Aktywne Czytanie - książki dla dzieci i młodzieży

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagogiem, tworzę blogi: Aktywne Czytanie i Nie Tylko dla Mam.

Zapisz się na NEWSLETTER, nie przegapisz wieści żadnych wieści: https://aktywneczytanie.pl/newsletter

#książki #książkidladzieci #books #childrenbooks #aktywneczytanie

Kategorie:
Książki Kultura

Odcinki od najnowszych:

W koronie. Nie ma miejsca jak dąb
2019-09-15 07:00:09

W koronie. Nie ma miejsca jak dąb Komiksy często poruszają trudniejsze tematy w sposób bardzo luźny. Trochę jakby przypadkiem. I dokładnie tak dzieje się w tej opowieści, przygotowanej przez trójkę bardzo utalentowanych panów. Rozmawiamy o akceptacji, odrzuceniu, domu, rodzinie, przyjaciołach, władzy i demokracji. A wszystko to zawarte zostało w krótkiej, naprawdę prostej historii pewnego żółwia, któremu ktoś ukradł skorupę. Samą zaskoczyło mnie to, że kiedy zaczęłam opowiadać tę recenzję, miałam tak wiele tematów do poruszenia. I tak nie opowiedziałam o wszystkim. To jest właśnie tajna moc komiksów, za którą tak je lubię. ----------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
W koronie. Nie ma miejsca jak dąb

Komiksy często poruszają trudniejsze tematy w sposób bardzo luźny. Trochę jakby przypadkiem. I dokładnie tak dzieje się w tej opowieści, przygotowanej przez trójkę bardzo utalentowanych panów.

Rozmawiamy o akceptacji, odrzuceniu, domu, rodzinie, przyjaciołach, władzy i demokracji. A wszystko to zawarte zostało w krótkiej, naprawdę prostej historii pewnego żółwia, któremu ktoś ukradł skorupę.

Samą zaskoczyło mnie to, że kiedy zaczęłam opowiadać tę recenzję, miałam tak wiele tematów do poruszenia. I tak nie opowiedziałam o wszystkim. To jest właśnie tajna moc komiksów, za którą tak je lubię.

-----------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!

Książki dla dla roczniaków i dwulatków
2019-09-14 07:00:18

Książki dla dla roczniaków i dwulatków Kuba i jego nocnik Kasia idzie do lekarza Kasia I brzuszek mamy Kuba pomaga tacie To, co dorosłym wydaje się zupełnie normalne, a czasem nawet konieczne, dzieciom może się wydawać dziwne lub obce. Dziecko boi się lekarz, ciemności, wiartu, muchy itd. Dlatego książki dla dzieci, tych najmłodszych, dwulatków i roczniaków, pomagają oswoić nieznane sytuacje. Dziecko się boi Niekoniecznie dlatego, że takie naprawdę jest. Jednak przecież każda nieznana sytuacja budzi lęk. Zaniepokojenie. A kiedy rozmawiamy o nowych sytuacjach, to z pewnością należą do nich np. wizyta u lekarza czy pojawienie się młodszego rodzeństwa. Dlatego właśnie tak często pokazuję książki, które pozwalają najmłodszym oswajać to nieznane. Prosta opowieść z obrazkami może zdziałać więcej niż cała, długa dyskusja na ten temat.
Książki dla dla roczniaków i dwulatków

Kuba i jego nocnik
Kasia idzie do lekarza
Kasia I brzuszek mamy
Kuba pomaga tacie

To, co dorosłym wydaje się zupełnie normalne, a czasem nawet konieczne, dzieciom może się wydawać dziwne lub obce. Dziecko boi się lekarz, ciemności, wiartu, muchy itd. Dlatego książki dla dzieci, tych najmłodszych, dwulatków i roczniaków, pomagają oswoić nieznane sytuacje.

Dziecko się boi
Niekoniecznie dlatego, że takie naprawdę jest. Jednak przecież każda nieznana sytuacja budzi lęk. Zaniepokojenie. A kiedy rozmawiamy o nowych sytuacjach, to z pewnością należą do nich np. wizyta u lekarza czy pojawienie się młodszego rodzeństwa.

Dlatego właśnie tak często pokazuję książki, które pozwalają najmłodszym oswajać to nieznane. Prosta opowieść z obrazkami może zdziałać więcej niż cała, długa dyskusja na ten temat.

50 rzeczy, które musisz zrobić, zanim skończysz 13 lat
2019-09-13 07:00:05

50 rzeczy, które musisz zrobić, zanim skończysz 13 lat To jedna z tych książek, które zachęcają do przygody. Ta zachęca też do zastanowienia się nad sobą. Wygląda niepozornie, jak jakiś dzienniczek albo coś w rodzaju zeszytu. Jednak już kolorowa okładka podsuwa na myśl coś więcej. Bo to nie jest żaden zeszyt tylko świetna książką do tzw. aktywnego czytania. To mój ulubiony rodzaj czytania. Zaprasza dziecko nie tylko do czytania, ale do konkretnych aktywności. W tym wypadku podpowiada 50 pomysłów na świetną zabawę i przygodę. Muszę przyznać, że kiedy czytałam informację o jej wydaniu w internecie, pomyślałam sobie, że będzie to jedna z wielu tych książek, gdzie jest jakaś lista zadań… i już. Nic więcej się nie wydarzy. ------------------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
50 rzeczy, które musisz zrobić, zanim skończysz 13 lat

To jedna z tych książek, które zachęcają do przygody. Ta zachęca też do zastanowienia się nad sobą.

Wygląda niepozornie, jak jakiś dzienniczek albo coś w rodzaju zeszytu. Jednak już kolorowa okładka podsuwa na myśl coś więcej. Bo to nie jest żaden zeszyt tylko świetna książką do tzw. aktywnego czytania. To mój ulubiony rodzaj czytania. Zaprasza dziecko nie tylko do czytania, ale do konkretnych aktywności. W tym wypadku podpowiada 50 pomysłów na świetną zabawę i przygodę.

Muszę przyznać, że kiedy czytałam informację o jej wydaniu w internecie, pomyślałam sobie, że będzie to jedna z wielu tych książek, gdzie jest jakaś lista zadań… i już. Nic więcej się nie wydarzy.

-------------------------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!

Gdy Pola sie zgubi
2019-09-13 07:00:05

Gdy Pola się zgubi Nareszcie pojawiała się książka dla dzieci, na którą czekałam od bardzo dawna. Gdy Pola się zgubi to historia o małej dziewczynce, która wyrusza z rodzicami w wakacyjną podróż. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie to, że Pola jest dziewczynką, która często się gubi. Dziecko znikające nam z oczu w tłumie, to jedna z największych obaw rodziców. Każdy, kto to przeżył, dobrze wie, że czasem wystarczy kilka sekund i nieszczęście gotowe. Dlatego tak bardzo cieszę się, że jest w końcu świetnie napisana książka dla dzieci, w której nie ma moralizowania, jest za to sześć konkretów, które mogą uratować rodzinę przed ogromnym stresem… lub czymś gorszym. Wszystko ze szczegółami opowiadam i pokazuję w recenzji. https://tylkodlamam.pl/gdy-pola-sie-zgubi/ --------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Gdy Pola się zgubi

Nareszcie pojawiała się książka dla dzieci, na którą czekałam od bardzo dawna. Gdy Pola się zgubi to historia o małej dziewczynce, która wyrusza z rodzicami w wakacyjną podróż. Wszystko byłoby wspaniale, gdyby nie to, że Pola jest dziewczynką, która często się gubi.

Dziecko znikające nam z oczu w tłumie, to jedna z największych obaw rodziców. Każdy, kto to przeżył, dobrze wie, że czasem wystarczy kilka sekund i nieszczęście gotowe. Dlatego tak bardzo cieszę się, że jest w końcu świetnie napisana książka dla dzieci, w której nie ma moralizowania, jest za to sześć konkretów, które mogą uratować rodzinę przed ogromnym stresem… lub czymś gorszym. Wszystko ze szczegółami opowiadam i pokazuję w recenzji.

https://tylkodlamam.pl/gdy-pola-sie-zgubi/

---------------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!

O wilku, który... – seria książek dla dzieci
2019-09-12 07:00:15

O wilku, który nie lubił chodzić Każdy rodzic zna sytuację, kiedy dziecko w połowie spaceru lub pod sam koniec, mówi: Maaaamooo, ale ja już nie mam siły, weź mnie na ręce. Pewnego dnia, wilk wrócił ze spaceru i stwierdził, że jest tak zmęczony, że więcej chodzić nie chce. Znajdzie inny sposób przemieszczania się. I zaczyna szukać. Na tym zaczyna się i kończy właściwie cała historia „O wilku, który nie lubił chodzić”. W drugiej książce O wilku, który został gwiazdą rocka, też jest wątek poszukiwań. Zresztą, każda opowieść o wilku, bazuje na tym schemacie. Tym razem wilk wymarzył sobie, że zostanie artystą. To bardzo szerokie pojęcie i Wilk z tego korzysta. Z całym rozmachem. ------------------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
O wilku, który nie lubił chodzić

Każdy rodzic zna sytuację, kiedy dziecko w połowie spaceru lub pod sam koniec, mówi: Maaaamooo, ale ja już nie mam siły, weź mnie na ręce.

Pewnego dnia, wilk wrócił ze spaceru i stwierdził, że jest tak zmęczony, że więcej chodzić nie chce. Znajdzie inny sposób przemieszczania się. I zaczyna szukać. Na tym zaczyna się i kończy właściwie cała historia „O wilku, który nie lubił chodzić”.

W drugiej książce O wilku, który został gwiazdą rocka, też jest wątek poszukiwań. Zresztą, każda opowieść o wilku, bazuje na tym schemacie. Tym razem wilk wymarzył sobie, że zostanie artystą. To bardzo szerokie pojęcie i Wilk z tego korzysta. Z całym rozmachem.

------------------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!

Gdzie jest konik morski?
2019-09-11 07:00:13

Gdzie jest konik morski? W tej książce mieszka rodzina zdecydowanie wielodzietna. Jeden tata i dziesięcioro dzieci. Mieszkają w oceanie, są konikami morskimi i jeden z nich… gdzieś się właśnie zapodział. Świetnie zilustrowana podmorska opowieść dla najmłodszych. Zachęci do nauki liczenia zupełnie mimochodem, bo najważniejsze i tak są okienka, pod którymi kryją się różne morskie stworzenia. Przyznam szczerze, że sama z ciekawością szukałam konika morskiego. ------------------------------------ Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Gdzie jest konik morski?

W tej książce mieszka rodzina zdecydowanie wielodzietna. Jeden tata i dziesięcioro dzieci. Mieszkają w oceanie, są konikami morskimi i jeden z nich… gdzieś się właśnie zapodział.

Świetnie zilustrowana podmorska opowieść dla najmłodszych. Zachęci do nauki liczenia zupełnie mimochodem, bo najważniejsze i tak są okienka, pod którymi kryją się różne morskie stworzenia. Przyznam szczerze, że sama z ciekawością szukałam konika morskiego.

------------------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!

Wyprawa Shackletona
2019-09-10 07:00:19

Wyprawa Shackletona Wyprawa Shackletona to trochę komiksowa opowieść o irlandzkim podróżniku i badaczu Antarktydy. Tak, on tam wyruszył, do tej niesamowitej krainy lodu i śniegu. A było to przeszło 100 lat temu. Dzisiaj mówimy o tym w kontekście przygody. Jednak każdy kto miał okazję marznąć przez wiele dni wędrówki w temperaturach, o których w większości nawet nie mamy pojęcia, wie że to jest coś więcej niż przygoda. To jest życiowe osiągnięcie. Bez GPS-ów, iPadów, komórek. Za to z ludźmi, na których można liczyć. I z wiarą w to, że świat jest otwartą księgą. Mnie takie historie zawsze inspirują i wzruszają. Nie widzę w nich jakiejś wyprawy, ale wyprawę tego konkretnego człowieka. Jego pot, trud, łzy i wreszcie dumę. Chcę żeby nasze dzieci czytały takie książki. Ta, oparta jest wyłącznie na prawdziwych zdarzeniach. Tym większy szacunek dla autora, za opowiedzenie ich w tak niezwykły sposób. --------------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
Wyprawa Shackletona


Wyprawa Shackletona to trochę komiksowa opowieść o irlandzkim podróżniku i badaczu Antarktydy. Tak, on tam wyruszył, do tej niesamowitej krainy lodu i śniegu. A było to przeszło 100 lat temu.

Dzisiaj mówimy o tym w kontekście przygody. Jednak każdy kto miał okazję marznąć przez wiele dni wędrówki w temperaturach, o których w większości nawet nie mamy pojęcia, wie że to jest coś więcej niż przygoda.

To jest życiowe osiągnięcie. Bez GPS-ów, iPadów, komórek. Za to z ludźmi, na których można liczyć. I z wiarą w to, że świat jest otwartą księgą. Mnie takie historie zawsze inspirują i wzruszają. Nie widzę w nich jakiejś wyprawy, ale wyprawę tego konkretnego człowieka. Jego pot, trud, łzy i wreszcie dumę.

Chcę żeby nasze dzieci czytały takie książki. Ta, oparta jest wyłącznie na prawdziwych zdarzeniach. Tym większy szacunek dla autora, za opowiedzenie ich w tak niezwykły sposób.

---------------------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!

Duszan
2019-09-09 07:00:06

DUSZAN Duszan z bratem przeżywają u babci niesamowitą przygodę. Zresztą niejedną. To książka o tych wymarzonych przez dzieciaki wakacjach na wsi. Ale to też niezwykła baśń, w której występują zwierzęta i odrobina magii. Jest dwóch braci z tzw. dobrego domu. Grzeczni, zadbani, eleganccy można nawet powiedzieć. Czy szczęśliwi? Na pierwszy rzut oka – owszem. Ale tylko do chwili kiedy wyjeżdżają na wakacje do babci. Wtedy chłopcy zaczynają rozumieć, jak wiele do tej pory stracili z dzieciństwa. I że szczęście niekoniecznie polega na codziennym zjedzeniu zdrowego posiłku oraz kąpieli o tej samej porze. Może też wyglądać inaczej. Brzmi to trochę poważnie, ale to historia jak najbardziej dla najmłodszych. To taka baśń właściwie, w której dzieci lądują w nowym miejscu i w tym nowym miejscu, za każdym rogiem czai się przygoda. Lądują u babci, która jest niezwykła. Kojarzy im się z czarownicą, może bardziej z wiedźmą. Taką co to zna się na ziołach i ma swoje tajemnice. ---------------------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
DUSZAN

Duszan z bratem przeżywają u babci niesamowitą przygodę. Zresztą niejedną. To książka o tych wymarzonych przez dzieciaki wakacjach na wsi. Ale to też niezwykła baśń, w której występują zwierzęta i odrobina magii.

Jest dwóch braci z tzw. dobrego domu. Grzeczni, zadbani, eleganccy można nawet powiedzieć. Czy szczęśliwi? Na pierwszy rzut oka – owszem. Ale tylko do chwili kiedy wyjeżdżają na wakacje do babci. Wtedy chłopcy zaczynają rozumieć, jak wiele do tej pory stracili z dzieciństwa. I że szczęście niekoniecznie polega na codziennym zjedzeniu zdrowego posiłku oraz kąpieli o tej samej porze. Może też wyglądać inaczej.

Brzmi to trochę poważnie, ale to historia jak najbardziej dla najmłodszych. To taka baśń właściwie, w której dzieci lądują w nowym miejscu i w tym nowym miejscu, za każdym rogiem czai się przygoda. Lądują u babci, która jest niezwykła. Kojarzy im się z czarownicą, może bardziej z wiedźmą. Taką co to zna się na ziołach i ma swoje tajemnice.

----------------------------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!

A kuku! Kontrastowe obrazki
2019-09-08 07:00:19

A kuku! Kontrastowe obrazki W dziecięcych pokojach pełno jest pasteli, delikatnych szarości, wkomponowanych kolorystycznie zabawek czy nawet obrazków. A kilkutygodniowy bobas nie widzi wiele. Najlepiej widzi to, co znajduje się ok. 20-30 cm od jego twarzy. Rozumiem, że te pokoje i ozdoby, to bardziej celowanie w gust rodzica niż dziecka. Jednak chcąc ucieszyć młodą mamę i sprawić prezent dla maluszka, ja jednak stawiam na użyteczność i możliwość wykorzystania zabawki przez długi czas. Dlatego dzisiaj opowiadam o kartach od Kapitana Nauka z nowej serii A KUKU! To naprawdę drobiazg (niewielkie pudełeczko), który dostają ode mnie wszyscy świeżo upieczeni rodzice, bo to karty stymulujące wzrok, przeznaczone dla niemowlaków. Nadają się dla dzieci od pierwszych dni życia. Są małe (za chwilę zobaczysz na filmie), stworzone przez specjalistów, z dodatkową książeczką z zabawami. Użyteczność – w tym wypadku – level master. -------------------------------- Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!
A kuku! Kontrastowe obrazki

W dziecięcych pokojach pełno jest pasteli, delikatnych szarości, wkomponowanych kolorystycznie zabawek czy nawet obrazków. A kilkutygodniowy bobas nie widzi wiele. Najlepiej widzi to, co znajduje się ok. 20-30 cm od jego twarzy. Rozumiem, że te pokoje i ozdoby, to bardziej celowanie w gust rodzica niż dziecka. Jednak chcąc ucieszyć młodą mamę i sprawić prezent dla maluszka, ja jednak stawiam na użyteczność i możliwość wykorzystania zabawki przez długi czas.

Dlatego dzisiaj opowiadam o kartach od Kapitana Nauka z nowej serii A KUKU! To naprawdę drobiazg (niewielkie pudełeczko), który dostają ode mnie wszyscy świeżo upieczeni rodzice, bo to karty stymulujące wzrok, przeznaczone dla niemowlaków. Nadają się dla dzieci od pierwszych dni życia. Są małe (za chwilę zobaczysz na filmie), stworzone przez specjalistów, z dodatkową książeczką z zabawami. Użyteczność – w tym wypadku – level master.

--------------------------------

Nazywam się Anna Jankowska, jestem pedagożką, tworzę blog Tylko dla Mam. Rozmawiamy tam o wychowaniu wspierającym i aktywnym czytaniu. Po więcej informacji na temat tej książki i wiele innych recenzji książek dla dzieci, zapraszam do mojego miejsca w wirtualnej rzeczywistości: https://tylkodlamam.pl

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo. Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I to mnie bardzo cieszy!

Burze kuchenne i bestie bezsenne
2019-09-07 07:00:17

Burze kuchenne i bestie bezsenne Poczucie humoru w wychowaniu to jedna z kluczowych spraw. Bywają trudniejsze momenty i zazwyczaj człowiek napina się żeby zareagować prawidłowo i wychowawczo. W tej książce kilka trudniejszych momentów zostało rozbrojonych właśnie przez żarty. To też jest dobra metoda, choć oczywiście nie zawsze i nie na wszystko, ale jest i warto z niej korzystać przy różnych okazjach. To też bardzo niedoceniana metoda, a przecież poczucie humoru zaczyna się kształtować już pod koniec przedszkola. W dużym stopniu zależy od tego, jakie żarty lubią rodzice. I jakim językiem lubią żartować. Zajrzałam do tych książek – dla chłopca i dla dziewczynki – pośmiałam się i opowiadam, co takiego ciekawego można tam znaleźć. I dlaczego warto pokazać ją przedszkolakom.
Burze kuchenne i bestie bezsenne

Poczucie humoru w wychowaniu to jedna z kluczowych spraw. Bywają trudniejsze momenty i zazwyczaj człowiek napina się żeby zareagować prawidłowo i wychowawczo.

W tej książce kilka trudniejszych momentów zostało rozbrojonych właśnie przez żarty. To też jest dobra metoda, choć oczywiście nie zawsze i nie na wszystko, ale jest i warto z niej korzystać przy różnych okazjach.

To też bardzo niedoceniana metoda, a przecież poczucie humoru zaczyna się kształtować już pod koniec przedszkola. W dużym stopniu zależy od tego, jakie żarty lubią rodzice. I jakim językiem lubią żartować.

Zajrzałam do tych książek – dla chłopca i dla dziewczynki – pośmiałam się i opowiadam, co takiego ciekawego można tam znaleźć. I dlaczego warto pokazać ją przedszkolakom.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie