Wszechnica.org.pl - Historia

„Wszechnica.org.pl - Historia” to baza wykładów zrealizowanych we współpracy z prestiżowymi instytucjami naukowymi. Wśród naszych partnerów znajdują się m.in. Festiwal Nauki w Warszawie, Instytut Historyczny UW, Muzeum POLIN, Zamek Królewski w Warszawie oraz Kawiarnie naukowe. Wszechnica.org.pl nagrywa też własne rozmowy z historykami i świadkami historii. Projekt realizowany jest przez Fundację Wspomagania Wsi. Do korzystania z naszego serwisu zapraszamy wszystkich, którzy cenią sobie rzetelną wiedzę oraz ciekawe dyskusje. Zapraszamy do odwiedzenia też kanału Wszechnica.org.pl - Nauka

Kategorie:
Edukacja Kursy

Odcinki od najnowszych:

43. Niewiadomski – zabić prezydenta - dr Patryk Pleskot
2020-03-23 23:18:10

Wykład dr. Patryka Pleskota zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie [19 grudnia 2012 r.] „16 grudnia 1922 r. w sali Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych po daniu trzech strzałów do Prezydenta Narutowicza cofnąłem się o jeden czy dwa kroki i odwróciłem tyłem. Tak stałem bez ruchu. Czekałem, aż ktoś się zbliży. Nie zbliżał się nikt – nikt nie rozumiał, co się stało i że to ja byłem sprawcą strzałów.” Tak rozpoczyna się książka, która, jak pisze we wstępie sam autor, jest nie tyle biografią, ile próbą znalezienia odpowiedzi na narzucające się niemal od razu pytanie: Dlaczego? Dlaczego Eligiusz Niewiadomski, malarz i teoretyk sztuki, wykładowca, działacz niepodległościowy, zabił pierwszego prezydenta odrodzonej Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza? Czy człowiek rodzi się zabójcą? Czy też to splot nieszczęśliwych okoliczności doprowadza go do tragicznego finału? Aby doszło do zabójstwa prezydenta Narutowicza, według dr. Patryka Pleskota, musiały się zbiec dwa czynniki. Z jednej strony okoliczności zewnętrzne – nagonka polityczna, społeczna, prasowa – kampania nienawiści, która pojawiła się po wyborze Gabriela Narutowicza na prezydenta, z drugiej strony okoliczności wewnętrzne, czyli pewne cechy osobowościowe samego zabójcy, czyli Eligiusza Niewiadomskiego. W swoim wykładzie dr Patryk Pleskot porusza obydwa zagadnienia. Opowiada też o samym prezydencie Gabrielu Narutowiczu. Postać Eligiusza Niewiadomskiego bardzo często jest kwitowana określeniem – „morderca prezydenta”, „wariat” (mimo, że badania psychiatryczne nie zostały nigdy przeprowadzone). Zdaniem dr. Pleskota takie badania wcale nie są potrzebne, już same cechy osobowościowe Niewiadomskiego i okoliczności zewnętrzne, które znamy wystarczają do stworzenia „koktajlu”, którego efektem było zabójstwo prezydenta. „Dlaczego Niewiadomski chciał zabić Narutowicza? Bo chciał zabić Piłsudskiego.” Z wykładu dowiadujemy się o krótkim okresie młodzieńczej fascynacji socjalizmem, radykalnych poglądach politycznych, twórczości artystycznej i wielu innych szczegółach z życia Niewiadomskiego.  W drugiej części wykładu dr Patryk Pleskot nakreśla szeroko sytuację polityczną i nastroje społeczne w Polsce w latach 20 XX wieku. Mówi o głębokim kryzysie gospodarczym, debatach publicznych i sporach ideowych, które na czas wojny wyciszone, wybuchły ze zdwojoną siłą w okresie chwilowego spokoju. Poznajemy szczegóły związane z uchwaleniem konstytucji marcowej, wyborami parlamentarnymi, kampanią prezydencką i przypadkowym, tak naprawdę, wyborem Gabriela Narutowicza na to stanowisko. Kim był nowy prezydent? Jak wyglądał sam zamach w galerii Zachęta?  Co się działo po zabójstwie? Jak wyglądała sytuacja polityczna w Polsce? Dr Patryk Pleskot zastanawia się też nad alternatywnym przebiegiem wydarzeń. Co by było gdyby do zamachu nie doszło? Jakim prezydentem byłby Gabriel Narutowicz? Jak potoczyłyby się losy Polski pod jego rządami? Dyskusja ze słuchaczami wykładu. Dr Patryk Pleskot – historyk, pracownik IPN, autor książki „Niewiadomski. Zabić prezydenta”.

Wykład dr. Patryka Pleskota zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie [19 grudnia 2012 r.]

„16 grudnia 1922 r. w sali Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych po daniu trzech strzałów do Prezydenta Narutowicza cofnąłem się o jeden czy dwa kroki i odwróciłem tyłem. Tak stałem bez ruchu. Czekałem, aż ktoś się zbliży. Nie zbliżał się nikt – nikt nie rozumiał, co się stało i że to ja byłem sprawcą strzałów.”

Tak rozpoczyna się książka, która, jak pisze we wstępie sam autor, jest nie tyle biografią, ile próbą znalezienia odpowiedzi na narzucające się niemal od razu pytanie: Dlaczego? Dlaczego Eligiusz Niewiadomski, malarz i teoretyk sztuki, wykładowca, działacz niepodległościowy, zabił pierwszego prezydenta odrodzonej Rzeczypospolitej Gabriela Narutowicza? Czy człowiek rodzi się zabójcą? Czy też to splot nieszczęśliwych okoliczności doprowadza go do tragicznego finału?

Aby doszło do zabójstwa prezydenta Narutowicza, według dr. Patryka Pleskota, musiały się zbiec dwa czynniki. Z jednej strony okoliczności zewnętrzne – nagonka polityczna, społeczna, prasowa – kampania nienawiści, która pojawiła się po wyborze Gabriela Narutowicza na prezydenta, z drugiej strony okoliczności wewnętrzne, czyli pewne cechy osobowościowe samego zabójcy, czyli Eligiusza Niewiadomskiego. W swoim wykładzie dr Patryk Pleskot porusza obydwa zagadnienia. Opowiada też o samym prezydencie Gabrielu Narutowiczu.

Postać Eligiusza Niewiadomskiego bardzo często jest kwitowana określeniem – „morderca prezydenta”, „wariat” (mimo, że badania psychiatryczne nie zostały nigdy przeprowadzone). Zdaniem dr. Pleskota takie badania wcale nie są potrzebne, już same cechy osobowościowe Niewiadomskiego i okoliczności zewnętrzne, które znamy wystarczają do stworzenia „koktajlu”, którego efektem było zabójstwo prezydenta. „Dlaczego Niewiadomski chciał zabić Narutowicza? Bo chciał zabić Piłsudskiego.” Z wykładu dowiadujemy się o krótkim okresie młodzieńczej fascynacji socjalizmem, radykalnych poglądach politycznych, twórczości artystycznej i wielu innych szczegółach z życia Niewiadomskiego. 

W drugiej części wykładu dr Patryk Pleskot nakreśla szeroko sytuację polityczną i nastroje społeczne w Polsce w latach 20 XX wieku. Mówi o głębokim kryzysie gospodarczym, debatach publicznych i sporach ideowych, które na czas wojny wyciszone, wybuchły ze zdwojoną siłą w okresie chwilowego spokoju. Poznajemy szczegóły związane z uchwaleniem konstytucji marcowej, wyborami parlamentarnymi, kampanią prezydencką i przypadkowym, tak naprawdę, wyborem Gabriela Narutowicza na to stanowisko. Kim był nowy prezydent? Jak wyglądał sam zamach w galerii Zachęta? 

Co się działo po zabójstwie? Jak wyglądała sytuacja polityczna w Polsce? Dr Patryk Pleskot zastanawia się też nad alternatywnym przebiegiem wydarzeń. Co by było gdyby do zamachu nie doszło? Jakim prezydentem byłby Gabriel Narutowicz? Jak potoczyłyby się losy Polski pod jego rządami?

Dyskusja ze słuchaczami wykładu.

Dr Patryk Pleskot – historyk, pracownik IPN, autor książki „Niewiadomski. Zabić prezydenta”.

42. O gospodarce PRL - dr Andrzej Zawistowski
2020-03-23 23:02:42

Wykład dr. Andrzeja Zawistowskiego zorganizowany został w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie [16 listopada 2011r.] Wykład zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie.

Wykład dr. Andrzeja Zawistowskiego zorganizowany został w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie [16 listopada 2011r.]

Wykład zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie.

41. Marzec 1968 – co wiem, czego nie wiem na ten temat - prof. dr hab. Jerzy Eisler
2020-03-23 22:51:11

Wykład prof. Jerzego Eislera zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie [19 października 2011 r.] Wykład zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie.

Wykład prof. Jerzego Eislera zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie [19 października 2011 r.]

Wykład zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie.

40. Transformacja ustrojowa - Marek Karpiński
2020-03-23 01:58:34

Wykład Marka Karpińskiego zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie [18 maja 2011] Wykład zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie Tematyką spotkania była „Transformacja” – transformacja ustrojowa w Polsce na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat.

Wykład Marka Karpińskiego zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie [18 maja 2011]

Wykład zorganizowany w ramach Szkoły Otwartej w Liceum im. Tadeusza Reytana w Warszawie

Tematyką spotkania była „Transformacja” – transformacja ustrojowa w Polsce na przestrzeni ostatnich dwudziestu lat.

39. Pamięć historyczna w Polsce - prof. Andrzej Szpociński
2020-03-23 01:27:09

Wykład profesora Andrzeja Szpocińskiego o pamięci i kulturze historycznej, Collegium Civitas [25 października 2009 r.] Pamięć o przyszłości przybiera różne formy. Profesor Andrzej Szpociński wyjaśnia, czym różni się potoczna pamięć historyczna od nauki historycznej. Opisuje, jak wyglądała kultura historyczna dawniej i współcześnie. Analizuje nowe zjawiska jak działalność grup rekonstrukcyjnych i polityka historyczna. Przedmiotem nauki historycznej jest dotarcie do prawdy historycznej. Potoczna pamięć o przeszłości przechowuje natomiast idee, wartości i wzory zachowań naszych przodków ważne dla nas. Całość tych zjawisk składa się na pojęcie kultury historycznej. W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat kultura historyczna uległa dużym przeobrażeniom. Między pierwszą wojną światową a latami 80. XX wieku miała ona charakter intelektualny. Narracja o historii składała się ze znaków wymagających interpretacji. Historia doświadczana w ten sposób dostarczała wzorców zachowań. Współcześnie w opinii prof. Szpocińskiego pamięć o przeszłości ma charakter happenerski – emocjonalny i estetyczny. Jako przykład wymienił działalność grup rekonstrukcyjnych. Ich członkowie, rekonstruując wydarzenia historyczne, doświadczają uczestnictwa we wspólnocie, ale nie musi się to przekładać ich wzorce zachowań. Rekonstruktorzy w swoim życiu osobistym nie mają obowiązku podzielać wartości kreowanych przez siebie postaci. Można obserwować obecnie zjawisko prywatyzacji pamięci. Zainteresowanie budzą historie rodzinne i lokalne, które nie wpisują się w narrację narodową. Emocjonalny i estetyczny odbiór historii przekłada się na kult dawności. Rzeczy nie posiadające często żadnej wartości zabytkowej i artystycznej przyciągają ciekawość współczesnych tylko dlatego, że są stare. Istnieje zainteresowanie, jak ludzie żyli dawniej. Ale  podobnie – motywy poznawcze mają charaktery czysto estetyczny. Nie idzie za tym chęć poszukiwania wzorców zachowań, które można przenieść do współczesności. Zjawiskiem związanym z pamięcią o przeszłości jest polityka historyczna. Mocarstwowość w stosunkach międzynarodowych wyraża się poprzez komunikowanie swojej interpretacji historii. Dobrze, jeśli za tą narracją nie idzie rzeczywista siła militarna, podsumował prof. Szpociński.

Wykład profesora Andrzeja Szpocińskiego o pamięci i kulturze historycznej, Collegium Civitas [25 października 2009 r.]

Pamięć o przyszłości przybiera różne formy. Profesor Andrzej Szpociński wyjaśnia, czym różni się potoczna pamięć historyczna od nauki historycznej. Opisuje, jak wyglądała kultura historyczna dawniej i współcześnie. Analizuje nowe zjawiska jak działalność grup rekonstrukcyjnych i polityka historyczna.

Przedmiotem nauki historycznej jest dotarcie do prawdy historycznej. Potoczna pamięć o przeszłości przechowuje natomiast idee, wartości i wzory zachowań naszych przodków ważne dla nas. Całość tych zjawisk składa się na pojęcie kultury historycznej.

W ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat kultura historyczna uległa dużym przeobrażeniom. Między pierwszą wojną światową a latami 80. XX wieku miała ona charakter intelektualny. Narracja o historii składała się ze znaków wymagających interpretacji. Historia doświadczana w ten sposób dostarczała wzorców zachowań. Współcześnie w opinii prof. Szpocińskiego pamięć o przeszłości ma charakter happenerski – emocjonalny i estetyczny. Jako przykład wymienił działalność grup rekonstrukcyjnych. Ich członkowie, rekonstruując wydarzenia historyczne, doświadczają uczestnictwa we wspólnocie, ale nie musi się to przekładać ich wzorce zachowań. Rekonstruktorzy w swoim życiu osobistym nie mają obowiązku podzielać wartości kreowanych przez siebie postaci.

Można obserwować obecnie zjawisko prywatyzacji pamięci. Zainteresowanie budzą historie rodzinne i lokalne, które nie wpisują się w narrację narodową. Emocjonalny i estetyczny odbiór historii przekłada się na kult dawności. Rzeczy nie posiadające często żadnej wartości zabytkowej i artystycznej przyciągają ciekawość współczesnych tylko dlatego, że są stare. Istnieje zainteresowanie, jak ludzie żyli dawniej. Ale  podobnie – motywy poznawcze mają charaktery czysto estetyczny. Nie idzie za tym chęć poszukiwania wzorców zachowań, które można przenieść do współczesności.

Zjawiskiem związanym z pamięcią o przeszłości jest polityka historyczna. Mocarstwowość w stosunkach międzynarodowych wyraża się poprzez komunikowanie swojej interpretacji historii. Dobrze, jeśli za tą narracją nie idzie rzeczywista siła militarna, podsumował prof. Szpociński.

38. Kultura alternatywna w Polsce - prof. Anna Wyka
2020-03-23 00:30:14

Wykład profesor Anny Wyki o kulturze alternatywnej w Polsce, Collegium Civitas [8 listopada 2009 r.] Wykład przeprowadzony 8 listopada 2009 r. w Collegium Civitas w ramach cyklu „Współczesne społeczeństwa: Polska – Europa – Świat. Kultura, mentalność, system wartości.” Kultura alternatywna zaczęła pojawiać się w Polsce w latach 70. U jej podłoża leżą m.in. kontrast między światem zewnętrznym i rzeczywistym, dotkliwy w okresie PRLu, chęć rozwoju wewnętrznego, docenianie wartości kontaktów międzyludzkich, poczucie jedności z naturą, indywidualna sprawczość, a także kwestionowanie wartości posiadania dóbr, na rzecz głębszego rozwoju. Rozwój kultury alternatywnej podzielić można na trzy etapy. Pierwsza faza to moment negacji, przy jednoczesnym braku świadomości współodczuwania tej negacji przez innych ludzi, w drugiej fazie pojawia się poczucie wspólnoty, trzeci etap jest fazą w której wspólne wartości są znane i prowadzą do proponowania alternatywy i konstruktywnych działań. Indywidualne podejście i stawianie na rozwój  jednostki, sprawiły że wytworzył się alternatywny styl życia, w którym dążono do spójności między wyznawanymi wartościami, a ich realizacją. Było to przeciwstawienie się rzeczywistości powojennego świata. Głód wartości duchowych, chęć reedukacji, dezalienacji i samorealizacji, uwzględniającej dobro drugiego człowieka, prowadziły do powstania grup i komun wspierających swoje działania. Ważną postacią skupiającą poszukujących alternatywy był Jerzy Grotowski. Kontynuatorami praktyki kultury czynnej i twórczego stosunku do życia i działalności, jest wiele działających nadal środowisk m.in. Ośrodek „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów”, Fundacja „Muzyka Kresów”, Stowarzyszenie „Tratwa”, a także teatry: Studium Teatralne, Chorea, Teatr Wiejski Węgajty, Gardzienice. Wykład nakreśla powstanie kultury alternatywnej i jej losy na przestrzeni dekad, aż do dnia dzisiejszego. Pokazuje najważniejsze idee, praktyki, cechy i motywy powstawania ruchów alternatywnych. Przybliża postaci ważne dla alternatywnej kultury m. in. działalność i poglądy Jerzego Grotowskiego.

Wykład profesor Anny Wyki o kulturze alternatywnej w Polsce, Collegium Civitas [8 listopada 2009 r.]

Wykład przeprowadzony 8 listopada 2009 r. w Collegium Civitas w ramach cyklu „Współczesne społeczeństwa: Polska – Europa – Świat. Kultura, mentalność, system wartości.”

Kultura alternatywna zaczęła pojawiać się w Polsce w latach 70. U jej podłoża leżą m.in. kontrast między światem zewnętrznym i rzeczywistym, dotkliwy w okresie PRLu, chęć rozwoju wewnętrznego, docenianie wartości kontaktów międzyludzkich, poczucie jedności z naturą, indywidualna sprawczość, a także kwestionowanie wartości posiadania dóbr, na rzecz głębszego rozwoju.

Rozwój kultury alternatywnej podzielić można na trzy etapy. Pierwsza faza to moment negacji, przy jednoczesnym braku świadomości współodczuwania tej negacji przez innych ludzi, w drugiej fazie pojawia się poczucie wspólnoty, trzeci etap jest fazą w której wspólne wartości są znane i prowadzą do proponowania alternatywy i konstruktywnych działań. Indywidualne podejście i stawianie na rozwój  jednostki, sprawiły że wytworzył się alternatywny styl życia, w którym dążono do spójności między wyznawanymi wartościami, a ich realizacją. Było to przeciwstawienie się rzeczywistości powojennego świata. Głód wartości duchowych, chęć reedukacji, dezalienacji i samorealizacji, uwzględniającej dobro drugiego człowieka, prowadziły do powstania grup i komun wspierających swoje działania. Ważną postacią skupiającą poszukujących alternatywy był Jerzy Grotowski. Kontynuatorami praktyki kultury czynnej i twórczego stosunku do życia i działalności, jest wiele działających nadal środowisk m.in. Ośrodek „Pogranicze – sztuk, kultur, narodów”, Fundacja „Muzyka Kresów”, Stowarzyszenie „Tratwa”, a także teatry: Studium Teatralne, Chorea, Teatr Wiejski Węgajty, Gardzienice.

Wykład nakreśla powstanie kultury alternatywnej i jej losy na przestrzeni dekad, aż do dnia dzisiejszego. Pokazuje najważniejsze idee, praktyki, cechy i motywy powstawania ruchów alternatywnych. Przybliża postaci ważne dla alternatywnej kultury m. in. działalność i poglądy Jerzego Grotowskiego.

37. Debata o stosunkach polsko-litewskich „Prawdy, zmyślenia, interpretacje”
2020-03-23 00:02:44

18 kwietnia 2013 r. w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się debata poświęcona wzajemnym relacjom pomiędzy Polską a Litwą. Spotkanie zorganizowane zostało przez Centrum im. prof. Bronisława Geremka W wykładzie wprowadzającym do debaty były Prezydent Litwy Valdas Adamkus przypomniał historię relacji polsko-litewskich po 1989 r. Podkreślił, że gdy niepodległa Litwa nie była jeszcze oficjalnie uznana na arenie międzynarodowej to właśnie politycy polscy, którzy znali realną cenę demokracji i wolności (wśród nich znaleźli się Bronisław Geremek, Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik), udzielili młodemu państwu poparcia . Symbolem tych działań było porozumienie pomiędzy Solidarnością i Sąjūdisem w sprawie granicy polsko-litewskiej. W tym pierwszym okresie przywódcy obu krajów rozumieli doniosłość podstawowego i wyjściowego problemu, a mianowicie statusu Wilna. Polscy politycy postawili kropkę nad „i”, stwierdzając, że Wilno nieodwołalnie należy do Litwy. Prezydent Valdas Adamkus podkreślił, że „wojna słów” w żadnym razie nie może warunkować współpracy polityczno-gospodarczej pomiędzy naszymi krajami. Wydaje się, że obecnie napięta sytuacja nie jest wynikiem politycznych uprzedzeń oraz niechęci, ale nieodpowiedzialnego rozgrywania interesów wewnętrznych. Zagadnienia mniejszości nie powinny hamować realizacji strategicznych wizji, trzeba więc żywić nadzieję, że znalezienie równowagi politycznej – również w sprawach kontrowersyjnych i trudnych – jest realną perspektywą.

18 kwietnia 2013 r. w Bibliotece Uniwersytetu Warszawskiego odbyła się debata poświęcona wzajemnym relacjom pomiędzy Polską a Litwą. Spotkanie zorganizowane zostało przez Centrum im. prof. Bronisława Geremka

W wykładzie wprowadzającym do debaty były Prezydent Litwy Valdas Adamkus przypomniał historię relacji polsko-litewskich po 1989 r. Podkreślił, że gdy niepodległa Litwa nie była jeszcze oficjalnie uznana na arenie międzynarodowej to właśnie politycy polscy, którzy znali realną cenę demokracji i wolności (wśród nich znaleźli się Bronisław Geremek, Jacek Kuroń, Tadeusz Mazowiecki, Adam Michnik), udzielili młodemu państwu poparcia. Symbolem tych działań było porozumienie pomiędzy Solidarnością i Sąjūdisem w sprawie granicy polsko-litewskiej. W tym pierwszym okresie przywódcy obu krajów rozumieli doniosłość podstawowego i wyjściowego problemu, a mianowicie statusu Wilna. Polscy politycy postawili kropkę nad „i”, stwierdzając, że Wilno nieodwołalnie należy do Litwy.

Prezydent Valdas Adamkus podkreślił, że „wojna słów” w żadnym razie nie może warunkować współpracy polityczno-gospodarczej pomiędzy naszymi krajami. Wydaje się, że obecnie napięta sytuacja nie jest wynikiem politycznych uprzedzeń oraz niechęci, ale nieodpowiedzialnego rozgrywania interesów wewnętrznych. Zagadnienia mniejszości nie powinny hamować realizacji strategicznych wizji, trzeba więc żywić nadzieję, że znalezienie równowagi politycznej – również w sprawach kontrowersyjnych i trudnych – jest realną perspektywą.

36. Droga pod Wiedeń – 1683 [część 6]
2020-03-20 23:36:29

Szósta część rozmowy trzech historyków – prof. Michała Kopczyńskiego, prof. Dariusza Kołodziejczyka i prof. Mirosława Nagielskiego, o genezie, przygotowaniach i przebiegu bitwy pod Wiedniem w 1683 roku, Fundacja Wspomagania Wsi [2012 r.] 12 września 1683 roku na polach i wzgórzach pod Wiedniem doszło do wielkiej bitwy chrześcijaństwa z ‚półksiężycem’. Główną rolę w tym wielkim starciu odegrał król Jan III Sobieski i wojska koronne. Wokół tej bitwy od zawsze pojawiają się pytania – czy trzeba było iść pod Wiedeń? Czy to nam się opłaciło, skoro sto lat później doszło do rozbiorów Polski? Trzech profesorów historii zaproszonych do studia Wszechnicy w najdrobniejszych szczegółach opowiedziało o stosunkach polsko-tureckich, o tym jak doszło do wielkiej bitwy i o samym jej przebiegu. Jakie były nastroje po stronie tureckiej po bitwie Wiedeńskiej? Jak przegraną przeżył wódz Kara Mustafa? Czym była powstała w 1684 roku Liga Święta? Czy Rzeczpospolita zwyciężając pod Wiedniem była potęgą? Czy też wygrana w tej wojnie była tylko szczęśliwym zbiegiem okoliczności i ostatnim udanym wzlotem słabnącego i finansowo niewydolnego już państwa? Czy trzeba było iść pod Wiedeń i jak potoczyłyby się losy Europy gdyby Turcy jednak zdobyli Wiedeń?

Szósta część rozmowy trzech historyków – prof. Michała Kopczyńskiego, prof. Dariusza Kołodziejczyka i prof. Mirosława Nagielskiego, o genezie, przygotowaniach i przebiegu bitwy pod Wiedniem w 1683 roku, Fundacja Wspomagania Wsi [2012 r.]

12 września 1683 roku na polach i wzgórzach pod Wiedniem doszło do wielkiej bitwy chrześcijaństwa z ‚półksiężycem’. Główną rolę w tym wielkim starciu odegrał król Jan III Sobieski i wojska koronne.

Wokół tej bitwy od zawsze pojawiają się pytania – czy trzeba było iść pod Wiedeń? Czy to nam się opłaciło, skoro sto lat później doszło do rozbiorów Polski? Trzech profesorów historii zaproszonych do studia Wszechnicy w najdrobniejszych szczegółach opowiedziało o stosunkach polsko-tureckich, o tym jak doszło do wielkiej bitwy i o samym jej przebiegu.

Jakie były nastroje po stronie tureckiej po bitwie Wiedeńskiej? Jak przegraną przeżył wódz Kara Mustafa? Czym była powstała w 1684 roku Liga Święta? Czy Rzeczpospolita zwyciężając pod Wiedniem była potęgą? Czy też wygrana w tej wojnie była tylko szczęśliwym zbiegiem okoliczności i ostatnim udanym wzlotem słabnącego i finansowo niewydolnego już państwa? Czy trzeba było iść pod Wiedeń i jak potoczyłyby się losy Europy gdyby Turcy jednak zdobyli Wiedeń?

35. Droga pod Wiedeń – 1683 [część 5]
2020-03-20 23:27:58

Piąta część rozmowy trzech historyków – prof. Michała Kopczyńskiego, prof. Dariusza Kołodziejczyka i prof. Mirosława Nagielskiego, o genezie, przygotowaniach i przebiegu bitwy pod Wiedniem w 1683 roku, Fundacja Wspomagania Wsi [2012 r.] 12 września 1683 roku na polach i wzgórzach pod Wiedniem doszło do wielkiej bitwy chrześcijaństwa z ‚półksiężycem’. Główną rolę w tym wielkim starciu odegrał król Jan III Sobieski i wojska koronne. Wokół tej bitwy od zawsze pojawiają się pytania – czy trzeba było iść pod Wiedeń? Czy to nam się opłaciło, skoro sto lat później doszło do rozbiorów Polski? Trzech profesorów historii zaproszonych do studia Wszechnicy w najdrobniejszych szczegółach opowiedziało o stosunkach polsko-tureckich, o tym jak doszło do wielkiej bitwy i o samym jej przebiegu. Czyje wojska walczyły pod Wiedniem, poza koronnymi wojskami Jana III Sobieskiego? Kto nie dotarł z odsieczą i jak przebiegały działania wojenne tureckiego wodza Kara Mustafy? Jak naprawdę wyglądała słynna szarża koronnej husarii? Zapraszamy do wysłuchania szóstej części rozmowy.

Piąta część rozmowy trzech historyków – prof. Michała Kopczyńskiego, prof. Dariusza Kołodziejczyka i prof. Mirosława Nagielskiego, o genezie, przygotowaniach i przebiegu bitwy pod Wiedniem w 1683 roku, Fundacja Wspomagania Wsi [2012 r.]

12 września 1683 roku na polach i wzgórzach pod Wiedniem doszło do wielkiej bitwy chrześcijaństwa z ‚półksiężycem’. Główną rolę w tym wielkim starciu odegrał król Jan III Sobieski i wojska koronne.

Wokół tej bitwy od zawsze pojawiają się pytania – czy trzeba było iść pod Wiedeń? Czy to nam się opłaciło, skoro sto lat później doszło do rozbiorów Polski? Trzech profesorów historii zaproszonych do studia Wszechnicy w najdrobniejszych szczegółach opowiedziało o stosunkach polsko-tureckich, o tym jak doszło do wielkiej bitwy i o samym jej przebiegu.

Czyje wojska walczyły pod Wiedniem, poza koronnymi wojskami Jana III Sobieskiego? Kto nie dotarł z odsieczą i jak przebiegały działania wojenne tureckiego wodza Kara Mustafy? Jak naprawdę wyglądała słynna szarża koronnej husarii?

Zapraszamy do wysłuchania szóstej części rozmowy.

34. Droga pod Wiedeń – 1683 [część 4]
2020-03-20 23:10:24

Czwarta część rozmowy trzech historyków – prof. Michała Kopczyńskiego, prof. Dariusza Kołodziejczyka i prof. Mirosława Nagielskiego, o genezie, przygotowaniach i przebiegu bitwy pod Wiedniem w 1683 roku, Fundacja Wspomagania Wsi [2012 r.] 12 września 1683 roku na polach i wzgórzach pod Wiedniem doszło do wielkiej bitwy chrześcijaństwa z ‚półksiężycem’. Główną rolę w tym wielkim starciu odegrał król Jan III Sobieski i wojska koronne. Wokół tej bitwy od zawsze pojawiają się pytania – czy trzeba było iść pod Wiedeń? Czy to nam się opłaciło, skoro sto lat później doszło do rozbiorów Polski? Trzech profesorów historii zaproszonych do studia Wszechnicy w najdrobniejszych szczegółach opowiedziało o stosunkach polsko-tureckich, o tym jak doszło do wielkiej bitwy i o samym jej przebiegu. W 1673 roku Rzeczpospolita nie zgodziła sie na to, żeby król Polski był wasalem tureckim, tak jak nakazywał to traktat w Buczaczu. Wybrano bardzo ciężki podatek pogłówny na wzmocnienie armii. W 1674 roku Jan III Sobieski został królem. Z czwartej części rozmowy dowiadujemy się jak wyglądała sytuacja Jana III Sobieskiego i Rzeczypospolitej w przeddzień bitwy pod Wiedniem, o tureckim oblężeniu Wiednia i wojskach Kara Mustafy. Zapraszamy do wysłuchania piątej części rozmowy.

Czwarta część rozmowy trzech historyków – prof. Michała Kopczyńskiego, prof. Dariusza Kołodziejczyka i prof. Mirosława Nagielskiego, o genezie, przygotowaniach i przebiegu bitwy pod Wiedniem w 1683 roku, Fundacja Wspomagania Wsi [2012 r.]

12 września 1683 roku na polach i wzgórzach pod Wiedniem doszło do wielkiej bitwy chrześcijaństwa z ‚półksiężycem’. Główną rolę w tym wielkim starciu odegrał król Jan III Sobieski i wojska koronne.

Wokół tej bitwy od zawsze pojawiają się pytania – czy trzeba było iść pod Wiedeń? Czy to nam się opłaciło, skoro sto lat później doszło do rozbiorów Polski? Trzech profesorów historii zaproszonych do studia Wszechnicy w najdrobniejszych szczegółach opowiedziało o stosunkach polsko-tureckich, o tym jak doszło do wielkiej bitwy i o samym jej przebiegu.

W 1673 roku Rzeczpospolita nie zgodziła sie na to, żeby król Polski był wasalem tureckim, tak jak nakazywał to traktat w Buczaczu. Wybrano bardzo ciężki podatek pogłówny na wzmocnienie armii. W 1674 roku Jan III Sobieski został królem. Z czwartej części rozmowy dowiadujemy się jak wyglądała sytuacja Jana III Sobieskiego i Rzeczypospolitej w przeddzień bitwy pod Wiedniem, o tureckim oblężeniu Wiednia i wojskach Kara Mustafy.

Zapraszamy do wysłuchania piątej części rozmowy.

Informacja dotycząca prawa autorskich: Wszelka prezentowana tu zawartość podkastu jest własnością jego autora

Wyszukiwanie

Kategorie