Podkast amerykański

Łukasz Pawłowski i Piotr Tarczyński o Stanach Zjednoczonych - komentujemy to, co się dzieje w amerykańskiej polityce, przypominamy ważne wydarzenia historyczne, a co jakiś czas omawiamy jakieś ważne zjawisko społeczne czy trapiący Amerykę problem. Nowy odcinek w każdą sobotę.

Czytajcie nasze książki:
Piotr: "Rozkład. O niedemokracji w Ameryce": https://bit.ly/40x9OYn
Łukasz: "Stany Podzielone Ameryki": https://bit.ly/3Yrz7s4

Jeśli chcecie nas wspierać, zapraszamy na http://patronite.pl/podkastamerykanski


Odcinki od najnowszych:

204. Październikowe niespodzianki, czyli kampania na finiszu
2024-10-12 07:00:00

To już druga kampania prezydencka w USA, którą śledzi „Podkast amerykański”. Podobnie jak cztery lata temu - i podobnie jak w latach przed powstaniem „Podkastu” - kiedy wyścig wychodzi na ostatnią prostą, amerykańskie media rozpoczynają poszukiwania „październikowej niespodzianki”.  Co to takiego? To zaskakujące wydarzenie, które tuż przed dniem wyborów może pogrzebać szanse lub, odwrotnie, wywindować kandydata w sondażach. Czy już ją znalazły? I to niejedną! Październikową niespodzianką może być katastrofa naturalna, wygrzebany w archiwum dawny wywiad, decyzja sądu, zapomniany, kompromitujący członek rodziny, itd. Czy faktycznie niespodzianki mają aż takie znaczenie? Wszystko zależy oczywiście od skali, ale często ich waga rośnie dopiero… po wyborach, kiedy wynik jest znany, a komentatorzy próbują wskazać jego przyczyny.  Ponadto, mimo wielu potencjalnie przełomowych wydarzeń, których świadkami już byliśmy w tej kampanii, tak naprawdę tylko jedno z nich miało do tej pory miało wyraźny wpływ na opinię publiczną. Jakie? Posłuchajcie. Analizujemy stan wyścigu, opowiadamy o tym dlaczego Kamala Harris udziela wielu wywiadów, ale unika niektórych tradycyjnych mediów, o tym co Donald Trump opowiada swoim wyborcom o huraganach, co w nowej książce napisał słynny Bob Woodward i czy wyborców w ogóle to wszystko rusza?

To już druga kampania prezydencka w USA, którą śledzi „Podkast amerykański”. Podobnie jak cztery lata temu - i podobnie jak w latach przed powstaniem „Podkastu” - kiedy wyścig wychodzi na ostatnią prostą, amerykańskie media rozpoczynają poszukiwania „październikowej niespodzianki”. 

Co to takiego? To zaskakujące wydarzenie, które tuż przed dniem wyborów może pogrzebać szanse lub, odwrotnie, wywindować kandydata w sondażach. Czy już ją znalazły? I to niejedną! Październikową niespodzianką może być katastrofa naturalna, wygrzebany w archiwum dawny wywiad, decyzja sądu, zapomniany, kompromitujący członek rodziny, itd. Czy faktycznie niespodzianki mają aż takie znaczenie? Wszystko zależy oczywiście od skali, ale często ich waga rośnie dopiero… po wyborach, kiedy wynik jest znany, a komentatorzy próbują wskazać jego przyczyny. 

Ponadto, mimo wielu potencjalnie przełomowych wydarzeń, których świadkami już byliśmy w tej kampanii, tak naprawdę tylko jedno z nich miało do tej pory miało wyraźny wpływ na opinię publiczną. Jakie? Posłuchajcie. Analizujemy stan wyścigu, opowiadamy o tym dlaczego Kamala Harris udziela wielu wywiadów, ale unika niektórych tradycyjnych mediów, o tym co Donald Trump opowiada swoim wyborcom o huraganach, co w nowej książce napisał słynny Bob Woodward i czy wyborców w ogóle to wszystko rusza?

203. Jimmy Carter: outsider w Białym Domu
2024-10-05 07:00:00

1 października James Earl Carter junior skończył sto lat. Z tej okazji opowiemy wam o życiu i karierze człowieka który dość powszechnie uważany jest za najbardziej nieudanego powojennego prezydenta – a zarazem za najlepszego byłego prezydenta, jakiego miały Stany Zjednoczone. W jaki sposób głęboko religijny farmer orzeszków ziemnych, inżynier jądrowy, pływający na atomowych łodziach podwodnych marynarz, trafił do polityki? Opowiemy o jego karierze w Georgii, sfałszowanych wyborach i ukrywanych poglądach; o nieoczekiwanej kampanii w której nominację Demokratów zdobył „Jimmy Who”; o sukcesach i wpadkach wyborczych – na czele z „cudzołóstwem popełnianym w sercu”. Carter wchodził do Białego Domu z ogromnymi ambicjami, w atmosferze ogromnych oczekiwań – Amerykanie, zmęczeni wojną w Wietnamie, aferą Watergate, kryzysem energetycznym, chcieli prezydenta, który rozrusza gospodarkę i przywróci Ameryce wiarę we własne siły. Kimś takim miał się okazać dopiero Ronald Reagan, który pokonał Cartera w 1980 roku. Dlaczego Carterowi nie wyszło? Czy bycie outsiderem to w polityce zaleta, czy wada?

1 października James Earl Carter junior skończył sto lat. Z tej okazji opowiemy wam o życiu i karierze człowieka który dość powszechnie uważany jest za najbardziej nieudanego powojennego prezydenta – a zarazem za najlepszego byłego prezydenta, jakiego miały Stany Zjednoczone.

W jaki sposób głęboko religijny farmer orzeszków ziemnych, inżynier jądrowy, pływający na atomowych łodziach podwodnych marynarz, trafił do polityki? Opowiemy o jego karierze w Georgii, sfałszowanych wyborach i ukrywanych poglądach; o nieoczekiwanej kampanii w której nominację Demokratów zdobył „Jimmy Who”; o sukcesach i wpadkach wyborczych – na czele z „cudzołóstwem popełnianym w sercu”.

Carter wchodził do Białego Domu z ogromnymi ambicjami, w atmosferze ogromnych oczekiwań – Amerykanie, zmęczeni wojną w Wietnamie, aferą Watergate, kryzysem energetycznym, chcieli prezydenta, który rozrusza gospodarkę i przywróci Ameryce wiarę we własne siły. Kimś takim miał się okazać dopiero Ronald Reagan, który pokonał Cartera w 1980 roku. Dlaczego Carterowi nie wyszło? Czy bycie outsiderem to w polityce zaleta, czy wada?

Debata wiceprezydencka [ODCINEK SPECJALNY]
2024-10-02 11:38:55

Powiedzmy sobie szczerze: debaty kandydatów na wiceprezydenta nie mają znaczenia dla wyniku wyborów. Stanowią pewne urozmaicenie kampanii, ale zazwyczaj nic ponadto. Czy w tym roku, kiedy rywalizacja jest tak wyrównana, może być inaczej? Posłuchajcie naszych refleksji tuż po starciu J. D. Vance’a i Tima Walza, którzy wprawdzie nie odpowiadali na zadane pytania, ale za to w zaskakująco uprzejmej atmosferze. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na: ➡︎ https://patronite.pl/podkastamerykanski

Powiedzmy sobie szczerze: debaty kandydatów na wiceprezydenta nie mają znaczenia dla wyniku wyborów. Stanowią pewne urozmaicenie kampanii, ale zazwyczaj nic ponadto.

Czy w tym roku, kiedy rywalizacja jest tak wyrównana, może być inaczej? Posłuchajcie naszych refleksji tuż po starciu J. D. Vance’a i Tima Walza, którzy wprawdzie nie odpowiadali na zadane pytania, ale za to w zaskakująco uprzejmej atmosferze. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na: ➡︎ https://patronite.pl/podkastamerykanski

202. "The West Wing", czyli najważniejszy serial o amerykańskiej polityce
2024-09-28 07:00:00

W „Podkaście amerykańskim” wybuchł spór o temperaturze, jakiej dawno nie było. A wszystko to z powodu… fikcyjnego prezydenta i jego ekipy. 22 września minęło ćwierć wieku od premiery jednego z najważniejszych seriali o amerykańskiej polityce, a z pewnością najszczodrzej nagradzanego. „The West Wing” (na polski tłumaczony niestety jako „Prezydencki poker”) po każdym z siedmiu sezonów był nominowany do nagród Emmy, a po sześciu te nagrody zdobywał. Łącznie był nagradzany 26 razy – więcej statuetek ma tylko „Gra o tron”.  Dzieło scenarzysty Aarona Sorkina żyje do tej pory oglądane na platformach streamingowych po obu stronach oceanu. Z okazji 25-lecia ekipa aktorów i producentów została zaproszona do Białego Domu i nie była to ich pierwsza wizyta. W 2016 roku Allison Janney, grająca w serialu rzeczniczkę Białego Domu, pojawiła się w prawdziwej sali prasowej żeby nagłośnić problem masowego uzależnienie od opioidów. Grupa najważniejszych aktorów z serialu nagrała reklamę polityczną dla kandydatki do Sądu Najwyższego w Michigan (kandydatka, siostra jednej z serialowych aktorek, wygrała). Powstał też specjalny odcinek dla fundacji założonej przez Michelle Obamę i zachęcającej do udziału w wyborach.  Wielu ludzi (w tym znani politycy) przyznaje, że serial zainspirował ich do zainteresowania amerykańską polityką, komentatorzy wciąż spierają się o jego wpływ na zachowania polityczne w realnym świecie, a do języka opisu weszło nawet określenie „the West Wing moment”.  O czym opowiada serial? Co sprawiło, że zyskał taką popularność? Jak ogląda się go po ćwierć wieku? I czy promowany w nim idealizm bardziej pomaga, bo uczy, że polityka może wyglądać inaczej niż to sobie wyobrażamy, czy szkodzi, bo rozbudza niemożliwe do spełnienia nadzieje? Posłuchajcie!

W „Podkaście amerykańskim” wybuchł spór o temperaturze, jakiej dawno nie było. A wszystko to z powodu… fikcyjnego prezydenta i jego ekipy. 22 września minęło ćwierć wieku od premiery jednego z najważniejszych seriali o amerykańskiej polityce, a z pewnością najszczodrzej nagradzanego. „The West Wing” (na polski tłumaczony niestety jako „Prezydencki poker”) po każdym z siedmiu sezonów był nominowany do nagród Emmy, a po sześciu te nagrody zdobywał. Łącznie był nagradzany 26 razy – więcej statuetek ma tylko „Gra o tron”. 

Dzieło scenarzysty Aarona Sorkina żyje do tej pory oglądane na platformach streamingowych po obu stronach oceanu. Z okazji 25-lecia ekipa aktorów i producentów została zaproszona do Białego Domu i nie była to ich pierwsza wizyta. W 2016 roku Allison Janney, grająca w serialu rzeczniczkę Białego Domu, pojawiła się w prawdziwej sali prasowej żeby nagłośnić problem masowego uzależnienie od opioidów. Grupa najważniejszych aktorów z serialu nagrała reklamę polityczną dla kandydatki do Sądu Najwyższego w Michigan (kandydatka, siostra jednej z serialowych aktorek, wygrała). Powstał też specjalny odcinek dla fundacji założonej przez Michelle Obamę i zachęcającej do udziału w wyborach. 

Wielu ludzi (w tym znani politycy) przyznaje, że serial zainspirował ich do zainteresowania amerykańską polityką, komentatorzy wciąż spierają się o jego wpływ na zachowania polityczne w realnym świecie, a do języka opisu weszło nawet określenie „the West Wing moment”. 

O czym opowiada serial? Co sprawiło, że zyskał taką popularność? Jak ogląda się go po ćwierć wieku? I czy promowany w nim idealizm bardziej pomaga, bo uczy, że polityka może wyglądać inaczej niż to sobie wyobrażamy, czy szkodzi, bo rozbudza niemożliwe do spełnienia nadzieje? Posłuchajcie!

201. „Jedzą psy, jedzą koty”, czyli dezinformacja w kampanii wyborczej
2024-09-21 06:00:00

W dzisiejszym odcinku mamy dla Państwa update z kampanii wyborczej - ze szczególnym uwzględnieniem fake newsów, które niosą się w sieci, jak pożar na prerii. Wyjaśnimy skąd wzięły się opowieści Trumpa i J. D. Vance’a o haitańskich imigrantach, którzy mają zjadać psy i koty (a także gęsi), opowiemy też o realnych skutkach, jakie przynoszą te plotki, dla mieszkańców Springfield w Ohio: alarmach bombowych, zamkniętych szkołach i szpitalach, groźbach przemocy ze strony neonazistów. Opowiemy o drugiej próbie zamachu na Donalda Trumpa, tym razem na polu golfowym w pobliżu Mar-a-Lago. Kim był sprawca? Dlaczego gubernator DeSantis zapowiedział, że Floryda sama przeprowadzi własne śledztwo? Jak na wieść o zamachu zareagował Elon Musk? Skąd bierze się tyle fake newsów? Opowiemy o roli Muska i Twittera; o rosyjskich próbach szerzenia dezinformacji poprzez prawicowe podkasty; o irańskich hakerach; a wreszcie o Laurze Loomer, najnowszej ulubienicy Donalda Trumpa, która jest zbyt radykalna nawet dla Marjorie Taylor Greene.

W dzisiejszym odcinku mamy dla Państwa update z kampanii wyborczej - ze szczególnym uwzględnieniem fake newsów, które niosą się w sieci, jak pożar na prerii.

Wyjaśnimy skąd wzięły się opowieści Trumpa i J. D. Vance’a o haitańskich imigrantach, którzy mają zjadać psy i koty (a także gęsi), opowiemy też o realnych skutkach, jakie przynoszą te plotki, dla mieszkańców Springfield w Ohio: alarmach bombowych, zamkniętych szkołach i szpitalach, groźbach przemocy ze strony neonazistów.

Opowiemy o drugiej próbie zamachu na Donalda Trumpa, tym razem na polu golfowym w pobliżu Mar-a-Lago. Kim był sprawca? Dlaczego gubernator DeSantis zapowiedział, że Floryda sama przeprowadzi własne śledztwo? Jak na wieść o zamachu zareagował Elon Musk?

Skąd bierze się tyle fake newsów? Opowiemy o roli Muska i Twittera; o rosyjskich próbach szerzenia dezinformacji poprzez prawicowe podkasty; o irańskich hakerach; a wreszcie o Laurze Loomer, najnowszej ulubienicy Donalda Trumpa, która jest zbyt radykalna nawet dla Marjorie Taylor Greene.

200. Wielka gra w nieciekawe ciekawostki!
2024-09-14 08:00:00

W dzisiejszym odcinku, z okazji okrągłego jubileuszu, odcinka numer 200, postanowiliśmy zrobić coś innego - zamiast opowiadać o tegorocznej kampanii wyborczej, zmieniających się sondażach i tym wszystkim, co nawet nas już trochę męczy, przygotowaliśmy coś rozrywkowego: teleturniej. Cztery kategorie - prezydenci, wybory, stany i popkultura; po sześć pytań w każdej; Łukasz przepytuje Piotra, Piotr - Łukasza. Zaskakujące pytania, nieoczywiste odpowiedzi, dużo pastusiakowania i bezużytecznych informacji, dzięki którym zabłyśniecie w towarzystwie - zapraszamy!

W dzisiejszym odcinku, z okazji okrągłego jubileuszu, odcinka numer 200, postanowiliśmy zrobić coś innego - zamiast opowiadać o tegorocznej kampanii wyborczej, zmieniających się sondażach i tym wszystkim, co nawet nas już trochę męczy, przygotowaliśmy coś rozrywkowego: teleturniej. Cztery kategorie - prezydenci, wybory, stany i popkultura; po sześć pytań w każdej; Łukasz przepytuje Piotra, Piotr - Łukasza.

Zaskakujące pytania, nieoczywiste odpowiedzi, dużo pastusiakowania i bezużytecznych informacji, dzięki którym zabłyśniecie w towarzystwie - zapraszamy!

Druga pierwsza debata tej kampanii [ODCINEK SPECJALNY]
2024-09-11 13:42:22

I już jesteśmy po debacie Harris-Trump. Dodajmy, że prawdopodobnie po ostatniej debacie tych kandydatów w kampanii. Jak nam się podobało? Zapraszamy do posłuchania nowego Tętna Pulsu Podkastu Amerykańskiego! Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na: ➡︎ https://patronite.pl/podkastamerykanski

I już jesteśmy po debacie Harris-Trump. Dodajmy, że prawdopodobnie po ostatniej debacie tych kandydatów w kampanii. Jak nam się podobało?

Zapraszamy do posłuchania nowego Tętna Pulsu Podkastu Amerykańskiego!

Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na: ➡︎ https://patronite.pl/podkastamerykanski

199. Poglądy Kamali Harris, czyli na ile kandydatom wolno zmieniać zdanie?
2024-09-07 06:00:00

Kamala Harris nie jest debiutantką w wyścigu o prezydenturę. Po raz pierwszy wystartowała w 2019 roku. Zaczęło się dobrze - na inauguracyjny wiec w Oakland przyszło więcej osób niż na inauguracyjny wiec Baracka Obamy. Dla Partii Demokratycznej - pogrążonej w smutku po przegranej z Donaldem Trumpem w 2016 roku - Harris była symbolem nowego pokolenia i nowej nadziei. Nadzieje samej Harris dość szybko się jednak rozwiały. Z kampanii prawyborczej wycofała się już w grudniu 2019 roku, zanim odbyły się pierwsze prawybory. Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na: ➡︎ https://patronite.pl/podkastamerykanski Dziś najczęściej można przeczytać, że przyczyną porażki była niewiarygodność kandydatki, która widząc przesuwanie się partii w lewo, głosiła poglądy, w które niekoniecznie wierzyła. Kariera zawodowa Harris - prokuratorki okręgowej w San Francisco i prokuratorki generalnej stanu Kalifornia - nie pasowała do ówczesnych oczekiwań elektoratu. Harris, zamiast przedstawiać swoje poglądy elektoratowi, próbowała kopiować poglądy elektoratu. Potem przyszedł sukces w postaci nominacji wiceprezydenckiej i wspólnej z Bidenem wygranej w wyborach. Ale początki kariery w Białym Domu były równie trudne - niskie wskaźniki poparcia, słabe występy w mediach i brak sukcesów w dziedzinach, które jej powierzono. W tym odcinku przypominamy jak przebiegała kariera Kamali Harris, jakie poglądy głosiła jako prokuratorka, jakie w 2019 roku, a jakie głosi teraz. I tłumaczymy jak to się stało, że polityczka mająca za sobą nieudaną kampanię prezydencką, dziś budzi taki entuzjazm wyborców Partii Demokratycznej.

Kamala Harris nie jest debiutantką w wyścigu o prezydenturę. Po raz pierwszy wystartowała w 2019 roku. Zaczęło się dobrze - na inauguracyjny wiec w Oakland przyszło więcej osób niż na inauguracyjny wiec Baracka Obamy. Dla Partii Demokratycznej - pogrążonej w smutku po przegranej z Donaldem Trumpem w 2016 roku - Harris była symbolem nowego pokolenia i nowej nadziei. Nadzieje samej Harris dość szybko się jednak rozwiały. Z kampanii prawyborczej wycofała się już w grudniu 2019 roku, zanim odbyły się pierwsze prawybory.

Jeśli chcecie nas wesprzeć, zapraszamy na: ➡︎ https://patronite.pl/podkastamerykanski

Dziś najczęściej można przeczytać, że przyczyną porażki była niewiarygodność kandydatki, która widząc przesuwanie się partii w lewo, głosiła poglądy, w które niekoniecznie wierzyła. Kariera zawodowa Harris - prokuratorki okręgowej w San Francisco i prokuratorki generalnej stanu Kalifornia - nie pasowała do ówczesnych oczekiwań elektoratu. Harris, zamiast przedstawiać swoje poglądy elektoratowi, próbowała kopiować poglądy elektoratu.

Potem przyszedł sukces w postaci nominacji wiceprezydenckiej i wspólnej z Bidenem wygranej w wyborach. Ale początki kariery w Białym Domu były równie trudne - niskie wskaźniki poparcia, słabe występy w mediach i brak sukcesów w dziedzinach, które jej powierzono.

W tym odcinku przypominamy jak przebiegała kariera Kamali Harris, jakie poglądy głosiła jako prokuratorka, jakie w 2019 roku, a jakie głosi teraz. I tłumaczymy jak to się stało, że polityczka mająca za sobą nieudaną kampanię prezydencką, dziś budzi taki entuzjazm wyborców Partii Demokratycznej.

198. Walz kontra Vance, czyli starcie dwóch typów męskości
2024-08-31 07:17:37

Od lat 80. XX wieku w amerykańskich wyborach występuje tzw. „gender gap”: kobiety chętniej głosują na Demokratów, mężczyźni na Republikanów. Różnice te tylko się pogłębiają – w 2020 roku Bidena poparło aż 57 procent głosujących kobiet, a w tym roku różnica będzie zapewne jeszcze większa: Demokratów reprezentuje kobieta, a jednym z głównych tematów kampanii jest dostęp do aborcji. A co z mężczyznami? Kryzys męskości jest faktem: w szkole chłopcy radzą sobie gorzej, niż dziewczynki; w życiu dorosłym  mężczyźni popełniają samobójstwa prawie czterokrotnie częściej, niż kobiety. Mężczyźni, zwłaszcza młodzi, mają coraz częściej poczucie, że są dyskryminowani ze względu na swoją płeć. Konserwatyści przyjmują takich wyborców z otwartymi ramionami, oferując im reakcyjną wizję i mamiąc nierealną wizją powrotu do tradycyjnych ról płciowych i społecznych. Lewica z kolei długo ignorowała męski elektorat, nie chcąc albo nie potrafiąc zaproponować mu czegoś atrakcyjnego. Tegoroczne wybory oferują jednak dwie radykalnie odmienne wiz męskości. Z jednej strony J. D. Vance, który pomstuje na „bezdzietne kociary”, krytykuje polityków i nauczycieli niemających biologicznych dzieci, chce bronić tradycyjnej męskości rzekomo atakowanej przez radykalną lewicę. Z drugiej Tim Walz – trener, nauczyciel, sojusznik kobiet i osób LGBT, uśmiechnięty tata z Minnesoty, który pokazuje męskość łączącą w sobie tradycję z nowoczesnością. Która z tych wizji spodoba się Amerykanom?

Od lat 80. XX wieku w amerykańskich wyborach występuje tzw. „gender gap”: kobiety chętniej głosują na Demokratów, mężczyźni na Republikanów. Różnice te tylko się pogłębiają – w 2020 roku Bidena poparło aż 57 procent głosujących kobiet, a w tym roku różnica będzie zapewne jeszcze większa: Demokratów reprezentuje kobieta, a jednym z głównych tematów kampanii jest dostęp do aborcji.

A co z mężczyznami? Kryzys męskości jest faktem: w szkole chłopcy radzą sobie gorzej, niż dziewczynki; w życiu dorosłym  mężczyźni popełniają samobójstwa prawie czterokrotnie częściej, niż kobiety. Mężczyźni, zwłaszcza młodzi, mają coraz częściej poczucie, że są dyskryminowani ze względu na swoją płeć. Konserwatyści przyjmują takich wyborców z otwartymi ramionami, oferując im reakcyjną wizję i mamiąc nierealną wizją powrotu do tradycyjnych ról płciowych i społecznych. Lewica z kolei długo ignorowała męski elektorat, nie chcąc albo nie potrafiąc zaproponować mu czegoś atrakcyjnego.

Tegoroczne wybory oferują jednak dwie radykalnie odmienne wiz męskości. Z jednej strony J. D. Vance, który pomstuje na „bezdzietne kociary”, krytykuje polityków i nauczycieli niemających biologicznych dzieci, chce bronić tradycyjnej męskości rzekomo atakowanej przez radykalną lewicę. Z drugiej Tim Walz – trener, nauczyciel, sojusznik kobiet i osób LGBT, uśmiechnięty tata z Minnesoty, który pokazuje męskość łączącą w sobie tradycję z nowoczesnością. Która z tych wizji spodoba się Amerykanom?

197. Radość, wolność i normalność, czyli konwencja Demokratów
2024-08-24 08:45:16

Wracamy po miesięcznej przerwie wakacyjnej, żeby opowiedzieć Wam o tym, co wydarzyło się w kampanii prezydenckiej – zwłaszcza na zakończonej właśnie konwencji Partii Demokratycznej w Chicago, gdzie Kamala Harris i Tim Walz oficjalnie odebrali nominacje swojej partii. Jak pożegnano Joego Bidena? Jakie były główne tematy konwencji? Dlaczego Demokraci wkraczają przy tym na terytorium, które do tej pory zajmowali Republikanie i czy robią to umiejętnie? Kto jest „zwykły”, a kto „dziwny”? Co oznacza „wolność”? A przede wszystkim – jak Walz i Harris zaprezentowali się wyborcom? Porozmawiamy o tym, które przemówienia się nam podobały, a które mniej, na kogo w partii warto zwrócić uwagę, a także których wystąpień dobrze posłuchać sobie na YouTubie samemu. Zastanowimy się także, jak z „Kamalomanią” próbuje sobie radzić Donald Trump i czy aby na pewno nie żałuje wyboru J. D. Vance’a. A na koniec: Robert F. Kennedy Jr. kończy swoją kampanię i popiera Trumpa – czy to zmieni dynamikę wyścigu? Posłuchajcie!

Wracamy po miesięcznej przerwie wakacyjnej, żeby opowiedzieć Wam o tym, co wydarzyło się w kampanii prezydenckiej – zwłaszcza na zakończonej właśnie konwencji Partii Demokratycznej w Chicago, gdzie Kamala Harris i Tim Walz oficjalnie odebrali nominacje swojej partii.

Jak pożegnano Joego Bidena? Jakie były główne tematy konwencji? Dlaczego Demokraci wkraczają przy tym na terytorium, które do tej pory zajmowali Republikanie i czy robią to umiejętnie? Kto jest „zwykły”, a kto „dziwny”? Co oznacza „wolność”? A przede wszystkim – jak Walz i Harris zaprezentowali się wyborcom?

Porozmawiamy o tym, które przemówienia się nam podobały, a które mniej, na kogo w partii warto zwrócić uwagę, a także których wystąpień dobrze posłuchać sobie na YouTubie samemu. Zastanowimy się także, jak z „Kamalomanią” próbuje sobie radzić Donald Trump i czy aby na pewno nie żałuje wyboru J. D. Vance’a.

A na koniec: Robert F. Kennedy Jr. kończy swoją kampanię i popiera Trumpa – czy to zmieni dynamikę wyścigu?

Posłuchajcie!

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie