Stan Wyjątkowy

"Stan Wyjątkowy" to program, w którym Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Beata Lubecka i Kamil Dziubka dyskutować będą o najważniejszych politycznych wydarzeniach tygodnia. Czołowi dziennikarze Onetu i Newsweeka zapewnią słuchaczom i widzom nieszablonową, często żartobliwą, ale zawsze merytoryczną rozmowę, a ich ogromne doświadczenie dziennikarskie i znajomość kulisów polskiej sceny politycznej gwarantują potężną dawkę informacji.


Odcinki od najnowszych:

Tusk może doprowadzić PiS do plajty. Kaczyński pacyfikuje własną partię. Brat Ziobry przytulił 5 mln #OnetAudio
2024-08-03 19:32:40

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu    Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:  https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy   Oj, mamy odsłuchy, że to jedynie odłożenie egzekucji. Państwowa Komisja Wyborcza przełożyła na koniec sierpnia decyzję o tym, czy odrzucić rozliczenia wyborcze PiS i ukarać partię odebraniem pieniędzy z budżetu państwa. Członkowie PKW niby wciąż radzą, czy są podstawy do zabrania PiS grubych milionów. Ale — według informacji twórców „Stanu Wyjątkowego” — taka decyzja jest niemal przesądzona. Teraz PKW potrzebuje jedynie czasu, by skompletować dokumentację, która ma jasno pokazać, że Zjednoczona Prawica w kampanii wyborczej na potęgę wykorzystywała publiczne pieniądze — a to jest zakazane przez prawo, bo daje władzy finansową przewagę nad opozycją. Czyżby zatem bankructwo PiS było przesądzone? Nie — dlatego, że wciąż nie wiadomo, jak surowo PKW ukarze PiS za dojenie kasy z ministerstw, Kancelarii Premiera, Funduszu Sprawiedliwości, Funduszu Leśnego, spółek państwowych i dziesiątków innych instytucji. Dla jasności: chodzi o zorganizowane wykorzystywanie państwowych pieniędzy do działalności partyjnej, a nie gigantyczne gaże, które w instytucjach państwowych zarabiali nominaci PiS. Najświeższe nasze odkrycie to gaże brata Zbigniewa Ziobry. Najpierw jako Witold Ziobro, a potem jako Witold Kornicki w spółkach skarbu wyczesał ponad 5 milionów złotych. Widzimy wyraźnie w jakim PKW idzie kierunku, więc zakładamy, że PiS nie straci całej puli państwowego finansowania, która w ciągu tej kadencji Sejmu sięgnęłaby łącznie ok. 100 mln zł. Ale kara i tak może być dotkliwa, tym bardziej, że pozbawiony władzy Kaczyński nie ma już skąd przytulać kasy. Prezes PiS uważa, że decyzja o egzekucji już jest podjęta — i że stoi za nią Tusk. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” ujawniają teorię spiskową, w którą prezes głęboko wierzy. Może zresztą wkrótce okaże się ona prawdziwa? Ale — wbrew pozorom — PiS żyje nie tylko pieniędzmi. Żyje także wojnami wewnętrznymi. Kaczyński ma już krótką listę kandydatów na prezydenta, problem polega na tym, że żaden nie wygląda na przyszłego zwycięzcę. Z wyścigu wycięci zostali Mateusz Morawiecki (bo na jaw wychodzi coraz więcej przekrętów jego ludzi) oraz Beata Szydło (bo jej małopolski region PiS pokazał Kaczyńskiemu gest Kozakiewicza). Kaczyński zarządził na jesień partyjny kongres, a do tego czasu chce spacyfikować ogniska nieprawości i buntu w PiS — zaczął od pacyfikacji Małopolski, aby upokorzyć Szydło. Powiedzmy wprost: to ich ostateczny polityczny rozwód. Zapraszamy na słuchowisko polityczne „Stan Wyjątkowy i Goście”, czyli wakacyjną edycję „Stanu Wyjątkowego”!

[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu  
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy 

Oj, mamy odsłuchy, że to jedynie odłożenie egzekucji. Państwowa Komisja Wyborcza przełożyła na koniec sierpnia decyzję o tym, czy odrzucić rozliczenia wyborcze PiS i ukarać partię odebraniem pieniędzy z budżetu państwa. Członkowie PKW niby wciąż radzą, czy są podstawy do zabrania PiS grubych milionów. Ale — według informacji twórców „Stanu Wyjątkowego” — taka decyzja jest niemal przesądzona. Teraz PKW potrzebuje jedynie czasu, by skompletować dokumentację, która ma jasno pokazać, że Zjednoczona Prawica w kampanii wyborczej na potęgę wykorzystywała publiczne pieniądze — a to jest zakazane przez prawo, bo daje władzy finansową przewagę nad opozycją. Czyżby zatem bankructwo PiS było przesądzone? Nie — dlatego, że wciąż nie wiadomo, jak surowo PKW ukarze PiS za dojenie kasy z ministerstw, Kancelarii Premiera, Funduszu Sprawiedliwości, Funduszu Leśnego, spółek państwowych i dziesiątków innych instytucji. Dla jasności: chodzi o zorganizowane wykorzystywanie państwowych pieniędzy do działalności partyjnej, a nie gigantyczne gaże, które w instytucjach państwowych zarabiali nominaci PiS. Najświeższe nasze odkrycie to gaże brata Zbigniewa Ziobry. Najpierw jako Witold Ziobro, a potem jako Witold Kornicki w spółkach skarbu wyczesał ponad 5 milionów złotych.
Widzimy wyraźnie w jakim PKW idzie kierunku, więc zakładamy, że PiS nie straci całej puli państwowego finansowania, która w ciągu tej kadencji Sejmu sięgnęłaby łącznie ok. 100 mln zł. Ale kara i tak może być dotkliwa, tym bardziej, że pozbawiony władzy Kaczyński nie ma już skąd przytulać kasy. Prezes PiS uważa, że decyzja o egzekucji już jest podjęta — i że stoi za nią Tusk. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” ujawniają teorię spiskową, w którą prezes głęboko wierzy. Może zresztą wkrótce okaże się ona prawdziwa?
Ale — wbrew pozorom — PiS żyje nie tylko pieniędzmi. Żyje także wojnami wewnętrznymi. Kaczyński ma już krótką listę kandydatów na prezydenta, problem polega na tym, że żaden nie wygląda na przyszłego zwycięzcę. Z wyścigu wycięci zostali Mateusz Morawiecki (bo na jaw wychodzi coraz więcej przekrętów jego ludzi) oraz Beata Szydło (bo jej małopolski region PiS pokazał Kaczyńskiemu gest Kozakiewicza). Kaczyński zarządził na jesień partyjny kongres, a do tego czasu chce spacyfikować ogniska nieprawości i buntu w PiS — zaczął od pacyfikacji Małopolski, aby upokorzyć Szydło. Powiedzmy wprost: to ich ostateczny polityczny rozwód.
Zapraszamy na słuchowisko polityczne „Stan Wyjątkowy i Goście”, czyli wakacyjną edycję „Stanu Wyjątkowego”!

Kłótnie w koalicji. Tusk poddaje się w sprawie aborcji. Kaczyński ma przepis na prezydenta z PiS #OnetAudio
2024-07-27 18:06:03

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu    Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:  https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy   Gdzie w koalicji nie spojrzeć, tam problemy — tak wygląda w tej chwili sytuacja Donalda Tuska. Emocje po aborcyjnym głosowaniu, w którym koalicja się podzieliła, wcale nie opadły. Co więcej — do sporów światopoglądowych dochodzą nowe, dotyczące bezpieczeństwa i gospodarki. Koalicjanci spierają się o ustawę rozgrzeszającą żołnierzy ze strzelania do imigrantów na granicy, o Fundusz Kościelny, o składkę zdrowotną dla przedsiębiorców, o kredyt mieszkaniowy. W wymierzaniu sobie wzajemnie ciosów przodują Lewica i ludowcy, jako dwa skrajne skrzydła koalicyjnego rządu. Na razie jeszcze nikt nie powiedział paru słów za dużo, choć rzecz jasna rutynowe machanie szabelką połączone z groźbą rozpadu koalicji już zostało przez przez szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza wykonane. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Beata Lubecka wchodzą za kulisy rozgrywek koalicyjnych i ujawniają, czemu ta wojna jest w dużej mierze pokazówką na użytek własnych elektoratów partii tworzących koalicję. Dla jasności: nie zmienia to w niczym faktu, że głosowanie aborcyjne odcisnęło trwałe piętno na politycznej agendzie premiera. Donald Tusk — dawny umiarkowany konserwatysta — od ponownego przejęcia sterów Platformy Obywatelskiej w 2021 r. konsekwentnie prowadził partię w kierunku lewicowo-liberalnym. Fundamentem tej doktryny była zapowiedź wyrzucenia do kosza drastycznych przepisów aborcyjnych wprowadzonych przez PiS. Teraz premier musi przyznać się do porażki — oficjalnie oświadczył, że nieformalna antyaborcyjna koalicja PiS/PSL/Konfederacja ma w Sejmie większość. To znaczy nie tylko, że w tej kadencji nie jest możliwa znacząca zmiana w przepisach aborcyjnych. Znaczy to także, że w grę nie wchodzą inne zmiany światopoglądowe, choćby wprowadzenie związków partnerskich w wersji Lewicy. Potwierdzeniem tego jest fiasko nieformalnych rozmów lewicowej minister Katarzyny Kotuli i liberalną — jak na standardy ludowców — posłanką PSL Urszulą Pasławską. Spokojny o konserwatywny kształt wprowadzonego za rządów PiS prawa Jarosław Kaczyński może się skupić na własnych problemach. A w tej chwili jego najważniejszym kłopotem jest znalezienie kandydata na prezydenta. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” poznali kryteria wyboru, jakie Kaczyński przedstawił podczas zamkniętych narad PiS. Może ktoś z Państwa pasuje?

[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu  
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy 

Gdzie w koalicji nie spojrzeć, tam problemy — tak wygląda w tej chwili sytuacja Donalda Tuska. Emocje po aborcyjnym głosowaniu, w którym koalicja się podzieliła, wcale nie opadły. Co więcej — do sporów światopoglądowych dochodzą nowe, dotyczące bezpieczeństwa i gospodarki. Koalicjanci spierają się o ustawę rozgrzeszającą żołnierzy ze strzelania do imigrantów na granicy, o Fundusz Kościelny, o składkę zdrowotną dla przedsiębiorców, o kredyt mieszkaniowy. W wymierzaniu sobie wzajemnie ciosów przodują Lewica i ludowcy, jako dwa skrajne skrzydła koalicyjnego rządu. Na razie jeszcze nikt nie powiedział paru słów za dużo, choć rzecz jasna rutynowe machanie szabelką połączone z groźbą rozpadu koalicji już zostało przez przez szefa PSL Władysława Kosiniaka-Kamysza wykonane. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Beata Lubecka wchodzą za kulisy rozgrywek koalicyjnych i ujawniają, czemu ta wojna jest w dużej mierze pokazówką na użytek własnych elektoratów partii tworzących koalicję. Dla jasności: nie zmienia to w niczym faktu, że głosowanie aborcyjne odcisnęło trwałe piętno na politycznej agendzie premiera. Donald Tusk — dawny umiarkowany konserwatysta — od ponownego przejęcia sterów Platformy Obywatelskiej w 2021 r. konsekwentnie prowadził partię w kierunku lewicowo-liberalnym. Fundamentem tej doktryny była zapowiedź wyrzucenia do kosza drastycznych przepisów aborcyjnych wprowadzonych przez PiS. Teraz premier musi przyznać się do porażki — oficjalnie oświadczył, że nieformalna antyaborcyjna koalicja PiS/PSL/Konfederacja ma w Sejmie większość. To znaczy nie tylko, że w tej kadencji nie jest możliwa znacząca zmiana w przepisach aborcyjnych. Znaczy to także, że w grę nie wchodzą inne zmiany światopoglądowe, choćby wprowadzenie związków partnerskich w wersji Lewicy. Potwierdzeniem tego jest fiasko nieformalnych rozmów lewicowej minister Katarzyny Kotuli i liberalną — jak na standardy ludowców — posłanką PSL Urszulą Pasławską.
Spokojny o konserwatywny kształt wprowadzonego za rządów PiS prawa Jarosław Kaczyński może się skupić na własnych problemach. A w tej chwili jego najważniejszym kłopotem jest znalezienie kandydata na prezydenta. Twórcy „Stanu Wyjątkowego” poznali kryteria wyboru, jakie Kaczyński przedstawił podczas zamkniętych narad PiS. Może ktoś z Państwa pasuje?

Romanowski uniknął aresztu. Koalicja zalicza glebę. Tusk uderza w człowieka Macierewicza #OnetAudio
2024-07-20 15:47:30

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu    Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:  https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy   No i się chłop wywinął — wistem „na Europę”. Marcin Romanowski — były zastępca Zbigniewa Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości — trafi za kraty najwcześniej po wakacjach. I to tych studenckich, a nie szkolnych. A to dlatego, że doskonale znając skalę złodziejstwa w Funduszu Sprawiedliwości — któremu wszak pozwalał kwitnąć i się rozwijać — zawczasu przygotował sobie plan awaryjny, który uchronił go od odsiadki — immunitet europejski. Otóż zaraz po przegranych przez PiS wyborach, zgłosił się jako poseł na delegata do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jest prawnikiem i doskonale wiedział, że w ten sposób zyskuje drugi immunitet. Poza immunitetem sejmowym — łatwym do zdjęcia przez nową władzę — także immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Zakładał, że — jak proroczo mawia prezes Jarosław Kaczyński — instytucje europejskie mają zwyczaj rozpychania się i rozszerzania stref swych wpływów. A więc, że europejski immunitet będzie bardziej przydatny jako ochrona przed zapuszkowaniem. I tak się właśnie stało — włodarze Zgromadzenia Parlamentarnego RE, mocno naciągając przepisy, przysłali do marszałka Sejmu solidny oburz. W sumie nie chodzi im wcale o to, czy Romanowski pójdzie siedzieć, czy nie. Chodzi im o to, żeby polskie władze grzecznie wystąpiły do nich o uchylenie europejskiego immunitetu. Chcą pokazać, jak są ważni — nie zamierzają tworzyć precedensu i zgodzić się na zatrzymanie delegata bez ich zgody, nawet jeśli sprawa dotyczy wałków sprzed wyboru do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Ale włodarze ZPRE także nie zajęli się sprawą przypadkiem. Bo przypadków w sprawie Romanowskiego nie ma. Ludzie PiS w instytucjach państwowych, parlamentarzyści PiS oraz dyplomaci związani z PiS realizowali precyzyjny plan, by zablokować aresztowanie byłego zastępcy Ziobry. To dla nowej władzy lekcja, że „podziemne państwo PiS” jest wciąż potężne. Dominika Długosz i Beata Lubecka zapraszają na „Stan Wyjątkowy”!

[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu  
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy 

No i się chłop wywinął — wistem „na Europę”. Marcin Romanowski — były zastępca Zbigniewa Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości — trafi za kraty najwcześniej po wakacjach. I to tych studenckich, a nie szkolnych. A to dlatego, że doskonale znając skalę złodziejstwa w Funduszu Sprawiedliwości — któremu wszak pozwalał kwitnąć i się rozwijać — zawczasu przygotował sobie plan awaryjny, który uchronił go od odsiadki — immunitet europejski. Otóż zaraz po przegranych przez PiS wyborach, zgłosił się jako poseł na delegata do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Jest prawnikiem i doskonale wiedział, że w ten sposób zyskuje drugi immunitet. Poza immunitetem sejmowym — łatwym do zdjęcia przez nową władzę — także immunitet Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy. Zakładał, że — jak proroczo mawia prezes Jarosław Kaczyński — instytucje europejskie mają zwyczaj rozpychania się i rozszerzania stref swych wpływów. A więc, że europejski immunitet będzie bardziej przydatny jako ochrona przed zapuszkowaniem. I tak się właśnie stało — włodarze Zgromadzenia Parlamentarnego RE, mocno naciągając przepisy, przysłali do marszałka Sejmu solidny oburz. W sumie nie chodzi im wcale o to, czy Romanowski pójdzie siedzieć, czy nie. Chodzi im o to, żeby polskie władze grzecznie wystąpiły do nich o uchylenie europejskiego immunitetu. Chcą pokazać, jak są ważni — nie zamierzają tworzyć precedensu i zgodzić się na zatrzymanie delegata bez ich zgody, nawet jeśli sprawa dotyczy wałków sprzed wyboru do Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy.
Ale włodarze ZPRE także nie zajęli się sprawą przypadkiem. Bo przypadków w sprawie Romanowskiego nie ma. Ludzie PiS w instytucjach państwowych, parlamentarzyści PiS oraz dyplomaci związani z PiS realizowali precyzyjny plan, by zablokować aresztowanie byłego zastępcy Ziobry. To dla nowej władzy lekcja, że „podziemne państwo PiS” jest wciąż potężne. Dominika Długosz i Beata Lubecka zapraszają na „Stan Wyjątkowy”!

Giertych upokorzył Tuska i dostał karę. Ostre kłótnie w koalicji. Zastępca Ziobry czeka na odsiadkę #OnetAudio
2024-07-13 17:10:53

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu    Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:  https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy   Przyznajemy: było nam nawet trochę nieswojo, że za grosz nie wierzyliśmy pannie Karolinie Giertych. Latorośl mecenasa Romana zapewniała przed wyborami, że może jej papa to konserwa, ale już ona z mamą i siostrami nad nim popracują. „Jeśli chodzi o prawa kobiet, jest nas w domu cztery: moja mama, ja i moje dwie siostry. No więc raczej go przypilnujemy” — tak panna Karolina przekonywała, że ojciec Giertych pasuje do Koalicji Obywatelskiej, która szła do wyborów pod hasłem liberalizacji prawa aborcyjnego. Jak do tej pory były w Sejmie dwa takie głosowania — oba Giertych efektownie olał. Możemy założyć, że twórcy „Stanu Wyjątkowego” znają Giertycha lepiej niż jego żona i córki. Możemy też przyjąć, że Giertych urwał się swym kobietom jak wcześniej CBA nasłanemu nań za rządów PiS. Ale najbardziej prawdopodobne jest to, że panie doskonale zdawały sobie sprawę, że mąż i ojciec nigdy w życiu nie podniesie ręki za liberalizacją przepisów aborcyjnych. Bo Giertycha z KO ideologicznie nie łączy nic — a już aborcja najmniej. Mają po prostu wspólny cel: wykończyć PiS. Potem pójdą różnymi drogami, wszak Giertych nigdy nie wyrzekł się ambicji kierowania narodową prawicą. Autorki „Stanu Wyjątkowego” Dominika Długosz i Beata Lubecka zauważają, że Giertych to osobisty problem Donalda Tuska, bo lider KO — zupełnie jak panna Karolina — deklarował przed wyborami, że ma z nim ustalone poparcie dla projektów światopoglądowych. Ale głosowanie nad ustawą najmniej kontrowersyjną z całego pakietu ideologicznego — likwidującą karę więzienia dla osób pomagających w zorganizowaniu przerywania ciąży — pokazało, że pęknięta jest cała koalicja. Giertych nie wziął udział w głosowaniu. Ale już ludowcy w zdecydowanej większości zagłosowali przeciwko — na 31 parlamentarzystów PSL aż 24 było przeciwko, w tym wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, lekarz. Za ustawą zagłosowała natomiast niemal cała Polska 2050 Szymona Hołowni. Z jednej strony widać więc, że ideologicznie partie tworzące Trzecią Drogę nie podążają jedną drogą. A to kolejna przesłanka wskazująca na to, że ten polityczny projekt nie ma większych szans przetrwać, wszak ideologia jest dla sporej części elektoratu kluczowa. Z drugiej strony — i to ważniejsze — cała koalicja poniosła porażkę w tym aborcyjnym głosowaniu, dzięki czemu triumfują PiS i Konfederacja. Wywołało to falę kłótni, awantur i wzajemnych pretensji, w które zaangażowali się nawet ministrowie rządu Tuska. To głosowanie może mieć kolosalne skutki dla koalicji. Nagle już wiemy, że nawet przywrócenie przepisów aborcyjnych sprzed orzeczenia TK wcale nie jest ani oczywiste ani proste. A wszak naprawdę poważne ideologiczne projekty — takie jak liberalizacja aborcji i związki partnerskie — dopiero przed nami.

[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu  
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy 

Przyznajemy: było nam nawet trochę nieswojo, że za grosz nie wierzyliśmy pannie Karolinie Giertych. Latorośl mecenasa Romana zapewniała przed wyborami, że może jej papa to konserwa, ale już ona z mamą i siostrami nad nim popracują. „Jeśli chodzi o prawa kobiet, jest nas w domu cztery: moja mama, ja i moje dwie siostry. No więc raczej go przypilnujemy” — tak panna Karolina przekonywała, że ojciec Giertych pasuje do Koalicji Obywatelskiej, która szła do wyborów pod hasłem liberalizacji prawa aborcyjnego. Jak do tej pory były w Sejmie dwa takie głosowania — oba Giertych efektownie olał. Możemy założyć, że twórcy „Stanu Wyjątkowego” znają Giertycha lepiej niż jego żona i córki. Możemy też przyjąć, że Giertych urwał się swym kobietom jak wcześniej CBA nasłanemu nań za rządów PiS. Ale najbardziej prawdopodobne jest to, że panie doskonale zdawały sobie sprawę, że mąż i ojciec nigdy w życiu nie podniesie ręki za liberalizacją przepisów aborcyjnych. Bo Giertycha z KO ideologicznie nie łączy nic — a już aborcja najmniej. Mają po prostu wspólny cel: wykończyć PiS. Potem pójdą różnymi drogami, wszak Giertych nigdy nie wyrzekł się ambicji kierowania narodową prawicą.
Autorki „Stanu Wyjątkowego” Dominika Długosz i Beata Lubecka zauważają, że Giertych to osobisty problem Donalda Tuska, bo lider KO — zupełnie jak panna Karolina — deklarował przed wyborami, że ma z nim ustalone poparcie dla projektów światopoglądowych. Ale głosowanie nad ustawą najmniej kontrowersyjną z całego pakietu ideologicznego — likwidującą karę więzienia dla osób pomagających w zorganizowaniu przerywania ciąży — pokazało, że pęknięta jest cała koalicja. Giertych nie wziął udział w głosowaniu. Ale już ludowcy w zdecydowanej większości zagłosowali przeciwko — na 31 parlamentarzystów PSL aż 24 było przeciwko, w tym wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz, lekarz. Za ustawą zagłosowała natomiast niemal cała Polska 2050 Szymona Hołowni. Z jednej strony widać więc, że ideologicznie partie tworzące Trzecią Drogę nie podążają jedną drogą. A to kolejna przesłanka wskazująca na to, że ten polityczny projekt nie ma większych szans przetrwać, wszak ideologia jest dla sporej części elektoratu kluczowa. Z drugiej strony — i to ważniejsze — cała koalicja poniosła porażkę w tym aborcyjnym głosowaniu, dzięki czemu triumfują PiS i Konfederacja. Wywołało to falę kłótni, awantur i wzajemnych pretensji, w które zaangażowali się nawet ministrowie rządu Tuska. To głosowanie może mieć kolosalne skutki dla koalicji. Nagle już wiemy, że nawet przywrócenie przepisów aborcyjnych sprzed orzeczenia TK wcale nie jest ani oczywiste ani proste. A wszak naprawdę poważne ideologiczne projekty — takie jak liberalizacja aborcji i związki partnerskie — dopiero przed nami.

Działacze PiS olewają Kaczyńskiego. Finanse PiS pod lupą. Kosiniak gotów poprzeć związki partnerskie #OnetAudio
2024-07-08 14:28:40

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu    Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:  https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy     Od utworzenia PiS Jarosław Kaczyński zawsze najbardziej obawiał się jednego — że państwowe instytucje odbiorą jego partii wielomilionowe finansowanie z budżetu. To jest właśnie ten moment — jeszcze nigdy PiS nie było tak blisko bankructwa.  Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości pokazuje, że Suwerenna Polska wykorzystywała pieniądze z tej instytucji do prowadzenia kampanii wyborczych — co jest nielegalne. Szkopuł w tym, że Suwerennej Polski nie można za to ukarać. Można za to ukarać PiS, bo partia Zbigniewa Ziobry startowała w wyborach właśnie z list PiS. Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował w tej sprawie zawiadomienie do Państwowej Komisji Wyborczej, która kontroluje rozliczenia wyborcze partii. Dla Kaczyńskiego byłby to polityczny koniec — jeśli PKW odbierze PiS wielomilionowe subwencje, to partia zbankrutuje. Ale Kaczyński jest już gotowy, żeby się przed tym obronić. Za rządów PiS stworzył specjalny mechanizm, który może teraz zapewnić mu bezkarność. Nawet jeśli prezes wybroni się przed bankructwem, to całkiem wyluzowany być nie może. Konflikt w małopolskim PiS pokazał, że część działaczy ma po prostu w nosie Kaczyńskiego. W pięciu głosowaniach mimo gróźb i wyzwisk ze strony Kaczyńskiego nie wybrali na marszałka województwa prezesowskiego pupila Łukasza Kmity. W finale Kaczyński musiał się upokorzyć i zgodził się na wybór do władz województwa tych radnych PiS, których wcześniej wyzywał i zawieszał, bo nie chcieli Kmity. W partii wywołało to nie lada ferment — coraz więcej jest głosów, że prezes nie daje rady, że to już nie ten Kaczyński. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka wchodzą za kulisy rozgrywek wewnątrz PiS, w których udział biorą najważniejsi ludzie tej partii — Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, i Andrzej Duda. Czy bunt w Małopolsce to początek poważnego kryzysu wewnątrz PiS? Zapraszamy na „Stan Wyjątkowy”!

[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu  
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy 

 

Od utworzenia PiS Jarosław Kaczyński zawsze najbardziej obawiał się jednego — że państwowe instytucje odbiorą jego partii wielomilionowe finansowanie z budżetu. To jest właśnie ten moment — jeszcze nigdy PiS nie było tak blisko bankructwa.  Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości pokazuje, że Suwerenna Polska wykorzystywała pieniądze z tej instytucji do prowadzenia kampanii wyborczych — co jest nielegalne. Szkopuł w tym, że Suwerennej Polski nie można za to ukarać. Można za to ukarać PiS, bo partia Zbigniewa Ziobry startowała w wyborach właśnie z list PiS. Prokurator Generalny Adam Bodnar skierował w tej sprawie zawiadomienie do Państwowej Komisji Wyborczej, która kontroluje rozliczenia wyborcze partii. Dla Kaczyńskiego byłby to polityczny koniec — jeśli PKW odbierze PiS wielomilionowe subwencje, to partia zbankrutuje. Ale Kaczyński jest już gotowy, żeby się przed tym obronić. Za rządów PiS stworzył specjalny mechanizm, który może teraz zapewnić mu bezkarność.
Nawet jeśli prezes wybroni się przed bankructwem, to całkiem wyluzowany być nie może. Konflikt w małopolskim PiS pokazał, że część działaczy ma po prostu w nosie Kaczyńskiego. W pięciu głosowaniach mimo gróźb i wyzwisk ze strony Kaczyńskiego nie wybrali na marszałka województwa prezesowskiego pupila Łukasza Kmity. W finale Kaczyński musiał się upokorzyć i zgodził się na wybór do władz województwa tych radnych PiS, których wcześniej wyzywał i zawieszał, bo nie chcieli Kmity. W partii wywołało to nie lada ferment — coraz więcej jest głosów, że prezes nie daje rady, że to już nie ten Kaczyński. Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Kamil Dziubka wchodzą za kulisy rozgrywek wewnątrz PiS, w których udział biorą najważniejsi ludzie tej partii — Mateusz Morawiecki, Beata Szydło, i Andrzej Duda. Czy bunt w Małopolsce to początek poważnego kryzysu wewnątrz PiS? Zapraszamy na „Stan Wyjątkowy”!

Tusk buduje CPK bez CPK. Rozłam w PiS. Zandberg szantażuje rząd. Kurski pomagierem w Europarlamencie #OnetAudio
2024-06-29 18:17:33

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu    Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:  https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy   Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie twórców internetowych "Best Stream Awards" w kategoriach: „premium/original” oraz „newsy, komentarze, polityka polska”. Zachęcamy do głosowania w obu kategoriach poniżej:   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSdjkKInEbVvBArgjIeYimOLqwy3uST-d2E8sDoGN9qVRlA26g/viewform?pli=1   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSewZUXJVt6i1o26WL7VoAWk7DEf2Mlgia21q5DLezsZJxV2uA/viewform     Zaiste, mamy d éjà vu . Gdy premier ogłosił swoją własną wersję Centralnego Portu Komunikacyjnego, to nam się z miejsca przypomniał niemal całkowicie wyparty z pamięci przez Platformę Sławomir Nowak, który dziś zmaga się z korupcyjnymi zarzutami. To on jako minister infrastruktury za pierwszych rządów Donalda Tuska zablokował budowę szybkiej kolei, której trasa skreślona na mapie przypominała „Y” — z Warszawy do Wrocławia z odnogą w kierunku Poznania. To czego Nowak ze względu na brak kasy nie zbudował, teraz — przy braku kasy — ma zbudować Tusk. Bo twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Beata Lubecka nie mają wątpliwości, że ogłaszając własną wersję CPK to premier bierze na siebie pełna odpowiedzialność za obiecane projekty infrastrukturalne, które mają towarzyszyć te inwestycji. Dla jasności — wedle twórców „Stanu Wyjątkowego” Tusk zrobił unik. Twierdząc, że zmienia, urealnia i czyści z pisowskich nieprawidłowości projekt CPK, premier tak naprawdę po cichu wycofuje się z budowy gigalotniska w Baranowie. A na pewno nie podejmuje żadnych decyzji, które przesądzałyby o powstaniu CPK i wiązały mu ręce na przyszłość. Premier musiał jednak podjąć jakąś decyzję w sprawie CPK. Z jednej strony PiS zręcznie grało na narodowym bębenku domagając się kontynuowania swego sztandarowego pomysłu. Z drugiej — za kontynuacją CPK zaczęli gardłować koalicjanci Tuska. Więc Tusk zaserwował im wszystkim CPK w wersji light. A właściwie CPK bez CPK.

[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu  
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy 

Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie twórców internetowych "Best Stream Awards" w kategoriach: „premium/original” oraz „newsy, komentarze, polityka polska”.
Zachęcamy do głosowania w obu kategoriach poniżej:   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSdjkKInEbVvBArgjIeYimOLqwy3uST-d2E8sDoGN9qVRlA26g/viewform?pli=1   https://docs.google.com/forms/d/e/1FAIpQLSewZUXJVt6i1o26WL7VoAWk7DEf2Mlgia21q5DLezsZJxV2uA/viewform     Zaiste, mamy déjà vu. Gdy premier ogłosił swoją własną wersję Centralnego Portu Komunikacyjnego, to nam się z miejsca przypomniał niemal całkowicie wyparty z pamięci przez Platformę Sławomir Nowak, który dziś zmaga się z korupcyjnymi zarzutami. To on jako minister infrastruktury za pierwszych rządów Donalda Tuska zablokował budowę szybkiej kolei, której trasa skreślona na mapie przypominała „Y” — z Warszawy do Wrocławia z odnogą w kierunku Poznania. To czego Nowak ze względu na brak kasy nie zbudował, teraz — przy braku kasy — ma zbudować Tusk. Bo twórcy „Stanu Wyjątkowego” Andrzej Stankiewicz i Beata Lubecka nie mają wątpliwości, że ogłaszając własną wersję CPK to premier bierze na siebie pełna odpowiedzialność za obiecane projekty infrastrukturalne, które mają towarzyszyć te inwestycji. Dla jasności — wedle twórców „Stanu Wyjątkowego” Tusk zrobił unik. Twierdząc, że zmienia, urealnia i czyści z pisowskich nieprawidłowości projekt CPK, premier tak naprawdę po cichu wycofuje się z budowy gigalotniska w Baranowie. A na pewno nie podejmuje żadnych decyzji, które przesądzałyby o powstaniu CPK i wiązały mu ręce na przyszłość. Premier musiał jednak podjąć jakąś decyzję w sprawie CPK. Z jednej strony PiS zręcznie grało na narodowym bębenku domagając się kontynuowania swego sztandarowego pomysłu. Z drugiej — za kontynuacją CPK zaczęli gardłować koalicjanci Tuska. Więc Tusk zaserwował im wszystkim CPK w wersji light. A właściwie CPK bez CPK.

Demolka Suwerennej Polski. Poseł Ziobry w kolejce do więzienia. Kaczyński szuka nowego Dudy #OnetAudio
2024-06-22 18:02:16

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu    Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:  https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy   Niby to zapowiadaliśmy. Niby to logiczne i nieuchronne. A jednak nam jakoś smutno. Oto ze sceny politycznej schodzi Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry — partia, która przez ponad dekadę dostarczała nam sporą porcję niezbyt dobrej zabawy. Czego się nie tknęli, to spartaczyli. Mieli poprawić polskie sądy — postawili na ludzi małych i podłych, którzy rozpętali aferę hejterską. Mieli uzdrowić Lasy Państwowe — a głównie przytulali leśnicze stanowiska i leśną kasę. Polegli na Funduszu Sprawiedliwości — plan okradania ofiar przestępstw i finansowania z tego własnej kampanii wyborczej był iście diabelski. Biorąc to wszystko pod uwagę, Suwerenna Polska nie miała prawa przetrwać zmiany władzy. I tak się rzeczywiście stało — po wyborach odbita z rąk ludzi Ziobry prokuratura w pierwszej kolejności upomniała się właśnie o ludzi Ziobry z Funduszu Sprawiedliwości. W tej sytuacji ewakuacja rozbitków z SuwPolu była kwestią czasu. A pierwszy dał nogę nasz ulubiony Janusz Kowalski, który posiadł unikatowy dar — zawczasu ucieka z okrętów, które toną. Nie dziwmy się deficytowi penitencjarnej odwagi pana Janusza — prokuratura naprawdę chce wsadzać ziobrystów za kraty. Do Sejmu trafił właśnie wniosek o zgodę na zatrzymanie i aresztowanie posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. Za rządów Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości, Romanowski jako wiceminister zarządzał Funduszem Sprawiedliwości. Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie twórców internetowych "Best Stream Awards" w dwóch kategoriach:  premium/original  oraz  newsy, komentarze, polityka polska . Zachęcamy do głosowania pod linkami. Dziękujemy za każdy głos!

[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu  
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy 

Niby to zapowiadaliśmy. Niby to logiczne i nieuchronne. A jednak nam jakoś smutno. Oto ze sceny politycznej schodzi Suwerenna Polska Zbigniewa Ziobry — partia, która przez ponad dekadę dostarczała nam sporą porcję niezbyt dobrej zabawy. Czego się nie tknęli, to spartaczyli. Mieli poprawić polskie sądy — postawili na ludzi małych i podłych, którzy rozpętali aferę hejterską. Mieli uzdrowić Lasy Państwowe — a głównie przytulali leśnicze stanowiska i leśną kasę. Polegli na Funduszu Sprawiedliwości — plan okradania ofiar przestępstw i finansowania z tego własnej kampanii wyborczej był iście diabelski. Biorąc to wszystko pod uwagę, Suwerenna Polska nie miała prawa przetrwać zmiany władzy. I tak się rzeczywiście stało — po wyborach odbita z rąk ludzi Ziobry prokuratura w pierwszej kolejności upomniała się właśnie o ludzi Ziobry z Funduszu Sprawiedliwości. W tej sytuacji ewakuacja rozbitków z SuwPolu była kwestią czasu. A pierwszy dał nogę nasz ulubiony Janusz Kowalski, który posiadł unikatowy dar — zawczasu ucieka z okrętów, które toną.

Nie dziwmy się deficytowi penitencjarnej odwagi pana Janusza — prokuratura naprawdę chce wsadzać ziobrystów za kraty. Do Sejmu trafił właśnie wniosek o zgodę na zatrzymanie i aresztowanie posła Suwerennej Polski Marcina Romanowskiego. Za rządów Ziobry w Ministerstwie Sprawiedliwości, Romanowski jako wiceminister zarządzał Funduszem Sprawiedliwości.

Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie twórców internetowych "Best Stream Awards" w dwóch kategoriach: premium/original oraz newsy, komentarze, polityka polska. Zachęcamy do głosowania pod linkami. Dziękujemy za każdy głos!

Tusk pokonał Kaczyńskiego. Kurski na bezrobociu. Porachunki w otoczeniu Dudy. Agonia Trzeciej Drogi #OnetAudio
2024-06-15 19:29:27

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu   Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:   https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Dobre 10 lat czekał szef Platformy Donald Tusk na zwycięstwo nad prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. To co nie udało mu się ani w wyborach parlamentarnych ani w wyborach samorządowych, udało mu się w wyborach europejskich — Koalicja Obywatelska o włos pokonała PiS w bezpośrednim starciu. Pomogło jej w tym wyssanie elektoratu własnych koalicjantów, zwłaszcza Trzeciej Drogi, która zaliczyła najgorszy wynik w swej krótkiej historii — i wkrótce może się rozpaść. Zresztą ku uciesze Tuska, któremu łatwiej będzie rozgrywać koalicjantów, jeśli będą podzieleni. Ostatni raz — także o włos — Platforma zwyciężyła PiS w 2014 r. i był to ostatni akord trwającej od 2007 r. dominacji Tuska na scenie politycznej. Czy wynik ostatnich wyborów to — na podobnej zasadzie — finalny akord potęgi Kaczyńskiego? Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Beata Lubecka poważnie rozważają takie rozwiązanie. Analizujemy kampanijne błędy prezesa — takie jak wystawienie na listach PiS postaci w typie Jacka Kurskiego, autora łajdackiej propagandy TVP za rządów PiS. Kurski został wyrzucony na polityczny śmietnik przez elektorat PiS — zajął dopiero szóste miejsce na liście tej partii na Mazowszu, gdzie były do wzięcia dwa mandaty. Nawet działacze PiS mają już Kurskiego dość, bo w kampanii skupił się na łajdactwach wobec konkurentów z własnej listy, próbując za wszelką cenę ich zatopić. W efekcie zatonął sam — i w samotności. Pokazujemy też, że w kampanii Kaczyński dał się niczym dziecko ograć Mateuszowi Morawieckiemu. Dla jasności — Morawiecki nie jest żadnym wielkim politycznym strategiem. Po prostu zastosował parę sztuczek przetestowanych wcześniej na Kaczyńskim przez Zbigniewa Ziobrę. Prezes znów się dał nabrać — w efekcie wielu jego kandydatów na listach PiS do Parlamentu Europejskiego sromotnie przegrało z młokosami Morawieckiego. Prezes jest wściekły i nie puści tego płazem — już zapowiedział, że nie widzi Morawieckiego w roli kandydata PiS na prezydenta. A to — zdaniem twórców „Stanu Wyjątkowego” — oznacza, że zbliża się otwarte starcie Kaczyńskiego z Morawieckim, który żąda prezydenckiej nominacji, podpierając się poufnymi sondażami, które ujawniamy. Morawiecki ma pragmatyczne wsparcie Pałacu Prezydenckiego — Andrzej Duda pała żądzą zemsty na Kaczyńskim za to, że zablokował wybór jego przyjaciela, prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego na europosła. W „Stanie Wyjątkowym” ujawniamy kulisy intrygi Kaczyńskiego przeciwko Kolarskiemu, w której kluczową postacią okazuje się dawny opiekun prezesowskich kotów. Nie, to niestety nie jest żart. Przygotowując się na ciężki, ostatni rok prezydentury — który ma być jednocześnie przepustką do dalszej aktywności politycznej — Duda czyści swe otoczenie. Właśnie usunął szefową Kancelarii Prezydenta Grażynę Ignaczak-Bandych, której urzędnicze podejście podcinało skrzydła politycznemu strategowi Dudy, czyli Marcinowi Mastalerkowi. Mówiąc wprost — pani minister nie chciała słuchać Mastalerka. Dziś w pałacu są już wyłącznie ludzie Mastalerka słuchający — na czele z prezydentem.   Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie twórców internetowych "Best Stream Awards" w dwóch kategoriach:  premium/original  oraz  newsy, komentarze, polityka polska . Zachęcamy do głosowania pod linkami. Dziękujemy za każdy głos!

[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu 
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy

Dobre 10 lat czekał szef Platformy Donald Tusk na zwycięstwo nad prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. To co nie udało mu się ani w wyborach parlamentarnych ani w wyborach samorządowych, udało mu się w wyborach europejskich — Koalicja Obywatelska o włos pokonała PiS w bezpośrednim starciu. Pomogło jej w tym wyssanie elektoratu własnych koalicjantów, zwłaszcza Trzeciej Drogi, która zaliczyła najgorszy wynik w swej krótkiej historii — i wkrótce może się rozpaść. Zresztą ku uciesze Tuska, któremu łatwiej będzie rozgrywać koalicjantów, jeśli będą podzieleni.
Ostatni raz — także o włos — Platforma zwyciężyła PiS w 2014 r. i był to ostatni akord trwającej od 2007 r. dominacji Tuska na scenie politycznej. Czy wynik ostatnich wyborów to — na podobnej zasadzie — finalny akord potęgi Kaczyńskiego? Twórcy słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy” Andrzej Stankiewicz i Beata Lubecka poważnie rozważają takie rozwiązanie. Analizujemy kampanijne błędy prezesa — takie jak wystawienie na listach PiS postaci w typie Jacka Kurskiego, autora łajdackiej propagandy TVP za rządów PiS. Kurski został wyrzucony na polityczny śmietnik przez elektorat PiS — zajął dopiero szóste miejsce na liście tej partii na Mazowszu, gdzie były do wzięcia dwa mandaty. Nawet działacze PiS mają już Kurskiego dość, bo w kampanii skupił się na łajdactwach wobec konkurentów z własnej listy, próbując za wszelką cenę ich zatopić. W efekcie zatonął sam — i w samotności.
Pokazujemy też, że w kampanii Kaczyński dał się niczym dziecko ograć Mateuszowi Morawieckiemu. Dla jasności — Morawiecki nie jest żadnym wielkim politycznym strategiem. Po prostu zastosował parę sztuczek przetestowanych wcześniej na Kaczyńskim przez Zbigniewa Ziobrę. Prezes znów się dał nabrać — w efekcie wielu jego kandydatów na listach PiS do Parlamentu Europejskiego sromotnie przegrało z młokosami Morawieckiego. Prezes jest wściekły i nie puści tego płazem — już zapowiedział, że nie widzi Morawieckiego w roli kandydata PiS na prezydenta. A to — zdaniem twórców „Stanu Wyjątkowego” — oznacza, że zbliża się otwarte starcie Kaczyńskiego z Morawieckim, który żąda prezydenckiej nominacji, podpierając się poufnymi sondażami, które ujawniamy. Morawiecki ma pragmatyczne wsparcie Pałacu Prezydenckiego — Andrzej Duda pała żądzą zemsty na Kaczyńskim za to, że zablokował wybór jego przyjaciela, prezydenckiego ministra Wojciecha Kolarskiego na europosła. W „Stanie Wyjątkowym” ujawniamy kulisy intrygi Kaczyńskiego przeciwko Kolarskiemu, w której kluczową postacią okazuje się dawny opiekun prezesowskich kotów. Nie, to niestety nie jest żart.
Przygotowując się na ciężki, ostatni rok prezydentury — który ma być jednocześnie przepustką do dalszej aktywności politycznej — Duda czyści swe otoczenie. Właśnie usunął szefową Kancelarii Prezydenta Grażynę Ignaczak-Bandych, której urzędnicze podejście podcinało skrzydła politycznemu strategowi Dudy, czyli Marcinowi Mastalerkowi. Mówiąc wprost — pani minister nie chciała słuchać Mastalerka. Dziś w pałacu są już wyłącznie ludzie Mastalerka słuchający — na czele z prezydentem.   Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie twórców internetowych "Best Stream Awards" w dwóch kategoriach: premium/original oraz newsy, komentarze, polityka polska. Zachęcamy do głosowania pod linkami. Dziękujemy za każdy głos!

Wydanie specjalne „Stanu Wyjątkowego”. Kryzys na granicy i afery PiS-u. Kto ma szanse wygrać wybory? #OnetAudio
2024-06-07 10:12:47

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu   Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:   https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Witamy Państwa w specjalnym wydaniu słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”. Na kilkadziesiąt godzin przed wyborami do Parlamentu Europejskiego podsumujemy nie tylko kampanię wyborczą, ale także pierwsze pół roku gabinetu Donalda Tuska oraz pierwsze półrocze Jarosława Kaczyńskiego w opozycji. Zaglądamy za kulisy, ujawniamy nieznane fakty i przewidujemy polityczną przyszłość.  Czy kryzys na granicy przyczyni się do wyborczej porażki Koalicji Obywatelskiej? To bez wątpienia największy kryzys nowej władzy. Czy PiS zapłaci za serię skandali, w tym złodziejstwo w Funduszu Sprawiedliwości i wyprowadzanie pieniędzy do właściciela firmy „Red is Bad”? Tempo rozliczania PiS-u jest rzeczywiście przyczyną karczemnych awantur w obozie władzy.  Zapowiadamy także rozpad Konfederacji w obecnym kształcie, wieszczymy kryzys Lewicy i opowiadamy o tarciach w Trzeciej Drodze. No i obstawiamy kandydatów w wyborach prezydenckich. Są zaskoczenia! Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka zapraszają na „Stan Wyjątkowy”.   Tradycyjnie w naszych wydaniach specjalnych biorą udział subskrybenci Onet Premium, zadając pytania autorom „Stanu Wyjątkowego”.  Państwa oglądających retransmisję skróconej wersji odcinka na YouTube i stronie głównej Onetu zapraszamy do grona subskrybentów. By do nas dołaczyć wystarczy zeskanować kod QR pojawiający się u dołu ekranu.
[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu 
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy


Witamy Państwa w specjalnym wydaniu słuchowiska politycznego „Stan Wyjątkowy”. Na kilkadziesiąt godzin przed wyborami do Parlamentu Europejskiego podsumujemy nie tylko kampanię wyborczą, ale także pierwsze pół roku gabinetu Donalda Tuska oraz pierwsze półrocze Jarosława Kaczyńskiego w opozycji. Zaglądamy za kulisy, ujawniamy nieznane fakty i przewidujemy polityczną przyszłość.  Czy kryzys na granicy przyczyni się do wyborczej porażki Koalicji Obywatelskiej? To bez wątpienia największy kryzys nowej władzy. Czy PiS zapłaci za serię skandali, w tym złodziejstwo w Funduszu Sprawiedliwości i wyprowadzanie pieniędzy do właściciela firmy „Red is Bad”? Tempo rozliczania PiS-u jest rzeczywiście przyczyną karczemnych awantur w obozie władzy.  Zapowiadamy także rozpad Konfederacji w obecnym kształcie, wieszczymy kryzys Lewicy i opowiadamy o tarciach w Trzeciej Drodze. No i obstawiamy kandydatów w wyborach prezydenckich. Są zaskoczenia! Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka zapraszają na „Stan Wyjątkowy”.   Tradycyjnie w naszych wydaniach specjalnych biorą udział subskrybenci Onet Premium, zadając pytania autorom „Stanu Wyjątkowego”.  Państwa oglądających retransmisję skróconej wersji odcinka na YouTube i stronie głównej Onetu zapraszamy do grona subskrybentów. By do nas dołaczyć wystarczy zeskanować kod QR pojawiający się u dołu ekranu.

Ziobryści złapani na złodziejstwie. Tusk wchodzi w buty Kaczyńskiego. Duda odlatuje z CPK #OnetAudio
2024-06-01 17:18:59

[AUTOPROMOCJA] Pełną wersję video możesz obejrzeć tu:  https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu   Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj:   https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy Zapraszamy na wyjątkowy wieczór ze „Stanem Wyjątkowym”! Już w czwartek 6 czerwca o godzinie 20.00 program NA ŻYWO z udziałem Widzów. W ostatnich godzinach kampanii Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka odpowiadać na Wasze pytania. Aby wziąć udział w wydarzeniu, wystarczy zarejestrować się na platformie Eventory. Link do zapisów: https://eventory.cc/event/stan-wyjatkowy-live-4   Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie "Best Stream Awards" w dwóch kategoriach: premium/original oraz newsy, komentarze, polityka polska. Zachęcamy do głosowania pod linkiem:  https://beststreamawards.net/glosowanie/ Zastanawiamy się, czy to przypadek, że akurat w tym tygodniu niektórzy politycy Suwerennej Polski postanowili dyskretnie usunąć logo swojej partii z profili w mediach społecznościowych. No bo z jednej strony wszyscy ziobryści publicznie stoją murem za towarzyszami umoczonymi w złodziejstwo pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Z drugiej być część z nich jednak uznała, że szyld partii kojarzonej z okradaniem ofiar przestępstw z należnej im pomocy staje się ciężarem. Zwłaszcza że trwa kampania wyborcza, a część działaczy SP walczy o mandat w Parlamencie Europejskim. Walki z pewnością nie ułatwia fakt, że w ostatnich dniach na partię spadły ciężkie ciosy ze strony prokuratora generalnego Adama Bodnara. Najpierw ogłosił, że wysłał do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Michała Wosia, byłego wiceministra sprawiedliwości. To on podpisał się pod kwitami w sprawie sfinansowania z Funduszu Sprawiedliwości zakupu Pegasusa. We wniosku prokuratury znalazł się nowy element – zeznania Tomasza Mraza, byłego departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości. Ten były współpracownik Marcina Romanowskiego, innego z zastępców Zbigniewa Ziobry, przez dwa lata nagrywał swojego szefostwo Ministerstwa Sprawiedliwości. Zarejestrował ok. 50 godzin rozmów. Nagrania pogrążają ziobrystów. Na Wosiu się nie skończy — na batalię ze śledczymi muszą się szykować sam Romanowski i Dariusz Matecki, partyjny hejter ziobrystów, pokątnie wspomagany milionami z Funduszu Sprawiedliwości. Nie dziwi nas, że obóz władzy chętnie eksploatuje temat taśm, bo to dla Platformy samograj. Jednak sam Donald Tusk skupia się teraz na czymś innym. Po ataku na polskiego żołnierza pojechał do placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych i zapowiedział przekazanie "wszelkich dostępnych środków" na obronę granicy. W planach jest przywrócenie strefy buforowej na pasie o szerokości około 200 metrów od linii granicy z Białorusią. Tusk bardzo mocno poszedł w narrację o konieczności ochrony granic właściwie za wszelką cenę. W tym sensie wszedł w buty PiS sprzed kilku lat, co partia Jarosława Kaczyńskiego próbuje wykorzystywać, punktując – jak przekonuje – hipokryzję obozu władzy. Kwestia bezpieczeństwa będzie mieć kluczowy wpływ na wynik wyborów — głosujący swymi kartkami pokażą, czy Tusk jest dla nich w tej kwestii wiarygodny. Swoją drogą, zanosi się na fascynujący finisz kampanii — mandatów mogą nie zdobyć czołowi politycy PiS, tacy jak Jacek Kurski, ani Ryszard Czarnecki, ani nawet Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński. Mandatu pewnego nie ma nawet „jedynka” na wielkopolskiej liście PiS Wojciech Kolarski. Prezydencki minister i przyjaciel Andrzeja Dudy walczy wciąż przede wszystkim o rozpoznawalność, bo nawet dla wyborców prawicy do tej pory był kompletnym „nonejmem”. To właśnie dlatego każdy jego spot wyborczy kończy się słowami „nazywam się Wojciech Kolarski”. Przyjaciel Kolarskiego z dużego pałacu wspiera go jak może. Ostatnio w trakcie jednego z wieców w Wielkopolsce prezydent nawiązał nawet do CPK i snuł wizję przyszłości, w których coraz więcej Polaków ma… własne samoloty. Po dwóch kadencjach na prezydenckim fotelu prezydent naprawdę nieźle odleciał.


[AUTOPROMOCJA]

Pełną wersję video możesz obejrzeć tu: https://wiadomosci.onet.pl/stan-wyjatkowy-podcast-onetu 
Pełnej wersji podcastu posłuchasz w aplikacji Onet Audio. Możesz pobrać ją tutaj: https://onetaudio.app.link/StanWyjatkowy


Zapraszamy na wyjątkowy wieczór ze „Stanem Wyjątkowym”! Już w czwartek 6 czerwca o godzinie 20.00 program NA ŻYWO z udziałem Widzów. W ostatnich godzinach kampanii Andrzej Stankiewicz, Dominika Długosz, Kamil Dziubka i Beata Lubecka odpowiadać na Wasze pytania. Aby wziąć udział w wydarzeniu, wystarczy zarejestrować się na platformie Eventory. Link do zapisów: https://eventory.cc/event/stan-wyjatkowy-live-4 

Podcast "Stan Wyjątkowy" został nominowany w plebiscycie "Best Stream Awards" w dwóch kategoriach: premium/original oraz newsy, komentarze, polityka polska. Zachęcamy do głosowania pod linkiem: https://beststreamawards.net/glosowanie/

Zastanawiamy się, czy to przypadek, że akurat w tym tygodniu niektórzy politycy Suwerennej Polski postanowili dyskretnie usunąć logo swojej partii z profili w mediach społecznościowych. No bo z jednej strony wszyscy ziobryści publicznie stoją murem za towarzyszami umoczonymi w złodziejstwo pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. Z drugiej być część z nich jednak uznała, że szyld partii kojarzonej z okradaniem ofiar przestępstw z należnej im pomocy staje się ciężarem. Zwłaszcza że trwa kampania wyborcza, a część działaczy SP walczy o mandat w Parlamencie Europejskim.
Walki z pewnością nie ułatwia fakt, że w ostatnich dniach na partię spadły ciężkie ciosy ze strony prokuratora generalnego Adama Bodnara. Najpierw ogłosił, że wysłał do Sejmu wniosek o uchylenie immunitetu Michała Wosia, byłego wiceministra sprawiedliwości. To on podpisał się pod kwitami w sprawie sfinansowania z Funduszu Sprawiedliwości zakupu Pegasusa. We wniosku prokuratury znalazł się nowy element – zeznania Tomasza Mraza, byłego departamentu Funduszu Sprawiedliwości w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Ten były współpracownik Marcina Romanowskiego, innego z zastępców Zbigniewa Ziobry, przez dwa lata nagrywał swojego szefostwo Ministerstwa Sprawiedliwości. Zarejestrował ok. 50 godzin rozmów. Nagrania pogrążają ziobrystów. Na Wosiu się nie skończy — na batalię ze śledczymi muszą się szykować sam Romanowski i Dariusz Matecki, partyjny hejter ziobrystów, pokątnie wspomagany milionami z Funduszu Sprawiedliwości.
Nie dziwi nas, że obóz władzy chętnie eksploatuje temat taśm, bo to dla Platformy samograj. Jednak sam Donald Tusk skupia się teraz na czymś innym. Po ataku na polskiego żołnierza pojechał do placówki Straży Granicznej w Dubiczach Cerkiewnych i zapowiedział przekazanie "wszelkich dostępnych środków" na obronę granicy. W planach jest przywrócenie strefy buforowej na pasie o szerokości około 200 metrów od linii granicy z Białorusią.
Tusk bardzo mocno poszedł w narrację o konieczności ochrony granic właściwie za wszelką cenę. W tym sensie wszedł w buty PiS sprzed kilku lat, co partia Jarosława Kaczyńskiego próbuje wykorzystywać, punktując – jak przekonuje – hipokryzję obozu władzy.
Kwestia bezpieczeństwa będzie mieć kluczowy wpływ na wynik wyborów — głosujący swymi kartkami pokażą, czy Tusk jest dla nich w tej kwestii wiarygodny. Swoją drogą, zanosi się na fascynujący finisz kampanii — mandatów mogą nie zdobyć czołowi politycy PiS, tacy jak Jacek Kurski, ani Ryszard Czarnecki, ani nawet Maciej Wąsik i Mariusz Kamiński.
Mandatu pewnego nie ma nawet „jedynka” na wielkopolskiej liście PiS Wojciech Kolarski. Prezydencki minister i przyjaciel Andrzeja Dudy walczy wciąż przede wszystkim o rozpoznawalność, bo nawet dla wyborców prawicy do tej pory był kompletnym „nonejmem”. To właśnie dlatego każdy jego spot wyborczy kończy się słowami „nazywam się Wojciech Kolarski”.
Przyjaciel Kolarskiego z dużego pałacu wspiera go jak może. Ostatnio w trakcie jednego z wieców w Wielkopolsce prezydent nawiązał nawet do CPK i snuł wizję przyszłości, w których coraz więcej Polaków ma… własne samoloty.
Po dwóch kadencjach na prezydenckim fotelu prezydent naprawdę nieźle odleciał.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie