Radio Naukowe
Wirtuale 2025, Podcast Roku 2024 i 2023, Medal Polskiego Towarzystwa Fizycznego 2024, Popularyzator Nauki 2023, Pop Science 2023 || RN to mądre rozmowy o naszym świecie i nas samych. O próbach zrozumienia rzeczywistości na najgłębszym poziomie. Rozmawiam z naukowcami i naukowczyniami, którzy - fenomenalnie! - opowiadają o swoich badaniach i dziedzinach wiedzy. Dyskutujemy nie tylko o tym CO wiemy, ale też SKĄD to wiemy. Zobacz nasze Wydawnictwo RN: https://radionaukowe.pl/wydawnictwo/
Pokazujemy po 10 odcinków na stronie. Skocz do strony:
1234567891011121314151617181920212223242526272829303132333435
Dziady – czas, gdy zmarli przychodzili do żywych | prof. Piotr Grochowski
2025-10-30 06:30:07
Symbolikę zaduszkową podczas wieczerzy wigilijnej ma oczywiście puste nakrycie zostawiane dla gościa – albo dla zmarłego. W wielu rodzinach do dziś istnieje zasada, że nie wolno wstawać od wigilijnego stołu. To też zgodne z dawnym myśleniem o obecności zmarłych przodków. – Chodziło o to, żeby nie potrącić, nie usiąść na duszy, które, jak wierzyliśmy, tutaj przebywały, a były niewidoczne – wyjaśnia prof. Grochowski. Do tego mamy tradycję wkładania pod obrus wigilijny siana, a dawniej była to słoma. Są zapisy etnograficzne świadczące o wierze w to, że dusze zmarłych mieszkają w „kolankach” słomy. Słomę stosowano też, by pomóc odejść komuś, kto długo konał – wierzono, że słoma pomaga wyciągnąć duszę z człowieka.
W polskiej kulturze ludowej granica między światem żywych a zmarłych nie była ostra. Zmarli mogli ją przekraczać i chętnie to robili. Wierzono, że szczególnie związani są z miejscami, w których przebywali za życia. Stąd zwyczaj odprawiania dziadów w domu kupionym z drugiej ręki – nawet jeśli nikt z rodziny obecnych właścicieli jeszcze w nim nie umarł, to przecież mogą być z nim związane dusze rodziny, która żyła tam wcześniej. Zmarli mogli pomagać żywym, mogli im też szkodzić, więc ważne, by utrzymać ich przychylność.
Z duszami starano się obchodzić ostrożnie. – W kulturze ludowej zwykle chowano ludzi bez butów. Miało to utrudnić zmarłym powrót na ten świat w sposób niekontrolowany – opowiada profesor. Były jednak wyjątki: jeśli umierała młoda matka, do trumny kładziono ją w butach, by mogła wracać karmić swoje dziecko.
A w powrotach kontrolowanych pomagały właśnie obrzędy zaduszne oraz dziady w sensie ludzi, żebraków. Wierzono, że jako wędrowcy są nieco bliżej zaświatów, a ich modlitwa ma wielką moc. Nie szczędzono im więc wsparcia i jedzenia, jeśli tylko warunki na to pozwalały. – Na terenach katolickich karmienie żebraków jest właśnie pewnym substytutem karmienia zmarłych bezpośrednio na grobach – wskazuje prof. Grochowski. Bo tam, gdzie dominującą kulturą była prawosławna, ludzie przynosili jedzenie i picie dla zmarłych na cmentarz.
W odcinku usłyszycie też, dlaczego jedzenie na wieczerzę dla zmarłych powinno być gorące, jak się różniło tradycyjne kobiece i męskie podejście do zmarłych i dlaczego wierzono, że odejście duszy w zaświaty to proces, który zajmował nawet trzy dni. Poruszamy też leciutko temat współczesnych rodzimowierców, o których profesor napisał swoją ostatnią książkę. W planach kolejny odcinek z prof. Grochowskim – właśnie na ten temat.
Paradoks linii brzegowej – dlaczego nie znamy długości polskiego wybrzeża? | dr Paulina Rowińska (AUDIOBOOK)
2025-10-25 11:55:51
Czego gady szukały w wodzie? – "W Głębiny" Daniel Tyborowski [AUDIOBOOK]
2025-10-12 08:00:08
https://wydawnictworn.pl/p/w-glebiny-ewolucyjna-podroz-morskich-gadow-i-ssakow-daniel-tyborowski-audiobook/
Z przyjemnością przedstawiamy fragment audiobooka "W głębiny. Ewolucyjna podróż morskich gadów i ssaków" dr. Daniela Tyborowskiego, wydanego przez nasze Wydawnictwo RN. Czyta Wojciech Żołądkowicz
O książce:
https://radionaukowe.pl/glebiny
Historia życia w oceanach nie ustępuje dramatyzmem tej, która rozgrywała się na lądzie. Od 250 milionów lat wodne ekosystemy są zasiedlane przez potomków lądowych kręgowców, a między gatunkami toczy się ewolucyjny wyścig o dominację. Kolejni władcy mórz rosną w siłę i upadają, ustępując miejsca nowym.
Ta książka to więcej niż bestiariusz najbardziej spektakularnych gatunków morskich gadów i ssaków. To odczytany z zapisu kopalnego popis ewolucji, której mechanizmy doprowadziły do powstania morskich maszyn do zabijania.
W książce przeczytasz o ikonicznych ichtiozaurach, gigantycznych plezjozaurach i mozazaurach, żółwiach dwukrotnie większych od człowieka, waleniach i współczesnych półwodnych ssakach, które najwidoczniej kusi w pełni morski tryb życia. Dowiesz się, dlaczego to, co działo się w morzach miliony lat temu, ma wpływ na współczesne ekosystemy, a także jakie zwierzęta żyły w morzach na terenie współczesnej Polski.
Ich ślady są dookoła nas – czasem wystarczy się tylko dokładniej rozejrzeć.To znakomita pozycja dla wszystkich pasjonatów paleoświata – zwłaszcza tych, którzy nie wierzą na słowo, bo chcą poznać argumenty i dowody, na podstawie których naukowcy rekonstruują życie sprzed milionów lat.
"Skamieniałości same w sobie są nieme, ale paleontolog, za pomocą wiedzy na ich temat, niczym za dotknięciem różdżki sprawia, że zdradzają one swoje tajemnice i otwierają drzwi do bardzo dalekiej przeszłości. To, co było tylko kawałkiem skały, nagle staje się częścią barwnych opowieści" - ze wstępu
#dumna_autopromocja
#270 Morskie potwory – co żyło w morzach w erze dinozaurów? | dr Daniel Tyborowski
2025-10-09 06:30:07
Nasza księgarnia: https://wydawnictworn.pl/
Paleoplakaty: https:/radionaukowe.pl/plakaty/
– W sumie foka to taki pies, tylko okryty grubą warstwą tkanki tłuszczowej, żeby nie było zimno – rzuca w odcinku dr Daniel Tyborowski i jakkolwiek brzmi to dziwacznie, jest w tym sporo racji. Dr Tyborowski jest paleobiologiem z Wydziału Geologii Uniwersytetu Warszawskiego i autorem książki „W głębiny. Ewolucyjna podróż morskich gadów i ssaków”, którą wydajemy w naszym Wydawnictwie RN. Rozmawiamy o meandrach ewolucji tych zwierząt. Z dowodów kopalnych wiemy, że w dziejach Ziemi kręgowce wyszły z wody na ląd tylko raz, jakieś 400 milionów lat temu. Od mięśniopłetwych ryb, które zdecydowały się na taki szalony krok, rozwinęły się wszystkie późniejsze linie zwierząt (tak, i ty też jesteś poniekąd rybą). Ciekawe jest to, że wiele z nich w późniejszych okresach decydowało się do wody powrócić.
– To jest taki spektakularny popis ewolucji, że my widzimy jak na dłoni, jak zwierzęta, które żyły w jednym środowisku, adaptują się do innego – mówi dr Tyborowski. Pierwszy udany powrót kręgowców do mórz nastąpił około 250 milionów lat temu. Wymieranie permskie, największe w dziejach Ziemi, zmiotło z jej powierzchni bardzo wiele stworzeń, w tym również morskich. – Zrobiło się miejsce w oceanach – opowiada dr Tyborowski. Zwierzęta korzystały ze zwolnionych nisz ekologicznych i stopniowo coraz lepiej przystosowywały się do nowego środowiska. Ewolucja konwergentna w morzach działa wręcz modelowo: niespokrewnione ze sobą gatunki wyglądają podobnie, bo każdy z nich niezależnie przekształca się tak, by jak najlepiej dostosować się do warunków. A z początku wcale nie było łatwo. – Walenie wywodzą się od saków kopytnych, co może być zaskoczeniem, ale no taka jest prawda – wskazuje paleobiolog. Czyli kuzynem wieloryba jest hipopotam, a fok koty i psy (co wyjaśnia początek artykułu). Znaleziska paleontologiczne uczą nas ogromnie dużo o przeszłości miejsc i gatunków. Niektóre obszary Polski – Góry Świętokrzyskie, Śląsk, Opolszczyzna – obfitują w cenne znaleziska. W odcinku jest zresztą dużo o kuchni pracy paleontologów: skąd wiedzą, to co wiedzą.
Na podstawie danych z przeszłości możemy spróbować przewidzieć przyszłość. Na przykład około 93 miliony lat temu, w połowie kredy, doszło do kolejnego wymierania, w którym wyginęły na przykład morskie ichtiozaury. – Pilotażowe badania pokazują, że w skałach z tego czasu mamy podwyższoną zawartość rtęci – opowiada dr Tyborowski. Można więc przypuszczać, że wielkie morskie drapieżniki wyginęły z powodu kumulacji rtęci w organizmach. Możliwe, że to samo grozi współczesnym nam zwierzętom, na przykład orkom. Z odcinka dowiecie się też, dlaczego trzeba znać ichtiozaury, dlaczego ludzie i węże tak naprawdę są czworonogami, jakim cudem paleontolog może wiedzieć, jaki węch miało jakieś wymarłe stworzenie, i jak wyglądają zęby foki krabojada (bardzo dziwnie!). Uwaga: wysłuchanie grozi zarażeniem się pasją paleontologiczną!
#autopromocja
Nowości Wydawnictwa RN – Tyborowski [W głębiny], Rowińska [Mapomatyka], Wrzosek, Głowacka [Grzyby]
2025-10-04 17:47:43
#269 Ludzka komórka – aż dziw, że ta maszyneria działa | dr Takao Ishikawa
2025-10-02 06:30:08
***
Ze szkoły mniej więcej pamiętamy obrazek: obszerna komóreczka otoczona błoną, w środku jądro, jakieś mitochondrium, całość pływa wygodnie w cytoplazmie. To oczywiście uproszczone przedstawienie. Podstawowa zmiana jest taka, że w komórkach nic wygodnie nie pływa: elementów jest bardzo dużo i są ciasno upchane. Ma to swoją funkcję. – Dzięki temu różne cząsteczki mogą ze sobą w uporządkowany sposób oddziaływać – wyjaśnia gość odcinka, dr Takao Ishikawa z Wydziału Biologii Uniwersytetu Warszawskiego. – Współczesne badania pokazują, że w komórce jest bardzo, bardzo tłoczno – dodaje. Rozmawiamy o niesamowicie złożonym i dopracowanym ewolucyjnie mechanizmie, jakim jest komórka.
W jądrze komórkowym informacja genetyczna zostaje poddana transkrypcji, czyli przepisana na cząsteczki RNA. Nieduży fragment DNA rozwija się, przepisuje do RNA i zwija z powrotem. – Zapis genetyczny w każdej komórce w zasadzie jest taki sam, ale w zależności od tego, w jakiej tkance dana komórka się znajduje, to stopień superskrętów w różnych obszarach materiału genetycznego może być różny, co się przekłada właśnie na to, że różne geny są aktywne w jednej tkance, a inne w drugiej tkance – tłumaczy mój gość. Cząsteczki mRNA wydostają się z jądra komórkowego i trafiają do rybosomów, gdzie stykają się z innym rodzajem RNA: transferowym, tRNA. W rybosomie poszczególne aminokwasy łączą się w łańcuch białkowy, który odzwierciedla informację genetyczną. Komórki bowiem na co dzień są bardzo zajęte produkowaniem białek.
W odcinku omawiamy też oczywiście pozostałe elementy komórki, a jest ich sporo. Będzie o błonie komórkowej, mitochondriach, retikulum i aparacie Golgiego. Dowiecie się też, jaka komórka w ludzkim ciele jest największa, a jaka najmniejsza, dlaczego nie do końca da się stworzyć sztuczną komórkę do badań i skąd wiemy, że mitochondria mają pochodzenie bakteryjne.
Posłuchajcie, zachwycicie się swoim organizmem!
#268 Biblia a historia – dyskusja badaczy | prof. Marcin Majewski, prof. Łukasz Niesiołowski-Spanò
2025-09-25 06:30:07
Publiczne występy obu uczonych są niezwykle popularne (również te w RN). Po namowach, szczególnie ze strony patronów, postanowiliśmy zorganizować wspólne spotkanie.
Na początek rozważamy, czym różni się podejście do Biblii przedstawicieli dwóch dyscyplin? – Biblista będzie bardziej zadawał pytanie: po co jest ten tekst? Dlaczego autor to opisał tak, jak to opisał? Gdzie indziej umieszczamy tę ideę, nazwijmy górnolotnie, prawdy – mówi prof. Majewski. – Historyk szuka dowolnych źródeł, które mu naświetlą przeszłość. I Biblia jest jednym z takich źródeł, rzeczywiście wyjątkowych. (…) Ale jak historyk widzi źródło, to zawsze wzbudza w sobie wątpliwość, czy to źródło nie wprowadza go w maliny – podkreśla prof. Niesiołowski.
W odcinku rozmawiamy o datowaniu tekstów biblijnych, szczególnie Pięcioksięgu: ile w tych tekstach jest koncepcji nowatorskich, a ile zapożyczeń z innych kultur (Babilon, Egipt, Grecja…); o tym, jak kształtował się monoteizm i o możliwych przyczynach tak spektakularnego sukcesu. Zastanawiamy się też, jakie intencje mieli autorzy Biblii. Czy sami byli pobożni?
Zapraszamy gorąco!
****
Drodzy, niedługo nowości w naszym wydawnictwie, zajrzyjcie na wydawnictworn.pl i zapiszcie się na newsletter, żeby nie przegapić
Polecamy też poprzednie rozmowy z gośćmi odcinka (występy solo)
Biblia – czy tłumaczenia wiernie przekazały nam tekst Pisma? | prof. Marcin Majewski (odc. 251)
Początki judaizmu – z jakich kultów zrodził się potężny Bóg Izraela? | Łukasz Niesiołowski-Spanò (odc. 164)
Kto, kiedy i po co napisał Biblię? Nowe datowanie Starego Testamentu | prof. Ł. Niesiołowski-Spanò (odc. 58)
Podobne tematy:
Chrześcijanie pierwszych wieków - kim byli i w co tak naprawdę wierzyli? | prof. Robert Wiśniewski (odc. 219)
I książka na ten temat: https://radionaukowe.pl/publikacje/chrzescijanie/
Islam i dżihad – czy są nierozłączne? O początkach działania Mahometa | prof. Katarzyna Pachniak (odc. 101)
Pokazujemy po 10 odcinków na stronie. Skocz do strony:
1234567891011121314151617181920212223242526272829303132333435