Podcast Kryminalny

W małych miasteczkach strasznie mieszkają straszni mieszczanie.
A wśród nich zbrodnie. Jedne popełniane z żądzy pieniądza, inne z pożądania lędźwi. W miasteczkach wszyscy szepcą, a nikt nie wie. Gadają, podjudzają jednych na drugich. Plują na zdradę, sami zdradzając, wzdrygają się na inność, sami uważając się za lepszych.
Lachno jest takim miasteczkiem. Tam zbrodnia nie jest codziennością, ale kiedy się wydarza, jest rodzinną tragedią.
Leon Pawlak, dziś sierżant, a wtedy początkujący posterunkowy uczący się fachu, opowiada o swojej codziennej służbie.
Jeśli masz ochotę na dreszczyk, posłuchaj

Kategorie:
Kryminalne

Odcinki od najnowszych:

„Przedsiębiorcy” z Puław – Zbigniew K. Chudy, Andrzej K. Gruby, Janusz K. Kajtek
2024-07-10 05:42:11

W czwartek 8 maja 2003 roku w regionalnej prasie na Lubelszczyźnie pojawiła się informacja, że wydział ds. zwalczania przestępczości Prokuratury Okręgowej w Lublinie rozbił lokalną grupę przestępczą. Zatrzymano 14 osób. „[…] z uwagi na charakter i wydźwięk społeczny sprawy – pisała Wyborcza – prokuratura po raz pierwszy zdecydowała się ujawnić nazwiska podejrzanych.” Wśród nich był Zbigniew K., któremu przedstawiono zarzut przywództwa zorganizowanej grupy przestępczej. Tego samego dnia, 8 maja 2003 roku, prokuratura wystawiła także list gończy za dwoma bandytami, którzy obławie policyjnej umknęli. Jeden z nich – Andrzej – to brat Zbigniewa, którego Państwo mogli poznać w odcinku „Zniewolona przez trzy lata”. Prokurator, który prowadził sprawę związaną z tą młodą dziewczyną, tak wypowiedział się o Andrzeju K.: – To bezwzględny bandyta, niemający najmniejszych skrupułów. Żyjący w przekonaniu, że za pieniądze można mieć wszystko. A jeżeli nie można czegoś kupić, to trzeba zastraszyć. Osoba odporna na jakąkolwiek resocjalizację. Po prostu zły człowiek, który do końca swoich dni powinien być wykluczony ze społeczeństwa. #podcast #mafia #tomaszpodcast źródła:
W czwartek 8 maja 2003 roku w regionalnej prasie na Lubelszczyźnie pojawiła się informacja, że wydział ds. zwalczania przestępczości Prokuratury Okręgowej w Lublinie rozbił lokalną grupę przestępczą. Zatrzymano 14 osób. „[…] z uwagi na charakter i wydźwięk społeczny sprawy – pisała Wyborcza – prokuratura po raz pierwszy zdecydowała się ujawnić nazwiska podejrzanych.” Wśród nich był Zbigniew K., któremu przedstawiono zarzut przywództwa zorganizowanej grupy przestępczej. Tego samego dnia, 8 maja 2003 roku, prokuratura wystawiła także list gończy za dwoma bandytami, którzy obławie policyjnej umknęli. Jeden z nich – Andrzej – to brat Zbigniewa, którego Państwo mogli poznać w odcinku „Zniewolona przez trzy lata”. Prokurator, który prowadził sprawę związaną z tą młodą dziewczyną, tak wypowiedział się o Andrzeju K.: – To bezwzględny bandyta, niemający najmniejszych skrupułów. Żyjący w przekonaniu, że za pieniądze można mieć wszystko. A jeżeli nie można czegoś kupić, to trzeba zastraszyć. Osoba odporna na jakąkolwiek resocjalizację. Po prostu zły człowiek, który do końca swoich dni powinien być wykluczony ze społeczeństwa. #podcast #mafia #tomaszpodcast źródła:

Bandyta czy biznesmen i darczyńca? – Wiesław P. ps. Wicek
2024-07-03 06:00:00

Dzisiaj znowu cofniemy się do kolorowych lat 90. , kiedy to naszym krajem rządzili na przemian ludzie z Wołomina i Pruszkowa, a w lokalnych społecznościach szefowali watażkowie z mniejszych, choć wcale nie mniej bezwzględnych grup przestępczych. Poznamy mężczyznę, o którym chyba niewiele się mówi, choć jego nazwisko przewijało się w prasie obok takich osób jak Andrzej Pershing Kolikowski, Bogusław Bagsik z Art.-B., a ostatnio także arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Nieobcy był Wickowi też Gang Karateków z Radomia, bo to on – nawet jeśli nie bezpośrednio – prowadził z nimi specyficzne negocjacje za pomocą wiertarki, którą borował swoim interlokutorom kolana. Jeden z karateków z Radomia wypowiadał się o naszym dzisiejszym protagoniście oraz jego kompanach następująco: – Ćwiczyłem karate osiemnaście lat. Ale jak zobaczyłem [tych] osobników […], zacząłem się bać. Wszyscy się baliśmy. Oni mieli broń, kije bejsbolowe. Byli dobrze zorganizowani. W razie konfrontacji powybijaliby nas. Z drugiej zaś strony w 2002 roku media rozpisywały się o nim, bo za 70 tys. zł wylicytował serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, stajać się wówczas posiadaczem najdroższego w kraju złotego serduszka WOŚPu. Zatem bandyta, czy biznesmen i darczyńca? Poznajcie Państwo Wiesława P., ps. Wicek.

Dzisiaj znowu cofniemy się do kolorowych lat 90. , kiedy to naszym krajem rządzili na przemian ludzie z Wołomina i Pruszkowa, a w lokalnych społecznościach szefowali watażkowie z mniejszych, choć wcale nie mniej bezwzględnych grup przestępczych.

Poznamy mężczyznę, o którym chyba niewiele się mówi, choć jego nazwisko przewijało się w prasie obok takich osób jak Andrzej Pershing Kolikowski, Bogusław Bagsik z Art.-B., a ostatnio także arcybiskup Sławoj Leszek Głódź. Nieobcy był Wickowi też Gang Karateków z Radomia, bo to on – nawet jeśli nie bezpośrednio – prowadził z nimi specyficzne negocjacje za pomocą wiertarki, którą borował swoim interlokutorom kolana.

Jeden z karateków z Radomia wypowiadał się o naszym dzisiejszym protagoniście oraz jego kompanach następująco: – Ćwiczyłem karate osiemnaście lat. Ale jak zobaczyłem [tych] osobników […], zacząłem się bać. Wszyscy się baliśmy. Oni mieli broń, kije bejsbolowe. Byli dobrze zorganizowani. W razie konfrontacji powybijaliby nas.

Z drugiej zaś strony w 2002 roku media rozpisywały się o nim, bo za 70 tys. zł wylicytował serduszko Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, stajać się wówczas posiadaczem najdroższego w kraju złotego serduszka WOŚPu.

Zatem bandyta, czy biznesmen i darczyńca?

Poznajcie Państwo Wiesława P., ps. Wicek.


Zniewolona przez trzy lata
2024-06-30 16:25:19

Piątek 18 września 2015 roku. Późny wieczór. Biłgoraj. Drzwi do mieszkania przy Placu Wolności są zamknięte od wewnątrz. Mimo pukania i nawoływania policji, nikt nie otwiera. Funkcjonariusze decydują się wejść przez balkon. Mieszkanie znajduje się na pierwszym piętrze. W oknach nie pali się światło. Za pomocą straży pożarnej udaje im się wejść do środka. W jednym z dwóch pokoi, na kanapie przed niewielkim stolikiem, znajdują ciało 25-latki. Wezwany na miejsce lekarz nie wystawia karty zgonu. Ma wątpliwości co do przyczyny zejścia. Prokurator zarządza sekcję zwłok, która zostanie wykonana w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Lublinie. Są przesłanki, które wskazywać mogą na to, że komuś zależało, aby młoda kobieta zeszła z tego świata. 25-letnia Justyna M. była głównym świadkiem i 55pokrzywdzoną w sprawie grupy gwałcicieli[pies], na której czele stał były członek gangu, który 20 lat wcześniej pomagał Pershingowi borować kolana karatekom.



Piątek 18 września 2015 roku. Późny wieczór. Biłgoraj.

Drzwi do mieszkania przy Placu Wolności są zamknięte od wewnątrz. Mimo pukania i nawoływania policji, nikt nie otwiera. Funkcjonariusze decydują się wejść przez balkon. Mieszkanie znajduje się na pierwszym piętrze. W oknach nie pali się światło. Za pomocą straży pożarnej udaje im się wejść do środka. W jednym z dwóch pokoi, na kanapie przed niewielkim stolikiem, znajdują ciało 25-latki.

Wezwany na miejsce lekarz nie wystawia karty zgonu. Ma wątpliwości co do przyczyny zejścia. Prokurator zarządza sekcję zwłok, która zostanie wykonana w Zakładzie Medycyny Sądowej Akademii Medycznej w Lublinie. Są przesłanki, które wskazywać mogą na to, że komuś zależało, aby młoda kobieta zeszła z tego świata.

25-letnia Justyna M. była głównym świadkiem i 55pokrzywdzoną w sprawie grupy gwałcicieli[pies], na której czele stał były członek gangu, który 20 lat wcześniej pomagał Pershingowi borować kolana karatekom.


Najpotężniejsza MAFIA w Polsce wyrzuca mieszkańców na bruk #patodeweloperka
2024-05-23 11:34:45

Dzisiaj opowiemy sobie historię, która rozpoczęła się w 1994 roku, chociaż jej najwcześniejsze korzenie sięgają lat 30 ubiegłego wieku. Pomówimy o mieszkańcach, których losem żonglują między sobą włodarze miasta i siły nietajnej, choć niejasnej organizacji – najpotężniejszej korporacji w tym kraju. Pomówimy sobie o ludziach, którzy zaufali państwu i miejskim decydentom, a ostatecznie zostali pozostawieni sami sobie. O ludziach, którzy w każdej chwili mogą zostać wyrzuceni ze swych domów na bruk. Z domów, w których mieszkali od pokoleń, w których mieszkały ich matki i babki. A wszystko to w imię ogromnych pieniędzy – bo czemuż by innemu? Jedna ze stron nawet się z tym za bardzo nie kryje. Za to miasto, jako włodarz, gospodarz, władza wykonawcza ma tutaj też niewiele do powiedzenia. Ta historia nie tyle wydarzyła się naprawdę, co dzieje się naprawdę. I zdaje się nikt nie jest zainteresowany rozwiązaniem, które przyniosłoby jak najmniej szkody ofiarom tego konfliktu – czyli mieszkańcom osiedla Maltańskiego w Poznaniu. #podcast #mafia #crime #tomaszpodcast

Dzisiaj opowiemy sobie historię, która rozpoczęła się w 1994 roku, chociaż jej najwcześniejsze korzenie sięgają lat 30 ubiegłego wieku. Pomówimy o mieszkańcach, których losem żonglują między sobą włodarze miasta i siły nietajnej, choć niejasnej organizacji – najpotężniejszej korporacji w tym kraju.


Pomówimy sobie o ludziach, którzy zaufali państwu i miejskim decydentom, a ostatecznie zostali pozostawieni sami sobie. O ludziach, którzy w każdej chwili mogą zostać wyrzuceni ze swych domów na bruk. Z domów, w których mieszkali od pokoleń, w których mieszkały ich matki i babki.

A wszystko to w imię ogromnych pieniędzy – bo czemuż by innemu?


Jedna ze stron nawet się z tym za bardzo nie kryje.


Za to miasto, jako włodarz, gospodarz, władza wykonawcza ma tutaj też niewiele do powiedzenia.


Ta historia nie tyle wydarzyła się naprawdę, co dzieje się naprawdę. I zdaje się nikt nie jest zainteresowany rozwiązaniem, które przyniosłoby jak najmniej szkody ofiarom tego konfliktu – czyli mieszkańcom osiedla Maltańskiego w Poznaniu.


#podcast #mafia #crime #tomaszpodcast

Czy Pershing wciąż żyje? - Andrzej Kolikowski i jego droga do ucieczki - Podcast Kryminalny
2024-05-07 16:28:54

Zakopane 5 grudnia 1999 roku. Karetka pogotowia ratunkowego znalazła się przy domniemanym ciele Pershinga już koło szesnastej. – Zaczęliśmy reanimację, podłączyliśmy go do kroplówki – opowiadał jeden z lekarzy. – Do szpitala przywieźliśmy go w stanie agonii. Nie odzyskał przytomności, zmarł kwadrans przed 17.00. Ale czy lekarze potwierdzili jego tożsamość? Czy reanimowany człowiek był rzeczywiście Pershingiem? Czy są na to jakieś dowody? Mecenas Jacek Wasilewski, obrońca Pershinga, opowiadał, że chwilę po rzekomym zab***stwie dostał telefon od nieznanego mu mężczyzny, który powiedział, że Andrzeja zast***lono. Tutaj rodzi się kolejne pytanie: Po co ktoś miałby anonimowo dzwonić do adwokata Pershinga? Czy to nie był telefon tylko po to, aby rozdmuchać plotkę? Aby stworzyć jedynie wrażenie, że Pershing rzeczywiście został zamo***wany? Bo przecież nie ma ani jednego zdjęcia, na którym moglibyśmy zobaczyć Pershinga po strzelaninie. Nie ma nagrań z jego pogrzebu. Nie ma żadnych dowodów na to, że Pershing odszedł. Źródła: Alfabet Mafii, Ewa Ornacka, Piotr Pytlakowski Pershing. Król życia - Filip Czerwiński, Piotr Szatkowski https://classic.wyborcza.pl/archiwumG... https://classic.wyborcza.pl/archiwumG... https://classic.wyborcza.pl/archiwumG...    • Krzysztof Jackowski: Przewidziałem za...   Linki:    • Wariat - Wróg publiczny Nr 1 AKA Dzia...      • PERSHING w Zakopanem 5 grudnia 1999 -...      • Samozwańczy KRÓL ŻYCIA - Andrzej Pers...   #tomaszpodcast #true #crime #podcast #mafia

Zakopane 5 grudnia 1999 roku. Karetka pogotowia ratunkowego znalazła się przy domniemanym ciele Pershinga już koło szesnastej. – Zaczęliśmy reanimację, podłączyliśmy go do kroplówki – opowiadał jeden z lekarzy. – Do szpitala przywieźliśmy go w stanie agonii. Nie odzyskał przytomności, zmarł kwadrans przed 17.00. Ale czy lekarze potwierdzili jego tożsamość? Czy reanimowany człowiek był rzeczywiście Pershingiem? Czy są na to jakieś dowody? Mecenas Jacek Wasilewski, obrońca Pershinga, opowiadał, że chwilę po rzekomym zab***stwie dostał telefon od nieznanego mu mężczyzny, który powiedział, że Andrzeja zast***lono. Tutaj rodzi się kolejne pytanie: Po co ktoś miałby anonimowo dzwonić do adwokata Pershinga? Czy to nie był telefon tylko po to, aby rozdmuchać plotkę? Aby stworzyć jedynie wrażenie, że Pershing rzeczywiście został zamo***wany? Bo przecież nie ma ani jednego zdjęcia, na którym moglibyśmy zobaczyć Pershinga po strzelaninie. Nie ma nagrań z jego pogrzebu. Nie ma żadnych dowodów na to, że Pershing odszedł. Źródła: Alfabet Mafii, Ewa Ornacka, Piotr Pytlakowski Pershing. Król życia - Filip Czerwiński, Piotr Szatkowski https://classic.wyborcza.pl/archiwumG...https://classic.wyborcza.pl/archiwumG...https://classic.wyborcza.pl/archiwumG...   • Krzysztof Jackowski: Przewidziałem za...   Linki:    • Wariat - Wróg publiczny Nr 1 AKA Dzia...     • PERSHING w Zakopanem 5 grudnia 1999 -...     • Samozwańczy KRÓL ŻYCIA - Andrzej Pers...  #tomaszpodcast #true #crime #podcast #mafia

W dole z wapnem – Zgorzelecka wojna spirytusowa cz. 2. || Podcast Kryminalny
2024-03-12 07:04:32

0:00 Wstęp 11:07 Azja w Görlitz i Ali Yosuf Ilerina 22:51 Azja poszukiwany listem gończym 36:26 Jarosław J. czyli Jakubek 49:14 Jakubek mecenasem nauki 55:53 Azja i Jakubek znowu razem Dzisiaj pozostaniemy przy temacie zgorzeleckich bandytów lat 90, jednak tym razem nie będziemy skupiać się na liderach, ale wejdziemy trochę głębiej w dalsze szeregi, chociaż przyznać trzeba – będziemy trzymać się wierchuszki. Znowu jednak zmuszeni jesteśmy mówić o socjopatii a nawet bestialstwie mężczyzn, którzy zatrzymani przez policję uwielbiają złorzeczyć na niesprawiedliwy wymiar sprawiedliwości, narzekać na złe traktowanie i powtarzają w kółko frazesy o sześćdziesiatkach i konfidentach. Dzisiaj skupimy się, w porządku alfabetycznym, na Azji – rodzonym bracie i wspólniku Carringtona, oraz na Jakubku, któremu udało się uniknąć wrzucenia do studni, co spotkało jego kolegę Pomyka, i który ma duży wpływ w Polską naukę jako jej mecenas i nie mówię tego ironicznie. Pomówimy sobie o ter***rystycznej działalności Azji po zachodniej stronie Nysy Łużyckiej, będzie też o grubej pomyłce, kiedy to na zlecenie Azji bandyci napadli na nie tego gościa, bo komuś pomyliły się strony. Wspomnimy też inną pomyłkę, która uratowała życie niejakiemu Pedro, synowi Grubego Janka. Powiemy sobie też o rewolucyjnym wynalazku, tzw. „zderzaku Łągiewki”, którego mecenasem był Jakubek i czym zajmował się Jakubek po wyjściu na wolność. No i na czym polegały przekopki oraz co znaleźli policjanci w zeszłym roku, kiedy zaczęli kopać w lesie pod Jędrzychowicami nieopodal Zgorzelca. Źródła: Ewa Ornacka, Piotr Pytlakowski, Nowy alfabet mafii, Poznań 2013 Zuzanna i Patryk Szulcowie, Świadek Koronny, Warszawa 2019 https://elka.pl/content/view/80417/80/ https://gazetawroclawska.pl/gdzie-sa-gangsterzy-z-tamtych-lat/ar/80361 https://gloswielkopolski.pl/bili-mlotkiem-i-przypalali-grozili-ze-utna-palce/ar/10381579 https://jbc.jelenia-gora.pl/Content/15419/nj_2011_43.pdf https://jeleniagora.naszemiasto.pl/czeka-na-wyrok/ar/c1-6347043 https://tudolnyslask.info/wojny-gangow-na-dolnym-slasku-policja-prowadzi-sledztwo-i-poszukuje-zwlok/ https://wiadomosci.wp.pl/azja-bedzie-sadzony-w-jeleniej-gorze-6109079386244225a https://wroclaw.naszemiasto.pl/szantazowal-i-zagrazal/ar/c1-5217195 https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,1227781.html https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,29967398,wyborcza-ujawnia-rozwiazana-zagadka-zabojstwa-z-lipca-1997.html https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,29979588,ciezki-sprzet-i-haldy-ziemi-tak-cbsp-szukalo-ciala-pod-zgorzelcem.html https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,30680259,po-samobojstwie-lelka-prokuratura-i-cbsp-rozwiazaly-sprawe.html https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1597960%2Csledczy-wyjasnili-sprawe-zabojstwa-mezczyzny-sprzed-26-lat-byl-ofiara https://www.youtube.com/watch?v=1hyL_OOcsa0 https://www.zgorzelec.info/news/25116 https://www.berliner-zeitung.de/archiv/nach-drei-anschlaegen-auf-einen-unternehmer-drohen-taeter-nun-mit-weiteren-attentaten-bombenserie-versetzt-goerlitz-in-angst-li.493161 https://www.saechsische.de/zweiter-goerlitzer-bombenleger-gefasst-364020.html https://www.saechsische.de/strafe-wird-neu-verhandelt-410736.html https://www.saechsische.de/ali-yusuf-laesst-goerlitz-zittern-71724.html https://taz.de/Bomben-und-Milchschnitten/!1361477/ #mafia #podcast #true #crime

0:00 Wstęp

11:07 Azja w Görlitz i Ali Yosuf Ilerina

22:51 Azja poszukiwany listem gończym

36:26 Jarosław J. czyli Jakubek

49:14 Jakubek mecenasem nauki

55:53 Azja i Jakubek znowu razem


Dzisiaj pozostaniemy przy temacie zgorzeleckich bandytów lat 90, jednak tym razem nie będziemy skupiać się na liderach, ale wejdziemy trochę głębiej w dalsze szeregi, chociaż przyznać trzeba – będziemy trzymać się wierchuszki.

Znowu jednak zmuszeni jesteśmy mówić o socjopatii a nawet bestialstwie mężczyzn, którzy zatrzymani przez policję uwielbiają złorzeczyć na niesprawiedliwy wymiar sprawiedliwości, narzekać na złe traktowanie i powtarzają w kółko frazesy o sześćdziesiatkach i konfidentach.

Dzisiaj skupimy się, w porządku alfabetycznym, na Azji – rodzonym bracie i wspólniku Carringtona, oraz na Jakubku, któremu udało się uniknąć wrzucenia do studni, co spotkało jego kolegę Pomyka, i który ma duży wpływ w Polską naukę jako jej mecenas i nie mówię tego ironicznie.

Pomówimy sobie o ter***rystycznej działalności Azji po zachodniej stronie Nysy Łużyckiej, będzie też o grubej pomyłce, kiedy to na zlecenie Azji bandyci napadli na nie tego gościa, bo komuś pomyliły się strony. Wspomnimy też inną pomyłkę, która uratowała życie niejakiemu Pedro, synowi Grubego Janka.

Powiemy sobie też o rewolucyjnym wynalazku, tzw. „zderzaku Łągiewki”, którego mecenasem był Jakubek i czym zajmował się Jakubek po wyjściu na wolność. No i na czym polegały przekopki oraz co znaleźli policjanci w zeszłym roku, kiedy zaczęli kopać w lesie pod Jędrzychowicami nieopodal Zgorzelca.


Źródła:

Ewa Ornacka, Piotr Pytlakowski, Nowy alfabet mafii, Poznań 2013

Zuzanna i Patryk Szulcowie, Świadek Koronny, Warszawa 2019


https://elka.pl/content/view/80417/80/

https://gazetawroclawska.pl/gdzie-sa-gangsterzy-z-tamtych-lat/ar/80361

https://gloswielkopolski.pl/bili-mlotkiem-i-przypalali-grozili-ze-utna-palce/ar/10381579

https://jbc.jelenia-gora.pl/Content/15419/nj_2011_43.pdf

https://jeleniagora.naszemiasto.pl/czeka-na-wyrok/ar/c1-6347043

https://tudolnyslask.info/wojny-gangow-na-dolnym-slasku-policja-prowadzi-sledztwo-i-poszukuje-zwlok/

https://wiadomosci.wp.pl/azja-bedzie-sadzony-w-jeleniej-gorze-6109079386244225a

https://wroclaw.naszemiasto.pl/szantazowal-i-zagrazal/ar/c1-5217195

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,1227781.html

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,29967398,wyborcza-ujawnia-rozwiazana-zagadka-zabojstwa-z-lipca-1997.html

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,29979588,ciezki-sprzet-i-haldy-ziemi-tak-cbsp-szukalo-ciala-pod-zgorzelcem.html

https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,30680259,po-samobojstwie-lelka-prokuratura-i-cbsp-rozwiazaly-sprawe.html

https://www.pap.pl/aktualnosci/news%2C1597960%2Csledczy-wyjasnili-sprawe-zabojstwa-mezczyzny-sprzed-26-lat-byl-ofiara

https://www.youtube.com/watch?v=1hyL_OOcsa0

https://www.zgorzelec.info/news/25116


https://www.berliner-zeitung.de/archiv/nach-drei-anschlaegen-auf-einen-unternehmer-drohen-taeter-nun-mit-weiteren-attentaten-bombenserie-versetzt-goerlitz-in-angst-li.493161

https://www.saechsische.de/zweiter-goerlitzer-bombenleger-gefasst-364020.html

https://www.saechsische.de/strafe-wird-neu-verhandelt-410736.html

https://www.saechsische.de/ali-yusuf-laesst-goerlitz-zittern-71724.html

https://taz.de/Bomben-und-Milchschnitten/!1361477/


#mafia #podcast #true #crime

Krótka piłka i do piachu – Zgorzelecka wojna spirytusowa – Carrington vs Lelek
2024-02-26 06:00:48

0:00 Wstęp 4:17 dziki zachód przy granicy 13:31 początki grupy zgorzeleckiej 28:32 konflikt Carringtona z Lelkiem 46:09 koniec Carringtona 58:44 Pasza i pierwszy koniec Lelka Źródła: Ewa Ornacka, Piotr Pytlakowski, Nowy alfabet mafii Zuzanna i Patryk Szulc, Świadek koronny https://www.youtube.com/watch?v=w5tNQOX4fCQ&t=839s https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/1002514/Areszt-Albo-Sad https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/1114866/Smiertelne-pomylki https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/496189/Kilka-Hipotez https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/543107/Kolejne-Ofiary-wojny-Gangow https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/814977/Kosz-Za-Zycie https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/9250535/Zatrzymani-gangsterzy https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/trup-scielil-sie-w-polsce-gesto-nieznani-zabojcy-polskiej-mafii/tnmyp38 https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,30676984,historia-gangstera-lelka-przezyl-zamach-za-skrzywdzonych.html https://www.polityka.pl/archiwumpolityki/1809524,1,wojna-o-granice.read https://www.polityka.pl/archiwumpolityki/1824252,1,onbspjeden-most-za-duzo.read https://www.rmf24.pl/fakty/news-sadowa-nieudolnosc-czyli-carrington-na-wolnosci,nId,225576#crp_state=1 https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-proces-carringtona-bez-glownego-oskarzonego,nId,790942 https://zgorzelec.naszemiasto.pl/jeden-z-najgrozniejszych-gangsterow-w-polsce-zostal-skazany/ar/c1-6617009 #podcast #mafia #true

0:00 Wstęp 4:17 dziki zachód przy granicy 13:31 początki grupy zgorzeleckiej 28:32 konflikt Carringtona z Lelkiem 46:09 koniec Carringtona 58:44 Pasza i pierwszy koniec Lelka Źródła: Ewa Ornacka, Piotr Pytlakowski, Nowy alfabet mafii Zuzanna i Patryk Szulc, Świadek koronny https://www.youtube.com/watch?v=w5tNQOX4fCQ&t=839s https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/1002514/Areszt-Albo-Sad https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/1114866/Smiertelne-pomylki https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/496189/Kilka-Hipotez https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/543107/Kolejne-Ofiary-wojny-Gangow https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/814977/Kosz-Za-Zycie https://classic.wyborcza.pl/archiwumGW/9250535/Zatrzymani-gangsterzy https://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-onecie/trup-scielil-sie-w-polsce-gesto-nieznani-zabojcy-polskiej-mafii/tnmyp38 https://wroclaw.wyborcza.pl/wroclaw/7,35771,30676984,historia-gangstera-lelka-przezyl-zamach-za-skrzywdzonych.html https://www.polityka.pl/archiwumpolityki/1809524,1,wojna-o-granice.read https://www.polityka.pl/archiwumpolityki/1824252,1,onbspjeden-most-za-duzo.read https://www.rmf24.pl/fakty/news-sadowa-nieudolnosc-czyli-carrington-na-wolnosci,nId,225576#crp_state=1 https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-proces-carringtona-bez-glownego-oskarzonego,nId,790942 https://zgorzelec.naszemiasto.pl/jeden-z-najgrozniejszych-gangsterow-w-polsce-zostal-skazany/ar/c1-6617009 #podcast #mafia #true

NIEWINNY – czyli to inny Mariusz Trynkiewicz – historia wyparcia || cz. 3/3
2024-01-07 15:00:00

Cytuję: https://www.youtube.com/watch?v=mz6e52MvaYg Radio Naukowe - https://www.youtube.com/watch?v=S_Sjr2IaOcA Cichy, spokojny, reportaż Magdaleny Majewskiej z 1989 roku Eugeniusz Iwanicki, Proces szatana, Łódź 1990 Justyna Kopińska, Polska odwraca oczy, 2016 Ewa Żarska, Łowca: sprawa Trynkiewicza, Kraków 2018 #true #crime #podcast

Cytuję: https://www.youtube.com/watch?v=mz6e52MvaYg Radio Naukowe - https://www.youtube.com/watch?v=S_Sjr2IaOcA Cichy, spokojny, reportaż Magdaleny Majewskiej z 1989 roku Eugeniusz Iwanicki, Proces szatana, Łódź 1990 Justyna Kopińska, Polska odwraca oczy, 2016 Ewa Żarska, Łowca: sprawa Trynkiewicza, Kraków 2018 #true #crime #podcast

Czy spisek wokół zbrodni połanieckiej?
2023-12-31 16:10:00

0:00 Wstęp 11:45 Dochodzenie 31:56 Proces 52:31 Rewizja 1:04:15 Podsumowanie Źródła: Paragraf 148 – Odcinek 11. Wśród nocnej ciszy, 2002 (film dokumentalny) Janusz Maciej Jastrzębski, Bestie. Zbrodnie i kary, Nowy Sącz 2020 Wiesław Łuka, Nie oświadczam się, Warszawa 2014

0:00 Wstęp 11:45 Dochodzenie 31:56 Proces 52:31 Rewizja 1:04:15 Podsumowanie Źródła: Paragraf 148 – Odcinek 11. Wśród nocnej ciszy, 2002 (film dokumentalny) Janusz Maciej Jastrzębski, Bestie. Zbrodnie i kary, Nowy Sącz 2020 Wiesław Łuka, Nie oświadczam się, Warszawa 2014

Czy NAPRAWDĘ było tak, jak nam się wydaje? NIE OŚWIADCZAM SIĘ–zbrodnia połaniecka wśród nocnej ciszy
2023-12-30 21:36:23

Jestem przekonany, iż się Państwu wydaje, że znają doskonale tę zbrodnię z 24 grudnia 1976. Pozwólcie jednak, że zakwestionuję Państwa wiedzę i pokażę Wam tę historię w innym świetle i z nieco innej perspektywy. Bo jak się okazuje, nie wszystko jest takie jednoznaczne, jak próbuje się nam to przez lata wmówić. Kiedy pierwszy raz zapoznałem się z historią zbrodni połanieckiej pomyślałem, że to najciekawsza sprawa jeśli nie w historii kryminalistyki w Polsce, to na pewno w PRL. I zadałem sobie słuszne pytanie: Cóż Ty, Tomaszu, masz tu jeszcze do powiedzenia? Zwłaszcza, kiedy zobaczyłem mnogość artykułów i podcastów w tym temacie, bo znalazłem je także na portalach dla kobiet czy nawet w Auto Świecie. Ale wtedy zobaczyłem wywiad ze Zbigniewem Dyką, adwokatem oskarżonych, a potem wpadła mi w ręce książka Wiesława Łuki „Nie oświadczam się” – monografia tej zbrodni, a zarazem główne źródło, do którego będę się odwoływać inni autorzy. I kiedy ją czytałem, coraz bardziej uświadamiałem sobie, że jest ona pełna luk, zaprzeczeń i niespójności. I coraz bardziej podzielałem zdanie wypowiedziane przez Władysław Siłę-Nowickiego, wybitnego prawnika, byłego żołnierza AK, sędziego Trybunału Stanu w postpeerelowskiej Polsce: „Najbardziej ponure zabójstwo[pies] w powojennej Polsce dokonało się wyłącznie w wyobraźni milicji, prokuratora i świadków, którzy składali zeznania, bo ich bito.” A zaczniemy od faktów. W nocy z 24 na 25 grudnia, choć już było po północy, więc można by powiedzieć, że w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia z Mszy Pasterskiej, zwanej powszechnie Pasterką, kościół św. Marcina w Połańcu opuściła 18-letnia Krystyna Łukaszek, z domu Kalita, jej maż, 25-letni Stanisław Łukaszek oraz jej brat, 12-letni Mieciu Kalita. Z kościoła do wsi Zrębin, w którym cała trójka mieszkała i do której zmierzała, jest około 3,5 kilometra. Krystyna była przy nadziei, podobno w piątym miesiącu. Zima w 1976 nie przypominała listopadowej pogody, jaką my doświadczamy od lat, przekonując samych siebie, że globalne ocieplenie to mit. Wtedy śniegu było po kolana, cały horyzont przykryty był białą pierzyną, a z nieba nieustannie prószyło. Pługarki w tamtych czasach nie śmigały po ulicach tak często jak dzisiaj, a zwłaszcza w zapomnianej gminie Połaniec w połowie drogi między Tarnobrzegiem a Pacanowem. Droga ta, którą w lato zdrowa osiemnastolatka przebyłaby w nieco ponad 30 minut, musiała tej trójce zająć więcej czasu. A przeszli ją prawie całą, bo znaleziono ich, zgodnie z aktem oskarżenia, 120 metrów przed Zrębinem. Pod kościołem stały zaparkowane dwa autobusy, którymi mieszkańcy Zrębina przyjechali na pasterkę i którymi mieli wrócić do domu – niemiecki san i czerwony autosan.

Jestem przekonany, iż się Państwu wydaje, że znają doskonale tę zbrodnię z 24 grudnia 1976. Pozwólcie jednak, że zakwestionuję Państwa wiedzę i pokażę Wam tę historię w innym świetle i z nieco innej perspektywy. Bo jak się okazuje, nie wszystko jest takie jednoznaczne, jak próbuje się nam to przez lata wmówić. Kiedy pierwszy raz zapoznałem się z historią zbrodni połanieckiej pomyślałem, że to najciekawsza sprawa jeśli nie w historii kryminalistyki w Polsce, to na pewno w PRL. I zadałem sobie słuszne pytanie: Cóż Ty, Tomaszu, masz tu jeszcze do powiedzenia? Zwłaszcza, kiedy zobaczyłem mnogość artykułów i podcastów w tym temacie, bo znalazłem je także na portalach dla kobiet czy nawet w Auto Świecie. Ale wtedy zobaczyłem wywiad ze Zbigniewem Dyką, adwokatem oskarżonych, a potem wpadła mi w ręce książka Wiesława Łuki „Nie oświadczam się” – monografia tej zbrodni, a zarazem główne źródło, do którego będę się odwoływać inni autorzy. I kiedy ją czytałem, coraz bardziej uświadamiałem sobie, że jest ona pełna luk, zaprzeczeń i niespójności. I coraz bardziej podzielałem zdanie wypowiedziane przez Władysław Siłę-Nowickiego, wybitnego prawnika, byłego żołnierza AK, sędziego Trybunału Stanu w postpeerelowskiej Polsce: „Najbardziej ponure zabójstwo[pies] w powojennej Polsce dokonało się wyłącznie w wyobraźni milicji, prokuratora i świadków, którzy składali zeznania, bo ich bito.” A zaczniemy od faktów. W nocy z 24 na 25 grudnia, choć już było po północy, więc można by powiedzieć, że w pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia z Mszy Pasterskiej, zwanej powszechnie Pasterką, kościół św. Marcina w Połańcu opuściła 18-letnia Krystyna Łukaszek, z domu Kalita, jej maż, 25-letni Stanisław Łukaszek oraz jej brat, 12-letni Mieciu Kalita. Z kościoła do wsi Zrębin, w którym cała trójka mieszkała i do której zmierzała, jest około 3,5 kilometra. Krystyna była przy nadziei, podobno w piątym miesiącu. Zima w 1976 nie przypominała listopadowej pogody, jaką my doświadczamy od lat, przekonując samych siebie, że globalne ocieplenie to mit. Wtedy śniegu było po kolana, cały horyzont przykryty był białą pierzyną, a z nieba nieustannie prószyło. Pługarki w tamtych czasach nie śmigały po ulicach tak często jak dzisiaj, a zwłaszcza w zapomnianej gminie Połaniec w połowie drogi między Tarnobrzegiem a Pacanowem. Droga ta, którą w lato zdrowa osiemnastolatka przebyłaby w nieco ponad 30 minut, musiała tej trójce zająć więcej czasu. A przeszli ją prawie całą, bo znaleziono ich, zgodnie z aktem oskarżenia, 120 metrów przed Zrębinem. Pod kościołem stały zaparkowane dwa autobusy, którymi mieszkańcy Zrębina przyjechali na pasterkę i którymi mieli wrócić do domu – niemiecki san i czerwony autosan.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie