Gadki wiejskiego proboszcza

Na początek nagrania niektórych homilii, kazań i konferencji. Z czasem może coś więcej.


Odcinki od najnowszych:

XVI Niedziela Zwykła - 19 lipca 2020
2020-07-19 14:23:28

W dzisiejszej Ewangelii Jezus ukazuje królestwo Boże jako ciągłość życia na ziemi aż do sądu ostatecznego. W pierwszej chwili jest ono prawie niezauważalne – jak zaczyn w cieście albo ziarnko gorczycy. A jednak ma ono moc przemienić całą rzeczywistość, w której żyjemy. Jego siła polega na nienarzucającej się obecności i działaniu samego Boga, który zatroszczy się o plony i da wzrost ziarnu. Do nas należy pielęgnowanie królestwa, które jest wśród nas. Dokonuje się to przez modlitwę w Duchu Świętym i nasze życie z Jezusem, nasze zaangażowanie. Jak doświadczasz cierpliwości Pana Boga? Jak możemy przyczyniać się do rozprzestrzeniania się Królestwa Bożego na prostych i z pozoru nieznaczących drogach? (Mt 13,24-43): "Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast? Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił. Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza. Inną przypowieść im powiedział: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach. Powiedział im inną przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło. To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata. Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście! On odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!"
W dzisiejszej Ewangelii Jezus ukazuje królestwo Boże jako ciągłość życia na ziemi aż do sądu ostatecznego. W pierwszej chwili jest ono prawie niezauważalne – jak zaczyn w cieście albo ziarnko gorczycy. A jednak ma ono moc przemienić całą rzeczywistość, w której żyjemy. Jego siła polega na nienarzucającej się obecności i działaniu samego Boga, który zatroszczy się o plony i da wzrost ziarnu. Do nas należy pielęgnowanie królestwa, które jest wśród nas. Dokonuje się to przez modlitwę w Duchu Świętym i nasze życie z Jezusem, nasze zaangażowanie. Jak doświadczasz cierpliwości Pana Boga? Jak możemy przyczyniać się do rozprzestrzeniania się Królestwa Bożego na prostych i z pozoru nieznaczących drogach? (Mt 13,24-43): "Jezus opowiedział tłumom tę przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do człowieka, który posiał dobre nasienie na swej roli. Lecz gdy ludzie spali, przyszedł jego nieprzyjaciel, nasiał chwastu między pszenicę i odszedł. A gdy zboże wyrosło i wypuściło kłosy, wtedy pojawił się i chwast. Słudzy gospodarza przyszli i zapytali go: Panie, czy nie posiałeś dobrego nasienia na swej roli? Skąd więc wziął się na niej chwast? Odpowiedział im: Nieprzyjazny człowiek to sprawił. Rzekli mu słudzy: Chcesz więc, żebyśmy poszli i zebrali go? A on im odrzekł: Nie, byście zbierając chwast nie wyrwali razem z nim i pszenicy. Pozwólcie obojgu róść aż do żniwa; a w czasie żniwa powiem żeńcom: Zbierzcie najpierw chwast i powiążcie go w snopki na spalenie; pszenicę zaś zwieźcie do mego spichlerza. Inną przypowieść im powiedział: Królestwo niebieskie podobne jest do ziarnka gorczycy, które ktoś wziął i posiał na swej roli. Jest ono najmniejsze ze wszystkich nasion, lecz gdy wyrośnie, jest większe od innych jarzyn i staje się drzewem, tak że ptaki przylatują z powietrza i gnieżdżą się na jego gałęziach. Powiedział im inną przypowieść: Królestwo niebieskie podobne jest do zaczynu, który pewna kobieta wzięła i włożyła w trzy miary mąki, aż się wszystko zakwasiło. To wszystko mówił Jezus tłumom w przypowieściach, a bez przypowieści nic im nie mówił. Tak miało się spełnić słowo Proroka: Otworzę usta w przypowieściach, wypowiem rzeczy ukryte od założenia świata. Wtedy odprawił tłumy i wrócił do domu. Tam przystąpili do Niego uczniowie i prosili Go: Wyjaśnij nam przypowieść o chwaście! On odpowiedział: Tym, który sieje dobre nasienie, jest Syn Człowieczy. Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. Nieprzyjacielem, który posiał chwast, jest diabeł; żniwem jest koniec świata, a żeńcami są aniołowie. Jak więc zbiera się chwast i spala ogniem, tak będzie przy końcu świata. Syn Człowieczy pośle aniołów swoich: ci zbiorą z Jego królestwa wszystkie zgorszenia i tych, którzy dopuszczają się nieprawości, i wrzucą ich w piec rozpalony; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Wtedy sprawiedliwi jaśnieć będą jak słońce w królestwie Ojca swego. Kto ma uszy, niechaj słucha!"

XV Niedziela Zwykła - 12 lipca
2020-07-12 10:24:53

 W dzisiejszej Ewangelii Jezus porównał Słowo Boże do ziarna sianego hojną ręką przez siewcę. Przypowieść o siewcy ukazuje trzy różne formy nieprzyjęcia Słowa, które sprawiają, że ponosi Ono porażkę lub jest zablokowane. Obrazy ziarna, które pada na drogę i zostaje wydziobane przez ptaki, na teren skalisty, na którym natychmiast wschodzi, ale z powodu bardzo płytkich korzeni szybko usycha oraz wybujałych i duszących cierni, odcinających roślinę od światła słońca stanowią jednak tylko połowę historii. Jezus pozostawił nam napisanie drugiej połowy, która mówi o przyjęciu ziarna Słowa w żyznej glebie: słuchania, zrozumienia i doświadczenia dojrzewania i wzrostu. Jakich trudności i frustracji doświadczyłeś słuchając i dzieląc się Słowem Bożym? Jak Bóg uczynił swoje słowo owocnym w twoim życiu? (Mt 13,1-23) Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha! Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli. Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy! Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny.
 W dzisiejszej Ewangelii Jezus porównał Słowo Boże do ziarna sianego hojną ręką przez siewcę. Przypowieść o siewcy ukazuje trzy różne formy nieprzyjęcia Słowa, które sprawiają, że ponosi Ono porażkę lub jest zablokowane. Obrazy ziarna, które pada na drogę i zostaje wydziobane przez ptaki, na teren skalisty, na którym natychmiast wschodzi, ale z powodu bardzo płytkich korzeni szybko usycha oraz wybujałych i duszących cierni, odcinających roślinę od światła słońca stanowią jednak tylko połowę historii. Jezus pozostawił nam napisanie drugiej połowy, która mówi o przyjęciu ziarna Słowa w żyznej glebie: słuchania, zrozumienia i doświadczenia dojrzewania i wzrostu. Jakich trudności i frustracji doświadczyłeś słuchając i dzieląc się Słowem Bożym? Jak Bóg uczynił swoje słowo owocnym w twoim życiu? (Mt 13,1-23) Tego dnia Jezus wyszedł z domu i usiadł nad jeziorem. Wnet zebrały się koło Niego tłumy tak wielkie, że wszedł do łodzi i usiadł, a cały lud stał na brzegu. I mówił im wiele w przypowieściach tymi słowami: Oto siewca wyszedł siać. A gdy siał niektóre [ziarna] padły na drogę, nadleciały ptaki i wydziobały je. Inne padły na miejsca skaliste, gdzie niewiele miały ziemi; i wnet powschodziły, bo gleba nie była głęboka. Lecz gdy słońce wzeszło, przypaliły się i uschły, bo nie miały korzenia. Inne znowu padły między ciernie, a ciernie wybujały i zagłuszyły je. Inne w końcu padły na ziemię żyzną i plon wydały, jedno stokrotny, drugie sześćdziesięciokrotny, a inne trzydziestokrotny. Kto ma uszy, niechaj słucha! Przystąpili do Niego uczniowie i zapytali: Dlaczego w przypowieściach mówisz do nich? On im odpowiedział: Wam dano poznać tajemnice królestwa niebieskiego, im zaś nie dano. Bo kto ma, temu będzie dodane, i nadmiar mieć będzie; kto zaś nie ma, temu zabiorą również to, co ma. Dlatego mówię do nich w przypowieściach, że otwartymi oczami nie widzą i otwartymi uszami nie słyszą ani nie rozumieją. Tak spełnia się na nich przepowiednia Izajasza: Słuchać będziecie, a nie zrozumiecie, patrzeć będziecie, a nie zobaczycie. Bo stwardniało serce tego ludu, ich uszy stępiały i oczy swe zamknęli, żeby oczami nie widzieli ani uszami nie słyszeli, ani swym sercem nie rozumieli: i nie nawrócili się, abym ich uzdrowił. Lecz szczęśliwe oczy wasze, że widzą, i uszy wasze, że słyszą. Bo zaprawdę, powiadam wam: Wielu proroków i sprawiedliwych pragnęło ujrzeć to, na co wy patrzycie, a nie ujrzeli; i usłyszeć to, co wy słyszycie, a nie usłyszeli. Wy zatem posłuchajcie przypowieści o siewcy! Do każdego, kto słucha słowa o królestwie, a nie rozumie go, przychodzi Zły i porywa to, co zasiane jest w jego sercu. Takiego człowieka oznacza ziarno posiane na drodze. Posiane na miejsce skaliste oznacza tego, kto słucha słowa i natychmiast z radością je przyjmuje; ale nie ma w sobie korzenia, lecz jest niestały. Gdy przyjdzie ucisk lub prześladowanie z powodu słowa, zaraz się załamuje. Posiane między ciernie oznacza tego, kto słucha słowa, lecz troski doczesne i ułuda bogactwa zagłuszają słowo, tak że zostaje bezowocne. Posiane w końcu na ziemię żyzną oznacza tego, kto słucha słowa i rozumie je. On też wydaje plon: jeden stokrotny, drugi sześćdziesięciokrotny, inny trzydziestokrotny.

XIV Niedziela Zwykła - 5 lipca
2020-07-05 13:42:55

(Mt 11,25-30) "W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie." Jezus w dzisiejszej Ewangelii ofiaruje nam siebie, abyśmy w Nim i przez Niego doświadczyli pokrzepienia i przemiany w sytuacji zniechęcenia, zmęczenia, gniewu czy rozgoryczenia, których może doświadczać każda wspólnota chrześcijańska i każdy Jego uczeń. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Jezus nie proponuje nam jednak wygodnej „kanapy”, ochłody w basenie, urlopu od zmartwień i obowiązków, środków uśmierzających ból. On sam doświadczył niepowodzeń: Korozain, Betsaida, Kafarnaum – miasta, w których dokonało się najwięcej cudów się nie nawróciły, a ludzie zachowują się jak dzieci, którym nie można niczym dogodzić (por. Mt 11,16-24). Poprzez swoje zawierzenie siebie i swojej misji Ojcu uczy nas jak stawać się cichym i pokornego serca, abyśmy doznając umocnienia w Bogu przyjęli na nowo na siebie jarzmo, które On poniesie wraz z nami. Niesione wraz z Jezusem staje się ono słodkie i lekkie. Droga ucznia Jezusa to nie droga zaspokojenia naszej żądzy sukcesu, usłana pokonanymi rywalami, ale to szlak, który mierzy się tymi, których uczyniliśmy szczęśliwymi. W jakich aspektach życia jestem wezwany, aby być cichy i pokornego serca jak Jezus? Jak możemy rozpowszechniać cichość i pokorę Jezusa w dzisiejszym pełnym przemocy świecie?
(Mt 11,25-30) "W owym czasie Jezus przemówił tymi słowami: Wysławiam Cię, Ojcze, Panie nieba i ziemi, że zakryłeś te rzeczy przed mądrymi i roztropnymi, a objawiłeś je prostaczkom. Tak, Ojcze, gdyż takie było Twoje upodobanie. Wszystko przekazał Mi Ojciec mój. Nikt też nie zna Syna, tylko Ojciec, ani Ojca nikt nie zna, tylko Syn, i ten, komu Syn zechce objawić. Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie." Jezus w dzisiejszej Ewangelii ofiaruje nam siebie, abyśmy w Nim i przez Niego doświadczyli pokrzepienia i przemiany w sytuacji zniechęcenia, zmęczenia, gniewu czy rozgoryczenia, których może doświadczać każda wspólnota chrześcijańska i każdy Jego uczeń. „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię” (Mt 11,28). Jezus nie proponuje nam jednak wygodnej „kanapy”, ochłody w basenie, urlopu od zmartwień i obowiązków, środków uśmierzających ból. On sam doświadczył niepowodzeń: Korozain, Betsaida, Kafarnaum – miasta, w których dokonało się najwięcej cudów się nie nawróciły, a ludzie zachowują się jak dzieci, którym nie można niczym dogodzić (por. Mt 11,16-24). Poprzez swoje zawierzenie siebie i swojej misji Ojcu uczy nas jak stawać się cichym i pokornego serca, abyśmy doznając umocnienia w Bogu przyjęli na nowo na siebie jarzmo, które On poniesie wraz z nami. Niesione wraz z Jezusem staje się ono słodkie i lekkie. Droga ucznia Jezusa to nie droga zaspokojenia naszej żądzy sukcesu, usłana pokonanymi rywalami, ale to szlak, który mierzy się tymi, których uczyniliśmy szczęśliwymi. W jakich aspektach życia jestem wezwany, aby być cichy i pokornego serca jak Jezus? Jak możemy rozpowszechniać cichość i pokorę Jezusa w dzisiejszym pełnym przemocy świecie?

XIII Niedziela Zwykła - 28 czerwca 2020
2020-06-28 17:36:17

(Mt 10,37-42) Jezus powiedział do apostołów: Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.
(Mt 10,37-42) Jezus powiedział do apostołów: Kto kocha ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. I kto kocha syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godzien. Kto nie bierze swego krzyża, a idzie za Mną, nie jest Mnie godzien. Kto chce znaleźć swe życie, straci je, a kto straci swe życie z mego powodu, znajdzie je. Kto was przyjmuje, Mnie przyjmuje; a kto Mnie przyjmuje, przyjmuje Tego, który Mnie posłał. Kto przyjmuje proroka, jako proroka, nagrodę proroka otrzyma. Kto przyjmuje sprawiedliwego, jako sprawiedliwego, nagrodę sprawiedliwego otrzyma. Kto poda kubek świeżej wody do picia jednemu z tych najmniejszych, dlatego że jest uczniem, zaprawdę powiadam wam, nie utraci swojej nagrody.

XII Niedziela Zwykła - 21 czerwca 2020
2020-06-21 13:41:27

Wiara wyzwala z lęku przed wypełnianiem naszej misji w świecie. Prowadzeni przez Ducha Świętego dawajmy świadectwo o miłującym Bogu w świecie pogrążonym w grzechu, ale odkupionym przez Jezusa. Paradoksalnie, pierwszą i najważniejszą formą ewangelizacji jest poddanie się jej przez nas samych, osobiste nawracanie się i odnowa naszych struktur kościelnych w świetle Ewangelii. Niech nasza wiara i zaufanie do Boga nigdy nie słabną, zwłaszcza w tym pełnym wyzwań czasie. Jakich cierpień i przeszkód doświadczyłeś w twoim głoszeniu i życiu Ewangelią? Jak Pan Bóg podtrzymał Cię w twojej misji pomimo trudności? (Mt 10,26-33) "Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie bójcie się ludzi. Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie."
Wiara wyzwala z lęku przed wypełnianiem naszej misji w świecie. Prowadzeni przez Ducha Świętego dawajmy świadectwo o miłującym Bogu w świecie pogrążonym w grzechu, ale odkupionym przez Jezusa. Paradoksalnie, pierwszą i najważniejszą formą ewangelizacji jest poddanie się jej przez nas samych, osobiste nawracanie się i odnowa naszych struktur kościelnych w świetle Ewangelii. Niech nasza wiara i zaufanie do Boga nigdy nie słabną, zwłaszcza w tym pełnym wyzwań czasie. Jakich cierpień i przeszkód doświadczyłeś w twoim głoszeniu i życiu Ewangelią? Jak Pan Bóg podtrzymał Cię w twojej misji pomimo trudności? (Mt 10,26-33) "Jezus powiedział do swoich apostołów: Nie bójcie się ludzi. Nie ma bowiem nic zakrytego, co by nie miało być wyjawione, ani nic tajemnego, o czym by się nie miano dowiedzieć. Co mówię wam w ciemności, powtarzajcie na świetle, a co słyszycie na ucho, rozgłaszajcie na dachach! Nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą. Bójcie się raczej Tego, który duszę i ciało może zatracić w piekle. Czyż nie sprzedają dwóch wróbli za asa? A przecież żaden z nich bez woli Ojca waszego nie spadnie na ziemię. U was zaś nawet włosy na głowie wszystkie są policzone. Dlatego nie bójcie się: jesteście ważniejsi niż wiele wróbli. Do każdego więc, który się przyzna do Mnie przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie. Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi, tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie."

XI Niedziela Zwykła - 14 czerwca 2020
2020-06-14 14:19:02

Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli ukazuje Boga, który odradza swój lud, aby był świadkiem zbawienia wobec świata. Św. Paweł w Liście do Rzymian przypomniał o centralnym miejscu Pana Jezusa w dziele zbawienia. Ustanowiony przez Niego Kościół, nowy lud kapłański jest mostem prowadzącym ze śmierci duchowej do nowego życia. Każdy ochrzczony jest powołany do bycia narzędziem w ręku Boga dla uświęcenia tej cząstki ziemi, na której żyje, do pomocy tym, którzy osłabli w wierze, aby mogli się podnieść i odnaleźć na nowo żar, który Pan pragnie wlać w ich serca. Jak często dziękujesz Bogu za Kościół, za chrzest i za otrzymaną łaskę wiary oraz za dar zbawienia? Czy chcesz przyjąć zaproszenie Jezusa i być Jego apostołem w środowisku, w którym żyjesz?
Liturgia słowa dzisiejszej niedzieli ukazuje Boga, który odradza swój lud, aby był świadkiem zbawienia wobec świata. Św. Paweł w Liście do Rzymian przypomniał o centralnym miejscu Pana Jezusa w dziele zbawienia. Ustanowiony przez Niego Kościół, nowy lud kapłański jest mostem prowadzącym ze śmierci duchowej do nowego życia. Każdy ochrzczony jest powołany do bycia narzędziem w ręku Boga dla uświęcenia tej cząstki ziemi, na której żyje, do pomocy tym, którzy osłabli w wierze, aby mogli się podnieść i odnaleźć na nowo żar, który Pan pragnie wlać w ich serca. Jak często dziękujesz Bogu za Kościół, za chrzest i za otrzymaną łaskę wiary oraz za dar zbawienia? Czy chcesz przyjąć zaproszenie Jezusa i być Jego apostołem w środowisku, w którym żyjesz?

Boże Ciało - 11 czerwca 2020
2020-06-11 15:08:20

(J 6, 51-58) Jezus powiedział do Żydów: "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: "Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?" Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki".
(J 6, 51-58) Jezus powiedział do Żydów: "Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje Ciało, wydane za życie świata". Sprzeczali się więc między sobą Żydzi, mówiąc: "Jak On może nam dać swoje ciało do jedzenia?" Rzekł do nich Jezus: "Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Jeżeli nie będziecie jedli Ciała Syna Człowieczego ani pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym. Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem. Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim. Jak Mnie posłał żyjący Ojciec, a Ja żyję przez Ojca, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył przeze Mnie. To jest chleb, który z nieba zstąpił – nie jest on taki jak ten, który jedli wasi przodkowie, a poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki".

Niedziela Najświętszej Trójcy - 7 czerwca 2020
2020-06-07 14:00:00

"Wierzyłbym tylko w boga, który by tańczyć potrafił" (F. Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra, 362) O Bogu, który tańczy i zaprasza do tańca. (J 3, 16-18) Jezus powiedział do Nikodema: "Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego".
"Wierzyłbym tylko w boga, który by tańczyć potrafił" (F. Nietzsche, Tako rzecze Zaratustra, 362) O Bogu, który tańczy i zaprasza do tańca. (J 3, 16-18) Jezus powiedział do Nikodema: "Tak Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony. Kto wierzy w Niego, nie podlega potępieniu; a kto nie wierzy, już został potępiony, bo nie uwierzył w imię Jednorodzonego Syna Bożego".

Zesłanie Ducha Świętego - kazanie
2020-05-31 15:20:08

(J 20, 19-23) Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane".
(J 20, 19-23) Wieczorem w dniu zmartwychwstania, tam gdzie przebywali uczniowie, choć drzwi były zamknięte z obawy przed Żydami, przyszedł Jezus, stanął pośrodku i rzekł do nich: "Pokój wam!" A to powiedziawszy, pokazał im ręce i bok. Uradowali się zatem uczniowie, ujrzawszy Pana. A Jezus znowu rzekł do nich: "Pokój wam! Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam». Po tych słowach tchnął na nich i powiedział im: "Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane".

Wniebowstąpienie Pańskie - kazanie
2020-05-24 14:59:12

„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20b).
„A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28,20b).

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie