naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW


Odcinki od najnowszych:

HALLO HALLER #35 | Anna Jurgaś: Bycie milenialsem nie zależy od metryki
2022-05-04 19:53:25

Anna Jurgaś w podcaście "Hallo Haller" skomentowała zmianę w swoim życiu zawodowym. Po 9 latach piastowania funkcji redaktor naczelnej magazynu "Glamour"  skupiła się bowiem bardziej na projektach społecznych.    – Nie powiedziałabym, że to była rewolucja, to była raczej ewolucja. Jakbyś była czytelniczką "Glamour", kiedy go robiłam, to moim celem nie było, aby to było tylko pismo o modzie i urodzie, ale też pismo, które opowiada o lifestyle'u, troszkę skierowane do milenialsów, którzy potrzebują troszkę innych treści – mówiła. Jak tłumaczyła, już wtedy w jej życiu pojawiła się potrzeba polepszania świata.

Anna Jurgaś w podcaście "Hallo Haller" skomentowała zmianę w swoim życiu zawodowym. Po 9 latach piastowania funkcji redaktor naczelnej magazynu "Glamour"  skupiła się bowiem bardziej na projektach społecznych.

   – Nie powiedziałabym, że to była rewolucja, to była raczej ewolucja. Jakbyś była czytelniczką "Glamour", kiedy go robiłam, to moim celem nie było, aby to było tylko pismo o modzie i urodzie, ale też pismo, które opowiada o lifestyle'u, troszkę skierowane do milenialsów, którzy potrzebują troszkę innych treści – mówiła. Jak tłumaczyła, już wtedy w jej życiu pojawiła się potrzeba polepszania świata.

HALLO HALLER #34 | Joanna Pruszyńska-Witkowska: "Feminizm to równe szanse"
2022-05-04 14:20:17

W najnowszym odcinku "Hallo Haller", inspirującego podcastu o kobietach, Dorota Haller gości multistartup'erkę, feministkę, kobietę wielu pasji i biznesmenkę – Joannę Pruszyńską-Witkowską. Rozmówczyni wyjaśnia m.in., jak rozpoczęła swoją karierę w biznesie, jak połączyła życie rodzinne z dynamicznym życiem zawodowym, czym jest feminizm oraz co dalej z programem "Znane Ekspertki". – Dla mnie zawsze ważną kwestią były kobiety i przedsiębiorczość kobiet. Mnie się wydaje, że to jest w ogóle w DNA mojej rodziny – podkreśla rozmówczyni.  "Hallo Haller" jest inspirującym podcastem o kobietach. W 34. odcinku Dorota Haller gości u siebie Joanna Pruszyńską-Witkowską – "multistartup'erkę, kobietę wielu pasji i wielu twarzy, zawodowych i osobistych, w tym feministycznych". Pomysłodawczynię inicjatywy "Znane ekspertki" promującej aktywność kobiet w dyskursie publicznym, która kładzie nacisk na aktywność kobiet w mediach oraz podczas kongresów gospodarczych.   – Przedsiębiorczość i rozwój kobiet zawsze były dla mnie blisko, a równolegle zrobiłam taką inicjatywę "Znane Ekspertki", ponieważ chciałam, żeby było więcej kobiet i w mediach i w gospodarce – podkreśla Pruszyńska-Witkowska.  Multistartuperka opowiada o swoich początkach w biznesie istotnym społecznie oraz dlaczego postanowiła "odciąć się" od swoich początków, czyli Public Relations.   – Nadal jestem odpowiedzialna za komunikację w mojej firmie. To jest cudowne, że teraz to, co robiłam dla moich klientów, robię dla siebie, dla swojego brandu, więc to jest fantastyczne – mówi.  Nie zabrakło także wyjaśnienia niewątpliwe trudnego zagadnienia, jakim jest łączenie biznesu z życiem rodzinnym. Joanna Pruszyńska-Witkowska podkreśla, że jest to spore wyzwanie oraz tłumaczy, które aspekty pozwoliły jej na pogodzenie tych sfer życia.  – Nie powiem, że to było łatwe. Miałam bardzo dużo wsparcia zarówno od mojego męża, jak i też od rodziny, mojej cioci, która cały czas z nami jest i nas wspiera, pomaga (...). Na pewno umożliwiły mi to też pieniądze. To są te możliwości finansowe, które przez to, że miałam swoją firmę, mogłam zapewnić ten komfort życia. No i nie miałam też takich stricte konkretnych godzin pracy. Chociaż nigdy nie byłam na urlopie macierzyńskim, to jednak mogłam te godziny sobie bardziej elastycznie prowadzić i ta elastyczność była wpisana we własną firmę – tłumaczy.  Biznesmenka zapytana o to, czym jest dla niej feminizm oraz jaką feministką jest ona sama, podkreśla, że więcej kobiet przy kluczowych decyzjach to "lepszy świat". – Dla mnie to są równe szanse. To jest chyba kluczowe. Jestem feministką, bo uważam, że czym więcej kobiet będzie u władzy, przy ważnych, kluczowych decyzjach, przy pieniądzach: ten świat będzie lepszy – stwierdza.  Dorota Haller, podkreślając słuszność inicjatywy "Znane Ekspertki" zapytała o przyszłość tego przedsięwzięcia.   – Przerzuciłam się na "Future Collars" i nie dałam w tym momencie rady niestety. Później te moje inicjatywy poszły w kierunku Dnia Kariery Kobiety w IT czy "Woman Update" (...). W tej chwili bardziej pracuję nad tymi kobietami, które mogły wypaść z rynku pracy, są zagrożone, bo nie były na rynku pracy przez okres wychowawczy czy macierzyński – oznajmiła Pruszyńska-Witkowska, zaznaczając, że zapewnienie tym kobietom drogi do pieniędzy na życie jest w tej chwili istotniejsze.

W najnowszym odcinku "Hallo Haller", inspirującego podcastu o kobietach, Dorota Haller gości multistartup'erkę, feministkę, kobietę wielu pasji i biznesmenkę – Joannę Pruszyńską-Witkowską. Rozmówczyni wyjaśnia m.in., jak rozpoczęła swoją karierę w biznesie, jak połączyła życie rodzinne z dynamicznym życiem zawodowym, czym jest feminizm oraz co dalej z programem "Znane Ekspertki". – Dla mnie zawsze ważną kwestią były kobiety i przedsiębiorczość kobiet. Mnie się wydaje, że to jest w ogóle w DNA mojej rodziny – podkreśla rozmówczyni.  "Hallo Haller" jest inspirującym podcastem o kobietach. W 34. odcinku Dorota Haller gości u siebie Joanna Pruszyńską-Witkowską – "multistartup'erkę, kobietę wielu pasji i wielu twarzy, zawodowych i osobistych, w tym feministycznych". Pomysłodawczynię inicjatywy "Znane ekspertki" promującej aktywność kobiet w dyskursie publicznym, która kładzie nacisk na aktywność kobiet w mediach oraz podczas kongresów gospodarczych.   – Przedsiębiorczość i rozwój kobiet zawsze były dla mnie blisko, a równolegle zrobiłam taką inicjatywę "Znane Ekspertki", ponieważ chciałam, żeby było więcej kobiet i w mediach i w gospodarce – podkreśla Pruszyńska-Witkowska.  Multistartuperka opowiada o swoich początkach w biznesie istotnym społecznie oraz dlaczego postanowiła "odciąć się" od swoich początków, czyli Public Relations.   – Nadal jestem odpowiedzialna za komunikację w mojej firmie. To jest cudowne, że teraz to, co robiłam dla moich klientów, robię dla siebie, dla swojego brandu, więc to jest fantastyczne – mówi.  Nie zabrakło także wyjaśnienia niewątpliwe trudnego zagadnienia, jakim jest łączenie biznesu z życiem rodzinnym. Joanna Pruszyńska-Witkowska podkreśla, że jest to spore wyzwanie oraz tłumaczy, które aspekty pozwoliły jej na pogodzenie tych sfer życia.  – Nie powiem, że to było łatwe. Miałam bardzo dużo wsparcia zarówno od mojego męża, jak i też od rodziny, mojej cioci, która cały czas z nami jest i nas wspiera, pomaga (...). Na pewno umożliwiły mi to też pieniądze. To są te możliwości finansowe, które przez to, że miałam swoją firmę, mogłam zapewnić ten komfort życia. No i nie miałam też takich stricte konkretnych godzin pracy. Chociaż nigdy nie byłam na urlopie macierzyńskim, to jednak mogłam te godziny sobie bardziej elastycznie prowadzić i ta elastyczność była wpisana we własną firmę – tłumaczy.  Biznesmenka zapytana o to, czym jest dla niej feminizm oraz jaką feministką jest ona sama, podkreśla, że więcej kobiet przy kluczowych decyzjach to "lepszy świat". – Dla mnie to są równe szanse. To jest chyba kluczowe. Jestem feministką, bo uważam, że czym więcej kobiet będzie u władzy, przy ważnych, kluczowych decyzjach, przy pieniądzach: ten świat będzie lepszy – stwierdza.  Dorota Haller, podkreślając słuszność inicjatywy "Znane Ekspertki" zapytała o przyszłość tego przedsięwzięcia.   – Przerzuciłam się na "Future Collars" i nie dałam w tym momencie rady niestety. Później te moje inicjatywy poszły w kierunku Dnia Kariery Kobiety w IT czy "Woman Update" (...). W tej chwili bardziej pracuję nad tymi kobietami, które mogły wypaść z rynku pracy, są zagrożone, bo nie były na rynku pracy przez okres wychowawczy czy macierzyński – oznajmiła Pruszyńska-Witkowska, zaznaczając, że zapewnienie tym kobietom drogi do pieniędzy na życie jest w tej chwili istotniejsze.

GODZINA Z JACKIEM #58 | Wojciech Łuczak: "To jest pewien rodzaj przekazu dla Zachodu"
2022-05-01 10:04:29

Tym razem Jacek Pałasiński zaprosił do rozmowy osobistość, która mogła nieco szerzej wypowiedzieć się na temat wojny w Ukrainie. W studio NaTemat.pl pojawił się ekspert ds. wojskowości,  publicysta i niezależny analityk Wojciech Łuczak.   Rosja nie wzięła pod uwagę determinacji Ukraińców   Gość Jacka Pałasińskiego zauważa, że Władimir Putin sam podjął decyzję o "operacji specjalnej". Natomiast, jeżeli wypowiada się na temat potencjalnych ataków taktyczną bronią nuklearną na miejsca, przez które przechodzi broń używana przeciwko Rosjanom, mówi "podjęliśmy". – To jest pewien rodzaj przekazu dla Zachodu, że nie "ja sam podjąłem tę decyzję" tylko "ja i moje kierownictwo". To znaczy, "nie jestem sam, nie jestem szaleńcem" – powiedział ekspert.

Tym razem Jacek Pałasiński zaprosił do rozmowy osobistość, która mogła nieco szerzej wypowiedzieć się na temat wojny w Ukrainie. W studio NaTemat.pl pojawił się ekspert ds. wojskowości,  publicysta i niezależny analityk Wojciech Łuczak.  

Rosja nie wzięła pod uwagę determinacji Ukraińców  

Gość Jacka Pałasińskiego zauważa, że Władimir Putin sam podjął decyzję o "operacji specjalnej". Natomiast, jeżeli wypowiada się na temat potencjalnych ataków taktyczną bronią nuklearną na miejsca, przez które przechodzi broń używana przeciwko Rosjanom, mówi "podjęliśmy". – To jest pewien rodzaj przekazu dla Zachodu, że nie "ja sam podjąłem tę decyzję" tylko "ja i moje kierownictwo". To znaczy, "nie jestem sam, nie jestem szaleńcem" – powiedział ekspert.

ZDROWIE BEZ CENZURY #30 | Jak leczy się depresję i co robić kiedy leczenie nie działa?
2022-05-01 10:02:43

Kiedy słyszymy diagnozę: depresja, to samo to, że doszliśmy do momentu postawienia diagnozy jest już bardzo dużym krokiem ku wyjściu z choroby. Jednak jest to dopiero początek drogi. Nie ma magicznej tabletki, która sprawi, że zostaniemy wyleczeni natychmiast. Leczenie jest procesem, w którym bierze udział lekarz psychiatra ordynujący farmakoterapię i psychoterapeuta – mówi w podcaście Zdrowie bez cenzury Adrianna Sobol, psycholożka i psychoterapeutka.

Kiedy słyszymy diagnozę: depresja, to samo to, że doszliśmy do momentu postawienia diagnozy jest już bardzo dużym krokiem ku wyjściu z choroby. Jednak jest to dopiero początek drogi. Nie ma magicznej tabletki, która sprawi, że zostaniemy wyleczeni natychmiast. Leczenie jest procesem, w którym bierze udział lekarz psychiatra ordynujący farmakoterapię i psychoterapeuta – mówi w podcaście Zdrowie bez cenzury Adrianna Sobol, psycholożka i psychoterapeutka.

poliTYka #77 | Łukasz Kohut: "W powietrzu czuć wybory"
2022-04-25 20:00:21

– Człowiek wybrał się na Europejski Kongres Gospodarczy, a znalazł się przez 30-40 minut na wystąpieniu partyjnym, politycznym, a może i kampanijnym premiera Morawieckiego – mówi europoseł Łukasz Kohut (Nowa Lewica), gość mojego podcastu poliTYka naTemat.  Europoseł Łukasz Kohut był jednym z panelistów odbywającego się w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Podczas wydarzenia wystąpił premier Mateusz Morawiecki (PiS).  Zdaniem polityka Nowej Lewicy wystąpienie szefa rządu dotyczące wysokiej inflacji i pomysłów opozycji na walkę z kryzysem miało wyborczy charakter.  Zapytałam Łukasza Kohuta, czy w powietrzu czuć przyspieszone wybory.  – Czuć wybory. Nie wiem czy to będzie jesień tego roku czy następnego, na pewno czuć mobilizację w obozie Zjednoczonej Prawicy. Rozpoczynają się okrągłe słowa, lawirowanie premiera Morawieckiego w stronę centrum, który wcześniej bardzo często zachowywał się jak politycy Solidarnej Polski, zwłaszcza na arenie międzynarodowej – ocenia poseł Łukasz Kohut.  Parlamentarzysta przyznaje, że z dużą ulgą zareagował na zwycięstwo Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji.  – Bardzo się ucieszyłem, bo to dobra informacja dla całej Unii Europejskiej, dla Francji, dla Polski, że wygrał prezydent Macron, bo wygrała opcja proeuropejska, otwarta, tolerancyjna. Przegrał nacjonalizm, ksenofobia i w sumie Władimir Putin, człowiek, który jest, jak wiemy, ojcem chrzestnym Marine Le Pen – mówi polityk Nowej Lewicy.   Według niego zwycięstwo nacjonalistki mogłoby nawet skutkować końcem Wspólnoty.

– Człowiek wybrał się na Europejski Kongres Gospodarczy, a znalazł się przez 30-40 minut na wystąpieniu partyjnym, politycznym, a może i kampanijnym premiera Morawieckiego – mówi europoseł Łukasz Kohut (Nowa Lewica), gość mojego podcastu poliTYka naTemat.  Europoseł Łukasz Kohut był jednym z panelistów odbywającego się w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Podczas wydarzenia wystąpił premier Mateusz Morawiecki (PiS).  Zdaniem polityka Nowej Lewicy wystąpienie szefa rządu dotyczące wysokiej inflacji i pomysłów opozycji na walkę z kryzysem miało wyborczy charakter.  Zapytałam Łukasza Kohuta, czy w powietrzu czuć przyspieszone wybory.  – Czuć wybory. Nie wiem czy to będzie jesień tego roku czy następnego, na pewno czuć mobilizację w obozie Zjednoczonej Prawicy. Rozpoczynają się okrągłe słowa, lawirowanie premiera Morawieckiego w stronę centrum, który wcześniej bardzo często zachowywał się jak politycy Solidarnej Polski, zwłaszcza na arenie międzynarodowej – ocenia poseł Łukasz Kohut.  Parlamentarzysta przyznaje, że z dużą ulgą zareagował na zwycięstwo Emmanuela Macrona w wyborach prezydenckich we Francji.  – Bardzo się ucieszyłem, bo to dobra informacja dla całej Unii Europejskiej, dla Francji, dla Polski, że wygrał prezydent Macron, bo wygrała opcja proeuropejska, otwarta, tolerancyjna. Przegrał nacjonalizm, ksenofobia i w sumie Władimir Putin, człowiek, który jest, jak wiemy, ojcem chrzestnym Marine Le Pen – mówi polityk Nowej Lewicy.   Według niego zwycięstwo nacjonalistki mogłoby nawet skutkować końcem Wspólnoty.

GODZINA Z JACKIEM #57 | Jak to jest, że Pani żyje po napisaniu tej książki? Krystyna Kurczab Redlich
2022-04-24 10:00:14

Gościem kolejnego odcinka podcastu "Godzina z Jackiem" jest Krystyna Kurczab-Redlich, autorka książki o Władimirze Putinie "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina". Znana dziennikarka opowiada m.in. o przerażających zbrodniach Putina i jego tajemniczym dzieciństwie.  W studiu naTemat.pl Krystyna Kurczab-Redlich dziennikarka i reportażystka, odkryła tajemnice Władimira Putina. Autorka książki "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina" opowiedziała o tym, co widziała na wojnie w Czeczeni, wyjawiła tajemnice, które powstały wokół dzieciństwa Władimira Putina i zdradziła, jak wyglądała kryminalna przeszłość obecnego prezydenta Rosji.  Krystyna Kurczab-Redlich jest autorką filmów dokumentalnych o Czeczenii, w których przedstawiła wstrząsające przypadki łamania praw człowieka. Była na miejscu i dokumentowała zbrodnie Putina. W rozmowie z Jackiem Pałasińskim przyznaje, że ogrom zbrodni ją przeraził.  – Widziałam resztki ludzkich ciał, które po wybuchu bomby przykleiły się do drzew. Pewna matka przyprowadziła mnie do drzewa i powiedziała: To jest moja córeczka – wspomina.   Przyznaje, że nie znosiła tego łatwo. Po powrocie z Rosji omijała wszelkie imprezy i spotkania towarzyskie. Bardzo długo unikała wszelkich konfrontacji z normalnym życiu. Jednak jako reporterka czuła się w obowiązku przekazać światu prawdę  Jacek Pałasiński przyznaje, że książka "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina" jest najlepiej udokumentowanym dziełem, które pokazuje prawdziwą historię prezydenta Rosji. Zauważa, że jest to może jedyna taka książka, bo przez wiele lat Zachód chciał ocieplić wizerunek Putina, przedstawić, jako polityka, z którym można prowadzić interesy.   Gospodarz programu zapytał, Krystynę Kurczab-Redlich, jak to się dzieje, że jeszcze żyje po napisaniu tej książki. Reżim Władimira Putina sprawnie usuwa ludzi, którzy otwarcie mu się sprzeciwiają i promują niewygodną prawdę. Autorka książki "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina" odpowiedziała, że jeszcze żyje, bo książka została wydana po polsku i przetłumaczono ją wyłącznie na język bułgarski. - Dopóki książka nie wyjdzie po rosyjsku, mogę spokojnie wsiadać do samochodu - wyznaje.   Jednak mówi, że bardzo by chciała, aby ta książka trafiła do Rosjan, chociaż byłoby to dla niej niebezpieczne.   W swojej książce Krystyna Kurczab-Redlich dokładnie opisuje życiorys Putina. W studiu naTemat.pl wymienia kłamstwa, które narosły wokół postaci Władimira Putina, są to m.in. data i miejsce urodzenia, biologiczni rodzice czy jego późniejsza działalność w KGB.   - To zakodowane w nim kłamstwo, zaczyna tworzyć konieczność nieustannego kłamania. On później prawie przez całe życie kłamie - mówi

Gościem kolejnego odcinka podcastu "Godzina z Jackiem" jest Krystyna Kurczab-Redlich, autorka książki o Władimirze Putinie "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina". Znana dziennikarka opowiada m.in. o przerażających zbrodniach Putina i jego tajemniczym dzieciństwie.  W studiu naTemat.pl Krystyna Kurczab-Redlich dziennikarka i reportażystka, odkryła tajemnice Władimira Putina. Autorka książki "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina" opowiedziała o tym, co widziała na wojnie w Czeczeni, wyjawiła tajemnice, które powstały wokół dzieciństwa Władimira Putina i zdradziła, jak wyglądała kryminalna przeszłość obecnego prezydenta Rosji.  Krystyna Kurczab-Redlich jest autorką filmów dokumentalnych o Czeczenii, w których przedstawiła wstrząsające przypadki łamania praw człowieka. Była na miejscu i dokumentowała zbrodnie Putina. W rozmowie z Jackiem Pałasińskim przyznaje, że ogrom zbrodni ją przeraził.  – Widziałam resztki ludzkich ciał, które po wybuchu bomby przykleiły się do drzew. Pewna matka przyprowadziła mnie do drzewa i powiedziała: To jest moja córeczka – wspomina.   Przyznaje, że nie znosiła tego łatwo. Po powrocie z Rosji omijała wszelkie imprezy i spotkania towarzyskie. Bardzo długo unikała wszelkich konfrontacji z normalnym życiu. Jednak jako reporterka czuła się w obowiązku przekazać światu prawdę  Jacek Pałasiński przyznaje, że książka "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina" jest najlepiej udokumentowanym dziełem, które pokazuje prawdziwą historię prezydenta Rosji. Zauważa, że jest to może jedyna taka książka, bo przez wiele lat Zachód chciał ocieplić wizerunek Putina, przedstawić, jako polityka, z którym można prowadzić interesy.   Gospodarz programu zapytał, Krystynę Kurczab-Redlich, jak to się dzieje, że jeszcze żyje po napisaniu tej książki. Reżim Władimira Putina sprawnie usuwa ludzi, którzy otwarcie mu się sprzeciwiają i promują niewygodną prawdę. Autorka książki "Wowa, Wołodia, Władimir. Tajemnice Rosji Putina" odpowiedziała, że jeszcze żyje, bo książka została wydana po polsku i przetłumaczono ją wyłącznie na język bułgarski. - Dopóki książka nie wyjdzie po rosyjsku, mogę spokojnie wsiadać do samochodu - wyznaje.   Jednak mówi, że bardzo by chciała, aby ta książka trafiła do Rosjan, chociaż byłoby to dla niej niebezpieczne.   W swojej książce Krystyna Kurczab-Redlich dokładnie opisuje życiorys Putina. W studiu naTemat.pl wymienia kłamstwa, które narosły wokół postaci Władimira Putina, są to m.in. data i miejsce urodzenia, biologiczni rodzice czy jego późniejsza działalność w KGB.   - To zakodowane w nim kłamstwo, zaczyna tworzyć konieczność nieustannego kłamania. On później prawie przez całe życie kłamie - mówi

ZDROWIE BEZ CENZURY #29 |Jesteś pewny, że pomaga ci psycholog? Już niedługo może będziesz mógł to sprawdzić
2022-04-23 10:00:24

Pandemia spowodowała, że wielu z nas podupadło na zdrowiu psychicznym. Szukamy więc pomocy u psychiatrów i psychologów. O ile to, kto jest lekarzem psychiatrą łatwo zweryfikować, o tyle to, czy trafimy do prawdziwego, dobrze przygotowanego do zawodu psychologa, już bardzo trudno. Tymczasem w ręce psychologa powierzamy nie tylko swoje tajemnice i problemy osobiste, ale też nasze zdrowie psychiczne i życie. Dlatego sami psycholodzy postanowili uporządkować kwestie dotyczące swojego zawodu.  Jak mówi w podcaście Zdrowie bez cenzury Katarzyna Sarnicka, specjalistka psychologii klinicznej, psychoterapeutka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów, w Polsce 104 uczelnie, w tym prywatne, kształcą psychologów. Nie ma do końca ujednoliconego systemu kształcenia psychologa.   – Niektóre uczelnie kształcą np. w trybie skróconym lub tylko w trybie online, co niewątpliwie wpływa na jakość kształcenia. Zdarzają się też przypadki, że ktoś, wiedząc, że jest tak duże zapotrzebowanie na usługi psychologiczne, zwyczajnie podaje się za psychologa.   Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów często ma takie zgłoszenia. Okazuje się, że np. osoby, które nie są psychologami, zakładają prywatne gabinety psychologiczne i zwyczajnie podają się za psychologów. Takie sytuacje są niezwykle niebezpieczne. Pacjenci nie są w stanie sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście jest psychologiem. Rzadko kto na pierwszej wizycie jest skłonny prosić taką osobę o pokazanie dyplomów. Nie każdy jest też w stanie stwierdzić, na ile takie dyplomy są prawdziwe – zwraca uwagę Katarzyna Sarnicka.  Specjalistka opowiada o przypadku, kiedy osoba, która studiowała psychologię założyła poradnię i przyjmowała pacjentów. Tu dzięki uczelni, która kształciła osobę podszywającą się pod specjalistę, sprawa została nagłośniona. Przez rok zajmowała się nią prokuratura.  – Niestety prokuratura uznała, że nie było tu znamion czynu karalnego. Stało się tak dlatego, że nie ma przepisów, które mówiłyby, kto tak naprawdę jest psychologiem, które określałyby kto i kiedy może wydać prawo wykonywania zawodu psychologa. Prokuratura musiała rozłożyć ręce, bo w obecnym stanie prawnym takiej osoby nie może ukarać – mówi nam przewodnicząca OZZP.   Żeby nie dochodziło do takich patologii, Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów postanowił działać. W Sejmie pojawił się już projekt ustawy o zawodzie psychologa, który zakłada powstanie samorządu psychologów, który będzie m.in. wydawał prawa wykonywania zawodu i czuwał nad etyką tej profesji. Teraz wszystko w rękach parlamentarzystów.  Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat kwestii związanych z zawodem psychologa, to zapraszam do obejrzenia podcastu "Zdrowie bez cenzury”. Gościem tego odcinka jest Katarzyna Sarnicka, specjalistka psychologii klinicznej, psychoterapeutka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów. Prowadzi Anna Kaczmarek.

Pandemia spowodowała, że wielu z nas podupadło na zdrowiu psychicznym. Szukamy więc pomocy u psychiatrów i psychologów. O ile to, kto jest lekarzem psychiatrą łatwo zweryfikować, o tyle to, czy trafimy do prawdziwego, dobrze przygotowanego do zawodu psychologa, już bardzo trudno. Tymczasem w ręce psychologa powierzamy nie tylko swoje tajemnice i problemy osobiste, ale też nasze zdrowie psychiczne i życie. Dlatego sami psycholodzy postanowili uporządkować kwestie dotyczące swojego zawodu.  Jak mówi w podcaście Zdrowie bez cenzury Katarzyna Sarnicka, specjalistka psychologii klinicznej, psychoterapeutka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów, w Polsce 104 uczelnie, w tym prywatne, kształcą psychologów. Nie ma do końca ujednoliconego systemu kształcenia psychologa.   – Niektóre uczelnie kształcą np. w trybie skróconym lub tylko w trybie online, co niewątpliwie wpływa na jakość kształcenia. Zdarzają się też przypadki, że ktoś, wiedząc, że jest tak duże zapotrzebowanie na usługi psychologiczne, zwyczajnie podaje się za psychologa.   Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów często ma takie zgłoszenia. Okazuje się, że np. osoby, które nie są psychologami, zakładają prywatne gabinety psychologiczne i zwyczajnie podają się za psychologów. Takie sytuacje są niezwykle niebezpieczne. Pacjenci nie są w stanie sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście jest psychologiem. Rzadko kto na pierwszej wizycie jest skłonny prosić taką osobę o pokazanie dyplomów. Nie każdy jest też w stanie stwierdzić, na ile takie dyplomy są prawdziwe – zwraca uwagę Katarzyna Sarnicka.  Specjalistka opowiada o przypadku, kiedy osoba, która studiowała psychologię założyła poradnię i przyjmowała pacjentów. Tu dzięki uczelni, która kształciła osobę podszywającą się pod specjalistę, sprawa została nagłośniona. Przez rok zajmowała się nią prokuratura.  – Niestety prokuratura uznała, że nie było tu znamion czynu karalnego. Stało się tak dlatego, że nie ma przepisów, które mówiłyby, kto tak naprawdę jest psychologiem, które określałyby kto i kiedy może wydać prawo wykonywania zawodu psychologa. Prokuratura musiała rozłożyć ręce, bo w obecnym stanie prawnym takiej osoby nie może ukarać – mówi nam przewodnicząca OZZP.   Żeby nie dochodziło do takich patologii, Ogólnopolski Związek Zawodowy Psychologów postanowił działać. W Sejmie pojawił się już projekt ustawy o zawodzie psychologa, który zakłada powstanie samorządu psychologów, który będzie m.in. wydawał prawa wykonywania zawodu i czuwał nad etyką tej profesji. Teraz wszystko w rękach parlamentarzystów.  Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat kwestii związanych z zawodem psychologa, to zapraszam do obejrzenia podcastu "Zdrowie bez cenzury”. Gościem tego odcinka jest Katarzyna Sarnicka, specjalistka psychologii klinicznej, psychoterapeutka, przewodnicząca Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Psychologów. Prowadzi Anna Kaczmarek.

Hallo Haller #33 | "Feminizm to dla mnie zjawisko wspierania kobiet" - Bożena Leśniewska
2022-04-20 18:00:00

Gościnią kolejnego odcinka "Hallo Haller" była Bożena Leśniewska – wiceprezeska Zarządu Orange Polska, która odpowiada za rynek biznesowy oraz spółki. Z Dorotą Haller rozmawiała między innymi o feminizmie.  Bożena Leśniewska w podcaście Doroty Haller "Hallo Haller" była pytana m.in. o to, jak to jest być "power woman". – Czuję power, ale jeszcze bardziej czuję odpowiedzialność. Tak ułożyła się moja kariera, że znalazłam się, gdzie się znalazłam, oczywiście robiąc po drodze dużo fajnych rzeczy – mówiła. Jak dodała, ostatni rok w obszarze, którym zarządza był pasmem sukcesów i fajnych osiągnięć.  Padło pytanie także o to, czy jej kariera wpłynęła na jej życie prywatne, szczególnie w negatywny sposób. – Szczerze mówiąc – nie. Mam wrażenie, że mam takie szczęście: być z natury wyposażoną, co teraz jest oczekiwane od liderów – w taką zdolność do łączenia życia zawodowego, prywatnego, osobistego – wyjaśniła.   Padło też pytanie o feminizm. Leśniewska została zapytana, co to dla niej znaczy. – Chciałabym widzieć feminizm jako zjawisko wspierania kobiet, które były wykluczone przez bardzo długi czas z życia biznesowego, społecznego, politycznego z różnych historycznych powodów, których teraz nie zmienimy – odpowiedziała.   Jak wytłumaczyła, chciałaby wierzyć w nadrabianie tej historycznej zaszłości poprzez wspieranie kobiet, zarówno przez kobiety jak i przez mężczyzn.   Jeszcze innym wątkiem poruszonym w rozmowie było to, czy liderką się rodzi, czy może można to wypracować. – Myślę, że można wiele rzeczy wypracować, ale łatwiej jest to zrobić, kiedy natura wyposaży nas w jakieś takie podstawowe predyspozycje, które się szybko ujawniają – wskazała.   Dodała w tym miejscu, że u niej było to dość szybko, gdyż jako dziewczynka była m.in. drużynową w harcerstwie oraz przewodniczącą klasy. – Pasowało mi to. Dobrze się z tym czułam – opowiedziała.  Bożena Leśniewska – jak informuje biuro prasowe jej firmy – jest obecnie wiceprezeską Zarządu Orange Polska, która odpowiada za rynek biznesowy oraz spółki Integrated Solutions, BlueSoft i Craftware. Od ponad 20 lat związana z sektorem telekomunikacyjnym.  Wiceprezeska pełni też funkcję członka Rady Odpowiedzialnego Przywództwa przy Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Rady Fundacji Orange i Professional Women Network (PWN). Jest też prezeską stowarzyszenia LiderShe.   "Aktywna mentorka w programach mentoringowych, m.in. Fundacji Vital Voices i Fundacji Perspektywy, a także współautorka pierwszych w Europie studiów dla kobiet – Akademii Przywództwa Kobiet na Akademii Leona Koźmińskiego" – czytamy w jej życiorysie.   Reszty rozmowy Doroty Haller posłuchajcie sami! Przypominamy, że nowe odcinki "Hallo Haller" pojawiają się w każdą środę o 20:00 na stronie głównej naTemat, naszym kanale YouTube i Spotify. Zapraszamy!

Gościnią kolejnego odcinka "Hallo Haller" była Bożena Leśniewska – wiceprezeska Zarządu Orange Polska, która odpowiada za rynek biznesowy oraz spółki. Z Dorotą Haller rozmawiała między innymi o feminizmie.  Bożena Leśniewska w podcaście Doroty Haller "Hallo Haller" była pytana m.in. o to, jak to jest być "power woman". – Czuję power, ale jeszcze bardziej czuję odpowiedzialność. Tak ułożyła się moja kariera, że znalazłam się, gdzie się znalazłam, oczywiście robiąc po drodze dużo fajnych rzeczy – mówiła. Jak dodała, ostatni rok w obszarze, którym zarządza był pasmem sukcesów i fajnych osiągnięć.  Padło pytanie także o to, czy jej kariera wpłynęła na jej życie prywatne, szczególnie w negatywny sposób. – Szczerze mówiąc – nie. Mam wrażenie, że mam takie szczęście: być z natury wyposażoną, co teraz jest oczekiwane od liderów – w taką zdolność do łączenia życia zawodowego, prywatnego, osobistego – wyjaśniła.   Padło też pytanie o feminizm. Leśniewska została zapytana, co to dla niej znaczy. – Chciałabym widzieć feminizm jako zjawisko wspierania kobiet, które były wykluczone przez bardzo długi czas z życia biznesowego, społecznego, politycznego z różnych historycznych powodów, których teraz nie zmienimy – odpowiedziała.   Jak wytłumaczyła, chciałaby wierzyć w nadrabianie tej historycznej zaszłości poprzez wspieranie kobiet, zarówno przez kobiety jak i przez mężczyzn.   Jeszcze innym wątkiem poruszonym w rozmowie było to, czy liderką się rodzi, czy może można to wypracować. – Myślę, że można wiele rzeczy wypracować, ale łatwiej jest to zrobić, kiedy natura wyposaży nas w jakieś takie podstawowe predyspozycje, które się szybko ujawniają – wskazała.   Dodała w tym miejscu, że u niej było to dość szybko, gdyż jako dziewczynka była m.in. drużynową w harcerstwie oraz przewodniczącą klasy. – Pasowało mi to. Dobrze się z tym czułam – opowiedziała.  Bożena Leśniewska – jak informuje biuro prasowe jej firmy – jest obecnie wiceprezeską Zarządu Orange Polska, która odpowiada za rynek biznesowy oraz spółki Integrated Solutions, BlueSoft i Craftware. Od ponad 20 lat związana z sektorem telekomunikacyjnym.  Wiceprezeska pełni też funkcję członka Rady Odpowiedzialnego Przywództwa przy Forum Odpowiedzialnego Biznesu, Rady Fundacji Orange i Professional Women Network (PWN). Jest też prezeską stowarzyszenia LiderShe.   "Aktywna mentorka w programach mentoringowych, m.in. Fundacji Vital Voices i Fundacji Perspektywy, a także współautorka pierwszych w Europie studiów dla kobiet – Akademii Przywództwa Kobiet na Akademii Leona Koźmińskiego" – czytamy w jej życiorysie.   Reszty rozmowy Doroty Haller posłuchajcie sami! Przypominamy, że nowe odcinki "Hallo Haller" pojawiają się w każdą środę o 20:00 na stronie głównej naTemat, naszym kanale YouTube i Spotify. Zapraszamy!

GODZINA Z JACKIEM #56 | Prof. Zbigniew Mikołejko: "Główną rolę u Rosjan odgrywa mitologia"
2022-04-17 10:00:00

Gościem 56. odcinka podcastu "Allegro ma non troppo, czyli godzina z Jackiem" był kierownik Zakładu Badań nad Religią w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk prof. Zbigniew Mikołejko. Prowadzący Jacek Pałasiński rozmawiał z nim m.in. o tym, jakie odzwierciedlenie podczas brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę mają kwestie związane z religią i mitologią wielkoruską, a także o roli Zachodu i Watykanu w tej układance.

Gościem 56. odcinka podcastu "Allegro ma non troppo, czyli godzina z Jackiem" był kierownik Zakładu Badań nad Religią w Instytucie Filozofii i Socjologii Polskiej Akademii Nauk prof. Zbigniew Mikołejko. Prowadzący Jacek Pałasiński rozmawiał z nim m.in. o tym, jakie odzwierciedlenie podczas brutalnej inwazji Rosji na Ukrainę mają kwestie związane z religią i mitologią wielkoruską, a także o roli Zachodu i Watykanu w tej układance.

MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE #76 | "Zaginąć może każdy". Każdego roku w Polsce znika "małe miasteczko"
2022-04-15 13:22:42

Każdego roku w Polsce ginie kilkanaście tysięcy osób, czasem nawet około 20 tys. Jedno nieduże miasto. Przerażająca liczba, prawda? Ponad 90 proc. zaginięć kończy się odnalezieniem poszukiwanego. Ale w wielu przypadkach finałem jest odnalezienie osoby nieżyjącej. Wielokrotnie zdarza się też, że poszukiwania trwają latami, ba - nawet dekadami. Jak wygląda życie rodziny osoby zaginionej? Co zrobić, by samemu nie trafić do tych statystyk i ustrzec swoich bliskich przed zaginięciem? O tym rozmawiamy z założycielkami Fundacji Zaginieni.

Każdego roku w Polsce ginie kilkanaście tysięcy osób, czasem nawet około 20 tys. Jedno nieduże miasto. Przerażająca liczba, prawda? Ponad 90 proc. zaginięć kończy się odnalezieniem poszukiwanego. Ale w wielu przypadkach finałem jest odnalezienie osoby nieżyjącej. Wielokrotnie zdarza się też, że poszukiwania trwają latami, ba - nawet dekadami. Jak wygląda życie rodziny osoby zaginionej? Co zrobić, by samemu nie trafić do tych statystyk i ustrzec swoich bliskich przed zaginięciem? O tym rozmawiamy z założycielkami Fundacji Zaginieni.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie