Reportaż Radia Lublin

Usłyszeć na własne uszy to znaczy doświadczyć osobiście, poznać, poczuć i zrozumieć. Słuchamy więc świata z wielką uwagą i przygotowujemy dla Was opowieści, które dotykają spraw najistotniejszych: miłości, bólu, cierpienia, szczęścia…

Zagłębiamy się w meandry przeszłości i śledzimy bieżące wydarzenia, nigdy nie tracąc z oczu losu człowieka. Los człowieka znaczy bowiem więcej niż jakakolwiek decyzja polityczna, ideologia czy religia. Naszym zadaniem jako autorów, jest spotkanie z Innym i takie opowiedzenie jego historii, aby stała się uniwersalna i ważna dla każdego, kto jej wysłucha.

Kategorie:
Edukacja

Odcinki od najnowszych:

Magda Grydniewska „Szukałka”
2022-01-23 14:00:00

Szukałka na Albrechtówce. Ruiny przedwojennej willi są dobrze znane każdemu, kto choć raz wybrał się na dłuższy spacer z Kazimierza Dolnego w stronę Mięćmierza. Willa wybudowana przez inżynieria Jana Albrychta na początku XX wieku, potem była w rękach Stanisława Szukalskiego, od którego nazwiska przyjęła nazwę. Jej obecny właściciel mieszka w Paryżu. Szukałka od wielu lat  niszczeje i popada w ruinę. O Stanisławie Szukalskim, Janie  Albrychcie, ale przede wszystkim o samej Szukałce opowiadamy w reportażu Magdy Grydniewskiej.

Szukałka na Albrechtówce. Ruiny przedwojennej willi są dobrze znane każdemu, kto choć raz wybrał się na dłuższy spacer z Kazimierza Dolnego w stronę Mięćmierza. Willa wybudowana przez inżynieria Jana Albrychta na początku XX wieku, potem była w rękach Stanisława Szukalskiego, od którego nazwiska przyjęła nazwę. Jej obecny właściciel mieszka w Paryżu. Szukałka od wielu lat  niszczeje i popada w ruinę.

O Stanisławie Szukalskim, Janie  Albrychcie, ale przede wszystkim o samej Szukałce opowiadamy w reportażu Magdy Grydniewskiej.

Monika Malec "Podwyżka w Bajkowej Krainie"
2022-01-18 11:30:39

Rodzice dzieci uczęszczających do żłobka gminnego w Niemcach protestują przeciwko zbyt wysokim podwyżkom za czesne. Rodzice uważają, że gmina wykorzystuje nowy instrument wsparcia rodzin z dziećmi realizowany w ramach Polskiego Ładu, którym jest rodzinny kapitał opiekuńczy i dofinansowanie do żłobka, by podwyższyć opłaty. Gmina tłumaczy, że podwyżka jest podyktowana rosnącymi kosztami utrzymania żłobka.

Rodzice dzieci uczęszczających do żłobka gminnego w Niemcach protestują przeciwko zbyt wysokim podwyżkom za czesne. Rodzice uważają, że gmina wykorzystuje nowy instrument wsparcia rodzin z dziećmi realizowany w ramach Polskiego Ładu, którym jest rodzinny kapitał opiekuńczy i dofinansowanie do żłobka, by podwyższyć opłaty. Gmina tłumaczy, że podwyżka jest podyktowana rosnącymi kosztami utrzymania żłobka.

Mariusz Kamiński "Była sobie wioska"
2022-01-16 11:05:13

Prawie 80 lat temu, 25 stycznia 1943 roku o świcie, Niemcy otoczyli wieś Dziesiąta koło Lublina. Dali mieszkańcom kilka minut na zabranie rzeczy. Około 100 osób umieszczono w pobliskim obozie koncentracyjnym na Majdanku. Następnego dnia zwolniono kobiety i dzieci. Reszta pozostała w obozie. Kilkanaście osób zmarło. Wiele budynków rozebrano. To tylko część dramatycznej historii wsi Dziesiąta i jej mieszkańców. Był to efekt decyzji  Odilo Globocnika, dowódcy SS i policji w dystrykcie lubelskim GG o powstaniu  później w tym miejscu obozu koncentracyjnego KL Majdanek. Kilka lat temu, właśnie w styczniu, w Państwowym Muzeum na Majdanku miało miejsce spotkanie poświęcone temu wydarzeniu. O pacyfikacji szczegółowo opowiadał Krzysztof Tarkowski koordynator projektu upamiętniającego tę smutną historię.

Prawie 80 lat temu, 25 stycznia 1943 roku o świcie, Niemcy otoczyli wieś Dziesiąta koło Lublina. Dali mieszkańcom kilka minut na zabranie rzeczy. Około 100 osób umieszczono w pobliskim obozie koncentracyjnym na Majdanku. Następnego dnia zwolniono kobiety i dzieci. Reszta pozostała w obozie. Kilkanaście osób zmarło. Wiele budynków rozebrano. To tylko część dramatycznej historii wsi Dziesiąta i jej mieszkańców. Był to efekt decyzji  Odilo Globocnika, dowódcy SS i policji w dystrykcie lubelskim GG o powstaniu  później w tym miejscu obozu koncentracyjnego KL Majdanek. Kilka lat temu, właśnie w styczniu, w Państwowym Muzeum na Majdanku miało miejsce spotkanie poświęcone temu wydarzeniu. O pacyfikacji szczegółowo opowiadał Krzysztof Tarkowski koordynator projektu upamiętniającego tę smutną historię.

agnieszka czyżewska jacquemet "ciepła na razie brak"
2022-01-12 17:39:03

Wszystko zaczęło się od dymiącego pieca kaflowego i wizyty kominiarza  który nie dał rady przeczyścić komina. Wszyscy spodziewali się kłopotów  ale tego że  w środku sezonu grzewczego dojdzie do zmiany całego systemu  ogrzewania w kamienicy nie spodziewał się nikt z lokatorów. Zimno w domu, pusto w portfelu a do tego perspektywa ogrzewania elektrycznego i podwyżki cen energii.... Opinie, refleksje  https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Wszystko zaczęło się od dymiącego pieca kaflowego i wizyty kominiarza  który nie dał rady przeczyścić komina. Wszyscy spodziewali się kłopotów  ale tego że  w środku sezonu grzewczego dojdzie do zmiany całego systemu  ogrzewania w kamienicy nie spodziewał się nikt z lokatorów. Zimno w domu, pusto w portfelu a do tego perspektywa ogrzewania elektrycznego i podwyżki cen energii.... Opinie, refleksje  https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Mariusz Kamiński "Wspomnienia internowanego"
2022-01-09 12:00:00

Ryszard Wichorowski był działaczem zamojskiej „Solidarności” i został internowany w stanie wojennym. Przebywał w zakładach karnych w Krasnymstawie, Włodawie i Kwidzyniu. Jest jedną z niewielu osób z naszego regionu, która w więzieniu, na skrawkach papieru, w ukryciu przed innymi osadzonymi, prowadziła zapiski o stanie wojennym (od momentu aresztowania do opuszczenia zakładu karnego w XII 1982 roku). Dzisiaj te notatki mają niezwykłą wartość, bo ukazują ze szczegółami, atmosferę pobytu w więzieniu, relacje między ludźmi czy konkretne historie, które się tam wydarzyły. W grudniu 2021 roku ukazała się wydana przez IPN jego książka pt. „Wspomnienia internowanego (zapiski)”. W audycji głos zabierają: Ryszard Wichorowski – z Zamościa, sekretarz zarządu Oddziału NSZZ „Solidarnośc” z okresu przed stanem wojennym, internowany w stanie wojennym;  Teresa Wichorowska – żona R.Wichrowskiego; Jerzy Zacharow z Zamościa – działacz „Solidarności” i opozycjonista z lat 80-tych, internowany w stanie wojennym;  Marcin Dąbrowski – pracownik Oddziałowego Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie;  dr hab. Jarosław Rabiński – naczelnik w Oddziałowym Biurze Badań Historycznych w lubelskim IPN Lublinie.

Ryszard Wichorowski był działaczem zamojskiej „Solidarności” i został internowany w stanie wojennym. Przebywał w zakładach karnych w Krasnymstawie, Włodawie i Kwidzyniu. Jest jedną z niewielu osób z naszego regionu, która w więzieniu, na skrawkach papieru, w ukryciu przed innymi osadzonymi, prowadziła zapiski o stanie wojennym (od momentu aresztowania do opuszczenia zakładu karnego w XII 1982 roku). Dzisiaj te notatki mają niezwykłą wartość, bo ukazują ze szczegółami, atmosferę pobytu w więzieniu, relacje między ludźmi czy konkretne historie, które się tam wydarzyły. W grudniu 2021 roku ukazała się wydana przez IPN jego książka pt. „Wspomnienia internowanego (zapiski)”.

W audycji głos zabierają: Ryszard Wichorowski – z Zamościa, sekretarz zarządu Oddziału NSZZ „Solidarnośc” z okresu przed stanem wojennym, internowany w stanie wojennym;  Teresa Wichorowska – żona R.Wichrowskiego; Jerzy Zacharow z Zamościa – działacz „Solidarności” i opozycjonista z lat 80-tych, internowany w stanie wojennym;  Marcin Dąbrowski – pracownik Oddziałowego Biura Badań Historycznych Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie;  dr hab. Jarosław Rabiński – naczelnik w Oddziałowym Biurze Badań Historycznych w lubelskim IPN Lublinie.

Katarzyna Michalak "Nasza kołysanka"
2022-01-05 14:19:01

Sztuka może być źródłem nadziei i siły.  „Ondinata. Pieśni dla Ondyny” – to dwupłytowy album z nastrojowymi  utworami wykonywanymi przez znanych artystów z Polski i zagranicy. Wiele z nich to kołysanki napisane specjalnie z myślą o osobach chorych na  CCHS – czyli tak zwaną Klątwę Ondyny. Osoby te każdej nocy potencjalnie  narażone są na śmierć. Chorzy zasypiają przy dźwiękach aparatury, która  podtrzymuje ich oddech. O genezie projektu, o stojących za nim osobach i emocjach opowiada reportaż. W audycji mówią:  Magda Hueckel i Sebastian Wypych. Serdecznie  zachęcamy do wsparcia Fundacji „Zdejmij Klątwę” poprzez zakup płyty  „Ondinata. Pieśni dla Ondyny”,  z której dochód w całości przeznaczony  jest na badania nad lekiem na CCHS. Więcej informacji znajdą Państwo na stronie organizacji pod adresem internetowym zdejmijklatwe.org/pl/ . Autorka: Katarzyna Michalak. Realizacja dźwięku: Jarosław Gołofit.

Sztuka może być źródłem nadziei i siły.  „Ondinata. Pieśni dla Ondyny” – to dwupłytowy album z nastrojowymi  utworami wykonywanymi przez znanych artystów z Polski i zagranicy. Wiele z nich to kołysanki napisane specjalnie z myślą o osobach chorych na  CCHS – czyli tak zwaną Klątwę Ondyny. Osoby te każdej nocy potencjalnie  narażone są na śmierć. Chorzy zasypiają przy dźwiękach aparatury, która  podtrzymuje ich oddech.

O genezie projektu, o stojących za nim osobach i emocjach opowiada reportaż.

W audycji mówią:  Magda Hueckel i Sebastian Wypych.

Serdecznie  zachęcamy do wsparcia Fundacji „Zdejmij Klątwę” poprzez zakup płyty  „Ondinata. Pieśni dla Ondyny”,  z której dochód w całości przeznaczony  jest na badania nad lekiem na CCHS.

Więcej informacji znajdą Państwo na stronie organizacji pod adresem internetowym zdejmijklatwe.org/pl/.

Autorka: Katarzyna Michalak. Realizacja dźwięku: Jarosław Gołofit.

agnieszka czyżewska jacquemet "w sumie nie jest żle"
2021-12-31 14:45:59

Barbara Agnieszka Jurkowska psycholog specjalizujący się w pomocy i terapii dla osób niesłyszących tak mogłaby wyglądać wizytówka Basi ale Basia nie używa wizytówek. Używa za to kul i z trudem się porusza. Codziennie podejmuje walkę o siebie pomagając równocześnie innym. Jak mówi jest po prostu zwykłym człowiekiem jedyna rożnica to fakt że na większość czynności potrzebuje więcej czasu niż ustawa przewiduje. Wasze refleksje, przymyslenia, opinie mozna zostawic tutaj https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Barbara Agnieszka Jurkowska psycholog specjalizujący się w pomocy i terapii dla osób niesłyszących tak mogłaby wyglądać wizytówka Basi ale Basia nie używa wizytówek. Używa za to kul i z trudem się porusza. Codziennie podejmuje walkę o siebie pomagając równocześnie innym. Jak mówi jest po prostu zwykłym człowiekiem jedyna rożnica to fakt że na większość czynności potrzebuje więcej czasu niż ustawa przewiduje. Wasze refleksje, przymyslenia, opinie mozna zostawic tutaj https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Tomasz Najda "Jak Kmicic"
2021-12-28 13:16:57

Andrzej Kiszka był jednym z najdłużej ukrywających się żołnierzy podziemia antykomunistycznego. By uniknąć obławy Urzędu bezpieczeństwa, zimy spędzał we własnoręcznie wykonanym leśnym schronie. Aresztowany w grudniu 1961 roku został skazany na dożywocie. Po 10 latach wyszedł na wolność i do końca życia walczył o rehabilitację, która w pełni nastąpiła dopiero po jego śmierci. W reportażu mówią:: Andrzej Czacharowski nauczyciel i regionalista, Władysław Kiszka - bratanek Andrzeja Kiszki, Zbigniew Markut - ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej obwód Nisko - Stalowa Wola, Łukasz Pasztaleniec - z lubelskiego IPN-u, Dorota Skakuj - doktor historii, Henryk Szcząchor i Jan Frączek- synowie przyjaciół Andrzeja Kiszki oraz Mariusz Szwed - Leśniczy z Leśnictwa Smolnik. Realizacja akustyczna Piotr Wierzchoń Fot. rzeszow.ipn.gov.pl

Andrzej Kiszka był jednym z najdłużej ukrywających się żołnierzy podziemia antykomunistycznego. By uniknąć obławy Urzędu bezpieczeństwa, zimy spędzał we własnoręcznie wykonanym leśnym schronie. Aresztowany w grudniu 1961 roku został skazany na dożywocie. Po 10 latach wyszedł na wolność i do końca życia walczył o rehabilitację, która w pełni nastąpiła dopiero po jego śmierci.

W reportażu mówią::

Andrzej Czacharowski nauczyciel i regionalista, Władysław Kiszka - bratanek Andrzeja Kiszki, Zbigniew Markut - ze Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej obwód Nisko - Stalowa Wola, Łukasz Pasztaleniec - z lubelskiego IPN-u, Dorota Skakuj - doktor historii, Henryk Szcząchor i Jan Frączek- synowie przyjaciół Andrzeja Kiszki oraz Mariusz Szwed - Leśniczy z Leśnictwa Smolnik.

Realizacja akustyczna Piotr Wierzchoń

Fot. rzeszow.ipn.gov.pl

agnieszka czyżewska jacquemet "szopka"
2021-12-22 19:01:03

Przedświąteczne porządki wydobywają często na światło dzienne zupełnie zapomniane przedmioty, które nagle na kilka dni odzyskują swój blask. Bywa jednak i tak że całe sprzątanie i układanie poświęcone jest wyeksponowaniu jednej jedynej rzeczy, która porządkuje nasz świat. Elżbieta Cwalina co roku przerzuca zawartość ogromnej skrzyni po to aby odnaleźć pewną rodzinną relikwie, bez której Świeta Bozego Narodzenia nie mają sensu.  wasze komentarze opinie mozna dołaczyc tutaj  https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Przedświąteczne porządki wydobywają często na światło dzienne zupełnie zapomniane przedmioty, które nagle na kilka dni odzyskują swój blask. Bywa jednak i tak że całe sprzątanie i układanie poświęcone jest wyeksponowaniu jednej jedynej rzeczy, która porządkuje nasz świat. Elżbieta Cwalina co roku przerzuca zawartość ogromnej skrzyni po to aby odnaleźć pewną rodzinną relikwie, bez której Świeta Bozego Narodzenia nie mają sensu.  wasze komentarze opinie mozna dołaczyc tutaj  https://anchor.fm/radio-lublin9/message

Monika Malec "Kapliczka i drogowskaz"
2021-12-21 10:51:26

Na trasie łączącej Zamość z Hrubieszowem stała kapliczka z Chrystusem Frasobliwym. Niedawno została zniszczona. Kapliczka była jednocześnie drogowskazem. Błądzącym pozwalała odnaleźć drogę nie tylko do Dańczypola, czyli wsi z pięknymi widokami i źródłem do którego przyjeżdżają ludzie z okolicy zaczerpnąć czystej wody. Dawniej bywał tu Henryk Sienkiewicz. Miejsce to kryje też tajemniczy tunel. Od lat życie płynie tu swoim tempem, a wokół szumią drzewa targane wiatrem z różnych stron.

Na trasie łączącej Zamość z Hrubieszowem stała kapliczka z Chrystusem Frasobliwym. Niedawno została zniszczona. Kapliczka była jednocześnie drogowskazem. Błądzącym pozwalała odnaleźć drogę nie tylko do Dańczypola, czyli wsi z pięknymi widokami i źródłem do którego przyjeżdżają ludzie z okolicy zaczerpnąć czystej wody. Dawniej bywał tu Henryk Sienkiewicz. Miejsce to kryje też tajemniczy tunel. Od lat życie płynie tu swoim tempem, a wokół szumią drzewa targane wiatrem z różnych stron.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie