Podkast amerykański

Łukasz Pawłowski i Piotr Tarczyński o Stanach Zjednoczonych - mówimy o tym, co się dzieje w amerykańskiej polityce, przypominamy ważne wydarzenia historyczne, a co jakiś czas omawiamy jakieś ważne zjawisko społeczne czy trapiący Amerykę problem. Nowy odcinek w każdą sobotę.

Jeśli chcecie nas wspierać, zapraszamy na http://patronite.pl/podkastamerykanski


Odcinki od najnowszych:

93. Watergate, część 1, czyli wszyscy ludzie prezydenta
2022-06-18 08:22:24

O aferze Watergate słyszeli wszyscy. Nazwa ta na stałe weszła do języka polityki, każda, nawet najdrobniejsza afera zostaje okrzyknięta mianem jakiejś „gate”. Ale o co tak naprawdę chodziło? Dlaczego 17 czerwca 1972 roku, dokładnie 50 lat temu, pięciu mężczyzn włamało się do biura Partii Demokratycznej w budynku Watergate? Kto ich tam wysłał? Czego szukali? Czy było to jednostkowe wydarzenie, czy część czegoś znacznie większego i poważniejszego? Historia afery Watergate to skomplikowana, wielowątkowa opowieść z wieloma bohaterami, nieoczekiwanymi zwrotami akcji, więc postanowiliśmy jej poświęcić nie jeden, a dwa odcinki. W pierwszym z nich skupiamy się na wydarzeniach sprzed pół wieku: mówimy o tym, jak „trzeciorzędne włamanie” (jak określił to początkowo rzecznik Białego Domu) rozwinęło się w aferę, która wstrząsnęła Ameryką. Książka „Wszyscy ludzie prezydenta” Boba Woodwarda i Carla Bernsteina – a zwłaszcza jej znakomita ekranizacja Alana Pakuli – utrwaliły heroiczną narrację o dwóch bohaterskich dziennikarzach, którzy bez mała samodzielnie obalili prezydenta. Czy tak jednak było naprawdę? Mówimy o tym, co ujawniły dochodzenia, które w tej sprawie prowadziła nie tylko prasa, lecz także wymiar sprawiedliwości oraz specjalna, ponadpartyjna komisja Senatu. Opowiemy o „Głębokim Gardle”; dowiecie się kim była Martha Mitchell; kto znajdował się na „liście wrogów prezydenta”; kto powiedział o „raku rosnącym na prezydenturze” i dlaczego w Gabinecie Owalnym Białego Domu wszystkie rozmowy były potajemnie nagrywane. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

O aferze Watergate słyszeli wszyscy. Nazwa ta na stałe weszła do języka polityki, każda, nawet najdrobniejsza afera zostaje okrzyknięta mianem jakiejś „gate”. Ale o co tak naprawdę chodziło? Dlaczego 17 czerwca 1972 roku, dokładnie 50 lat temu, pięciu mężczyzn włamało się do biura Partii Demokratycznej w budynku Watergate? Kto ich tam wysłał? Czego szukali? Czy było to jednostkowe wydarzenie, czy część czegoś znacznie większego i poważniejszego?

Historia afery Watergate to skomplikowana, wielowątkowa opowieść z wieloma bohaterami, nieoczekiwanymi zwrotami akcji, więc postanowiliśmy jej poświęcić nie jeden, a dwa odcinki. W pierwszym z nich skupiamy się na wydarzeniach sprzed pół wieku: mówimy o tym, jak „trzeciorzędne włamanie” (jak określił to początkowo rzecznik Białego Domu) rozwinęło się w aferę, która wstrząsnęła Ameryką.

Książka „Wszyscy ludzie prezydenta” Boba Woodwarda i Carla Bernsteina – a zwłaszcza jej znakomita ekranizacja Alana Pakuli – utrwaliły heroiczną narrację o dwóch bohaterskich dziennikarzach, którzy bez mała samodzielnie obalili prezydenta. Czy tak jednak było naprawdę? Mówimy o tym, co ujawniły dochodzenia, które w tej sprawie prowadziła nie tylko prasa, lecz także wymiar sprawiedliwości oraz specjalna, ponadpartyjna komisja Senatu.

Opowiemy o „Głębokim Gardle”; dowiecie się kim była Martha Mitchell; kto znajdował się na „liście wrogów prezydenta”; kto powiedział o „raku rosnącym na prezydenturze” i dlaczego w Gabinecie Owalnym Białego Domu wszystkie rozmowy były potajemnie nagrywane.

Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

92. Dług studencki przygniata Amerykanów
2022-06-11 09:04:17

Zadłużenie studenckie w Stanach Zjednoczonych wynosi dziś około 1,7 biliona dolarów. To więcej niż długi wszystkich Amerykanów na kartach kredytowych. Problem dotyczy jakichś 15 procent populacji, czyli około 45 milionów osób, którym przeciętnie zostało do spłaty około 35 tysięcy dolarów kredytu. Choć są i tacy, których zadłużenie liczy się w setkach tysięcy dolarów i tacy, którzy dług mają, moim że studiów nigdy nie skończyli. W dzisiejszym odcinku tłumaczymy dlaczego w amerykańskiej debacie publicznej tyle ostatnio mówi się o długu studenckim.  Obecnie wciąż obowiązuje moratorium na spłatę kredytów studenckich wprowadzone jeszcze w marcu 2020 roku. Już kosztowało budżet około 100 miliardów dolarów, ale wygasa z końcem sierpnia. Czy prezydent Biden mógłby ten dług po prostu skreślić? Jakie są argumenty zwolenników i przeciwników częściowego lub całościowego umorzenia kredytów studenckich? Przyglądamy się opowieściom starszych Amerykanów, którzy przekonują, że umorzenie długów to niesprawiedliwość, bo im nikt nigdy nie pomagał na studiach – mówimy o tym, jak kiedyś wyglądała edukacja wyższa, o tym, ile wówczas wynosiło czesne, a ile obecnie; dlaczego w latach 60. można było opłacić sobie studia wakacyjną pracą, a dziś nawet studenci pracujący na pełen etat nierzadko ledwo wiążą koniec z końcem. Z drugiej strony zastanawiamy się czy umorzenie długu jak leci, bez kryterium dochodowego (jak chciałaby lewica) jest na pewno sprawiedliwe. Czy tych ogromnych pieniędzy nie dałoby się wydać mądrzej? Poza tym, czy nie byłoby to wspomaganie elektoratu Demokratów kosztem pozostałych obywateli? No i co o tym pomyśle sądzi ów elektorat –czy pomoc liczona w setkach miliardów dolarów pomogłaby politycznie prezydentowi, czy tylko rozwścieczyła Amerykanów bez wyższego wykształcenia, a zadłużonych i tak zostawiła z poczuciem zawodu? Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

Zadłużenie studenckie w Stanach Zjednoczonych wynosi dziś około 1,7 biliona dolarów. To więcej niż długi wszystkich Amerykanów na kartach kredytowych. Problem dotyczy jakichś 15 procent populacji, czyli około 45 milionów osób, którym przeciętnie zostało do spłaty około 35 tysięcy dolarów kredytu. Choć są i tacy, których zadłużenie liczy się w setkach tysięcy dolarów i tacy, którzy dług mają, moim że studiów nigdy nie skończyli.

W dzisiejszym odcinku tłumaczymy dlaczego w amerykańskiej debacie publicznej tyle ostatnio mówi się o długu studenckim.  Obecnie wciąż obowiązuje moratorium na spłatę kredytów studenckich wprowadzone jeszcze w marcu 2020 roku. Już kosztowało budżet około 100 miliardów dolarów, ale wygasa z końcem sierpnia. Czy prezydent Biden mógłby ten dług po prostu skreślić? Jakie są argumenty zwolenników i przeciwników częściowego lub całościowego umorzenia kredytów studenckich?

Przyglądamy się opowieściom starszych Amerykanów, którzy przekonują, że umorzenie długów to niesprawiedliwość, bo im nikt nigdy nie pomagał na studiach – mówimy o tym, jak kiedyś wyglądała edukacja wyższa, o tym, ile wówczas wynosiło czesne, a ile obecnie; dlaczego w latach 60. można było opłacić sobie studia wakacyjną pracą, a dziś nawet studenci pracujący na pełen etat nierzadko ledwo wiążą koniec z końcem.

Z drugiej strony zastanawiamy się czy umorzenie długu jak leci, bez kryterium dochodowego (jak chciałaby lewica) jest na pewno sprawiedliwe. Czy tych ogromnych pieniędzy nie dałoby się wydać mądrzej? Poza tym, czy nie byłoby to wspomaganie elektoratu Demokratów kosztem pozostałych obywateli? No i co o tym pomyśle sądzi ów elektorat –czy pomoc liczona w setkach miliardów dolarów pomogłaby politycznie prezydentowi, czy tylko rozwścieczyła Amerykanów bez wyższego wykształcenia, a zadłużonych i tak zostawiła z poczuciem zawodu?

Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

91. Uvalde, Sandy Hook, Parkland, Columbine etc. Jak broń palna zabija Amerykanów.
2022-06-04 08:30:55

24 maja w szkole podstawowej w teksańskim miasteczku Uvalde 18-letni napastnik zamordował 21 osób, w większości czwartoklasistów. Była to trzecia najkrwawsza szkolna strzelanina w historii Stanów Zjednoczonych i kolejna masakra z użyciem broni palnej w ostatnim czasie – dopiero co mieliśmy strzelaninę w supermarkecie w Buffalo, a kilka dni po zbrodni w Uvalde, cztery osoby zginęły, kiedy napastnik otworzył ogień w szpitalu w Tulsie, w Oklahomie. Amerykańska wyjątkowość daje o sobie znać – w żadnym innym rozwiniętym kraju nie ma czegoś takiego jak „szkolna strzelanina”, a uczniowie nie uczą się chronić przed uzbrojonym napastnikiem. Od broni palnej ginie w USA codziennie ponad 100 Amerykanów, średnio 40 tysięcy osób rocznie, a liczba ta stale wzrasta. Połowa z nich to samobójcy, reszta ofiary zabójstw. I choć ofiary masakr w szkołach stanowią tylko znikomy ich odsetek, „strzelanin” jest coraz więcej i przynoszą coraz krwawsze żniwo. Po każdej masakrze zaczyna się ten sam dance macabre: Demokraci domagają się zaostrzenia kontroli dostępu do broni, Republikanie snują absurdalne plany uzbrajania nauczycieli, fortyfikowania szkół i szukają przyczyn wszędzie, tylko nie w dostępie do broni. „Złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią”, powtarzają uparcie (choć dane tego nie potwierdzają) i kategorycznie sprzeciwiają się jakimkolwiek obostrzeniom, które ograniczałyby „święte prawo” obywateli zagwarantowane 2. poprawką do Konstytucji. Mówimy o przepisach – dlaczego w konserwatywnym Teksasie do wędkowania potrzebna jest odpowiednia legitymacja, ale broń może kupić każdy; dlaczego w liberalnej Kalifornii statystyki wyglądają inaczej; co dał federalny zakaz broni szturmowej z lat 1994-2004 i co się stało po tym, kiedy przestał obowiązywać. Jak spór wobec posiadania broni palnej stał się sporem kulturowym w którym konserwatyści nie cofną się ani o krok i dlaczego na jakąkolwiek istotną zmianę przepisów nie ma co liczyć, a kolejna masakra jest tylko kwestią czasu. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

24 maja w szkole podstawowej w teksańskim miasteczku Uvalde 18-letni napastnik zamordował 21 osób, w większości czwartoklasistów. Była to trzecia najkrwawsza szkolna strzelanina w historii Stanów Zjednoczonych i kolejna masakra z użyciem broni palnej w ostatnim czasie – dopiero co mieliśmy strzelaninę w supermarkecie w Buffalo, a kilka dni po zbrodni w Uvalde, cztery osoby zginęły, kiedy napastnik otworzył ogień w szpitalu w Tulsie, w Oklahomie.

Amerykańska wyjątkowość daje o sobie znać – w żadnym innym rozwiniętym kraju nie ma czegoś takiego jak „szkolna strzelanina”, a uczniowie nie uczą się chronić przed uzbrojonym napastnikiem. Od broni palnej ginie w USA codziennie ponad 100 Amerykanów, średnio 40 tysięcy osób rocznie, a liczba ta stale wzrasta. Połowa z nich to samobójcy, reszta ofiary zabójstw. I choć ofiary masakr w szkołach stanowią tylko znikomy ich odsetek, „strzelanin” jest coraz więcej i przynoszą coraz krwawsze żniwo.

Po każdej masakrze zaczyna się ten sam dance macabre: Demokraci domagają się zaostrzenia kontroli dostępu do broni, Republikanie snują absurdalne plany uzbrajania nauczycieli, fortyfikowania szkół i szukają przyczyn wszędzie, tylko nie w dostępie do broni. „Złego człowieka z bronią może powstrzymać tylko dobry człowiek z bronią”, powtarzają uparcie (choć dane tego nie potwierdzają) i kategorycznie sprzeciwiają się jakimkolwiek obostrzeniom, które ograniczałyby „święte prawo” obywateli zagwarantowane 2. poprawką do Konstytucji.

Mówimy o przepisach – dlaczego w konserwatywnym Teksasie do wędkowania potrzebna jest odpowiednia legitymacja, ale broń może kupić każdy; dlaczego w liberalnej Kalifornii statystyki wyglądają inaczej; co dał federalny zakaz broni szturmowej z lat 1994-2004 i co się stało po tym, kiedy przestał obowiązywać. Jak spór wobec posiadania broni palnej stał się sporem kulturowym w którym konserwatyści nie cofną się ani o krok i dlaczego na jakąkolwiek istotną zmianę przepisów nie ma co liczyć, a kolejna masakra jest tylko kwestią czasu.

Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

90. Piekło w Mieście Aniołów, czyli 30 lat od zamieszek w Los Angeles
2022-05-28 09:00:32

Minęło właśnie 30 lat od największych zamieszek rasowych w historii Stanów Zjednoczonych. Kiedy 29 kwietnia 1992 roku złożona z białych ława przysięgłych uniewinniła białych policjantów, którzy pobili czarnego Rodneya Kinga, południowe Los Angeles eksplodowało z wściekłości. Plądrowanie i podpalanie sklepów trwało kilka dni, zginęły 64 osoby, ponad 2 tysiące zostało rannych, straty wyniosły około miliarda dolarów. Kres przemocy położyło dopiero wkroczenie wojska. Opowiadamy o tamtych wydarzeniach, ale w szerszym kontekście historycznym. Mówimy zatem o brutalnym zatrzymaniu Kinga i amatorskim nagraniu z tamtej nocy, które wstrząsnęło Ameryką; o tym, dlaczego proces policjantów odbywał się na przedmieściach Los Angeles; ale i o niełatwej historii stosunków policji i afroamerykańskich mieszkańców miasta; o konflikcie między pierwszym czarnym burmistrzem, Tomem Bradleyem, a rasistowskim komendantem policji, Darylem Gatesem. Próbujemy wyjść poza wygodną, ale upraszczającą czarno-białą narrację, pokazać skomplikowaną mozaikę rozmaitych konfliktów klasowych i rasowych, które doprowadziły do wydarzeń z 1992 roku. Dowiecie się więc kim była Latasha Harlins i dlaczego największe szkody ponieśli Koreańczycy; co wydarzyło się na skrzyżowaniu alej Florence i Normandie; kto plądrował sklepy i czy wydarzenia w Los Angeles można określić mianem nie tylko zamieszek rasowych, ale i klasowych. Cofniemy się jeszcze dalej w przeszłość – do zamieszek w Watts z roku 1965 – ale i powiemy o tym, jak zamieszki zmieniły Los Angeles: jak wyglądała odbudowa zniszczonych części miasta i jaką rolę chciały w niej odegrać doskonale znane gangi Cripsów i Bloodsów. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
Minęło właśnie 30 lat od największych zamieszek rasowych w historii Stanów Zjednoczonych. Kiedy 29 kwietnia 1992 roku złożona z białych ława przysięgłych uniewinniła białych policjantów, którzy pobili czarnego Rodneya Kinga, południowe Los Angeles eksplodowało z wściekłości. Plądrowanie i podpalanie sklepów trwało kilka dni, zginęły 64 osoby, ponad 2 tysiące zostało rannych, straty wyniosły około miliarda dolarów. Kres przemocy położyło dopiero wkroczenie wojska. Opowiadamy o tamtych wydarzeniach, ale w szerszym kontekście historycznym. Mówimy zatem o brutalnym zatrzymaniu Kinga i amatorskim nagraniu z tamtej nocy, które wstrząsnęło Ameryką; o tym, dlaczego proces policjantów odbywał się na przedmieściach Los Angeles; ale i o niełatwej historii stosunków policji i afroamerykańskich mieszkańców miasta; o konflikcie między pierwszym czarnym burmistrzem, Tomem Bradleyem, a rasistowskim komendantem policji, Darylem Gatesem. Próbujemy wyjść poza wygodną, ale upraszczającą czarno-białą narrację, pokazać skomplikowaną mozaikę rozmaitych konfliktów klasowych i rasowych, które doprowadziły do wydarzeń z 1992 roku. Dowiecie się więc kim była Latasha Harlins i dlaczego największe szkody ponieśli Koreańczycy; co wydarzyło się na skrzyżowaniu alej Florence i Normandie; kto plądrował sklepy i czy wydarzenia w Los Angeles można określić mianem nie tylko zamieszek rasowych, ale i klasowych. Cofniemy się jeszcze dalej w przeszłość – do zamieszek w Watts z roku 1965 – ale i powiemy o tym, jak zamieszki zmieniły Los Angeles: jak wyglądała odbudowa zniszczonych części miasta i jaką rolę chciały w niej odegrać doskonale znane gangi Cripsów i Bloodsów. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

89. Masakra w Buffalo i „teoria zastąpienia”, czyli jak rasizm wkracza do mainstreamu
2022-05-21 10:11:39

Tydzień temu uzbrojony po zęby biały nastolatek zastrzelił w supermarkecie w Buffalo dziesięcioro Afroamerykanów. W liście, który zostawił, odwołał się do tzw. „teorii zastąpienia” (replacement theory), rasistowskiej narracji, która, niestety, nie jest już tylko marginesem z mrocznych zakamarków internetu, ale coraz częściej przesącza się do prawicowego mainstreamu. Tłumaczymy czym jest owa „teoria zastąpienia” i kto ją dziś głosi – od supergwiazdy Fox News, Tuckera Carlsona, po republikańską kongresmenkę Elise Stefanik, niegdysiejszą centrystkę, która dziś bez wahania odwołuje się do retoryki QAnonu i białych suprematystów. Przypominamy pokrótce historię amerykańskiego rasizmu w kontekście imigracji – kto był kiedyś pożądanym imigrantem, a kto nie; kogo uważanego za białego, a kogo nie; jakie praktyczne skutki to ze sobą niosło. I kto wzorował się na amerykańskich przepisach dotyczących „ras”. Opowiadamy też o toczących się w Stanach partyjnych prawyborach, które znowu odbyły się w kilku ważnych stanach, na czele z Pensylwanią. Dowiecie się o „nowym rodzaju Demokraty” i o tym, czy trumpizm naprawdę potrzebuje Donalda Trumpa. A na końcu opowiemy trochę o Madisonie Cawthornie, „wschodzącej gwieździe” Partii Republikańskiej, którego spektakularna kariera jako kongresmena z Karoliny Północnej właśnie dobiegła końca. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
Tydzień temu uzbrojony po zęby biały nastolatek zastrzelił w supermarkecie w Buffalo dziesięcioro Afroamerykanów. W liście, który zostawił, odwołał się do tzw. „teorii zastąpienia” (replacement theory), rasistowskiej narracji, która, niestety, nie jest już tylko marginesem z mrocznych zakamarków internetu, ale coraz częściej przesącza się do prawicowego mainstreamu. Tłumaczymy czym jest owa „teoria zastąpienia” i kto ją dziś głosi – od supergwiazdy Fox News, Tuckera Carlsona, po republikańską kongresmenkę Elise Stefanik, niegdysiejszą centrystkę, która dziś bez wahania odwołuje się do retoryki QAnonu i białych suprematystów. Przypominamy pokrótce historię amerykańskiego rasizmu w kontekście imigracji – kto był kiedyś pożądanym imigrantem, a kto nie; kogo uważanego za białego, a kogo nie; jakie praktyczne skutki to ze sobą niosło. I kto wzorował się na amerykańskich przepisach dotyczących „ras”. Opowiadamy też o toczących się w Stanach partyjnych prawyborach, które znowu odbyły się w kilku ważnych stanach, na czele z Pensylwanią. Dowiecie się o „nowym rodzaju Demokraty” i o tym, czy trumpizm naprawdę potrzebuje Donalda Trumpa. A na końcu opowiemy trochę o Madisonie Cawthornie, „wschodzącej gwieździe” Partii Republikańskiej, którego spektakularna kariera jako kongresmena z Karoliny Północnej właśnie dobiegła końca. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

88. Koniec Roe kontra Wade: czy Sąd Najwyższy zabierze Amerykankom prawo do przerwania ciąży?
2022-05-14 08:00:03

Stanami wstrząsnął bezprecedensowy przeciek z Sądu Najwyższego – ze wstępnej wersji wyroku w sprawie Dobbs kontra Jackson wynika, że pięcioro sędziów postanowiło odwrócić obowiązujący od pół wieku precedensowy wyrok w sprawie Roe kontra Wade i znieść zagwarantowane Konstytucją prawo kobiet do przerwania ciąży, a decyzję na ten temat pozostawić władzom poszczególnych stanów. Mówimy o tym, co w napisanej przez sędziego Samuela Alito opinii możemy przeczytać wprost, a co między wierszami. O tym, czy wszystkie prawa obywatelskie muszą być wymienione w Konstytucji i co to znaczy „głębokie zakorzenienie w historii i tradycji”. Wyjaśniamy jakie będą skutki takiego wyroku, w krótkiej i długiej perspektywie. W jakich stanach wejdą w życie automatycznie zakazy aborcji, w kogo uderzy ten wyrok, jakie Amerykanki przede wszystkim korzystały z prawa do przerywania ciąży i co się stanie, kiedy mieszkanki stanów konserwatywnych zaczną jeździć do stanów liberalnych? Czy w ślad za tym (spodziewanym) wyrokiem nadejdą kolejne próby ograniczania istniejących praw, np. wprowadzenia zakazu aborcji w całym kraju, ograniczenia dostępu do antykoncepcji albo delegalizacja małżeństw jednopłciowych? Przedstawiamy teorie wyjaśniające komu służy ujawnienie wstępnej wersji wyroku; mówimy o krytyce, jaka spada na Demokratów ze strony progresistów, o nieudanym głosowaniu w Senacie, w którym próbowano zagwarantować prawo do aborcji w formie ustawy i o tym, jaką rolę wyrok SN odegra w listopadowych wyborach. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
Stanami wstrząsnął bezprecedensowy przeciek z Sądu Najwyższego – ze wstępnej wersji wyroku w sprawie Dobbs kontra Jackson wynika, że pięcioro sędziów postanowiło odwrócić obowiązujący od pół wieku precedensowy wyrok w sprawie Roe kontra Wade i znieść zagwarantowane Konstytucją prawo kobiet do przerwania ciąży, a decyzję na ten temat pozostawić władzom poszczególnych stanów. Mówimy o tym, co w napisanej przez sędziego Samuela Alito opinii możemy przeczytać wprost, a co między wierszami. O tym, czy wszystkie prawa obywatelskie muszą być wymienione w Konstytucji i co to znaczy „głębokie zakorzenienie w historii i tradycji”. Wyjaśniamy jakie będą skutki takiego wyroku, w krótkiej i długiej perspektywie. W jakich stanach wejdą w życie automatycznie zakazy aborcji, w kogo uderzy ten wyrok, jakie Amerykanki przede wszystkim korzystały z prawa do przerywania ciąży i co się stanie, kiedy mieszkanki stanów konserwatywnych zaczną jeździć do stanów liberalnych? Czy w ślad za tym (spodziewanym) wyrokiem nadejdą kolejne próby ograniczania istniejących praw, np. wprowadzenia zakazu aborcji w całym kraju, ograniczenia dostępu do antykoncepcji albo delegalizacja małżeństw jednopłciowych? Przedstawiamy teorie wyjaśniające komu służy ujawnienie wstępnej wersji wyroku; mówimy o krytyce, jaka spada na Demokratów ze strony progresistów, o nieudanym głosowaniu w Senacie, w którym próbowano zagwarantować prawo do aborcji w formie ustawy i o tym, jaką rolę wyrok SN odegra w listopadowych wyborach. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

87. Lend-lease, drenowanie Rosji i wojna zastępcza, czyli co Ameryka robi dla Ukrainy
2022-05-07 09:21:57

Prezydent Biden poprosił Kongres o 33 mld dolarów pomocy dla Ukrainy, w tym 20 mld pomocy wojskowej. Tego samego dnia Kongres wznowił ustawę o „lend-lease” z czasów drugiej wojny światowej, która pozwala prezydentowi szybko i bez większych formalności przekazywać Ukrainie (i innym krajom regionu) amerykański sprzęt. Zastanawiamy się czy nastąpiła jakaś zmiana w podejściu Stanów Zjednoczonych do wojny w Ukrainie – administracja zaprzecza, ale wypowiedzi jej przedstawicieli, sekretarzy stanu i obrony wskazują na co innego: wydaje się, że USA postanowiły nie tylko pomóc Ukraińcom w obronie, ale postawiły też na tzw. „wojnę zastępczą” („proxy war”) z Rosją. Tak jak w latach 60. XX wieku Rosjanie i Chińczycy wspierali sprzętem walczących z Amerykanami Wietnamczyków z północy, tak dziś Amerykanie wspierają walczących o niepodległość Ukraińców. Mówimy o innych inicjatywach administracji Bidena, jak wspieranie drenażu mózgów z Rosji, przejmowaniu rosyjskich specjalistów z branży technologicznych; a także o konfiskowaniu majątku rosyjskich oligarchów. Tłumaczymy też dlaczego w głosowaniu na ten temat lewe skrzydło Demokratów z Alexandrią Ocasio-Cortez zagłosowało ramię w ramię ze skrajną prawicą Republikanów spod znaku Marjorie Taylor Greene, co było decyzją bardzo kiepską wizerunkową, ale bardziej skomplikowaną, niż to się wydawało na pierwszy rzut oka. A na końcu próbujemy zrozumieć Amerykanów i odpowiedzieć na pytanie: czego oczekują o swoich władz w kontekście wojny w Ukrainie. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
Prezydent Biden poprosił Kongres o 33 mld dolarów pomocy dla Ukrainy, w tym 20 mld pomocy wojskowej. Tego samego dnia Kongres wznowił ustawę o „lend-lease” z czasów drugiej wojny światowej, która pozwala prezydentowi szybko i bez większych formalności przekazywać Ukrainie (i innym krajom regionu) amerykański sprzęt. Zastanawiamy się czy nastąpiła jakaś zmiana w podejściu Stanów Zjednoczonych do wojny w Ukrainie – administracja zaprzecza, ale wypowiedzi jej przedstawicieli, sekretarzy stanu i obrony wskazują na co innego: wydaje się, że USA postanowiły nie tylko pomóc Ukraińcom w obronie, ale postawiły też na tzw. „wojnę zastępczą” („proxy war”) z Rosją. Tak jak w latach 60. XX wieku Rosjanie i Chińczycy wspierali sprzętem walczących z Amerykanami Wietnamczyków z północy, tak dziś Amerykanie wspierają walczących o niepodległość Ukraińców. Mówimy o innych inicjatywach administracji Bidena, jak wspieranie drenażu mózgów z Rosji, przejmowaniu rosyjskich specjalistów z branży technologicznych; a także o konfiskowaniu majątku rosyjskich oligarchów. Tłumaczymy też dlaczego w głosowaniu na ten temat lewe skrzydło Demokratów z Alexandrią Ocasio-Cortez zagłosowało ramię w ramię ze skrajną prawicą Republikanów spod znaku Marjorie Taylor Greene, co było decyzją bardzo kiepską wizerunkową, ale bardziej skomplikowaną, niż to się wydawało na pierwszy rzut oka. A na końcu próbujemy zrozumieć Amerykanów i odpowiedzieć na pytanie: czego oczekują o swoich władz w kontekście wojny w Ukrainie. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

86. Suburbanizacja i samochodoza, czyli dlaczego amerykańskie miasta wyglądają identycznie
2022-04-30 08:00:13

Jak to możliwe, że w kraju tak różnorodnym jak Stany Zjednoczone miasta są zazwyczaj do siebie tak podobne? Wieżowce w centrum, wokół nich morze parkingów, dalej pięciopiętrowe apartamentowce, a dalej niekończące się połacie jednakowych przedmieść? Dlaczego tak trudno odróżnić od siebie Indianapolis od Minneapolis, a Denver od Dallas? Mówimy o historii transportu publicznego w miastach, o tym dlaczego zlikwidowano w Stanach tramwaje i czy naprawdę był to spisek General Motors? O tym, w jaki sposób ogromne zapotrzebowanie na domy dla wracających z wojny weteranów zmieniło amerykańskie miasta; o ustawie z 1944 roku, która umożliwiła milionom Amerykanów kupno własnego domu i w konsekwencji pomogła stworzyć suburbia, takie jak słynne Levittown na nowojorskiej Long Island. Dowiecie się w jaki sposób domek na przedmieściach stał się symbolem amerykańskiego snu, ale też o tym dla kogo ten sen był niedostępny – i dlaczego. Co się stało z centrami miast, kiedy klasa średnia wyniosła się z nich na przedmieścia; co oznaczała „odnowa miast” w latach 50. i 60. i jakie przyniosła skutki? Opowiadamy w jaki sposób powstała słynna amerykańska sieć autostrad; jaką rolę odegrał jej powstaniu generał Eisenhower, a jaką General Motors i dlaczego tysiące kilometrów autostrad przekształciły Stany Zjednoczone bardziej, niż ktokolwiek mógł się tego spodziewać. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
Jak to możliwe, że w kraju tak różnorodnym jak Stany Zjednoczone miasta są zazwyczaj do siebie tak podobne? Wieżowce w centrum, wokół nich morze parkingów, dalej pięciopiętrowe apartamentowce, a dalej niekończące się połacie jednakowych przedmieść? Dlaczego tak trudno odróżnić od siebie Indianapolis od Minneapolis, a Denver od Dallas? Mówimy o historii transportu publicznego w miastach, o tym dlaczego zlikwidowano w Stanach tramwaje i czy naprawdę był to spisek General Motors? O tym, w jaki sposób ogromne zapotrzebowanie na domy dla wracających z wojny weteranów zmieniło amerykańskie miasta; o ustawie z 1944 roku, która umożliwiła milionom Amerykanów kupno własnego domu i w konsekwencji pomogła stworzyć suburbia, takie jak słynne Levittown na nowojorskiej Long Island. Dowiecie się w jaki sposób domek na przedmieściach stał się symbolem amerykańskiego snu, ale też o tym dla kogo ten sen był niedostępny – i dlaczego. Co się stało z centrami miast, kiedy klasa średnia wyniosła się z nich na przedmieścia; co oznaczała „odnowa miast” w latach 50. i 60. i jakie przyniosła skutki? Opowiadamy w jaki sposób powstała słynna amerykańska sieć autostrad; jaką rolę odegrał jej powstaniu generał Eisenhower, a jaką General Motors i dlaczego tysiące kilometrów autostrad przekształciły Stany Zjednoczone bardziej, niż ktokolwiek mógł się tego spodziewać. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

85. Biden słabnie, Trump namaszcza, a Republikanie idą na wojnę z Disneyem
2022-04-23 07:31:11

W Stanach Zjednoczonych kampania wyborcza trwa właściwie bez przerwy. Ale obecnie wchodzi w jeszcze bardziej intensywną fazę. Już za moment rozpoczną się prawybory wyłaniające kandydatów obu partii na kongresmanów, senatorów, gubernatorów i wiele innych stanowisk. Szczególnie wielu pretendentów próbuje swoich sił wśród Republikanów, co bywa interpretowane jako dowód na przewagę GOP – wiadomo, ludzie garną się tam, gdzie mają szansę na sukces. I faktycznie, Demokratom w sondażach idzie źle, a Joe Biden ma notowania równie niskie jak Donald Trump na tym samym etapie prezydentury. Nawet w tych obszarach, gdzie administracja obiektywnie odniosła sukces (np. spadek bezrobocia) wielu wyborców nie tylko nie docenia działań ekipy prezydenta, ale zdaje się nie dostrzegać faktów (i twierdzi, że liczba miejsc pracy spada). Opowiadamy o przyczynach i skali problemów Demokratów. Jeszcze ciekawiej jest wśród Republikanów, gdzie kandydaci nie tylko brutalnie się atakują, ale i zabiegają o względy Donalda Trumpa. Były prezydent co prawda nie startuje, ale chce poszerzyć wpływy w partii, zniszczyć tych, którzy śmieli mu się postawić i jednocześnie wykreować się na kingmakera, „królotwórcę”, którego wsparcie wystarczy, by człowiek poszybował w sondażach. Oczywiście rzeczywistość dalece odbiega od planów, a niektóre namaszczenia dokonywane z rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie budzą ogromne kontrowersje nawet wśród zwolenników byłego prezydenta. Tymczasem, również na Florydzie, rośnie Trumpowi poważna konkurencja. Gubernator stanu Ron DeSantis to dziś druga najpopularniejsza postać w partii. I robi wiele, by wyborcy o nim nie zapomnieli. Ostatnio doprowadził do wyznaczenia nowych, skrajnie niesprawiedliwych okręgów wyborczych, które – jeśli nie zostaną zakwestionowane przez sąd – dadzą Republikanom dodatkowe cztery miejsca w Izbie Reprezentantów. Ale uwagę mediów przyciąga przede wszystkim jego wojna z – jak mówią nieprzychylni gubernatorowi komentatorzy – Myszką Miki, a dokładnie z firmą Disney, największym pracodawcą w całym stanie. Poszło o… osoby LGBT. Konkretnie o ustawę zakazującą nauczycielom najmłodszych dzieci nawet wspominania o „tożsamości płciowej” i „orientacji seksualnej”. Przepisy są na tyle ogólne, że już samo potwierdzenie istnienia związków jednopłciowych może być uznane za ich złamanie. Jaki ma to związek z Disneyem i co mówi o przemianach Partii Republikańskiej? Posłuchajcie, komentujcie, podajcie dalej.
W Stanach Zjednoczonych kampania wyborcza trwa właściwie bez przerwy. Ale obecnie wchodzi w jeszcze bardziej intensywną fazę. Już za moment rozpoczną się prawybory wyłaniające kandydatów obu partii na kongresmanów, senatorów, gubernatorów i wiele innych stanowisk. Szczególnie wielu pretendentów próbuje swoich sił wśród Republikanów, co bywa interpretowane jako dowód na przewagę GOP – wiadomo, ludzie garną się tam, gdzie mają szansę na sukces. I faktycznie, Demokratom w sondażach idzie źle, a Joe Biden ma notowania równie niskie jak Donald Trump na tym samym etapie prezydentury. Nawet w tych obszarach, gdzie administracja obiektywnie odniosła sukces (np. spadek bezrobocia) wielu wyborców nie tylko nie docenia działań ekipy prezydenta, ale zdaje się nie dostrzegać faktów (i twierdzi, że liczba miejsc pracy spada). Opowiadamy o przyczynach i skali problemów Demokratów. Jeszcze ciekawiej jest wśród Republikanów, gdzie kandydaci nie tylko brutalnie się atakują, ale i zabiegają o względy Donalda Trumpa. Były prezydent co prawda nie startuje, ale chce poszerzyć wpływy w partii, zniszczyć tych, którzy śmieli mu się postawić i jednocześnie wykreować się na kingmakera, „królotwórcę”, którego wsparcie wystarczy, by człowiek poszybował w sondażach. Oczywiście rzeczywistość dalece odbiega od planów, a niektóre namaszczenia dokonywane z rezydencji Mar-a-Lago na Florydzie budzą ogromne kontrowersje nawet wśród zwolenników byłego prezydenta. Tymczasem, również na Florydzie, rośnie Trumpowi poważna konkurencja. Gubernator stanu Ron DeSantis to dziś druga najpopularniejsza postać w partii. I robi wiele, by wyborcy o nim nie zapomnieli. Ostatnio doprowadził do wyznaczenia nowych, skrajnie niesprawiedliwych okręgów wyborczych, które – jeśli nie zostaną zakwestionowane przez sąd – dadzą Republikanom dodatkowe cztery miejsca w Izbie Reprezentantów. Ale uwagę mediów przyciąga przede wszystkim jego wojna z – jak mówią nieprzychylni gubernatorowi komentatorzy – Myszką Miki, a dokładnie z firmą Disney, największym pracodawcą w całym stanie. Poszło o… osoby LGBT. Konkretnie o ustawę zakazującą nauczycielom najmłodszych dzieci nawet wspominania o „tożsamości płciowej” i „orientacji seksualnej”. Przepisy są na tyle ogólne, że już samo potwierdzenie istnienia związków jednopłciowych może być uznane za ich złamanie. Jaki ma to związek z Disneyem i co mówi o przemianach Partii Republikańskiej? Posłuchajcie, komentujcie, podajcie dalej.

84. „Niedźwiedzia przysługa” Matthew Hongoltz-Hetlinga, czyli o libertarianach w USA
2022-04-16 08:46:58

W dzisiejszym odcinku wychodzimy od książki Matthew Hongoltz-Hetlinga „Niedźwiedzia przysługa” („A Libertarian Walks Into a Bear”), która ukazała się właśnie w przekładzie Aleksandry Paszkowskiej: opowieści o tym, jak nienawiść do przepisów, regulacji i podatków, wiara w to, że rynek sam rozwiąże wszystkie problemy, doprowadziły do kryzysu w miasteczku Grafton, w stanie New Hampshire. Co niedźwiedzie mają wspólnego z libertarianizmem? Co się dzieje, kiedy absolutna wolnośc jednostki zagraża życiu i zdrowiu innej osoby? Czy rzeczywiście „każdy sam o siebie najlepiej zadba”? Jak idzie libertarianom ambitny plan stworzenia Wolnego Stanu, tzn. uczynienia całego New Hampshire wolnościową utopią? Książkę głównie chwalimy, ale że brakuje nam w niej trochę szerszego kontekstu, próbujemy dodać go sami i opowiadamy Wam pokrótce o libertarianach w Stanach Zjednoczonych: o „libertariańskim momencie” w latach 70.; jak z zupełnego marginesu stali się marginesem wpływowym; o historii Partii Libertariańskiej; o ważnych postaciach tego ruchu, od Ayn Rand, przez braci Koch, po Rona i Randa Paulów. Próbujemy też odpowiedzieć na pytanie, co przyniósł libertarianom ich sojusz z Republikanami i czy na horyzoncie majaczy dziś kolejny „libertariański moment”. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski
W dzisiejszym odcinku wychodzimy od książki Matthew Hongoltz-Hetlinga „Niedźwiedzia przysługa” („A Libertarian Walks Into a Bear”), która ukazała się właśnie w przekładzie Aleksandry Paszkowskiej: opowieści o tym, jak nienawiść do przepisów, regulacji i podatków, wiara w to, że rynek sam rozwiąże wszystkie problemy, doprowadziły do kryzysu w miasteczku Grafton, w stanie New Hampshire. Co niedźwiedzie mają wspólnego z libertarianizmem? Co się dzieje, kiedy absolutna wolnośc jednostki zagraża życiu i zdrowiu innej osoby? Czy rzeczywiście „każdy sam o siebie najlepiej zadba”? Jak idzie libertarianom ambitny plan stworzenia Wolnego Stanu, tzn. uczynienia całego New Hampshire wolnościową utopią? Książkę głównie chwalimy, ale że brakuje nam w niej trochę szerszego kontekstu, próbujemy dodać go sami i opowiadamy Wam pokrótce o libertarianach w Stanach Zjednoczonych: o „libertariańskim momencie” w latach 70.; jak z zupełnego marginesu stali się marginesem wpływowym; o historii Partii Libertariańskiej; o ważnych postaciach tego ruchu, od Ayn Rand, przez braci Koch, po Rona i Randa Paulów. Próbujemy też odpowiedzieć na pytanie, co przyniósł libertarianom ich sojusz z Republikanami i czy na horyzoncie majaczy dziś kolejny „libertariański moment”. Możecie nas słuchać w: Spotify, Podtail, Apple Podcasts, Google Podcasts i YouTube. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na patronite.pl/podkastamerykanski

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie