naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW


Odcinki od najnowszych:

PoliTyka #90 | "Odstrzelenie Tuska" i fotomontaże z Hitlerem. Łukasz Pawłowski o brutalności kampanii
2022-08-23 17:19:05

Coraz brutalniejsze ataki na opozycję, słabnąca pozycja premiera Morawieckiego, zatrucie Odry, nowe sondaże i zamieszanie wokół podręcznika do HiT – to tematy, o których w podcaście poliTYka mówił Łukasz Pawłowski, komentator i doradca polityczny, oraz współtwórca "Podkastu amerykańskiego".

Coraz brutalniejsze ataki na opozycję, słabnąca pozycja premiera Morawieckiego, zatrucie Odry, nowe sondaże i zamieszanie wokół podręcznika do HiT – to tematy, o których w podcaście poliTYka mówił Łukasz Pawłowski, komentator i doradca polityczny, oraz współtwórca "Podkastu amerykańskiego".

Hallo Haller #50 | Agnieszka Pudlik: "Zaczęłam malować na złość mężczyznom"
2022-08-17 18:09:19

Gościnią najnowszego odcinka "Hallo Haller" jest Agnieszka Pudlik, artystka, przedsiębiorczyni i właścicielka oraz twórczyni BB Home, firmy zajmującej się projektowaniem wnętrz. Rozmawiała z Dorotą Haller m.in. o multizadaniowości i rozwijaniu działalności malarskiej na późnym etapie kariery. – Multizadaniowość to typowo kobieca cecha. Spełnia się też w biznesie. Nie widzę sprzeczności w łączeniu go ze sztuką. Myślę, że to dopełniające się dziedziny – stwierdziła.  Jak wyznała, zaczęła malować, ponieważ chciała "zrobić na złość" mężczyznom z jej otoczenia, którzy uważali, że za późno zaczyna i że będzie niedzielną malarką. – Mam dość solidne wykształcenie artystyczne i dobrze się czuję w temacie. Uważam, że kto będzie się śmiał, to się zawsze widzi na końcu – powiedziała.

Gościnią najnowszego odcinka "Hallo Haller" jest Agnieszka Pudlik, artystka, przedsiębiorczyni i właścicielka oraz twórczyni BB Home, firmy zajmującej się projektowaniem wnętrz. Rozmawiała z Dorotą Haller m.in. o multizadaniowości i rozwijaniu działalności malarskiej na późnym etapie kariery. – Multizadaniowość to typowo kobieca cecha. Spełnia się też w biznesie. Nie widzę sprzeczności w łączeniu go ze sztuką. Myślę, że to dopełniające się dziedziny – stwierdziła.  Jak wyznała, zaczęła malować, ponieważ chciała "zrobić na złość" mężczyznom z jej otoczenia, którzy uważali, że za późno zaczyna i że będzie niedzielną malarką. – Mam dość solidne wykształcenie artystyczne i dobrze się czuję w temacie. Uważam, że kto będzie się śmiał, to się zawsze widzi na końcu – powiedziała.

Żeby ocalić ukochaną żonę, poszedł za nią do Auschwitz. Przejmująca historia rodziny Kuligów
2022-08-17 10:49:43

Materiał powstał we współpracy z wydawnictwem Świat Książki   Wiedział, że to jego ostatnie chwile na wolności, wiedział, że mogą to być też ostatnie chwile jego życia. Ta świadomość sprawiła, że wystarczył jeden wieczór, aby osiwiał. Mimo tego był zdecydowany na ten krok – szedł do Auschwitz, żeby trafić za bramę obozu zamiast swojej żony. Tę prawdziwą historię w książce "Ocalona z Auschwitz. Pójdę za Tobą na koniec świata" opowiada Nina Majewska-Brown.   Rodzina Kuligów – Franciszka, jej mąż Wawrzyniec oraz ich dzieci – miała nieszczęście mieszkać we wsi w okolicy obozu Auschwitz. Choć małżeństwo starało się na różne sposoby wspierać więźniów, choć zdawali sobie sprawę, co mogłoby ich czekać, gdyby Niemcy dowiedzieli się o ich działalności, to nawet w najczarniejszych snach nie śniło im się, jaka tragedia dotknie ich rodzinę, jak dramatycznie piętno na ich życiu odciśnie przypadek.   – To jest książka nie tylko o dramacie rodziny Kuligów. To jest ksiażka o dramacie ludzi, którzy mieszkali wokół obozu, którzy nie pozostawali głusi na nieszczęście osób zamkniętych w Auschwitz, ale jest to również historia Jana Nowaczka, który także był więźniem Auschwitz, któremu udało się uciec z tego obozu (...) Ten człowiek ponownie złapany i ponownie osadzony wymyślił sobie, że ocali swoje życie współpracując z Niemcami, wydając po kolei wszystkich tych, którzy pomagali mu w ucieczce – mówi Nina Majewska-Brown.

Materiał powstał we współpracy z wydawnictwem Świat Książki  

Wiedział, że to jego ostatnie chwile na wolności, wiedział, że mogą to być też ostatnie chwile jego życia. Ta świadomość sprawiła, że wystarczył jeden wieczór, aby osiwiał. Mimo tego był zdecydowany na ten krok – szedł do Auschwitz, żeby trafić za bramę obozu zamiast swojej żony. Tę prawdziwą historię w książce "Ocalona z Auschwitz. Pójdę za Tobą na koniec świata" opowiada Nina Majewska-Brown.  

Rodzina Kuligów – Franciszka, jej mąż Wawrzyniec oraz ich dzieci – miała nieszczęście mieszkać we wsi w okolicy obozu Auschwitz. Choć małżeństwo starało się na różne sposoby wspierać więźniów, choć zdawali sobie sprawę, co mogłoby ich czekać, gdyby Niemcy dowiedzieli się o ich działalności, to nawet w najczarniejszych snach nie śniło im się, jaka tragedia dotknie ich rodzinę, jak dramatycznie piętno na ich życiu odciśnie przypadek.  

– To jest książka nie tylko o dramacie rodziny Kuligów. To jest ksiażka o dramacie ludzi, którzy mieszkali wokół obozu, którzy nie pozostawali głusi na nieszczęście osób zamkniętych w Auschwitz, ale jest to również historia Jana Nowaczka, który także był więźniem Auschwitz, któremu udało się uciec z tego obozu (...) Ten człowiek ponownie złapany i ponownie osadzony wymyślił sobie, że ocali swoje życie współpracując z Niemcami, wydając po kolei wszystkich tych, którzy pomagali mu w ucieczce – mówi Nina Majewska-Brown.

PoliTyka #89 | Prezeska "Naszego Bociana" Rodzice mogą ochronić swoje dzieci przed podręcznikiem do HiT
2022-08-16 17:47:48

– Po 20 latach wróciliśmy do punktu wyjścia – tak o szczuciu na dzieci z in vitro i ich rodziców mówi Marta Górna, prezeska stowarzyszenia "Nasz Bocian" na rzecz leczenia niepłodności i adopcji. Nauczycielka mówi, co mogą zrobić obywatele, w tym rodzice, by ochronić uczennice i uczniów przed dehumanizującą ideologią zawartą w książce prof. Wojciecha Roszkowskiego, która jako jedyna zyskała aprobatę resortu min. Przemysława Czarnka.

– Po 20 latach wróciliśmy do punktu wyjścia – tak o szczuciu na dzieci z in vitro i ich rodziców mówi Marta Górna, prezeska stowarzyszenia "Nasz Bocian" na rzecz leczenia niepłodności i adopcji. Nauczycielka mówi, co mogą zrobić obywatele, w tym rodzice, by ochronić uczennice i uczniów przed dehumanizującą ideologią zawartą w książce prof. Wojciecha Roszkowskiego, która jako jedyna zyskała aprobatę resortu min. Przemysława Czarnka.

Zdrowie bez cenzury #43 | Bez tej karty nie wyjeżdżaj za granicę, bo zapłacisz za leczenie
2022-08-16 10:03:59

Mała plastikową karta, o której czasami zapominamy, jest bardzo istotnym elementem, który powinniśmy zabierać ze sobą w zagraniczną podróż. Wyjeżdżamy w różnych celach - na wakacje, na weekend czy podróżujemy z plecakiem po Europie. Zawsze może się tak zdarzyć, że będziemy potrzebować konsultacji lekarskiej, wtedy ten dokument, ta mała plastikową karta, karta EKUZ, udowadnia, że jesteśmy ubezpieczeni – mówi Kinga Beda, dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej w podcaście Zdrowie bez cenzury .  Niestety, jak tłumaczy nasz rozmówczyni, panuje błędne przekonanie, że w innych krajach Europy otrzymamy pomoc medyczną na takich samych zasadach jak w Polsce. Tymczasem otrzymamy pomoc medyczną na zasadach, na których otrzymują ją obywatele państwa w jakim jesteśmy. Te zasady bywają bardzo różne i potrafią diametralnie różnić się, od tych panujących w naszym kraju.  – Myślimy, że jeśli w Polsce idziemy do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i nie płacimy za poradę, to tak samo będzie w innych krajach. Tymczasem przepisy mówią jasno, że jadąc do innego kraju będziemy traktowani zgodnie z przepisami danego kraju. W Polsce pacjenci idą do lekarza POZ lub do specjalisty i zupełnie nie martwią się o rachunek, nie muszą dopłacać. Natomiast w wielu krajach UE panuje taki system, w którym do leczenia trzeba dopłacić. Tak jest np. w Niemczech, Francji, Chorwacji – wyjaśnia Kinga Beda.  Dlatego przed wyjazdem warto zapoznać się z tym, jaki system funkcjonuje w kraju, do którego wyjeżdżamy. Takie informacje znajdziemy na stronie NFZ. Znajdziemy tam też dane, z jakimi przykładowymi opłatami musimy się liczyć.  Co zrobić jeśli jedziemy do kraju, w którym trzeba dopłacać do leczenia, a nie chcemy tego robić lub nie stać nas na to? Warto wtedy wykupić dodatkowe ubezpiecznie zdrowotne. Wtedy należy zwrócić uwagę na jego zakres. Ubezpieczenie powinno obejmować te obszary, za które w danym kraju trzeba zapłacić lub dopłacić.   Jednak podstawą jest oczywiście karta EKUZ. NFZ deklaruje, że odbierzemy ją szybko i bez kolejki, a jeśli nie możemy przyjść do oddziału NFZ, to możemy taką kartę zamówić przez internet i zostanie nam przesyłana.

Mała plastikową karta, o której czasami zapominamy, jest bardzo istotnym elementem, który powinniśmy zabierać ze sobą w zagraniczną podróż. Wyjeżdżamy w różnych celach - na wakacje, na weekend czy podróżujemy z plecakiem po Europie. Zawsze może się tak zdarzyć, że będziemy potrzebować konsultacji lekarskiej, wtedy ten dokument, ta mała plastikową karta, karta EKUZ, udowadnia, że jesteśmy ubezpieczeni – mówi Kinga Beda, dyrektor Departamentu Współpracy Międzynarodowej w podcaście Zdrowie bez cenzury .  Niestety, jak tłumaczy nasz rozmówczyni, panuje błędne przekonanie, że w innych krajach Europy otrzymamy pomoc medyczną na takich samych zasadach jak w Polsce. Tymczasem otrzymamy pomoc medyczną na zasadach, na których otrzymują ją obywatele państwa w jakim jesteśmy. Te zasady bywają bardzo różne i potrafią diametralnie różnić się, od tych panujących w naszym kraju.  – Myślimy, że jeśli w Polsce idziemy do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej i nie płacimy za poradę, to tak samo będzie w innych krajach. Tymczasem przepisy mówią jasno, że jadąc do innego kraju będziemy traktowani zgodnie z przepisami danego kraju. W Polsce pacjenci idą do lekarza POZ lub do specjalisty i zupełnie nie martwią się o rachunek, nie muszą dopłacać. Natomiast w wielu krajach UE panuje taki system, w którym do leczenia trzeba dopłacić. Tak jest np. w Niemczech, Francji, Chorwacji – wyjaśnia Kinga Beda.  Dlatego przed wyjazdem warto zapoznać się z tym, jaki system funkcjonuje w kraju, do którego wyjeżdżamy. Takie informacje znajdziemy na stronie NFZ. Znajdziemy tam też dane, z jakimi przykładowymi opłatami musimy się liczyć.  Co zrobić jeśli jedziemy do kraju, w którym trzeba dopłacać do leczenia, a nie chcemy tego robić lub nie stać nas na to? Warto wtedy wykupić dodatkowe ubezpiecznie zdrowotne. Wtedy należy zwrócić uwagę na jego zakres. Ubezpieczenie powinno obejmować te obszary, za które w danym kraju trzeba zapłacić lub dopłacić.   Jednak podstawą jest oczywiście karta EKUZ. NFZ deklaruje, że odbierzemy ją szybko i bez kolejki, a jeśli nie możemy przyjść do oddziału NFZ, to możemy taką kartę zamówić przez internet i zostanie nam przesyłana.

Hallo Haller #49 | Reni Jusis: "Za ważne rzeczy dzieją się na naszych oczach, aby być obojętnym".
2022-08-10 19:59:10

W środowym odcinku "Hallo Haller" gościnią jest Reni Jusis –  piosenkarka, autorka tekstów, muzyki oraz producentka nagrań. W rozmowie  z Dorotą Haller poruszono wiele tematów w tym m.in. temat  macierzyństwa. – To był przepiękny czas, który się już nie powtórzy. Ma  ogromną wdzięczność, że mogłam poświęcić czas dzieciom  – opowiadała  piosenkarka.  Zadeklarowała jednocześnie, że jej zawód jest jej największą pasją. –  Często oglądam memy, na których pokazane jest, jak wszyscy czekają do  piątku, aby wyjść z pracy. Ja czekam na piątek, aby pójść do pracy.  (...) Czekam na moją pracę – opowiadała. Nie zabrakło też tematu  społeczności LGBT+.  – Nie wyobrażam sobie nie wspierać mniejszości, kiedy żyjemy w  najbardziej homofobicznym kraju w Europie – stwierdziła. – Nie wyobrażam  sobie nie zajmować stanowiska w ważnych kwestiach – dodała. Jak  podkreśliła, skończyły się czasy, kiedy można być miłym i przyjemnym,  gdyż za ważne rzeczy dzieją się na naszych oczach, aby być obojętnym.

W środowym odcinku "Hallo Haller" gościnią jest Reni Jusis –  piosenkarka, autorka tekstów, muzyki oraz producentka nagrań. W rozmowie  z Dorotą Haller poruszono wiele tematów w tym m.in. temat  macierzyństwa. – To był przepiękny czas, który się już nie powtórzy. Ma  ogromną wdzięczność, że mogłam poświęcić czas dzieciom  – opowiadała  piosenkarka.  Zadeklarowała jednocześnie, że jej zawód jest jej największą pasją. –  Często oglądam memy, na których pokazane jest, jak wszyscy czekają do  piątku, aby wyjść z pracy. Ja czekam na piątek, aby pójść do pracy.  (...) Czekam na moją pracę – opowiadała. Nie zabrakło też tematu  społeczności LGBT+.  – Nie wyobrażam sobie nie wspierać mniejszości, kiedy żyjemy w  najbardziej homofobicznym kraju w Europie – stwierdziła. – Nie wyobrażam  sobie nie zajmować stanowiska w ważnych kwestiach – dodała. Jak  podkreśliła, skończyły się czasy, kiedy można być miłym i przyjemnym,  gdyż za ważne rzeczy dzieją się na naszych oczach, aby być obojętnym.

Zdrowie Bez Cenzury #42 | Porozmawiałyśmy szczerze o otyłości. Wnioski? „To choroba, którą trzeba leczyć”
2022-08-10 16:37:15

Macie podobne problemy? Znacie kogoś, kto pomimo starań nie potrafi utrzymać się w wagowej normie? Zajrzyjcie na stronę kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości” i zróbcie pierwszy krok ku zdrowiu.   Z otyłością jest jak z piłką nożną: cały kraj specjalistów, a wyników jak nie było, tak nie ma. To znaczy, od jakiegoś czasu nie ma. Bo tak jak kiedyś, bez większego wysiłku potrafiliśmy zagrać na nosie największym futbolowym potęgom, tak samo jedliśmy, co się dało, i nie przybieraliśmy na wadze. Co się zmieniło? Odpowiedź jest prozaiczna: czasy się zmieniły. Nie zmieniło się, niestety, nasze postrzeganie otyłości. Mamy szansę to zmienić.

Macie podobne problemy? Znacie kogoś, kto pomimo starań nie potrafi utrzymać się w wagowej normie? Zajrzyjcie na stronę kampanii „Porozmawiajmy szczerze o otyłości” i zróbcie pierwszy krok ku zdrowiu.   Z otyłością jest jak z piłką nożną: cały kraj specjalistów, a wyników jak nie było, tak nie ma. To znaczy, od jakiegoś czasu nie ma. Bo tak jak kiedyś, bez większego wysiłku potrafiliśmy zagrać na nosie największym futbolowym potęgom, tak samo jedliśmy, co się dało, i nie przybieraliśmy na wadze. Co się zmieniło? Odpowiedź jest prozaiczna: czasy się zmieniły. Nie zmieniło się, niestety, nasze postrzeganie otyłości. Mamy szansę to zmienić.

PoliTyka #88 | "Jesteśmy traktowani jak przestępcy". Strażnicy więzienni domagają się weta prezydenta
2022-08-09 19:02:49

Rządowa ustawa o służbie więziennej nie podoba się tym, których życie teoretycznie ma poprawiać, czyli strażnikom więziennym. W podcaście poliTYka Michał Dworacki, przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennych w Poznaniu, mówi, że prezydent Andrzej Duda nie powinien podpisywać projektu, który de facto tworzy służbę specjalną wewnątrz SW i traktuje strażników jak przestępców.

Rządowa ustawa o służbie więziennej nie podoba się tym, których życie teoretycznie ma poprawiać, czyli strażnikom więziennym. W podcaście poliTYka Michał Dworacki, przewodniczący NSZZ Funkcjonariuszy i Pracowników Więziennych w Poznaniu, mówi, że prezydent Andrzej Duda nie powinien podpisywać projektu, który de facto tworzy służbę specjalną wewnątrz SW i traktuje strażników jak przestępców.

GODZINA Z JACKIEM #68 |Ile PiS ma wspólnego z faszyzmem? Włodek Goldkorn
2022-08-08 10:27:15

Tym razem gościem Jacka Pałasińskiego w ramach podcastu "ALLEGRO MA NON TROPPO" jest Włodek Goldkorn - włoski pisarz i dziennikarz pochodzenia polsko-żydowskiego, wieloletni redaktor działu kultury tygodnika "L’Espresso".

Tym razem gościem Jacka Pałasińskiego w ramach podcastu "ALLEGRO MA NON TROPPO" jest Włodek Goldkorn - włoski pisarz i dziennikarz pochodzenia polsko-żydowskiego, wieloletni redaktor działu kultury tygodnika "L’Espresso".

Zdrowie Bez Cenzury #41 | "50-tka" nie pomoże. Co robić, żeby po urlopie nie mieć brzydkich plam na twarzy?
2022-08-06 19:12:51

Magia tzw. pięćdziesiątki, czyli wysokiego filtra chroniącego przed promieniowaniem UV, jest trochę na wyrost. Niestety, przy długiej ekspozycji na słońce, nie uchroni nas przed pojawieniem się przebarwień na skórze. Szczególnie jeśli np. bierze się leki, które sprzyjają pojawieniu się przebarwień – mówi w podcaście "Zdrowie bez cezury” dr Anna Dołaszyńska - Żółkiewska, chirurg specjalizująca się m.in. w medycynie estetycznej.   – Niektóre leki np. środki antykoncepcyjne, leki przeciwpadaczkowe bardzo sprzyjają powstawaniu przebarwień po opalaniu. Musimy się zastanowić, czy rzeczywiście chcemy się opalać, mimo tego że będziemy mieć szybciej starzejącą się skórę, brzydkie plamy, a dodatkowo zwiększymy szansę na zachorowanie na raka skóry. Musimy się dobrze zastanowić, czy napewno płacimy za wymarzone akcje, po to żeby generować kolejne koszty i problemy zdrowotne – zaznacza specjalistka.

Magia tzw. pięćdziesiątki, czyli wysokiego filtra chroniącego przed promieniowaniem UV, jest trochę na wyrost. Niestety, przy długiej ekspozycji na słońce, nie uchroni nas przed pojawieniem się przebarwień na skórze. Szczególnie jeśli np. bierze się leki, które sprzyjają pojawieniu się przebarwień – mówi w podcaście "Zdrowie bez cezury” dr Anna Dołaszyńska - Żółkiewska, chirurg specjalizująca się m.in. w medycynie estetycznej.  


– Niektóre leki np. środki antykoncepcyjne, leki przeciwpadaczkowe bardzo sprzyjają powstawaniu przebarwień po opalaniu. Musimy się zastanowić, czy rzeczywiście chcemy się opalać, mimo tego że będziemy mieć szybciej starzejącą się skórę, brzydkie plamy, a dodatkowo zwiększymy szansę na zachorowanie na raka skóry. Musimy się dobrze zastanowić, czy napewno płacimy za wymarzone akcje, po to żeby generować kolejne koszty i problemy zdrowotne – zaznacza specjalistka.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie