Leszek Moczulski

Spojrzenie historyka, polityka, geopolityka, twórcy Konfederacji Polski Niepodległej.

Kategorie:
Polityka Wiadomości

Odcinki od najnowszych:

115. Historia Moskwy (10). "Wiocha nad Czarną Wodą" zostaje stolicą księstwa
2023-04-01 23:34:00

Po śmierci Temdżyna imperium mongolskie zostało podzielone na cztery części: Chiny właściwe (wraz z Koreą), północna Azja (Mandżuria, dzisiejsza Mongolia, wschodnia Syberia), południowa Azja (ziemie zajęte przez Turków oraz m.in. Persja) oraz Złota Orda (Kipczak) ze stolica w Saraju na dolną Wołgą. Ta ostatnia część stała na najniższym poziomie cywilizacyjnym. Jedynie ich armia była w tym czasie najpotężniejsza na świecie. Tymczasem w XIII wieku za sprawą kolonizacji niemieckiej intensywnie przenikały do Polski wpływy zachodnie. Zaczęły na ziemiach polskich powstawać pierwsze miasta oparte na wzorach prawnych z Zachodu, głównie z Lubeki i z Magdeburga. Były to rozwiązania nowoczesne. Tu następuje dygresja na temat pochodzenia słowa "Niemiec" (bardzo ciekawe!). Te wpływy zachodnie, które w XIII wieku przenikały z Zachodu na ziemie polskie nie objęły obszarów zajetych przez Tatarów. Na zachodzie książęta współrządzili razem z rycerstwem, które uczestniczyło we władzy poprzez wiece. Podobny system istniał na Rusi Kijowskiej (zanim przyszli tam Tatarzy) - miasta miały własne wiece i własne rady a książęta byli jedynie wynajmowani jako dowódcy wojskowi. Na Zalesiu (zanim podbili je Tatarzy) było inaczej - tam rządzili książęta dziedziczni. Po przyjściu Tatarów zarówno na Rusi Kijowskiej, jak i na Zalesiu ustanowiono silną, despotyczną władzę cywilną. Na jej czele stali urzędnicy - baskakowie. Na Zalesiu oznaczało to dwuwładzę (obok baskaków byli także dziedziczni książęta). Powstał system absolutnego gnębienia ludności przez te dwa ośrodki. Na Zalesiu był to system szczególnie okrutny, bezwzględny i złodziejski. Jeszcze przed najazdem Tatarów na Zalesiu było siedem księstw. Po podboju Zalesia Mongołowie pozostawili Rurykowiczów na czele tych księstw, ale ustanowili tam nadrzędnego wielkiego księcia, który był łącznikiem między chanem a miejscową ludnością (pochodzenia północnoazjatyckiego). Ta ludność była traktowana w sposób niesłychanie okrutny. Część jej Tatarzy sprzedawali jako niewolników na Krymie. Około roku 1247 jeden z młodszych braci Aleksandra Newskiego - Michał Chrobry - zbuntował się przeciwko wielkiemu księciu, który urzędował we Włodzimierzu nad Klaźmą i stworzył z jakiejś wiochy leżącej nad rzeką, która nosiła nazwę Czarna Woda, nowe księstwo. Kilka miesięcy później książę ten poniósł śmierć w walkach z Litwinami. W ten sposób po raz pierwszy w historii, na krótko, pojawiła się nazwa Moskwa. Był to jednak epizod bez znaczenia. 20 lat po śmierci Aleksandra Newskiego, około roku 1270, jego najmłodszy syn - Daniel - dostał od Tatarów okręg moskiewski, gdzie natychmiast ustanowiono baskaka. Dzisiaj to on jest uznawany za pierwszego księcia moskiewskiego.

Po śmierci Temdżyna imperium mongolskie zostało podzielone na cztery części: Chiny właściwe (wraz z Koreą), północna Azja (Mandżuria, dzisiejsza Mongolia, wschodnia Syberia), południowa Azja (ziemie zajęte przez Turków oraz m.in. Persja) oraz Złota Orda (Kipczak) ze stolica w Saraju na dolną Wołgą. Ta ostatnia część stała na najniższym poziomie cywilizacyjnym. Jedynie ich armia była w tym czasie najpotężniejsza na świecie. Tymczasem w XIII wieku za sprawą kolonizacji niemieckiej intensywnie przenikały do Polski wpływy zachodnie. Zaczęły na ziemiach polskich powstawać pierwsze miasta oparte na wzorach prawnych z Zachodu, głównie z Lubeki i z Magdeburga. Były to rozwiązania nowoczesne. Tu następuje dygresja na temat pochodzenia słowa "Niemiec" (bardzo ciekawe!). Te wpływy zachodnie, które w XIII wieku przenikały z Zachodu na ziemie polskie nie objęły obszarów zajetych przez Tatarów. Na zachodzie książęta współrządzili razem z rycerstwem, które uczestniczyło we władzy poprzez wiece. Podobny system istniał na Rusi Kijowskiej (zanim przyszli tam Tatarzy) - miasta miały własne wiece i własne rady a książęta byli jedynie wynajmowani jako dowódcy wojskowi. Na Zalesiu (zanim podbili je Tatarzy) było inaczej - tam rządzili książęta dziedziczni. Po przyjściu Tatarów zarówno na Rusi Kijowskiej, jak i na Zalesiu ustanowiono silną, despotyczną władzę cywilną. Na jej czele stali urzędnicy - baskakowie. Na Zalesiu oznaczało to dwuwładzę (obok baskaków byli także dziedziczni książęta). Powstał system absolutnego gnębienia ludności przez te dwa ośrodki. Na Zalesiu był to system szczególnie okrutny, bezwzględny i złodziejski. Jeszcze przed najazdem Tatarów na Zalesiu było siedem księstw. Po podboju Zalesia Mongołowie pozostawili Rurykowiczów na czele tych księstw, ale ustanowili tam nadrzędnego wielkiego księcia, który był łącznikiem między chanem a miejscową ludnością (pochodzenia północnoazjatyckiego). Ta ludność była traktowana w sposób niesłychanie okrutny. Część jej Tatarzy sprzedawali jako niewolników na Krymie. Około roku 1247 jeden z młodszych braci Aleksandra Newskiego - Michał Chrobry - zbuntował się przeciwko wielkiemu księciu, który urzędował we Włodzimierzu nad Klaźmą i stworzył z jakiejś wiochy leżącej nad rzeką, która nosiła nazwę Czarna Woda, nowe księstwo. Kilka miesięcy później książę ten poniósł śmierć w walkach z Litwinami. W ten sposób po raz pierwszy w historii, na krótko, pojawiła się nazwa Moskwa. Był to jednak epizod bez znaczenia. 20 lat po śmierci Aleksandra Newskiego, około roku 1270, jego najmłodszy syn - Daniel - dostał od Tatarów okręg moskiewski, gdzie natychmiast ustanowiono baskaka. Dzisiaj to on jest uznawany za pierwszego księcia moskiewskiego.

114. Historia Moskwy (9). Dlaczego XIII wiek jest kluczowy dla zrozumienia, skąd się wzięła Rosja?
2023-03-10 12:14:38

Autor tłumaczy, dlaczego historię Rosji rozpoczął od omówienia historii Rusi Kijowskiej, mimo, że Ruś Kijowska nie ma nic wspólnego z Rosją. Zalesie nie było w Europie, tylko w geograficznej Azji. Zamieszkałe było nie przez Słowian, ale przez ludy północnoazjatyckie. Z powodów handlowych (droga handlowa do Azji prowadziła przez Wołgę) zostało opanowane przez Ruś i poddane kolonizacji. Jego władcami byli książęta z dynastii Rurykowiczów, która uległa już slawizacji. Ale reszta ludności Zalesia (ponad 90%) była pochodzenia północno-azjatyckiego. Od III wieku ne funkcjonował Jedwabny Szlak z Chin do Europy, który docierał do Bizancjum. IV krucjata (1202-1204) spowodowała upadek Bizancjum i powstanie Cesarstwa Łacińskiego, które nie interesował się handlem z Chinami. Kryzys w Chinach wywołany kłopotami handlowymi w związku z trudnościami na Jedwabnym Szlaku ułatwił Mongołom podbój tego kraju, ale jednocześnie skłonił ich do agresji na plemiona tureckie, a potem na Persję, na Mezopotamię i na Indie. W rezultacie Mongołowie docierają do Oceanu Indyjskiego, do granic Ziemi Świętej, do Azji Mniejszej. Potem uderzają na Krym, a w drodze powrotnej rozbijają wojska ruskie nad Kałką (w 1223 roku). W latach 1237-1241 Mongołowie uderzają najpierw na Zalesie (i podbijają je), a potem na Węgry i Polskę.  Podbijając Zalesie Mongołowie wymordowali większość Słowian, ale nie ludzi pochodzenia północno-azjatyckiego. Na czele Zalesia Mongołowie pozostawili książęta z dynastii Rurykowiczów, ale byli oni całkowicie ulegli wobec Mongołów i rządzili państwem zamieszkałym przez ludy północno-azjatyckie. Zupełnie inaczej zachowywali się Mongołowie na terenach słowiańskich Rusi Kijowskiej. Tutaj mordowali niemal wszystkich. Południowa część Rusi Kijowskiej została wymordowana, a większość pozostałych uciekła. Obszary te uległy niemal całkowitemu wyludnieniu.  Gdyby Zalesie nie zostało zajęte w XIII wieku przez Mongołów zapewne uległoby slawizacji, stało się częścią Rusi i zapewne nie byłoby później Rosji. Najazd Mongołów w XIII wieku wszystko zmienił.  Rządy Mongołów na Zalesiu były bardzo okrutne. Nie dotyczyło to jednak cerkwi moskiewskiej, która z tego powodu popierała Mongołów. Cerkiew posługiwała się językiem słowiańskim (w odmianie bułgarskiej), który poprzez religię przenikał do ludności północno-azjatyckiej zamieszkującej Zalesie. Dlatego ludność ta zaczęła się po pewnym czasie posługiwać językiem słowiańskim.

Autor tłumaczy, dlaczego historię Rosji rozpoczął od omówienia historii Rusi Kijowskiej, mimo, że Ruś Kijowska nie ma nic wspólnego z Rosją.

Zalesie nie było w Europie, tylko w geograficznej Azji. Zamieszkałe było nie przez Słowian, ale przez ludy północnoazjatyckie. Z powodów handlowych (droga handlowa do Azji prowadziła przez Wołgę) zostało opanowane przez Ruś i poddane kolonizacji. Jego władcami byli książęta z dynastii Rurykowiczów, która uległa już slawizacji. Ale reszta ludności Zalesia (ponad 90%) była pochodzenia północno-azjatyckiego.

Od III wieku ne funkcjonował Jedwabny Szlak z Chin do Europy, który docierał do Bizancjum. IV krucjata (1202-1204) spowodowała upadek Bizancjum i powstanie Cesarstwa Łacińskiego, które nie interesował się handlem z Chinami. Kryzys w Chinach wywołany kłopotami handlowymi w związku z trudnościami na Jedwabnym Szlaku ułatwił Mongołom podbój tego kraju, ale jednocześnie skłonił ich do agresji na plemiona tureckie, a potem na Persję, na Mezopotamię i na Indie. W rezultacie Mongołowie docierają do Oceanu Indyjskiego, do granic Ziemi Świętej, do Azji Mniejszej. Potem uderzają na Krym, a w drodze powrotnej rozbijają wojska ruskie nad Kałką (w 1223 roku). W latach 1237-1241 Mongołowie uderzają najpierw na Zalesie (i podbijają je), a potem na Węgry i Polskę. 

Podbijając Zalesie Mongołowie wymordowali większość Słowian, ale nie ludzi pochodzenia północno-azjatyckiego. Na czele Zalesia Mongołowie pozostawili książęta z dynastii Rurykowiczów, ale byli oni całkowicie ulegli wobec Mongołów i rządzili państwem zamieszkałym przez ludy północno-azjatyckie.

Zupełnie inaczej zachowywali się Mongołowie na terenach słowiańskich Rusi Kijowskiej. Tutaj mordowali niemal wszystkich. Południowa część Rusi Kijowskiej została wymordowana, a większość pozostałych uciekła. Obszary te uległy niemal całkowitemu wyludnieniu. 

Gdyby Zalesie nie zostało zajęte w XIII wieku przez Mongołów zapewne uległoby slawizacji, stało się częścią Rusi i zapewne nie byłoby później Rosji. Najazd Mongołów w XIII wieku wszystko zmienił. 

Rządy Mongołów na Zalesiu były bardzo okrutne. Nie dotyczyło to jednak cerkwi moskiewskiej, która z tego powodu popierała Mongołów. Cerkiew posługiwała się językiem słowiańskim (w odmianie bułgarskiej), który poprzez religię przenikał do ludności północno-azjatyckiej zamieszkującej Zalesie. Dlatego ludność ta zaczęła się po pewnym czasie posługiwać językiem słowiańskim.



113. Historia Moskwy (8). Stworzenie w Zalesiu niesłowiańskiego państwa przez Mongołów
2023-03-03 17:55:49

W historiografii rosyjskiej genezie Rusi Moskiewskiej, tj. podbojowi Zalesia przez Mongołów, poświęca się bardzo mało miejsca. Wynika to z faktu, że w końcu XVIII wieku w Rosji przyjęto założenie, że historia Rosji nie może się zaczynać od Mongołów, to jest od XIII wieku, ale musi zaczynać się wcześniej. "Schowano Mongołów" i przyjęto, że początek historii Rosji przypada na IX wiek, gdy w Europie Wschodniej pojawili się szwedzcy Rusowie. Elementem tego fałszerstwa jest błędna teza, że rozbicie, z jakim mieliśmy do czynienia na Rusi Kijowskiej od połowy XI wieku jest czymś oryginalnym, czymś, co nie występowało w innych częściach Europy. Jest to nieprawda. Rozbicie dzielnicowe miało miejsce w Polsce. Rozdrobnienie feudalne było także we Włoszech, w Niemczech, we Francji...  Żeby zrozumieć historię Rosji, trzeba ją "odłączyć" od historii Białorusi i Ukrainy. Historia Rusi Kijowskiej - ziem wschodniej Europy zamieszkałych przez Słowian - zaczyna się rzeczywiście w wieku IX/X, ale jest częścią historii Ukrainy i Białorusi.  Natomiast Zalesie (obszar między Oką i górną Wołgą)  to obszar, który geograficznie należał już do Azji i był zamieszkały w 90% przez ludy północnoazjatyckie (m.in. kałmuckie), a nie przez Słowian. Dobrze rozumieli to Mongołowie, którzy na przełomie lat 1237 i 1238 uderzyli na Zalesie i je podbili, natomiast nie posunęli się dalej na ziemie ruskie, gdzie dominowali Słowianie. Na zajętych terenach Mongołowie mordowali Słowian, ale ludność północnoazjatyckią oszczędzali. Dalej autor przechodzi do dygresji, w ramach której omawia sposób zorganizowania armii mongolskiej, który był zupełnie inny niż wojska europejskiego. Wskazuje przy tym, że w podobnym szyku atakowały wojska radzieckie w czasie II wojny światowej, co wskazuje na ciągłość tradycji mongolskiej sztuki walki w Rosji i w Sowietach - "Nasi ludzie mogą ginąć, ponieważ zastąpimy je innymi".  Gdy wojska mongolskie wycofały się z Zalesia, uzupełniły straty na terenie Kipczaku (między dolnym Donem a dolną Wołgą) i ruszyły (w roku 1240) na Węgry. Węgrzy również mieli pochodzenie azjatyckie i wielu z nich witało Mongołów przyjaźnie na swoim terenie. W 1241 roku Mongołowie uderzyli także na Polskę, obawiając się ataku z jej strony. Doszło do bitwy pod Legnicą, w której wojska polskie zostały pokonane. Ponieważ jednak były to tereny słowiańskie, Mongołowie się wycofali. Tymczasem po 1238 roku na terenie Zalesia Mongołowie zbudowali państwo niesłowiańskie... W tym samym czasie, gdy Mongołowie wyruszyli na Węgry, na terenie północno-wschodniej Słowiańszczyzny pojawił się książę Aleksander, jako wódz wojska Nowogrodu Wielkiego. W roku 1240 pobił on Szwedów nad rzeką Newą (stąd jego przydomek - "Newski"). Z kolei w roku 1242 pobił wojska Zakonu Inflanckiego na zamarzniętym Jeziorze Pejpus.  Ponieważ pod sam koniec roku 1241 zmarł Dżingis-chan (następca Temuczina) Mongołowie wycofali się z Węgier, Batu Chan udał się na wschód, aby wziąć udział w wyborze nowego Dżingis Chana. Na terenie Zalesia w służbie Mongołów pozostał Aleksander Newski...

W historiografii rosyjskiej genezie Rusi Moskiewskiej, tj. podbojowi Zalesia przez Mongołów, poświęca się bardzo mało miejsca. Wynika to z faktu, że w końcu XVIII wieku w Rosji przyjęto założenie, że historia Rosji nie może się zaczynać od Mongołów, to jest od XIII wieku, ale musi zaczynać się wcześniej. "Schowano Mongołów" i przyjęto, że początek historii Rosji przypada na IX wiek, gdy w Europie Wschodniej pojawili się szwedzcy Rusowie.

Elementem tego fałszerstwa jest błędna teza, że rozbicie, z jakim mieliśmy do czynienia na Rusi Kijowskiej od połowy XI wieku jest czymś oryginalnym, czymś, co nie występowało w innych częściach Europy. Jest to nieprawda. Rozbicie dzielnicowe miało miejsce w Polsce. Rozdrobnienie feudalne było także we Włoszech, w Niemczech, we Francji... 

Żeby zrozumieć historię Rosji, trzeba ją "odłączyć" od historii Białorusi i Ukrainy. Historia Rusi Kijowskiej - ziem wschodniej Europy zamieszkałych przez Słowian - zaczyna się rzeczywiście w wieku IX/X, ale jest częścią historii Ukrainy i Białorusi. 

Natomiast Zalesie (obszar między Oką i górną Wołgą)  to obszar, który geograficznie należał już do Azji i był zamieszkały w 90% przez ludy północnoazjatyckie (m.in. kałmuckie), a nie przez Słowian. Dobrze rozumieli to Mongołowie, którzy na przełomie lat 1237 i 1238 uderzyli na Zalesie i je podbili, natomiast nie posunęli się dalej na ziemie ruskie, gdzie dominowali Słowianie. Na zajętych terenach Mongołowie mordowali Słowian, ale ludność północnoazjatyckią oszczędzali.

Dalej autor przechodzi do dygresji, w ramach której omawia sposób zorganizowania armii mongolskiej, który był zupełnie inny niż wojska europejskiego. Wskazuje przy tym, że w podobnym szyku atakowały wojska radzieckie w czasie II wojny światowej, co wskazuje na ciągłość tradycji mongolskiej sztuki walki w Rosji i w Sowietach - "Nasi ludzie mogą ginąć, ponieważ zastąpimy je innymi". 

Gdy wojska mongolskie wycofały się z Zalesia, uzupełniły straty na terenie Kipczaku (między dolnym Donem a dolną Wołgą) i ruszyły (w roku 1240) na Węgry. Węgrzy również mieli pochodzenie azjatyckie i wielu z nich witało Mongołów przyjaźnie na swoim terenie. W 1241 roku Mongołowie uderzyli także na Polskę, obawiając się ataku z jej strony. Doszło do bitwy pod Legnicą, w której wojska polskie zostały pokonane. Ponieważ jednak były to tereny słowiańskie, Mongołowie się wycofali.

Tymczasem po 1238 roku na terenie Zalesia Mongołowie zbudowali państwo niesłowiańskie...

W tym samym czasie, gdy Mongołowie wyruszyli na Węgry, na terenie północno-wschodniej Słowiańszczyzny pojawił się książę Aleksander, jako wódz wojska Nowogrodu Wielkiego. W roku 1240 pobił on Szwedów nad rzeką Newą (stąd jego przydomek - "Newski"). Z kolei w roku 1242 pobił wojska Zakonu Inflanckiego na zamarzniętym Jeziorze Pejpus. 

Ponieważ pod sam koniec roku 1241 zmarł Dżingis-chan (następca Temuczina) Mongołowie wycofali się z Węgier, Batu Chan udał się na wschód, aby wziąć udział w wyborze nowego Dżingis Chana. Na terenie Zalesia w służbie Mongołów pozostał Aleksander Newski...







112. Komentarz do wizyty Joe Bidena w Warszawie.
2023-02-24 20:56:27

Autor na chwilę zawiesza rozważania na temat historii Rusi, po to, aby skomentować wizytę prezydenta USA w Warszawie i w Kijowie. Po pierwsze - wizyta w Warszawie została (już w grudniu 2022 roku - podczas wizyty Prezydenta Zelenskiego w Waszyngtonie) zaplanowana po to, aby stanowić zasłonę dymną dla wizyty Joe Bidena w Ukrainie. Było to zaskoczenie dla strony polskiej, która dowiedział się o tym w ostatniej chwili. Po drugie - w Warszawie Joe Biden zrobił wszystko, aby ekipa rządząca nie mogła wykorzystać jego wizyty dla swoich politycznych celów: dlatego głównym punktem jego programu było przemówienie do wszystkich Polaków, w którym najważniejszy fragment dotyczył wolności i demokracji. Z tych samych względów bezpośrednio po przemówieniu prezydent Biden spotkał się z liderami opozycji. Po trzecie - władze usiłowały przeciwdziałać. Z tego powodu przed przemówieniem Bidena nastąpiło niezapowiadane przemówienie prezydenta Dudy, który usiłował - w sposób korzystny dla rządzącej ekipy - zinterpretować wizytę Bidena w Warszawie. Dodatkowo - zaraz po wylocie prezydenta Bidena Prezydent Duda miał rozmowę w TVN, w czasie której mógł przedstawić swoją narrację. Ponadto tłumaczenie przemówienia Bidena, które było podane na żywo w trakcie transmisji telewizyjnej zostało zmanipulowane - albo pominięto, albo przekręcono te fragmenty, które były niekorzystne dla władzy. Usiłowano także pomniejszyć znaczenie faktu, że po przemówieniu przed Zamkiem Królewskim w Warszawie prezydent Biden spotkał się z trzema liderami opozycji: Tuskiem Trzaskowskim i Grodzkim.  Po czwarte - w trakcie rozmowy w TVN Prezydent Duda przyznał jednak (choć nie był o to pytany), że wizyta Bidena zawierała więcej niekorzystnych dla obozu rządowego akcentów. Wskazuje także na to fakt, że natychmiast po odlocie Bidena Prezydent Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem opozycji (choć nie było to wcześniej planowane). Ponadto komentarz lidera rządzącego obozu po przemówieniu Bidena był jednoznaczny - "Nic nie powiedział", to znaczy "Nie powiedział nic, co mogłoby być użyteczne dla obozu rządzącego".

Autor na chwilę zawiesza rozważania na temat historii Rusi, po to, aby skomentować wizytę prezydenta USA w Warszawie i w Kijowie.

Po pierwsze - wizyta w Warszawie została (już w grudniu 2022 roku - podczas wizyty Prezydenta Zelenskiego w Waszyngtonie) zaplanowana po to, aby stanowić zasłonę dymną dla wizyty Joe Bidena w Ukrainie. Było to zaskoczenie dla strony polskiej, która dowiedział się o tym w ostatniej chwili.

Po drugie - w Warszawie Joe Biden zrobił wszystko, aby ekipa rządząca nie mogła wykorzystać jego wizyty dla swoich politycznych celów: dlatego głównym punktem jego programu było przemówienie do wszystkich Polaków, w którym najważniejszy fragment dotyczył wolności i demokracji. Z tych samych względów bezpośrednio po przemówieniu prezydent Biden spotkał się z liderami opozycji.

Po trzecie - władze usiłowały przeciwdziałać. Z tego powodu przed przemówieniem Bidena nastąpiło niezapowiadane przemówienie prezydenta Dudy, który usiłował - w sposób korzystny dla rządzącej ekipy - zinterpretować wizytę Bidena w Warszawie. Dodatkowo - zaraz po wylocie prezydenta Bidena Prezydent Duda miał rozmowę w TVN, w czasie której mógł przedstawić swoją narrację. Ponadto tłumaczenie przemówienia Bidena, które było podane na żywo w trakcie transmisji telewizyjnej zostało zmanipulowane - albo pominięto, albo przekręcono te fragmenty, które były niekorzystne dla władzy. Usiłowano także pomniejszyć znaczenie faktu, że po przemówieniu przed Zamkiem Królewskim w Warszawie prezydent Biden spotkał się z trzema liderami opozycji: Tuskiem Trzaskowskim i Grodzkim. 

Po czwarte - w trakcie rozmowy w TVN Prezydent Duda przyznał jednak (choć nie był o to pytany), że wizyta Bidena zawierała więcej niekorzystnych dla obozu rządowego akcentów. Wskazuje także na to fakt, że natychmiast po odlocie Bidena Prezydent Duda zwołał Radę Bezpieczeństwa Narodowego z udziałem opozycji (choć nie było to wcześniej planowane). Ponadto komentarz lidera rządzącego obozu po przemówieniu Bidena był jednoznaczny - "Nic nie powiedział", to znaczy "Nie powiedział nic, co mogłoby być użyteczne dla obozu rządzącego".


111. Historia Rusi (7).
2023-02-17 19:22:41

Na początku XIII wieku państewka ruskie (w tym Nowogród oraz Ruś Połocka - nad Dźwiną) zetnęły się z żywiołem germańskim (kupcami, rycerzami, mnichami). Relacje rusko-germańskie na tym terenie były zmienne: albo walki, albo wymiana handlowa. Ruś Kijowska (nad Dnieprem) cały czas była podzielona na szereg drobnych księstw, a władza centralna zupełnie zanikła. Książęta ruscy z rodu Rurykowiczów walczyli tu głównie między sobą. Ruś Halicka (przy samych Karpatach) powstała w latach 80. XI wieku i miała kolejno tylko sześciu władców. Jej specyfiką było to, że wykształciła się tutaj (z dawnej drużyny książęcej) silna grupa bojarów. Główne miasta to: Przemyśl (najstarszy), Halicz i Tarnopol. W latach 70. XII wieku doszło do buntu bojarów przeciwko ostatniemu księciu - Ośmiomysłowi. Został on uwięziony, a jego państwo podzielono między jego dwóch synów.  Tego okresu dotyczy sfałszowany tekst "odkryty" w końcu XVIII wieku pt. "Słowo o pułku Igora" (była już o tym wcześniej mowa). Oryginał miał powstać pod koniec XII wieku i spłonąć w 1812 roku. Zachowały się tylko dwa odpisy, z których jeden Tuwim przetłumaczył na język polski. I na ten wiersz Tuwima często powołują się historycy polscy, ukraińscy a nawet niektórzy rosyjscy...  Ostatecznie przywódcy Rusi Halickiej wymarli w pierwszych latach XIII wieku. Rozpoczął sie prawie stuletni okres rywalizacji o tę ziemię sąsiednich krajów: Węgier i Polski. Na razie jednak Ruś Halicka została włączona do Rusi Wołyńskiej (jednego z księstw dawnej Rusi Kijowskiej) a jej władcą został książę Daniel. Nieczekiwanie w tym samym czasie wygasła dynastia Rurykowiczów w Rusi Połockiej i władcą tego państwa został książę litewski.  W ten sposób cały obszar ziem ruskich (poczynając od Rusi Połockiej na północy, poprzez Ruś Kijowską i Ruś Halicką na południowym zachodzie) na początku XIII wieku został zdezorganizowany politycznie.  Wtedy nastąpiła inwazja mongolska. W roku 1223 Dżingis-chan pokonał Połowców i książąt ruskich w bitwie nad rzeką Kałką, ale to była była jedynie wyprawa rozpoznawcza. Jej głównym celem była likwidacja konkurencyjnych kupców na Krymie na Złotym Szlaku. Dżingis-chan podbił jednak Połowców zamieszkujących stepy Kipczaku (między dolną Wołgą a dolnym Donem). Celem Mongołów (z czego nie wszyscy historycy do dzisiaj sobie zdają sprawę) było zjednoczenie ziem zamieszkiwanych przez pasterskie ludy z południowej Syberii.  Dalsze podboje przedsięwziął wnuk Dżingis-chana - Batu-chan.  W grudniu 1237 roku Batu-chan uderzył na Ruś Zaleską, gdzie ludność tubylcza nie była słowiańska, ale przybyła na te tereny z Azji (ze wschodniej Syberii). Byli to Kałmucy. Zdobył Riazań. Słowian wyrżnął, albo sprzedał na Krymie jako niewolników. W 1238 roku przekroczył Okę i w ciągu pierwszych trzech miesięcy zdobył albo zniszczył kolejne miasta, m.in.: Włodzimierz nad Klaźmą i Twer. Tutaj również wymordował ludność słowiańską, oszczędzając ludność pochodzenia syberyjskiego. Dalszy marsz (w stronę Nowogrodu) został zatrzymany, gdyż Mongołowie zorientowali się, że idąc na północny zachód natrafiają wyłącznie na ludność słowiańską. W drugiej połowie roku 1238 Batu-chan uderzył na południowy zachód, na stepy Kipczaku (podbite już przez Dzingis-chana), gdyż pojawiły się wrogie grupy usiłujące zniszczyć ten teren. Przywrócenie tutaj swojego porządku zajęło Mongołom cały rok 1239.

Na początku XIII wieku państewka ruskie (w tym Nowogród oraz Ruś Połocka - nad Dźwiną) zetnęły się z żywiołem germańskim (kupcami, rycerzami, mnichami). Relacje rusko-germańskie na tym terenie były zmienne: albo walki, albo wymiana handlowa.

Ruś Kijowska (nad Dnieprem) cały czas była podzielona na szereg drobnych księstw, a władza centralna zupełnie zanikła. Książęta ruscy z rodu Rurykowiczów walczyli tu głównie między sobą.

Ruś Halicka (przy samych Karpatach) powstała w latach 80. XI wieku i miała kolejno tylko sześciu władców. Jej specyfiką było to, że wykształciła się tutaj (z dawnej drużyny książęcej) silna grupa bojarów. Główne miasta to: Przemyśl (najstarszy), Halicz i Tarnopol. W latach 70. XII wieku doszło do buntu bojarów przeciwko ostatniemu księciu - Ośmiomysłowi. Został on uwięziony, a jego państwo podzielono między jego dwóch synów. 

Tego okresu dotyczy sfałszowany tekst "odkryty" w końcu XVIII wieku pt. "Słowo o pułku Igora" (była już o tym wcześniej mowa). Oryginał miał powstać pod koniec XII wieku i spłonąć w 1812 roku. Zachowały się tylko dwa odpisy, z których jeden Tuwim przetłumaczył na język polski. I na ten wiersz Tuwima często powołują się historycy polscy, ukraińscy a nawet niektórzy rosyjscy... 

Ostatecznie przywódcy Rusi Halickiej wymarli w pierwszych latach XIII wieku. Rozpoczął sie prawie stuletni okres rywalizacji o tę ziemię sąsiednich krajów: Węgier i Polski. Na razie jednak Ruś Halicka została włączona do Rusi Wołyńskiej (jednego z księstw dawnej Rusi Kijowskiej) a jej władcą został książę Daniel.

Nieczekiwanie w tym samym czasie wygasła dynastia Rurykowiczów w Rusi Połockiej i władcą tego państwa został książę litewski. 

W ten sposób cały obszar ziem ruskich (poczynając od Rusi Połockiej na północy, poprzez Ruś Kijowską i Ruś Halicką na południowym zachodzie) na początku XIII wieku został zdezorganizowany politycznie. 

Wtedy nastąpiła inwazja mongolska.

W roku 1223 Dżingis-chan pokonał Połowców i książąt ruskich w bitwie nad rzeką Kałką, ale to była była jedynie wyprawa rozpoznawcza. Jej głównym celem była likwidacja konkurencyjnych kupców na Krymie na Złotym Szlaku. Dżingis-chan podbił jednak Połowców zamieszkujących stepy Kipczaku (między dolną Wołgą a dolnym Donem). Celem Mongołów (z czego nie wszyscy historycy do dzisiaj sobie zdają sprawę) było zjednoczenie ziem zamieszkiwanych przez pasterskie ludy z południowej Syberii. 

Dalsze podboje przedsięwziął wnuk Dżingis-chana - Batu-chan. 

W grudniu 1237 roku Batu-chan uderzył na Ruś Zaleską, gdzie ludność tubylcza nie była słowiańska, ale przybyła na te tereny z Azji (ze wschodniej Syberii). Byli to Kałmucy. Zdobył Riazań. Słowian wyrżnął, albo sprzedał na Krymie jako niewolników.

W 1238 roku przekroczył Okę i w ciągu pierwszych trzech miesięcy zdobył albo zniszczył kolejne miasta, m.in.: Włodzimierz nad Klaźmą i Twer. Tutaj również wymordował ludność słowiańską, oszczędzając ludność pochodzenia syberyjskiego. Dalszy marsz (w stronę Nowogrodu) został zatrzymany, gdyż Mongołowie zorientowali się, że idąc na północny zachód natrafiają wyłącznie na ludność słowiańską.

W drugiej połowie roku 1238 Batu-chan uderzył na południowy zachód, na stepy Kipczaku (podbite już przez Dzingis-chana), gdyż pojawiły się wrogie grupy usiłujące zniszczyć ten teren. Przywrócenie tutaj swojego porządku zajęło Mongołom cały rok 1239.

110. Historia Rusi (6)
2023-02-10 17:24:06

Na początek - charakterystyka Nowogrodu Wielkiego, który był najbardziej na północ wysuniętą częścią Ruski Kijowskiej, ale w zasadzie był samodzielną republiką miejską, która wynajmowała wodzów na czas zagrożenia militarnego.  Jeżeli chodzi o dwie Rusie założone przez izgojów (Ruś Połocką i Ruś Halicką), to one w podręcznikach historii są pomijane. Uwaga skupia się na Rusi Kijowskiej. Po śmierci Jarosława Mądrego w 1054 roku Ruś Kijowska zostaje podzielona na księstwa. Młodsi książęta powinni słuchać się starszego, ale tego nie robili... Dygresja na temat ludów, które w I tysiącleciu przed Chrystusem przyszły na tereny Europu północnej i środkowej. Byli to Germanie północni (Normanowie), ludy bałtyckie i ludy słowiańskie. Te ostatnie założyły gród w Biskupinie, który powstał mniej więcej w tym samym czasie, co Rzym (VIII wiek pne). Na początku XIII wieku pojawiły się dwa zagrożenia dla tak podzielonej Rusi Kijowskiej.  Zagrożenie z Zachodu pochodziło do zakonów rycerskich, które osiedliły się nad Bałtykiem. Byli to: Kawalerowie Mieczowi, którzy osiedlili się nad dolną Dźwiną oraz Rycerze Najświętszej Marii Panny (krzyżacy) - na ziemi chełmińskiej. Krzyżacy stali się zagrożeniem dla Polski dopiero na początku XIV wieku, natomiast Zakoń Inflancki zagrażał Rusi Połockiej a także Litwinom (których władca - Mendog - przyjął w połowie XIII wieku katolicyzm i tytuł królewski, organizując skuteczny opór przeciwko Zakonowi Kawalerów Mieczowych. Państwo Inflanckie oddzieliło Ruś Połocką oraz północną część Rusi Kijowskiej (Nowogród Wielki) od morza. W latach 20. XIII wieku pojawiło się drugie zagrożenie - dla podzielonej na mniejsze księstwa Rusi Kijowskiej - zagrożenie ze wschodu. Ze wschodniej Syberii przybyły nieznane ludy azjatyckie... W roku 1223 wojska mongolsko-tatarskie rozbiły połączone siły Połowców i siły ruskie. To było pierwsze pojawienie się Tatarów na ziemiach, które później uważamy za ziemie ukraińskie.

Na początek - charakterystyka Nowogrodu Wielkiego, który był najbardziej na północ wysuniętą częścią Ruski Kijowskiej, ale w zasadzie był samodzielną republiką miejską, która wynajmowała wodzów na czas zagrożenia militarnego. 

Jeżeli chodzi o dwie Rusie założone przez izgojów (Ruś Połocką i Ruś Halicką), to one w podręcznikach historii są pomijane. Uwaga skupia się na Rusi Kijowskiej.

Po śmierci Jarosława Mądrego w 1054 roku Ruś Kijowska zostaje podzielona na księstwa. Młodsi książęta powinni słuchać się starszego, ale tego nie robili...

Dygresja na temat ludów, które w I tysiącleciu przed Chrystusem przyszły na tereny Europu północnej i środkowej. Byli to Germanie północni (Normanowie), ludy bałtyckie i ludy słowiańskie. Te ostatnie założyły gród w Biskupinie, który powstał mniej więcej w tym samym czasie, co Rzym (VIII wiek pne).

Na początku XIII wieku pojawiły się dwa zagrożenia dla tak podzielonej Rusi Kijowskiej. 

Zagrożenie z Zachodu pochodziło do zakonów rycerskich, które osiedliły się nad Bałtykiem. Byli to: Kawalerowie Mieczowi, którzy osiedlili się nad dolną Dźwiną oraz Rycerze Najświętszej Marii Panny (krzyżacy) - na ziemi chełmińskiej. Krzyżacy stali się zagrożeniem dla Polski dopiero na początku XIV wieku, natomiast Zakoń Inflancki zagrażał Rusi Połockiej a także Litwinom (których władca - Mendog - przyjął w połowie XIII wieku katolicyzm i tytuł królewski, organizując skuteczny opór przeciwko Zakonowi Kawalerów Mieczowych. Państwo Inflanckie oddzieliło Ruś Połocką oraz północną część Rusi Kijowskiej (Nowogród Wielki) od morza.

W latach 20. XIII wieku pojawiło się drugie zagrożenie - dla podzielonej na mniejsze księstwa Rusi Kijowskiej - zagrożenie ze wschodu. Ze wschodniej Syberii przybyły nieznane ludy azjatyckie...

W roku 1223 wojska mongolsko-tatarskie rozbiły połączone siły Połowców i siły ruskie. To było pierwsze pojawienie się Tatarów na ziemiach, które później uważamy za ziemie ukraińskie.

109. Historia Rusi (5). Dwie dodatkowe kwestie dotyczące początków państwa ukraińskiego
2023-02-04 19:58:03

Względy polityczne spowodowały, że - od czasów Katarzyny II - historia Rusi jest w wysokim stopniu zakłamana. Pisze się o tym, że już wtedy istniała Rosja, neguje się rolę germańskich Rusów itd. Także w polskiej literaturze historycznej te kłamstwa były powtarzane i rozwijane. Tymczasem w IX wieku po Chrystusie zaczęła sie historia państwa, które dzisiaj nazywamy Ukrainą, a nie historia Rosji. Należy także pamiętać, że Rus Kijowska nie była jedynym państwem ruskim, które istniało w średniowieczu. Były jeszcze dwa inne państwa ruskie (założone przez tzw. izgojów, czyli ludzi pozbawionych wszelkich praw): księstwo pskowskie (połockie) na północy oraz księstwo halickie - na południu. W każdym z tych mniejszych państw ruskich ukształtowały się nieco odmienne języki ruskie.

Względy polityczne spowodowały, że - od czasów Katarzyny II - historia Rusi jest w wysokim stopniu zakłamana. Pisze się o tym, że już wtedy istniała Rosja, neguje się rolę germańskich Rusów itd. Także w polskiej literaturze historycznej te kłamstwa były powtarzane i rozwijane. Tymczasem w IX wieku po Chrystusie zaczęła sie historia państwa, które dzisiaj nazywamy Ukrainą, a nie historia Rosji.

Należy także pamiętać, że Rus Kijowska nie była jedynym państwem ruskim, które istniało w średniowieczu. Były jeszcze dwa inne państwa ruskie (założone przez tzw. izgojów, czyli ludzi pozbawionych wszelkich praw): księstwo pskowskie (połockie) na północy oraz księstwo halickie - na południu. W każdym z tych mniejszych państw ruskich ukształtowały się nieco odmienne języki ruskie.

108. Historia Rusi (4)
2023-01-29 10:55:31

Ruski wódz Ruryk dotarł do Nowogrodu Wielkiego. Opiekun jego syna - Oleg  - zdobył Kijów (rządzony w tym czasie przez Waregów, ale nie Rusów). W ten sposób powstało normańskie państwo ruskie budowane wzdłuż rzek. Na  północy była Dźwina, z niej (w rejonie Orszy) ludzie wchodzili na  Dniepr. W Kijowie ta droga o przebiegu południkowym przecinała się ze  szlakiem o przebiegu równoleżnikowym. Dniepr był osią tego państwa.  Państwo to było nastawione na ekspansję południową, na tereny Bizancjum.  Kończyło się w rejonie Kijowa, gdyż bardziej na południe biegła droga,  którą odbywał się co jakiś czas ruch ludów ze wschodu na zachód (z Azji  do Europy). Państwo Rusów to powstało na terenach słowiańskich i ulegało  szybkiej slawizacji. Jej głównym powodem były małżeństwa Rusów z  kobietami słowiańskimi. Mniej więcej w tym samym czasie powstało  państwo polskie, które - inaczej niż Ruś - miało mniej więcej kształt  koła. Na jego południowym brzegu był Kraków, a północną granice  wyznaczały rzeki: Wisła. Noteć, Warta. Państwo to miało dostęp do morza wzdłuż  dwóch głównych rzek: Wisły i Odry. Wschodnią odnogę tego państwa  tworzył Bug, nad którego górnym biegiem znajdowały się Grody  Czerwieński: Bełz, Czerwień, Przemyśl. Tędy biegła droga handlowa ze  wschodu (z Kijowa) na zachód (do Krakowa). W obu państwach mówiono  podobnym językiem. Różnicę spowodowało przyjęcie chrztu. Polska przyjęła  chrzest z Zachodu (nie wiemy do dziś, gdzie to było), w obrządku  łacińskim i dlatego w języku polskim znajdujemy wiele słów o łacińskim  pochodzeniu. Ruś przyjęła chrzest z Bizancjum. Obrządek prawosławny odbywał się  początkowo w języku greckim, później - ruskim, który upodabniał się do  języka bułgaro-słowiańskiego. Po przyjęciu chrztu do Rusi zaczęli  napływać mnisi z Bułgarii (która w tym czasie była ogarnięta straszliwą  wojną) i w swoim języku prowadzili chrystianizację Rusi. W ten sposób  słowa z tego języka zaczęły przenikać do języka ruskiego. To spowodowało  różnię między językiem polskim (do którego przenikały słowa łacińskie) a  ruskim (do którego przenikały słowa z języka bułgaro-słowiańskiego).

Ruski wódz Ruryk dotarł do Nowogrodu Wielkiego. Opiekun jego syna - Oleg  - zdobył Kijów (rządzony w tym czasie przez Waregów, ale nie Rusów).
W ten sposób powstało normańskie państwo ruskie budowane wzdłuż rzek. Na  północy była Dźwina, z niej (w rejonie Orszy) ludzie wchodzili na  Dniepr. W Kijowie ta droga o przebiegu południkowym przecinała się ze  szlakiem o przebiegu równoleżnikowym. Dniepr był osią tego państwa.  Państwo to było nastawione na ekspansję południową, na tereny Bizancjum.  Kończyło się w rejonie Kijowa, gdyż bardziej na południe biegła droga,  którą odbywał się co jakiś czas ruch ludów ze wschodu na zachód (z Azji  do Europy).
Państwo Rusów to powstało na terenach słowiańskich i ulegało  szybkiej slawizacji. Jej głównym powodem były małżeństwa Rusów z  kobietami słowiańskimi.
Mniej więcej w tym samym czasie powstało  państwo polskie, które - inaczej niż Ruś - miało mniej więcej kształt  koła. Na jego południowym brzegu był Kraków, a północną granice  wyznaczały rzeki: Wisła. Noteć, Warta. Państwo to miało dostęp do morza wzdłuż  dwóch głównych rzek: Wisły i Odry. Wschodnią odnogę tego państwa  tworzył Bug, nad którego górnym biegiem znajdowały się Grody  Czerwieński: Bełz, Czerwień, Przemyśl. Tędy biegła droga handlowa ze  wschodu (z Kijowa) na zachód (do Krakowa).
W obu państwach mówiono  podobnym językiem. Różnicę spowodowało przyjęcie chrztu. Polska przyjęła  chrzest z Zachodu (nie wiemy do dziś, gdzie to było), w obrządku  łacińskim i dlatego w języku polskim znajdujemy wiele słów o łacińskim  pochodzeniu.
Ruś przyjęła chrzest z Bizancjum. Obrządek prawosławny odbywał się  początkowo w języku greckim, później - ruskim, który upodabniał się do  języka bułgaro-słowiańskiego. Po przyjęciu chrztu do Rusi zaczęli  napływać mnisi z Bułgarii (która w tym czasie była ogarnięta straszliwą  wojną) i w swoim języku prowadzili chrystianizację Rusi. W ten sposób  słowa z tego języka zaczęły przenikać do języka ruskiego. To spowodowało  różnię między językiem polskim (do którego przenikały słowa łacińskie) a  ruskim (do którego przenikały słowa z języka bułgaro-słowiańskiego).

107. Jeszcze o rzezi wołyńskiej
2023-01-21 10:00:36

W Polsce nie zdajemy sobie sprawy z różnic cywilizacyjnych między ziemiami położonymi po dwóch brzegach Bugu. Różnic będących konsekwencją zaborów. Na zachodnim Brzegu Wisły (byłe Księstwo Warszawskie, potem Królestwo Polskie) do 1864 roku była pańszczyzna, tzn. - tak, jak przed zaborami - każdy gospodarz musiał (osobiście lub jego syn albo wynajęty parobek) odpracować kilkadziesiąt dni w roku na folwarku pana, który wydzierżawiał mu ziemię. Od 1807 roku chłopi w ówczesnym Księstwie Warszawskim mieli już wolność osobistą.  Na "ziemiach zabranych" (tj. włączonych do Rosji wskutek zaborów i w wyniku pokoju w Tylży (1807) Rosjanie wprowadzili bolszczynę. Chłopi praktycznie do końca XIX wieku byli tu praktycznie niewolnikami, z którymi pan mógł zrobić wszystko: sprzedać, zabić, wysłać do pracy kilkaset kilometrów od domu...  Na terenach Wołynia (włączonego ponownie Polski w 1921 roku) pamięć o bolszczynie była wciąż żywa, a strach przed jej powrotem - silny.  Wydarzenia, które miały miejsce na Wołyniu w 1943 roku nie były powstaniem narodowym. Były w istocie rewolucją społeczną. Ukraińskie chłopstwo, sprowokowane przez agentów Kremla i nacjonalistów ukraińskich przybywających z Galicji Wschodniej, dopuściło się zbrodni typowej dla rosyjskiej tradycji.  Polska na Ukrainie także nie ma czystej karty. Chodzi o krzywdy wyrządzane ukraińskim chłopom przez magnatów w XVII i XVIII wieku. Mieli oni wprawdzie przeważnie ruskie pochodzenie, ale ulegli polonizacji. Próby wprowadzenia przez nich bolszczyny w okresie konfederacji barskiej (1768-1772) były jedną z przyczyn "rzezi hajdamackiej" w tym czasie. Należy jednak pamiętać, że przez większą część naszej wspólnej historii Polacy i Ukraińcy byli sobie braćmi, nie wrogami (w przeciwieństwie do Moskali, którzy od XVII wieku byli zawsze wrogami Ukraińców i dopuszczali się wobec nich straszliwych zbrodni).

W Polsce nie zdajemy sobie sprawy z różnic cywilizacyjnych między ziemiami położonymi po dwóch brzegach Bugu. Różnic będących konsekwencją zaborów.

Na zachodnim Brzegu Wisły (byłe Księstwo Warszawskie, potem Królestwo Polskie) do 1864 roku była pańszczyzna, tzn. - tak, jak przed zaborami - każdy gospodarz musiał (osobiście lub jego syn albo wynajęty parobek) odpracować kilkadziesiąt dni w roku na folwarku pana, który wydzierżawiał mu ziemię. Od 1807 roku chłopi w ówczesnym Księstwie Warszawskim mieli już wolność osobistą. 

Na "ziemiach zabranych" (tj. włączonych do Rosji wskutek zaborów i w wyniku pokoju w Tylży (1807) Rosjanie wprowadzili bolszczynę. Chłopi praktycznie do końca XIX wieku byli tu praktycznie niewolnikami, z którymi pan mógł zrobić wszystko: sprzedać, zabić, wysłać do pracy kilkaset kilometrów od domu... 

Na terenach Wołynia (włączonego ponownie Polski w 1921 roku) pamięć o bolszczynie była wciąż żywa, a strach przed jej powrotem - silny.  Wydarzenia, które miały miejsce na Wołyniu w 1943 roku nie były powstaniem narodowym. Były w istocie rewolucją społeczną. Ukraińskie chłopstwo, sprowokowane przez agentów Kremla i nacjonalistów ukraińskich przybywających z Galicji Wschodniej, dopuściło się zbrodni typowej dla rosyjskiej tradycji. 

Polska na Ukrainie także nie ma czystej karty. Chodzi o krzywdy wyrządzane ukraińskim chłopom przez magnatów w XVII i XVIII wieku. Mieli oni wprawdzie przeważnie ruskie pochodzenie, ale ulegli polonizacji. Próby wprowadzenia przez nich bolszczyny w okresie konfederacji barskiej (1768-1772) były jedną z przyczyn "rzezi hajdamackiej" w tym czasie.

Należy jednak pamiętać, że przez większą część naszej wspólnej historii Polacy i Ukraińcy byli sobie braćmi, nie wrogami (w przeciwieństwie do Moskali, którzy od XVII wieku byli zawsze wrogami Ukraińców i dopuszczali się wobec nich straszliwych zbrodni).

106. "Gorące kartofle" w stosunkach polsko-ukraińskich - Bandera i rzeź wołyńska
2023-01-14 13:00:18

1 stycznia minęła kolejna rocznica urodzin Stepana Bandery. Niektórzy ukraińscy politycy, w tym gen. Walerij Załużny - naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, zamieścili w Internecie swoje zdjęcia na tle portretu Bandery. Także na profilu ukraińskiego parlamentu pojawił się wpis upamiętniający Banderę. Wywołało to kontrowersje w Polsce. To jest punkt wyjścia do kolejnego wykładu Leszka Moczulskiego. Autor nie unikał trudnych kwestii w relacjach polsko-ukraińskich. Rodzeństwo musi umieć ze sobą rozmawiać, także o tematach trudnych...

1 stycznia minęła kolejna rocznica urodzin Stepana Bandery. Niektórzy ukraińscy politycy, w tym gen. Walerij Załużny - naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy, zamieścili w Internecie swoje zdjęcia na tle portretu Bandery. Także na profilu ukraińskiego parlamentu pojawił się wpis upamiętniający Banderę. Wywołało to kontrowersje w Polsce. To jest punkt wyjścia do kolejnego wykładu Leszka Moczulskiego. Autor nie unikał trudnych kwestii w relacjach polsko-ukraińskich. Rodzeństwo musi umieć ze sobą rozmawiać, także o tematach trudnych...


Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie