Reportaż w Radiu Lublin

Żyjemy w ciągłym zabieganiu, z trudem znajdując czas na relaks i zamyślenie nad życiem. Kiedy przychodzi wieczór często sięgamy po telewizyjny pilot, by zagłuszyć własne myśli. A może lepiej zaparzyć herbatę, wyłączyć światło, nałożyć słuchawki i… znaleźć się w trochę innym świecie? Opowieści, które dla Was przygotowujemy, przedstawiają życie w rozmaitych jego przejawach.
Zapraszają reportażyści Radia Lublin.
Zachęcamy Słuchaczy do kontaktu z Redakcją Reportażu
pod numerem telefonu
(+48) 81 822-85-84

Kategorie:
Edukacja

Odcinki od najnowszych:

Monika Malec „Łowcy gwiazd”
2020-08-13 14:18:04

W sierpniu na niebie można obserwować spadające gwiazdy, ale to nie  wszystko, co się na nim dzieje. Bohater reportażu Józef Baran od dziecka  interesuje się astronomią. Założył w Urzędowie Koło Miłośników  Astronomii. Nie przypadkiem pomyślał o Heweliuszu jako o patronie koła,  bowiem w Urzędowie osiedlił się jeden z krewnych wybitnego  gdańszczanina. Prowadzone przez członków koła obserwacje ciał  niebieskich ciągle wzbogacają wiedzę o gwiazdach i tym, co dzieje się  nad naszymi głowami. Więcej w reportażu Moniki Malec „Łowcy gwiazd”.

W sierpniu na niebie można obserwować spadające gwiazdy, ale to nie  wszystko, co się na nim dzieje. Bohater reportażu Józef Baran od dziecka  interesuje się astronomią. Założył w Urzędowie Koło Miłośników  Astronomii. Nie przypadkiem pomyślał o Heweliuszu jako o patronie koła,  bowiem w Urzędowie osiedlił się jeden z krewnych wybitnego  gdańszczanina. Prowadzone przez członków koła obserwacje ciał  niebieskich ciągle wzbogacają wiedzę o gwiazdach i tym, co dzieje się  nad naszymi głowami. Więcej w reportażu Moniki Malec „Łowcy gwiazd”.

Mariusz Kamiński „Józef Widerlik padł”
2020-08-13 14:17:24

Tegoroczne wakacje są dla wielu Polaków  okazją do odwiedzenia Wybrzeża Gdańskiego. Podczas pobytu w Gdańsku  warto odwiedzić miejsca związane z wydarzeniami grudniowymi. To tam na  placu Solidarności, wśród tablic umieszczonych nieopodal Stoczni  Gdańskiej, można odnaleźć i tę poświęconą Józefowi Widerlikowi. Zmarł  blisko 50 lat temu, w gdańskim szpitalu, w grudniu 1970 roku, w wyniku   odniesionych ran. Był pierwszą ofiarą masakry na Wybrzeżu. Urodził  się w Struży, mieszkał w Słodkowie Pierwszym koło Kraśnika. Tu  dorastał, chodził do szkoły, a po odbyciu służby wojskowej wyjechał do  pracy do Gdańska. O jego tragicznych losach opowiedzą bohaterowie  reportażu Mariusza Kamińskiego podtytułem „Józef Widerlik padł”.

Tegoroczne wakacje są dla wielu Polaków  okazją do odwiedzenia Wybrzeża Gdańskiego. Podczas pobytu w Gdańsku  warto odwiedzić miejsca związane z wydarzeniami grudniowymi. To tam na  placu Solidarności, wśród tablic umieszczonych nieopodal Stoczni  Gdańskiej, można odnaleźć i tę poświęconą Józefowi Widerlikowi. Zmarł  blisko 50 lat temu, w gdańskim szpitalu, w grudniu 1970 roku, w wyniku   odniesionych ran. Był pierwszą ofiarą masakry na Wybrzeżu.

Urodził  się w Struży, mieszkał w Słodkowie Pierwszym koło Kraśnika. Tu  dorastał, chodził do szkoły, a po odbyciu służby wojskowej wyjechał do  pracy do Gdańska. O jego tragicznych losach opowiedzą bohaterowie  reportażu Mariusza Kamińskiego podtytułem „Józef Widerlik padł”.

Monika Hemperek „Serce kolarza. Historia mistrza Janusza Pożaka”
2020-08-13 14:15:53

„Serce kolarza. Historia mistrza Janusza  Pożaka” – reportaż Moniki Hemperek o mistrzu kolarstwa, Januszu Pożaku,  polskim kolarzu szosowym, reprezentancie Polski, byłym prezesie  Polskiego Związku Kolarskiego. Janusz  Pożak był zawodnikiem klubu Spółdzielca Lublin. Jego największym  sukcesem było mistrzostwo Polski w wyścigu szosowym ze startu wspólnego w  1980 roku. W 1979 startował w wyścigu szosowym ze startu wspólnego w  mistrzostwach świata, zajmując 67. miejsce. Dwukrotnie uczestniczył w  Wyścigu Pokoju (1978 – 26 miejsce, 1981 – nie ukończył). W 1977 został  zwycięzcą Bałtyckiego Wyścigu Przyjaźni. W 1976 wygrał etap w Tour de  Pologne. W 1977 i 1979 wybrano go na najlepszego sportowca Lubelszczyzny  w plebiscycie „Kuriera Lubelskiego”. W latach 80. ścigał się we  Francji. Po zakończeniu kariery sportowej  prowadził własną działalność gospodarczą oraz działał w ruchu kolarskim.  M.in. w roku 1994 reaktywował sekcję kolarską w MKS Lewart Lubartów i  rozpoczął organizowanie Święta Roweru w Lubartowie. Jest także  dyrektorem Ogólnopolskiego Wyścigu Kolarskiego po Ziemi Lubartowskiej. Fot. pixabay.com

„Serce kolarza. Historia mistrza Janusza  Pożaka” – reportaż Moniki Hemperek o mistrzu kolarstwa, Januszu Pożaku,  polskim kolarzu szosowym, reprezentancie Polski, byłym prezesie  Polskiego Związku Kolarskiego.

Janusz  Pożak był zawodnikiem klubu Spółdzielca Lublin. Jego największym  sukcesem było mistrzostwo Polski w wyścigu szosowym ze startu wspólnego w  1980 roku. W 1979 startował w wyścigu szosowym ze startu wspólnego w  mistrzostwach świata, zajmując 67. miejsce. Dwukrotnie uczestniczył w  Wyścigu Pokoju (1978 – 26 miejsce, 1981 – nie ukończył). W 1977 został  zwycięzcą Bałtyckiego Wyścigu Przyjaźni. W 1976 wygrał etap w Tour de  Pologne. W 1977 i 1979 wybrano go na najlepszego sportowca Lubelszczyzny  w plebiscycie „Kuriera Lubelskiego”. W latach 80. ścigał się we  Francji.
Po zakończeniu kariery sportowej  prowadził własną działalność gospodarczą oraz działał w ruchu kolarskim.  M.in. w roku 1994 reaktywował sekcję kolarską w MKS Lewart Lubartów i  rozpoczął organizowanie Święta Roweru w Lubartowie. Jest także  dyrektorem Ogólnopolskiego Wyścigu Kolarskiego po Ziemi Lubartowskiej.


Fot. pixabay.com

Czesława Borowik „Fabryka mięsożerców”
2020-08-13 14:15:14

Flytrap Factory to efekt innowacyjnego  pomysłu Kamila Sagana, absolwenta Uniwersytetu Przyrodniczego w  Lublinie, który swoją wiedzę przekuwa w codzienne zajęcie, wychodząc tym  samym naprzeciw wyzwaniom ochrony środowiska. Nauka może być ciekawa, studia twórcze, a młodzież w trosce o przyszłość może podejmować innowacyjne wyzwania projektowe.

Flytrap Factory to efekt innowacyjnego  pomysłu Kamila Sagana, absolwenta Uniwersytetu Przyrodniczego w  Lublinie, który swoją wiedzę przekuwa w codzienne zajęcie, wychodząc tym  samym naprzeciw wyzwaniom ochrony środowiska.

Nauka może być ciekawa, studia twórcze, a młodzież w trosce o przyszłość może podejmować innowacyjne wyzwania projektowe.

Agnieszka Czyżewska Jacquemet "Spacer po Bronowicach"
2020-08-12 09:48:23

Sa takie miejsca na ziemi gdzie nie ma ani cennych zabytków ani zapierajacych dech w piersiach pejzaży jest jednak to coś co sprawie że miejsce ma duszę.  Takie własnie są  lubelskie Bronowice, po których oporwadza Magdalena Łuczyn.  Związana z dzielnicą od wielu lat  proponuje wycieczke i do starych betonów, zdjęcie z semaforem, włóczęgę po opłotkach i osiedlowych podwórkach,  Odkrywanie najblizszych okolic okazuje sie równie fascycnujace co dalekie podróże. W każdym bowiem zakątku świata drzemią warte posłuchania opowieści wystarczy nadstawic ucha i miec oczy szeroko otwarte.

Sa takie miejsca na ziemi gdzie nie ma ani cennych zabytków ani zapierajacych dech w piersiach pejzaży jest jednak to coś co sprawie że miejsce ma duszę.  Takie własnie są  lubelskie Bronowice, po których oporwadza Magdalena Łuczyn.  Związana z dzielnicą od wielu lat  proponuje wycieczke i do starych betonów, zdjęcie z semaforem, włóczęgę po opłotkach i osiedlowych podwórkach,  Odkrywanie najblizszych okolic okazuje sie równie fascycnujace co dalekie podróże. W każdym bowiem zakątku świata drzemią warte posłuchania opowieści wystarczy nadstawic ucha i miec oczy szeroko otwarte.



Agnieszka Czyżewska Jacquemet, Katarzyna Michalak "Marmur i dzieci"
2020-08-06 16:17:28

Agnieszka Czyżewska-Jacquemet i Katarzyna Michalak w 2016 roku spędziły  kilka  dni na dworcu w Brześciu słuchając poruszających historii  uchodźców z Czeczenii.  Pod koniec lipca  2020 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł że Polska, nie wpuszczając  uchodźców z Czeczenii i utrudniając im złożenia wniosku o ochronę  międzynarodową, naruszyła Konwencję Praw Człowieka. Trzy sprawy,  dotyczące samotnego mężczyzny i dwóch rodzin, wpłynęły do Trybunału w  2017. Przegrana w każdej z nich kosztować będzie polski rząd po 34 tys.  euro zadośćuczynienia dla skarżących. Wyrok dotyczy w sumie 13 osób w  tym ośmiorga dzieci. Sędziowie uzasadniając swoją decyzję wzięli miedzy  innymi pod uwagę sprawozdania Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika  Praw Dziecka, które uznali za dowód na „systemową praktykę fałszywego  przedstawiania oświadczeń uchodźców w oficjalnych notatkach stosowaną  przez straż graniczną"

Agnieszka Czyżewska-Jacquemet i Katarzyna Michalak w 2016 roku spędziły  kilka  dni na dworcu w Brześciu słuchając poruszających historii  uchodźców z Czeczenii.  Pod koniec lipca  2020 roku Europejski Trybunał Praw Człowieka orzekł że Polska, nie wpuszczając  uchodźców z Czeczenii i utrudniając im złożenia wniosku o ochronę  międzynarodową, naruszyła Konwencję Praw Człowieka. Trzy sprawy,  dotyczące samotnego mężczyzny i dwóch rodzin, wpłynęły do Trybunału w  2017. Przegrana w każdej z nich kosztować będzie polski rząd po 34 tys.  euro zadośćuczynienia dla skarżących. Wyrok dotyczy w sumie 13 osób w  tym ośmiorga dzieci. Sędziowie uzasadniając swoją decyzję wzięli miedzy  innymi pod uwagę sprawozdania Rzecznika Praw Obywatelskich i Rzecznika  Praw Dziecka, które uznali za dowód na „systemową praktykę fałszywego  przedstawiania oświadczeń uchodźców w oficjalnych notatkach stosowaną  przez straż graniczną"

agnieszka czyżewska jacquemet "Dzisiaj obiadu nie będzie"
2020-08-06 09:15:19

Puste ulice, puste półki, niepewność jutra i lęk o najbliższych - tak Lubelski Lipiec 80 zapamiętały kobiety. Zapracowane i zajęte walką o zapewnienie bytu rodzinie, nie dały się jednak zepchnąć do kuchni. Ze swych obowiązków i powinności uczyniły potężną broń....  W prostym zdaniu dzisiaj obiadu nie będzie kryje się bowiem siła zdolna obalić system

Puste ulice, puste półki, niepewność jutra i lęk o najbliższych - tak Lubelski Lipiec 80 zapamiętały kobiety. Zapracowane i zajęte walką o zapewnienie bytu rodzinie, nie dały się jednak zepchnąć do kuchni. Ze swych obowiązków i powinności uczyniły potężną broń....  W prostym zdaniu dzisiaj obiadu nie będzie kryje się bowiem siła zdolna obalić system

Katarzyna Michalak „Basia i Jabłoniec”
2020-08-04 15:03:53

Barbara Wikło – animatorka kultury, pedagog – trzydzieści lat temu z  powodów zdrowotnych opuściła Wrocław i zamieszkała w malowniczej wsi  koło Parczewa. Niewiele wiedziała wtedy o historii znajdującego się tam,  popadającego w ruinę, neogotyckiego pałacu. Nie zdawała sobie też  sprawy, jak wybitną i barwną osobowością był jego ostatni właściciel –  August Zamoyski. Dziś jest dyrektorką Muzeum Augusta Zamoyskiego i  niestrudzoną propagatorką jego twórczości. Jak sama mówi, z Zamoyskim  łączy ją niewytłumaczalna więź.

Barbara Wikło – animatorka kultury, pedagog – trzydzieści lat temu z  powodów zdrowotnych opuściła Wrocław i zamieszkała w malowniczej wsi  koło Parczewa. Niewiele wiedziała wtedy o historii znajdującego się tam,  popadającego w ruinę, neogotyckiego pałacu. Nie zdawała sobie też  sprawy, jak wybitną i barwną osobowością był jego ostatni właściciel –  August Zamoyski. Dziś jest dyrektorką Muzeum Augusta Zamoyskiego i  niestrudzoną propagatorką jego twórczości. Jak sama mówi, z Zamoyskim  łączy ją niewytłumaczalna więź.

Mariusz Kamiński „Za każdy kamień”
2020-08-04 14:56:45

W programie „Na własne uszy” przypomnimy  reportaż Mariusza Kamińskiego pt. „Za każdy kamień”. Bohaterami audycji  są powstańcy warszawscy, którzy mieszkali na Lubelszczyźnie. Pan  Andrzej Żubr (na zdjęciu) był żołnierzem, który przeprowadzał ludzi  kanałami, pani Anna Zdunek (na zdjęciu z prawej), jako młoda dziewczyna,  przebywała u sióstr Urszulanek na Tamce 30, gdzie między innymi  opiekowała się rannymi powstańcami, pani Daniela Bulaszewska była  łączniczką w Batalionie „Kiliński”, który zdobywał budynek PAST-y, a pan  Wiesław Lubczyński przenosił meldunki na temat sytuacji w walczących  dzielnicach. 2 października 2014 roku, w rocznicę kapitulacji Powstania Warszawskiego  w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego wręczono medale  ostatnim żyjącym na Lubelszczyźnie powstańcom, w tym bohaterom  reportażu. Na Lubelszczyźnie takich osób, wówczas było 12. Sześć z nich  wzięło udział w uroczystości.

W programie „Na własne uszy” przypomnimy  reportaż Mariusza Kamińskiego pt. „Za każdy kamień”. Bohaterami audycji  są powstańcy warszawscy, którzy mieszkali na Lubelszczyźnie.

Pan  Andrzej Żubr (na zdjęciu) był żołnierzem, który przeprowadzał ludzi  kanałami, pani Anna Zdunek (na zdjęciu z prawej), jako młoda dziewczyna,  przebywała u sióstr Urszulanek na Tamce 30, gdzie między innymi  opiekowała się rannymi powstańcami, pani Daniela Bulaszewska była  łączniczką w Batalionie „Kiliński”, który zdobywał budynek PAST-y, a pan  Wiesław Lubczyński przenosił meldunki na temat sytuacji w walczących  dzielnicach.
2 października 2014 roku, w rocznicę kapitulacji Powstania Warszawskiego  w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Lubelskiego wręczono medale  ostatnim żyjącym na Lubelszczyźnie powstańcom, w tym bohaterom  reportażu. Na Lubelszczyźnie takich osób, wówczas było 12. Sześć z nich  wzięło udział w uroczystości.

Monika Malec „Pocztówka dźwiękowa”
2020-08-04 14:56:04

Żyjemy w czasach kultury obrazkowej, a  dźwięki stały się dla oglądanych obrazów tłem. Jak często zwracamy na  nie uwagę? Czy nie jest tak, że dopiero, gdy bardzo nam przeszkadzają?  Dla Ewy Orzeszko z Warsztatów Kultury w Lublinie fonosfera naszego życia  jest bardzo ważna. By uczulać ludzi na tą sferę zorganizowała  warsztaty, podczas których uczestnicy uczą się patrzeć na to, co zwykle  jest niedostrzegane i rejestrować to, co zwykle jest niedosłyszane. Wraz  z Tomaszem Mirtem, prowadzącym wirtualne warsztaty dźwiękowe, zachęcają  do spacerów, dzięki którym można odkryć przestrzenie, które na co dzień  umykają naszej uwadze. Wśród  uczestników warsztatów jest Agata Żelechowska z Oslo i Marek Nieckarz z  Lublina. Dlaczego dźwięk jest ważny w ich życiu? Czym są nagrania  terenowe?

Żyjemy w czasach kultury obrazkowej, a  dźwięki stały się dla oglądanych obrazów tłem. Jak często zwracamy na  nie uwagę? Czy nie jest tak, że dopiero, gdy bardzo nam przeszkadzają?  Dla Ewy Orzeszko z Warsztatów Kultury w Lublinie fonosfera naszego życia  jest bardzo ważna. By uczulać ludzi na tą sferę zorganizowała  warsztaty, podczas których uczestnicy uczą się patrzeć na to, co zwykle  jest niedostrzegane i rejestrować to, co zwykle jest niedosłyszane. Wraz  z Tomaszem Mirtem, prowadzącym wirtualne warsztaty dźwiękowe, zachęcają  do spacerów, dzięki którym można odkryć przestrzenie, które na co dzień  umykają naszej uwadze.

Wśród  uczestników warsztatów jest Agata Żelechowska z Oslo i Marek Nieckarz z  Lublina. Dlaczego dźwięk jest ważny w ich życiu? Czym są nagrania  terenowe?

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie