Black Hat Ultra
Wciągające historie biegaczy długodystansowych, podróżników, napieraczy korzystających z różnych środków transportu napędzanych siłą własnych mięśni. Przełamywanie granic. Motywacja. Porady treningowe. Dieta. Mental.
#78 Michał Woroch: podróżnik - "Wheel-Chair-Trip" - Black Hat Ultra Podcast
2021-06-25 04:00:07
Dzisiaj chciałem Was zaprosić na szczególne spotkanie z: ❗️Michałem Worochem ❗ Długo o tym myślałem i tak dokładnie, to jeszcze nie wiem dlaczego, ale jak patrzę na to zdjęcie z wyprawy Michała i Maćka, na którym siedzą we dwóch na wózkach inwalidzkich przy Defenderze ogarnia mnie ogromny podziw i wzruszenie. Jak niesamowita musiała być to siła, która doprowadziła do tej sytuacji, jaki obłędny hart ducha, nieustępliwość, niezgodę na to, że czegoś się nie da, chęć bycia niezależnym i życia na własnych zasadach. Te motywacje, które wymieniłem są podstawą życia, każdego wolnego człowieka. Może to mnie właśnie wzrusza, może mi tego brakuje w życiu. Może brakuje mi też poczucia tej niezwykłej przyjaźni pomiędzy dwoma kumplami i Defem, bo zwykły samochód to nie jest, możemy mu nadać imię. Posłuchajcie o tym jak Michał z Maćkiem i Defem przejechali przez dwie Ameryki od południa na północ. Jak to jest wyruszyć w podróż samochodem, który najpierw musiał zostać gruntownie wyremontowany i dostosowany do niepełnosprawności chłopaków, ale mimo to czas wysiadania z samochodu zajmował im ok. 20 minut. Jak sobie radzili, gdy Def się zakopywał, psuł, gdy czuli się chorzy i zmęczeni. Jakich niesamowitych poznali ludzi, zobaczyli krajobrazy, poczuli smaki i zapachy Jestem głęboko przekonany, że nie mogłem dać Wam lepszej inspiracji. Jeżeli ją poczujecie wesprzyjcie proszę Michała, aby miał środki na rehabilitację i kolejne podróże: Wysłuchaj podcastu, a potem zrób jedną z tych rzeczy ❤️❤️❤️: ❗️kup książkę: https://michalworoch.com/ksiazka/ ❗️wesprzyj na Patronite https://patronite.pl/MichalWoroch ❗️przekaż 1% podatku Numer KRS: 0000338389 Cel szczegółowy: 11876 – Woroch Michał ❗️ zaproś Michała na prelekcję: https://michalworoch.com/wystapienia/ Buźka
Dzisiaj chciałem Was zaprosić na szczególne spotkanie z:
❗️Michałem Worochem ❗
Długo o tym myślałem i tak dokładnie, to jeszcze nie wiem dlaczego, ale jak patrzę na to zdjęcie z wyprawy Michała i Maćka, na którym siedzą we dwóch na wózkach inwalidzkich przy Defenderze ogarnia mnie ogromny podziw i wzruszenie. Jak niesamowita musiała być to siła, która doprowadziła do tej sytuacji, jaki obłędny hart ducha, nieustępliwość, niezgodę na to, że czegoś się nie da, chęć bycia niezależnym i życia na własnych zasadach. Te motywacje, które wymieniłem są podstawą życia, każdego wolnego człowieka. Może to mnie właśnie wzrusza, może mi tego brakuje w życiu. Może brakuje mi też poczucia tej niezwykłej przyjaźni pomiędzy dwoma kumplami i Defem, bo zwykły samochód to nie jest, możemy mu nadać imię.
Posłuchajcie o tym jak Michał z Maćkiem i Defem przejechali przez dwie Ameryki od południa na północ. Jak to jest wyruszyć w podróż samochodem, który najpierw musiał zostać gruntownie wyremontowany i dostosowany do niepełnosprawności chłopaków, ale mimo to czas wysiadania z samochodu zajmował im ok. 20 minut. Jak sobie radzili, gdy Def się zakopywał, psuł, gdy czuli się chorzy i zmęczeni. Jakich niesamowitych poznali ludzi, zobaczyli krajobrazy, poczuli smaki i zapachy
Jestem głęboko przekonany, że nie mogłem dać Wam lepszej inspiracji. Jeżeli ją poczujecie wesprzyjcie proszę Michała, aby miał środki na rehabilitację i kolejne podróże:
Wysłuchaj podcastu, a potem zrób jedną z tych rzeczy ❤️❤️❤️:
❗️kup książkę:
https://michalworoch.com/ksiazka/
❗️wesprzyj na Patronite
https://patronite.pl/MichalWoroch
❗️przekaż 1% podatku
Numer KRS: 0000338389 Cel szczegółowy: 11876 – Woroch Michał
❗️ zaproś Michała na prelekcję:
https://michalworoch.com/wystapienia/
Buźka
❗️Michałem Worochem ❗
Długo o tym myślałem i tak dokładnie, to jeszcze nie wiem dlaczego, ale jak patrzę na to zdjęcie z wyprawy Michała i Maćka, na którym siedzą we dwóch na wózkach inwalidzkich przy Defenderze ogarnia mnie ogromny podziw i wzruszenie. Jak niesamowita musiała być to siła, która doprowadziła do tej sytuacji, jaki obłędny hart ducha, nieustępliwość, niezgodę na to, że czegoś się nie da, chęć bycia niezależnym i życia na własnych zasadach. Te motywacje, które wymieniłem są podstawą życia, każdego wolnego człowieka. Może to mnie właśnie wzrusza, może mi tego brakuje w życiu. Może brakuje mi też poczucia tej niezwykłej przyjaźni pomiędzy dwoma kumplami i Defem, bo zwykły samochód to nie jest, możemy mu nadać imię.
Posłuchajcie o tym jak Michał z Maćkiem i Defem przejechali przez dwie Ameryki od południa na północ. Jak to jest wyruszyć w podróż samochodem, który najpierw musiał zostać gruntownie wyremontowany i dostosowany do niepełnosprawności chłopaków, ale mimo to czas wysiadania z samochodu zajmował im ok. 20 minut. Jak sobie radzili, gdy Def się zakopywał, psuł, gdy czuli się chorzy i zmęczeni. Jakich niesamowitych poznali ludzi, zobaczyli krajobrazy, poczuli smaki i zapachy
Jestem głęboko przekonany, że nie mogłem dać Wam lepszej inspiracji. Jeżeli ją poczujecie wesprzyjcie proszę Michała, aby miał środki na rehabilitację i kolejne podróże:
Wysłuchaj podcastu, a potem zrób jedną z tych rzeczy ❤️❤️❤️:
❗️kup książkę:
https://michalworoch.com/ksiazka/
❗️wesprzyj na Patronite
https://patronite.pl/MichalWoroch
❗️przekaż 1% podatku
Numer KRS: 0000338389 Cel szczegółowy: 11876 – Woroch Michał
❗️ zaproś Michała na prelekcję:
https://michalworoch.com/wystapienia/
Buźka
#77 Jarek Gonczarenko: biegacz górski ultra - "GSB 95h - Razem lepiej" - Black Hat Ultra Podcast
2021-06-10 23:39:22
Dzisiaj wystąpi przed Wami: ❗️ Jarek Gonczarenko ❗️ 26 maja w Wołosatem spod czerwonej kropki oznaczającej początek Głównego Szlaku Beskidzkiego ruszyło dwóch panów… eee to znaczy nie do końca. Najpierw o 4 rano ruszył znany i lubiany Rafał Bielawa, który chciał pokonać pięciuset kilometrową Czerwoną Bestię po raz trzeci. Następnie około czterech godzin później ruszył Jarek Gonczarenko nie mniej lubiany, ale zdecydowanie mniej znany. Panowie ruszyli z zamiarem złamania 100 godzin na trasie GSB, albo po prostu żeby się przebiec... Czasem jest tak, że największe emocje generują te wydarzenia ciche, niezapowiedziane, kameralne. Tak było i tym razem. Niejeden festiwal biegowy może pozazdrościć tych emocji, zaciśniętych kciuków, pchania kropek, zaangażowania i wspaniałych kadrów Karoliny Krawczyk i Janka Nyki. To co wydarzyło się w tych dwóch teamach supporterskich Rafała i Jarka na zawsze pozostanie w ich sercach. Takiej solidarności nie doświadczamy często i uświadamia nam jak bardzo ultra może być sportem ważnym, bo jednoczącym nas wszystkich. Dzisiaj chcę Was zaprosić na rozmowę z Jarkiem Gonczarenko, który ustanowił nowy rekord GSB na 95 godzin. Jak usłyszycie, podejście Jarka do biegania i trenowania, do tak dużych dystansów jest zupełnie inne od tego co mieliście szansę usłyszeć wcześniej w tym podcaście. Wystarczy wspomnieć odcinek #5 z Krystianem Pietrzakiem, #7 z Rafałem Bielawą, czy #75 z Dominiką Cieślak i porównać z tym jak trenuje Jarek (Strava). Wielką nieobecną tego nagrania jest Kinga Kwiatkowska, wspaniała biegaczka, partnerka Jarka i szefowa jego supportu. Mieliście szansę poznać Kingę w odcinku #54 Black Hat Ultra. Nie było jej na nagraniu, bo dla niej supportowanie Jarka zaczęło się dużo wcześniej przed biegiem i jeszcze się nie skończyło, gdy u Jarka byłem. Jako osoba pracująca w szpitalu musiała nadrobić zaległości dyżurowe przed i po biegu, tak aby Jarek mógł spełnić swoje marzenie. Ogromny szacunek dla niej, dla Jarka, dla Rafała i dla wszystkich, którzy się przyczynili do tego całego zamieszania. Posłuchajcie. Kinga Kwiatkowska Jarek Gonczarenko
Dzisiaj wystąpi przed Wami:
❗️ Jarek Gonczarenko ❗️
26 maja w Wołosatem spod czerwonej kropki oznaczającej początek Głównego Szlaku Beskidzkiego ruszyło dwóch panów… eee to znaczy nie do końca. Najpierw o 4 rano ruszył znany i lubiany Rafał Bielawa, który chciał pokonać pięciuset kilometrową Czerwoną Bestię po raz trzeci. Następnie około czterech godzin później ruszył Jarek Gonczarenko nie mniej lubiany, ale zdecydowanie mniej znany. Panowie ruszyli z zamiarem złamania 100 godzin na trasie GSB, albo po prostu żeby się przebiec...
Czasem jest tak, że największe emocje generują te wydarzenia ciche, niezapowiedziane, kameralne. Tak było i tym razem. Niejeden festiwal biegowy może pozazdrościć tych emocji, zaciśniętych kciuków, pchania kropek, zaangażowania i wspaniałych kadrów Karoliny Krawczyk i Janka Nyki.
To co wydarzyło się w tych dwóch teamach supporterskich Rafała i Jarka na zawsze pozostanie w ich sercach. Takiej solidarności nie doświadczamy często i uświadamia nam jak bardzo ultra może być sportem ważnym, bo jednoczącym nas wszystkich.
Dzisiaj chcę Was zaprosić na rozmowę z Jarkiem Gonczarenko, który ustanowił nowy rekord GSB na 95 godzin. Jak usłyszycie, podejście Jarka do biegania i trenowania, do tak dużych dystansów jest zupełnie inne od tego co mieliście szansę usłyszeć wcześniej w tym podcaście. Wystarczy wspomnieć odcinek #5 z Krystianem Pietrzakiem, #7 z Rafałem Bielawą, czy #75 z Dominiką Cieślak i porównać z tym jak trenuje Jarek (Strava).
Wielką nieobecną tego nagrania jest Kinga Kwiatkowska, wspaniała biegaczka, partnerka Jarka i szefowa jego supportu. Mieliście szansę poznać Kingę w odcinku #54 Black Hat Ultra. Nie było jej na nagraniu, bo dla niej supportowanie Jarka zaczęło się dużo wcześniej przed biegiem i jeszcze się nie skończyło, gdy u Jarka byłem. Jako osoba pracująca w szpitalu musiała nadrobić zaległości dyżurowe przed i po biegu, tak aby Jarek mógł spełnić swoje marzenie. Ogromny szacunek dla niej, dla Jarka, dla Rafała i dla wszystkich, którzy się przyczynili do tego całego zamieszania.
Posłuchajcie.
Kinga Kwiatkowska
Jarek Gonczarenko
❗️ Jarek Gonczarenko ❗️
26 maja w Wołosatem spod czerwonej kropki oznaczającej początek Głównego Szlaku Beskidzkiego ruszyło dwóch panów… eee to znaczy nie do końca. Najpierw o 4 rano ruszył znany i lubiany Rafał Bielawa, który chciał pokonać pięciuset kilometrową Czerwoną Bestię po raz trzeci. Następnie około czterech godzin później ruszył Jarek Gonczarenko nie mniej lubiany, ale zdecydowanie mniej znany. Panowie ruszyli z zamiarem złamania 100 godzin na trasie GSB, albo po prostu żeby się przebiec...
Czasem jest tak, że największe emocje generują te wydarzenia ciche, niezapowiedziane, kameralne. Tak było i tym razem. Niejeden festiwal biegowy może pozazdrościć tych emocji, zaciśniętych kciuków, pchania kropek, zaangażowania i wspaniałych kadrów Karoliny Krawczyk i Janka Nyki.
To co wydarzyło się w tych dwóch teamach supporterskich Rafała i Jarka na zawsze pozostanie w ich sercach. Takiej solidarności nie doświadczamy często i uświadamia nam jak bardzo ultra może być sportem ważnym, bo jednoczącym nas wszystkich.
Dzisiaj chcę Was zaprosić na rozmowę z Jarkiem Gonczarenko, który ustanowił nowy rekord GSB na 95 godzin. Jak usłyszycie, podejście Jarka do biegania i trenowania, do tak dużych dystansów jest zupełnie inne od tego co mieliście szansę usłyszeć wcześniej w tym podcaście. Wystarczy wspomnieć odcinek #5 z Krystianem Pietrzakiem, #7 z Rafałem Bielawą, czy #75 z Dominiką Cieślak i porównać z tym jak trenuje Jarek (Strava).
Wielką nieobecną tego nagrania jest Kinga Kwiatkowska, wspaniała biegaczka, partnerka Jarka i szefowa jego supportu. Mieliście szansę poznać Kingę w odcinku #54 Black Hat Ultra. Nie było jej na nagraniu, bo dla niej supportowanie Jarka zaczęło się dużo wcześniej przed biegiem i jeszcze się nie skończyło, gdy u Jarka byłem. Jako osoba pracująca w szpitalu musiała nadrobić zaległości dyżurowe przed i po biegu, tak aby Jarek mógł spełnić swoje marzenie. Ogromny szacunek dla niej, dla Jarka, dla Rafała i dla wszystkich, którzy się przyczynili do tego całego zamieszania.
Posłuchajcie.
Kinga Kwiatkowska
Jarek Gonczarenko
#76 Andrzej Witek: biegacz szybki - "140 minut" - Black Hat Ultra podcast
2021-05-28 05:00:05
Na początku tego sezonu Andrzej wdarł się hucznie na salony polskich biegów górskich zdobywając dwa medale mistrzostw Polski. Pierwszy był brązowy, wygrany na zawodach w Bielsku-Białej w stylu anglosaskim na dystansie 12 km, drugi srebrny, zdobyty w Andrychowie na dystansie długim, 43 km. Ale przecież to nie jest tak, że o Andrzeju nikt wcześniej nie słyszał! Andrzej już wielokrotnie wygrywał w górach, jednak jego największą pasją jest bieganie maratonów płaskich, a celem sportowym złamanie 2h 20 minut na tym dystansie. Ponadto Andrzej jest też wziętym trenerem i autorem poczytnego bloga biegowego 140minut.pl. Jednym z większych marzeń Andrzeja było zdobycie tytułu mistrza Polski, zrobił to walcząc z najlepszymi. Z rozmowy dowiecie się co spowodowało, że Andrzej osiągnął to czego chciał. Jak skupienie na celu, ciężka praca i szacunek dla procesu przynoszą rezultaty. Jest to też opowieść o tym, jak czasem małe niedociągnięcia niweczą szansę na złoto. Posłuchajcie.
Na początku tego sezonu Andrzej wdarł się hucznie na salony polskich biegów górskich zdobywając dwa medale mistrzostw Polski. Pierwszy był brązowy, wygrany na zawodach w Bielsku-Białej w stylu anglosaskim na dystansie 12 km, drugi srebrny, zdobyty w Andrychowie na dystansie długim, 43 km. Ale przecież to nie jest tak, że o Andrzeju nikt wcześniej nie słyszał! Andrzej już wielokrotnie wygrywał w górach, jednak jego największą pasją jest bieganie maratonów płaskich, a celem sportowym złamanie 2h 20 minut na tym dystansie. Ponadto Andrzej jest też wziętym trenerem i autorem poczytnego bloga biegowego 140minut.pl.
Jednym z większych marzeń Andrzeja było zdobycie tytułu mistrza Polski, zrobił to walcząc z najlepszymi. Z rozmowy dowiecie się co spowodowało, że Andrzej osiągnął to czego chciał. Jak skupienie na celu, ciężka praca i szacunek dla procesu przynoszą rezultaty. Jest to też opowieść o tym, jak czasem małe niedociągnięcia niweczą szansę na złoto.
Posłuchajcie.
Jednym z większych marzeń Andrzeja było zdobycie tytułu mistrza Polski, zrobił to walcząc z najlepszymi. Z rozmowy dowiecie się co spowodowało, że Andrzej osiągnął to czego chciał. Jak skupienie na celu, ciężka praca i szacunek dla procesu przynoszą rezultaty. Jest to też opowieść o tym, jak czasem małe niedociągnięcia niweczą szansę na złoto.
Posłuchajcie.
#75 Dominika Cieślak: biegaczka ultra - "Zostawić ślad" - Black Hat Ultra Podcast
2021-05-12 22:30:36
Powiem szczerze - nawet nie za bardzo wiem jak przedstawić Dominikę, bo cokolwiek powiem nawet się nie otrze się o to jaką Dominika jest osobą, jej trzeba po prostu posłuchać. No ale żeby nie zostawić tego wstępu tylko tak to rzucę kilka haseł, które pojawiają się w mojej głowie gdy o niej myślę: tytaniczna praca, pozytywne spojrzenie na świat i ludzi, rzucić wszystko i wyjechać w góry, uczyć się na błędach, podążać za pasją, uprawiać turystykę idiotyczną, być królową aerobiku, zostawić ślad, doceniać każdy moment, Pimpek. Dominika pokonała 3 tygodnie temu trasę Biegu Kreta: Ślęża-Śnieżka-Śnieżnik-Ślęża. Łącznie to około 378 km, które pokonała w 87h i 53min zostając pierwszą kobietą, która ukończyła tę trasę. Dominika opowiada o swoim życiu i o pasji jaką ma do biegów ultra. Opowiada o tym jak doszła do tego co jest dla niej ważne w życiu i jak nie boi się po to sięgać. Ten materiał niesie niezwykłą inspirację i siłę dla nas wszystkich. Dominika trafia w sedno tego czym jest bieganie ultra i czym jest życie w ogóle. Nic tylko czerpać tę energię i ruszyć w drogę. Przed Wami totalna psychofanka życia Dominika Cieślak. Posłuchajcie.
Powiem szczerze - nawet nie za bardzo wiem jak przedstawić Dominikę, bo cokolwiek powiem nawet się nie otrze się o to jaką Dominika jest osobą, jej trzeba po prostu posłuchać. No ale żeby nie zostawić tego wstępu tylko tak to rzucę kilka haseł, które pojawiają się w mojej głowie gdy o niej myślę: tytaniczna praca, pozytywne spojrzenie na świat i ludzi, rzucić wszystko i wyjechać w góry, uczyć się na błędach, podążać za pasją, uprawiać turystykę idiotyczną, być królową aerobiku, zostawić ślad, doceniać każdy moment, Pimpek.
Dominika pokonała 3 tygodnie temu trasę Biegu Kreta: Ślęża-Śnieżka-Śnieżnik-Ślęża. Łącznie to około 378 km, które pokonała w 87h i 53min zostając pierwszą kobietą, która ukończyła tę trasę. Dominika opowiada o swoim życiu i o pasji jaką ma do biegów ultra. Opowiada o tym jak doszła do tego co jest dla niej ważne w życiu i jak nie boi się po to sięgać. Ten materiał niesie niezwykłą inspirację i siłę dla nas wszystkich. Dominika trafia w sedno tego czym jest bieganie ultra i czym jest życie w ogóle. Nic tylko czerpać tę energię i ruszyć w drogę. Przed Wami totalna psychofanka życia Dominika Cieślak.
Posłuchajcie.
Dominika pokonała 3 tygodnie temu trasę Biegu Kreta: Ślęża-Śnieżka-Śnieżnik-Ślęża. Łącznie to około 378 km, które pokonała w 87h i 53min zostając pierwszą kobietą, która ukończyła tę trasę. Dominika opowiada o swoim życiu i o pasji jaką ma do biegów ultra. Opowiada o tym jak doszła do tego co jest dla niej ważne w życiu i jak nie boi się po to sięgać. Ten materiał niesie niezwykłą inspirację i siłę dla nas wszystkich. Dominika trafia w sedno tego czym jest bieganie ultra i czym jest życie w ogóle. Nic tylko czerpać tę energię i ruszyć w drogę. Przed Wami totalna psychofanka życia Dominika Cieślak.
Posłuchajcie.
#74 Grzegorz Bożek: biegacz, aktywista ekologiczny - "Etyczna Karta Biegacza" - Black Hat Ultra Podcast
2021-04-27 13:17:59
Grzegorz jest redaktorem naczelnym miesięcznika Dzikie Życie, od lat zajmuje się aktywizmem ekologicznym i czynnym spędzaniem czasu w górach. Pięć lat temu założył swój biegowy team, który posiada swoją kartę etyczną i gromadzi osoby bardzo serio podchodzące do zagadnień związanych z ochroną środowiska. Rozmawiam z Grzegorzem o tym jaki mamy wpływ na środowisko biegając po górach, jaka działalność człowieka niesie największe zagrożenia dla czułych ekosystemów, co zrobić, żeby nie tracąc radości z faktu przebywania w naturze wchodzić z nią w interakcję najczulej jak możemy. Dzisiaj będzie nieco poważniej, chociaż mam nadzieję, że pomimo wszystko lekko i że przekaz Grzegorza pozostawi Was na wyższym poziomie świadomości i z nowymi przemyśleniami. Posłuchajcie.
Grzegorz jest redaktorem naczelnym miesięcznika Dzikie Życie, od lat zajmuje się aktywizmem ekologicznym i czynnym spędzaniem czasu w górach. Pięć lat temu założył swój biegowy team, który posiada swoją kartę etyczną i gromadzi osoby bardzo serio podchodzące do zagadnień związanych z ochroną środowiska. Rozmawiam z Grzegorzem o tym jaki mamy wpływ na środowisko biegając po górach, jaka działalność człowieka niesie największe zagrożenia dla czułych ekosystemów, co zrobić, żeby nie tracąc radości z faktu przebywania w naturze wchodzić z nią w interakcję najczulej jak możemy.
Dzisiaj będzie nieco poważniej, chociaż mam nadzieję, że pomimo wszystko lekko i że przekaz Grzegorza pozostawi Was na wyższym poziomie świadomości i z nowymi przemyśleniami.
Posłuchajcie.
Dzisiaj będzie nieco poważniej, chociaż mam nadzieję, że pomimo wszystko lekko i że przekaz Grzegorza pozostawi Was na wyższym poziomie świadomości i z nowymi przemyśleniami.
Posłuchajcie.
#73 Michał Kołodziejczyk: biegacz ultra, organizator biegów - "O bieganiu rzeczy trudnych" - Black Hat Ultra Podcast
2021-04-17 11:53:01
Michał jest bardzo tajemniczą postacią. Swoją obecność w mediach ogranicza do niezbędnego minimum, ciężko znaleźć jego zdjęcie, a jeśli już się to uda to najczęściej jest wtedy króliczkiem z afro dumnie prezentującym swoje uzębienie. Pewnie dzieje się tak dlatego, że Michał nie lubi poklasku i blichtru. Michał lubi hardcore zarówno jako biegacz jak i organizator. Na jego imprezach niejedna osoba zredefiniowała pojęcie biegu trudnego tym samym udowadniając sobie ile potrafi, bądź też ile musi się jeszcze nauczyć. Jako biegacz Michał lubi prostotę, kameralność i spontaniczność biegów w Czechach i na Słowacji, obłędne piękno i trudy Andory i bardzo chętnie pościgałby się ze znajomymi na GSB w formule self-supported. Jako organizator proponuje BUT’a, Zamieci, Stumilaka czy Leśnika - biegi, na których musicie być czujni, bardzo czujni. Oznaczenia tras nie muszą pokrywać się z trackiem, przewyższenia wyciskają z Was resztki cierpliwości, a trasa często wiedzie ścieżkami, na których łatwiej spotkać sarnę niż turystę. Michał jest też autorem projektu BUT Challenge, ponad trzystu kilometrowej trasy okalającej Beskidy, na której wybrane grono biegaczy ściga się w formule bez wsparcia. Ściga się raczej z trasą i czasem, bo samo przetrwanie takiego biegu graniczy z cudem. Siedzimy z Michałem w salonie miłego domu niedaleko Bielska-Białej. Ania z córką przygotowują ciasto, moje oko rejestruje gitarę. Posłuchajcie.
Michał jest bardzo tajemniczą postacią. Swoją obecność w mediach ogranicza do niezbędnego minimum, ciężko znaleźć jego zdjęcie, a jeśli już się to uda to najczęściej jest wtedy króliczkiem z afro dumnie prezentującym swoje uzębienie. Pewnie dzieje się tak dlatego, że Michał nie lubi poklasku i blichtru. Michał lubi hardcore zarówno jako biegacz jak i organizator. Na jego imprezach niejedna osoba zredefiniowała pojęcie biegu trudnego tym samym udowadniając sobie ile potrafi, bądź też ile musi się jeszcze nauczyć. Jako biegacz Michał lubi prostotę, kameralność i spontaniczność biegów w Czechach i na Słowacji, obłędne piękno i trudy Andory i bardzo chętnie pościgałby się ze znajomymi na GSB w formule self-supported. Jako organizator proponuje BUT’a, Zamieci, Stumilaka czy Leśnika - biegi, na których musicie być czujni, bardzo czujni. Oznaczenia tras nie muszą pokrywać się z trackiem, przewyższenia wyciskają z Was resztki cierpliwości, a trasa często wiedzie ścieżkami, na których łatwiej spotkać sarnę niż turystę.
Michał jest też autorem projektu BUT Challenge, ponad trzystu kilometrowej trasy okalającej Beskidy, na której wybrane grono biegaczy ściga się w formule bez wsparcia. Ściga się raczej z trasą i czasem, bo samo przetrwanie takiego biegu graniczy z cudem.
Siedzimy z Michałem w salonie miłego domu niedaleko Bielska-Białej. Ania z córką przygotowują ciasto, moje oko rejestruje gitarę.
Posłuchajcie.
Michał jest też autorem projektu BUT Challenge, ponad trzystu kilometrowej trasy okalającej Beskidy, na której wybrane grono biegaczy ściga się w formule bez wsparcia. Ściga się raczej z trasą i czasem, bo samo przetrwanie takiego biegu graniczy z cudem.
Siedzimy z Michałem w salonie miłego domu niedaleko Bielska-Białej. Ania z córką przygotowują ciasto, moje oko rejestruje gitarę.
Posłuchajcie.
#72 Agata Matejczuk: ultra diament - Black Hat Ultra Podcast
2021-02-14 14:34:44
Agata Matejczuk jest absolutnie wyjątkową postacią, a jej dokonania daleko wykraczają poza bieganie. Z sukcesami uprawiała tajski boks, brała udział w Selekcji - grze terenowej, której zasady oparte są na rekrutacji do jednostek specjalnych. Od zawsze porusza się na rowerze, a dziś marzą jej się długie rowerowe zawody na 1000km i dalejj. Agata się nie ogranicza, robi to na co ma ochotę i zawsze robi to dobrze, odnosząc sukcesy. Jeśli przegrywa to po to, by wrócić jeszcze silniejszą. W życiu odpuściła dwie rzeczy: przeszłość i studia prawnicze. Agata niesamowicie inspiruje, powstało o niej wiele programów telewizyjnych, artykułów i film dokumentalny. Jest bardzo dobrze rozpoznawalna i lubiana przez lokalną społeczność, a w Ozorkowie, koło którego niedaleko mieszka można również pobiec w biegu jej imienia. Przy tym wszystkim jest matką trójki dzieci. Stworzyła z mężem Jarkiem wspaniały, ciepły dom, pełny akceptacji i miłości, taki, którego nie miała jak sama była dzieckiem. Okazało się, że Agata świetnie opowiada, a historie z jej życia, nawet te odległe, bardzo żywo w niej siedzą i potrafi je przywołać z dużymi detalami. Spotkanie z nią było dla mnie dużą przyjemnością, tym chętniej dzielę się z Wami tym, co mnie spotkało. Siedzimy na mini krzesełkach przedszkolaków, w małej przedszkolnej sali. Agata zmywa podłogę i trochę stresuje się rozmową. W końcu przychodzi z pączkami i zaczynamy. Był to tłusty czwartek. Posłuchajcie.
Agata Matejczuk jest absolutnie wyjątkową postacią, a jej dokonania daleko wykraczają poza bieganie. Z sukcesami uprawiała tajski boks, brała udział w Selekcji - grze terenowej, której zasady oparte są na rekrutacji do jednostek specjalnych. Od zawsze porusza się na rowerze, a dziś marzą jej się długie rowerowe zawody na 1000km i dalejj. Agata się nie ogranicza, robi to na co ma ochotę i zawsze robi to dobrze, odnosząc sukcesy. Jeśli przegrywa to po to, by wrócić jeszcze silniejszą. W życiu odpuściła dwie rzeczy: przeszłość i studia prawnicze.
Agata niesamowicie inspiruje, powstało o niej wiele programów telewizyjnych, artykułów i film dokumentalny. Jest bardzo dobrze rozpoznawalna i lubiana przez lokalną społeczność, a w Ozorkowie, koło którego niedaleko mieszka można również pobiec w biegu jej imienia.
Przy tym wszystkim jest matką trójki dzieci. Stworzyła z mężem Jarkiem wspaniały, ciepły dom, pełny akceptacji i miłości, taki, którego nie miała jak sama była dzieckiem.
Okazało się, że Agata świetnie opowiada, a historie z jej życia, nawet te odległe, bardzo żywo w niej siedzą i potrafi je przywołać z dużymi detalami. Spotkanie z nią było dla mnie dużą przyjemnością, tym chętniej dzielę się z Wami tym, co mnie spotkało.
Siedzimy na mini krzesełkach przedszkolaków, w małej przedszkolnej sali. Agata zmywa podłogę i trochę stresuje się rozmową. W końcu przychodzi z pączkami i zaczynamy. Był to tłusty czwartek.
Posłuchajcie.
Agata niesamowicie inspiruje, powstało o niej wiele programów telewizyjnych, artykułów i film dokumentalny. Jest bardzo dobrze rozpoznawalna i lubiana przez lokalną społeczność, a w Ozorkowie, koło którego niedaleko mieszka można również pobiec w biegu jej imienia.
Przy tym wszystkim jest matką trójki dzieci. Stworzyła z mężem Jarkiem wspaniały, ciepły dom, pełny akceptacji i miłości, taki, którego nie miała jak sama była dzieckiem.
Okazało się, że Agata świetnie opowiada, a historie z jej życia, nawet te odległe, bardzo żywo w niej siedzą i potrafi je przywołać z dużymi detalami. Spotkanie z nią było dla mnie dużą przyjemnością, tym chętniej dzielę się z Wami tym, co mnie spotkało.
Siedzimy na mini krzesełkach przedszkolaków, w małej przedszkolnej sali. Agata zmywa podłogę i trochę stresuje się rozmową. W końcu przychodzi z pączkami i zaczynamy. Był to tłusty czwartek.
Posłuchajcie.
#71 Bartosz Malinowski: podróżnik - "Wielki Szlak Himalajski" - Black Hat Ultra - podcast
2021-01-01 17:04:06
Bartosz Malinowski od lat przemierza azjatyckie ostępy. Jego wyprawy są odważne, szalone i długie. Nie jest typem sportowca, bardziej badacza i uważnego obserwatora. Na przestrzeni kilku lat, w czterech częściach, pokonał w towarzystwie żony lub przyjaciół swoją wersję Wielkiego Szlaku Himalajskiego. Tematy poruszane w niniejszym odcinku, nie będą dotyczyły tylko dalekich, kolorowych podróży przez Nepal, Bhutan, Pakistan i Indie. Tym razem podróż stała się pretekstem do porozmawiania o turystyce i jej wymiarze kulturowym i moralnym. W świecie gdzie na Mount Everest ustawiają się kolejki, a na niezdobyte zimą, zabójcze K2 wspinają się amatorzy poszukujący rozgłosu, w świecie gdzie biały człowiek dociera do najdalszych zakątków świata, tylko dlatego, że chce, bo pieniądze nie stanowią już żadnej bariery, to zapomina się o ludności lokalnej i o wpływie jaki na nich wywieramy. Do poruszenia tego tematu skłoniły mnie moje wizyty w Nepalu i Pakistanie oraz film dokumentalny Elizy Kubarskiej pt.: “Ściana Cieni”, który jest do objerzenia na VOD i gorąco Was do tego namawiam. Bartosz i Joanna Lipowczan wydali też dwie niesamowite książki ze swoich podróży Druga z tych książek, wraz z dedykacjami jest do wygrania w konkursie. Pytanie brzmi”: “Którą dolinę w Himalajach Bartosz i Joanna ominęli ze względu na skutki trzęsienia ziemi”. Odpowiedzi przysyłajcie na ultra@blackhatultra.pl . Do wygrania jest tylko jeden egzemplarz, więc pierwsza poprawna odpowiedź wygrywa. Posłuchajcie
Bartosz Malinowski od lat przemierza azjatyckie ostępy. Jego wyprawy są odważne, szalone i długie. Nie jest typem sportowca, bardziej badacza i uważnego obserwatora. Na przestrzeni kilku lat, w czterech częściach, pokonał w towarzystwie żony lub przyjaciół swoją wersję Wielkiego Szlaku Himalajskiego.
Tematy poruszane w niniejszym odcinku, nie będą dotyczyły tylko dalekich, kolorowych podróży przez Nepal, Bhutan, Pakistan i Indie. Tym razem podróż stała się pretekstem do porozmawiania o turystyce i jej wymiarze kulturowym i moralnym. W świecie gdzie na Mount Everest ustawiają się kolejki, a na niezdobyte zimą, zabójcze K2 wspinają się amatorzy poszukujący rozgłosu, w świecie gdzie biały człowiek dociera do najdalszych zakątków świata, tylko dlatego, że chce, bo pieniądze nie stanowią już żadnej bariery, to zapomina się o ludności lokalnej i o wpływie jaki na nich wywieramy.
Do poruszenia tego tematu skłoniły mnie moje wizyty w Nepalu i Pakistanie oraz film dokumentalny Elizy Kubarskiej pt.: “Ściana Cieni”, który jest do objerzenia na VOD i gorąco Was do tego namawiam.
Bartosz i Joanna Lipowczan wydali też dwie niesamowite książki ze swoich podróży Druga z tych książek, wraz z dedykacjami jest do wygrania w konkursie. Pytanie brzmi”: “Którą dolinę w Himalajach Bartosz i Joanna ominęli ze względu na skutki trzęsienia ziemi”. Odpowiedzi przysyłajcie na ultra@blackhatultra.pl. Do wygrania jest tylko jeden egzemplarz, więc pierwsza poprawna odpowiedź wygrywa.
Posłuchajcie
Tematy poruszane w niniejszym odcinku, nie będą dotyczyły tylko dalekich, kolorowych podróży przez Nepal, Bhutan, Pakistan i Indie. Tym razem podróż stała się pretekstem do porozmawiania o turystyce i jej wymiarze kulturowym i moralnym. W świecie gdzie na Mount Everest ustawiają się kolejki, a na niezdobyte zimą, zabójcze K2 wspinają się amatorzy poszukujący rozgłosu, w świecie gdzie biały człowiek dociera do najdalszych zakątków świata, tylko dlatego, że chce, bo pieniądze nie stanowią już żadnej bariery, to zapomina się o ludności lokalnej i o wpływie jaki na nich wywieramy.
Do poruszenia tego tematu skłoniły mnie moje wizyty w Nepalu i Pakistanie oraz film dokumentalny Elizy Kubarskiej pt.: “Ściana Cieni”, który jest do objerzenia na VOD i gorąco Was do tego namawiam.
Bartosz i Joanna Lipowczan wydali też dwie niesamowite książki ze swoich podróży Druga z tych książek, wraz z dedykacjami jest do wygrania w konkursie. Pytanie brzmi”: “Którą dolinę w Himalajach Bartosz i Joanna ominęli ze względu na skutki trzęsienia ziemi”. Odpowiedzi przysyłajcie na ultra@blackhatultra.pl. Do wygrania jest tylko jeden egzemplarz, więc pierwsza poprawna odpowiedź wygrywa.
Posłuchajcie
#70 Paweł Ściebura: ultras, podróżnik - "Poszukując granic" - Black Hat Ultra - podcast
2020-12-18 05:00:15
Dzisiaj wystąpi przed Wami: ❗️Paweł Ściebura❗️ Pawła obserwuję już jakiś czas i nie przestaje mnie zadziwiać. Ciągle w drodze, ciągle zbiera nowe doświadczenia, z coraz to bardziej zakręconych wyzwań. Ma za sobą alpejskie Tor de Glaciers 450 km i 32 tys. m przewyższenia. Fińskie Rovaniemi, 150 km bieg z ciężkimi saniami, w arktycznym klimacie, zdobył również 5 miejsce na naszej lokalnej Hardej Suce. Jest albo w wysokich górach, albo spływa kajakiem, albo śmiga po morzu na łyżwach. Jest ciągle głodny przygód, szuka swoich granic, marzy o zdobyciu bieguna południowego. Innymi słowy robi to co wielu z Was, drodzy słuchacze i słuchaczki, zapewne chciałoby robić. Napewno robi to co ja chciałbym robić więc wziąłem Pawła na spytki, żeby ustalić JAK łączy pasję z życiem i co poświęca, aby tę swoją pasję realizować. Zapraszam Was na spotkanie z człowiekiem szczęśliwym, niezwykle inspirującym, uśmiechniętym i pozytywnym, z człowiekiem, który dobrze rozumie, że droga jest ważniejsza niż cel. Posłuchajcie
Dzisiaj wystąpi przed Wami:
❗️Paweł Ściebura❗️
Pawła obserwuję już jakiś czas i nie przestaje mnie zadziwiać. Ciągle w drodze, ciągle zbiera nowe doświadczenia, z coraz to bardziej zakręconych wyzwań. Ma za sobą alpejskie Tor de Glaciers 450 km i 32 tys. m przewyższenia. Fińskie Rovaniemi, 150 km bieg z ciężkimi saniami, w arktycznym klimacie, zdobył również 5 miejsce na naszej lokalnej Hardej Suce. Jest albo w wysokich górach, albo spływa kajakiem, albo śmiga po morzu na łyżwach. Jest ciągle głodny przygód, szuka swoich granic, marzy o zdobyciu bieguna południowego.
Innymi słowy robi to co wielu z Was, drodzy słuchacze i słuchaczki, zapewne chciałoby robić. Napewno robi to co ja chciałbym robić więc wziąłem Pawła na spytki, żeby ustalić JAK łączy pasję z życiem i co poświęca, aby tę swoją pasję realizować. Zapraszam Was na spotkanie z człowiekiem szczęśliwym, niezwykle inspirującym, uśmiechniętym i pozytywnym, z człowiekiem, który dobrze rozumie, że droga jest ważniejsza niż cel.
Posłuchajcie
❗️Paweł Ściebura❗️
Pawła obserwuję już jakiś czas i nie przestaje mnie zadziwiać. Ciągle w drodze, ciągle zbiera nowe doświadczenia, z coraz to bardziej zakręconych wyzwań. Ma za sobą alpejskie Tor de Glaciers 450 km i 32 tys. m przewyższenia. Fińskie Rovaniemi, 150 km bieg z ciężkimi saniami, w arktycznym klimacie, zdobył również 5 miejsce na naszej lokalnej Hardej Suce. Jest albo w wysokich górach, albo spływa kajakiem, albo śmiga po morzu na łyżwach. Jest ciągle głodny przygód, szuka swoich granic, marzy o zdobyciu bieguna południowego.
Innymi słowy robi to co wielu z Was, drodzy słuchacze i słuchaczki, zapewne chciałoby robić. Napewno robi to co ja chciałbym robić więc wziąłem Pawła na spytki, żeby ustalić JAK łączy pasję z życiem i co poświęca, aby tę swoją pasję realizować. Zapraszam Was na spotkanie z człowiekiem szczęśliwym, niezwykle inspirującym, uśmiechniętym i pozytywnym, z człowiekiem, który dobrze rozumie, że droga jest ważniejsza niż cel.
Posłuchajcie
#69 Piotr Perkowski: biega w sandałach - "Sandalista skandalista" - Black Hat Ultra - podcast
2020-12-11 05:00:06
Piotr jest znany również jako Jam Niezależny, Sandalista Skandalista i James. Piotr jest zwolennikiem dobrego stylu i minimalizmu we wszystkim co robi. Żyje właściwie w lesie, odżywia się wyłącznie roślinami, a jego poszukiwania buta idealnego doprowadziły go do momentu, w którym biega właściwie bez butów, a jego stopy chroni jedynie podeszwa przymocowana do stopy kilkoma paskami. Piotr, w specjalnie skonstruowanych sandałach biegowych Monk Sandals, jest w stanie pokonywać ogromne dystanse. Najbardziej mnie kiedyś zadziwił gdy stanął na starcie 240 km Biegu Siedmiu Szczytów. W tym odcinku usłyszycie o drodze biegowej Piotrka, filozofii życia, odżywiania, rywalizacji i trenowania, czyli o tym wszystkim, o czym my biegacze uwielbiamy słuchać. Posłuchajcie
Piotr jest znany również jako Jam Niezależny, Sandalista Skandalista i James. Piotr jest zwolennikiem dobrego stylu i minimalizmu we wszystkim co robi. Żyje właściwie w lesie, odżywia się wyłącznie roślinami, a jego poszukiwania buta idealnego doprowadziły go do momentu, w którym biega właściwie bez butów, a jego stopy chroni jedynie podeszwa przymocowana do stopy kilkoma paskami. Piotr, w specjalnie skonstruowanych sandałach biegowych Monk Sandals, jest w stanie pokonywać ogromne dystanse. Najbardziej mnie kiedyś zadziwił gdy stanął na starcie 240 km Biegu Siedmiu Szczytów.
W tym odcinku usłyszycie o drodze biegowej Piotrka, filozofii życia, odżywiania, rywalizacji i trenowania, czyli o tym wszystkim, o czym my biegacze uwielbiamy słuchać.
Posłuchajcie
W tym odcinku usłyszycie o drodze biegowej Piotrka, filozofii życia, odżywiania, rywalizacji i trenowania, czyli o tym wszystkim, o czym my biegacze uwielbiamy słuchać.
Posłuchajcie