.
Poznajcie Bożenę Schabikowską, jedną z tych kobiet, która wrażliwość i talent artystki łączy z ciężką pracą rolniczki. To właścicielka Winnicy Pod Lubuskim Słońcem, którą odwiedziliśmy podróżując podczas naszego projektu #WyjedźDoWinnicynaWakacje.
Często używamy sformułowania kobieta-rakieta. Lubimy to sformułowanie, bo oddaje i sympatię dla danej osoby, i podziw, w stosunku do pasji i pracy, do tego brania się za bary z życiem. Często w pojedynkę. I to się udaje, blisko natury, blisko roślin. Wystarczy płynąć z tym prastarym nurtem pór roku, nocy i dni, chociaż poddanie się temu prądowi nie jest łatwe, trzeba się tego nauczyć tak jak Bożena.
Poznajcie Bożenę Schabikowską, jedną z tych kobiet, która wrażliwość i talent artystki łączy z ciężką pracą rolniczki. To właścicielka Winnicy Pod Lubuskim Słońcem, którą odwiedziliśmy podróżując podczas naszego projektu #WyjedźDoWinnicynaWakacje.
5. Kozłonoga. Życie na wypasie!
2020-07-15 23:20:21
Kozy są piękne, mają zniewalające spojrzenie, są ciekawskie i charakterne. No i dają mleko. Zdrowe. Najzdrowsze się mówi. I cuda można z tego mleka robić. Uzbrojeni w tę wiedzę, podczas realizacji naszego projektu #wyjedźdowinnicynawakacje nie szczędziliśmy sił, by polskie wina degustować, ale zajrzeliśmy też w miejsca nie-winne. SEROWE. KOZŁONOGA GOSPODARSTWO KOZIE - w Klecinie, niedaleko Świdnicy na Dolnym Śląsku. Kozy są całym życiem Joanny Maślukiewicz, która to gospodarstwo prowadzi. Poznajcie świat kobiety, która zmaga się życiem na wsi. Chociaż zmaga nie jest dobrym słowem, ona to kocha robić i z wielką pasją o tym opowiada. Pokazała nam swoje gospodarstwo, po drodze opowiadając o filozofii życia opartej na prostocie. Poznajcie jej świat.
Kozy są piękne, mają zniewalające spojrzenie, są ciekawskie i charakterne. No i dają mleko. Zdrowe. Najzdrowsze się mówi. I cuda można z tego mleka robić. Uzbrojeni w tę wiedzę, podczas realizacji naszego projektu #wyjedźdowinnicynawakacje nie szczędziliśmy sił, by polskie wina degustować, ale zajrzeliśmy też w miejsca nie-winne. SEROWE.
KOZŁONOGA GOSPODARSTWO KOZIE - w Klecinie, niedaleko Świdnicy na Dolnym Śląsku. Kozy są całym życiem Joanny Maślukiewicz, która to gospodarstwo prowadzi.
Poznajcie świat kobiety, która zmaga się życiem na wsi. Chociaż zmaga nie jest dobrym słowem, ona to kocha robić i z wielką pasją o tym opowiada. Pokazała nam swoje gospodarstwo, po drodze opowiadając o filozofii życia opartej na prostocie. Poznajcie jej świat.
KOZŁONOGA GOSPODARSTWO KOZIE - w Klecinie, niedaleko Świdnicy na Dolnym Śląsku. Kozy są całym życiem Joanny Maślukiewicz, która to gospodarstwo prowadzi.
Poznajcie świat kobiety, która zmaga się życiem na wsi. Chociaż zmaga nie jest dobrym słowem, ona to kocha robić i z wielką pasją o tym opowiada. Pokazała nam swoje gospodarstwo, po drodze opowiadając o filozofii życia opartej na prostocie. Poznajcie jej świat.
4. Pij z głową! Rozmowa z prof. Grzegorzem Gajosem
2020-07-05 17:34:16
Czy abstynenci żyją krócej? Ile alkoholu jest w sam raz, a ile to już za dużo? Czy wino jest zdrowe? Przed jakimi chorobami może nas chronić? Co nam grozi gdy go nadużywamy i czy ma znaczenie jaki alkohol pijemy - wino, piwo czy wódkę...? Spotkaliśmy się z ekspertem – można powiedzieć podwójnym - kardiologiem oraz dyplomowanym znawcą wina - prof. dr hab. n. med. Grzegorzem Gajosem, wykładowcą krakowskiej Szkoły Sommelierów Moniki Bielki-Vescovi, żeby porozmawiać o tym - jak pić i cieszyć się winem by głowy nie stracić, a PRZEDE WSZYSTKIM zdrowia. A ponieważ chcemy rozmawiać w naszych podcastach m.in. o polskich winach, piwach rzemieślniczych, cydrach czy destylatach, to chcemy to robić w sposób odpowiedzialny, stąd jedną z pierwszych naszych rozmów poświęciliśmy właśnie temu – jak pić wino mądrze.
Czy abstynenci żyją krócej? Ile alkoholu jest w sam raz, a ile to już za dużo? Czy wino jest zdrowe? Przed jakimi chorobami może nas chronić? Co nam grozi gdy go nadużywamy i czy ma znaczenie jaki alkohol pijemy - wino, piwo czy wódkę...?
Spotkaliśmy się z ekspertem – można powiedzieć podwójnym - kardiologiem oraz dyplomowanym znawcą wina - prof. dr hab. n. med. Grzegorzem Gajosem, wykładowcą krakowskiej Szkoły Sommelierów Moniki Bielki-Vescovi, żeby porozmawiać o tym - jak pić i cieszyć się winem by głowy nie stracić, a PRZEDE WSZYSTKIM zdrowia.
A ponieważ chcemy rozmawiać w naszych podcastach m.in. o polskich winach, piwach rzemieślniczych, cydrach czy destylatach, to chcemy to robić w sposób odpowiedzialny, stąd jedną z pierwszych naszych rozmów poświęciliśmy właśnie temu – jak pić wino mądrze.
Spotkaliśmy się z ekspertem – można powiedzieć podwójnym - kardiologiem oraz dyplomowanym znawcą wina - prof. dr hab. n. med. Grzegorzem Gajosem, wykładowcą krakowskiej Szkoły Sommelierów Moniki Bielki-Vescovi, żeby porozmawiać o tym - jak pić i cieszyć się winem by głowy nie stracić, a PRZEDE WSZYSTKIM zdrowia.
A ponieważ chcemy rozmawiać w naszych podcastach m.in. o polskich winach, piwach rzemieślniczych, cydrach czy destylatach, to chcemy to robić w sposób odpowiedzialny, stąd jedną z pierwszych naszych rozmów poświęciliśmy właśnie temu – jak pić wino mądrze.
3. Wulkany, wzgórza i winny Dolny Śląsk
2020-06-29 11:59:54
Podróżować jest bosko… Bo podczas podróży czułym się człowiek staje. Oczy otwiera szeroko i serce na naturę, na ludzi, na smaki. W ten sposób odkrywa się same skarby. To taki wstęp, by powiedzieć Wam, że zwiedzanie winiarskich miejscówek w Polsce to strzał w dziesiątkę. W tym reportażowym odcinku spotkaliśmy z Nestorem Kościańskim z WINNICY MODERNA i Marcinem Kucharskim z WINNICY AGAT, żeby razem zabrać Was do winiarskiego i kulinarnego Dolnego Śląska w ramach naszego projektu #WyjedźDoWinnicyNaWakacje
Podróżować jest bosko… Bo podczas podróży czułym się człowiek staje. Oczy otwiera szeroko i serce na naturę, na ludzi, na smaki. W ten sposób odkrywa się same skarby. To taki wstęp, by powiedzieć Wam, że zwiedzanie winiarskich miejscówek w Polsce to strzał w dziesiątkę. W tym reportażowym odcinku spotkaliśmy z Nestorem Kościańskim z WINNICY MODERNA i Marcinem Kucharskim z WINNICY AGAT, żeby razem zabrać Was do winiarskiego i kulinarnego Dolnego Śląska w ramach naszego projektu #WyjedźDoWinnicyNaWakacje
2. Winnica Silesian. Na koniu do wina!
2020-06-20 14:22:01
To będzie historia rodziny Mazurków, ich wielkiej pasji i ogromu pracy, historia miejsca, w które tchnęli nowe życie. Odwiedziliśmy ich Bagieniec – małą wieś na Dolnym Śląsku, niedaleko Wrocławia, a jeszcze bliżej Świdnicy. To stary poniemiecki majątek, wielki folwark, w którym mieści się gospodarstwo rolne, ale także winnica. Założona w 2016 roku roku przez Jarka Mazurka, specjalnie dla córek Soni i Marysi. W ten sposób rodzina Mazurków od pokoleń zajmująca się hodowlą koni rasy śląskiej, której członkowie zdobywali wiele nagród w konkursach jeździeckich, otworzyła przed familią zupełnie nowe możliwości. I tak - Mazurek z Bagieńca wybił się na niepodległość. Koniarzowi z pokolenia na pokolenie i rolnikowi zamarzyła się zupełnie inna historia – został winiarzem pełną gębą. Ale od koni się nie odżegnuje. One nadal zajmują ważne miejsce w życiu rodziny. Posłuchajcie ich historii - Violetty, Jarka, Soni i Marysi oraz Esbena, a potem zaplanujcie przyjazd do Bagieńca, zgodnie z hasłem "Wyjedź do winnicy na wakacje"
To będzie historia rodziny Mazurków, ich wielkiej pasji i ogromu pracy, historia miejsca, w które tchnęli nowe życie. Odwiedziliśmy ich Bagieniec – małą wieś na Dolnym Śląsku, niedaleko Wrocławia, a jeszcze bliżej Świdnicy. To stary poniemiecki majątek, wielki folwark, w którym mieści się gospodarstwo rolne, ale także winnica. Założona w 2016 roku roku przez Jarka Mazurka, specjalnie dla córek Soni i Marysi. W ten sposób rodzina Mazurków od pokoleń zajmująca się hodowlą koni rasy śląskiej, której członkowie zdobywali wiele nagród w konkursach jeździeckich, otworzyła przed familią zupełnie nowe możliwości. I tak - Mazurek z Bagieńca wybił się na niepodległość. Koniarzowi z pokolenia na pokolenie i rolnikowi zamarzyła się zupełnie inna historia – został winiarzem pełną gębą. Ale od koni się nie odżegnuje. One nadal zajmują ważne miejsce w życiu rodziny. Posłuchajcie ich historii - Violetty, Jarka, Soni i Marysi oraz Esbena, a potem zaplanujcie przyjazd do Bagieńca, zgodnie z hasłem "Wyjedź do winnicy na wakacje"
1. Winnica Wieliczka. Z szacunkiem dla natury
2020-06-11 19:53:14
Biodynamiczni radykałowie, romantyczni fundamentaliści. Poza tym twardo stoją na swojej ziemi, której każdy kawałek uzdrowili po latach rabunkowej gospodarki prowadzonej przez PGR. Agnieszka Rousseau i Piotr Jaskóła od 8 lat lat prowadzą gospodarstwo w Pawlikowicach, zaledwie 3.5 kilometra od słynnej Kopalni Soli w Wieliczce. 12 hektarowe gospodarstwo jest prowadzone w sposób biodynamiczny, a perłą w koronie jest ich winnica. Są pionierami uprawy biodynamicznej w Polsce. Rok po roku udowadniają, że zaopiekowana w zgodzie z naturą ziemia, daje dobre plony bez chemii. Ich pomocnikami są rośliny, owady, drobne zwierzęta, bakterie a także umiejętność wykorzystywania kalendarza biodynamicznego. Gospodarstwo Agnieszki i Piotra jest przykładem na to, że nie wszystko stracone, że ziemia jeśli tylko damy jej szansę, oczyści się. Jak oni to robią? Możecie zapytać sami, odwiedzając ich przez cały rok w winnicy i winiarni, degustując tworzone przez nich wina i cydry. Zanim tam pojedziecie posłuchajcie naszego podcastu, który nagraliśmy z Agnieszką i Piotrem w ich winnicy.
Biodynamiczni radykałowie, romantyczni fundamentaliści. Poza tym twardo stoją na swojej ziemi, której każdy kawałek uzdrowili po latach rabunkowej gospodarki prowadzonej przez PGR.
Agnieszka Rousseau i Piotr Jaskóła od 8 lat lat prowadzą gospodarstwo w Pawlikowicach, zaledwie 3.5 kilometra od słynnej Kopalni Soli w Wieliczce. 12 hektarowe gospodarstwo jest prowadzone w sposób biodynamiczny, a perłą w koronie jest ich winnica.
Są pionierami uprawy biodynamicznej w Polsce. Rok po roku udowadniają, że zaopiekowana w zgodzie z naturą ziemia, daje dobre plony bez chemii. Ich pomocnikami są rośliny, owady, drobne zwierzęta, bakterie a także umiejętność wykorzystywania kalendarza biodynamicznego.
Gospodarstwo Agnieszki i Piotra jest przykładem na to, że nie wszystko stracone, że ziemia jeśli tylko damy jej szansę, oczyści się. Jak oni to robią? Możecie zapytać sami, odwiedzając ich przez cały rok w winnicy i winiarni, degustując tworzone przez nich wina i cydry.
Zanim tam pojedziecie posłuchajcie naszego podcastu, który nagraliśmy z Agnieszką i Piotrem w ich winnicy.
Agnieszka Rousseau i Piotr Jaskóła od 8 lat lat prowadzą gospodarstwo w Pawlikowicach, zaledwie 3.5 kilometra od słynnej Kopalni Soli w Wieliczce. 12 hektarowe gospodarstwo jest prowadzone w sposób biodynamiczny, a perłą w koronie jest ich winnica.
Są pionierami uprawy biodynamicznej w Polsce. Rok po roku udowadniają, że zaopiekowana w zgodzie z naturą ziemia, daje dobre plony bez chemii. Ich pomocnikami są rośliny, owady, drobne zwierzęta, bakterie a także umiejętność wykorzystywania kalendarza biodynamicznego.
Gospodarstwo Agnieszki i Piotra jest przykładem na to, że nie wszystko stracone, że ziemia jeśli tylko damy jej szansę, oczyści się. Jak oni to robią? Możecie zapytać sami, odwiedzając ich przez cały rok w winnicy i winiarni, degustując tworzone przez nich wina i cydry.
Zanim tam pojedziecie posłuchajcie naszego podcastu, który nagraliśmy z Agnieszką i Piotrem w ich winnicy.