Wojowniczki & Wojownicy/Anna Maruszeczko

Rozmowy-spotkania z ludźmi. Czasem z no name, czasem z rozpoznawalnymi, czasem z ekspertami. Zawsze z takimi, którym zależy. Dzielimy się wiedzą i opowieściami o przełomach w życiu, w przekonaniu, że „opowiadanie historii to nasz ludzki sposób radzenia sobie z rzeczywistością". Interesuje mnie człowiek w zmianie. Moi bohaterowie to ludzie poszukujący i zaangażowani. Walczą, stawiając granice, postępując w zgodzie z sobą, dzieląc się. Czasem wygrywają bitwy ze światem zewnętrznym, jednak podkreślają, że najtrudniej wygrać z samym sobą.

Intro muz.: Leszek Kołodziejski
śpiew: Wojciech Myrczek


Odcinki od najnowszych:

# 77 – Bart Kinas – Za wszelką cenę. Na ratunek dziecku.
2024-02-16 18:03:59

Bart Kinas, tata Nikodema, dziś dwunastolatka, który wygrał ze złośliwym rakiem mózgu – medulloblastomą. Był to najrzadszy i najgorszy możliwy wariant tego guza. Do tamtego czasu, do przełomu 2017 i 2018 roku, w Polsce nie udało się wyleczyć żadnego dziecka z takim rozpoznaniem, potem zresztą też. Ze strony lekarzy padały stwierdzenia typu: „Jego życie jest krótkie” lub „Zabierzcie dziecko do delfinarium”. Reakcja rodziców: Najpierw był ogromny szok, i jak mówi Bart – diabelski mrok. Potem nieziemska mobilizacja i głęboki research. "Gdy usłyszeliśmy od polskich lekarzy wszystko, co najgorsze, wezbrał w nas sportowy bunt. Zaczęliśmy wstawać z kolan i zaciskać pięści". Bo w walce o zdrowie najważniejsze jest URUCHOMIENIE INICJATYWY. W efekcie Bart, z żoną i mamą Nikodema – Anią, złamali protokół leczenia i zdecydowali się na leczenie immunoterapią ze szczepionką dendrytyczną (URUCHOMIENIE systemu ODPORNOŚCIOWEGO chorego), w jednej z niemieckich klinik. Od kilku lat dzielą się wiedzą na temat swojej drogi, motywacji, miłości, wytrwałości, życia z diagnozą oraz poszukiwania ratunku za wszelką cenę. Bart wraz z żoną prowadzą inicjatywę Kinas Consulting/www.kinasconsulting.org, gdzie można znaleźć więcej informacji na temat leczenia ich syna Nikodema, w tym na temat immunoterapii. W sieci można także znaleźć wywiad Barta z doktorem Stefanem Van Goolem. Na FB stworzył profil Immunoterapia w Niemczech. DO USŁYSZENIA.

Bart Kinas, tata Nikodema, dziś dwunastolatka, który wygrał ze złośliwym rakiem mózgu – medulloblastomą. Był to najrzadszy i najgorszy możliwy wariant tego guza. Do tamtego czasu, do przełomu 2017 i 2018 roku, w Polsce nie udało się wyleczyć żadnego dziecka z takim rozpoznaniem, potem zresztą też. Ze strony lekarzy padały stwierdzenia typu: „Jego życie jest krótkie” lub „Zabierzcie dziecko do delfinarium”. Reakcja rodziców: Najpierw był ogromny szok, i jak mówi Bart – diabelski mrok. Potem nieziemska mobilizacja i głęboki research. "Gdy usłyszeliśmy od polskich lekarzy wszystko, co najgorsze, wezbrał w nas sportowy bunt. Zaczęliśmy wstawać z kolan i zaciskać pięści". Bo w walce o zdrowie najważniejsze jest URUCHOMIENIE INICJATYWY. W efekcie Bart, z żoną i mamą Nikodema – Anią, złamali protokół leczenia i zdecydowali się na leczenie immunoterapią ze szczepionką dendrytyczną (URUCHOMIENIE systemu ODPORNOŚCIOWEGO chorego), w jednej z niemieckich klinik. Od kilku lat dzielą się wiedzą na temat swojej drogi, motywacji, miłości, wytrwałości, życia z diagnozą oraz poszukiwania ratunku za wszelką cenę. Bart wraz z żoną prowadzą inicjatywę Kinas Consulting/www.kinasconsulting.org, gdzie można znaleźć więcej informacji na temat leczenia ich syna Nikodema, w tym na temat immunoterapii. W sieci można także znaleźć wywiad Barta z doktorem Stefanem Van Goolem. Na FB stworzył profil Immunoterapia w Niemczech. DO USŁYSZENIA.

# 76 – Marzena Barszcz – Psychoterapia przez ciało. Analiza Bioenergetyczna.
2024-02-08 22:44:03

Ciała pamięć i niepamięć. "Nie uciekaj do głowy, wróć do ciała, do czucia". Cudownie byłoby wyluzować, cieszyć się byciem, nie postrzegać wszystkich życiowych czynności i wyzwań jako przykrych obowiązków. Nie napinać się, nie usztywniać, nie obkurczać, nie bać się. Kto nie marzy o tym, żeby energia w nim swobodnie płynęła, żeby mieć pełen dostęp do swojej żywotności a wraz z nim – do radości i przyjemności życia? Od jakiegoś czasu krążę wokół Analizy Bioenergetycznej, wokół metody pracz ciałem Alexandra Lowena i wokół Marzeny Barszcz, założycielki Instytutu Analizy Bioenergetycznej w Warszawie, autorki książki „Psychoterapia przez ciało“. Według tej metody pracy terapeutycznej problemy są niejako wbudowane w ciało w postaci chronicznych napięć. Możemy pracować z ciałem, aby te napięcia uwolnić. Zatem dziś porozmawiamy o bioenergetyce, o psychoterapii przez ciało, o tym, że w ciele odzwierciedla się cała nasza historia a budowanie dobrej relacji z ciałem – odzyskiwanie wycofanych części, zrozumienie swoich wcześniejszych doświadczeń, rozszyfrowanie swojego zapisu mięśniowego – oznacza budowanie dobrej relacji z sobą. Oznacza ulgę, radośniejsze życie. Dowiemy się na przykład, o czym świadczy sposób, w jaki czeszę włosy czy zmywam twarz, o czym mówią, o czym świadczą ciągle podniesione ramiona i co można zrobić, żeby na dobre je opuścić, zamiast spinać się niczym wieszak. Dowiemy się, jak doznać tego słodkiego ciężaru, żeby te ramiona nie ciągnęły do uszu, by zaczęły podlegać grawitacji i spływać w dół. Lowen był ekspertem w „czytaniu ciała“. Opowiadał historie pacjentów, nawet z nimi nie rozmawiając. Umiał obserwować. Inni potrzebowali czasu. Widział przepływ energii w ciele natychmiast . Zablokowania, uczucia, relację człowieka z matką, z ojcem, mówi jego współpracownik w książce MB. Niesamowite, ile można wyczytać z ciała. Jak to się robi? Rozmawiam o tym z Marzena Barszcz, propagatorką Analizy Bioenergetycznej w Polsce, wielką propagatorką psychoterapii przez ciało. DO USŁYSZENIA.

Ciała pamięć i niepamięć. "Nie uciekaj do głowy, wróć do ciała, do czucia".

Cudownie byłoby wyluzować, cieszyć się byciem, nie postrzegać wszystkich życiowych czynności i wyzwań jako przykrych obowiązków. Nie napinać się, nie usztywniać, nie obkurczać, nie bać się. Kto nie marzy o tym, żeby energia w nim swobodnie płynęła, żeby mieć pełen dostęp do swojej żywotności a wraz z nim – do radości i przyjemności życia?

Od jakiegoś czasu krążę wokół Analizy Bioenergetycznej, wokół metody pracz ciałem Alexandra Lowena i wokół Marzeny Barszcz, założycielki Instytutu Analizy Bioenergetycznej w Warszawie, autorki książki „Psychoterapia przez ciało“.

Według tej metody pracy terapeutycznej problemy są niejako wbudowane w ciało w postaci chronicznych napięć. Możemy pracować z ciałem, aby te napięcia uwolnić.

Zatem dziś porozmawiamy o bioenergetyce, o psychoterapii przez ciało, o tym, że w ciele odzwierciedla się cała nasza historia a budowanie dobrej relacji z ciałem – odzyskiwanie wycofanych części, zrozumienie swoich wcześniejszych doświadczeń, rozszyfrowanie swojego zapisu mięśniowego – oznacza budowanie dobrej relacji z sobą. Oznacza ulgę, radośniejsze życie.

Dowiemy się na przykład, o czym świadczy sposób, w jaki czeszę włosy czy zmywam twarz, o czym mówią, o czym świadczą ciągle podniesione ramiona i co można zrobić, żeby na dobre je opuścić, zamiast spinać się niczym wieszak. Dowiemy się, jak doznać tego słodkiego ciężaru, żeby te ramiona nie ciągnęły do uszu, by zaczęły podlegać grawitacji i spływać w dół.

Lowen był ekspertem w „czytaniu ciała“. Opowiadał historie pacjentów, nawet z nimi nie rozmawiając. Umiał obserwować. Inni potrzebowali czasu. Widział przepływ energii w ciele natychmiast. Zablokowania, uczucia, relację człowieka z matką, z ojcem, mówi jego współpracownik w książce MB. Niesamowite, ile można wyczytać z ciała. Jak to się robi?

Rozmawiam o tym z Marzena Barszcz, propagatorką Analizy Bioenergetycznej w Polsce, wielką propagatorką psychoterapii przez ciało. DO USŁYSZENIA.

# 75 – Kasia Stoparczyk. Prosto w oczy! Czyta ludzi sercem.
2024-02-01 23:49:38

„Dla mnie sexy jest dobro albo spojrzenie w oczy, głębokie, życzliwe, wybaczające“. Rozmawiamy o Franciszku Pieczce. Ich pierwsze spotkanie rozpoczęło się od ciszy, która nie krępowała, raczej prowadziła do bliskości, do zaufania. „Teraz wiem, że to było obustronne. Ten Pan Franciszek, schowany przed światem, niedostępny, ten synek z Godowa, hardy, który nie dopuszczał ludzi do siebie, nieoczekiwanie postanowił otworzyć swoje serce. Zaczęliśmy rozmawiać z jego zmarłą żoną, jakkolwiek irracjonalnie to brzmi. To było piękne wyznanie. Wzruszył się. Po policzku zaczęła mu płynąć łza“. Tak zaczęła się ich znajomość. Potem od jego syna dostała rodzinne albumy. „Na kolanach trzymałam całe życie Franciszka“. I napisała książkę: „Franciszek Pieczka. Portret intymny“. „To nie jest biografia. Ja czytam człowieka sercem . (...) Kiedy przypatrujesz się z bliska tak pięknemu życiu, to wiesz, że ono jest prawdziwe i możliwe. A to daje nadzieję, że choć w części może stać się udziałem każdego z nas“. Śmiem twierdzić, że przylgnęła do niego tak mocno w swojej dziennikarskiej pracy, ponieważ on miał wielkie serce do dzieci.Tak jak ona. Kasia ma misję ­– propaguje mądrość dzieci. "Dziecko to fenomen", mówi. Wszyscy znamy jej kultowe programy: „Myślidziecka 3/5/7“, „Dzieci wiedzą lepiej“, „Duże dzieci“. Tym razem rozmawiamy o jej najnowszym programie „Dajcie nam głos!!! Kasia Stoparczyk i dzieci“ (YT). To mocny przekaz, odpowiedź na bolesny deficyt uwagi, który jest udziałem dzieci i wielu młodych ludzi. „Gdyby ktoś mnie wysłuchał, patrząc w oczy...“, mówią jej młodzi ludzie po próbach samobójczych. DO USŁYSZENIA.

„Dla mnie sexy jest dobro albo spojrzenie w oczy, głębokie, życzliwe, wybaczające“. Rozmawiamy o Franciszku Pieczce. Ich pierwsze spotkanie rozpoczęło się od ciszy, która nie krępowała, raczej prowadziła do bliskości, do zaufania. „Teraz wiem, że to było obustronne. Ten Pan Franciszek, schowany przed światem, niedostępny, ten synek z Godowa, hardy, który nie dopuszczał ludzi do siebie, nieoczekiwanie postanowił otworzyć swoje serce. Zaczęliśmy rozmawiać z jego zmarłą żoną, jakkolwiek irracjonalnie to brzmi. To było piękne wyznanie. Wzruszył się. Po policzku zaczęła mu płynąć łza“. Tak zaczęła się ich znajomość. Potem od jego syna dostała rodzinne albumy. „Na kolanach trzymałam całe życie Franciszka“. I napisała książkę: „Franciszek Pieczka. Portret intymny“. „To nie jest biografia. Ja czytam człowieka sercem. (...)

Kiedy przypatrujesz się z bliska tak pięknemu życiu, to wiesz, że ono jest prawdziwe i możliwe. A to daje nadzieję, że choć w części może stać się udziałem każdego z nas“.

Śmiem twierdzić, że przylgnęła do niego tak mocno w swojej dziennikarskiej pracy, ponieważ on miał wielkie serce do dzieci.Tak jak ona. Kasia ma misję ­– propaguje mądrość dzieci. "Dziecko to fenomen", mówi. Wszyscy znamy jej kultowe programy: „Myślidziecka 3/5/7“, „Dzieci wiedzą lepiej“, „Duże dzieci“. Tym razem rozmawiamy o jej najnowszym programie „Dajcie nam głos!!! Kasia Stoparczyk i dzieci“ (YT). To mocny przekaz, odpowiedź na bolesny deficyt uwagi, który jest udziałem dzieci i wielu młodych ludzi. „Gdyby ktoś mnie wysłuchał, patrząc w oczy...“, mówią jej młodzi ludzie po próbach samobójczych.

DO USŁYSZENIA.

# 74 - Bożena Kowalkowska – "Odzyskać życie". W poszukiwaniu traconego czasu.
2024-01-19 13:49:11

Twierdzi, że potrafi przywołać porządek i spokój. Przedstawia się a nawet reklamuje dwoma słowami: „Odzyskuję czas“. Nie trzeba lepszej zachęty, żeby się taką osobą zainteresować. Nie tylko dlatego, że czas to pieniądz. Czas to wszystko. Odzyskać czas, to odzyskać życie. Ale jak, skoro czas jest zasobem nieodnawialnym? Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić, powiedział najbardziej znany w historii fizyk. Ona twierdzi, że można się z czasem jakoś ułożyć, w tym sensie odzyskać czy wskrzesić (żeby pozostać przy metaforze noblisty). W swojej codziennej praktyce obserwuje, jak w obliczu szeroko pojętych zmagań z czasem, wszyscy jesteśmy równi – niczym uczestnicy tragicznego danse macabre. Sama sporo zapłaciła za niepanowanie nad czasem, za przeładowane kalendarze. Tężyczka utajona – choroba ambitnych kobiet, dotknęła i ją. Większość z nas chciałaby być lepiej zorganizowana. To bardzo pożądana umiejętność. Sęk w tym, że nikt jej nas nie uczy. – To jej odkrycie, dlatego zajęła się czasem, z myślą o sobie i o nas. Zapewnia, że jej celem jest uruchomienie procesu myślenia o swoim czasie, a nie podyktowanie przepisu na życie. Autorka poradników „Odzyskać czas“, „Poza czasem“ i „W swoim czasie. 27 historii o odzyskiwaniu życia“. Autorka podcastu „Odzyskać czas“. Uważa, że pracę można kontrolować, ilość obowiązków domowych/rodzinnych może maleć a nie tylko rosnąć. Twierdzi, że potrafi przywołać porządek i spokój!!!! W swoim, twoim i moim życiu!!!! Ludzie, którzy główkują, piszą o czasie przekonują, że nie ma się co łudzić, że na wszystko nie starczy nam czasu i nigdy nie wyeliminujemy z życia niepewności. Może więc rzeczywiście trzeba zrobić życiowy remanent i ustalić, co w naszym życiu najbardziej się liczy. Eh.DO USŁYSZENIA!

Twierdzi, że potrafi przywołać porządek i spokój. Przedstawia się a nawet reklamuje dwoma słowami: „Odzyskuję czas“. Nie trzeba lepszej zachęty, żeby się taką osobą zainteresować. Nie tylko dlatego, że czas to pieniądz. Czas to wszystko. Odzyskać czas, to odzyskać życie. Ale jak, skoro czas jest zasobem nieodnawialnym?

Znane są tysiące sposobów zabijania czasu, ale nikt nie wie, jak go wskrzesić, powiedział najbardziej znany w historii fizyk. Ona twierdzi, że można się z czasem jakoś ułożyć, w tym sensie odzyskać czy wskrzesić (żeby pozostać przy metaforze noblisty).

W swojej codziennej praktyce obserwuje, jak w obliczu szeroko pojętych zmagań z czasem, wszyscy jesteśmy równi – niczym uczestnicy tragicznego danse macabre.

Sama sporo zapłaciła za niepanowanie nad czasem, za przeładowane kalendarze. Tężyczka utajona – choroba ambitnych kobiet, dotknęła i ją.

Większość z nas chciałaby być lepiej zorganizowana. To bardzo pożądana umiejętność. Sęk w tym, że nikt jej nas nie uczy. – To jej odkrycie, dlatego zajęła się czasem, z myślą o sobie i o nas.

Zapewnia, że jej celem jest uruchomienie procesu myślenia o swoim czasie, a nie podyktowanie przepisu na życie.

Autorka poradników „Odzyskać czas“, „Poza czasem“ i „W swoim czasie. 27 historii o odzyskiwaniu życia“. Autorka podcastu „Odzyskać czas“.

Uważa, że pracę można kontrolować, ilość obowiązków domowych/rodzinnych może maleć a nie tylko rosnąć. Twierdzi, że potrafi przywołać porządek i spokój!!!! W swoim, twoim i moim życiu!!!!

Ludzie, którzy główkują, piszą o czasie przekonują, że nie ma się co łudzić, że na wszystko nie starczy nam czasu i nigdy nie wyeliminujemy z życia niepewności. Może więc rzeczywiście trzeba zrobić życiowy remanent i ustalić, co w naszym życiu najbardziej się liczy. Eh.DO USŁYSZENIA!


# 72 – Roman Praszyński – Być tatą i mamą dla siebie. O męskich kręgach.
2023-12-11 14:13:01

„Na filmach płakałem zawsze, gdy ktoś słaby zaopiekował się sobą albo gdy kilkoro słabych zjednoczyło się, żeby spuścić łomot silniejszemu. Przechodzenie ze słabości w siłę najbardziej mnie poruszało. Wtedy się wzruszałem. Nie wtedy, kiedy się całowali“.   W Wikipedii przedstawiany jest tak: „Polski prozaik, dziennikarz...“. W autoprezentacji jest inna kolejność życiowych ról: „Jestem mężem, ojcem, terapeutą. Od dwudziestu lat zasiadam w męskich kręgach. Zapraszam mężczyzn na warsztaty „W stronę ojca” i „Podróż Bohatera”.   Twierdzi, że zaliczył kryzys tożsamości. Przyznał przed sobą, że nie jest w stanie zrealizować swojego mitu. Porzucił marzenie o byciu pisarzem. Pokonała go proza... życia. „Za każdą napisaną książkę mogłem sobie kupić rower, co najwyżej dobry rower“. To się wiązało z cierpieniem. Ale z tego bólu zrodził się inny mit. Poszedł do szkoły psychoterapeutów. I znowu przygwoździł go kryzys. Za wywiad z aktorką filmu erotycznego wyrzucono go z redakcji i zawieszono w towarzystwie psychoterapeutycznym. Więc w tej historii on też był ofiarą. „To była mega trudna i piękna droga“, mówi. Kiedy szukał wątku przewodniego swoich warsztatów dla mężczyzn, temat był dla niego oczywisty, bo od lat słyszał na kręgach tę samą historię – historię o ranie związanej z ojcem. Postanowił, że zaprosi mężczyzn do pracy nad uzdrawianiem tej właśnie relacji. „Cenię sobie, że mogę towarzyszyć osobom w przemianie“, wyznaje.

„Na filmach płakałem zawsze, gdy ktoś słaby zaopiekował się sobą albo gdy kilkoro słabych zjednoczyło się, żeby spuścić łomot silniejszemu. Przechodzenie ze słabości w siłę najbardziej mnie poruszało. Wtedy się wzruszałem. Nie wtedy, kiedy się całowali“.

 

W Wikipedii przedstawiany jest tak: „Polski prozaik, dziennikarz...“. W autoprezentacji jest inna kolejność życiowych ról: „Jestem mężem, ojcem, terapeutą. Od dwudziestu lat zasiadam w męskich kręgach. Zapraszam mężczyzn na warsztaty „W stronę ojca” i „Podróż Bohatera”.

 

Twierdzi, że zaliczył kryzys tożsamości. Przyznał przed sobą, że nie jest w stanie zrealizować swojego mitu. Porzucił marzenie o byciu pisarzem. Pokonała go proza... życia. „Za każdą napisaną książkę mogłem sobie kupić rower, co najwyżej dobry rower“. To się wiązało z cierpieniem. Ale z tego bólu zrodził się inny mit. Poszedł do szkoły psychoterapeutów. I znowu przygwoździł go kryzys. Za wywiad z aktorką filmu erotycznego wyrzucono go z redakcji i zawieszono w towarzystwie psychoterapeutycznym. Więc w tej historii on też był ofiarą. „To była mega trudna i piękna droga“, mówi.

Kiedy szukał wątku przewodniego swoich warsztatów dla mężczyzn, temat był dla niego oczywisty, bo od lat słyszał na kręgach tę samą historię – historię o ranie związanej z ojcem.

Postanowił, że zaprosi mężczyzn do pracy nad uzdrawianiem tej właśnie relacji. „Cenię sobie, że mogę towarzyszyć osobom w przemianie“, wyznaje.


# 71 – Jacek Masłowski – O emancypacji mężczyzn.
2023-11-23 18:31:38

Rozmawiamy o bliskości w świecie mężczyzn, w relacjach z innymi mężczyznami i w relacjach z kobietami. Z obserwacji i pracy terapeutycznej Jacka wynika, że mężczyźni w relacji z kobietą, bardziej niż seksu, potrzebują czułości. A z najnowszych badań dotyczących mężczyzn w Polsce – że większość mężczyzn zapytanych o źródło siły i mocy wskazuje miłość partnerki. W przypadku kobiet miłość partnera nie występuje nawet w pierwszej piątce. Ciekawe, dlaczego? „Chłopcy, którzy nie mogą płakać, strzelają“ – mówił Joe Ehrmann, słynny amerykański coach, podczas wystąpienia w TEDTalk... Bliskość i czułość to fundamentalnie ważne kwestie. I nie żartujemy. Jacek Masłowski jest prezesem dedykowanej mężczyznom fundacji Masculinum. Jest specjalistą od męskich spraw – od ich zauważania, nazywania, przegadywania i przepracowywania. Mówi o tym, że etos współczesnego mężczyzny wymaga przedefiniowania, nowego wzorca, równowagi między naturą a nową normalnością. Mężczyźni od dawna zanurzeni w świecie kobiet potrzebują autonomii, w czym oboje – nie tylko w tej rozmowie – upatrujemy samych korzyści. Rozmawiamy też o incelach . Naprowadzają nas na ten temat autorki książki „Przegryw. Mężczyźni w pułapce gniewu i samotności“ Patrycja Wieczorkiewicz i Aleksandra Herzyk.

Rozmawiamy o bliskości w świecie mężczyzn, w relacjach z innymi mężczyznami i w relacjach z kobietami. Z obserwacji i pracy terapeutycznej Jacka wynika, że mężczyźni w relacji z kobietą, bardziej niż seksu, potrzebują czułości. A z najnowszych badań dotyczących mężczyzn w Polsce – że większość mężczyzn zapytanych o źródło siły i mocy wskazuje miłość partnerki. W przypadku kobiet miłość partnera nie występuje nawet w pierwszej piątce. Ciekawe, dlaczego?

„Chłopcy, którzy nie mogą płakać, strzelają“ – mówił Joe Ehrmann, słynny amerykański coach, podczas wystąpienia w TEDTalk... Bliskość i czułość to fundamentalnie ważne kwestie. I nie żartujemy.

Jacek Masłowski jest prezesem dedykowanej mężczyznom fundacji Masculinum. Jest specjalistą od męskich spraw – od ich zauważania, nazywania, przegadywania i przepracowywania. Mówi o tym, że etos współczesnego mężczyzny wymaga przedefiniowania, nowego wzorca, równowagi między naturą a nową normalnością. Mężczyźni od dawna zanurzeni w świecie kobiet potrzebują autonomii, w czym oboje – nie tylko w tej rozmowie – upatrujemy samych korzyści.

Rozmawiamy też o incelach. Naprowadzają nas na ten temat autorki książki „Przegryw. Mężczyźni w pułapce gniewu i samotności“ Patrycja Wieczorkiewicz i Aleksandra Herzyk.


# 70 – Żenia Klimakin – Wojna i miłość. Ukrainiec w Polsce.
2023-11-16 19:00:48

„Czy Pan widział miłość na wojnie". "A Pani?“, takie pytania zadaje swoim rozmówcom, zawodowo i prywatnie. Ukrainiec w Polsce. Rozpoznawalny. Żyje tu już od 14 lat. Dziennikarz, aktywista, wolontariusz, uczestnik kampanii „Twarze Depresji“. Redaktor naczelny „Nowej Polszczy“ (ukraińskojęzyczny magazyn i portal o Polsce). Autor pomysłu antologii „Wojna 2022. Eseje, wiersze, dzienniki“.   Antologia zawiera teksty najważniejszych ukraińskich pisarzy. „Powstawały w okopach, schronach bombowych, ośrodkach dla uchodźców, na przejściach granicznych, przy dźwiękach syren, w mieszkaniach bez prądu“. A jednak to nie jest tylko o cierpieniu. W tej książce jest też dużo o godności, o czystej energii. „Te teksty otwierają serca“, mówi Żenia. „Pokazują, jak silny, piękny, odważny potrafi być człowiek, nawet w tak nieludzkich warunkach, jakie funduje wojna“. I nie boi się patosu. Pytany, czy zajmowanie się wojną psychicznie go nie wykańcza, odpowiada, jak wielu w tej antologii: „Do wszystkiego się przyzwyczajasz. Najważniejsze, kim w tym wszystkim jesteś“. Rozmawiamy o ludziach, którzy znaleźli się w tej antologii. O stanie ducha i umysłu Ukraińców w czasie wojny, ale też o polsko-ukraińskim wzajemnym zrozumieniu lub niezrozumieniu zaraz po agersji Rosji na Ukrainę w 2022 roku i teraz, gdy zainteresowanie wojną w Ukrainie zmalało. 

„Czy Pan widział miłość na wojnie". "A Pani?“, takie pytania zadaje swoim rozmówcom, zawodowo i prywatnie.

Ukrainiec w Polsce. Rozpoznawalny. Żyje tu już od 14 lat. Dziennikarz, aktywista, wolontariusz, uczestnik kampanii „Twarze Depresji“. Redaktor naczelny „Nowej Polszczy“ (ukraińskojęzyczny magazyn i portal o Polsce). Autor pomysłu antologii „Wojna 2022. Eseje, wiersze, dzienniki“.

 

Antologia zawiera teksty najważniejszych ukraińskich pisarzy. „Powstawały w okopach, schronach bombowych, ośrodkach dla uchodźców, na przejściach granicznych, przy dźwiękach syren, w mieszkaniach bez prądu“.

A jednak to nie jest tylko o cierpieniu. W tej książce jest też dużo o godności, o czystej energii. „Te teksty otwierają serca“, mówi Żenia. „Pokazują, jak silny, piękny, odważny potrafi być człowiek, nawet w tak nieludzkich warunkach, jakie funduje wojna“. I nie boi się patosu.

Pytany, czy zajmowanie się wojną psychicznie go nie wykańcza, odpowiada, jak wielu w tej antologii: „Do wszystkiego się przyzwyczajasz. Najważniejsze, kim w tym wszystkim jesteś“.

Rozmawiamy o ludziach, którzy znaleźli się w tej antologii. O stanie ducha i umysłu Ukraińców w czasie wojny, ale też o polsko-ukraińskim wzajemnym zrozumieniu lub niezrozumieniu zaraz po agersji Rosji na Ukrainę w 2022 roku i teraz, gdy zainteresowanie wojną w Ukrainie zmalało. 

# 69 – Magda Atkins – Na nowo zakochana... w życiu. Nauki z choroby.
2023-11-06 18:51:33

Wizażystka, malarka, z natury kolorystka. Nadzwyczajne wyczucie koloru określiło jej życie. Wizaż przenikał się z malarstwem. „Każdą twarz traktuję jako czyste płótno“, mówi. Zawsze w zdziwieniu i w zachwycie. „Żyję w biegu, bo chcę być dobra i w pracy, i w sztuce, i jako mama. Wiesz, nieszczęsny imperatyw bycia superwoman“ – powiedziała mi w wywiadzie niespełna dwa lata temu. Rok temu zatrzymała ją choroba. „Bardzo mi przykro. To jest rak“, usłyszała od lekarza. „Myślałam, że to jest wyrok, że ja umrę, że muszę się żegnać z życiem“, mówi. Miała żal do siebie, bo wiedziała, dlaczego jej się to przytrafiło. „I te smutne oczy mojego syna“... . Nie umiała o tym rozmawiać, instynkt jej podpowiedział, że może się nagrywać. Zaczęła się leczyć i tworzyć videopamiętnik dla swojego dziecka. Te nagrania stały się kanwą filmu „Bez retuszu“ Ewy Ewart i przesłaniem Magdy do kobiet, które zachorowały i czują się bezradne, ale też tych, które boją się nowego, boją się zmian. W finale filmu mówi: „Czuję, że rodzę się na nowo“. Urodziła się w Syrii, potem mieszkała w Zamościu. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu oraz Akademię Wizażu w Westminster College w Londynie. Make up artist gwiazd filmu i mody. Doświadczenie zawodowe zdobywała przez 11 lat w Wielkiej Brytanii, między innymi w beauty room na prestiżowym „piątym piętrze“ w domu towarowym Harrods, malując Victorię Beckham, asystując przy teledysku Madonny, a potem pracując dla topowych magazynów mody, agencji reklamowych i fotograficznych w Polsce, również jako wizażystka pod skrzydłami Wojciecha Inglota, i wreszcie jako główna wizażystka światowej marki kosmetycznej Bobbi Brown. Prowadzi własny kanał na Ig i You Tube Tips and Tricks.

Wizażystka, malarka, z natury kolorystka. Nadzwyczajne wyczucie koloru określiło jej życie. Wizaż przenikał się z malarstwem. „Każdą twarz traktuję jako czyste płótno“, mówi. Zawsze w zdziwieniu i w zachwycie. „Żyję w biegu, bo chcę być dobra i w pracy, i w sztuce, i jako mama. Wiesz, nieszczęsny imperatyw bycia superwoman“ – powiedziała mi w wywiadzie niespełna dwa lata temu.

Rok temu zatrzymała ją choroba. „Bardzo mi przykro. To jest rak“, usłyszała od lekarza. „Myślałam, że to jest wyrok, że ja umrę, że muszę się żegnać z życiem“, mówi. Miała żal do siebie, bo wiedziała, dlaczego jej się to przytrafiło. „I te smutne oczy mojego syna“... . Nie umiała o tym rozmawiać, instynkt jej podpowiedział, że może się nagrywać. Zaczęła się leczyć i tworzyć videopamiętnik dla swojego dziecka. Te nagrania stały się kanwą filmu „Bez retuszu“ Ewy Ewart i przesłaniem Magdy do kobiet, które zachorowały i czują się bezradne, ale też tych, które boją się nowego, boją się zmian.

W finale filmu mówi: „Czuję, że rodzę się na nowo“.

Urodziła się w Syrii, potem mieszkała w Zamościu. Ukończyła Akademię Sztuk Pięknych w Poznaniu oraz Akademię Wizażu w Westminster College w Londynie.

Make up artist gwiazd filmu i mody. Doświadczenie zawodowe zdobywała przez 11 lat w Wielkiej Brytanii, między innymi w beauty room na prestiżowym „piątym piętrze“ w domu towarowym Harrods, malując Victorię Beckham, asystując przy teledysku Madonny, a potem pracując dla topowych magazynów mody, agencji reklamowych i fotograficznych w Polsce, również jako wizażystka pod skrzydłami Wojciecha Inglota, i wreszcie jako główna wizażystka światowej marki kosmetycznej Bobbi Brown.

Prowadzi własny kanał na Ig i You Tube Tips and Tricks.

# 68 – Marianna Stuhr – „Spojrzałam w górę“. Historia malarki.
2023-10-29 23:34:46

Rozmawiamy o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie i we wszechświecie – w codziennym życiu, w rodzinie, w pracy, w sztuce i w znacznie szerszym wymiarze. Marianna Stuhr, artystka z tytułem doktory sztuk pięknych. Mama dwójki dzieci. Interesuje ją przestrzeń. Lubi kontemplować pustkę i ciszę. Ciągnie ją w stronę abstrakcji. Kiedyś inspirowały ją pejzaż pustynny i linia horyzontu. „Bezkres, akustyka, bezmiar pustyni – których kiedyś doświadczyłam – sprawiły, że umysł stał się wyzwolony i wypełniony. Później w swojej twórczości starałam się to odtworzyć. Mój umysł znowu szukał tego uczucia, by je powielić“. „Gdy się tym już nasyciłam, spojrzałam w górę“. W kosmos, w niebo, w gwiazdy. „Nie wiem, dokąd mnie to zabierze“, mówi, ale w tym jest też pytanie o sens bycia, życia, a więc temat, z którym człowiek mierzy się nie od dziś“. Fascynuje ją astrofizyka. Jakiś czas temu dała sobie zadanie: Spróbować pojąć cokolwiek z tej materii swoim na wskroś humanistycznym umysłem“. Co się dzieje, gdy zaczynamy uruchamiać inne wymiary? Żyje się w większym lęku, czy bardziej świadomie, lepiej, lżej? POSŁUCHAJCIE.

Rozmawiamy o poszukiwaniu własnego miejsca w świecie i we wszechświecie – w codziennym życiu, w rodzinie, w pracy, w sztuce i w znacznie szerszym wymiarze.

Marianna Stuhr, artystka z tytułem doktory sztuk pięknych. Mama dwójki dzieci.

Interesuje ją przestrzeń. Lubi kontemplować pustkę i ciszę. Ciągnie ją w stronę abstrakcji. Kiedyś inspirowały ją pejzaż pustynny i linia horyzontu. „Bezkres, akustyka, bezmiar pustyni – których kiedyś doświadczyłam – sprawiły, że umysł stał się wyzwolony i wypełniony. Później w swojej twórczości starałam się to odtworzyć. Mój umysł znowu szukał tego uczucia, by je powielić“. „Gdy się tym już nasyciłam, spojrzałam w górę“. W kosmos, w niebo, w gwiazdy. „Nie wiem, dokąd mnie to zabierze“, mówi, ale w tym jest też pytanie o sens bycia, życia, a więc temat, z którym człowiek mierzy się nie od dziś“.

Fascynuje ją astrofizyka. Jakiś czas temu dała sobie zadanie: Spróbować pojąć cokolwiek z tej materii swoim na wskroś humanistycznym umysłem“.

Co się dzieje, gdy zaczynamy uruchamiać inne wymiary? Żyje się w większym lęku, czy bardziej świadomie, lepiej, lżej? POSŁUCHAJCIE.


# 37 – Kasia Bem – Zatrzymać lokomotywę wyciągnięciem ręki. O jodze.
2023-10-23 23:17:17

Nauczycielka jogi i medytacji. Posiada zaszczytny tytuł „Master of Yoga“. Wcześniej pracowała w korporacjach reklamowych i mediowych. „Gnałam, całkowicie ignorując narastający skowyt duszy. Na szczęście siła wyższa wzięła sprawy w swoje ręce i zesłała mi poważny kryzys“ – Tak powiedziała. Nie od razu, ale zdiagnozowała swoje niespełnienie i swoją dwubiegunówkę. Znalazła nową ścieżkę, pracę życia i sposób na chorobę. Joga pomogła jej w uznaniu swojego cienia. Rozmawiamy ze sobą nie pierwszy raz. Teraz sprowokowała nas do tego książka pt. „Joga“, którą niedawno napisał Emmanuell Carrère, jeden z najbardziej znanych francuskich literatów, który odsłania się przed czytelnikami: „Joga jest moją autobiografią psychiatryczną“. Rzeczywistość jest wymagająca. Nawet już nie czujemy, jak jesteśmy drenowani... na przykład z energii, w efekcie – przegrzani. Nasz system emocjonalny bardzo często po prostu nie wytrzymuje tych obciążeń. Wiedzieć – to połowa sukcesu. Do pełnego – jeszcze daleka droga. Najtrudniej wygrać z samym sobą. Czy ona wygrała? Drodzy, Mili, podcastu można słuchać za darmo, ale nie powstaje za darmo. Jeśli słuchacie, lubicie, można mnie wesprzeć tutaj: https://patronite.pl/annamaruszeczko https://www.facebook.com/anna.maruszeczko.1/ https://www.instagram.com/anna_maruszeczko/

Nauczycielka jogi i medytacji. Posiada zaszczytny tytuł „Master of Yoga“. Wcześniej pracowała w korporacjach reklamowych i mediowych. „Gnałam, całkowicie ignorując narastający skowyt duszy. Na szczęście siła wyższa wzięła sprawy w swoje ręce i zesłała mi poważny kryzys“ – Tak powiedziała. Nie od razu, ale zdiagnozowała swoje niespełnienie i swoją dwubiegunówkę. Znalazła nową ścieżkę, pracę życia i sposób na chorobę. Joga pomogła jej w uznaniu swojego cienia.

Rozmawiamy ze sobą nie pierwszy raz. Teraz sprowokowała nas do tego książka pt. „Joga“, którą niedawno napisał Emmanuell Carrère, jeden z najbardziej znanych francuskich literatów, który odsłania się przed czytelnikami: „Joga jest moją autobiografią psychiatryczną“.

Rzeczywistość jest wymagająca. Nawet już nie czujemy, jak jesteśmy drenowani... na przykład z energii, w efekcie – przegrzani. Nasz system emocjonalny bardzo często po prostu nie wytrzymuje tych obciążeń. Wiedzieć – to połowa sukcesu. Do pełnego – jeszcze daleka droga. Najtrudniej wygrać z samym sobą. Czy ona wygrała?


  • Drodzy, Mili, podcastu można słuchać za darmo, ale nie powstaje za darmo. Jeśli słuchacie, lubicie, można mnie wesprzeć tutaj: https://patronite.pl/annamaruszeczko
  • https://www.facebook.com/anna.maruszeczko.1/
  • https://www.instagram.com/anna_maruszeczko/


Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie