Stacja Zmiana

Stacja Zmiana to podcast dla osób lubiących zmiany, i tych którzy zmian się boją. To podcast o tym, że coś trzeba przywitać, a coś pożegnać, bo w życiu coś się kończy, a coś się zaczyna. Będziemy rozmawiali o zmianach w naszym funkcjonowaniu, dbaniu o zdrowie fizyczne, psychiczne, emocjonalne i duchowe, decyzjach szalonych i decyzjach przemyślanych. Będziemy rozmawiali z osobami, którzy zmiany przeszli, przechodzą lub wiedzą dużo na temat zmian.
Podcast prowadzony jest przez Katarzynę Michałowską i Tomasza Nadolnego.


Odcinki od najnowszych:

KTIP 21 aplikacji pomocnych w podróży
2020-07-20 00:08:19

Polecam 21 aplikacji, które pomagają podczas wakacji. Jeśli planujesz wakacje, jeśli się pakujesz, szukasz parkingu lub chcesz odkryć fajne miejsca, to warto skorzystać z moich poleceń. Mam swoje ulubione i o nich w tym odcinku wam opowiadam. Planowanie wakacji: Wakacyjni piraci (najtańsze oferty wakacyjne) Lastminuter (powiadomienia o najtańszych ofertach na wyjazdy wakacyjne) Airnbn (tani nocleg u fajnego gospodarza - społeczność) Trivago (porównywarka cen hoteli - 190 krajów) Bilety kupisz w: Omio Co zapakować do walizki? Packr Jaka jest pogoda? PogodaRadar Radar pogodowy na żywo Gdzie zaparkować? Park4night (darmowy parking na noc) MobiParking (płacisz za parking) SkyCash (płacisz za bilety i za parking) Jak odszukać telefon lub przyjaciół? IMapp - Find my Phone, Friends (można odszukać swój telefon i odszukać swego przyjaciela, dobre oceny) Google Find My Device (pomaga zlokalizować zgubiony system Android i zablokować go, dopóki go nie odzyskasz) Jak się dogadać? Tłumacz (działa offline - 59 języków) Co robić podczas wakacji? Zamki polski i świata Traseo (szlaki turystyczne, trasy rowerowe) Mapa turystyczna (23 zł na całe życie) Szlak Green Velo – wschodni szlak rowerowy Szlaki Turystyczne Małopolski Mapy.cz (zajrzyj do zakładki: tipy na výlet, działa offline, polecam najmocniej) Maps.me (działa offline, w przeciwieństwie do GoogleMaps, zawiera numery domów) Guideu.at (zwiedzaj miasto z przewodnikiem)
Polecam 21 aplikacji, które pomagają podczas wakacji. Jeśli planujesz wakacje, jeśli się pakujesz, szukasz parkingu lub chcesz odkryć fajne miejsca, to warto skorzystać z moich poleceń. Mam swoje ulubione i o nich w tym odcinku wam opowiadam. Planowanie wakacji: Wakacyjni piraci (najtańsze oferty wakacyjne) Lastminuter (powiadomienia o najtańszych ofertach na wyjazdy wakacyjne) Airnbn (tani nocleg u fajnego gospodarza - społeczność) Trivago (porównywarka cen hoteli - 190 krajów) Bilety kupisz w: Omio Co zapakować do walizki? Packr Jaka jest pogoda? PogodaRadar Radar pogodowy na żywo Gdzie zaparkować? Park4night (darmowy parking na noc) MobiParking (płacisz za parking) SkyCash (płacisz za bilety i za parking) Jak odszukać telefon lub przyjaciół? IMapp - Find my Phone, Friends (można odszukać swój telefon i odszukać swego przyjaciela, dobre oceny) Google Find My Device (pomaga zlokalizować zgubiony system Android i zablokować go, dopóki go nie odzyskasz) Jak się dogadać? Tłumacz (działa offline - 59 języków) Co robić podczas wakacji? Zamki polski i świata Traseo (szlaki turystyczne, trasy rowerowe) Mapa turystyczna (23 zł na całe życie) Szlak Green Velo – wschodni szlak rowerowy Szlaki Turystyczne Małopolski Mapy.cz (zajrzyj do zakładki: tipy na výlet, działa offline, polecam najmocniej) Maps.me (działa offline, w przeciwieństwie do GoogleMaps, zawiera numery domów) Guideu.at (zwiedzaj miasto z przewodnikiem)

85. Wyjść poza strefę komfortu – Michał Hałas
2020-07-05 22:56:02

Michał Hałas prawie całą Polskę przeszkolił z Zarządzania Projektami i rozpropagował ten temat chyba wszędzie. W rozmowie opowiada jak to się stało, że wyszedł ze szkoleń z project management, a wszedł w innowacje. Opowiada dlaczego musiał spalić za sobą mosty, jak przejść przed dołek, by z mądrością wejść w dojrzałość. I jak się kończy ignorowanie ostrzeżeń i sygnałów alarmowych. Michał Hałas założył Stowarzyszenie Project Management Polska, dzisiaj znane jako IPMA Polska, ma żonę i trzy córki. Trener w firmie szkoleniowej, gospodarz corocznego Technovation Forum i dyrektor innowacji w GRUPIE ODITK. Jest tam od lat w radzie nadzorczej. Urodził się i uczył w Gdyni, tam też nadal mieszka. Michał pod koniec rozmowy opowiada o największej zmianie w swoim życiu, kto dotrwa, ten posłucha o tym, co dla niego jest najważniejsze.
Michał Hałas prawie całą Polskę przeszkolił z Zarządzania Projektami i rozpropagował ten temat chyba wszędzie. W rozmowie opowiada jak to się stało, że wyszedł ze szkoleń z project management, a wszedł w innowacje. Opowiada dlaczego musiał spalić za sobą mosty, jak przejść przed dołek, by z mądrością wejść w dojrzałość. I jak się kończy ignorowanie ostrzeżeń i sygnałów alarmowych. Michał Hałas założył Stowarzyszenie Project Management Polska, dzisiaj znane jako IPMA Polska, ma żonę i trzy córki. Trener w firmie szkoleniowej, gospodarz corocznego Technovation Forum i dyrektor innowacji w GRUPIE ODITK. Jest tam od lat w radzie nadzorczej. Urodził się i uczył w Gdyni, tam też nadal mieszka. Michał pod koniec rozmowy opowiada o największej zmianie w swoim życiu, kto dotrwa, ten posłucha o tym, co dla niego jest najważniejsze.

84. Zarabiam na siebie gadaniem – Magdalena Skorupka-Kaczmarek
2020-06-21 22:12:41

Magdalena Skorupka-Kaczmarek uwielbia zmiany, więc ta rozmowa tłumaczy, jak warto do zmian podchodzić i co można zrobić, kiedy rzeczywistość zaskakuje. Magda zaczynała od pracy w gazecie, została zaproszona do radia (Radio Katowice, Trójka), z radia przeszła do telewizji (TVP, TVP 3 Gdańsk i Canal+), z telewizji do bycia rzeczniczką, z rzecznikowania do prowadzenia własnej firmy. Rozmawiamy nie tylko o przechodzeniu przez zmiany życiowe, ale również o zmianach społecznych i rynku pracy, polityce i nadchodzących wyborach. Magda mówi o tym, jak założenie rodziny wpłynęło na jej życie zawodowe. Gdy była rzeczniczką prasową w Gdańskich Inwestycjach Komunalnych zapraszała gdańszczan na budowę i pokazała im największe inwestycje. Kiedy przygoda z inwestycjami się zakończyła, zadzwonił do niej Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i zaprosił do współpracy. Magdalena Skorupka-Kaczmarek pracowała z prezydentem, aż do jego śmierci. Nauczyła się tam dużo, bo wraz z prezydentem weszła w samo tornado politycznych zawirowań. Odkąd odeszła z pracy w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, pomagała kilku podmiotom w komunikacji, m.in. pomorskiej Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zdecydowała się otworzyć własną firmę i dzielić się wieloletnim doświadczeniem w pracy rzecznika i dziennikarza. Prowadzi firmę KomunikujeMy. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o Magdzie, zerknijcie pod link: https://bit.ly/2YOLD61 Firma Magdy: https://bit.ly/37LvjXH Magda na FB: https://bit.ly/2NeBNoA Magda od października będzie prowadziła zajęcie na nowym kierunku studiów podyplomowych na Politechnice Gdańskiej: Zarządzanie projektami budowlanymi. https://bit.ly/2V2xgdr Ciekawe myśli, które padły w rozmowie: Tak to bywa w życiu, że nie planujemy sobie niczego, a to się dzieje. Czasami los stawia przed nami wyzwania, a to zależy od nas czy z nich skorzystamy. Ale też nie rozpaczajmy, jeśli coś nam nie wyjdzie. Nie warto rozgrzebywać przeszłości i rozpaczać, że mogliśmy zrobić coś inaczej. Trudno, stało się, trzeba iść dalej. To nie jest tak, że na studiach zostaliśmy sprofilowani i teraz mamy robić jedną rzecz do końca życia. Młodzi ludzie zmieniają świat, a my, starsi, hamujemy już ze zmianami. Sport pokochałam, chociaż to była przypadkowa miłość. Mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem. Jeśli ktoś sobie wyobraża, że dziennikarz wychodzi w piątek o piętnastej z pracy, to tak nie jest. Kocham wielkie inwestycje, kocham wielkie projekty. Uwielbiam dostawać kolejne zadania do wykonania, bo jestem typem zadaniowca. Jestem jak koń skaczący przez przeszkody. Przeskoczę pierwszą przeszkodę i już widzę następną do przeskoczenia. Dobrzy rzecznicy to osoby, które przeszły szkołę dziennikarską. Teraz jest tak, że my musimy się teraz bardziej pokazywać, a nie zawsze to lubimy. Nie mam sprecyzowanego celu w życiu, ale tak wygląda moja droga zawodowa. Wiem jedno. Zawsze angażuję się na 120 procent. Młodzi ludzie umieją oddzielać życie prywatne od zaangażowania w swoją pracę. Nie boję się zmian, bo widziałam w życiu wiele zmian i widziałam ludzi, którzy musieli się do tych zmian szybko dostosować. Teraz odkryliśmy, że może nie potrzebujemy aż tylu działań PRowych. Kryzys komunikacyjny za chwilę zostanie przykryty przez inny kryzys komunikacyjny.
Magdalena Skorupka-Kaczmarek uwielbia zmiany, więc ta rozmowa tłumaczy, jak warto do zmian podchodzić i co można zrobić, kiedy rzeczywistość zaskakuje. Magda zaczynała od pracy w gazecie, została zaproszona do radia (Radio Katowice, Trójka), z radia przeszła do telewizji (TVP, TVP 3 Gdańsk i Canal+), z telewizji do bycia rzeczniczką, z rzecznikowania do prowadzenia własnej firmy. Rozmawiamy nie tylko o przechodzeniu przez zmiany życiowe, ale również o zmianach społecznych i rynku pracy, polityce i nadchodzących wyborach. Magda mówi o tym, jak założenie rodziny wpłynęło na jej życie zawodowe. Gdy była rzeczniczką prasową w Gdańskich Inwestycjach Komunalnych zapraszała gdańszczan na budowę i pokazała im największe inwestycje. Kiedy przygoda z inwestycjami się zakończyła, zadzwonił do niej Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i zaprosił do współpracy. Magdalena Skorupka-Kaczmarek pracowała z prezydentem, aż do jego śmierci. Nauczyła się tam dużo, bo wraz z prezydentem weszła w samo tornado politycznych zawirowań. Odkąd odeszła z pracy w Urzędzie Miejskim w Gdańsku, pomagała kilku podmiotom w komunikacji, m.in. pomorskiej Koalicji Europejskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego. Zdecydowała się otworzyć własną firmę i dzielić się wieloletnim doświadczeniem w pracy rzecznika i dziennikarza. Prowadzi firmę KomunikujeMy. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o Magdzie, zerknijcie pod link: https://bit.ly/2YOLD61 Firma Magdy: https://bit.ly/37LvjXH Magda na FB: https://bit.ly/2NeBNoA Magda od października będzie prowadziła zajęcie na nowym kierunku studiów podyplomowych na Politechnice Gdańskiej: Zarządzanie projektami budowlanymi. https://bit.ly/2V2xgdr Ciekawe myśli, które padły w rozmowie: Tak to bywa w życiu, że nie planujemy sobie niczego, a to się dzieje. Czasami los stawia przed nami wyzwania, a to zależy od nas czy z nich skorzystamy. Ale też nie rozpaczajmy, jeśli coś nam nie wyjdzie. Nie warto rozgrzebywać przeszłości i rozpaczać, że mogliśmy zrobić coś inaczej. Trudno, stało się, trzeba iść dalej. To nie jest tak, że na studiach zostaliśmy sprofilowani i teraz mamy robić jedną rzecz do końca życia. Młodzi ludzie zmieniają świat, a my, starsi, hamujemy już ze zmianami. Sport pokochałam, chociaż to była przypadkowa miłość. Mój mąż jest moim najlepszym przyjacielem. Jeśli ktoś sobie wyobraża, że dziennikarz wychodzi w piątek o piętnastej z pracy, to tak nie jest. Kocham wielkie inwestycje, kocham wielkie projekty. Uwielbiam dostawać kolejne zadania do wykonania, bo jestem typem zadaniowca. Jestem jak koń skaczący przez przeszkody. Przeskoczę pierwszą przeszkodę i już widzę następną do przeskoczenia. Dobrzy rzecznicy to osoby, które przeszły szkołę dziennikarską. Teraz jest tak, że my musimy się teraz bardziej pokazywać, a nie zawsze to lubimy. Nie mam sprecyzowanego celu w życiu, ale tak wygląda moja droga zawodowa. Wiem jedno. Zawsze angażuję się na 120 procent. Młodzi ludzie umieją oddzielać życie prywatne od zaangażowania w swoją pracę. Nie boję się zmian, bo widziałam w życiu wiele zmian i widziałam ludzi, którzy musieli się do tych zmian szybko dostosować. Teraz odkryliśmy, że może nie potrzebujemy aż tylu działań PRowych. Kryzys komunikacyjny za chwilę zostanie przykryty przez inny kryzys komunikacyjny.

Ktip - Kiedy czujemy się przeproszeni?
2020-06-07 21:56:40

Pisałam artykuł o przepraszaniu i przebaczeniu. Odszukałam kilka fajnych myśli, ale kiedy miałam wątpliwości zapytam was: kiedy czujecie się przeproszeni? Wiadomo, że to nie może być tylko coś w rodzaj „sorry”, ale coś więcej. Jednak co to takiego to „więcej”? Kiedy „przepraszam” dociera co was, do waszego serca? Dostałam wiele odpowiedzi, którymi dzielę się w podcaście. Zastanawiam się nad tą skomplikowaną materią, staram się obalić kilka mitów i zachęcam do łaskawości, by raczej iść w kierunku bliskości, niż izolacji. Proces przepraszania i przebaczania powoduje, że stajemy się lepsi, że możemy coś w sobie zmienić. A kiedy ty czujesz się przeproszona/przeproszony? Kiedy, w jaki sposób? Co musi się zadziać? – Kasia(at)stacjazmiana.pl
Pisałam artykuł o przepraszaniu i przebaczeniu. Odszukałam kilka fajnych myśli, ale kiedy miałam wątpliwości zapytam was: kiedy czujecie się przeproszeni? Wiadomo, że to nie może być tylko coś w rodzaj „sorry”, ale coś więcej. Jednak co to takiego to „więcej”? Kiedy „przepraszam” dociera co was, do waszego serca? Dostałam wiele odpowiedzi, którymi dzielę się w podcaście. Zastanawiam się nad tą skomplikowaną materią, staram się obalić kilka mitów i zachęcam do łaskawości, by raczej iść w kierunku bliskości, niż izolacji. Proces przepraszania i przebaczania powoduje, że stajemy się lepsi, że możemy coś w sobie zmienić. A kiedy ty czujesz się przeproszona/przeproszony? Kiedy, w jaki sposób? Co musi się zadziać? – Kasia(at)stacjazmiana.pl

83. Sport to adrenalina, którą nagle ktoś nam odłączył – Marcin Gałek
2020-05-24 20:38:33

Rok 2020 miał być świętem sportu. Planowaliśmy kibicowanie podczas Euro, a następnie mieliśmy podziwiać sportowców na Igrzyskach Olimpijskich. Rozmawiam o zmianach przed którymi stoi sportowiec, fan sportu oraz organizacje sportowe. Nikt nie wie jak będzie, ale my staramy się o tym podyskutować, zatrzymać i zastanowić. Ale również powspominać, bo dużo o sympatycznych opowieści zaserwował nam w tym podcaście Marcin Gałek. Zastanawiamy się na tym, kto żyje ze sportu i nie są to tylko sportowcy i organizacje sportowe, ale również miasta, hotele i restauracje. Zadajemy sobie pytanie jak mają sobie poradzić kibice bez sportu oraz czy Covid-19 wyzeruje pensje piłkarzy, które przecież szokowały wszystkich. Rozmawiamy o wznowieniu rozgrywek ligowych, ale też o dramacie sportowców indywidualnych, którzy wiele sezonów pracowali po to, by przygotować się do olimpiady oraz jaka jest rola spikera na pustym stadionie. Ciekawe myśli: Sport to nie tylko to, co widzimy w halach i telewizji, sport, to również miasta, hotele i restauracje. Mamy rewolucję, a rewolucja dotyka wielu aspektów. Kupujemy to, czego nie kupowaliśmy do tej pory przez Internet. W sporcie dzieje się podobnie. Mamy e-sport lub wirtualną ekstraklasę. Jeśli do tej pory oglądaliście mecze z perspektywy telewizji, gorąco zachęcam do pójścia, jak już będzie można na stadion. By przeżyć mecz razem z innymi. Sport powinien lokalnie edukować i łączyć ludzi. Ludzie powinni spędzać czas razem, kibicując swoim drużynom. Piłka nożna jest sportem masowym i dostępnym. Wystarczy trawa, dwie bramki i piłka. Żużlowcy będą chcieli jeździć przy pustych stadionach. Dramat przeżywają sportowcy indywidualni, którzy przygotowywali się na olimpiadę. Często kontrakty na sponsorowanie danego zawodnika jest podpisywany w systemie czteroletnim, więc w tym roku się kończy. I tu się pojawiają problemy oraz duża niepewność u sportowców. Jeśli chodzi o stronę finansową, sport zwariował. Pieniądze jakie zarabiają piłkarze, szokują. W sporcie nie ma równouprawnienia, bo mężczyzna jest zupełnie inaczej wynagradzany. Gdy zaczęła się pandemia, bałem się o to, jak to będzie, że nie będzie sportu. Komentowanie meczu na stadionie bez publiczności jest dziwne. Pusty stadion obnaża niedoskonałości piłki nożnej i gry piłkarzy. Ludzie powinni chodzić na mecze sportowe. Poczuć te emocje i atmosferę. Jako spiker ja nie proszę, tylko apeluję. Kibice, to ciekawa i różnorodna społeczność. Nie warto myśleć o nich stereotypowo. W czasie pandemii ciężko mają dziennikarze sportowi, ponieważ oni muszą teraz znajdować tematy niekonwencjonalne. Sportowcy są dla ludzi, a nie dla siebie. Piłka nożna w kryzysie się obroni, bo jest masowa. I wiele trudniejszą sytuację mają sporty, dla których ważna jest infrastruktura. Takim sportom może grozić zejście do poziomu amatorskiego. Teraz jest czas na kreatywność. My potrzebujemy sportu, ale sport potrzebuje nas.
Rok 2020 miał być świętem sportu. Planowaliśmy kibicowanie podczas Euro, a następnie mieliśmy podziwiać sportowców na Igrzyskach Olimpijskich. Rozmawiam o zmianach przed którymi stoi sportowiec, fan sportu oraz organizacje sportowe. Nikt nie wie jak będzie, ale my staramy się o tym podyskutować, zatrzymać i zastanowić. Ale również powspominać, bo dużo o sympatycznych opowieści zaserwował nam w tym podcaście Marcin Gałek. Zastanawiamy się na tym, kto żyje ze sportu i nie są to tylko sportowcy i organizacje sportowe, ale również miasta, hotele i restauracje. Zadajemy sobie pytanie jak mają sobie poradzić kibice bez sportu oraz czy Covid-19 wyzeruje pensje piłkarzy, które przecież szokowały wszystkich. Rozmawiamy o wznowieniu rozgrywek ligowych, ale też o dramacie sportowców indywidualnych, którzy wiele sezonów pracowali po to, by przygotować się do olimpiady oraz jaka jest rola spikera na pustym stadionie. Ciekawe myśli: Sport to nie tylko to, co widzimy w halach i telewizji, sport, to również miasta, hotele i restauracje. Mamy rewolucję, a rewolucja dotyka wielu aspektów. Kupujemy to, czego nie kupowaliśmy do tej pory przez Internet. W sporcie dzieje się podobnie. Mamy e-sport lub wirtualną ekstraklasę. Jeśli do tej pory oglądaliście mecze z perspektywy telewizji, gorąco zachęcam do pójścia, jak już będzie można na stadion. By przeżyć mecz razem z innymi. Sport powinien lokalnie edukować i łączyć ludzi. Ludzie powinni spędzać czas razem, kibicując swoim drużynom. Piłka nożna jest sportem masowym i dostępnym. Wystarczy trawa, dwie bramki i piłka. Żużlowcy będą chcieli jeździć przy pustych stadionach. Dramat przeżywają sportowcy indywidualni, którzy przygotowywali się na olimpiadę. Często kontrakty na sponsorowanie danego zawodnika jest podpisywany w systemie czteroletnim, więc w tym roku się kończy. I tu się pojawiają problemy oraz duża niepewność u sportowców. Jeśli chodzi o stronę finansową, sport zwariował. Pieniądze jakie zarabiają piłkarze, szokują. W sporcie nie ma równouprawnienia, bo mężczyzna jest zupełnie inaczej wynagradzany. Gdy zaczęła się pandemia, bałem się o to, jak to będzie, że nie będzie sportu. Komentowanie meczu na stadionie bez publiczności jest dziwne. Pusty stadion obnaża niedoskonałości piłki nożnej i gry piłkarzy. Ludzie powinni chodzić na mecze sportowe. Poczuć te emocje i atmosferę. Jako spiker ja nie proszę, tylko apeluję. Kibice, to ciekawa i różnorodna społeczność. Nie warto myśleć o nich stereotypowo. W czasie pandemii ciężko mają dziennikarze sportowi, ponieważ oni muszą teraz znajdować tematy niekonwencjonalne. Sportowcy są dla ludzi, a nie dla siebie. Piłka nożna w kryzysie się obroni, bo jest masowa. I wiele trudniejszą sytuację mają sporty, dla których ważna jest infrastruktura. Takim sportom może grozić zejście do poziomu amatorskiego. Teraz jest czas na kreatywność. My potrzebujemy sportu, ale sport potrzebuje nas.

82. Jestem spełnionym marzeniem – Ania Świątczak
2020-05-10 23:26:32

Ania Świątczak to artystka, twórczyni, piosenkarka, mama i żona. Jej życiem można obdzielić kilka kobiet, bo Ania przeszła wiele życiowych zmian. Rozmawiamy o tych zmianach, punktach zwrotnych oraz jej motywacji do zmiany. Ania Świątczak stała się znana za sprawą piosenki „Pamiętasz była jesień”, którą zaśpiewała w „Szansie na sukces”. Następnie otrzymała nagrodę publiczności w Opolu. Przez siedem lat śpiewała w zespole „Ich troje”, związała się z zespołem zawodowo jak i osobiście. Ale przyszedł inny, czas zmiany. Odeszła i zaczęła własną drogę. Jak to wygląda teraz i czym się zajmuje o tym opowiada w podcaście. To rozmowa o tym jak żyje artysta, jego dylematach, decyzjach co z karierą, jak pogodzić pasję z zarabianiem pieniędzy. O tym, że trzeba chodzić twardo po ziemi, bo Ania wyniosła z domu: pracowitość, skromność i dzielność. Wyprowadzka w wieku 19 lat, próba życia z muzyki oraz jak to jest kiedy sodówka uderzy do głowy, a potem szybko człowiek zderza się z rzeczywistością. Rozmawiamy o młodości, wyborach dorosłości o spełnionych marzeniach i szczuciu medialnym. O zmianie, która wymyka się spod kontroli i fundamencie, którym jest Bóg. Rozmowa została nagrana tuż przed pandemią, więc plany koncertowe z grupą „Ich troje” są odwołane, jednak zostawiłam fragment rozmowy na ten temat, ponieważ Ani historia mówi o przebaczeniu i pokazuje, jak niespodziewanie potrafią splątać się nasze losy. Nagrałyśmy długą rozmowę, bo dwie gaduły nie umieją rozmawiać krótko. Mimo to, warto poświęcić ten czas lub można podzielić sobie tę rozmowę na dwa etapy. Znajdziecie w tej rozmowie dwie wyraźne części, które są przedzielone fragmentem muzycznym z Ani płyty „Pierwszy”, którą gorąco polecam! Ania Świątczak, ma wyjątkowy głos, pełen mocy, pasji i melancholii. Ani płytę można kupić pod linkiem – wspierajmy muzyków w trudnym czasie: https://bit.ly/3bhAhvL Występ Ani Świątczak w Szansie na sukces: https://bit.ly/2WHyt9T Ania teraz angażuje się w dubbing, gdzie ją mogliście usłyszeć: https://bit.ly/3dx51u3 Ciekawe myśli z naszej rozmowy: Muzyk nie spędza wiele czasu na scenie, tylko w podróżach. Gdy wchodzę na scenę i się otwieram, to tam może się zadziać wszystko. Natomiast jak schodzę, to uwielbiam wracać do swego domu. I to jest największa nagroda. Zawód muzyka jest trudny do wymierzenia. W sporcie ktoś dobiega pierwszy, w muzyce nie jest łatwo znaleźć miernik. Muzyk jest uzależniony od tego, czy ktoś kupi jego płytę lub zakupi bilet na koncert. W swoim życiu doszła do pewnej ściany dwa razy. Najtrudniej jest wybaczyć sobie samemu. Rozwód to nie jest fajna rzecz i ma ogromną cenę, a rozstania z klasą to bzdura. Wszystko to, co czujemy i o sobie myślimy, zostaje skonfrontowane z tym, co się dzieje w naszym życiu. Nie wierzę w życie na zasadzie, postawię wysoki plot i się odgrodzę, bo my jesteśmy zależni od innych ludzi i to bardzo dobrze. Bo interakcje międzyludzkie są bardzo ważne. Tymi kilkoma przypadkami, że mnie ktoś zranił, nie wrzucę wszystkich do jednego worka, że teraz zrani mnie każdy. Nieprawdą jest to, że ochronię siebie, jeśli zamknę swoje serce. Mamy siebie nawzajem i możemy siebie nawzajem pomóc. Możemy poprosić innych o pomoc i wsparcie. Jestem ze Śląska i nie jestem nauczona, by prosić o pomoc. To ja daję pomoc, ale nie proszę o nią. Musiałam się tego nauczyć. Zrozumiałam też, że nie proszenie innych o pomoc jest fałszywą dumą. To udawanie, że jestem lepsza. Czasami, zapatrzeni w przestrzeń, nie wiemy kogo mamy obok siebie, a temu komuś obok nas może się łamać życie. Dlatego na swoich koncertach mówię: spójrz w lewo i prawo, na ludzi obok ciebie. Nie ma sensu spędzać życia czekając w przedpokoju. Stare drogi nie otwierają nowych drzwi. Nie powiedziałam, że będzie łatwo, ale będzie warto.
Ania Świątczak to artystka, twórczyni, piosenkarka, mama i żona. Jej życiem można obdzielić kilka kobiet, bo Ania przeszła wiele życiowych zmian. Rozmawiamy o tych zmianach, punktach zwrotnych oraz jej motywacji do zmiany. Ania Świątczak stała się znana za sprawą piosenki „Pamiętasz była jesień”, którą zaśpiewała w „Szansie na sukces”. Następnie otrzymała nagrodę publiczności w Opolu. Przez siedem lat śpiewała w zespole „Ich troje”, związała się z zespołem zawodowo jak i osobiście. Ale przyszedł inny, czas zmiany. Odeszła i zaczęła własną drogę. Jak to wygląda teraz i czym się zajmuje o tym opowiada w podcaście. To rozmowa o tym jak żyje artysta, jego dylematach, decyzjach co z karierą, jak pogodzić pasję z zarabianiem pieniędzy. O tym, że trzeba chodzić twardo po ziemi, bo Ania wyniosła z domu: pracowitość, skromność i dzielność. Wyprowadzka w wieku 19 lat, próba życia z muzyki oraz jak to jest kiedy sodówka uderzy do głowy, a potem szybko człowiek zderza się z rzeczywistością. Rozmawiamy o młodości, wyborach dorosłości o spełnionych marzeniach i szczuciu medialnym. O zmianie, która wymyka się spod kontroli i fundamencie, którym jest Bóg. Rozmowa została nagrana tuż przed pandemią, więc plany koncertowe z grupą „Ich troje” są odwołane, jednak zostawiłam fragment rozmowy na ten temat, ponieważ Ani historia mówi o przebaczeniu i pokazuje, jak niespodziewanie potrafią splątać się nasze losy. Nagrałyśmy długą rozmowę, bo dwie gaduły nie umieją rozmawiać krótko. Mimo to, warto poświęcić ten czas lub można podzielić sobie tę rozmowę na dwa etapy. Znajdziecie w tej rozmowie dwie wyraźne części, które są przedzielone fragmentem muzycznym z Ani płyty „Pierwszy”, którą gorąco polecam! Ania Świątczak, ma wyjątkowy głos, pełen mocy, pasji i melancholii. Ani płytę można kupić pod linkiem – wspierajmy muzyków w trudnym czasie: https://bit.ly/3bhAhvL Występ Ani Świątczak w Szansie na sukces: https://bit.ly/2WHyt9T Ania teraz angażuje się w dubbing, gdzie ją mogliście usłyszeć: https://bit.ly/3dx51u3 Ciekawe myśli z naszej rozmowy: Muzyk nie spędza wiele czasu na scenie, tylko w podróżach. Gdy wchodzę na scenę i się otwieram, to tam może się zadziać wszystko. Natomiast jak schodzę, to uwielbiam wracać do swego domu. I to jest największa nagroda. Zawód muzyka jest trudny do wymierzenia. W sporcie ktoś dobiega pierwszy, w muzyce nie jest łatwo znaleźć miernik. Muzyk jest uzależniony od tego, czy ktoś kupi jego płytę lub zakupi bilet na koncert. W swoim życiu doszła do pewnej ściany dwa razy. Najtrudniej jest wybaczyć sobie samemu. Rozwód to nie jest fajna rzecz i ma ogromną cenę, a rozstania z klasą to bzdura. Wszystko to, co czujemy i o sobie myślimy, zostaje skonfrontowane z tym, co się dzieje w naszym życiu. Nie wierzę w życie na zasadzie, postawię wysoki plot i się odgrodzę, bo my jesteśmy zależni od innych ludzi i to bardzo dobrze. Bo interakcje międzyludzkie są bardzo ważne. Tymi kilkoma przypadkami, że mnie ktoś zranił, nie wrzucę wszystkich do jednego worka, że teraz zrani mnie każdy. Nieprawdą jest to, że ochronię siebie, jeśli zamknę swoje serce. Mamy siebie nawzajem i możemy siebie nawzajem pomóc. Możemy poprosić innych o pomoc i wsparcie. Jestem ze Śląska i nie jestem nauczona, by prosić o pomoc. To ja daję pomoc, ale nie proszę o nią. Musiałam się tego nauczyć. Zrozumiałam też, że nie proszenie innych o pomoc jest fałszywą dumą. To udawanie, że jestem lepsza. Czasami, zapatrzeni w przestrzeń, nie wiemy kogo mamy obok siebie, a temu komuś obok nas może się łamać życie. Dlatego na swoich koncertach mówię: spójrz w lewo i prawo, na ludzi obok ciebie. Nie ma sensu spędzać życia czekając w przedpokoju. Stare drogi nie otwierają nowych drzwi. Nie powiedziałam, że będzie łatwo, ale będzie warto.

Ktip Zmiany w czasach zarazy
2020-03-27 00:40:00

Mówię o tym, że nie jest łatwo siedzieć w domu, ale siedzimy z nadzieją, że to na coś się przyda. By dodać nam otuchy w Zmianie w czasie zarazy przypominam co się dzieje w procesie zmiany i jak możemy zwycięsko przejść przez kryzys. Dzielę się znalezionymi linkami do ciekawych miejsc, by odpocząć w taki sposób, by złapać jakąkolwiek równowagę. Wracam do planowania, naszych wartość i i źródeł, mówię o tym co się dzieje w nocy zmiany. Jak poradzić sobie z obawami i nadchodzącym kryzysem. Kryzysy się zdarzają i są okresem wzmożonych decyzji. Często jest to punkt zwrotny. Dlatego ważne jest by się edukować i być wyczulonym na dezinformację, być elastycznym, szukać siły w społeczności, rodzinie, wspólnocie lub zespole. Fomo - za dużo dostarczamy wiadomości, jesteśmy przebodźcowani. Dużo ludzi pisze, że nie może się skupić. Powód to narastające FOMO. Jesteśmy bombardowani informacjami. Mówię o tym, kiedy możemy się martwić. Jak następują zmiany społeczne - zaprzeczenie (mnie to nie dotyczy), gniew (dlaczego ja? dlaczego tutaj?), targowanie się (tak, ale…), oswajanie się albo przygnębienie lub zobojętnienie, mądra adaptacja (można tak żyć, damy radę, mogę nawet wspierać innych). Zadowolenie "jest stanem serca, a nie stanem rzeczy (tego co posiadam lub co inni mówią o mnie). Warto wrócić do książki Marka Stączka “ https://bit.ly/3apUP5E https://bit.ly/2xoGkQO Jak sobie radzić? Nie ma jednej recepty, bo każdy jest inny. Ale nie jest dobre, gdy odsuwamy emocje od siebie, Na przykład, gdy pojawia się lęk - obgadujemy, obwiniamy, zachowujemy się agresywnie lub destruktywne, wypieranie - nic nam nie będzie Prosta zależność - gniew i lęk Gniew jest związany z przeszłością, lęk z przyszłością. Co robić? Wrócić do źródła wartości - do tego co jest nas najważniejsze. W czasie kryzysu może też nastąpić ewaluacja naszych wartości. Może coś odkryjemy o sobie, że coś było ważne, a teraz już nie jest tak ważne. Kryzys zawsze pomaga nam dokopać się do źródła. Czasami może polegać na docenieniu wartości rodzinnych, zaufaniu swojej intuicji, zwróceniu się do Boga, uwolnieniu w sobie pokładów pomagania innym. Webinar, który oglądałam z panią doktor psychologii (link poniżej), mówiła ona o ludziach służb, jak radzą sobie z lękiem. Kluczowe słowo tutaj, to procedury. Warto wrócić do dobrych nawyków tygodniowego planowania. Jeśli ogarnia nas lęk, możemy siebie uspokoić mówiąc: przecież przestrzegałem procedur? Ograniczajmy męczące nas scrollowanie, wykorzystajmy nasze online dla naszego zdrowia i równowagi. Ostrzenie piły dla zdrowia: Zaplanujmy coś dla siebie w czterech sferach. Zapraszam po linki na stacjazmiana.pl :)
Mówię o tym, że nie jest łatwo siedzieć w domu, ale siedzimy z nadzieją, że to na coś się przyda. By dodać nam otuchy w Zmianie w czasie zarazy przypominam co się dzieje w procesie zmiany i jak możemy zwycięsko przejść przez kryzys. Dzielę się znalezionymi linkami do ciekawych miejsc, by odpocząć w taki sposób, by złapać jakąkolwiek równowagę. Wracam do planowania, naszych wartość i i źródeł, mówię o tym co się dzieje w nocy zmiany. Jak poradzić sobie z obawami i nadchodzącym kryzysem. Kryzysy się zdarzają i są okresem wzmożonych decyzji. Często jest to punkt zwrotny. Dlatego ważne jest by się edukować i być wyczulonym na dezinformację, być elastycznym, szukać siły w społeczności, rodzinie, wspólnocie lub zespole. Fomo - za dużo dostarczamy wiadomości, jesteśmy przebodźcowani. Dużo ludzi pisze, że nie może się skupić. Powód to narastające FOMO. Jesteśmy bombardowani informacjami. Mówię o tym, kiedy możemy się martwić. Jak następują zmiany społeczne - zaprzeczenie (mnie to nie dotyczy), gniew (dlaczego ja? dlaczego tutaj?), targowanie się (tak, ale…), oswajanie się albo przygnębienie lub zobojętnienie, mądra adaptacja (można tak żyć, damy radę, mogę nawet wspierać innych). Zadowolenie "jest stanem serca, a nie stanem rzeczy (tego co posiadam lub co inni mówią o mnie). Warto wrócić do książki Marka Stączka “ https://bit.ly/3apUP5E https://bit.ly/2xoGkQO Jak sobie radzić? Nie ma jednej recepty, bo każdy jest inny. Ale nie jest dobre, gdy odsuwamy emocje od siebie, Na przykład, gdy pojawia się lęk - obgadujemy, obwiniamy, zachowujemy się agresywnie lub destruktywne, wypieranie - nic nam nie będzie Prosta zależność - gniew i lęk Gniew jest związany z przeszłością, lęk z przyszłością. Co robić? Wrócić do źródła wartości - do tego co jest nas najważniejsze. W czasie kryzysu może też nastąpić ewaluacja naszych wartości. Może coś odkryjemy o sobie, że coś było ważne, a teraz już nie jest tak ważne. Kryzys zawsze pomaga nam dokopać się do źródła. Czasami może polegać na docenieniu wartości rodzinnych, zaufaniu swojej intuicji, zwróceniu się do Boga, uwolnieniu w sobie pokładów pomagania innym. Webinar, który oglądałam z panią doktor psychologii (link poniżej), mówiła ona o ludziach służb, jak radzą sobie z lękiem. Kluczowe słowo tutaj, to procedury. Warto wrócić do dobrych nawyków tygodniowego planowania. Jeśli ogarnia nas lęk, możemy siebie uspokoić mówiąc: przecież przestrzegałem procedur? Ograniczajmy męczące nas scrollowanie, wykorzystajmy nasze online dla naszego zdrowia i równowagi. Ostrzenie piły dla zdrowia: Zaplanujmy coś dla siebie w czterech sferach. Zapraszam po linki na stacjazmiana.pl :)

81. Reżyserem się jest – Kryspin Pluta
2020-03-09 23:13:27

Rozmawiam z Kryspinem Plutą reżyserem, scenarzystą filmów dokumentalnych, pedagogiem i żeglarzem. Zawód reżysera jest zawodem ogromnego ryzyka, a ukończenie szkoły nic ni gwarantuje, jednak Kryspin mówi, że reżyserem się jest. Rozwijamy ten temat w podcaście i zastanawiamy się, co to znaczy. Kryspin Pluta robi filmy dokumentalne, ale również od podstaw buduje Dom Filmowy. Kryspin Pluta ma na swoim koncie kilka autorskich filmów, a jego ostatni film, „Kapitan”, opowiada o Krzysztofie Baranowskim, człowieku, który się nie poddaje. Rozmawiamy o reżyserii, żeglarstwie i robieniu filmów. Podczas rozmowy czytam książkę „Będzie skandal. Autoportret Kazimierza Kutza”. Dużo o tym, że nasze korzenie mają na nas wpływ i o procesach, które są sukcesem najlepszej zmiany. Ostatni film Kryspina Pluty „Kapitan” można obejrzeć w AleKino+. Biogram Kryspina Pluty: https://bit.ly/2wM220D Ostatni film Kryspina Pluty można obejrzeć w AleKino+: https://bit.ly/3aDoqIm Etiuda filmowa Kryspina, mówi o niej w trakcie rozmowy: https://bit.ly/2VXyrfo W podcaście czytam fragmenty „Będzie skandal. Autoportret Kazimierza Kutza”: https://bit.ly/2vDH4Bb Filmy Domu Filmowego z Gdyni: https://bit.ly/3cGX2ep Dom filmowy w Gdyni: https://bit.ly/2vG6T3D Moja recenzja filmu „Kapitan” Kryspina Pluty: https://bit.ly/2Ix8tY4 Film „Gadzio”: https://bit.ly/2W9m0NR Film „Magellan”: https://bit.ly/2v7h7JP Ciekawe myśli z naszej rozmowy: Reżyserzy ukończyli szkołę i otrzymali warsztat, ale tak naprawdę warsztat jest tylko punktem wyjścia. Reżyser to nie zawód, reżyserem się jest. Myślę, że wiele ludzi na świecie jest reżyserami, tylko nie myślą tak o siebie, bo nie skończyli odpowiedniej szkoły. Reżyser obserwuje i świadomie zamienia pewną historię w uniwersalną prawdę. To co widzę w świecie, który cały czas się zmienia, potrafię dostrzec, opisać i podać dalej. Reżyser pokazuje historię przefiltrowaną przez siebie. Nie zawsze słowa, ale obrazek zostaje w naszej pamięci na zawsze. Zanim zapaliłem się do żeglarstwa byłem po prostu żeglarzem. To była decyzja w moim życiu. Ciężko pracuję, ale nie cierpię z tego powodu. Lubię działać, a świat jest piękny. Każdy powinien mieć swój dom, w którym wypoczywa i ładuje swoje baterie. Nie pracujemy po to, by się spalić. Najlepsze są spotkania, na których na początku nie ma nic, by za chwilę powstało coś z niczego. Uwielbiam wkraczać w miejsca gdzie nie ma nic, bo tam zauważam, to „coś”. By powstał film, musi być spotkanie. Trzeba do końca walczyć i przekonać swego bohatera, że można więcej. Każdy mój film jest intymny. Mój ostatni film, „Kapitan”, opowiada o człowieku, który się nie poddaje. Proces jest ważniejszy niż to, co sobie na początku zaplanowaliśmy. Fajnie, że mamy marzenia i plany, czasami te plany weryfikuje rzeczywistość i ważne jest by być elastycznym i to widzieć. Człowiek zawsze będzie rozmawiał o życiu i zastanawiał się jak to jego życie wygląda. Mam w życiu trzy rzeczy, które mnie napędzają: film, edukacja i żeglarstwo.
Rozmawiam z Kryspinem Plutą reżyserem, scenarzystą filmów dokumentalnych, pedagogiem i żeglarzem. Zawód reżysera jest zawodem ogromnego ryzyka, a ukończenie szkoły nic ni gwarantuje, jednak Kryspin mówi, że reżyserem się jest. Rozwijamy ten temat w podcaście i zastanawiamy się, co to znaczy. Kryspin Pluta robi filmy dokumentalne, ale również od podstaw buduje Dom Filmowy. Kryspin Pluta ma na swoim koncie kilka autorskich filmów, a jego ostatni film, „Kapitan”, opowiada o Krzysztofie Baranowskim, człowieku, który się nie poddaje. Rozmawiamy o reżyserii, żeglarstwie i robieniu filmów. Podczas rozmowy czytam książkę „Będzie skandal. Autoportret Kazimierza Kutza”. Dużo o tym, że nasze korzenie mają na nas wpływ i o procesach, które są sukcesem najlepszej zmiany. Ostatni film Kryspina Pluty „Kapitan” można obejrzeć w AleKino+. Biogram Kryspina Pluty: https://bit.ly/2wM220D Ostatni film Kryspina Pluty można obejrzeć w AleKino+: https://bit.ly/3aDoqIm Etiuda filmowa Kryspina, mówi o niej w trakcie rozmowy: https://bit.ly/2VXyrfo W podcaście czytam fragmenty „Będzie skandal. Autoportret Kazimierza Kutza”: https://bit.ly/2vDH4Bb Filmy Domu Filmowego z Gdyni: https://bit.ly/3cGX2ep Dom filmowy w Gdyni: https://bit.ly/2vG6T3D Moja recenzja filmu „Kapitan” Kryspina Pluty: https://bit.ly/2Ix8tY4 Film „Gadzio”: https://bit.ly/2W9m0NR Film „Magellan”: https://bit.ly/2v7h7JP Ciekawe myśli z naszej rozmowy: Reżyserzy ukończyli szkołę i otrzymali warsztat, ale tak naprawdę warsztat jest tylko punktem wyjścia. Reżyser to nie zawód, reżyserem się jest. Myślę, że wiele ludzi na świecie jest reżyserami, tylko nie myślą tak o siebie, bo nie skończyli odpowiedniej szkoły. Reżyser obserwuje i świadomie zamienia pewną historię w uniwersalną prawdę. To co widzę w świecie, który cały czas się zmienia, potrafię dostrzec, opisać i podać dalej. Reżyser pokazuje historię przefiltrowaną przez siebie. Nie zawsze słowa, ale obrazek zostaje w naszej pamięci na zawsze. Zanim zapaliłem się do żeglarstwa byłem po prostu żeglarzem. To była decyzja w moim życiu. Ciężko pracuję, ale nie cierpię z tego powodu. Lubię działać, a świat jest piękny. Każdy powinien mieć swój dom, w którym wypoczywa i ładuje swoje baterie. Nie pracujemy po to, by się spalić. Najlepsze są spotkania, na których na początku nie ma nic, by za chwilę powstało coś z niczego. Uwielbiam wkraczać w miejsca gdzie nie ma nic, bo tam zauważam, to „coś”. By powstał film, musi być spotkanie. Trzeba do końca walczyć i przekonać swego bohatera, że można więcej. Każdy mój film jest intymny. Mój ostatni film, „Kapitan”, opowiada o człowieku, który się nie poddaje. Proces jest ważniejszy niż to, co sobie na początku zaplanowaliśmy. Fajnie, że mamy marzenia i plany, czasami te plany weryfikuje rzeczywistość i ważne jest by być elastycznym i to widzieć. Człowiek zawsze będzie rozmawiał o życiu i zastanawiał się jak to jego życie wygląda. Mam w życiu trzy rzeczy, które mnie napędzają: film, edukacja i żeglarstwo.

80. Justyna Tworzydło – uważny obieżyświat
2020-02-24 00:54:38

Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, że chcecie zostawić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Justyna Tworzydło tak zrobiła, nie są to Bieszczady, ale cały świat. Niedługo na podróżniczej liście będzie miała odwiedzonych ponad dwieście rejonów i krajów. Justyna podróżuje od ośmiu lat. Jest introwertykiem, ale w podróży jest odważna, wytrwała i dzielna. Rozmawiam z nią o tym, w jaki sposób można zdecydować się na taki cel i konsekwentnie zacząć go realizować. W jej przypadku życie zawodowe podporządkowane jest temu celowi, ale uważam, że w tej rozmowie Justyna wiele razy was zaskoczy. Rozmawiamy o Afryce, o różnicach kulturowych, byciu samotną kobietą w podróży oraz uchodźcach i ich wyobrażeniu Europy: miodem i mlekiem płynącej. Podczas rozmowy odkryłam jak jestem odmienną osobowością od Justyny. Ta rozmowa to ewidentnie spotkanie ekstrawertyka z introwertykiem. Ja nie potrzebuję, by coś analizować, ja działam. A Justyna daje sobie czas na adaptację i na ocenę. Ale uważam, że jest to mądre. Wiele od niej dostałam podczas tej rozmowy, bo wiem, że właśnie tego potrzebuję tak samo, tylko ja jestem tak skupiona na tym, że coś muszę, że nie daję sobie czasu i przestrzeni na analizę i adaptację. Z podziwem rozmawiałam z tą małą kobietką, bo Justyna nie należy do kobiet mega śmiałych, a z drugiej strony ma w sobie wielką siłę i determinację, by przełamywać swoją strefę komfortu. Gdy pytam Justynę jak ona sobie radzi ze stresem wchodzenia w nowe kultury, mówi, że myśli o celu długoterminowym. Nie chce by jej chwilowy dyskomfort przeszkadzał w zdobyciu większego celu. Oj jak bardzo bym tak sama chciała to umieć… Ciekawe myśli z rozmowy: Od rodziców dostawałam książki o podróżach po świecie. Już teraz rozumiem co mnie zainspirowało do podróżowania. Zaczęłam od wypadów weekendowych do krajów leżących blisko. Miałam taki cel, by zobaczyć, gdzie na świecie jest największa potrzeba. Odkryłam, że tam gdzie najwięcej pomocy potrzeba, jest miejscem, gdzie jest największa radość. Będąc wolontariuszką w hospicjum zaczęłam się zastanawiać, jak chcę żyć, by swego życia nie żałować? Jeśli mam pojechać gdzieś ponownie, to już się tego nie boję i jest to dla mnie największą frajdą. Chwilowy dyskomfort nie może mnie powstrzymać przed większymi rzeczami. Jako człowiek przeżywamy różne emocje w różnych momentach, ale to nie oznacza, że tak będziemy się cały czas czuć. Jesteśmy tak stworzeni, by zabezpieczać się przed pewnymi nowymi doświadczeniami, szczególnie stresującymi. Ale świadomość tego może pomagać przełamać tę barierę. Wolę pojechać na dłużej do jakiegoś kraju, by mieć czas na wyrobienie powtarzających się schematów, niż bycie na ciągłej adrenalinie. Czas daje mi możliwość wczucia się w rolę tubylców, życia na chwilę ich życiem. Zrozumieć kogoś tok myślenia. Każdy ma jakieś umiejętności, jedni umieją przetrwać w buszu, inni na Syberii, a inni w wielkim mieście. Ale nikt przez to nie jest ani gorszy, ani lepszy. To nie jest kaprys, tylko część mego istnienia. Potrzebuję być w wielu miejscach, ponieważ to jest moja tożsamość. Nie chcę bać się życia, nie chcę bać się świata.
Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, że chcecie zostawić wszystko i wyjechać w Bieszczady? Justyna Tworzydło tak zrobiła, nie są to Bieszczady, ale cały świat. Niedługo na podróżniczej liście będzie miała odwiedzonych ponad dwieście rejonów i krajów. Justyna podróżuje od ośmiu lat. Jest introwertykiem, ale w podróży jest odważna, wytrwała i dzielna. Rozmawiam z nią o tym, w jaki sposób można zdecydować się na taki cel i konsekwentnie zacząć go realizować. W jej przypadku życie zawodowe podporządkowane jest temu celowi, ale uważam, że w tej rozmowie Justyna wiele razy was zaskoczy. Rozmawiamy o Afryce, o różnicach kulturowych, byciu samotną kobietą w podróży oraz uchodźcach i ich wyobrażeniu Europy: miodem i mlekiem płynącej. Podczas rozmowy odkryłam jak jestem odmienną osobowością od Justyny. Ta rozmowa to ewidentnie spotkanie ekstrawertyka z introwertykiem. Ja nie potrzebuję, by coś analizować, ja działam. A Justyna daje sobie czas na adaptację i na ocenę. Ale uważam, że jest to mądre. Wiele od niej dostałam podczas tej rozmowy, bo wiem, że właśnie tego potrzebuję tak samo, tylko ja jestem tak skupiona na tym, że coś muszę, że nie daję sobie czasu i przestrzeni na analizę i adaptację. Z podziwem rozmawiałam z tą małą kobietką, bo Justyna nie należy do kobiet mega śmiałych, a z drugiej strony ma w sobie wielką siłę i determinację, by przełamywać swoją strefę komfortu. Gdy pytam Justynę jak ona sobie radzi ze stresem wchodzenia w nowe kultury, mówi, że myśli o celu długoterminowym. Nie chce by jej chwilowy dyskomfort przeszkadzał w zdobyciu większego celu. Oj jak bardzo bym tak sama chciała to umieć… Ciekawe myśli z rozmowy: Od rodziców dostawałam książki o podróżach po świecie. Już teraz rozumiem co mnie zainspirowało do podróżowania. Zaczęłam od wypadów weekendowych do krajów leżących blisko. Miałam taki cel, by zobaczyć, gdzie na świecie jest największa potrzeba. Odkryłam, że tam gdzie najwięcej pomocy potrzeba, jest miejscem, gdzie jest największa radość. Będąc wolontariuszką w hospicjum zaczęłam się zastanawiać, jak chcę żyć, by swego życia nie żałować? Jeśli mam pojechać gdzieś ponownie, to już się tego nie boję i jest to dla mnie największą frajdą. Chwilowy dyskomfort nie może mnie powstrzymać przed większymi rzeczami. Jako człowiek przeżywamy różne emocje w różnych momentach, ale to nie oznacza, że tak będziemy się cały czas czuć. Jesteśmy tak stworzeni, by zabezpieczać się przed pewnymi nowymi doświadczeniami, szczególnie stresującymi. Ale świadomość tego może pomagać przełamać tę barierę. Wolę pojechać na dłużej do jakiegoś kraju, by mieć czas na wyrobienie powtarzających się schematów, niż bycie na ciągłej adrenalinie. Czas daje mi możliwość wczucia się w rolę tubylców, życia na chwilę ich życiem. Zrozumieć kogoś tok myślenia. Każdy ma jakieś umiejętności, jedni umieją przetrwać w buszu, inni na Syberii, a inni w wielkim mieście. Ale nikt przez to nie jest ani gorszy, ani lepszy. To nie jest kaprys, tylko część mego istnienia. Potrzebuję być w wielu miejscach, ponieważ to jest moja tożsamość. Nie chcę bać się życia, nie chcę bać się świata.

KTIP - Wyloguj swój mózg
2020-02-09 23:17:30

Opowiadam o książce Andersa Hansena pt.: Wyloguj swój mózg, czyli wracam do tematu higieny życia w dobie życia podwójnym życiem. Posłuchaj tego podcastu, by jeszcze raz zweryfikować swoje podejście do korzystania z telefonu komórkowego. Chodzi mi głównie o to, byś odkrył/odkryła swoje słabości i miejsca, które powodują marnowanie czasu w sieci. Książka “Wyloguj swój mózg” zachęciła mnie do skonfrontowania się z moimi nawykami oraz pokazała, jakie dobre nawyki mogę budować. Mam nadzieję, że w tym KTIpie też was do tego zmobilizuję. W temacie “życia podwójnym życiem” nagrałam już kilka Ktipów i rozmów, ale lektura książki zmobilizowała mnie, by jeszcze raz poruszyć ten temat. Autor w zaskakujący sposób łączy lęk z cyfrowym uzależnieniem oraz tłumaczy zależność pomiędzy wysiłkiem fizycznym, a naszą koncentracją i dobrym samopoczuciem. Najbardziej zainteresował mnie rozdział o tym, jak używanie telefonów komórkowych wpływa na naszą pamięć i koncentrację. Jeśli ktoś śledzi odkrycia naukowe związane z budową i praca naszego mózgu, to zauważy, że brak koncentracji jest powiązany z rozwojem nowych technologii i naszym ich konsumowaniem. Autor porusza temat spłycenia relacji rodzinnych oraz obszernie omawia wpływ technologii na dzieci i młodzież. W Polsce mamy badania w tym temacie i od jakiegoś czasu Maciej Dębski z Fundacji “Dbam o mój z@sięg” bije na alarm. W jego raportach odnajdziemy kilka twardych danych, jak na przykład to, że 60% rodziców nie pomaga swoim dzieciom odnaleźć się w cyfrowej rzeczywistości. Anders Hansen wyjaśnia te zależności i pokazuje konsekwencje nadużywania telefonów - ale uwaga! nadużywanie, to korzystanie z nich powyżej 3 godzin dziennie. I tu jestem bardzo ciekawa ile czasu korzystacie z waszych telefonów? Jakie macie nawyki? Czy zauważacie spadek koncentracji i luki w pamięci? Ja tak! Dlatego wciąż się zmagam i pracuję nad tym, by prowadzić higieniczne życie, ale nie jest to łatwe, bo zastrzyk dopaminy kusi mnie cały czas. Jeśli macie jakieś myśli w tym temacie, napiszcie do mnie o tym: kasia(at)stacjazmiana.pl Mój artykuł dla “Meritum” na temat życia podwójnym życiem: https://adobe.ly/2SzFKGZ Mój tekst o higienie korzystania z social mediów: https://bit.ly/2HbgykJ Rozmowa z Maciejem Dębskim - prezes Fundacji “Dbam o mój z@sięg”: https://bit.ly/2vmbVRW Ogólnopolskie badanie “Młodzi cyfrowi”, polecam tę lekturę. Skrócona wersja, czyli omówienie badań: https://bit.ly/3bnWJob Całe badania: https://bit.ly/2H9cO38 Odsłuchaj KTIP - Kubeł zimnej wody: https://bit.ly/2vlIwaU Życie online, to życie podwójnym życiem - nasza rozmowa z Tomkiem Nadolnym: https://bit.ly/2SApZiK Rozmowa z Marcinem Gromke, kto analizuje nasze kliki? https://bit.ly/2UyXG7b Rozmowa z Katarzyną Szymielewicz, co się dzieje na styku człowiek-technologia? https://bit.ly/2Sd4h5G Black mirror, jak będzie wyglądała nasza najbliższa przyszłość? https://bit.ly/2UCXDHu Strategiczna przerwa, czyli o tym dlaczego spada nasza produktywność: https://bit.ly/2vkC3N6 KTIP - rzuciłam Facebooka: https://bit.ly/3boazqz Kilka mądrych rad od Michała Wolskiego (słuchacza Stacji Zmiana): 1. Telefony i tablety leżały od zawsze na stołach. Dzieci do 7-8 roku życia nigdy nie dostały telefonu jako zabawki by zająć im czas i mieć "spokój". 2. W czasie posiłków nie ma na stole telefonów, nie jemy też oglądając TV. 3. Jak jemy i dzwoni telefon to nie odbieramy. 4. Dzieci mają limit na korzystanie z telefonu do 2h dziennie w godzinach 7:00-20:00. 5. Dzieci mają telefon na kartę. Rachunki pokrywają ze swojej kieszeni (tygodniówka, prezenty od dziadków itp.). 6. Odinstalowane wszystkie social media w komórce. Pocztę sprawdzam 2-3 razy dziennie. 7. Zmierzamy do JOMO (joy of missing out). Wyzwania: By poranek i dzień nie kończył się w zerknięcie w smartfona. By nauczyć dzieci żyć, choć częściowo offline i by to nie wpływał na ich relację z rówieśnikami.
Opowiadam o książce Andersa Hansena pt.: Wyloguj swój mózg, czyli wracam do tematu higieny życia w dobie życia podwójnym życiem. Posłuchaj tego podcastu, by jeszcze raz zweryfikować swoje podejście do korzystania z telefonu komórkowego. Chodzi mi głównie o to, byś odkrył/odkryła swoje słabości i miejsca, które powodują marnowanie czasu w sieci. Książka “Wyloguj swój mózg” zachęciła mnie do skonfrontowania się z moimi nawykami oraz pokazała, jakie dobre nawyki mogę budować. Mam nadzieję, że w tym KTIpie też was do tego zmobilizuję. W temacie “życia podwójnym życiem” nagrałam już kilka Ktipów i rozmów, ale lektura książki zmobilizowała mnie, by jeszcze raz poruszyć ten temat. Autor w zaskakujący sposób łączy lęk z cyfrowym uzależnieniem oraz tłumaczy zależność pomiędzy wysiłkiem fizycznym, a naszą koncentracją i dobrym samopoczuciem. Najbardziej zainteresował mnie rozdział o tym, jak używanie telefonów komórkowych wpływa na naszą pamięć i koncentrację. Jeśli ktoś śledzi odkrycia naukowe związane z budową i praca naszego mózgu, to zauważy, że brak koncentracji jest powiązany z rozwojem nowych technologii i naszym ich konsumowaniem. Autor porusza temat spłycenia relacji rodzinnych oraz obszernie omawia wpływ technologii na dzieci i młodzież. W Polsce mamy badania w tym temacie i od jakiegoś czasu Maciej Dębski z Fundacji “Dbam o mój z@sięg” bije na alarm. W jego raportach odnajdziemy kilka twardych danych, jak na przykład to, że 60% rodziców nie pomaga swoim dzieciom odnaleźć się w cyfrowej rzeczywistości. Anders Hansen wyjaśnia te zależności i pokazuje konsekwencje nadużywania telefonów - ale uwaga! nadużywanie, to korzystanie z nich powyżej 3 godzin dziennie. I tu jestem bardzo ciekawa ile czasu korzystacie z waszych telefonów? Jakie macie nawyki? Czy zauważacie spadek koncentracji i luki w pamięci? Ja tak! Dlatego wciąż się zmagam i pracuję nad tym, by prowadzić higieniczne życie, ale nie jest to łatwe, bo zastrzyk dopaminy kusi mnie cały czas. Jeśli macie jakieś myśli w tym temacie, napiszcie do mnie o tym: kasia(at)stacjazmiana.pl Mój artykuł dla “Meritum” na temat życia podwójnym życiem: https://adobe.ly/2SzFKGZ Mój tekst o higienie korzystania z social mediów: https://bit.ly/2HbgykJ Rozmowa z Maciejem Dębskim - prezes Fundacji “Dbam o mój z@sięg”: https://bit.ly/2vmbVRW Ogólnopolskie badanie “Młodzi cyfrowi”, polecam tę lekturę. Skrócona wersja, czyli omówienie badań: https://bit.ly/3bnWJob Całe badania: https://bit.ly/2H9cO38 Odsłuchaj KTIP - Kubeł zimnej wody: https://bit.ly/2vlIwaU Życie online, to życie podwójnym życiem - nasza rozmowa z Tomkiem Nadolnym: https://bit.ly/2SApZiK Rozmowa z Marcinem Gromke, kto analizuje nasze kliki? https://bit.ly/2UyXG7b Rozmowa z Katarzyną Szymielewicz, co się dzieje na styku człowiek-technologia? https://bit.ly/2Sd4h5G Black mirror, jak będzie wyglądała nasza najbliższa przyszłość? https://bit.ly/2UCXDHu Strategiczna przerwa, czyli o tym dlaczego spada nasza produktywność: https://bit.ly/2vkC3N6 KTIP - rzuciłam Facebooka: https://bit.ly/3boazqz Kilka mądrych rad od Michała Wolskiego (słuchacza Stacji Zmiana): 1. Telefony i tablety leżały od zawsze na stołach. Dzieci do 7-8 roku życia nigdy nie dostały telefonu jako zabawki by zająć im czas i mieć "spokój". 2. W czasie posiłków nie ma na stole telefonów, nie jemy też oglądając TV. 3. Jak jemy i dzwoni telefon to nie odbieramy. 4. Dzieci mają limit na korzystanie z telefonu do 2h dziennie w godzinach 7:00-20:00. 5. Dzieci mają telefon na kartę. Rachunki pokrywają ze swojej kieszeni (tygodniówka, prezenty od dziadków itp.). 6. Odinstalowane wszystkie social media w komórce. Pocztę sprawdzam 2-3 razy dziennie. 7. Zmierzamy do JOMO (joy of missing out). Wyzwania: By poranek i dzień nie kończył się w zerknięcie w smartfona. By nauczyć dzieci żyć, choć częściowo offline i by to nie wpływał na ich relację z rówieśnikami.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie