Historia Jakiej Nie Znacie

https://podcasters.spotify.com/pod/show/historia-jakiejnieznacie/subscribe

Czy program nauczania historii przypadkiem nie pomija najciekawszych faktów i ważnych procesów skupiając się tylko na końcowych efektach w postaci wojen i bitew. W naszym podcaście staramy się poruszać szerzej nieznane tematy, odpowiadać na kontrowersyjne pytania, czy także prezentować wyjątkowe postaci i przełomy technologiczne. To podcast największego na polskim Facebooku fanpage historycznego. Możecie nas słuchać na wszystkich dostępnych platformach. Będzie świetnie jeżeli podzielicie się komentarzem, zasubskrybujecie nasz kanał albo wystawicie pozytywną recenzję choćby na Apple Podcast.

Kategorie:
Historia

Odcinki od najnowszych:

Wizjoner i wynalazca. Ignacy Łukasiewicz [część 2]
2023-02-27 19:28:50

Wizjoner, wynalazca, filantrop i wielki Polak. Człowiek który nie tylko rozświetlił XIX wiek, ale stworzył technologię na zawsze zmieniającą świat. Zapraszam Cię na trzyodcinkową serię poświęconą biografii i osiągnięciom Ignacego Łukasiewicza. Opowiadam o tym, jak genialny aptekarz ze Lwowa szybko skojarzył, że substancja używana przez chłopów na pobliskich terenach, a także kopana i wydobywana przez żydowskich kupców może po destylacji być użyta w zupełnie nowych lampach oświetlających mieszkania ludzi w XIX wieku.  W roku 1952 miał znaleźć studnię leżącą na jednym z włościańskich gruntów, którego zarządca był zadłużony i za niewielką kwotę odstąpił teren. To pozwalało farmaceucie na wydobywanie pierwszych litrów kopcącej mazi, która już niebawem miała pod nową postacią rozświetlić Lwów, a później całą Europę.

Wizjoner, wynalazca, filantrop i wielki Polak. Człowiek który nie tylko rozświetlił XIX wiek, ale stworzył technologię na zawsze zmieniającą świat. Zapraszam Cię na trzyodcinkową serię poświęconą biografii i osiągnięciom Ignacego Łukasiewicza.

Opowiadam o tym, jak genialny aptekarz ze Lwowa szybko skojarzył, że substancja używana przez chłopów na pobliskich terenach, a także kopana i wydobywana przez żydowskich kupców może po destylacji być użyta w zupełnie nowych lampach oświetlających mieszkania ludzi w XIX wieku.  W roku 1952 miał znaleźć studnię leżącą na jednym z włościańskich gruntów, którego zarządca był zadłużony i za niewielką kwotę odstąpił teren. To pozwalało farmaceucie na wydobywanie pierwszych litrów kopcącej mazi, która już niebawem miała pod nową postacią rozświetlić Lwów, a później całą Europę.

Filantrop i przedsiębiorca. Ignacy Łukasiewicz [część 3]
2023-02-27 18:25:10

Wizjoner, wynalazca, filantrop i wielki Polak. Człowiek który nie tylko rozświetlił XIX wiek, ale stworzył technologię na zawsze zmieniającą świat. Zapraszam Cię na trzyodcinkową serię poświęconą biografii i osiągnięciom Ignacego Łukasiewicza. W tym odcinku opowiemy o dokonaniach Polaka, które wyprzedzały prawdziwą gorączkę czarnego złota, jaka za chwilę miała wybuchnąć w Stanach Zjednoczonych zmieniając zupełnie historię gospodarczą świata, a później budując nowe gałęzie przemysłu.

Wizjoner, wynalazca, filantrop i wielki Polak. Człowiek który nie tylko rozświetlił XIX wiek, ale stworzył technologię na zawsze zmieniającą świat. Zapraszam Cię na trzyodcinkową serię poświęconą biografii i osiągnięciom Ignacego Łukasiewicza.

W tym odcinku opowiemy o dokonaniach Polaka, które wyprzedzały prawdziwą gorączkę czarnego złota, jaka za chwilę miała wybuchnąć w Stanach Zjednoczonych zmieniając zupełnie historię gospodarczą świata, a później budując nowe gałęzie przemysłu.

Historia transplantacji i lekarz, który chciał przeszczepić ludzką głowę
2023-02-21 06:15:16

Dr. Richard J. White chciał wprowadzić transplantologię na zupełnie inny poziom. Jeszcze w latach 60. choć to było zupełnie nieprawdopodobne zdołał wybrać się za żelazną kurtynę chcąc na tyle na ile to będzie możliwe poznać dorobek radzieckich naukowców w Moskwie, a później powtórzyć ich doświadczenie. Tam wykonano operację w wyniku której stworzono dwugłowego psa. Celem White’a miało być odtąd nie przeszczepienie narządu, ale przeszczepienie całego ciała. Czyli umieszczenie głowy ssaka w ciele innego przedstawiciela tego samego gatunku. Nie był to jedynie jakiś chory pomysł szalonego naukowca, ale konkretny plan pozwalający np. zmienić życie osób sparaliżowanych od szyi w dół. Dołączyć ich głowę do ciała innego człowieka, który zmarł w wyniku śmierci mózgowej. Brzmi dość przerażająco, ale właśnie taki plan miał późniejszy kandydat do nagrody Nobla. White rozpoczął odważne eksperymenty na małpach. Najpierw doszedł do ważnego odkrycia, przekonując się, iż schładzając mózg małpy, zmniejszał zapotrzebowanie na tlen. To właśnie brak tlenu powoduje że śmierć mózgu następuje relatywnie szybko. W 1970 roku po 18-godzinnej operacji będącej szczytem zaawansowania chirurgii naczyniowej i neurochirurgii dołączył obciętą głowę makaka do ciała innego makaka. White po prostu doszył głowę jednej małpy do ciała drugiej i utrzymał ją przez kilka dni przy życiu. Rezultaty były obiecujące, choć groteskowe: hybrydowe stworzenie, choć sparaliżowane od szyi w dół, żyło przez dziewięć dni, zanim nastąpiło odrzucenie.

Dr. Richard J. White chciał wprowadzić transplantologię na zupełnie inny poziom. Jeszcze w latach 60. choć to było zupełnie nieprawdopodobne zdołał wybrać się za żelazną kurtynę chcąc na tyle na ile to będzie możliwe poznać dorobek radzieckich naukowców w Moskwie, a później powtórzyć ich doświadczenie. Tam wykonano operację w wyniku której stworzono dwugłowego psa. Celem White’a miało być odtąd nie przeszczepienie narządu, ale przeszczepienie całego ciała. Czyli umieszczenie głowy ssaka w ciele innego przedstawiciela tego samego gatunku. Nie był to jedynie jakiś chory pomysł szalonego naukowca, ale konkretny plan pozwalający np. zmienić życie osób sparaliżowanych od szyi w dół. Dołączyć ich głowę do ciała innego człowieka, który zmarł w wyniku śmierci mózgowej. Brzmi dość przerażająco, ale właśnie taki plan miał późniejszy kandydat do nagrody Nobla.

White rozpoczął odważne eksperymenty na małpach. Najpierw doszedł do ważnego odkrycia, przekonując się, iż schładzając mózg małpy, zmniejszał zapotrzebowanie na tlen. To właśnie brak tlenu powoduje że śmierć mózgu następuje relatywnie szybko.

W 1970 roku po 18-godzinnej operacji będącej szczytem zaawansowania chirurgii naczyniowej i neurochirurgii dołączył obciętą głowę makaka do ciała innego makaka. White po prostu doszył głowę jednej małpy do ciała drugiej i utrzymał ją przez kilka dni przy życiu. Rezultaty były obiecujące, choć groteskowe: hybrydowe stworzenie, choć sparaliżowane od szyi w dół, żyło przez dziewięć dni, zanim nastąpiło odrzucenie.

Gladiatorzy
2023-02-14 05:45:59

W dzisiejszym odcinku opowiem Wam o historii rzymskich gladiatorów. Krwawej rozrywki antyku, którą trudno dziś nazwać sportem, a która stała się wręcz symbolem Cesarstwa. Ile prawdy było w filmowych dziełach o Gladiatorach i Rzymie, jak wyglądało ich szkolenie, na czym polegały specjalizacje i jak wyglądały walki. Gościem odcinka jest historyk doktor Garrett Ryan, wykładowca historii starożytnej. Opowie mi o najciekawszych sprawach związanych z historią gladiatorów, ale także rozwieje kilka mitów związanych z tą starożytną profesją. Profesją, która do dziś jest przecież uznana za fascynującą. Sam fakt wchodzenia na arenę w celu walki o życie, czynił z gladiatorów śmiertelników wyjątkowych, choć w rzymskim społeczeństwie byli zaliczani do podklasy społecznej, ludzi skalanych. Niezależnie od tego, ci najlepsi cieszyli się estymą i uwielbieniem podobnym do dzisiejszych największych gwiazd sportu. Niestety, ich profesja nie była dobrowolnym sposobem zarobkowania, czy poszukiwaniem wrażeń, ale profesją którą po prostu musieli wykonywać jako niewolnicy.
W dzisiejszym odcinku opowiem Wam o historii rzymskich gladiatorów. Krwawej rozrywki antyku, którą trudno dziś nazwać sportem, a która stała się wręcz symbolem Cesarstwa. Ile prawdy było w filmowych dziełach o Gladiatorach i Rzymie, jak wyglądało ich szkolenie, na czym polegały specjalizacje i jak wyglądały walki. Gościem odcinka jest historyk doktor Garrett Ryan, wykładowca historii starożytnej. Opowie mi o najciekawszych sprawach związanych z historią gladiatorów, ale także rozwieje kilka mitów związanych z tą starożytną profesją. Profesją, która do dziś jest przecież uznana za fascynującą. Sam fakt wchodzenia na arenę w celu walki o życie, czynił z gladiatorów śmiertelników wyjątkowych, choć w rzymskim społeczeństwie byli zaliczani do podklasy społecznej, ludzi skalanych. Niezależnie od tego, ci najlepsi cieszyli się estymą i uwielbieniem podobnym do dzisiejszych największych gwiazd sportu. Niestety, ich profesja nie była dobrowolnym sposobem zarobkowania, czy poszukiwaniem wrażeń, ale profesją którą po prostu musieli wykonywać jako niewolnicy.

Apacze. Historia prawdziwa
2023-02-09 05:35:01

Indianie i ci prawdziwi, tacy jak Siedzący Byk, Cochise, Geronimo, czy wykreowani przez literaturę i kino, z których najbardziej znany jest oczywiście Winnetou od lat rozbudzają naszą wyobraźnię. Często ich historie były wytworem amerykańskiej prasy, budowaniem mitów, nie tylko tych w których okrutni Indianie bezwzględnie mordują i skalpują osadników, ale także kreacją wodzów i ich plemion nie mających nic wspólnego z rzeczywistością. Dość powiedzieć, że największy kreator wizerunku Apaczów – w pewnym momencie wręcz będących synonimem określenia Indianin, niemiecki pisarz Karol May nigdy nie odwiedził miejsc gdzie działy opisywane przez niego historie Indian, a za Ocean dotarł długo po wydaniu słynnych książek. Do dziś nie tylko samo określenie tego plemienia, będące nazwą adaptowaną przez Amerykanów od innych Indian, oznaczającą „wroga”, ale także całe spektrum akcesoriów takich jak nie używany nigdy na tym terenie tomahawk, czy rytuał skalpowania wymaga wyjaśnienia. Historia Indian z terenów pogranicza USA i Meksyku, tak zwanej Apaczerii rozciągającej się na terenie kilku stanów o powierzchni bliskiej powierzchni dzisiejszej Polski, to także opowieść o najdłużej trwającym marzeniu o wolności.

Indianie i ci prawdziwi, tacy jak Siedzący Byk, Cochise, Geronimo, czy wykreowani przez literaturę i kino, z których najbardziej znany jest oczywiście Winnetou od lat rozbudzają naszą wyobraźnię. Często ich historie były wytworem amerykańskiej prasy, budowaniem mitów, nie tylko tych w których okrutni Indianie bezwzględnie mordują i skalpują osadników, ale także kreacją wodzów i ich plemion nie mających nic wspólnego z rzeczywistością. Dość powiedzieć, że największy kreator wizerunku Apaczów – w pewnym momencie wręcz będących synonimem określenia Indianin, niemiecki pisarz Karol May nigdy nie odwiedził miejsc gdzie działy opisywane przez niego historie Indian, a za Ocean dotarł długo po wydaniu słynnych książek.

Do dziś nie tylko samo określenie tego plemienia, będące nazwą adaptowaną przez Amerykanów od innych Indian, oznaczającą „wroga”, ale także całe spektrum akcesoriów takich jak nie używany nigdy na tym terenie tomahawk, czy rytuał skalpowania wymaga wyjaśnienia. Historia Indian z terenów pogranicza USA i Meksyku, tak zwanej Apaczerii rozciągającej się na terenie kilku stanów o powierzchni bliskiej powierzchni dzisiejszej Polski, to także opowieść o najdłużej trwającym marzeniu o wolności.

Ukraina. Krótka historia
2023-02-06 22:00:06

Uważam, że o ukraińskiej historii nadal wiemy jednak nadal za mało, często powierzchownie, czasem wyrywamy pewne jej fragmenty z kontekstu, a część wykorzystywanych jest do bieżących politycznych sporów. Dziś nie tylko nie będę mówił o ważnych wydarzeniach, które codziennie rozgrywają się za naszą wschodnią granicą. Zupełnie oddalimy się też od polsko-ukraińskiej historii z XX wieku. Sięgniemy w nią dalej, przyjrzymy się skąd wzięła się Ruś Kijowska, jak powstała kozaczyzna, oraz w jaki sposób kształtowała się tożsamość narodowa naszego sąsiada w XIX wieku. Wszystko to z udziałem zacnego gościa, którym będzie profesor Serhij Płochij ukraiński historyk z Uniwersytetu Harvarda, autora wielu książek o historii Europy Środkowej w tym najnowszej wydanej w Polsce „Wrota Europy”. Ja nazywam się Cezary Korycki i zapraszam cię na odcinek o tym jak powstała Ukraina i jak tworzył się naród ukraiński.

Uważam, że o ukraińskiej historii nadal wiemy jednak nadal za mało, często powierzchownie, czasem wyrywamy pewne jej fragmenty z kontekstu, a część wykorzystywanych jest do bieżących politycznych sporów. Dziś nie tylko nie będę mówił o ważnych wydarzeniach, które codziennie rozgrywają się za naszą wschodnią granicą. Zupełnie oddalimy się też od polsko-ukraińskiej historii z XX wieku. Sięgniemy w nią dalej, przyjrzymy się skąd wzięła się Ruś Kijowska, jak powstała kozaczyzna, oraz w jaki sposób kształtowała się tożsamość narodowa naszego sąsiada w XIX wieku.

Wszystko to z udziałem zacnego gościa, którym będzie profesor Serhij Płochij

ukraiński historyk z Uniwersytetu Harvarda, autora wielu książek o historii Europy Środkowej w tym najnowszej wydanej w Polsce „Wrota Europy”. Ja nazywam się Cezary Korycki i zapraszam cię na odcinek o tym jak powstała Ukraina i jak tworzył się naród ukraiński.

Wanda Rutkiewicz. Lodowa wojowniczka
2022-12-26 13:03:17

Można ją uznać za ikonę feminizmu, symbol polskiego himalaizmu i jedną z największych postaci naszego sportu w XX wieku. Sportu. Bo góry traktowała nie jako metafizyczną przygodę, a wyczyn w którym należy bezwzględnie walczyć o swoje. Nasza bohaterka miała swoje chwile triumfu, gdy jako pierwsza Europejka zdobywała Mount Everest w tym samym dniu w którym Karol Wojtyła zostawał papieżem. Gdy wchodziła na K2 była pierwszą kobietą w historii na szczycie tej góry.  Kres jej kariery i życia zakończyła wyprawa na Kanczendzongę, trzeci szczyt świata na który chciała wejść jako pierwsza w historii kobieta i to w wieku już 49 lat.  To miał być tylko etap unikatowego w historii wspinania projektu tzw. “karawany marzeń”. Zdobywania ośmiotysięczników bez powrotu do Europy i tracenia aklimatyzacji. Chciała przejść od jednego himalajskiego szczytu do drugiego. Do dziś nie wiadomo czy w maju 1992 roku Kanczendzongę zdobyła. Do dziś nie odnaleziono jej ciała. Każda dotychczasowa opowieść, czy wspomnienia o niej pokazują fenomen tej postaci i wielowymiarowość. Czas triumfu, ale także smutku, radości i bólu, społecznego uwielbienia i niechęci środowiska polskich himalaistów. Dziś opowiem Wam o najważniejszych etapach kariery Wandy Rutkiewicz. Przejdziemy przez najważniejsze aż do szczytu, który okazał się jednym za daleko.

Można ją uznać za ikonę feminizmu, symbol polskiego himalaizmu i jedną z największych postaci naszego sportu w XX wieku. Sportu. Bo góry traktowała nie jako metafizyczną przygodę, a wyczyn w którym należy bezwzględnie walczyć o swoje. Nasza bohaterka miała swoje chwile triumfu, gdy jako pierwsza Europejka zdobywała Mount Everest w tym samym dniu w którym Karol Wojtyła zostawał papieżem. Gdy wchodziła na K2 była pierwszą kobietą w historii na szczycie tej góry.  Kres jej kariery i życia zakończyła wyprawa na Kanczendzongę, trzeci szczyt świata na który chciała wejść jako pierwsza w historii kobieta i to w wieku już 49 lat. 

To miał być tylko etap unikatowego w historii wspinania projektu tzw. “karawany marzeń”. Zdobywania ośmiotysięczników bez powrotu do Europy i tracenia aklimatyzacji. Chciała przejść od jednego himalajskiego szczytu do drugiego. Do dziś nie wiadomo czy w maju 1992 roku Kanczendzongę zdobyła. Do dziś nie odnaleziono jej ciała. Każda dotychczasowa opowieść, czy wspomnienia o niej pokazują fenomen tej postaci i wielowymiarowość. Czas triumfu, ale także smutku, radości i bólu, społecznego uwielbienia i niechęci środowiska polskich himalaistów. Dziś opowiem Wam o najważniejszych etapach kariery Wandy Rutkiewicz. Przejdziemy przez najważniejsze aż do szczytu, który okazał się jednym za daleko.

Jak kolaborowali Francuzi. Historia Miss Dior
2022-12-23 15:57:33

Francuzi pomimo promowanej historii ruchu oporu chyba nie mogą być dumni z czasów II wojny światowej i to nie tylko z powstania rządu Vichy, kolaboracji elit, czy nielicznych młodych rekrutów podążających do Waffen SS. Inną kwestią były postawy społeczeństwa, ale i społecznego marginesu w miastach takich jak Paryż. Temat prostytucji Francuzek wraca jak bumerang, tak jakby ogólnie od przedstawicielek tego zawodu należało oczekiwać respektowania zasad moralnych, honorowych czy patriotycznych. Smutny temat jest wyśmiewany, jako tzw. colaboration horizontale. co oznaczało pracę 10 tys. dorabiających okazjonalnie niezarejestrowanych w domach publicznych prostytutek. Ponadto na terenie Francji mogło urodzić się do 100 tysięcy dzieci ze związków pozamałżeńskich kobiet z niemieckimi żołnierzami. Po wojnie kobiety miały być przez rodaków golone na łyso za zdradę swojego narodu, choć mówi się że najbardziej gorliwi w organizowaniu linczów latem 1945 byli mężczyźni będący byłymi kolaborantami. Jeżeli chodzi o samą kolaborację marginesu społecznego to z pewnością najciekawszym wątkiem jest współpraca z Niemcami przedwojennych francuskich gangsterów. To oni stali się najbardziej skutecznymi przybocznymi gestapo.

Francuzi pomimo promowanej historii ruchu oporu chyba nie mogą być dumni z czasów II wojny światowej i to nie tylko z powstania rządu Vichy, kolaboracji elit, czy nielicznych młodych rekrutów podążających do Waffen SS. Inną kwestią były postawy społeczeństwa, ale i społecznego marginesu w miastach takich jak Paryż.

Temat prostytucji Francuzek wraca jak bumerang, tak jakby ogólnie od przedstawicielek tego zawodu należało oczekiwać respektowania zasad moralnych, honorowych czy patriotycznych. Smutny temat jest wyśmiewany, jako tzw. colaboration horizontale. co oznaczało pracę 10 tys. dorabiających okazjonalnie niezarejestrowanych w domach publicznych prostytutek. Ponadto na terenie Francji mogło urodzić się do 100 tysięcy dzieci ze związków pozamałżeńskich kobiet z niemieckimi żołnierzami. Po wojnie kobiety miały być przez rodaków golone na łyso za zdradę swojego narodu, choć mówi się że najbardziej gorliwi w organizowaniu linczów latem 1945 byli mężczyźni będący byłymi kolaborantami.

Jeżeli chodzi o samą kolaborację marginesu społecznego to z pewnością najciekawszym wątkiem jest współpraca z Niemcami przedwojennych francuskich gangsterów. To oni stali się najbardziej skutecznymi przybocznymi gestapo.

Prof. Norman Davies: historyk musi mówić o wszystkim
2022-12-16 05:25:11

Profesor Norman Davies dla Historii, jakiej nie znacie! Odcinek to część nowego cyklu „Historii jakiej nie znacie” “Książka bez fikcji” w którym przedstawiamy najciekawsze książki historyczne i rozmawiamy z ich autorami. Rozmowę z profesorem Normanem Daviesem zrealizowaliśmy dzięki współpracy z Wydawnictwem Znak Horyzont, którego nakładem ukazała się najnowsza książka brytyjskiego historyka “Mała Europa. Szkice Polskie”. W audycji wysłuchacie także fragmentów tej książki. Nie ma na świecie żadnego innego historyka, który nie znał by Polski i nie rozumiał jej dziejów czasami lepiej niż my sami. Gdy 20-kilkuletni walijski student nie mógł wjechać do ZSRR usłyszał, że każdy niemile widziany w tym kraju jest jednocześnie mile widziany w Polsce. TO było dokładnie 60 lat temu. Nasz kraj i historia tak go zaintrygowały, że poświęcił mu całe życie i książki, które do dziś są jednymi z najbardziej przenikliwych analiz naszych dziejów. Zaszczytem dla mnie będzie, że teraz po premierze ostatniej książki prof. Normana Daviesa mogłem przeprowadzić z nim wywiad. Zapraszam na rozmowę, w której porozmawiamy nie tylko kartach polskiej historii, które nadal czytamy troszkę na opak, ale także ciekawych wątkach biografii profesora i co najważniejsze recepcie, jak o polskiej historii powinniśmy rozmawiać na świecie.
Profesor Norman Davies dla Historii, jakiej nie znacie! Odcinek to część nowego cyklu „Historii jakiej nie znacie” “Książka bez fikcji” w którym przedstawiamy najciekawsze książki historyczne i rozmawiamy z ich autorami. Rozmowę z profesorem Normanem Daviesem zrealizowaliśmy dzięki współpracy z Wydawnictwem Znak Horyzont, którego nakładem ukazała się najnowsza książka brytyjskiego historyka “Mała Europa. Szkice Polskie”. W audycji wysłuchacie także fragmentów tej książki. Nie ma na świecie żadnego innego historyka, który nie znał by Polski i nie rozumiał jej dziejów czasami lepiej niż my sami. Gdy 20-kilkuletni walijski student nie mógł wjechać do ZSRR usłyszał, że każdy niemile widziany w tym kraju jest jednocześnie mile widziany w Polsce. TO było dokładnie 60 lat temu. Nasz kraj i historia tak go zaintrygowały, że poświęcił mu całe życie i książki, które do dziś są jednymi z najbardziej przenikliwych analiz naszych dziejów. Zaszczytem dla mnie będzie, że teraz po premierze ostatniej książki prof. Normana Daviesa mogłem przeprowadzić z nim wywiad. Zapraszam na rozmowę, w której porozmawiamy nie tylko kartach polskiej historii, które nadal czytamy troszkę na opak, ale także ciekawych wątkach biografii profesora i co najważniejsze recepcie, jak o polskiej historii powinniśmy rozmawiać na świecie.

Zamach na prezydenta Gabriela Narutowicza. Grzech założycielski II RP?
2022-12-15 15:49:03

100 lat temu, 16 grudnia 1922 roku miało miejsce jedno z najbardziej haniebnych wydarzeń w polskiej historii. Trzy wystrzały, które rezonowały przez całą II Rzeczpospolitą, a zdaniem wielu brzmią także i dziś. Morderstwo Gabriela Narutowicza było jedynym zamachem, w którym w historii Polski ktoś odebrał życie głowie państwa. 16 grudnia 1922 straciliśmy prawo do słów Norwida: „Żaden król polski nie stał na szafocie”. Bo wcześniej - w jak niewielu krajach Europy - nad Wisłą nie zabijało się królów, dlaczego więc zabito demokratycznie wybranego prezydenta? Odcinek to specjalne wydanie podcastu “Historia jakiej nie znacie” w cyklu “Książka bez fikcji” w którym rozmawiamy z autorami książek historycznych i literatury faktu. W dzisiejszym odcinku gościem jest doktor habilitowany Patryk Pleskot, autor książki “Portret Mordercy. Artysta, który zabił prezydenta”. Fragmenty, które usłyszysz pochodzą z autentycznych zapisków Eligiusza Niewiadomskiego oraz artykułów prasowych publikowanch w grudniu roku 1922.
100 lat temu, 16 grudnia 1922 roku miało miejsce jedno z najbardziej haniebnych wydarzeń w polskiej historii. Trzy wystrzały, które rezonowały przez całą II Rzeczpospolitą, a zdaniem wielu brzmią także i dziś. Morderstwo Gabriela Narutowicza było jedynym zamachem, w którym w historii Polski ktoś odebrał życie głowie państwa. 16 grudnia 1922 straciliśmy prawo do słów Norwida: „Żaden król polski nie stał na szafocie”. Bo wcześniej - w jak niewielu krajach Europy - nad Wisłą nie zabijało się królów, dlaczego więc zabito demokratycznie wybranego prezydenta? Odcinek to specjalne wydanie podcastu “Historia jakiej nie znacie” w cyklu “Książka bez fikcji” w którym rozmawiamy z autorami książek historycznych i literatury faktu. W dzisiejszym odcinku gościem jest doktor habilitowany Patryk Pleskot, autor książki “Portret Mordercy. Artysta, który zabił prezydenta”. Fragmenty, które usłyszysz pochodzą z autentycznych zapisków Eligiusza Niewiadomskiego oraz artykułów prasowych publikowanch w grudniu roku 1922.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie