naTemat.pl

Zapraszamy do odsłuchu naszych programów:
- MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE
- ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM
- poliTyka
- HALLO HALLER
- REKLAMIARA
- TALK SLOW
- ZDROWIE BEZ CENZURY
- TYPIARA OD TYPÓW


Odcinki od najnowszych:

TALK SLOW #4 | Paulina Mikuła o swojej terapii, książce i testamencie
2021-06-19 11:50:38

Kanał o języku polskim „Mówiąc Inaczej” założyła 8 lat temu. Weszła na YouTube z przytupem. Była charakterystyczna, wyrazista, nieco nawet przerysowana, co zresztą nie dla wszystkich okazało się zrozumiałe. Opłaciło się - kanał bardzo szybko zyskał popularność, a Paulina rozpoznawalność. Okazuje się jednak, że cała sytuacja miała drugie dno, którego nie przewidziała. Dzisiaj Paulina Mikuła z dystansem opowiada o wyboistej, ale pełnej przygód drodze.  Na pewno kojarzycie ją jako specjalistkę od języka polskiego. Tę, która podejmuje aktualne tematy językowe, wyłapuje i poddaje wiwisekcji wszystkie laguny i instrybutory, ale też nowe zjawiska i wyzwania językowe. Gdy przyjrzycie się jej działalności w internecie, szybko zauważycie, że kryje się za tym coś więcej.  W czasach dyskusji o lukrowaniu rzeczywistości na Instagramie Paulina robi krok w tył i mówi: „dziękuję, postoję”. U niej możecie posłuchać szczerych wypowiedzi np. o tym, że gorszy moment w życiu też jest okej. Albo o prawie do popełniania błędów. O terapii! Paulina szczerze dzieli się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami związanymi z terapią, czym zresztą zyskała sobie zaufanie ze strony obserwatorów. I to jakie! Opowiada o tym w tym odcinku „Talk Slow”.  – Zmęczyło mnie ocenianie mojego wyglądu – mówi w pewnym momencie naszej rozmowy, a słowa te odnoszą się do drapieżnego wizerunku, który miała, gdy rozkręcała kanał. – Uznałam, że muszę być przeźroczysta, żeby ludzie słuchali tego, co mówię – dodaje. Szczerze dzieli się przemyśleniami na temat tamtego okresu i wnioskami, które po pewnym czasie do niej przyszły.  O czym jeszcze rozmawiamy? O książce! „LiteraTOURa” okazała się dla Pauliny dużym wyzwaniem - zarówno fizycznym, jak i emocjonalnym. – Moja pierwsza myśl była taka, że ta książka mnie zabije. A druga, że muszę ją napisać – mówi w Talk Slow. Tutaj również nie spodziewajcie się zwyczajnych historii. U Pauliny nic nie jest przecież zwyczajne! Będzie o odnalezieniu książkowego ojca, o mailu do Mikołaja Grynberga, a także o tym, dlaczego czuje się oszukana i osamotniona, gdy myśli o kościele.  A na koniec będzie o testamencie, który Paulina właśnie spisuje. I tutaj nic więcej nie dodam, bo naprawdę warto, żebyście tego posłuchali. Zapraszam na kolejny odcinek Talk Slow.

Kanał o języku polskim „Mówiąc Inaczej” założyła 8 lat temu. Weszła na YouTube z przytupem. Była charakterystyczna, wyrazista, nieco nawet przerysowana, co zresztą nie dla wszystkich okazało się zrozumiałe. Opłaciło się - kanał bardzo szybko zyskał popularność, a Paulina rozpoznawalność. Okazuje się jednak, że cała sytuacja miała drugie dno, którego nie przewidziała. Dzisiaj Paulina Mikuła z dystansem opowiada o wyboistej, ale pełnej przygód drodze.  Na pewno kojarzycie ją jako specjalistkę od języka polskiego. Tę, która podejmuje aktualne tematy językowe, wyłapuje i poddaje wiwisekcji wszystkie laguny i instrybutory, ale też nowe zjawiska i wyzwania językowe. Gdy przyjrzycie się jej działalności w internecie, szybko zauważycie, że kryje się za tym coś więcej.  W czasach dyskusji o lukrowaniu rzeczywistości na Instagramie Paulina robi krok w tył i mówi: „dziękuję, postoję”. U niej możecie posłuchać szczerych wypowiedzi np. o tym, że gorszy moment w życiu też jest okej. Albo o prawie do popełniania błędów. O terapii! Paulina szczerze dzieli się swoimi przemyśleniami i doświadczeniami związanymi z terapią, czym zresztą zyskała sobie zaufanie ze strony obserwatorów. I to jakie! Opowiada o tym w tym odcinku „Talk Slow”.  – Zmęczyło mnie ocenianie mojego wyglądu – mówi w pewnym momencie naszej rozmowy, a słowa te odnoszą się do drapieżnego wizerunku, który miała, gdy rozkręcała kanał. – Uznałam, że muszę być przeźroczysta, żeby ludzie słuchali tego, co mówię – dodaje. Szczerze dzieli się przemyśleniami na temat tamtego okresu i wnioskami, które po pewnym czasie do niej przyszły.  O czym jeszcze rozmawiamy? O książce! „LiteraTOURa” okazała się dla Pauliny dużym wyzwaniem - zarówno fizycznym, jak i emocjonalnym. – Moja pierwsza myśl była taka, że ta książka mnie zabije. A druga, że muszę ją napisać – mówi w Talk Slow. Tutaj również nie spodziewajcie się zwyczajnych historii. U Pauliny nic nie jest przecież zwyczajne! Będzie o odnalezieniu książkowego ojca, o mailu do Mikołaja Grynberga, a także o tym, dlaczego czuje się oszukana i osamotniona, gdy myśli o kościele.  A na koniec będzie o testamencie, który Paulina właśnie spisuje. I tutaj nic więcej nie dodam, bo naprawdę warto, żebyście tego posłuchali. Zapraszam na kolejny odcinek Talk Slow.

SPOKOJNA GŁOWA #18 | Potrafisz głośno krzyczeć? To może uratować cię przed tragedią
2021-06-19 02:54:00

Krzyk to tylko przykład, jeden z tych elementów, które mogą uratować nas przed napaścią, które mogą ocalić życie. W takich sytuacjach najczęściej nie chodzi o wygraną walką z agresorem, chodzi o przetrwanie. Tego, jak zwiększyć swoje szanse, uczy kobiety podczas zajęć z samoobrony Jarosław Rogowski, specjalista bezpieczeństwa osobistego. Te warsztaty różnią się jednak od innych tego typu propozycji.  le razy bałaś się wracać sama do domu, ile razy czułaś niepokój, przechodząc obok grupy nieznajomych mężczyzn? Podejrzewam, że każda z nas była w takiej sytuacji niejednokrotnie. Nie ma idealnego rozwiązania, sposobu, aby nagle wyposażyć się w coś, co da nam poczucie 100-procentowego bezpieczeństwa. Można jednak zadbać o to, aby zwiększyć swoje szanse w razie ataku agresora.  Jak podkreśla Jarosław Rogowski, nie chodzi tu o wymyślne techniki, bo te mogą nas zawieźć, kiedy będziemy sparaliżowane w krytycznym momencie. Chodzi o to, żeby krzyczeć, pluć, drapać, wiedzieć, gdzie uderzać, żeby móc uciec.  Im więcej razy przećwiczymy daną sytuację, tym szybciej zareagujemy (oby nigdy nie trzeba było wykorzystywać takich umiejętności!), gdy zdarzy się taka w rzeczywistości. Taką możliwość daje nasz rozmówca. Jego warsztaty nie są godzinną pogadanką i pokazaniem kilku chwytów. Tu kobiety, w kontrolowany sposób dzięki symulacjom, są w stanie sprawdzić, co dzieje się z nimi, gdy pojawia się lęk.  Więcej o tym, o czym należy pamiętać, a czego unikać w trakcie napaści, czego może obawiać się agresor i dlaczego kobiety powinny słuchać swojej intuicji i nie bać się ośmieszenia, można usłyszeć w podcaście "Spokojna głowa".

Krzyk to tylko przykład, jeden z tych elementów, które mogą uratować nas przed napaścią, które mogą ocalić życie. W takich sytuacjach najczęściej nie chodzi o wygraną walką z agresorem, chodzi o przetrwanie. Tego, jak zwiększyć swoje szanse, uczy kobiety podczas zajęć z samoobrony Jarosław Rogowski, specjalista bezpieczeństwa osobistego. Te warsztaty różnią się jednak od innych tego typu propozycji.  le razy bałaś się wracać sama do domu, ile razy czułaś niepokój, przechodząc obok grupy nieznajomych mężczyzn? Podejrzewam, że każda z nas była w takiej sytuacji niejednokrotnie. Nie ma idealnego rozwiązania, sposobu, aby nagle wyposażyć się w coś, co da nam poczucie 100-procentowego bezpieczeństwa. Można jednak zadbać o to, aby zwiększyć swoje szanse w razie ataku agresora.  Jak podkreśla Jarosław Rogowski, nie chodzi tu o wymyślne techniki, bo te mogą nas zawieźć, kiedy będziemy sparaliżowane w krytycznym momencie. Chodzi o to, żeby krzyczeć, pluć, drapać, wiedzieć, gdzie uderzać, żeby móc uciec.  Im więcej razy przećwiczymy daną sytuację, tym szybciej zareagujemy (oby nigdy nie trzeba było wykorzystywać takich umiejętności!), gdy zdarzy się taka w rzeczywistości. Taką możliwość daje nasz rozmówca. Jego warsztaty nie są godzinną pogadanką i pokazaniem kilku chwytów. Tu kobiety, w kontrolowany sposób dzięki symulacjom, są w stanie sprawdzić, co dzieje się z nimi, gdy pojawia się lęk.  Więcej o tym, o czym należy pamiętać, a czego unikać w trakcie napaści, czego może obawiać się agresor i dlaczego kobiety powinny słuchać swojej intuicji i nie bać się ośmieszenia, można usłyszeć w podcaście "Spokojna głowa".

ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM #14 | Bogdan Miś: To już nie jest to samo dziennikarstwo co 60 lat temu
2021-06-17 17:31:23

Jacek Pałasiński w naszym wideopodcaście "Allegro ma non troppo" tym razem rozmawiał z wybitnym polskim dziennikarzem, Bogdanem Misiem. Podczas rozmowy poruszono wiele interesujących tematów, w tym m.in. jak wyglądało dziennikarstwo w latach sześćdziesiątych. Zapraszamy do oglądania.  Dziennikarz przyznał, że "od dziecka miał rozdwojenie jaźni". – Od razu jak kończyłem szkołę średnią, to moi nauczyciele nie byli w stanie do samego końca się zdecydować, jaką mi dać nagrodę. Nawet oni nie mogli przewidzieć, czy wybiorę karierę pisarską czy naukową z matematyką – podkreślił dziennikarz.  A jak się rozpoczęła jego przygoda z dziennikarstwem? Jak się okazuje, bardzo przypadkowo. – Któregoś dnia przyszły do mnie miłe panie reprezentujące czasopismo "Filipinka", to był taki tygodnik dla dziewcząt, i zapytały mnie, czy nie chciałbym poprowadzić u nich rubryki poświęconej matematyce. Nie wiem dlaczego akurat mnie wybrały, ale tak wyszło. Jak zobaczyłem jak to wszystko się drukuje, to byłem zachwycony. Nie ma dla mnie niczego lepszego niż zobaczyć swój tekst w druku. To niesamowita przyjemność – wspomina Bogdan Miś.  Miś przyznał jednak, że w ciągu tych wszystkich lat dziennikarstwo bardzo się zmieniło. Przypomnijmy, że gość Jacka Pałasińskiego rozpoczął swoją karierę w 1961 roku. – W ciągu tych 60 lat dziennikarstwo przestało być sztuką, a stało się bardziej czynnością mechaniczną. Jest koszmarnie źle płatne, co powoduje, że ludzie zdolni nie garną się do tego zawodu. Mimo tego zły towar się sprzedaje, więc wydawcy i tak są zadowoleni. Media bardzo się zmieniły – zaznaczył.

Jacek Pałasiński w naszym wideopodcaście "Allegro ma non troppo" tym razem rozmawiał z wybitnym polskim dziennikarzem, Bogdanem Misiem. Podczas rozmowy poruszono wiele interesujących tematów, w tym m.in. jak wyglądało dziennikarstwo w latach sześćdziesiątych. Zapraszamy do oglądania.  Dziennikarz przyznał, że "od dziecka miał rozdwojenie jaźni". – Od razu jak kończyłem szkołę średnią, to moi nauczyciele nie byli w stanie do samego końca się zdecydować, jaką mi dać nagrodę. Nawet oni nie mogli przewidzieć, czy wybiorę karierę pisarską czy naukową z matematyką – podkreślił dziennikarz.  A jak się rozpoczęła jego przygoda z dziennikarstwem? Jak się okazuje, bardzo przypadkowo. – Któregoś dnia przyszły do mnie miłe panie reprezentujące czasopismo "Filipinka", to był taki tygodnik dla dziewcząt, i zapytały mnie, czy nie chciałbym poprowadzić u nich rubryki poświęconej matematyce. Nie wiem dlaczego akurat mnie wybrały, ale tak wyszło. Jak zobaczyłem jak to wszystko się drukuje, to byłem zachwycony. Nie ma dla mnie niczego lepszego niż zobaczyć swój tekst w druku. To niesamowita przyjemność – wspomina Bogdan Miś.  Miś przyznał jednak, że w ciągu tych wszystkich lat dziennikarstwo bardzo się zmieniło. Przypomnijmy, że gość Jacka Pałasińskiego rozpoczął swoją karierę w 1961 roku. – W ciągu tych 60 lat dziennikarstwo przestało być sztuką, a stało się bardziej czynnością mechaniczną. Jest koszmarnie źle płatne, co powoduje, że ludzie zdolni nie garną się do tego zawodu. Mimo tego zły towar się sprzedaje, więc wydawcy i tak są zadowoleni. Media bardzo się zmieniły – zaznaczył.

MORDERSTWO (NIE)DOSKONAŁE #50 | Zabójstwo Jaroszewiczów. "Ktoś ciągle trzyma łapę na tej sprawie"
2021-06-17 14:44:08

Wkrótce minie 30 lat od zbrodni, która pozostaje jedną z największych zagadek kryminalnych ostatnich dziesięcioleci. W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 r. w willi przy ulicy Zorzy 19 w warszawskim Aninie zamordowani zostali były premier z czasów PRL Piotr Jaroszewicz i jego żona Alicja Solska-Jaroszewicz. To było wyjątkowo brutalne morderstwo. 83-letni Piotr Jaroszewicz przed śmiercią był torturowany. Alicja Solska zginęła od strzału oddanego z bliskiej odległości.  Policja i prokuratura przez lata dowodziły, że była to zbrodnia dokonana na tle rabunkowym. Ale nie bardzo chce się w to wierzyć. Z domu zniknęło w sumie nie aż tak wiele. Liczne cenne przedmioty pozostały. Jeśli chodziło zaś tylko o kradzież, to w jakim celu ofiarę torturowano w aż tak wymyślny sposób, np. wkręcając byłemu premierowi korkociąg w klatkę piersiową?  Znaków zapytania pozostaje wiele. Parę tropów, które należałoby zbadać, podsuwa Monika Góra w swojej książce "Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie?". Ot, choćby sprawa śmierci gen. Jerzego Fonkowicza. Został on zamordowany pięć lat po Jaroszewiczach w swojej willi w Konstancinie-Jezionie.  Fonkowicz zginął w 1997 r. podobnie jak Jaroszewicze. Niemal tak samo był torturowany. Sprawcy zaś zrabowali z willi bardzo podobne przedmioty, m.in. pistolety mauser i walther. Co istotne, Fonkowicz przyjaźnił się z Piotrem Jaroszewiczem i niemal na pewno był u niego tuż przed śmiercią.  Najprawdopodobniej na 1 września z Jaroszewiczem w jego domu umówiona była gdańska dziennikarka Barbara Jakubiec. Miała nagrać jakieś kompromitujące archiwalne materiały, jakie w domu trzymał były premier. Czy była w Aninie 1 września? Jakubiec z nikim nie chce na ten temat rozmawiać.  Może to o to mogło chodzić sprawcom? Że były premier znów coś ujawni? I tak wiele powiedział w spisanych przez Bohdana Rolińskiego wywiadach "Przerywam milczenie". Jasne jest, że Jaroszewiczowi mocno nie po drodze było z tą ekipą PZPR, która odsunęła go od władzy. Trzeba pamiętać, że Jaroszewicz obok Edwarda Gierka znalazł się w gronie internowanych w czasie stanu wojennego.  W 2018 r. policja zatrzymała trzech podejrzanych, którzy mieli dokonać zabójstwa Jaroszewiczów. Ruszył już drugi proces w tej sprawie i - jak mówi autorka książki "Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie?" - wiele wskazuje na to, że skończy się ich uniewinnieniem.  Jak doszło do tego zabójstwa? Kto mógł za tym stać? Jak wygląda proces oskarżonych w tej sprawie? Jak wyglądały nietypowe relacje rodzinne u Jaroszewiczów. O tym rozmawiamy z Moniką Górą w najnowszym odcinku podcastu "Morderstwo (nie)doskonałe".

Wkrótce minie 30 lat od zbrodni, która pozostaje jedną z największych zagadek kryminalnych ostatnich dziesięcioleci. W nocy z 31 sierpnia na 1 września 1992 r. w willi przy ulicy Zorzy 19 w warszawskim Aninie zamordowani zostali były premier z czasów PRL Piotr Jaroszewicz i jego żona Alicja Solska-Jaroszewicz. To było wyjątkowo brutalne morderstwo. 83-letni Piotr Jaroszewicz przed śmiercią był torturowany. Alicja Solska zginęła od strzału oddanego z bliskiej odległości.  Policja i prokuratura przez lata dowodziły, że była to zbrodnia dokonana na tle rabunkowym. Ale nie bardzo chce się w to wierzyć. Z domu zniknęło w sumie nie aż tak wiele. Liczne cenne przedmioty pozostały. Jeśli chodziło zaś tylko o kradzież, to w jakim celu ofiarę torturowano w aż tak wymyślny sposób, np. wkręcając byłemu premierowi korkociąg w klatkę piersiową?  Znaków zapytania pozostaje wiele. Parę tropów, które należałoby zbadać, podsuwa Monika Góra w swojej książce "Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie?". Ot, choćby sprawa śmierci gen. Jerzego Fonkowicza. Został on zamordowany pięć lat po Jaroszewiczach w swojej willi w Konstancinie-Jezionie.  Fonkowicz zginął w 1997 r. podobnie jak Jaroszewicze. Niemal tak samo był torturowany. Sprawcy zaś zrabowali z willi bardzo podobne przedmioty, m.in. pistolety mauser i walther. Co istotne, Fonkowicz przyjaźnił się z Piotrem Jaroszewiczem i niemal na pewno był u niego tuż przed śmiercią.  Najprawdopodobniej na 1 września z Jaroszewiczem w jego domu umówiona była gdańska dziennikarka Barbara Jakubiec. Miała nagrać jakieś kompromitujące archiwalne materiały, jakie w domu trzymał były premier. Czy była w Aninie 1 września? Jakubiec z nikim nie chce na ten temat rozmawiać.  Może to o to mogło chodzić sprawcom? Że były premier znów coś ujawni? I tak wiele powiedział w spisanych przez Bohdana Rolińskiego wywiadach "Przerywam milczenie". Jasne jest, że Jaroszewiczowi mocno nie po drodze było z tą ekipą PZPR, która odsunęła go od władzy. Trzeba pamiętać, że Jaroszewicz obok Edwarda Gierka znalazł się w gronie internowanych w czasie stanu wojennego.  W 2018 r. policja zatrzymała trzech podejrzanych, którzy mieli dokonać zabójstwa Jaroszewiczów. Ruszył już drugi proces w tej sprawie i - jak mówi autorka książki "Człowiek, który wiedział za dużo. Dlaczego zginęli Jaroszewiczowie?" - wiele wskazuje na to, że skończy się ich uniewinnieniem.  Jak doszło do tego zabójstwa? Kto mógł za tym stać? Jak wygląda proces oskarżonych w tej sprawie? Jak wyglądały nietypowe relacje rodzinne u Jaroszewiczów. O tym rozmawiamy z Moniką Górą w najnowszym odcinku podcastu "Morderstwo (nie)doskonałe".

CO MY TU MAMY? #3 | Poznawanie świata bosymi stopami
2021-06-17 14:28:26

"Dlaczego jeszcze nie chodzi? Czy rozwija się prawidłowo?" - rodzice pytają, a fizjoterapeuta rozwiewa wątpliwości i opowiada, jak w bezpieczny sposób wspierać rozwój dziecka.  Zaczynają się ciepłe dni, czy pozwalać dziecku biegać boso? Jak wybrać pierwsze buty, by były bezpieczne dla rozwoju małych nóżek? Postanowiliśmy zapytać o to fizjoterapeutę, Adama Markiewicza.

"Dlaczego jeszcze nie chodzi? Czy rozwija się prawidłowo?" - rodzice pytają, a fizjoterapeuta rozwiewa wątpliwości i opowiada, jak w bezpieczny sposób wspierać rozwój dziecka.  Zaczynają się ciepłe dni, czy pozwalać dziecku biegać boso? Jak wybrać pierwsze buty, by były bezpieczne dla rozwoju małych nóżek? Postanowiliśmy zapytać o to fizjoterapeutę, Adama Markiewicza.

ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM #13 | Hanna Gronkiewicz-Waltz o Warszawie i polityce
2021-06-13 08:00:00

W najnowszym odcinku "ALLEGRO MA NON TROPPO" gościem Jacka Pałasińskiego była Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Jak patrzę na Warszawę, to jestem po prostu szczęśliwa – oceniła była prezydent stolicy. O Warszawie, o roli kobiet w polityce, o członkostwie w Platformie Obywatelskiej i o wielu innych wątkach z niemal 30-letniej działalności publicznej Hanny Gronkiewicz-Waltz posłuchacie w naszym podcaście. 

W najnowszym odcinku "ALLEGRO MA NON TROPPO" gościem Jacka Pałasińskiego była Hanna Gronkiewicz-Waltz. – Jak patrzę na Warszawę, to jestem po prostu szczęśliwa – oceniła była prezydent stolicy. O Warszawie, o roli kobiet w polityce, o członkostwie w Platformie Obywatelskiej i o wielu innych wątkach z niemal 30-letniej działalności publicznej Hanny Gronkiewicz-Waltz posłuchacie w naszym podcaście. 

TALK SLOW #3 | Katarzyna Grochola o miłości, cudach i życiowych perypetiach
2021-06-12 14:54:47

Jej życie wypełnione jest anegdotami w różnych odcieniach. Potrafi rozbawić historyjkami o tym, jak była bodyguardem kolekcjonera diamentów, ale nie omija też tych trudniejszych momentów. Na szczęście potrafi o nich mówić tak, że daje nadzieję. Gościem kolejnego odcinka podcastu Talk Slow jest Katarzyna Grochola.  Katarzyna Grochola od czterech lat jest w szczęśliwym związku ze Stanisławem Bartosikiem, który zresztą został jej mężem. Nawiązując do nomenklatury fabularnej, chciałoby się powiedzieć, że ta historia zakończyła się happy endem. Ale byłoby to nieporozumienie. Bo to przecież dopiero początek. Podczas ostatniej rocznicy któryś z przyjaciół spytał, ile Rubikonów mają już za sobą. „A co to Rubikon?” – zapytał Stanisław. I jest to chyba najlepsza recenzja tego dojrzałego związku.  Ale nie tylko o miłości rozmawiamy! Choć oczywiście ten wątek gorąco Wam polecam, bo jest inspirujący i wlewa w serce otuchę i nadzieję. Katarzyna Grochola opowiedziała również o tym, jak czytać znaki, których - jak sama twierdzi - mamy dookoła siebie całe mnóstwo oraz jakie znaki zdarza jej się otrzymywać. A także podpowiada, jak budować siebie w oparciu o… siebie. Opowiadając o ćwiczeniu, które pomaga wyjść z roli, do której jesteśmy przywiązani, by posmakować czegoś nowego.  Na koniec naszej rozmowy przygotowałam „Wesołą podróż w czasie”, czyli przegląd anegdot z życia Katarzyny Grocholi, które pisarka dla nas komentuje. Dowiecie się m.in. jakie książki zdarzyło jej się ukraść z biblioteki na Woli, po co przewoziła 90kg kamieni samolotem i dlaczego w wieku 17 lat uciekła z domu.

Jej życie wypełnione jest anegdotami w różnych odcieniach. Potrafi rozbawić historyjkami o tym, jak była bodyguardem kolekcjonera diamentów, ale nie omija też tych trudniejszych momentów. Na szczęście potrafi o nich mówić tak, że daje nadzieję. Gościem kolejnego odcinka podcastu Talk Slow jest Katarzyna Grochola.  Katarzyna Grochola od czterech lat jest w szczęśliwym związku ze Stanisławem Bartosikiem, który zresztą został jej mężem. Nawiązując do nomenklatury fabularnej, chciałoby się powiedzieć, że ta historia zakończyła się happy endem. Ale byłoby to nieporozumienie. Bo to przecież dopiero początek. Podczas ostatniej rocznicy któryś z przyjaciół spytał, ile Rubikonów mają już za sobą. „A co to Rubikon?” – zapytał Stanisław. I jest to chyba najlepsza recenzja tego dojrzałego związku.  Ale nie tylko o miłości rozmawiamy! Choć oczywiście ten wątek gorąco Wam polecam, bo jest inspirujący i wlewa w serce otuchę i nadzieję. Katarzyna Grochola opowiedziała również o tym, jak czytać znaki, których - jak sama twierdzi - mamy dookoła siebie całe mnóstwo oraz jakie znaki zdarza jej się otrzymywać. A także podpowiada, jak budować siebie w oparciu o… siebie. Opowiadając o ćwiczeniu, które pomaga wyjść z roli, do której jesteśmy przywiązani, by posmakować czegoś nowego.  Na koniec naszej rozmowy przygotowałam „Wesołą podróż w czasie”, czyli przegląd anegdot z życia Katarzyny Grocholi, które pisarka dla nas komentuje. Dowiecie się m.in. jakie książki zdarzyło jej się ukraść z biblioteki na Woli, po co przewoziła 90kg kamieni samolotem i dlaczego w wieku 17 lat uciekła z domu.

ALLEGRO MA NON TROPPO, CZYLI GODZINA Z JACKIEM #12 | Siostra Chmielewska: "Ludzi biednych jest łatwo zniewolić rozdawnictwem"
2021-06-06 08:00:00

Jacek Pałasiński w naszym wideopodcaście "Allegro ma non troppo" tym razem wyjątkowo wybrał się poza nasze studio, żeby przeprowadzić rozmowę z kolejną wybitną osobą, a mianowicie, siostrą Małgorzatą Chmielewską. Poruszył z nią wiele tematów, od świętości i pomocy bliźnim po obecną władzę. I to ten ostatni wątek z pewnością nie spodoba się lokatorom budynku przy Nowogrodzkiej.

Jacek Pałasiński w naszym wideopodcaście "Allegro ma non troppo" tym razem wyjątkowo wybrał się poza nasze studio, żeby przeprowadzić rozmowę z kolejną wybitną osobą, a mianowicie, siostrą Małgorzatą Chmielewską. Poruszył z nią wiele tematów, od świętości i pomocy bliźnim po obecną władzę. I to ten ostatni wątek z pewnością nie spodoba się lokatorom budynku przy Nowogrodzkiej.

TALK SLOW #2 | Vanessa Aleksander opowiada o tym, czy zagra w Hollywood
2021-06-05 08:00:00

Minął zaledwie rok od debiutu Vanessy Aleksander na wielkim ekranie, a przed aktorką już otwierają się kolejne drzwi do kariery. Polka nie tylko rozpoczęła współpracę z agencją zza oceanu, ale pracuje też nad rolą do amerykańskiej produkcji. Jesteśmy świadkami narodzin międzynarodowej gwiazdy?

Minął zaledwie rok od debiutu Vanessy Aleksander na wielkim ekranie, a przed aktorką już otwierają się kolejne drzwi do kariery. Polka nie tylko rozpoczęła współpracę z agencją zza oceanu, ale pracuje też nad rolą do amerykańskiej produkcji. Jesteśmy świadkami narodzin międzynarodowej gwiazdy?

CO MY TU MAMY? #2 | Jak rozmawiać z dzieckiem o bezpieczeństwie?
2021-06-02 02:43:41

Psycholog Wiktoria Dróżka opowiada o tym, w jaki sposób rodzicie powinni odrobić ważną lekcję o bezpieczeństwie. Jak nauczyć dziecko, że musi zachować ostrożność, a jednocześnie go nie wystraszyć? Podkreśla też, że sama rozmowa nie wystarczy. Naszym zadaniem jest nauczenie dzieci konkretnych zachowań np. na wypadek zgubienia się. To szczególnie ważne przed zbliżającym się wakacyjnym okresem. Sprawdź, co zrobić, żeby nie zadziałał efekt samotności w tłumie.

Psycholog Wiktoria Dróżka opowiada o tym, w jaki sposób rodzicie powinni odrobić ważną lekcję o bezpieczeństwie. Jak nauczyć dziecko, że musi zachować ostrożność, a jednocześnie go nie wystraszyć? Podkreśla też, że sama rozmowa nie wystarczy. Naszym zadaniem jest nauczenie dzieci konkretnych zachowań np. na wypadek zgubienia się. To szczególnie ważne przed zbliżającym się wakacyjnym okresem. Sprawdź, co zrobić, żeby nie zadziałał efekt samotności w tłumie.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie