Wojowniczki & Wojownicy/Anna Maruszeczko

Rozmowy-spotkania z ludźmi. Czasem z no name, czasem z rozpoznawalnymi, czasem z ekspertami. Zawsze z takimi, którym zależy. Dzielimy się wiedzą i opowieściami o przełomach w życiu, w przekonaniu, że „opowiadanie historii to nasz ludzki sposób radzenia sobie z rzeczywistością". Interesuje mnie człowiek w zmianie. Moi bohaterowie to ludzie poszukujący i zaangażowani. Walczą, stawiając granice, postępując w zgodzie z sobą, dzieląc się. Czasem wygrywają bitwy ze światem zewnętrznym, jednak podkreślają, że najtrudniej wygrać z samym sobą.

Intro muz.: Leszek Kołodziejski
śpiew: Wojciech Myrczek


Odcinki od najnowszych:

# 54 – Marta Małecka – Nie odwraca głowy. O "Be a Hero".
2023-05-13 20:35:55

Współzałożycielka fundacji „Be A Hero“ niosącej pomoc Ukrainie. Tuż po nagraniu pojechała odprawić kolejny transport na front! Jesienią kończy 40 lat. Urodziny chciałaby spędzić na ukraińskim Krymie. Wojskowych kamizelek nie szyje się na maszynach szwalniczych do wyrobu damskiej bielizny. Ona owszem, ona tak! „Z igieł szwalniczych leciał dym, ale uszyłyśmy tysiąc kamizelek, które pojechały do Charkowa, Donbasu, Odessy - mówi, a to tylko mała – choć spektakularna – część tego, co dotąd zdziałała. Marta Małecka, współzałożycielka fundacji „Be A Hero“ niosącej pomoc Ukrainie. Laureatka tegorocznej edycji Nagrody im. Marka Edelmana "Za Ratowanie Człowieczeństwa". Fundatorzy nagrody ogłosili: "Martę Małecką, która kontynuuje dzieło Marka Edelmana, honorujemy za wytrwałe i skuteczne przyczynianie się do tego, żeby świat był lepszy". Bo Marta oraz jej nadzwyczajna Brygada nieprzerwanie od roku niosą pomoc Ukrainie. Biznesmenka, współwłaścicielka kilku firm, w tym logistycznej 4 Values, odzieżowej Li Parie, trzecia firma to szwalnia szalonych sióstr „Mad Sisters“, a czwarta to Haasta (technologia filmowa).

Współzałożycielka fundacji „Be A Hero“ niosącej pomoc Ukrainie. Tuż po nagraniu pojechała odprawić kolejny transport na front! Jesienią kończy 40 lat. Urodziny chciałaby spędzić na ukraińskim Krymie.

Wojskowych kamizelek nie szyje się na maszynach szwalniczych do wyrobu damskiej bielizny. Ona owszem, ona tak! „Z igieł szwalniczych leciał dym, ale uszyłyśmy tysiąc kamizelek, które pojechały do Charkowa, Donbasu, Odessy - mówi, a to tylko mała – choć spektakularna – część tego, co dotąd zdziałała.

Marta Małecka, współzałożycielka fundacji „Be A Hero“ niosącej pomoc Ukrainie. Laureatka tegorocznej edycji Nagrody im. Marka Edelmana "Za Ratowanie Człowieczeństwa". Fundatorzy nagrody ogłosili: "Martę Małecką, która kontynuuje dzieło Marka Edelmana, honorujemy za wytrwałe i skuteczne przyczynianie się do tego, żeby świat był lepszy". Bo Marta oraz jej nadzwyczajna Brygada nieprzerwanie od roku niosą pomoc Ukrainie.

Biznesmenka, współwłaścicielka kilku firm, w tym logistycznej 4 Values, odzieżowej Li Parie, trzecia firma to szwalnia szalonych sióstr „Mad Sisters“, a czwarta to Haasta (technologia filmowa).

# 53 – Magdalena Adaszewska – Tworzy thrillery i siebie od nowa.
2023-04-27 20:19:01

Wiodła satysfakcjonujące i ustabilizowane życie. Aż zaczęły się turbulencje w jej życiu prywatnym. Na tyle silne, że życie trzeba było przebudować. To była trudna droga do ciekawych odkryć. Za ostrym życiowym zakrętem ukazał się nieoczekiwanie ekscytujący krajobraz. I nastąpiło❗️przebudzenie. Magda odkryła nowe oblicze swojej kobiecości i nowe oblicze swojego talentu. Zaczęły ją interesować historie kobiet, które los stawia pod ścianą. Zaintrygowały – ciemne strony człowieka. Podobno w każdym z nas tkwi mniej lub więcej mroku i zła. Pytanie, w co się to przerodzi. Od jakiegoś czasu pisze thrillery. Stworzyła mrożącą krew w żyłach serię: „Balsamistka“, „Córeczka“ i „Tatuś“. Już pierwsza część okazała się sukcesem. Trylogia czeka na ekranizację. Jej najnowsza książka to „Będzie lepiej“ o Mice Urbaniak. Pisanie jest jej największą pasją. Zanim została pisarką publikowała w popularnych magazynach dla kobiet, takich jak „Twój Styl“, „Elle“, „Pani“. Stworzyła dwa książkowe portrety – Igi Cembrzyńskiej „Mój intymny świat“ oraz Tadeusza Plucińskiego „Na wieki wieków amant“.

Wiodła satysfakcjonujące i ustabilizowane życie. Aż zaczęły się turbulencje w jej życiu prywatnym. Na tyle silne, że życie trzeba było przebudować. To była trudna droga do ciekawych odkryć. Za ostrym życiowym zakrętem ukazał się nieoczekiwanie ekscytujący krajobraz. I nastąpiło❗️przebudzenie. Magda odkryła nowe oblicze swojej kobiecości i nowe oblicze swojego talentu.
Zaczęły ją interesować historie kobiet, które los stawia pod ścianą. Zaintrygowały – ciemne strony człowieka. Podobno w każdym z nas tkwi mniej lub więcej mroku i zła. Pytanie, w co się to przerodzi.

Od jakiegoś czasu pisze thrillery. Stworzyła mrożącą krew w żyłach serię: „Balsamistka“, „Córeczka“ i „Tatuś“. Już pierwsza część okazała się sukcesem. Trylogia czeka na ekranizację. Jej najnowsza książka to „Będzie lepiej“ o Mice Urbaniak. Pisanie jest jej największą pasją. Zanim została pisarką publikowała w popularnych magazynach dla kobiet, takich jak „Twój Styl“, „Elle“, „Pani“. Stworzyła dwa książkowe portrety – Igi Cembrzyńskiej „Mój intymny świat“ oraz Tadeusza Plucińskiego „Na wieki wieków amant“.


# 52 – dr Mariusz Wirga – Radocha uzdrawia. O Terapii Simontonowskiej.
2023-04-20 20:44:36

Leczy człowieka, nie diagnozę. Radość i śmiech traktuje jako zajęcia obowiązkowe a nie fakultatywne. Przekonuje, że sensowniejsze od pytania: „Jak długo będę żył?“ jest pytanie: „Jak będę żył?“. Rozmawiamy o emocjach, o tym, że sami tworzymy swoje cierpienie emocjonalne – swoimi myślami. Porozmawiamy o tym w kontekście choroby onkologicznej, uzależnienia, innych życiowych kryzysów. Bo można być od tego wolnym! Tylko trzeba uruchomić emocjonalny GPS – uciekać od tego, co toksyczne, zmierzać do tego, co odżywcze! To tak z grubsza rzecz ujmując. Bardzo z grubsza. Rozmawiamy o uczeniu się, o samopomocy. Bo dr Wirga mówi, „Chcemy mieć spokój bez ćwiczenia spokoju. Chcemy, żeby nam gdzieś z zewnątrz przyszedł – z Facebooka, z telefonu, z tabletki, czy ze związku“. Figa z makiem. Terapie, które stosuje są jak rower, który nie działa, jeśli na niego nie wsiądziesz i nie zaczniesz pedałować. Psychiatra, psychoonkolog, superwizor psychoonkologii. W latach 80. wprowadził do Polski metodę pracy terapeutycznej z chorymi onkologicznie autorstwa pioniera psychoonkologii Carla Simontona. Od 1990 roku jego bliski współpracownik, a po jego śmierci dyrektor medyczny Simonton Cancer Center. Od 1992 roku najbliższy współpracownik Maxie C. Maultsby’ego, twórcy Racjonalnej Terapii Zachowania. Obecnie dyrektor medyczny onkologii psychospołecznej w Todd Cancer Institute, w Long Beach w Kalifornii.

Leczy człowieka, nie diagnozę. Radość i śmiech traktuje jako zajęcia obowiązkowe a nie fakultatywne. Przekonuje, że sensowniejsze od pytania: „Jak długo będę żył?“ jest pytanie: „Jak będę żył?“. Rozmawiamy o emocjach, o tym, że sami tworzymy swoje cierpienie emocjonalne – swoimi myślami. Porozmawiamy o tym w kontekście choroby onkologicznej, uzależnienia, innych życiowych kryzysów. Bo można być od tego wolnym! Tylko trzeba uruchomić emocjonalny GPS – uciekać od tego, co toksyczne, zmierzać do tego, co odżywcze! To tak z grubsza rzecz ujmując. Bardzo z grubsza.

Rozmawiamy o uczeniu się, o samopomocy. Bo dr Wirga mówi, „Chcemy mieć spokój bez ćwiczenia spokoju. Chcemy, żeby nam gdzieś z zewnątrz przyszedł – z Facebooka, z telefonu, z tabletki, czy ze związku“. Figa z makiem. Terapie, które stosuje są jak rower, który nie działa, jeśli na niego nie wsiądziesz i nie zaczniesz pedałować.

Psychiatra, psychoonkolog, superwizor psychoonkologii. W latach 80. wprowadził do Polski metodę pracy terapeutycznej z chorymi onkologicznie autorstwa pioniera psychoonkologii Carla Simontona. Od 1990 roku jego bliski współpracownik, a po jego śmierci dyrektor medyczny Simonton Cancer Center. Od 1992 roku najbliższy współpracownik Maxie C. Maultsby’ego, twórcy Racjonalnej Terapii Zachowania. Obecnie dyrektor medyczny onkologii psychospołecznej w Todd Cancer Institute, w Long Beach w Kalifornii.

# 51 – Barbara Kwiecień – "Moje serce jest wolnościowe". O biżu i życiu z przekazem.
2023-04-13 22:01:30

Twórczyni „House od April“. Stworzyła takie zjawisko w przestrzeni publicznej, jakim jest broszka zaangażowana, która może uchodzić nawet za broszę polityczną. Wierzy, że można budować markę w oparciu o wartości, także takie, jak siostrzeństwo, wolność, wspólnota. „Pocałuj mnie w broszkę“ – to slogan jej autorstwa. Może znacie te broszki? „Wspierające. Od czasu do czasu różowe“.

Twórczyni „House od April“. Stworzyła takie zjawisko w przestrzeni publicznej, jakim jest broszka zaangażowana, która może uchodzić nawet za broszę polityczną. Wierzy, że można budować markę w oparciu o wartości, także takie, jak siostrzeństwo, wolność, wspólnota. „Pocałuj mnie w broszkę“ – to slogan jej autorstwa.

Może znacie te broszki? „Wspierające. Od czasu do czasu różowe“.

# 50 – Natalia de Barbaro –
2023-04-06 16:49:30

Rozmawiamy o autorstwie we własnym życiu, o wspólnej wyprawie w poszukiwaniu wewnętrznej wolności. Ta niespieszna wyprawa stanowi treść książki pt. "Przędza" Natalii de Barbaro, psycholożki i poetki, której właściwie przedstawiać nie trzeba po tym jak wypuściła w świat bestsellerową „Czułą Przewodniczkę“. Po „Czułej“ stałyśmy się dla siebie czulsze. Teraz Autorka dała nam „Przędzę“. Zobaczymy, jak na nas podziała. Ta książka powstała z pewnego przekonania: „Mój świat jest widoczny jako marginalny i nieopisany. Jesteśmy przykrawane (także przykrawani) do cudzych wzorów. Więcej, wyżej, im bardziej jesteś zarobiona, tym więcej jesteś warta itd. – to nie jest mój język, to nie jest mój pierwszy świat. Miałam potrzebę pisania o życiu, które nie jest tylko mierzeniem do tarczy, bo dla wielu jest też tkaniem, tkaniem po swojemu swojej codzienności“. Rozmawiamy o rushmageddonie, o trwaniu w znieruchomieniu, będąc w ciągłym ruchu, o podszytej lękiem skromności, ale i o tym, że nie chcemy spędzić życia pod tablicą egzaminacyjną czy na bieżni, że jesteśmy w stanie zaryzykować i trochę polekkoduszyć. Natalia mówi, że można umrzeć w zgorzknieniu, nie usłyszeć swojego głosu... Byłoby szkoda, byłoby żal. „Bo życie jest krótkie, a ty jesteś spragniona“ (Adrienne Rich). Ktoś tam w środku na ciebie czeka. Posłuchajcie. Foto: Agata Szymanowicz

Rozmawiamy o autorstwie we własnym życiu, o wspólnej wyprawie w poszukiwaniu wewnętrznej wolności. Ta niespieszna wyprawa stanowi treść książki pt. "Przędza" Natalii de Barbaro, psycholożki i poetki, której właściwie przedstawiać nie trzeba po tym jak wypuściła w świat bestsellerową „Czułą Przewodniczkę“. Po „Czułej“ stałyśmy się dla siebie czulsze. Teraz Autorka dała nam „Przędzę“. Zobaczymy, jak na nas podziała.

Ta książka powstała z pewnego przekonania: „Mój świat jest widoczny jako marginalny i nieopisany. Jesteśmy przykrawane (także przykrawani) do cudzych wzorów. Więcej, wyżej, im bardziej jesteś zarobiona, tym więcej jesteś warta itd. – to nie jest mój język, to nie jest mój pierwszy świat. Miałam potrzebę pisania o życiu, które nie jest tylko mierzeniem do tarczy, bo dla wielu jest też tkaniem, tkaniem po swojemu swojej codzienności“.

Rozmawiamy o rushmageddonie, o trwaniu w znieruchomieniu, będąc w ciągłym ruchu, o podszytej lękiem skromności, ale i o tym, że nie chcemy spędzić życia pod tablicą egzaminacyjną czy na bieżni, że jesteśmy w stanie zaryzykować i trochę polekkoduszyć. Natalia mówi, że można umrzeć w zgorzknieniu, nie usłyszeć swojego głosu... Byłoby szkoda, byłoby żal. „Bo życie jest krótkie, a ty jesteś spragniona“ (Adrienne Rich). Ktoś tam w środku na ciebie czeka. Posłuchajcie.

Foto: Agata Szymanowicz

# 49 – Mika Urbaniak –
2023-03-30 21:48:24

Barwny ptak! Z zachwytem mówi o tym, co ją uskrzydla. O sztuce. O miłości/ "O haju miłości". Piosenkarka i malarka. Autorka tekstów i muzyki. Eksperymentuje z jazzem, popem, rapem, hip-hopem, bluesem. Znacie jej płyty: Closer, Follow You, Once in a Lifetime czy Art-Pop. Córka ikon Jazzu Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka. Przez połowę swojego życia, a ma 43 lata, cierpiała z powodu potwornego uzależniania od alkoholu i ChAD (choroby afektywnej dwubiegunowej). Długo nie umiała sobie pomóc, pomimo wielkiego zaangażowania bliskich osób. O ile uzależnienie od alkoholu było ewidentne, tak zwana dwubiegunówka, choć nie dawała żyć, okazała się trudniejsza do zdiagnozowania i całymi latami nie była leczona. Ale Mika słyszała od bliskich, od terapeutów „Będzie lepiej, będzie lepiej“. Wreszcie złapała równowagę. A teraz właśnie wydała książkę pod tytułem „Będzie lepiej“ (wywiad rzeka autorstwa Magdaleny Adaszewskiej). To szczere wyznanie, to doświadczenie, pozwala wiele zrozumieć, przybliża do Osób z takim problemem. Foto: Lidia Skuza

Barwny ptak! Z zachwytem mówi o tym, co ją uskrzydla. O sztuce. O miłości/ "O haju miłości". Piosenkarka i malarka. Autorka tekstów i muzyki. Eksperymentuje z jazzem, popem, rapem, hip-hopem, bluesem. Znacie jej płyty: Closer, Follow You, Once in a Lifetime czy Art-Pop. Córka ikon Jazzu Urszuli Dudziak i Michała Urbaniaka.

Przez połowę swojego życia, a ma 43 lata, cierpiała z powodu potwornego uzależniania od alkoholu i ChAD (choroby afektywnej dwubiegunowej). Długo nie umiała sobie pomóc, pomimo wielkiego zaangażowania bliskich osób.

O ile uzależnienie od alkoholu było ewidentne, tak zwana dwubiegunówka, choć nie dawała żyć, okazała się trudniejsza do zdiagnozowania i całymi latami nie była leczona.

Ale Mika słyszała od bliskich, od terapeutów „Będzie lepiej, będzie lepiej“. Wreszcie złapała równowagę. A teraz właśnie wydała książkę pod tytułem „Będzie lepiej“ (wywiad rzeka autorstwa Magdaleny Adaszewskiej). To szczere wyznanie, to doświadczenie, pozwala wiele zrozumieć, przybliża do Osób z takim problemem.

Foto: Lidia Skuza

# 48 – Iwona Harris – Zrobiła film – alarm. "Sędziowie pod presją".
2023-03-23 22:04:08

Jest producentką głośnego filmu „Sędziowie pod presją“, poświęconego polskim sędziom i prokuratorom, którzy w czasie ataku na wolne sądy nie zamykali oczu na nadużycia władzy. Nie chcieli iść pod rękę z tymi, którzy łamią prawo. I zostali za to ukarani. Pozbawiono ich prawa wykonywania zawodu. Film pokazuje pełną emocji historię ich nierównej walki z machiną państwową. „Dziennikarz powinien być obiektywny. Dokumentalista uderza w stronę serca“, mówi Iwona Harris. I moje serce zostało poruszone. W filmie widać jak frustrujące, upokarzające, psychicznie i fizycznie rujnujące może być pozbawienie człowieka możliwości pracy. I służby. Ale widać też to, że nie ma innej drogi niż sprzeciw wobec upolityczniania sądów. Przynajmniej dla bohaterów tego filmu. Sędzia Igor Tuleya w mówi w filmie: „Wolę to niż poczucie szmatowatości“. Podkopywanie niezawisłości sądów w Polsce nie ustaje. Ale ciągle jest, o co walczyć. W przeciwieństwie do Węgier i Turcji. W Izraelu w tej samej sprawie - zamachu nowej władzy na sądy – obrońcy demokracji akurat masowo wyszli na ulice. Film Iwony powstał po to, „żeby nie było za późno“. Iwona Harris, producentka i kierowniczka produkcji, która przed rozpoczęciem pracy w branży filmowej wiele lat zajmowała się reklamą i marketingiem. Od 2010 roku tworzy pod marką Lollipop Films. Reżyser filmu "Sędziowie pod presją": Kacper Lisowski.

Jest producentką głośnego filmu „Sędziowie pod presją“, poświęconego polskim sędziom i prokuratorom, którzy w czasie ataku na wolne sądy nie zamykali oczu na nadużycia władzy. Nie chcieli iść pod rękę z tymi, którzy łamią prawo. I zostali za to ukarani. Pozbawiono ich prawa wykonywania zawodu.

Film pokazuje pełną emocji historię ich nierównej walki z machiną państwową. „Dziennikarz powinien być obiektywny. Dokumentalista uderza w stronę serca“, mówi Iwona Harris. I moje serce zostało poruszone. W filmie widać jak frustrujące, upokarzające, psychicznie i fizycznie rujnujące może być pozbawienie człowieka możliwości pracy. I służby. Ale widać też to, że nie ma innej drogi niż sprzeciw wobec upolityczniania sądów. Przynajmniej dla bohaterów tego filmu. Sędzia Igor Tuleya w mówi w filmie: „Wolę to niż poczucie szmatowatości“.

Podkopywanie niezawisłości sądów w Polsce nie ustaje. Ale ciągle jest, o co walczyć. W przeciwieństwie do Węgier i Turcji. W Izraelu w tej samej sprawie - zamachu nowej władzy na sądy – obrońcy demokracji akurat masowo wyszli na ulice. Film Iwony powstał po to, „żeby nie było za późno“.

Iwona Harris, producentka i kierowniczka produkcji, która przed rozpoczęciem pracy w branży filmowej wiele lat zajmowała się reklamą i marketingiem. Od 2010 roku tworzy pod marką Lollipop Films.

Reżyser filmu "Sędziowie pod presją": Kacper Lisowski.

# 47 – Anna Piaseczna&Justyna Herman – Jazda "z celi" w kierunku wolności. O życiu we dwie.
2023-03-17 10:07:13

Tym razem rozmawiam z parą wojowniczek. Obie stawiają na rozwój, trening relacji i przygodę. Obie pomagają dzieciom, aby wyrosły na szczęśliwych dorosłych. Obie w mediach społecznościowych pokazują światu życie w związku osób tej samej płci.

Tym razem rozmawiam z parą wojowniczek.

Obie stawiają na rozwój, trening relacji i przygodę. Obie pomagają dzieciom, aby wyrosły na szczęśliwych dorosłych. Obie w mediach społecznościowych pokazują światu życie w związku osób tej samej płci.

# 46 –
2023-03-02 21:03:52

„Postać boginiczno-artystyczna, matka dzieciom i córka matce, postanowiła podążyć za swoim Głosem z Trzewi popartym przez Głos Rozsądku i wynieść się z pięknego, acz ciasnego dla czterech osób mieszkania na Mokotowie“, tak napisała o niej przyjaciółka Natalia de Barbaro. Fakt, zostawiła Mokotów i kupiła stary dworzec w Kujawsko-Pomorskiem, który zmieniła w dom. To była zmiana totalna. Bo jak mówi: "Byłam jak wyryta na chodniku na Mokotowie", aspiracyjnej warszawskiej „dzielni“, warto dodać. Rozmawiamy o zmianie, o przednówku, poście, opieką nad starą matką i o „odkrywaniu nowych pokoi w swoim domu“. Od ponad 20 lat pisze o jedzeniu. Jest kuratorką kulinarną. Robi rzeczy niesamowite: Rozdmuchuje złoty pył nad tortem z czerstwego chleba. W jej oczach, interpretacjach i przekazach rzeczy zwykłe i powszednie nabierają symbolicznych sensów. Przygląda się relacjom, "transmisji danych między pokoleniami". Odkrywa przed nami bogactwo prostego jedzenia. Twierdzi na przykład, że polskie pierogi są symbolem informacji genetycznej, zapisem danych które są przekazywane z pokolenia na pokolenie, są "sekretem przekazywanym w zaufaniu". Twórczyni wydarzeń kulinarno-artystycznych, m.in. „Stypa. Rytuał utraty” w Państwowym Muzeum Etnograficznym, „Klątwa” w Zachęcie, „All Inclusive” w Bazylei czy „Polish Table: Mine, Yours, Ours” w Museum of Food and Drink w Nowym Jorku. Organizatorka kulinarno-kulturalnych działań edukacyjnych i społecznych, m.in. we współpracy z Polin Muzeum Historii Żydów Polskich i in. Foto: Aleksandra Rózga.

„Postać boginiczno-artystyczna, matka dzieciom i córka matce, postanowiła podążyć za swoim Głosem z Trzewi popartym przez Głos Rozsądku i wynieść się z pięknego, acz ciasnego dla czterech osób mieszkania na Mokotowie“, tak napisała o niej przyjaciółka Natalia de Barbaro. Fakt, zostawiła Mokotów i kupiła stary dworzec w Kujawsko-Pomorskiem, który zmieniła w dom. To była zmiana totalna. Bo jak mówi: "Byłam jak wyryta na chodniku na Mokotowie", aspiracyjnej warszawskiej „dzielni“, warto dodać. Rozmawiamy o zmianie, o przednówku, poście, opieką nad starą matką i o „odkrywaniu nowych pokoi w swoim domu“.

Od ponad 20 lat pisze o jedzeniu. Jest kuratorką kulinarną. Robi rzeczy niesamowite: Rozdmuchuje złoty pył nad tortem z czerstwego chleba. W jej oczach, interpretacjach i przekazach rzeczy zwykłe i powszednie nabierają symbolicznych sensów.

Przygląda się relacjom, "transmisji danych między pokoleniami". Odkrywa przed nami bogactwo prostego jedzenia. Twierdzi na przykład, że polskie pierogi są symbolem informacji genetycznej, zapisem danych które są przekazywane z pokolenia na pokolenie, są "sekretem przekazywanym w zaufaniu". Twórczyni wydarzeń kulinarno-artystycznych, m.in. „Stypa. Rytuał utraty” w Państwowym Muzeum Etnograficznym, „Klątwa” w Zachęcie, „All Inclusive” w Bazylei czy „Polish Table: Mine, Yours, Ours” w Museum of Food and Drink w Nowym Jorku. Organizatorka kulinarno-kulturalnych działań edukacyjnych i społecznych, m.in. we współpracy z Polin Muzeum Historii Żydów Polskich i in.

Foto: Aleksandra Rózga.


# 45 – Dorota Buczkowska –
2023-02-23 18:55:15

Rośliny żyją na jej obrazach, bo ona dostała nowe życie dzięki nim. Rumunii nie planowała. Przyjechała na tydzień i została. To była organiczna potrzeba. Zakorzeniła się z dala od cywilizacji, w miejscu, gdzie ludzie nie potrzebują kupować książek o minimalizmie. Mówi o uziemieniu: „Gdy się wszystko zawali, pozostaje ziemia, żeby się na niej oprzeć“. „Nie przypadkiem w praktykach, których szukamy, żyjąc w mieście, takich jak joga, pranayama, praca z ciałem metodą Lowena, bazowym ćwiczeniem jest właśnie uziemienie, czyli szukanie bazy, oparcia w tym, co pod stopami. Życie w bezpośredniej relacji z naturą – z ziemią, z roślinami – to jest jej bonus od życia. „Żyję  na wolności“, mówi. Wcześniej 17 lat non-stop opiekowała się synem, Ozn – osobą z niepełnosprawnością. Aż pojawiła się groźba utraty wzroku. Dotarło do niej aż nazbyt mocno: „Nawet, jeśli z siebie zrezygnujesz, to nie dasz rady“. „Tak nas wychowano, że same od siebie oczekujemy bezgranicznego poświęcenia, nawet kiedy nic nie możemy zrobić. Czy mamy prawo do swojego życia? Czy mamy prawo do instynktu samozachowawczego? Trzy lata temu nie zadawała sobie tych pytań, po prostu się załamała, teraz stara się to poukładać. Jest uznaną artystką. Zajmuje się malarstwem, rzeźbą, grafiką, fotografią, rysunkiem, kolażem i in. Absolwentka Wydziału Rzeźby i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Warszawie, Gender Studies na UW oraz Centrum Sztuki Villa Arson w Nicei. Drodzy, Mili, podcastu można słuchać za darmo, ale nie powstaje za darmo. Jeśli słuchacie, lubicie, można mnie wesprzeć tutaj: https://patronite.pl/annamaruszeczko https://www.facebook.com/anna.maruszeczko.1/ https://www.instagram.com/anna_maruszeczko/

Rośliny żyją na jej obrazach, bo ona dostała nowe życie dzięki nim. Rumunii nie planowała. Przyjechała na tydzień i została. To była organiczna potrzeba. Zakorzeniła się z dala od cywilizacji, w miejscu, gdzie ludzie nie potrzebują kupować książek o minimalizmie. Mówi o uziemieniu: „Gdy się wszystko zawali, pozostaje ziemia, żeby się na niej oprzeć“. „Nie przypadkiem w praktykach, których szukamy, żyjąc w mieście, takich jak joga, pranayama, praca z ciałem metodą Lowena, bazowym ćwiczeniem jest właśnie uziemienie, czyli szukanie bazy, oparcia w tym, co pod stopami.

Życie w bezpośredniej relacji z naturą – z ziemią, z roślinami – to jest jej bonus od życia. „Żyję  na wolności“, mówi. Wcześniej 17 lat non-stop opiekowała się synem, Ozn – osobą z niepełnosprawnością. Aż pojawiła się groźba utraty wzroku. Dotarło do niej aż nazbyt mocno: „Nawet, jeśli z siebie zrezygnujesz, to nie dasz rady“. „Tak nas wychowano, że same od siebie oczekujemy bezgranicznego poświęcenia, nawet kiedy nic nie możemy zrobić. Czy mamy prawo do swojego życia? Czy mamy prawo do instynktu samozachowawczego? Trzy lata temu nie zadawała sobie tych pytań, po prostu się załamała, teraz stara się to poukładać.

Jest uznaną artystką. Zajmuje się malarstwem, rzeźbą, grafiką, fotografią, rysunkiem, kolażem i in. Absolwentka Wydziału Rzeźby i Restauracji Dzieł Sztuki ASP w Warszawie, Gender Studies na UW oraz Centrum Sztuki Villa Arson w Nicei.

  • Drodzy, Mili, podcastu można słuchać za darmo, ale nie powstaje za darmo. Jeśli słuchacie, lubicie, można mnie wesprzeć tutaj: https://patronite.pl/annamaruszeczko
  • https://www.facebook.com/anna.maruszeczko.1/
  • https://www.instagram.com/anna_maruszeczko/

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie